Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Raport Miesiąca - listopad 2011 (VercynGetorix, N!KO, Ghostw


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Niechybnie zakończył się miesiąc listopad Anno Domini 2011. Więc, jak już od kilku miesięcy, zebraliśmy się razem Ghostem, hadaszyszkiem i N!KO przy mikrofonach, aby nagrać Raport Miesiąca. Muszę powiedzieć, że chociaż przez sporą część audycji mnie nie było, to pozostali sobie dzielnie poradzili celowo wywołując bardz...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-raport-miesiaca-listopad-2011-vercyngetorix.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • hadaszyszek

    5

  • Ghostwriter

    4

  • maly619

    2

  • VebVe

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Przesłuchałem jak zawsze i było całkiem ok (bo mało TNA którym prawie w ogóle się nie interesuje).

Co do rosnącego heatu do PUNKa i MODZIE na hejtowanie... Wy tak na serio? Na mojej skórze się przekonałem jaka to popularna moda i jak to jest dużo hejterów PUNKa... Jedyny progres w kierunku mniejszego jarania się Punkiem wyczułem kiedy Niko potwierdził w AM że pizdeczkowo-fejsowy gimmick Punka jest słaby i idzie to w złą stronę. Nadal czuje że PUNK ma ogromną armię wyznawców i szybko to się nie zmieni.

 

Zgadzam się z tym że R-truth odżył jako heel i skrzywdzą go dają mu ten face-turn. Kto go kupował jak był facem?

 

Było trochę nudzenie szczególnie o Wade-dzie, ale ogólnie jak najbardziej ok i ciekawie

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267376
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Co do rosnącego heatu do PUNKa i MODZIE na hejtowanie... Wy tak na serio? Na mojej skórze się przekonałem jaka to popularna moda i jak to jest dużo hejterów PUNKa... Jedyny progres w kierunku mniejszego jarania się Punkiem wyczułem kiedy Niko potwierdził w AM że pizdeczkowo-fejsowy gimmick Punka jest słaby i idzie to w złą stronę. Nadal czuje że PUNK ma ogromną armię wyznawców i szybko to się nie zmieni.

Punk to dalej jeden z najciekawszych zawodników w federacji obiektywnie patrząc i odcinając się już od tego, że to i tak 1/10 tego, co pokazywał w lipcu. Jeżeli chodzi o 'modę' na hejcenie CM'a, to nikt nie powiedział, że w tej chwili ma on jakiś bastion hejterów. Jednak zawsze jeżeli ktoś jest bardzo lubiany (i w tym przypadku słusznie, bo koleś zagrał rewelacyjny storyline pokazując przy okazji jaką ma charyzmę i umiejętności na majku), to w końcu pojawią się głosy krytyki zmęczone jaraniem się przez wszystkich jego postacią. Ot, "wszyscy mówią A, to ja spróbuję powiedzieć B i zobaczymy jaka będzie reakcja". Znajdzie się jeden, który tak pomyśli, a potem drugi, trzeci, czwarty, dziesiąty, dwudziesty etc. . Tyle tylko, że w tym wypadku jest to o tyle nieuzasadnione, bo CM z pasem dalej - jak wspomniałem wyżej - jest w czołówce tych ciekawych postaci. Przebłyski buntownika Punka już i tak są bardzo fajne (choć jasne, to dalej tylko mały procent tego, co było ledwie parę miesięcy temu).

 

Pomijając jednak to. Kiedy Brooks zacznie (o ile już nie zaczął) być terminatorem (a z takim popem jaki zbiera, merchandisem i ogólnie zyskami jakie zapewnia Vince'owi jestem pewien, że tak będzie), to siłą rzeczy wśród smartów nie lubujących się w takim bookingu zacznie coraz bardziej tracić w oczach. No chyba, że uda mu się utrzymać swoją postać ciekawą (choć on to generalnie gówno może podejrzewam - wszystko zależy w tej chwili od CT tak naprawdę), w co osobiście niestety wątpię. Powiedzmy sobie szczerze, takie storyline'y jak ten z mistrzem WWE odchodzącym z federacji zdarzają się raz na milion.

Było trochę nudzenie szczególnie o Wade-dzie

Poważnie? Bo ja tam byłem świadkiem (i chyba nawet uczestnikiem) jednej z ciekawszych dyskusji z nim związanej, ale okej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267381
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Przesłuchałem całe. Nie ukrywam tego, że podzieliłem sobie cały odcinek na ''party''. Obejrzałem całe i bardzo fajnie wyszło. Ciekawa gadka na temat CM Punka, ale pierwsza mnie rozwaliła o termosie Otungi ''głaszcze pusty termos'' inny tekst też był dobry jako broń, ale nie będę pisał Kto wysłucha Ten będzie wiedział. Ciekawy spór na linii Barrett-Ziggler Ghost-hadaszyszek. Dolph potrzebował kogoś na starcie to fakt. Niestety nie pamiętam jakie były jego początki, ale teraz na micu jest świetny. Wade miał lepszy start nikogo nie potrzebował, debiut pierwszego Proma o ile można to tak nazwać był bardzo dobry. A kto jest lepszy... Każdy ma różne zdanie na ten temat, ja akurat bardziej kupuję Perfekcyjnego. Obaj dysponują dwoma różnymi umiejętnościami co N!KO powiedział. A teraz Vickie posłuży mojemu czwartemu ulubieńcowi z WWE tak jak Edge'owi do face-turnu wskazuje na to jego zmieniony theme song bez słów ''I'm Perfection''. Co do nieuznanego wykorzystania walizki to w ten sposób mam wrażenie, że tylko WWE chciało pokazać, że mają jakieś większe plany dla Bryana i żeby jakoś go umocnić po masie walk z zawodnikami z niskiej półki np.: Health Slather. I dla mnie najciekawszy temat: Brak Broudsa. Jestem jego wielkim fanem, z resztą podobnie tak jak u Umagi, kur*wa przyznam się, że płakałem jak małe dziecko, gdy dowiedziałem się o tym co się stało. Teraz chciałbym, aby Brodus Clay otrzymał taki sam push jak zbierał Umaga i aby był jego następcą w federacji. Gimmick charazmetycznego dzikusa, nie taki o Tyler Reks bo to jest żałosne. A taki potwór sam w sobie jak Brodus a nawet Husky Harris oni są zaje*iści dla mnie, wielkie goście z świetnymi move-setami. Co do walki Henry-Show mi się nawet podobała, ale przyznam w czymś rację nie o najgłówniejszy pas jednego z brandów to fakt. Nie wiem czemu, nie potrafię tego uzasadnić, ale lubię gdy takie chłopy się tłuką w ringu. Nie rozumiem jakichkolwiek Ale co do Brodusa, przecież ten gość ma to coś w sobie. Chyba, że chodziło o to, że 3 potworów na raz w rosterze. Henry powienien zakończyć karierę wraz z Big Showem (nieco później) i dać czas młodemu talentowi jakim jest Brodus Clay. Sprowadzić Huskiego do MR i to byłby Dream Match dwóch gości z NXT, którzy na tej tygodniówce mieli dosłownie wszystko w dupie, lali na wszystko a niszczyli swoich przeciwników w ringu. Czyli od samego początku Mastadona na taką rolę kreowano.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267388
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 080
  • Reputacja:   610
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Chyba najlepsze jak do tej pory wydanie Raportu. Świetnie się słuchało dyskusji na temat Barretta oraz Zigglera czy też nominacji wrestlerów miesiąca. Nie można było narzekać na nudę. Bardzo dobra robota i muszę pochwalić tutaj również pomysł z podsumowaniem roku w AM bo to będzie coś naprawdę godnego uwagi. Czekam na kolejne takie wydania. :-)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267391
Udostępnij na innych stronach

Kiedy kończy się zawieszenie R-Trutha? Może to chodzi o niego? Co prawda do jego face turnu mi to nie pasuje, ale może to zmyłka i powróci jako jeszcze groźniejszy hell bo te dzieci w drugim promie pasują mi na Litle Jimmi.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267406
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  100
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.03.2011
  • Status:  Offline

Listopadowy Raport Miesiąca był najlepszym z dotychczasowych odcinków. Nawet mimo nieobecności prowadzącego swietnie wyszło. Ale co do samej dyskusji.

Nowy tag team? Rzeczywiście jest z tm cieżko ale dla mnie najlepszą opcją byłoby połączenie Zacka Rydera i Santino Marelli. Obaj mają komediowe gimmici i publiczność swietnie na nich reaguje. Są tez całkiem dobrzy w ringu i z przyjemnością ogladalbym ich starcia. Do tego Usos, meksykance, powrót AirBoom i przyszłość tej dywizji rysowala by się w jasniejszych barwach.

Barret vs Ziggler Ja bez zastanawiania się wybieram tego drugiego. SS10 i od tamtej pory bardzo mu kibicuje. W ringu miażdży Wade'a. Na mic od niedawna jest podobny poziom (Nick zaliczył niesMowity progres w tej płaszczyźnie) choć przyjemniej mi się słucha podopiecznego Vickie. I w tym miejscu muszę się przyczepić do Ghosta. Vickie wcale nie ma dobrych mic skillów. Ona wywołuje cheap heat który nawet Tyson Kidd czy Nick Jackson mogliby dostać. Przez ten jej rok(1,5?) towarzyszenia "nowej twarzy federacji" udali jej się wywołać jakaś reakcje na Dolpha. Ale już od początku to nie była jego wina. To wina prowadzenia jego postaci. I jeszcze jedno. W RM powiedziałeś ze kreatywny bali się dawać mu mic żeby czegoś nie spierdolił. Czy opinie bookerow WWE są naprawdę podstawą do oceny umiejętności wrestlera? Czy Bryan rzeczywiście był tak słaby na mic przez ten rok od kiedy jest w federacji? Ten skok umiejętności zaliczył w jeden miesiąc, tak?

 

Odcinekna plus. Keep goin. Już zacieram ręce na Podsumowanie Roku.

 

P.S. Fragment o obrażaniu przez blog to łamanie keyfabe'u. :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267463
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

I w tym miejscu muszę się przyczepić do Ghosta. Vickie wcale nie ma dobrych mic skillów. Ona wywołuje cheap heat który nawet Tyson Kidd czy Nick Jackson mogliby dostać. Przez ten jej rok(1,5?) towarzyszenia "nowej twarzy federacji" udali jej się wywołać jakaś reakcje na Dolpha. Ale już od początku to nie była jego wina. To wina prowadzenia jego postaci.

 

Ty z tym Tyson Kiddem poważnie? Można mieć kiepskie zdanie na temat mic-skilli Vickie (czy w ogóle o niej samej), ale obiektywnie rzecz biorąc to ona zalicza całkiem przyzwoity heat, gdy tylko pojawia się na arenie i wypowiada pierwsze słowo. Wielu jobbersonów musiałoby sporo popracować, żeby takie reakcje wywoływać.

 

I jeszcze jedno. W RM powiedziałeś ze kreatywny bali się dawać mu mic żeby czegoś nie spierdolił. Czy opinie bookerow WWE są naprawdę podstawą do oceny umiejętności wrestlera?

 

Opinia bookerów to zawsze jakiś argument oprócz standardowego i subiektywnego zdania w stylu "A ja uważam, że wrestler A majksiklle ma zajebiste, a wrestler B ma gorsze i w ogóle nie pamiętam jego ostatnich prom".

 

Bookerzy WWE są bliżej zawodników niż ty, ja, czy ktokolwiek na tym forum. Są w stanie lepiej ocenić, czy dany zawodnik poradzi sobie za majkiem, czy nie. Czasami jak jakiś wrestler nie błyszczy, to dają mu do pomocy kogoś, kto pomoże mu ściągać heat. Tak było kiedyś np. z HBK i Sensational Sherri (czym ten pierwszy nie był początkowo zachwycony). Porównanie więc Dolpha i Wade'a pod kątem mic-skilli - wypada moim skromnym zdaniem na korzyść tego drugiego (talent czystej wody jeżeli chodzi o mikrofon). Reszta to kwestia gustu i tutaj też wolę styl Wade'a. Nie zmienia to oczywiście faktu, że Dolph poczynił widoczne, czy może słyszalne postępy i Vickie już mu do szczęścia potrzebna nie jest. Dodam, że słuchając kiedyś speechy Dolpha niespecjalnie się dziwiłem, że dali mu podpórkę w postaci Guerrero.

 

Czy Bryan rzeczywiście był tak słaby na mic przez ten rok od kiedy jest w federacji? Ten skok umiejętności zaliczył w jeden miesiąc, tak?

 

Czy ja powiedziałem, że Bryan zaliczył jakiś skok w miesiąc pod względem majku? Jeżeli o mnie chodzi, to Bryan przy majku jest taki sobie odkąd pamiętam. Na ringu jest najlepszy, przy majku - solidny. Przynajmniej mnie jego gadki nie emocjonują. Bardziej działa sympatia do tego zawodnika, za to, co potrafi pokazać podczas walki.

 

Ja rozumiem, że można cenić jakiegoś wrestlera za umiejętności ringowe. Ale od razu "awansować" mu mic-skille?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267475
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Ty z tym Tyson Kiddem poważnie? Można mieć kiepskie zdanie na temat mic-skilli Vickie (czy w ogóle o niej samej), ale obiektywnie rzecz biorąc to ona zalicza całkiem przyzwoity heat, gdy tylko pojawia się na arenie i wypowiada pierwsze słowo. Wielu jobbersonów musiałoby sporo popracować, żeby takie reakcje wywoływać.

Co nie zmienia faktu, że to jest heat na takiej samej zasadzie jak ten, który zbiera Anarquia. Wychodzą, plują i krzyczą do mikrofonu tak, że aż uszy bolą. Do tego nie potrzeba jakiegoś ogromnego talentu.

Opinia bookerów to zawsze jakiś argument oprócz standardowego i subiektywnego zdania w stylu "A ja uważam, że wrestler A majksiklle ma zajebiste, a wrestler B ma gorsze i w ogóle nie pamiętam jego ostatnich prom"

 

Bookerzy WWE są bliżej zawodników niż ty, ja, czy ktokolwiek na tym forum. Są w stanie lepiej ocenić, czy dany zawodnik poradzi sobie za majkiem, czy nie.

W dyskusji chodzi o to, by mieć rozbieżne, SUBIEKTYWNE zdania na różne tematy. Podpieranie się kimś innym (bookerami w tym przypadku) jest trochę nie na miejscu. Czemu? Ile razy coś innego widzieliśmy na ekranie (zajebiste umiejętności kogośtam) i nie przekładało się to kompletnie na odpowiednią promocję danego zawodnika? Ja nie będę ufał ślepo bookerom i mówił "ah, oni ich widzą prawie codziennie i mają lepsze pojęcie niż ja", skoro na podstawie samego produktu jestem w stanie wyrobić sobie własne, odmienne zdanie.

 

Idąc takim tokiem rozumowania, to: Jasiek zasługuje na te wszystkie tytuły, które sobie systematycznie zbiera i nabija nimi statystyki; Miz miał odpowiednie umiejętności, by dzierżyć najważniejszy pas w federacji przez pół roku i wygrać ME WM'ki; Gimmick Danielsona - nerd - jest dla niego z pewnością najodpowiedniejszy ze wszystkich, które by do niego pasowały; Mark Henry i Big Show dają show godne WHC Title (bo jaki jest inny powód na ciągnięcie tego storyline'u?); Ziggler i Rhodes nie są jeszcze gotowi na ME... i tak dalej. Bo takie jest, podejrzewam, zdanie bookerów w powyższych kwestiach. Czy słuszne tylko dlatego, że mają oni większy kontakt z zawodnikami? Jasne, że nie. Fani zawsze będą poszukiwać alternatywnego, lepszego rozwiązania.

Porównanie więc Dolpha i Wade'a pod kątem mic-skilli - wypada moim skromnym zdaniem na korzyść tego drugiego (talent czystej wody jeżeli chodzi o mikrofon).

Nikt nie neguje tego, że Barrett ma bardzo duże umiejętności na majku. Ba, wydaje się być urodzonym mówcą. W tej chwili jednak - najnormalniej w świecie ciekawszy pod tym względem wydaje się być Ziggler, który swoim sposobem mówienia (genialne moim zdaniem przyspieszanie) zdecydowanie się bardziej wyróżnia. Zgodzę się z tym, że Dolph zaczął to pokazywać od niedawna. Jednak to sprawia, że ja chcę go słuchać jeszcze, jeszcze i jeszcze, a Barrett od początku swojej kariery w WWE gada w ten sam sposób, który co prawda nie jest zły (ba, jest bardzo dobry), ale na tę chwilę jest już po prostu nudniejszy w porównaniu z Dolphem.

 

Czy Ziggler jest lepszy? Ciężko jednoznacznie stwierdzić, choć moim zdaniem tak. Pokazuje mi to teraz, kiedy raczą mu dać mikrofon, bo wcześniej okazji do tego było jeszcze mniej. Jedno jest pewne - Vickie mu na ten moment już nie pomaga, ale go wręcz dość mocno stopuje.

Koleś miał problemy z zebraniem reakcji dlatego, że nie dostał żadnego storyline'u w którym wyszedłby na takiego wielkiego skurwysyna jak Barrett za czasów liderowania Nexus (jeden, prosty powód), a nie dlatego, że miał gorsze umiejętności od Wade'a właśnie. Vickie mu przydzielono, by mniejszym nakładem czasu antenowego (i pomysłów na jego postać) wzbudzić większą reakcję publiki. Podejrzewam, że Ziggler od zawsze miał znakomite mic skille, tylko po prostu nie miał jak tego pokazać. Gdyby zainwestowano w niego trochę czasu wcześniej, to nawet nikomu by przez głowę nie przeszło, by dawać mu jakąś managerkę.

 

Zaczęto jednak robić coś z jego postacią dopiero wtedy, kiedy on już ją miał i kiedy ciężko było ich rozdzielić. Więc co się działo? W przywołanym przez Ciebie feudzie w RM z Edgem to głównie właśnie Mrs. Guerrero zabierała mikrofon i gdakała. I tak jest do teraz, co obecnemu mistrzowi US z pewnością nie pomaga w rozwinięciu skrzydeł.

Reszta to kwestia gustu i tutaj też wolę styl Wade'a.

I to jestem w stanie zrozumieć.

Czy ja powiedziałem, że Bryan zaliczył jakiś skok w miesiąc pod względem majku? Jeżeli o mnie chodzi, to Bryan przy majku jest taki sobie odkąd pamiętam. Na ringu jest najlepszy, przy majku - solidny. Przynajmniej mnie jego gadki nie emocjonują.

Gimmick Bryana nigdy nie pozwalał na emocjonujące gadki. Dopiero w ostatnim tygodniu jego postać trochę wyszła z tych ram "nieogolonego, uśmiechniętego nerda", co pokazuje ostatnie RAW. Jego segment z Colem i Henrym był naprawdę bardzo dobry, a speech Danielsona w nim stał już na zupełnie innym poziomie niż dotychczas. Pokazał więc on, że umiejętności z pewnością ma i - jeżeli wierzyć ludziom lubującym się w scenie niezależnej, którzy wtedy go tam oglądali - miał je już wcześniej.

Ja rozumiem, że można cenić jakiegoś wrestlera za umiejętności ringowe. Ale od razu spuszczać się nad tym jak wygłasza jakiś speech?

What?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267482
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Podpieranie się kimś innym (bookerami w tym przypadku) jest trochę nie na miejscu. Czemu? Ile razy coś innego widzieliśmy na ekranie (zajebiste umiejętności kogośtam) i nie przekładało się to kompletnie na odpowiednią promocję danego zawodnika? Ja nie będę ufał ślepo bookerom i mówił "ah, oni ich widzą prawie codziennie i mają lepsze pojęcie niż ja", skoro na podstawie samego produktu jestem w stanie wyrobić sobie własne, odmienne zdanie.

 

Idąc takim tokiem rozumowania, to: Jasiek zasługuje na te wszystkie tytuły, które sobie systematycznie zbiera i nabija nimi statystyki; Miz miał odpowiednie umiejętności, by dzierżyć najważniejszy pas w federacji przez pół roku i wygrać ME WM'ki; Gimmick Danielsona - nerd - jest dla niego z pewnością najodpowiedniejszy ze wszystkich, które by do niego pasowały; Mark Henry i Big Show dają show godne WHC Title (bo jaki jest inny powód na ciągnięcie tego storyline'u?); Ziggler i Rhodes nie są jeszcze gotowi na ME... i tak dalej. Bo takie jest, podejrzewam, zdanie bookerów w powyższych kwestiach. Czy słuszne tylko dlatego, że mają oni większy kontakt z zawodnikami? Jasne, że nie. Fani zawsze będą poszukiwać alternatywnego, lepszego rozwiązania.

 

Hola! hola! Jest różnica między tym jak kogoś promują (i czy jest to słuszne, czy nie), a tym, jak starają się komuś pomóc - bo tak należy odbierać podpórkę dla Dolpha w postaci Vickie. Mogli podejść do niego na zasadzie "Chłopak ma perspektywy, to może być kura znosząca złote jajka, ale przy majku to niech on się jeszcze ogarnie. Na razie dajmy mu Vickie i niech ona nawija". Przynajmniej ja to tak odbieram. Ale Ciebie raczej nie przekonam, bo ty twierdzisz, że Ziggler zawsze był dobry przy majku (śmiem twierdzić, że nie był, co dało się wyczuć, gdy ten mikrofon dostawał) i że Vickie to dla niego bardziej kula u nogi niż pomoc jakakolwiek. Wg mnie obecnie - nie jest mu potrzebna. Wcześniej - trudno powiedzieć tak naprawdę. Wg mnie trochę żył w jej cieniu i można się zastanawiać, czy bookerzy dobrze to rozwiązali (zakładam, że chcieli dobrze dla Zigglera). Tak czy siak parę Vickie-Dolph będziemy jeszcze długo pamiętać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267487
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Raport został przeze mnie przesłuchany w całości no i podobał mi się. Przede wszystkim dlatego, że było mało o TNA, którym to się nie interesuję. Jednak rozumiem, że w następnych odcinkach będzie więcej o tej federacji bo to w końcu raport dotyczący tych dwóch największych federacji. Daliście mi do myślenia z tym termosem Otungi. To było dosyć zabawne i jak było słychać, mieliście z tego ubaw tak jak ja:D Czy jest coś w tym termosie czy nie? Faktycznie nic nie słychać, tylko Otunga się oblizuje wargami i wygląda to dosyć dziwnie no, ale mniejsza oto. Co do Punka to wiadomo, że tak jest. Po shootowym speechu Brooksa, zainteresowanie jego postacią wzrosło, a teraz troszkę spadło. Wkurza mnie to, że jak ktoś w tych czasach nie lubi Punka (chodzi mi np. o VebVe) to potem znajdują się tacy, którzy odwracają się od markowania Phil'owi i chcą być smartami, nagle za nim nie przepadają. (Tak jak to było/jest z Ceną).

 

Zaciekawił mnie również temat dotyczący McIntyre'a. Nawet tłumacząc biografię tych dwóch zawodników było tam napisane, że za sobą przepadają tak jak to powiedzieliście. Myślę podobnie jak Sheamus, Szkot zasługuje na push. W ringu wykręca niezłe walki, a za majkiem jest średni co dałoby się poprawić (tak jak u Miza, gdy nie był jakiś świetny).

 

Temat Wade'a Barretta jest również bardzo ciekawy. Co będzie dalej z tym zawodnikiem? Być może Orton się mu podłoży (w co nie wierzę bo Orton ostatnio za często przegrywa:D). Może będzie wygrywać dalej jakimiś kantami, a jak nie to tak czy siak feud z Ortonem już go nieźle wypromował. Kto wie czy ten cały Barrett Barrage nie doprowadzi do feudu Wade'a z... Undertakerem?

 

A to już osobny temat bo chodzą słuchy, że Taker ma feudować z Henrym. Ciekawe ile w tym prawdy.

 

No nic, to tyle ode mnie. Ten RM naprawdę przypadł mi gustu. We czwórkę wypadliście fajnie i taki skład następnym razem byłby mile widziany czy tu czy w AM :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267502
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie zajebiście profesjonalny odcinek Wam wyszedł :twisted: Nie będę się specjalnie rozwodził, ale na temat dyskusji(Ghost brzmiał jakby chciał wydrapać oczy Hadaszyszkowi :twisted: )na temat Mic-skillów coś skrobnę. Moim zdaniem to są dwa różne typy zawodników, Ziggler jest typowym(aż wygoogluje jak to się piszę)entertainerem(chyba dobrze), który potrafi zrobić coś z niczego, krótki segment, który jednak zapada w pamięć, a Barret jest świetnym mówcą, którego speech nie schodzi poniżej jakiegoś określonego poziomu, ale jednak musi dostać jakiś zajebiście ciekawy temat speechu, albo feud, dzięki czemu speech staje się wyjątkowy, czyli wybija się poza zwykłą dobroć. Coś jak Cena, o właśnie! Nikt mi nie powie, że Cena jest kiepskim mówcą, ale musi dostać Rocka, albo feud roku z Punkiem, żeby te mowy zapadały w pamięć, takie jak diss na Rocka z przed WMki. Nie wiem, kiedy Ziggler był Pro w NXT, ale do dziś pamiętam kilka mega momentów, takich jak wtrącanie zdań podczas walk, bądź konkursów. Vickie jest mu kulą u nogi, bo już bardziej się przy niej nie rozwinie, a tylko zabiera mu Star Power, ale nie można jej zabrać zasług dla Dolpha, między innymi reakcje(nie wyobrażam sobie, żeby Dolph wyszedł, walnął heelowe promo i do dziś utrzymał mu się Heat, gdyby nie Vickie), bądź wytworzenie/umocnienie gimmicku(jednak przez kilkanaście miesięcy się chował za nią, przez co wyrósł w oczach marków na kolejną cipę). Niestety, kreatywni wycofali się z pomysłu o me i szybko zakończyli feud z Edgem, który dopiero nabierał rumieńców, a później draft na RAW gdzie jest nadmiar ME. Teraz nadal pokazuję że ma charyzmę, na przykład stanie na głowie, bądź teksty o Brazzersie w Z!TLIS. Jeżeli teraz na niego nie postawią(czyli wskoczenie do ME), to sądzę, że następną okazją będzie czas po WM, gdzie wszystkie feudy już ochłoną i zrobi się miejsce. Barret niech zdobędzie, kiedyś jakiś prestiżowy pas(bez szaleństw, pół roczny title run) i niech będzie mniej więcej w takiej pozycji jak Miz czy Truth ,niby midcarder, ale jednak cały czas stanowi zagrożenie dla mistrza, kiedy nie będzie komu feudować.

 

Odcinek jak na razie najlepszy i mój ulubiony, więc piąteczka Panowie i powodzenia ;)

 

Ps. Hadaszyszek nie dość, że zbyt wulgarny, to jeszcze nie lubi grubych ;0

Ps2.

 

"-[...]Dobra, przejdźmy dalej! Mamy zawieszonego czarn...mamy zawieszonego R-Trutha(Vercyn nie wstrzymał śmiechu)..Eeeee mamy zawieszone...

-Jakiego Charliego chciałeś powiedzieć?

-Chciałem powiedzieć czarnucha, ale się powstrzymałem(hyhyh)

-....aaaa, no fajnie, rasizm[...]"

 

Ten dialog skradł show, a tak poza tym chcę śmiech Vercyna na dzwonek na telefon :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267562
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"-[...]Dobra, przejdźmy dalej! Mamy zawieszonego czarn...mamy zawieszonego R-Trutha(Vercyn nie wstrzymał śmiechu)..Eeeee mamy zawieszone...

-Jakiego Charliego chciałeś powiedzieć?

-Chciałem powiedzieć czarnucha, ale się powstrzymałem(hyhyh)

-....aaaa, no fajnie, rasizm[...]"

 

Jeden sie czepia otylych. Drugi jest rasista. Trzeci walczy o swoje malzenstwo. Z kim mi przyszlo pracowac... :roll: Ta ekipa sie dlugo przy zyciu nie utrzyma. Ghost popadnie w depresje. Hadaszyszka zjedza, a Vercyna postrzela 8x na dzielni.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267566
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Ps. Hadaszyszek nie dość, że zbyt wulgarny

Nosz kurwa, ja zbyt wulgarny? Ja zbyt wulgarny? To już któryś jebany raz z rzędu jak mi to ktoś wypomina. Ja wcale nie jestem, kurwa, wulgarny! Popierdoliło Wam się w głowach chyba.

:twisted:

 

Mietek, wg metryczki masz 15 lat, więc chodzisz do gimnazjum. I Ty się MNIE czepiasz, że jestem wulgarny? Really? Really? Prawdopodobnie Twoi rówieśnicy potrafią odmieniać łacinę w taki sposób, w jaki ja nawet nie wiedziałem, że istnieje. Ba, podejrzewam, że słyszysz owe odmiany na co dzień. Więc nie czepiaj się mnie :D .

to jeszcze nie lubi grubych ;0
Jeden sie czepia otylych.
Hadaszyszka zjedza

No kurwa (wara ode mnie, jeszcze daleko mi do bycia wulgarnym :lol: ), ja się nie czepiam ludzi otyłych. Ot, uprościłem tylko, że W WRESTLINGU ich nie lubię. I nie przez posturę (gówno mnie obchodzi jak kto wygląda, naprawdę), ale przez to, że siłą rzeczy przez nią w dzisiejszym wrestlingu średnio się tacy ludzie sprawdzają. Czemu? Bo nie dają rozrywki i show na odpowiednim moim zdaniem poziomie (przynajmniej te gianty, które grasują teraz w WWE). Do SS miałem co do nich generalnie neutralne nastawienie, dopiero po tej parodii jaką zafundowali w walce o WHC Title stwierdziłem, że powinno się ich odsunąć od pasa i - by zapobiegać - podobnych do nich posturą również w przyszłości nie pushować za mocno, a stawiać raczej na zawodników z talentem - pokroju Rhodesa, Zigglera albo Bryana.

 

Tak w ogóle, to sobie dorabiacie po raz kolejny jakąś dziwną ideologię do mojej osoby. Raz coś powiem lub kogoś upomnę, to od razu "osz kurwa, on się nigdy nie myli, mistrz ortografii" i jak się jebnę, to wszyscy podnieceni "jeee! mit padł!", gdzie ja nigdy tak naprawdę nie uważałem się za żadną alfę i omegę naszego języka (który jest zresztą bardzo trudny, podobno jednym z najbardziej skomplikowanych na świecie). Teraz jest sytuacja z grubasami. Za miesiąc powiem, że się cieszę, że odeszli od gimmicku nerda w postaci Danielsona i pewnie ktoś mi napisze, że "jestem nietolerancyjny w stosunku do kujonów" albo coś.

 

Myślę zresztą, że podczas nagrania popełniłem w swojej wymowie bardzo dużo błędów. Tylko ktoś już wyciął moje tłumaczenie się w tej kwestii - lepiej mi się pisze niż mówi (choć nie uważam się w tym drugim za jakiegoś bardzo do dupy), bo mi się gwara próbuje mieszać w język i siłą rzeczy często muszę się zastanawiać jak daną 'kwestię' wymówić w pięknej, poprawnej polszczyźnie... co, przyznaję, nie zawsze wychodzi - i wyszło na to, że 'obalono mit'. Tacy super redakcyjni koledzy, że udupić tylko chcą "kumpla z zespołu" :twisted: . Dziękuję!

 

Jeden sie czepia otylych. Drugi jest rasista. Trzeci walczy o swoje malzenstwo.

Czwarty jest uzależniony od hazardu :wink: .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/28001-raport-miesi%C4%85ca-listopad-2011-vercyngetorix-nko-ghostw/#findComment-267568
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
    • Grins
      O podbijam, on nie jest już do niczego potrzebny, doszczętnie zakopali charakter Final Boss'a, tak spierdolić koncertową postać to tylko WWE potrafi, teraz już Rock nie jest do niczego potrzebny na tych tygodniówkach bo zabiera tylko czas antenowy innym zawodnikom. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...