Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW WRESTLEMANIA REVENGE TOUR w Polsce 12.04.12


Będziesz na drugiej gali WWE w Polsce!?  

155 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Będziesz na drugiej gali WWE w Polsce!?

    • Będę na 100%!
      65
    • Być może się pojawię...
      56
    • Raczej mnie nie będzie.
      19
    • Na pewno nie będę!
      15


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Gala podobała mi się również jak ta z listopada. Tym razem te dwie godziny to rozpoczęcia show dłużyły mi się cholernie, ale był chociaż czas na przywitanie się z niektórymi znajomymi. Miło się skandowało, spodobało mi się, gdy u mnie w sektorze podłapali mój chant, gdy gdzieś tam na górze szło - "We Want Lesnar", za to my odpowiadaliśmy: "No, We Don't". Ogólnie walki nie które były ciekawe, podobał mi się nawet pojedynek Rydera z Mizem, któremu notabene z całych sił dopingowałem, Zacka, że tak nazwę HEJTOWAŁEM przez cały mecz :P

 

Gdy szło jego - Wo Wo Wo! Brat się ze mnie śmiał, ponieważ w trakcie Wo Wo Wo wstawiłem - Ry Der Sucks! Co ciekawe, i się tego zupełnie nie spodziewałem to walka Johna Ceny z Masked Kanem wypadła lepiej w moich oczach niż Punk-Ziggler. Że się odważyli na stoły na zwykłym House-Show :D Na filmiku mam, gdzie Beth Phoenix wchodziła to strasznie głośno było - "Welcome Home!", także krzyczałem, więc xLitax w 50% wywiązałem się z umowy :twisted: Tylko nie miałem transparentu. Podobało mi sie wejście naszego mistrza WWE, wykonał gest w stylu -"Głośniej, bo wyjdę!" :twisted:

 

No to by było na tyle, czekamy na kolejną galę. Na pewno zasiądę w sektorze Attitude. Powiem Wam, że wspierałem Was w chantach -"Attitude!" w sektorze 120, niektórzy patrzyli na mnie, jakbym chuj wie gdzie był :D

_________________

18056192365019276624f15.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-284882
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 397
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    33

  • xLitax

    18

  • interfan

    16

  • plkd

    12

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wróciłem wczoraj, ale nic mi się nie chciało, więc piszę dopiero dziś. Zacznę od tego, że ludzi wyraźnie mniej niż w listopadzie, widać było spore grupy pustych siedzeń na trybunach, ale uważam, że było ich i tak dużo, biorąc pod uwagę fakt, że gala odbyła się w środku tygodnia i była już drugą tego typu imprezą w Polsce, więc ludzie nie przyszli już z czystej ciekawości co to jest i z czym to się je. Sama gala dupy nie urwała, możliwe, że dlatego, że moje oczekiwania były o wiele wyższe niż na zeszłorocznym Smackdown. W tym roku zapowiedziane nazwiska były o wiele większe, dlatego też oczekiwać można było nie wiadomo czego. Dostaliśmy trzy dobre walki: Cena vs Kane (dobrze, że dodano stypulację, gdyby był to normalny pojedynek, byłoby tragicznie), Ziggler vs Punk (tutaj wiadomo, znakomita końcówka) i o dziwo Ryder vs Miz (była to jedna z lepszych walk Miza jakie widziałem). Reszta przeciętnie - słaba, niepotrzebne squashe, schematyczność, zbytnie nie przyłożenie się do gali, zarówno zawodników, jak bookerów. Warto też pochwalić walkę Kelly Kelly vs Beth. Jak na średnią walk kobiet na tygodniówkach dostały multum czasu i dobrze go wykorzystały. W oczy rzucał mi się brak kolejki po merchandise WWE, co mnie bardzo zdziwiło, jako że pamiętałem ilość ludzi przy stoiskach w listopadzie.

 

Sektor Attitude był najgłośniejszy na gali co było łatwe do przewidzenia. Najgłośniej do mnie przebiły się chanty "Rosa Mendes" oraz "You fucked up" podczas walki Tensai'a z Riley'em. Reszta chantów także świetnie słyszalna, brawo za "ROH, ROH" podczas main eventu. Przy okazji mam radę do wszystkich na przyszłość. Nie kupujcie biletów za 55 zł. Widoczność była ekstra, ale w tych sektorach siedzą znudzeni ojcowie z dziećmi, rodziny z niemowlakami i ludzie, którzy w ogóle nie wiedzą o co chodzi. Z mojego sektora 511 (siedziałem mniej więcej równo nad Attitude) nikt nie podłączał się do chantów. Gdy na samym początku gali zacząłem krzyczeć "Super Dragon", ludzie spojrzeli na mnie jak na idiotów, więc odpuściłem. Wszystkie dziesięciolatki wokół uaktywniły się tylko podczas pojedynku Ceny i po main evencie. Była wtedy jedyna okazja, by pochantować z ludźmi siedzącymi naokoło "CM Punk", ale i tak trwało to krótko. Widoki były naprawdę super, ale atmosfera lekko leżała. Reszta gali bardzo w porządku, ubawiłem się nieźle, więc więcej nie narzekam i czekam na galę w Łodzi w 2013 roku, na którą swoją drogą będę miał naprawdę blisko. Postaram się wycelować w sektor Attitude.

 

Wrzucam trzy całkiem fajne zdjęcia, jakie udało mi się ustrzelić:

 

 

http://img854.imageshack.us/img854/5884/50831435.jpg

 

 

 

http://img844.imageshack.us/img844/7157/25813289.jpg

 

 

 

http://img560.imageshack.us/img560/3641/56112243.jpg

 

_________________

Semper invicta
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-284883
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Nie tylko Steetovs biegał na gołej klacie podczas gali. Przyjrzyjcie się uważnie temu zdjęciu http://i.imgur.com/EMKia.jpg

_________________

1575893877482df76acc17a.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-284888
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  357
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  07.10.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Czas ocenić HS RAW w Polsce. Zacznijmy pod względem wrestlingowym. Pierwszy pojedynek to Tag Teamy. Jeden z lepszych pojedynków wieczoru, przez co byłem lekko w szoku. Jak się spodziewałem, to team Kingston & Truth wygrał. Oprócz walki zapamiętałem jeszcze dzieciaka, który siedział ze mną. Widząc brudne zagrania Prima i Epica usłyszałem z bratem głośny komentarz: Sędzia de**l :lol: . Następnie Lord Tensai przeciwko Riley'owi. Zwykły squash, przez co wolałem...stać przy barierkach (TAK JEST! Należałem do grupy dzieciaków, która po pojedynkach podbiegała do barierek :lol:). Gdy A - Train schodził, chyba jedyny wiedziałem, że to on, bo jako jedyny wołałem go "Come here, A - Train". Kolejna walka to Ryder z Mizem. Też jedna z lepszych pojedynków na HS, będący na równi z Tag Teamami. Kolejny squash, a mianowicie Funkasaurus vs. JTG. Potem Triple Threat o pas US. Z walki zapamiętałem jedynie sukces stania przy barierkach, a mianowicie piona z Marellą. Chyba jeszcze jak pamiętam, to przy którymś momencie, kiedy Otunga wchodził/wychodził, to udało mi się również wywołać "Where is your coffee?" :P . Następnie była przerwa, a po niej Divy. Tutaj pamiętam jedynie "Welcome home, Beth". Potem przedostatni mecz gali, czy Cena vs. Kane. Jak Roberts zapowiedział "Last Man Standing" to od razu facepalm, czy będzie coś gorszego niż sławny "Gdańsk Street Fight", jednak podczas pojedynku gęba opadła, ponieważ panowie użyli krzesełka, schodów jak pamiętam oraz o dziwo....2 stołów (AŻ!). Walkę wygrał nie kto inny niż Janusz, który stracił u mnie prawie cały szacunek jednym momentem. Ja taki ucieszony, bo w końcu nadszedł czas na mój transparent o formacie A3 (ponieważ w Tesco nie mieli brystoli :roll: ), na którym było napisane "Cena, give me your wristband" ( :lol: ) a pod spodem loga Cenki, a on...rzucił frotki obok mnie :evil:. Are you serious, bro? No i nadszedł czas na ME, czyli Punk vs. Ziggler. Najlepszy pojedynek gali. Może początek, trochę zamulał, jednak pozostała część walki odbiegała od poprzednich walk. Potem trzeba było się zmywać i iść na aftera z ludźmi z Attidute :D .

 

Podsumowując, wrestlingowo RAW o dziwo wypadło gorzej niż Smackdown!, jednak atmosfera ma HS z 12 kwietnia biła na głowę tą z 11 listopada. Mam nadzieję, że w przyszłym roku w Łodzi ujrzymy najlepszą galę w postaci Supershow, albo najlepiej TV Show jednego z brandów.

 

Co mnie powaliło, to sklepik z merchandisem WWE. Wszystkie koszulki 120 zł, zdjęcie z Punkiem lub Ceną również tej samej cenie. Szkoda, że nie było T-shirtów zawodników SD!, ponieważ chciałem sobie sprawić koszulkę D-Bryana "Yes, yes, yes", a tutaj lipa. W zamian za to zakupiłem koszulkę....Zacka Rydera. Ta, moim ulubionym jest Punker, lecz widząc masę dzieciarni (zapewne padnie zaraz, że ja też to dziecko :P ) kupująca "In Punk we trust" oraz chęć bytu alternatywą, padł wybór na byłego US Champa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-284947
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  46
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie sądziłem że filmiki z galą będą tyle czasu się uploadować na youtube ale w końcu są. Po równo dobie uploadu na moim kanale możecie znaleźć 18 filmików z gali. Są tam wejściówki wrestlerów oraz fragmenty walk. Na wielu filmikach słychać dokładnie chanty Atti. Zapraszam na kanał http://www.youtube.com/user/darodziedzia

_________________

16656976574f563ccb83644.gif

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-284967
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  12
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.01.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dobra dzisiaj ogarnąłem trochę neta, więc czas skomciać coś o gali. Pierwsze co muszę pochwalić to dość szybkie wpuszczanie do hali. Nie minęło 5 minut od mojego przyjścia, a już byłem w środku Ergo Areny. No i to by było na tyle jeśli chodzi o dobre strony organizacji. Rzeczą która rzucała się w oczy to przerażające ceny. Nie mówię tu o koszulkach, czapkach itp. Chodzi mi o jedzenie i picie, za malutkiego Red Bulla w kubku zapłaciłem 7 zł :shock:.

Przejdę teraz do sedna czyli do samej gali. Przyznam szczerze, że jedyna walka na której moje gardło wchodziło na wyżyny swoich możliwości to Kane vs Cena. Nie zmienia to jednak faktu, że na innych pojedynkach nie starałem się być obecny. Jeśli chodzi o chanty to trzeba pochwalić sektor Atti, bo byliście siłą napędową tej gali. Następnym razem muszę gdzieś usiąść koło was. Dobra to wszystko jeśli chodzi o moją ocenę gali. Tak swoją drogą to widzieliście jeszcze kogoś w koszulce Miza ?

_________________

http://www.youtube.com/user/AJJigsaw?feature=mhee

Ayatollah of Rock and Rolla

1392322284f04c51b95c9d.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-284973
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ale przebitkę mieliśmy bardzo dobrą

5:47 - wtedy chyba nikt nie szczędził gardła.

 

1:30

2:15

od samego początku NIJA!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-284976
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie tylko Steetovs biegał na gołej klacie podczas gali.

 

Ktos tam z tylu burzyl sie o to :grin:

A pozniej w hostelu, juz wy sie przyczepiliscie, jak stalem nago na lozku, bo sie przebieralem w pizame :wink:

 

Gala slaba ale tego sie spodziewalem, przysnolem nawet, ale dobrze ze mnie obudzono, bo Punka i Cene chcialem zobaczyc.

SmackDown byl nieco lepszy, atmosfera wtedy tez, bo chanty byly glosniejsze.

Wyszlo ze w PL najwieksze emocje wzbudza nie CM Punk, nie John Cena, tylko Randy Orton, jak narazie.

_________________

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285014
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

SmackDown byl nieco lepszy, atmosfera wtedy tez, bo chanty byly glosniejsze.

 

Z żalem muszę stwierdzić, że niektórzy się opieprzali podczas chantów. Zamiast 50 darło się chyba 8 w porywach do 15 osób. A ty Street też spałeś zamiast wspierać nas w chantach! :P

 

Swoją drogą - akurat przy Twoim poście przypomniałem sobie, że w Gdańsku nie zobaczyliśmy Del Rio. Osobiście bardzo żałuję. Mogliby np. nieźle urozmaicić nim kartę z pierwszej połowy. Ewentualnie wepchnąć go do main eventu. Dzięki temu moglibyśmy się skupić na chantach dla Dolpha - np. gdyby wpieprzyli go w walkę z Santino i Swaggerem, gdzie nikomu nie chciało się krzyczeć.

_________________

14453752125651e0a536c69.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285022
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  357
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  07.10.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Co mnie jeszcze denerwowało, to że lampy tak przeszkadzały, że nie dało się robić zdjęć. Jednak muszę im podziękować za to, że dzięki nim kosmiczne zdjęcie Punka wyszło.

 

 

http://i44.tinypic.com/v8okqq.jpg

 

 

Właśnie szkoda, że w Ergo nie ujrzeliśmy Alberto del Rio, bo liczyłem na Ricardo, który miał zapowiadać Arystokratę w języku, w którym kraju show się odbywało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285023
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

A pozniej w hostelu, juz wy sie przyczepiliscie, jak stalem nago na lozku, bo sie przebieralem w pizame :wink:

 

Haha, kolejny motyw z Tobą który sobie przypomniałem. Ktoś w pokoju krzyknął uwaga goły Street, a wchodzący do pokoju Ghost na to: "Gdzie, gdzie?" :lol:

_________________

15974308365193fac7b7921.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285024
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Haha, kolejny motyw z Tobą który sobie przypomniałem. Ktoś w pokoju krzyknął uwaga goły Street, a wchodzący do pokoju Ghost na to: "Gdzie, gdzie?" :lol:

 

Niedługo wyjdzie na to, że ja molestowałem Streeta w porównywalnym stopniu jak Street Funky Chickena. :twisted: A ja po prostu wszedłem do pokoju i ujrzałem jak Street świeci zadkiem. Przyjąłem ten fakt bez większych emocji. Uodporniłem się na podobne rzeczy obserwując majtasy N!KO oraz próbę gwałtu na Kurczaku w Ergo Arenie. :D

_________________

14453752125651e0a536c69.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285026
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W listopadzie ub. roku nie dane było mi zobaczyć Smacka na żywo w Polsce, dlatego też gdy tylko Koper zaczął przyjmować zamówienia na bilety ani chwili się nie zawahałem. Problemem nie było czy będę na samej gali, lecz to, czy zawitam na after - zlot. Wiązało się to bezpośrednio z tym, że zmieniłem pracę i nie wiedziałem ile wolnego dostanę. Koniec końców wyszarpałem jeden dzień (piątek) dlatego też na galę udałem się bezpośrednio po pracy samolotem. Ten jeden dzień wolnego udało mi się dostać zaledwie na tydzień przed eventem. Z tego też powodu nie zdążyłem zapisać się na after :( i od razu po gali wróciłem pociągiem bezpośrednio do domu. Wielka szkoda, bo z tego co czytam zabawa jak zwykle była przednia :) No nic, może następnym razem uda się zaliczyć i zlot!

 

Dobra, tyle tytułem wstępu. W Ergo zasiadłem w "naszym sektorze 314" i na dzień dobry dało wyczuć się mega pozytywny klimat jaki towarzyszyć będzie gali. Na wstępie Schoop w stroju kurczaka skradł cały show, co zresztą wspomina tutaj każdy ;) Sama hala - w której to byłem pierwszy raz - na taki event nadaje się. Jest nawet lepiej niż w berlińskiej O2 arenie, w której to byłem kilka lat temu na RAW. Tam dalej było do ringu z najdalszych miejsc, tutaj z tego co widziałem dawało rady.

 

Same pojedynki, jak dla mnie, zjadliwe. Powiem nawet więcej - podobało mi się. Oczywiście było parę bothy, ale na live eventach występują dość często, więc nie ma akurat czego się czepiać. Szkoda, że nie było ADR czy Y2J'a, bo obaj należą do mojego absolutnego topu. No ale nigdy nie dogodzi się wszystkim ;) Ci, którzy byli to w końcu żadne piony: John Cena, CM Punk, Kane, Dolph Ziggler, Miz :) Karta ułożona przyzwoicie, chociaż raziły aż dwa squash'e (sporo jak da house show) Tensaia i Clay'a. Zobaczyć z bliska gwiazdy oglądane co tydzień na ekranie komputera zawsze to coś przyjemnego :) Tym bardziej zazdroszczę chłopakom, którzy byli na lotnisku w piątek! :) Z tego miejsca muszę wspomnieć - bo nie byłbym sobą - że Kelly Kelly i Rosa Mendes z odległości naszego sektora prezentowały się znakomicie :) Ajjjj :twisted:

 

Atmosfera na hali - do momentu walk Ceny z Kane'em i Punka z Zigglerem - taka sobie, żeby nie powiedzieć lekko senna. Publika żywo reagowała co jakiś czas. Dopiero na dwa ostatnie starcia wszystko ruszyło. Co oczywiście w żaden sposób nie dziwi. Fajnie chantowało się "let's go Cena!", "Cenna suck!", Pinka i Attitude. Aha, warto przypomnieć (choć wspominali już o tym inni) komentarze - epickie zresztą ;) - Schoopa. Momentami pękałem ze śmiechu :) Klimat i wspólny doping naszego sektora bardzo mi się podobał. Dawno zresztą nie zdarłem tak gardła (osobiście wolę raczej spokojne oglądanie). Tu jednak dałem porwać się "emocją" ;) Mały kamyczek do naszego forumowego ogródka jest taki, że mogliśmy wyciągnąć więcej z chantów. Było dobrze, ale spodziewałem się więcej spontanów, szczególnie po rozmowach z innymi użytkownikami jak to było w listopadzie.

 

Podsumowując jestem na prawdę zadowolony :) Do pełni spełnienia brakowało mi tylko obecności na afterze. No ale nic, wyszło z robotą jak wyszło. Mam wielką nadzieję, że przy okazji następnej gali (i zlotu) będę na jednym i na drugim.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285061
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 344
  • Reputacja:   359
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Maxi4 napisał/a:

Nie tylko Steetovs biegał na gołej klacie podczas gali.

 

 

Ktos tam z tylu burzyl sie o to :grin:

A pozniej w hostelu, juz wy sie przyczepiliscie, jak stalem nago na lozku, bo sie przebieralem w pizame :wink:

 

Nie ściemniaj Street. Pewnie jak zobaczyłeś, że N!KO gania w samych gaciach i świeci klatą, to pomyślałeś, że Kurczak może bardziej polecieć na niego niż na Ciebie - i postanowiłeś pokazać swoje "walory" :lol: Poskutkowało w 100-u procentach, bo przecież później Schoop sam ciągnął Cię na stronę :twisted: (oj, świntuszek! :lol: )

 

Swoją drogą - akurat przy Twoim poście przypomniałem sobie, że w Gdańsku nie zobaczyliśmy Del Rio. Osobiście bardzo żałuję.

 

Księżniczka - też. Przez to chyba właśnie walnęła focha i postanowiła nie schodzić ze swojej "wieży" (pięterko) do nas :lol:

_________________

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285093
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  13
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ufff, podróż Łódź-Gdańsk / Gdańsk-Łódź jednego dnia była męcząca ;)

 

Mógłby ktoś podlinkować zródło informacji dot. WWE w Łodzi w '13?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27738-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour-w-polsce-120412/page/26/#findComment-285125
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Lecimy z ostatnim SD przed Saturday Night's Main Event! Może będzie coś ciekawego? Z zapowiedzi to mówiąc wprost interesuję mnie bardziej jedynie United States Championship Open Challenge, ale może wymyślą jeszcze coś ciekawego.   Tiffany otwiera SD i to jeszcze nawet przed oficjalnym rozpoczęciem, jeszcze jak muzyka leciała w tle ta co zawsze przy początku i komentatorzy sobie mówili, ale Tiffy od razu chciała Jade i nie zmierzała czekać, jednak wychodzi Nick Aldis, ostatecznie Stratton nazywa Jade tchórzem, ale Jade jednak się pojawia, jednak Aldis powstrzymuję obydwie zawodniczki, bo nie chcę fizycznego kontaktu pomiędzy nimi przed ich pojedynkiem o tytuł, a Cargill mówi, że Tiffy Time się skończy jutro, Tiffany chcę ją zaatakować, ale ochrona ją powstrzymuję i w sumie tyle z segmentu początkowego, wygląda na napisany na szybko albo ucięty, nikt prawie nic nie powiedział, była lekka frustracja, ale to trochę mało, no taki zbędny segment, lekko może podbudował feud, ale nie jestem jakoś mega zadowolony, po prostu się odbył xD.   Uwielbiam Ilje Dragunova i dostał świetne wideo promo "Suffering is a true test of life" Oj prawda i to zdecydowanie.   R-Truth w stroju Mikołaja życzy wesołych świąt dla Motor City Machine Guns xDDDDDDDD, Oni mówią mu, że to dzisiaj jest Halloween, a nie Święta, a ten mówi, żeby pobłogosławili swoje serca z tego co zrozumiałem i odchodzi xD, ale podbija Solo i ostatecznie pewnie dojdzie do jakiejś walki, bo Solo będzie chciał pogadać o tym z Aldisem.   Pora na United States Championship Open Challenge! Dawajcie mi tego Dragunova i jakiegoś solidnego rywala dla niego! Ulala FRAXIOM! Który z nich zawalczy? Chyba żaden, bo wszystko przerywa też Tommaso Ciampa! Wszyscy wchodzą do ringu i Ciampa mówi, że nie zdzierży tego, żeby dawać tym nerdom Title Shota, ale Nathan od razu go popycha, Ciampa jeszcze chcę coś powiedzieć, jednak Frazer wytrącił mu mikrofon z ręki i mamy przepychankę, ale Ilja to przerywa mówiąc, że Open Challenge jest dla wszystkich, a Nathan był pierwszy i nie ma nagrody dla "Jackass" kierując te słowa do Ciampy i ten powoli wycofuję się z ringu o dziwo, ale pewnie jeszcze namiesza, ale wracając do walki OJ TAK NATHAN VS ILJA, ALE TO BĘDZIE SIEDZIAŁO! Co to było za starcie, jedno z najlepszych w tym roku, nie wiem czy to nie była najlepsza walka jaką widziałem odkąd wrócił United States Championship Open Challenge, ta szybkość to tempo, Nathan ładnie szybkością robił Ilje, ale ten też często mu dorównywał i nie dawał się zrobić, świetny pojedynek brawa dla obu Panów, Nathan się pokazał z niesamowitej strony, a Dragunov to Dragunov, prawie 19 minut starcia, mega dużo dostali i wykorzystali to w 100% sporo kontr, ciekawych akcji i ten Ilja co w pewnym momencie jak wykonywał German Suplexa poza ringiem to powiedział do Frazera "It's nothing personal", naprawdę mega dobrze to wyszło, a po walce jeszcze Ciampa zaatakował Nathana i....reklamy xD, niezły moment na reklamy i dopiero po reklamach pokazali nam powtórkę i dalej mamy brawl, wbił jeszcze Gargano i brawl pomiędzy DIY i Fraxiom, chociaż Dragunov próbował to przerwać, Ilja ostatecznie jak się tylko odwrócił to zauważył Tama Tonge, który trzyma jego tytuł i mówi "Yayayayayaya" Oj tak, to będzie kolejny rywal, kolejna świetna walka się szykuję.   Kit Wilson vs Carmelo Hayes, pojedynek może być niezły, Melo powinien to ugrać. Walka trwała lekko ponad 3 minuty, nie ma co za bardzo tutaj komentować, dobrze to wyglądało, ale szybko się skończyło, Kit ładnie się pokazał, Miz ingerował w walkę i zaatakował Carmelo, ale ostatecznie i tak Hayes to ugrał, więc dobrze, ale po walce otrzymał Skull-Crushing Finale i koniec, feud trwa dalej, ciekawe jak się rozwinie.   Alexa i Flair na backu w wywiadzie, mówią o The Kabuki Warriors.   Sami na backu prosi Aldisa, żeby mógł być przy MCMG podczas ich walki z MFT, bo wie jak to może się skończyć, ale nie jest ogólnie dopuszczony do akcji w ringu, więc Nick niezbyt to widzi i pojawia się Cody Rhodes! Który mówi, że jest dumny z Samiego, z kolei Zayn życzy mu powodzenia w walce z Drew, ooo Aldis wprost pyta Kodeusza czy miał coś wspólnego z atakiem na Jacoba, kurde no nawet WWE nam to sugeruję, że to mógł być Rhodes xD, ale Rhodes mówi, że lubi Jacoba i nie miał z tym nic wspólnego, ciekawe czy to prawda, ale pewnie tak, jednak podoba mi się, że sam Aldis takie coś podejrzewa i zasugerował, że tak może być, to jest ciekawa sprawa, a potem rozmawiali o podpisaniu kontraktu dzisiejszego wieczoru.   Kolejny pojedynek to Alexa vs Nia, byłe przyjaciółki, ale jakoś nie jestem zainteresowany tą walką, chociaż może wyjdzie ciekawie, zobaczymy. Prawie 9,5 minuty starcia, takiego dość dobrego, w sensie nic co by ktokolwiek zapamiętał, ale walka była w porządku, Alexa to ugrała przy pomocy Charlotte, więc jest git i w sumie tyle można powiedzieć.   Na backu MFT spotyka Reya Fenixa, który nie chcę walczyć z Solo, ale chcę walczyć z Talla Tongą xD, to nie jest chyba dobry pomysł.   Bardzo fajne wideo promo w wykonaniu Priesta w kierunku Aleistera, dobrze to wyglądało, Black wie kiedy to nadejdzie i wie dlaczego to nadejdzie.   Na backu mamy kłótnię pomiędzy Giulią i Kianą, a Tiffany, ale potem Tiffy odchodzi, a podbija Chelsea, która chcę walki od Aldisa, bo przy tym wszystkim był też Nick xD. Nick mówi, że Chelsea będzie miała walkę w przyszłym tygodniu, ale nie wiem jeszcze z kim, na koniec wszyscy uciekają od Nikki Storm, która jest straszna nie tylko w Halloween xD.   Dostajemy następną walkę, która była zapowiedziana już wcześniej na tym show czyli Motor City Machine Guns vs MFT, które będzie reprezentowane przez Tama Tonge i JC Mateo, walka może być mocna. Prawie 9 minut starcia, które było bardzo dobre, obydwa teamy ładnie się pokazały, dość szybkie tempo, nie ma na co narzekać moim zdaniem, w zeszłym roku to MCMG ich pokonali i wygrali tytuły, a w tym w ramach zwykłego pojedynku to MFT wygrali oczywiście przy pomocy sojuszników, ale jednak, po walce mamy atak na Chrisa i Alexa, ale na pomoc przybiega Rey Fenix! Ale też zostaję rozwalony i....Nakamura także się pojawia! Jednak Talla Tonga też go niszczy, to chyba podbudowa pod bardzo losowy War Games, MFT vs Rey Fenix, Shinsuke Nakamura, pewnie Sami Zayn i chyba Motor City Machine Guns, ale w takim razie kto piąty do MFT? Bo nagle Wyatt Sicks się nie pojawia, nie wiem, trochę chaotycznie jest wokół MFT i nie wiem czy zawalczą z tymi losowymi face'ami na War Games czy jednak z W6, ale zobaczymy, wyjaśni się to pewnie niedługo.   Next Week: Rey Fenix vs Talla Tonga, to może być ciekawy pojedynek i coś nowego. Oczywiście kontynuacja naszego ukochanego United States Championship Open Challenge'u, ja fan. Charlotte Flair vs Nia Jax meh, poza ostatnim pojedynkiem to zapowiada się przyjemne show.   Czas na podpisanie kontraktu na walkę Cody Rhodes vs Drew McIntyre o Undisputed WWE Championship na Saturday Night's Main Event! Ciekawe czy coś się tu wydarzy, niby jeszcze 16 minut gali, ale same wejścia zajmą pewnie z połowę, szczególnie Kodeusza, więc zobaczymy czy coś się wydarzy, jeszcze jakaś reklama podczas wejść by się przydała xD. Cody po wejściu od razu bierze mikrofon, no to zobaczmy co ma nam do powiedzenia, standardowo pyta się fanów o czym by chcie.....A nie najpierw życzy im Happy Halloween, zdziwił mnie i w sumie tyle, teraz wbija Scottish Psychopath DREW MCINTYRE! Obaj siadają na swoich miejscach i jeden drugiego zachęca do podpisania kontraktu jako pierwszy xD, ale nagle Drew mówi, że nie może tego podpisać, ale Cody mimo to podpisuję kontrakt, nie ogarnąłem, co to znaczy "Lopsided"? Wpisałem w tłumacza, ale wyświetla mi, że to "przechylony" Nie ogarnąłem tego xD, chyba chodzi o to, że jest zły i przekombinowany, może coś na tej zasadzie, ale Aldis mówi, że to standardowy kontrakt, ale Drew i tak nie chcę tego podpisać, Drew ładnie to rozgrywa, chodzi mu o sytuację, która miała miejsce ostatnio w walce z Codym jak ten uderzył go tytułem, czyli, że Cody jak to zrobi, jak zostanie wyliczony czy będzie DQ to Rhodes mimo to zachowa tytuł i to się nie podoba McIntyre'owi i to uważa za "Lopsided" Nick po prostu jednak ma w to wywalone i mówi, że wiele osób będzie chciało być na miejscu Drew, więc nie będzie problemu z daniem shota komuś innemu, kto chcę podpisać kontrakt i mieć shota na tytuł Cody'ego podczas jutrzejszej nocy, a Drew.....zdziwił mnie, bo powiedział "Okey, get one of them" Kurde ale to było mega dobre, nie spodziewałem się takiego zachowania i sobie wychodzi xDDD, prawdziwy sigma, lecz Cody go zatrzymuję, który wie czego chcę Drew, bo no w sumie nie powiedział tego wprost, ale wszyscy wiemy o co mu chodzi, że jak Cody zostanie wyliczony albo zdyskwalifikowany to straci tytuł i Rhodes się na to zgadza. Nick nie jest przekonany do tego pomysłu, ale Cody mówi, żeby to zrobił i ostatecznie dostajemy to! Kurde może Drew dostanie tytuł chociaż na chwilę? Naprawdę jest na to szansa. McIntyre mówi trochę o Codym, a samego siebie nazywa "Real American Dream" xD śmiesznie to zabrzmiało, a Cody za to powiedział różnicę pomiędzy Drew i Nim, Rhodes miał jaja, żeby odejść z WWE, a Drew został zwolniony, a na koniec życzy powodzenia dla Szkota powodzenia jutro, McIntyre jednak nie może tego znieść i mówi prawdę dla naszego Champa, że On tylko daję, daję i daję, a fani tylko biorą, biorą i biorą, ale kiedyś odwrócą się od niego, na koniec jeszcze wspomina jego córki, Cody nie jest z tego powodu zadowolony i mamy brawl, ale Drew ucieka przed ostatecznym uderzeniem tytułem, z kolei Rhodes zastanawia się co chciał zrobić, kurde podoba mi się taki Cody, zastanawiający się, dobrze to wygląda, ostatecznie wykorzystuję to Drew, który wraca do ringu i wykonał mu Claymore'a, a potem jeszcze Powerbomba na stół, może Szkot faktycznie to ugra? Do twarzy mu z tytułem, ale jak mawia stara zasada wrestlingu, kto ostatni brawl przed walką, ten przegrywa samą walkę i tutaj pewnie też tak będzie, a szkoda, ogólnie bardzo dobry segmencik, mega mi się podobał i niesamowicie podbudował ten feudzik, oj tak.   Podsumowanie: Pora na jakieś podsumowanko, więc lecimy, w sumie dobre SD, nie jakieś wybitne, ale moim zdaniem dobre, podbudowało feudy przed dzisiejszym Saturday Night's Main Event, segment początkowy dość średni i na szybko miałem wrażenie, ale był, walki no nie było złej, jedynie Alexa vs Nia mi średnio siadło, ale to było raczej pewne, reszta dobra lub bardzo dobra albo świetna jak w przypadku Dragunova i Nathana, segment końcowy siadł mocno, dobre SD jako ostatni przystanek przed fajnie szykującym się SNME.
    • -Raven-
      Dwa razy tego samego by chyba nie odstawiali, tym bardziej, że Rollas powróci raczej jako face.
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Clash Of The Creeps Data: 30.10.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Kinoteka Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: BZW Party Data: 31.10.2025 Federacja: Banger Zone Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Hallennes-lez-Haubourdin, Francja Arena: Bunker Paillettes Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • VictorV2
      Miło zobaczyć kogoś z w miarę realną opinią na temat HH.  Przeglądając z ciekawości kilka miejsc widziałem tyle copium że nie byłem pewny czy to ja byłem odklejony od rzeczywistości, czy to jakiś globalny gaslighting operation.   Youngets OGs dostali to czego potrzebują - czas na antenie i kogoś bardziej doświadczonego. O ile oczywiste jest że mają przyszłość, potrzebują doświadczenia i botche to jest coś czego trzeba się spodziewać. Fun match na początek i tyle.  Ethan i Wagner zdecydowanie pokazali najwięcej. Warto zaznaczyć że moja opinia "dobrego matchu" nie ma dużo wspólnego z technicznym poziomiem. Dla mnie dobry match, to coś co przekazuje emocję i historię. Jeśli przy okazji match jest dobry technicznie, to tylko bonus. Absolutnie najlepsza część tego show - mimo mojej osobistej sympatii do Pax.  Blake i Zaria - średni match ale głównie przez nieco zamulony finish, mam wrażenie że straciły dużo tempa na to co się działo za ringiem i z czegoś co się prezentowało solidnie, zeszły dosyć nisko. Nie da się ukryć że Blake w tym momencie przyćmiewa wszystkie inne zawodniczki w dywizji. Zgodzę się że nie powinna być w NXT długo, bo...z kim miałaby tam pracować? W tym momencie nie ma za wielu osób z wypracowaną renomą żeby rywalizacja z Blake miała dużo sensu, ale zobaczymy. Główny roster potrzebuje nowych kobiecych gwiazd i to na wczoraj... Pax. Osobiście, najlepszy moment wieczoru od strony emocjonalnej. Jestem fanem Pax ale nawet ja nie wierzyłem że to się wydarzy - teraz proszę o plot twist że to Pax jest mastermind'em i to ona zmanipulowała Izzy i Culling żeby wygrać pas I w sumie...to był highpoint, bo od teraz lecimy w dół na łeb, na szyję bez hamulców.    DarkState Vs Senior Citizen Patrol. Poważnie? 4 młode byki, w walce bez dyskwalifikacji Vs 2 50letnich weteranów...i ta walka była TAK bliska? Pomijając fakt że chwilowy title reight braci Hardy był chyba tylko po to żeby dodać im kolejny pas do CV, to w tym momencie NXT Tag Champs wyglądają tragicznie, skoro w czwórkę ledwo dali radę pokonać dwóch emerytów. Sorry, ale nawet jak na pro wrestling to jest takie dno że nie jest w żaden sposób do uwierzenia. Początek DS był super i wyglądał obiecująco...przez jakieś pierwszy tydzień czy dwa. Potem nagle nikt się nimi nie przejmował, nikt nie zwracał na nich uwagi i oni też nic nie robili. Jeśli mieli jakikolwiek hype przed HH, to HH dobiło ich całkowicie. Absolutnie bezsensownie zaplanowany match. I kiedy myślimy że już gorzej być nie może, bo przecież w walce wieczoru jest Ricky Saints...to jednak nawet Ricky Saint nie jest wyciągnąć ani grama, ani 1 sekundy dobrej telewizji z Trick'a. Jeśli już nawet Saints nie jest w stanie mieć z Trick'iem dobrego match'u (czegoś czego Trick nie miał w sumie odkąd pracował z Ethan'em i Dragunovem), to nie wiem co on tam jeszcze robi. Odkąd pokonał Ilje, próbowali z nim...4? 5 różnych gimmicków i stylówek? W pewnym momencie miałem wrażenie że co tydzień czy dwa dostajemy zupełnie inną osobę i wciąż nic nie działa. Ricky Saints Vs Broomstick byłby o wiele lepszym main event'em.    W tym momencie Trick i Kelani Jordan są w tym samym miejscu - ewidentnie mają wszystko czego trzeba, wygląd, umiejętności atletyczne, background. Tylko o ile Kelani próbuje i ma jakieś przebłyski od czasu do czasu, które sprawiają że widać postęp, tak "H1M 2.0" sprawia że Carmelo Hayes staje się gorszy tylko dlatego przez powiązanie między nimi.    Jestem fanem NXT, to jest od dawna mój ulubiony brand który mam wrażenie jako jedyny stara się mieć jakikolwiek sens i promować nowe osoby, ale jeśli zobaczę jeszcze jeden Main Event o NXT Title z udziałem Williams'a to napraw-...hmm? Co zapowiedzieli na ostatnim NXT? Ricky Vs...kto...?  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...