Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Attitude Mówi #64 - Vtti Series


Rekomendowane odpowiedzi

Yo

 

Myślę, że to jest dobra okazja, żeby napisać kilka słów o nowym Vttitude. Obecnie nie interesują mnie wydarzenia w świecie wrestlingowym. Oczywiście nie mogłem sobie odpuścić możliwości obejrzenia mojego następcy. Byłem bardzo ciekaw kto to będzie i w jakim kierunku pójdzie moje dziecko. Obejrzałem filmiki (choć nie w całości). Czytałem komentarze (nie wszystkie). Po obejrzeniu pierwszego odcinka stwierdziłem, że Vtti przeszło rewolucje, nie będzie to w niczym przypominać programu z moim udziałem, ale to nic złego. Nowy prowadzący, nowy format, choć odrazu rzuciły mi się w oczy kilka rzeczy o których użytkownicy pisali krytyczne konstruktywne komentarze. Zgapianie stylu niekrytego krytyka, wycińki itp.

 

Pojawiło się dużo komentarzy (bardzo dobrze) to Twój sukces Vebve! Pojawiły się oceny negatywne a pasek na youtubie był bardziej czerwony niż zielony, jest to Twoja porażka. Pomyślałem no może ludzie dają dislike ponieważ tęsknią za mną i nie mogą się przyzwyczaić do nowego formatu co jest zrozumiałe, zawsze pojawiać się będą przy tego okazji porówniania. Po za tym treści które wygłaszasz są kontrowersyjne i wielu użytkowników może się z nimi nie zgadzać.

 

Następnie zacząłem obserwować co raz więcej odniesień nowego prowadzącego do hejtu jaki go spotkał oraz to, że po jednym odcinku uderzyła mu sodówka do głowy. Po jednym odcinku! Podczas mojego prowadzenia Vttitude śmiem twierdzić, że nigdy nie zachowywałem się jak gwiazdor, nie dawałem wielu powodów do hejtu, miałem pozytywne komentarze, ludzie lubili mnie słuchać, w większości pojawiały się pozytywne komentarze a pod każdym filmikiem pasek był zielony. Gdy ktoś mnie nie lubił to po prostu o tym nie pisał, albo czasem sporadycznie pojawiały się krytyczne konstruktywne komentarze. To, że zespółem sobie opinię przez swoją głupotę to inna historia, której powoli zaczynam żałować, ale nie o tym chcę pisać.

 

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ, nie podoba mi się to w jakim kierunku poszło Vttitude. Chwalisz się komentarzami i wyświetleniami. Ok masz dużo wyświetleń, ale pamiętaj o dwóch rzeczach. Masz tyle wyświetleń dlatego, że publikujesz filmiki z ramienia kanału Attitude.pl który ma wielu subskrydentów. Druga rzecz: na tych subskrydentów nie pracowałeś Ty, tylko w głównej mierze ja i Vercyn. Teraz czeka Ciebie prawdziwy test, ponieważ ciężko jest utrzymać stałą oglądnalność, nie wróżę Ci tego, że każdy filmik będzie miał ponad 1000 wyświetleń a jak twój program będzie się utrzymywał na takim poziomie to szczerze gratuluje, chociaż nie dokońca ponieważ kontrowersją łatwo jest wzbudzić reakcję ludzi. Teraz posłuże się przykładem muzycznym. Nawet jeśli utrzymasz wysoką oglądalność a pasek ocen będzie czerwony to w moim przekonaniu nie będzie to sukces, a pójście na łatwiznę. Będziesz wtedy jak Justin Bieber, dużo hejtu, duża oglądalność. Jednakże inteligenti ludzie wolą obejrzeć teledyski zmniejszą ilością wyświetleń, ale paski ocen tych piosenek sa bardzo zielone. Np. Metallica itd. Pisze to dlatego, że moim założeniem nagrywając Vttitude było bycie taką Metallicą, Arcade Fire, Foo Fighters. Najprawdziwszym sukcesem videoblogera jest duża oglądalność oraz to, że zbiera wiele pozytywnych komentarzy a paski są zielonę. Ty osiągniesz sukces, ale dla mnie prowizoryczny bo wolisz być Justinem Bieberem. Twoim głównym założeniem jest wzbudzić jak największe zainteresowanie nie patrząc na koszty jakie ponosisz. A kosztami jest to, że ludzie Ciebie nie lubią mają powoli dosyć twojej osoby (już pojawiły się takie głosy ważnych ludzi na tym forum, co przewidywałem obserwując rozwój twojej kariery) Piszę to dlateogo, że nie lubię osób które wybierają taką drogę i szkoda, że Vttitude ma obecnie gospodarza, który robi to głownie dla SIEBIE! a nie dla dobra portalu czy czytelników. Takie wnioski wyciągam na podstawie twojego zachowania i tego, że być może jesteś przez społeczeństwo w jakiś sposób odrzucony. Idealnie pasuejsz do takiego typu człowieka patrząc na twój wygląd i zachowanie. Leczysz swoje kompleksy, poprzez wywołanie popularności i nie ważne czy to jest pozytywna popularność czy negatywna. Ważne żeby BYŁA!

 

Kolejną rzeczą jaka mi się nie podoba to twój gimmick. Najgorsze jest to, że budujesz go tylko i wyłącznie w okół hejtu na swojej osobie. Mówisz, że masz wyjebane na hejterów i oni nie obchodzą Ciebie. Gdyby tak rzeczywiście było to byś o nich nie wspominał a tym czasem jest to główny temat który poruszasz podczas rozmowy z N!KO gdy rozmawiacie o Vttitude. Zresztą N!KO bardzo ładnie wypunktował Cię w tej kwestii. Spodobał mi się komentarz jednego użytkownika który napisał coś w stylu "chyba jednak boli się to, że masz wiele negatywnych komentarzy i dużo hejtu"

 

Pozdrowienia Rafik : D xD

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266222
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • VebVe

    15

  • 8693

    6

  • N!KO

    5

  • Vercyn

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Następnie zacząłem obserwować co raz więcej odniesień nowego prowadzącego do hejtu jaki go spotkał oraz to, że po jednym odcinku uderzyła mu sodówka do głowy. Po jednym odcinku! Podczas mojego prowadzenia Vttitude śmiem twierdzić, że nigdy nie zachowywałem się jak gwiazdor, nie dawałem wielu powodów do hejtu, miałem pozytywne komentarze, ludzie lubili mnie słuchać, w większości pojawiały się pozytywne komentarze a pod każdym filmikiem pasek był zielony.

 

Sodówa w jakim sensie? Po pierwszym odcinku widocznie widziałem ogrom ludzi tzn. bojówki Rafikova które by mnie zabiły byle by stary prowadzący wrócił. Nigdy nie byłem i nie będę tobą. Mamy inne style. I jeśli dla kogoś jesteś guru w robieniu vlogów o wrestlingu to ok, ale to nie powód żebym przygłaskiwał ludzi i w jakiś sposób zmuszał ich żeby mnie lubili bo nie na tym to polega. Tak jak na forach jestem przeciw żeby tworzyły się armie zombie, które za swoje zdanie biorą zdanie któregoś z starszych stażem użytkowników tak nie chce żeby ze mną ktoś się zgadzał w 100%. Ludzie mają myśleć sami ja tylko przedstawiam niektóre sprawy inaczej niż są pokazywane na forach. Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza co do czego ma pełne prawo to ok. Zastanawiałeś się czemu zawsze miałeś tyle fanów? Bo ukazywałeś wszystkie sprawy tak jak większość by chciała. Oglądałem cie od początku i wiem że twoje zdanie jest bardzo podobne do tego które ma większość. Ja wygłaszam coś zupełnie innego i to jest główny powód dlaczego sporo osób daje te łapki w dół, które dla mnie nie są żadnym wyznacznikiem jakości video.

 

Co do kanału attitude sam jestem ciekaw ile z tych osób subskrybuje, ogląda, ale nie obserwuje strony głównej attitude. Kanał jest jakby integralną częścią portalu i śmiem twierdzić że 90-95% wyświetleń to przekierowania z portalu.

 

Porównywanie najbardziej przereklamowej kapeli na świecie do obecnej (chcecie czy nie) ikony pop kultury jest nie na miejscu. Bądź co bądź większość hejterów Biebera hejtuje dla samego hajetu bo wszyscy hejtują, jednak nie uważam iż chłopak robi aż tak słaby twór żeby go wyzywać to pokazuje że wszyscy hejterzy to margines społeczny. Co innego wyzwiska co innego krytyka.

Najprawdziwszym sukcesem videoblogera jest duża oglądalność oraz to, że zbiera wiele pozytywnych komentarzy a paski są zielonę.

 

Jasne mogę nagle zacząć chwalić jaki super jest Christian, jak CM Punk to bóg, jak mi smutno że Edge zakończył karierę ale po co? Po jaką cholere mam wymawiać słowa które spodobają się większość? Żadna z wymienionych rzeczy mnie nie rusza i czułbym się nie swojo jakbym zaczął adorować Punka.

Wiem jakie ja mam poglądy na pro-wrestling i zgłaszając się do programu byłem przygotowany na reakcje ludzi bo wszystko co nie jest "normalne" jest negatywnie postrzegane.

Piszę to dlateogo, że nie lubię osób które wybierają taką drogę i szkoda, że Vttitude ma obecnie gospodarza, który robi to głownie dla SIEBIE!

 

Jedno z niewielu trafnych spostrzeżeń w twojej wypowiedzi chociaż nie do końca. Od początku mówiłem że robie to dla siebie, ale przykładam sporo uwagi do tego co tworze bo materiał który wydaje świadczy o mnie i chociaż pojawiają się negatywne komentarze uważam że Vttitude pomimo kilku niedociągnięć, które są z odcinka na odcinek poprawiane to bardzo dobry produkt do, którego ciężko się doczepić.

 

I tu wychodzi druga rzecz czyli hejtowanie osoby bez względu co ona zrobi.

 

Kolejną rzeczą jaka mi się nie podoba to twój gimmick. Najgorsze jest to, że budujesz go tylko i wyłącznie w okół hejtu na swojej osobie. Mówisz, że masz wyjebane na hejterów i oni nie obchodzą Ciebie. Gdyby tak rzeczywiście było to byś o nich nie wspominał a tym czasem jest to główny temat który poruszasz podczas rozmowy z N!KO gdy rozmawiacie o Vttitude

 

A o czym gadać o Vttitude? Ogólnie to jest nudna sprawa kto by chciał słuchać że siadam przed wordem, pisze 3-4 strony scenariusza, siadam, nagrywam, montuje i wrzucam. Do zrobienia dobrego odcinka w którym są wszystkie sceny to kwestia 5-6h pracy, ale nie jestem tu żeby się żalić tylko żeby robić co do mnie należy.

 

I ostania kwestia taka że mnie boli hejt? Po czym to wywnioskowaliście? Że zrobiłem scene na koniec VT 14? Serio? Tak ciężko zauważyć że cały program się opiera na pseudo-śmiesznych scenkach, a komentarze to dla mnie była tylko i wyłącznie inspiracja? Bądź co bądź "Pamiętniki hejterów" to będą bardzo dobre zakończenia bo już mam taczkę pomysłów na scenki.

 

Dlaczego uważasz że powinienem odrzucić swoje zdanie żeby użytkownicy mogli posłuchać tego co chcą usłyszeć? Nie mam zamiaru się męczyć dla takich śmiesznych rzeczy jak kolor paska pod filmem youtube. Porażka będzie wtedy kiedy nikt nie będzie tego oglądał.

 

 

I Pytanie na sam koniec gdzie niby się w jakiś sposób źle zachowałem, że wywołuje takie reakcje? W AM powiedział coś nie tak? Pomijam fakt że w pewnym momencie myślałem że naprawdę już nie nagrywamy to tak bardzo trudno wyczuć ironie płynącą z moich słów? Aż tak mnie nienawidzicie że bierzecie kontekst zdania tylko pod wasze widzimisię niż to co autor miał na myśli? Co zrobiłem aż tak bardzo źle?

 

Ja sobie sam odpowiedziałem na pytanie. Może większość osób uważa mnie za jakąś osobę publiczną ( :lol: tia 1500 wyświetleń na youtube sława w uj) i moje zachowanie nie powinno odbiegać od nie wiem czego (wspomniana absurdalnie głupia historia z emotą "xD"). Czy może ktoś mi po prostu zazdrości? No CMON każdy mógł się zgłosić. Zrobiłem to tylko ja. Lub po prostu należy mnie hejtować bo obrażam CM Punka. Ja w swoim zachowaniu nie widzę nic złego może oprócz tego że trochę gwiazdorze ale mam takie samo prawo do tego jak ludzie, którzy wyzywają mnie od chujów na youtube.

 

PS. Tia leczenie kompleksów przez nagrywanie podcasta o wrestlingu :lol: brawo Rafikov.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266230
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Porównywanie najbardziej przereklamowej kapeli na świecie do obecnej (chcecie czy nie) ikony pop kultury jest nie na miejscu.

 

Moze sie juz gubie w waszych dlugich wywodach, ale Ty chyba nie nazwales Metallici najbardziej przereklamowana kapela na swiecie? "Tell Me He Didn't Just Say THAT" (Booker T)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266231
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

NIKO - jednak jest w tym trochę prawdy...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266235
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Moze sie juz gubie w waszych dlugich wywodach, ale Ty chyba nie nazwales Metallici najbardziej przereklamowana kapela na swiecie? "Tell Me He Didn't Just Say THAT" (Booker T)

 

Tak samo jak hejtuje się biebiera bo to modne tak samo słucha się teraz Metaliici, Nirvany i całej reszty bo to takie alternatywno hipsterowskie. Lubienie dla samego lubienia i czucie się lepszym od tej szarej masy. Nic nie mam do tych zespołów ale porównaj sobie jak teraz jest z słuchaniem tego a jak to było powiedzmy 5 lat temu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266255
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak samo jak hejtuje się biebiera bo to modne tak samo słucha się teraz Metaliici, Nirvany i całej reszty bo to takie alternatywno hipsterowskie. Lubienie dla samego lubienia i czucie się lepszym od tej szarej masy. Nic nie mam do tych zespołów ale porównaj sobie jak teraz jest z słuchaniem tego a jak to było powiedzmy 5 lat temu.

 

Ja jakiejs wiekszej roznicy nie odczuwam, ale zeby Metallice nazywac przereklamowana? W koncu ich przeboje sa obowiazkowe dla kazdego. Te utwory beda niesmiertelne, i przetrwaja dluzej od Hulkamanii. To tak jakby nazwac Jacksona za przereklamowanego artyste, tylko dlatego, ze sie go nie lubi, lub slucha sie bardziej po smierci. Nie jestem fanem jego osoby, ale nawet by mi przez mysl takie slowa nie przeszly. Juz nie wspomne o probie bronienia Biebera, bo jesli juz mowimy o kims, ze jest przereklamowany, to nalezaloby sie skupic wlasnie na nim.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266257
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Lubię Metallice, ale prawda jest taka, że po 91 roku nie zrobili żadnego dobrego albumu. Ciężko znaleźć 3-4 dobre utwory na jednej płycie, dlatego śmiało można powiedzieć o nich, że są przereklamowani nie ujmując tym samym tego co zrobili dla trasha w latach 80.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266258
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Tak samo jak hejtuje się biebiera bo to modne tak samo słucha się teraz Metaliici, Nirvany i całej reszty bo to takie alternatywno hipsterowskie.

Boże, widzisz i nie grzmisz. A może słucha się Metallici i Nirvany, bo... to najzwyczajniej w świecie kawał dobrej muzyki? W tej chwili to Ty hejtujesz dla samego hejcenia. Albo wróć. Dla bycia na siłę innym.

Lubienie dla samego lubienia i czucie się lepszym od tej szarej masy.

Muzyka POP (Lady Gaga, Justin Bieber i muzycy tego pokroju) i wykonawcy ją tworzący nigdy nie decydowali się jej robić dla jakiegoś innego targetu. Zresztą, jest to zawarte w samej nazwie.

Nic nie mam do tych zespołów ale porównaj sobie jak teraz jest z słuchaniem tego a jak to było powiedzmy 5 lat temu.

Internet mam mniej-więcej od tamtego okresu i nie widzę żadnej różnicy. Poza tym, że kiedyś ludzie jarali się dobrą muzyką wrzucaną przez zwykłych 'śmiertelników' (amatorskie kanały), a teraz robią dokładnie to samo na tym całym VEVO. Owszem, przybyło w cholerę komentarzy typu "Boże, zabierz Biebera, a w zamian oddaj nam Cobaina". Ale ogólnie 'moda' na słuchanie dobrej muzyki (co jest OK) przy okazji gardząc tą popową (co już nie jest do końca OK, przyznaję) była zawsze (kiedyś Madonna i Britney Spears, teraz Bieber i Miley Cyrus).

Mogę zaobserwować natomiast jedno zjawisko. Szacunek do artysty stricte po jego śmierci. Kiedyś słuchanie takiego Michaela Jacksona było odbierane raczej jako obciach - dopiero po jego śmierci wszystko to obróciło się o 180 stopni. Ale cóż, tak to już bywa.

 

Wiesz, ja rozumiem bycie kontrowersyjnym i w ogóle, ale rób to w jakiś bardziej subtelny sposób. Obrażanie fanów Punka (a jest ich w cholerę), fanów cheerujących heeli (a jest ich jeszcze więcej), fanów "pewnego sportu" (a jest ich jeszcze więcej) i na końcu fanów muzyki (ooo w mordę...) w tak prosty sposób pachnie mi tu zwykłą prowokacją, niczym więcej.

A te Twoje całe zgrywanie się i okazywanie swojego ego wręcz na pokaz też jest średnie, bo okropnie sztuczne (albo przynajmniej ja mam takie wrażenie?). Na początku może i było odrobinę śmieszne, ale po paru razach nie dziw się, że hejterów przybywa Ci w tak zastraszającym tempie (nawet najlepszy kawał powtarzany tysiąc razy zaczyna wkurwiać, a nie bawić). Poza tym - to o czym wspomniałem już wyżej... czemu w dosłownie każdej sprawie starasz się iść pod prąd? Przypomina mi to pewnego fana TNA, który na gówno mówi budyń. Być może nie osiągnąłeś jeszcze jego poziomu, ale koleś, próbując na siłę być kontrowersyjny wychodzą Ci takie klopsy jak "Punk jest midcarderem" albo "ja jak czegoś nie lubię to tego nie hejtuję" dwa zdania później przyznając, że "lubisz sobie czasem potrollować".

 

Radziłbym Ci po prostu zmienić taktykę, bo ewidentnie zrażasz do siebie ludzi :wink: . Robiąc dobre filmiki popularność przyjdzie sama. A wybierając tak tandetną drogę na skróty trochę sobie szkodzisz.

 

Btw. radykalne poglądy czasami mogą wywołać konstruktywną dyskusję i to jest plus. Ale w zamian za te "czasami" będziesz wręcz zasypywany nie tyle ogromną ilością hejterów, co wywodami ludzi, którzy mają troszkę oleju w głowie i którzy po paru takich filmikach będą po prostu zniesmaczeni, a wtedy - stracisz ich jako widzów. Zostaniesz więc z całą załogą trolli mających ochotę zjeść Cię żywcem. I z niczym innym. Chcę przez to powiedzieć, że krytyka pewnych rzeczy po prostu nie wypada, a jeżeli już - niech nie będzie aż tak skrajna. Bo mieć swoje zdanie to jedno, drugie to umiejętność jego wygłoszenia licząc się chociaż odrobinę z opinią innych (zwłaszcza, jeżeli opinię te podziela większość).

 

[ Dodano: 2011-11-24, 23:13 ]

A, żebyś się nie zraził. Niektóre pomysły w Twoich filmikach są naprawdę fajne i samo to, że chce Ci się je robić też jest na plus. Parę rzeczy wypadałoby poprawić, ale jestem pewny, że wyższy poziom przyjdzie z czasem. Chodzi o sam sposób przekazywania tego, co mówisz (i tego co piszesz). Apeluję po prostu o troszkę więcej pokory, to wszystko.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266261
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Boże, widzisz i nie grzmisz. A może słucha się Metallici i Nirvany, bo... to najzwyczajniej w świecie kawał dobrej muzyki? W tej chwili to Ty hejtujesz dla samego hejcenia. Albo wróć. Dla bycia na siłę innym.

 

Po prostu widze po otoczeniu jak 14latki piszą jak się wychowali na Nirvanie (jak kurwa w ogóle można wychować się na jakieś muzyce to tylko muzyka, a nie sens życia). Coś jak "znawcy ery attitude". Co do mnie gustuje w muzyce elektronicznej, ale w jakich konkretnie gatunkach nie będę wymieniał bo potem się rozpocznie dyskusja, którą można prowadzić do rana. W każdym bądź nie razie są ludzie którzy mieli przez całe życie gdzieś tam tych "wielkich" twórców, ale obecnie uważanie że jakaś kapela/piosenka może być nieśmiertelna jest ŚMIESZNE. Ktoś pamięta jakieś utwory z lat 60/70 które miał być NIEŚMIERTELNE? Oh smutne. Nie ma takiego czegoś jak nieśmiertelne hity. Wszystko kiedyś umrze.

W ogóle dzielenie tego że jest DOBRA MUZA bo MY TAK UWAŻAMY jest głupie. Dla jednego DOBRA MUZA to Eminem, Snoop Dog dla innego Tiesto, V1r00z dla jeszcze innego AC/DC i Aerosmith. Hejtowanie samo w sobie nigdy nie jest dobre. A radość że ktoś słucha tej muzyki co ja i hejtuje zarazem inną to tylko powód do smutku. W ogóle jak można nie zauważyć nasilającego się nurtu Hiperskiego. W takich Katowicach czy Warszawie widać to na każdym kroku, a razem za tym idzie popularność pseudo-ambitnej muzyki czy ostatnio nawet ożywienie dubstepu.

 

 

Wiesz, ja rozumiem bycie kontrowersyjnym i w ogóle, ale rób to w jakiś bardziej subtelny sposób. Obrażanie fanów Punka (a jest ich w cholerę), fanów cheerujących heeli (a jest ich jeszcze więcej), fanów "pewnego sportu" (a jest ich jeszcze więcej) i na końcu fanów muzyki (ooo w mordę...) w tak prosty sposób pachnie mi tu zwykłą prowokacją, niczym więcej.

 

Nigdy nikogo nie obraziłem (wprost). Nie mówię że "kibicujesz punkowi to jesteś chuj". Zawsze podkreślam o co mi chodzi. Nawet w AM podkreśliłem że chodzi mi o pseudo fanach. Tak samo jak mówiłem o erze Attitude też odnosiłem się do pseudo-expertów, a nie dla prawdziwych fanów. ZAWSZE TO PODKREŚLAM. Może nieco bezpośrednio powiedziałem o fanach pewnego sportu, ale mam swoje bardzo poważne powody.

 

A te Twoje całe zgrywanie się i okazywanie swojego ego wręcz na pokaz też jest średnie, bo okropnie sztuczne (albo przynajmniej ja mam takie wrażenie?). Na początku może i było odrobinę śmieszne, ale po paru razach nie dziw się, że hejterów przybywa Ci w tak zastraszającym tempie (nawet najlepszy kawał powtarzany tysiąc razy zaczyna wkurwiać, a nie bawić). Poza tym - to o czym wspomniałem już wyżej... czemu w dosłownie każdej sprawie starasz się iść pod prąd?

 

Kontrowersja jest w cenie. Biorąc pod uwage jeśli mam dostać taczkę hejtu to lepiej z tego powodu że wyrażam poglądy o Punku czy Rocku niż to że udowadniam że John Cena to świetny zawodnik. Nie pokazuje poglądów specjalnie na siłe, ale nie specjalnie mi się chce mówić o Ortonie którego lubie itd. Nie okłamujmy siebie. W AM i RM słychać w większości te same poglądy o zawodnikach. Po co mieć 3 program który PO RAZ KOLEJNY POWTARZA TO CO JEST WSZĘDZIE WOKÓŁ? Jestem że tak powiem "oryginalny" i chcę tą "oryginalność" wykorzystać. Jeśli są osoby które są otwarte na posłuchanie "drugiej strony" to zajebiście. Wiem że są ludzi którym VT się cholernie podoba bo dostaje często wiadomości na GG "No VV dobre VT, ale z poglądami się nie zgadzam". Tylko znów osoby krytykujące są osobami najgłośniejszymi. Doskonale wiem że są ludzie którym się to świetnie ogląda i dla nich w pewnym sensie to robię. Jak mówiłem nie podoba się = nie oglądać, unikać, nie komentować. Po co sobie dostarczać przykrych wrażeń. Myślicie że dla mnie ta dyskusja jest miła? Odpowiadam bo zarzucam argumenty których nie potraficie odbić, a w konstruktywną dyskusje zawsze warto się wdać.

 

Jest cel pokazania wszystkim jak to wygląda to z innej perspektywy. Jedni nie potrafią do tego dopuścić. W ogóle rozpuściliśmy się za bardzo. Co jest złego moja postać czy program? Czy według was pokazywanie drugiej strony samo w sobie jest złe bo powinno się w VTTITUDE pokazywać to co jest na ogół przyjętą formą tak jak sugeruje Rafikov? To chyba zły człowiek to prowadzi i najwyższa pora żeby stary prowadzący wrócił. Wy się wpatrujecie w to mówiąc że robie na SIŁĘ SENSACJE. Po prostu mam bardzo różne opinie na temat WWE i też jako backyardowiec pojmuje wrestling i zawodników nieco inaczej bo wiem z czym się zmierzają każdego dnia. Chociaż sam wiem że jakby taki Rafikov zrobił vloga o tym że John Zandig to nie legedna pro-wrestling czy że nie w sumie czym się jarać przy postaci Nicka Mondo to pewnie chciałbym go rozszarpać za to, ale raczej wątpie czy puszczał bym teksty o robieniu sensacji na siłę, raczej bym się wdał w dyskusje DLACZEGO. Ja zawszę mówię dlaczego ROCK to słaba postać, dlaczego CM PUNK to słaba postać. Nie biore teori z dupy WSZYSTKO ZAWSZE ARGUMENTUJE. Może powiedziałem o kilka zdań za dużo, ale żałować nie ma czego stało się. 80% Vttitude o WWE będzie prawdopodobnie zawsze budziło kontrowersje bo po prostu inaczej patrzę na tą federacje. W sumie chce odbiec nieco od WWE i skupić się na indysach w planach jest chociażby IWA-MS King of deathmatches 2011 i zobaczyć jak to naprawdę wygląda z tym hejtem. Czy to nie jest hejt dla samego hejtowania. Moim celem nigdy nie było kogoś obrazić. Jak pokazuje takie postacie jak "Krzysio" i się po przemyśleniu tego jest takim Krzysiem to obrażamy samych siebie. Może sam otwarcie stwierdziłem że jestem trollem, ale trullujecie sami siebie przejmując się opinia typka który coś tam gada przez 10 minut. Nie jesteśmy dziećmi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266267
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak czytam o tej muzyce, hejtowaniu jej itp i kurde, mam bardzo podobne zdanie jak VebVe (a do tego też jestem fanem muzyki elektronicznej, choc to też zbyt ogólne stwierdzenie, bo nie każdy gatunek tu trawię ;) ). Też niesamowicie irytują mnie dzieciaki, które nagle stały się niesamowitymi i aż przesadnymi fanami Nirvany, Metallici, czy teraz z okazji rocznicy śmierci Freddiego Queen.

 

Nie zgadzam się jednak z tym, ze nie ma utworów nieśmiertelnych. Nawet ja, fan muzyki elektronicznej, znam wiele utworów, które moglibyśmy tak nazwać, ale właśnie. Kawałek nieśmiertelny dla każdego może być czymś innym. Ja np. gdy wrócę do moich początków z techno, muzyką techniczną i elektroniczną i przypomnę sobie niektóre utwory, to także myślę o nich, że są one dla mnie nieśmiertelne.

 

Co do samych odcinków VT, to niestety, ale jeszcze ich nie widziałem ;P Jak to zrobię, to od razu wrzucę komentarz.

 

PS: Z tego pospiechu w pisaniu, nie zauważyłem, ze to jest temat o AM, a nie o VT :P Nie zmienia to jednak faktu, że ani tego, ani tego nie oglądałem/słuchałem

Edytowane przez maly619
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266268
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Już wczoraj przy najnowszym odcinku Attitude Mówi miałem chęć napisania tego czego teraz napiszę. Zauważyłem to, że sam sobie przeczysz. Dało się wysłuchać kilka słów jeżeli ktoś przykuł do tego większą uwagę... najpierw mówiłeś o openerze jako o złej, słabej walce, która według ciebie była nudna. To ja nie wiem czego ty byś wymagał, jakiej walki jako openeru. Była nudna, a za chwilę dałeś się sam złapać w własne zdanie mówiąc później, że jednak w jakimś sensie podobała ci się. Rockman to nie jest gimmick!! To jest jego nick!! To są dwie różne rzeczy. Wade Barrett ma nick coś tam z gołymi pięściami bandyta?? może i co?? Każdy wypisuje, że Wade nie ma gimmicku (nie mam nic przeciwko, bo zgadzam się z tym lecz nie do końca). Moim zdaniem nick byłby odpowiedni do tego, aby na jego podstawie zrobić jakiś gimmick. Może gościa, który na gołe pięści w street fightach jest nie pokonany coś jak typowy były kibol, który już to rzucił, ale nadal jest Kimś w tym wszystkim. A Street Fighty nie mam na myśli takich jak ostatnio dostaliśmy pomiędzy dwoma byłymi członkami Legacy, bo to kupy się nie trzymało równie dobrze nazwa dla tych walk to No Dq Match... A mam na myśli akcję taką jak miał Jeff Jarrett z Kurtem Angle w TNA na parkingu, pomiędzy samochodami w tłumie zawodników okładali się pięściami, ale raczej w WWE takiego czegoś nie zobaczymy, bo to było w TNA a Vince tego nie powtórzy co było u znacznie słabszej, nawet żadnego porównania nie ma TNA, bo oglądam to tylko czasem jak się przytrafi jakaś ciekawsza walka. Skoro ty tak narzekasz na WWE, że nawet walka pomiędzy Perfekcyjnym a Parkourem była według ciebie słaba proponuję ci się przerzucić na TNA... O link do tygodniówek możesz poprosić każdego :wink:

Tak samo jak hejtuje się biebiera bo to modne tak samo słucha się teraz Metaliici, Nirvany i całej reszty bo to takie alternatywno hipsterowskie. Lubienie dla samego lubienia i czucie się lepszym od tej szarej masy. Nic nie mam do tych zespołów ale porównaj sobie jak teraz jest z słuchaniem tego a jak to było powiedzmy 5 lat temu.
To tak samo jakbyś porównywał nie u młodzieży, a u małolatów Pokemony i Ben10 i co to ma do rzeczy?? Jestem tylko jednego pewien będziesz szukał, szukał jakiś przykładów, aby jak największą dyskusję zrobić, aby było wokół ciebie głośno. A te twoje przykłady są ''jak z kociej ........''. Bo to nie ma nic do rzeczy.
Ktoś pamięta jakieś utwory z lat 60/70 które miał być NIEŚMIERTELNE?

No np. ja pamiętam i to nie jedno a kilka. Często ich słucham :grin: Ale tutaj tak tylko napisałem, bo to nadal świadczy o tym co napisałem powyżej.

Jestem że tak powiem "oryginalny" i chcę tą "oryginalność" wykorzystać.

Zgodzę się coś tam jednak oryginalności w tym jest, ale wykorzystujesz to w niewłaściwy sposób. A właśnie w taki, że mówisz 3 po 5. Raz tak, trzy razy jeszcze inaczej.

Może sam otwarcie stwierdziłem że jestem trollem, ale trullujecie sami siebie

Are You seriuos?? Kur*a gadka Rydera wpisała mi się w słownik xd. A możesz popatrzyć na to z innej strony, jesteś nowy dopiero zaliczyłeś ''debiut'' w tym wszystkim i po pierwszym odcinku uderzyła ci sodówka do głowy, tak są to słowa Rafikova i reszta też słów też jest dobrym argumentem. Nie chwal się tym wszystkim aż tak, bo widzisz jak to teraz jest.

I czy Ktokolwiek cię trolluje??? Odpowiadam: Nikt cię kur*wa nie troluje, a wszyscy podają to co mu się podoba a co nie. Patrząc na to wszystko to wniosek jest z tego taki, że ktoś kto cię w jakiś sposób krytykuje np.z sodówką do głowy podaje ci argument, aby ci jakoś pomóc, abyś aż tak się tym wszystkim nie przechwalał. Hejtujesz?? To sobie hejtuj kogo sobie tam chcesz... to mało znaczące dla mnie, ale nie lubię gdy ktoś się czymś popisuje, chwali. Domyśliłbym się twojej reakcji i odpowiedzi, że ci zazdroszczę itd. itp. Nie, nie zazdroszczę ci niczego. Miałbym ci zazdrościć niby tego, że jesteś prowadzącym??? Gdybym chciał to sam był stworzyć jakiś program. Z pewnością odpowiedziałbyś ''Masz brak kreatywności'' hahah nie, nie kreatywności mi nie brakuje, ale co za dużo takich vblogów to nie dobrze, nie mówię tego, abyś zaprzestał tworzenia kolejnych odcinków a to co napisałem ci powyżej dobrze przeczytaj. Bo tutaj nikt, nikomu nie zazdrości, a zwyczajnie, prosto i szczerze mówiąc tylko wkur*wia. Przystosuj się do negatywnych komentarzy i staraj się unikać tego co jest w nich napisane, a nie że masz to w dupie, masz na to wyj*ebane, bo to świadczy o tym, że robisz to dla samego siebie i w końcu Vittitude będzie tak potrzebny tutaj jak dziura w moście. Ludzie będą przestawać oglądać to ponieważ ich zdanie będziesz miał daleko gdzieś i co wtedy?? Będziesz nagrywał i sam się sobą jarał co powiedziałeś do kamery i jaki to nie jesteś wprawdzie cwaniakiem itp. Mógłbym coś jeszcze mocnego powiedzieć, ale to to powstrzymam się z tym :P Przeczytaj wszystko i się do tego dostosuj, a zobaczysz jakie będą skutki.

 

Do Wszystkich pozostałych: Przepraszam za kilka wulgarnych słów, które padły w moim powyższym poście :) .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266269
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Uuuaah, trochę tego dużo. Tyle, że wszystko sprowadza się do tego samego. Moja rada, którą teraz napiszę w dużo bardziej przystępny sposób. Przestań w kółko powtarzać jaki jesteś zajebisty, nawet żartem. Czemu? Bo on się już dawno wypalił. Moja druga rada: jak chcesz powiedzieć coś kontrowersyjnego, to jasne, mów (nikt Ci nie broni myśleć tak jak chcesz) - ale odpuszczając sobie podjazdy pod innych ludzi, którzy mają bardziej poprawnie politycznie (co ABSOLUTNIE nie znaczy, że gorsze) zdanie ("tylko skończony idiota może pomyśleć, że (...)", "to co się dzieje na forach woła o pomstę do nieba", "czy czujecie się lepsi cheerując heeli" i takie tam w dość ostrym tonie).

Czy według was pokazywanie drugiej strony samo w sobie jest złe bo powinno się w VTTITUDE pokazywać to co jest na ogół przyjętą formą tak jak sugeruje Rafikov?

Samo pokazywanie "drugiej strony" (która notabene wydaje mi się momentami bardzo 'wymuszona', ale ok, przyjmijmy że to "Twoje zdanie jako backyardowca") jest jeszcze ok. Chodzi o to w jaki sposób jest ona pokazywana (patrz: moje rady wyżej).

Może sam otwarcie stwierdziłem że jestem trollem, ale trullujecie sami siebie przejmując się opinia typka który coś tam gada przez 10 minut.

What? Bo albo średnio zrozumiałem te dziwne zdanie, albo właśnie powiedziałeś, by się Tobą jak i Twoim projektem nie przejmować. Spoko, jak chcesz, ja tam nie muszę Ci pisać komentarzy. :)

Kontrowersja jest w cenie.

I tak chyba należałoby Ciebie, jak i Twój program podsumować. Btw. pisz takie rzeczy, a potem się dziw, że ludzie mają wrażenie, że Twoje zdanie - jak i to, co mówisz i piszesz - na siłę stara się iść pod prąd.

 

Rób to co robisz, starając się uważać na słowa, które być może czasami 'ot tak' Ci się powiedziały/napisały (a które z powodzeniem mogą obrazić niemałą grupę ludzi... i z których później musisz się, jak wyżej, tłumaczyć), przestając również w komentarzach silić się na "śmieszne" pierdolenie o swojej zajebistości (bo robi się ono najzwyczajniej w świecie już niesmaczne). Tyle z mojej strony.

Edytowane przez hadaszyszek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266270
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Dało się wysłuchać kilka słów jeżeli ktoś przykuł do tego większą uwagę... najpierw mówiłeś o openerze jako o złej, słabej walce, która według ciebie była nudna. To ja nie wiem czego ty byś wymagał, jakiej walki jako openeru. Była nudna, a za chwilę dałeś się sam złapać w własne zdanie mówiąc później, że jednak w jakimś sensie podobała ci się. Rockman to nie jest gimmick!

 

To że walka rozkręciła się paru minutach nie oznacza że była dobra. Jeśli patrzeć na całokształt to tak była nudna, jeśli zapomnieć o tych beznadziejnych początkach to tak walka była ciekawa. Zresztą po openerze WWE można spodziewać się najwięcej bo tam się wrzuca mid-card czyli jakby nie było tych lepiej prezentujacych się ringowo zawodników. Ziggler i Morrison wkońcu mają duże umiejętności.

Rockman to nie jest gimmick!! To jest jego nick!

 

Tia, a Legend Killer czy Viper to też tylko Nicki... Po nickach się rozpoznaje gimmicki. Może nieco źle to ująłem w zdaniu i być może masz racje.

Każdy wypisuje, że Wade nie ma gimmicku (nie mam nic przeciwko, bo zgadzam się z tym lecz nie do końca).

 

"Wyrachowany Angol" który gardzi wszystkim dążąc do dominacji to jak najbardziej gimmick. Nawet ciekawy bo Wade świetnie się nadaje do tego.

To tak samo jakbyś porównywał nie u młodzieży, a u małolatów Pokemony i Ben10 i co to ma do rzeczy?? Jestem tylko jednego pewien będziesz szukał, szukał jakiś przykładów, aby jak największą dyskusję zrobić, aby było wokół ciebie głośno.

To takie osoby jak ty dają mi "atencje" więc kto jest winny? Ja że niby budzę mieszane uczucia mówiąc oczywiste rzeczy czy wy reagując i udając że takie coś nie ma miejsca? Akurat jestem z pokolenia które jarało się pokemonami i sam miałem pokaźną kolekcje i nie widzę zbytnio twojego porównania? Jak Digimony powoli robiły kariere w Polsce to jakoś nie zauważyłem wielkiej przerzutki na nie i udawanie się że jest ich wielkimi fanami. Fanem pokemonów było sie do czasu aż się wyrosło. Dzisiaj dzieci interesują się bardziej grami niz jakimiś tam kreskówkami.

A możesz popatrzyć na to z innej strony, jesteś nowy dopiero zaliczyłeś ''debiut'' w tym wszystkim i po pierwszym odcinku uderzyła ci sodówka do głowy, tak są to słowa Rafikova i reszta też słów też jest dobrym argumentem. Nie chwal się tym wszystkim aż tak, bo widzisz jak to teraz jest.

 

Tak bo zanim było Attitude byłem nic nie znaczącym leszczem. Rozumiem że ogrom ludzi widziało mnie w VT pierwszy raz, ale jestem znany od lat. Każdy kto się interesuje choć trochę backyardem zna moją osobę (w sumie dzięki temu co jakiś czas witam na miejskich portalach Wołowa czy Wałbrzycha). Na WF raczej też większość mnie zna (chociaż z tej negatywnej strony, ale o tym książkę można pisać). Myślisz że po tych 1500 wyświetleniach które są śmienie małe nawet jak na PSW jakaś sodówka mi odbiła i czuje się celebryta gardząc wszystkimi. Are You seriuos? Nie twierdze że od zawsze byłem celebrytą czy czymś w tym rodzaju. Jestem osobą jako tako rozpoznawalną i daleko i mi do dzieciaka, który zachłysną się chwilową "sławą". Zresztą o wiele lepszą sławę zrobił kręcąc vlogi jak to spędziłem dzień bo nie wiem czemu, ale w Polsce ludzie to trochę zbyt namiętnie oglądają. Możliwe że chce być nieco bardziej rozpoznawalny "w branży", ale czy to coś złego? Czy mówiąc przez śmiech że mam parcie na szkło i polecam na się na przyszłość to jakaś wielka przejawa sodówy? Nie sądze.

I czy Ktokolwiek cię trolluje??? Odpowiadam: Nikt cię kur*wa nie troluje, a wszyscy podają to co mu się podoba a co nie. Patrząc na to wszystko to wniosek jest z tego taki, że ktoś kto cię w jakiś sposób krytykuje np.z sodówką do głowy podaje ci argument, aby ci jakoś pomóc, abyś aż tak się tym wszystkim nie przechwalał.

 

Aha czyli RADOŚĆ z faktu że moje VT odniosło jakiś tam sukces przy czym podkreśliłem to 51 sekundową wstawką DZIĘKUJĄC ZA WSPARCIE to sodówka? No kurwa trzymajcie mnie jak przez cały temat podchodziłem bez emocji teraz wytrąciłeś mnie z równowagi. Nie daje wiary w to co piszesz.

Hejtujesz?? To sobie hejtuj kogo sobie tam chcesz... to mało znaczące dla mnie, ale nie lubię gdy ktoś się czymś popisuje, chwali.

 

Ok ale to jest mój program i mam prawo pochwalić się sukcesem. Tak jak WWE ma prawo się pochwalić sukcesem gali w Gdańsku. Tylko czemu do tego pierwszego jest taka zawiść?

Miałbym ci zazdrościć niby tego, że jesteś prowadzącym??? Gdybym chciał to sam był stworzyć jakiś program. Z pewnością odpowiedziałbyś ''Masz brak kreatywności'' hahah nie, nie kreatywności mi nie brakuje

 

Czy nie napisałem dość słów w tej dyskusji żeby wiedzieć że ostatnie do czego mnie ciągnie to pyskówki typu "ZRÓB LEPIEJ" lub "NIE MASZ KREATYWNOŚCI, JESTEM NAJLEPSZY". Nigdzie nie podkreślałem że jestem w 100% osobą idealną do VT. Na pewno znalazły by się osoby na forum które by zrobiło to lepiej i może tylko im brakuje chęci. Nawet nie wywyższałem ponad Rafikova.

Przystosuj się do negatywnych komentarzy i staraj się unikać tego co jest w nich napisane, a nie że masz to w dupie, masz na to wyj*ebane, bo to świadczy o tym, że robisz to dla samego siebie i w końcu Vittitude będzie tak potrzebny tutaj jak dziura w moście. Ludzie będą przestawać oglądać to ponieważ ich zdanie będziesz miał daleko gdzieś i co wtedy?

 

Źle mnie rozumiałeś. Po pierwsze napisałem że VT robie faktycznie dla siebie po drugie to faktycznie mam w dupie takie komentarze. Co mnie to obchodzi że ludzie przestaną mnie oglądać bo mam gdzieś ich komentarze w stylu "VebVe xD Ty chuju". Miałem i będę miał takie komentarze za nic. Na negatywne, ale konstruktywnie komentarze z większości przypadków odpowiadam o czym może służyć ta dyskusja. Biorę sobie do serca to że ktoś mi wytyka błędy i staram się je poprawiać (mniej cięć czy teraz dbanie nad wymową odpowiednio wszystkich wyrazów bo jak ktoś mi podsumował ilość błędów to aż mi się głupio zrobiło). Tylko teraz nie mam pojęcia co mi wytkacie. Że cieszyłem się z faktu że miałem tyle komentarzy? Że tak trudno było wyczuć tą ironie w moich tekstach podczas AM? Że nikt nie usłyszał mojego śmiechu przy tekstach że mam parcie na szkło i nikt mnie nie lubi bo jestem sławny? CMON ON! Im bardziej wchodzę w tą dyskusje tym bardziej czuje się niewinny, ale coraz bardziej zirytowany całą sytuacją. Jestem w miarę kulturalny, nie obrażam nikogo, wyrażam swoje zdanie z którym nie każdy się zgadza (w sumie dziwne by było zeby każdy się zgadzał z każdym moim słowem). To tak jakbym ja robił N!KOwi wielkie wyrzuty i nazywał go pieprzonym gwiazdorem bo nazwał VT trzeciorzędnym programem. Swoją drogą jestem bardzo ciekaw jak on się zapatruje na tą moją niby sodówkę.

Będziesz nagrywał i sam się sobą jarał co powiedziałeś do kamery i jaki to nie jesteś wprawdzie cwaniakiem itp.

 

Takiej sytuacji raczej nie będzie bo mam swój "fanbase" jako tako zrobiony. Są osoby dla których ten program ten jest wyłącznie rozrywką (bo tak mimo iż robie to w dużej mierze dla siebie chce dostarczyć nieco rozrywki po to te całe cyrki z scenkami) tak jak niekryty krytyk i daleko im do dyskusji takich jakie prowadzimy teraz i chwała im za to.

 

 

///////////////EDIT - Doszedł komentarz hadaszyszka

 

Przestań w kółko powtarzać jaki jesteś zajebisty, nawet żartem. Czemu? Bo on się już dawno wypalił.

 

Podkreśliłem to tylko raz w AM. Gdzie ty widzisz to ciągle powtarzanie.

ale odpuszczając sobie podjazdy pod innych ludzi, którzy mają bardziej poprawnie polityczne (co ABSOLUTNIE nie znaczy, że gorsze) zdanie ("tylko skończony idiota może pomyśleć, że (...)", "to co się dzieje na forach woła o pomstę do nieba", "czy czujecie się lepsi cheerując heeli" i takie tam w dość ostrym tonie).

 

No i może tu masz racje. Co nie zmienia faktu że gadaniana że CENA nie wróci do fedki po tym jak CM PUNK go "wyrzucił" czy Cheerowanie heeli strasznie mnie irytowało i jakoś musiałem to wykrzyczeć.

 

What? Bo albo średnio zrozumiałem te dziwne zdanie, albo właśnie powiedziałeś, by się Tobą jak i Twoim projektem nie przejmować. Spoko, jak chcesz, ja tam nie muszę Ci pisać komentarzy. :)

 

Tak jak pisałem ROBIE SWOJE. Liczba komentarzy/wyświetleń nie jest dla mnie wyznacznikiem motywacji, chociaż fajnie że są.

 

I tak chyba należałoby Ciebie, jak i Twój program podsumować. Btw. pisz takie rzeczy, a potem się dziw, że ludzie mają wrażenie, że Twoje zdanie - jak i to, co mówisz i piszesz - na siłę stara się iść pod prąd.

 

Co ja takie złego powiedziałem że to niby NA SIŁE SIĘ STARA IŚĆ POD PRĄD. Zdąrzyłem skrytykować Storyline z punkiem gdzie w sumie sporo osób przyznało mi racje i skrytykowałem story line Rocka i Ceny gdzie też dużo osób przyznało mi racje. Bo do WM sporo czasu, a jak dla mnie skończyły im się pomysły. Tak dużo? 2 Opinie na temat 2 storylinów to ciągłe parcie pod prąd? Rozumiem jakbym nagrał 10 odcinków z rzędu i narzekał na WWE ale bez przesady. Nawet podkreśliłem w AM że nie będę płakał z powodu że CM PUNK ma pas WWE niech se ma. Jakbym się starał iść pod prąd to bym to skrytykował. Jakbym się starał się iść pod prąd bo bym negatywnie odniósł sie do walki Ceny i Rock na SS (chociaż końcówka naiwna). Nie. Nie uważam żeby nawet było widać że niby coś robie pod prąd.

przestając również w komentarzach silić się na "śmieszne" pierdolenie o swojej zajebistości (bo robi się ono najzwyczajniej w świecie już niesmaczne)

 

Pokaż mi gdzie się tak bardzo sile i pierdole o swojej zajebistości! Bo na twoim miejscu przestał bym się silić pierdolenia o takich głupotach na siłę bo może nieco pośmieszkowałem w AM, ale to tyle jeśli chodzi o zachwalanie siebie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266271
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Nie widzę sensu mojej dalszej dyskusji w tym temacie... Dołączam do grupy Bonkola Vercyna i Icona Bo od de mnie więcej postów nie dostaniesz :grin: Edytowane przez 8693
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266272
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

bo może nieco pośmieszkowałem w AM, ale to tyle jeśli chodzi o zachwalanie siebie.

Oj, nie powiedziałbym. Nie każ mi teraz szukać po Twoich postach tych wszystkich "wychodzę z założenia, że nigdy się nie mylę" albo tekstów o byciu celebrytą w SB. "Najlepsze attitude mówi" też było oznaką skromności, nie ma co.

Owszem, wszystko było w kontekście humorystycznym, ale co za dużo to nie zdrowo.

Co ja takie złego powiedziałem że to niby NA SIŁE SIĘ STARA IŚĆ POD PRĄD.

Kontrowersja jest w cenie.

Btw. pisz takie rzeczy, a potem się dziw, że ludzie mają wrażenie, że Twoje zdanie - jak i to, co mówisz i piszesz - na siłę stara się iść pod prąd.

Zdąrzyłem

Zdążyłem.

skrytykować Storyline z punkiem gdzie w sumie sporo osób przyznało mi racje i skrytykowałem story line Rocka i Ceny gdzie też dużo osób przyznało mi racje. Bo do WM sporo czasu, a jak dla mnie skończyły im się pomysły. Tak dużo? 2 Opinie na temat 2 storylinów to ciągłe parcie pod prąd? Rozumiem jakbym nagrał 10 odcinków z rzędu i narzekał na WWE ale bez przesady. Nawet podkreśliłem w AM że nie będę płakał z powodu że CM PUNK ma pas WWE niech se ma. Jakbym się starał iść pod prąd to bym to skrytykował. Jakbym się starał się iść pod prąd bo bym negatywnie odniósł sie do walki Ceny i Rock na SS (chociaż końcówka naiwna). Nie. Nie uważam żeby nawet było widać że niby coś robie pod prąd.

Fakt, mało tych odcinków na razie i nie chcę Cię osądzać przedwcześnie. Piszę to, co do tej pory zauważyłem. I na razie próbujesz szukać kontrowersji, co sam przyznajesz. Czy na siłę, czy nie, to inna kwestia - moje wrażenie mogło być mylne pod tym względem, choć to nie zmienia faktu, że takie miałem. Być może jak weźmiesz się za jakiś temat i omówisz go w mniej... hmm... "bojowy" sposób (że tak się wyrażę), to zmienię swoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27862-attitude-m%C3%B3wi-64-vtti-series/page/2/#findComment-266273
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
    • Grins
      O podbijam, on nie jest już do niczego potrzebny, doszczętnie zakopali charakter Final Boss'a, tak spierdolić koncertową postać to tylko WWE potrafi, teraz już Rock nie jest do niczego potrzebny na tych tygodniówkach bo zabiera tylko czas antenowy innym zawodnikom. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...