Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Vttitude #13


Koper

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

i przez to masz chyba największą ilość komentarzy na Attitude kiedykolwiek takze gratulacje

 

Dementuje plotki. Jeszcze rekordu nie ma, ale jest blisko, i chyba z buta wjedzie w niego :wink: Spodziewalem sie sporej ilosci, ale nie az takiej, i to cieszy. Z komentarzy zaczniemy sie rozliczac przy jakims 10 wydaniu. Jestem ciekaw jak sobie uzytkownicy poradza, gdy dojdzie do zapowiadanych tematow gal niezaleznych.

 

To prawda. Później różnie może być. Ale jak VebVe nie będzie stronił od kontrowersji (a o to jak sądzę powinniśmy być spokojni), to komentarze też będą. No i zawsze pozostaje nadzieja w hejtach. Ci zazwyczaj nie zawodzą. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262731
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 121
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • VebVe

    23

  • hadaszyszek

    11

  • Ghostwriter

    9

  • MJ

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Oczywiście przyszłość może być dla Punka świetlana, newsy nastrajają optymistycznie. Ale ja sam mam poczucie jakiegoś zmarnowanego potencjału jeżeli chodzi o storyline z Hunterem i Nashem.

O, teraz jestem ewentualnie w stanie się zgodzić. Rzeczywiście potencjał był ogromny i rzeczywiście go nie wykorzystano. Również zauważyłem, że to Punk generalnie musiał się podkładać. Ale nie jest to warte jakiegoś wielkiego narzekania, bo koniec końców promocja Brooksa cały czas jest dobra. I z czasem będzie coraz lepsza.

I dlatego też uznałem, że VebVe trafnie zdiagnozował całą sprawę.

Nie. Nazwanie Brooksa midcarderem nie jest trafną diagnozą.

Tak naprawdę chodziło mi o to, że ja programu CM Punka z Triple H nie uznaję za promocję. Jedno to wyjść na ring ze znanym wrestlerem, a drugie to booking. A ten w przypadku Brooksa był - moim skromnym zdaniem - zły. CM Punk zasługuje na coś więcej niż na „promocję” w rodzaju „Idź jobbnij Hunterowi i się ciesz, że miałeś program z tak wypromowanym zawodnikiem”. Przecież Punk nie tak dawno obił Janusza…

Przecież Punk nie tak dawno został rozbity z całym swoim SES przez jednego Big Showa...

Przecież Punk nie tak dawno służył za "jobbera dla face'owych main eventerów"...

Przecież Punk nie tak dawno miał swą słynną serię porażek (czystych!) na PPV...

 

Feud z Jaśkiem to było coś jedynego w swoim rodzaju. Tak jak pisałem:

Hunter by sobie pewno i nad Ceną zabookował zwycięstwo. Pokazuje to, że jest on "jedyny w swoim rodzaju", że się tak wyrażę. Z każdym innym przeciwnikiem (no, może wykluczając Takera) w WWE Punk nie zmoczy w chwili obecnej czysto. A tym bardziej kiedy będzie dzierżył pas.

I nawet Jasiek nie mógł go na bodaj pierwszym RAW po SummerSlam pojechać bez mydła, bo wkroczył przecież Nash. A to już coś znaczy. Hunter to Hunter, samolub i tyle. Ale koniec końców CM przez ani jedną chwilę nie stracił statusu main eventera, nawet kiedy został podłożony Tryplowi. A to już (w świetle jego przeszłości kiedy był heelem) jest moim zdaniem warte odnotowania, bo pokazuje jedno. Wbrew pozorom teksty o "szmaceniu" czy złej promocji ogólnie rzecz biorąc średnio się mają do rzeczywistości. Jeżeli ktoś jest w ME i konsekwentnie się w nim utrzymuje przez dobre cztery ostatnie miesiące, to nie można mówić, że jest źle. Owszem, mogłoby być lepiej, ale jest jak jest i nic na to nie poradzimy. Radziłbym poczekać na rozwój wydarzeń po prostu. Powtórzę jeszcze raz - jestem na 100% przekonany, że za parę miesięcy Phila będziemy wymieniać jednym tchem (jeżeli ktoś już tego nie robi) koło Ortona, Jaśka, Huntera i Takera, czyli ogólnie rzecz biorąc najbardziej przepushowanych gwiazd federacji.

 

No co ty had! Nie uraziłeś mnie. Podgrzewałem tylko feud (sam pisałeś skrypt! ).

Cholera, zapomniałem! Ale wydaje mi się, że powinieneś mnie za to przeprosić, bo to generalnie Twoja wina. Napisałeś to nie tak, jak się umawialiśmy. Czyżby pociągnęło Cię na jakieś worked shooty? Zapomniałeś tekstu? Zawiodłeś mnie. Ba, to ja się musiałem kajać! Czuję się zniesmaczony, naprawdę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262735
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Przecież Punk nie tak dawno został rozbity z całym swoim SES przez jednego Big Showa...

Przecież Punk nie tak dawno służył za "jobbera dla face'owych main eventerów"...

Przecież Punk nie tak dawno miał swą słynną serię porażek (czystych!) na PPV...

 

Ale ja doskonale wiem co było z CM Punkiem przed Ceną. I ta sinusoida wzrosła nagle przy Jaśku, żeby po chwili znowu opaść i można polemizować, czy do starego poziomu, czy nieco wyżej (zapewne zgodzisz się ze mną, że jednak nieco wyżej, ale tak czy siak opadła i kwestią przyszłości jest jak będzie dalej). Natomiast trzymając się twoich argumentów, to należałoby uznać, że właściwie nigdy CM Punk nie miał jakoś szczególnie źle. W końcu walczył z czołowymi zawodnikami federacji, miał pasy, dostawał czas ekranowy, no po prostu kopiuj/wklej tego co mówił VebVe. Jest tylko mała różnica między zawodnikami, którzy pracują, żeby drugi wrestler wyglądał dobrze (żywcem wyjęte z języka wrestlerów), a tymi, którzy mają wyglądać dobrze - którzy korzystają z tej zależności jak pasożyty (Big Show vs. SES to idealny przykład). I CM Punk ewidentnie służył za tego pierwszego. Świetnie podkręcał feudy, a później zaliczał zasłużony wp..ol. Oglądając jego walkę z Tryplem i triple threat z Januszem i Del Rio nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że tutaj Punk promował pozostałych, a nie na odwrót. I siłą rzeczy wyszedł przy tej historii na minus. A że nie był cipą jak w przypadku SES to już sprawa podejścia federacji do face'ów i heeli.

 

Owszem, mogłoby być lepiej, ale jest jak jest i nic na to nie poradzimy. Radziłbym poczekać na rozwój wydarzeń po prostu.

 

Ciesze się, że zgadzasz się ze mną, że mogłoby być lepiej. Wiesz... naprawdę źle to by było, gdyby np. CM Punk spadł do poziomu dzisiejszego JoMo. A tak jest jak jest - może być lepiej, ale może być i gorzej. A pogdybać to zawsze można. Przecież cały czas to robimy na tym forum. Wiele dyskusji nie miałoby sensu bez gdybania i snucia domysłów o przyszłości danych wrestlerów/fedek na podstawie informacji, które posiadamy i oceny tego, co aktualnie się dzieje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262740
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Dla mnie weekend na backyard to już jest dużo, a co dopiero mieć taki nawał przez kilka lat.

Rozumiem ze też zarabiasz grube tysiaki? :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262742
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Ale ja doskonale wiem co było z CM Punkiem przed Ceną. I ta sinusoida wzrosła nagle przy Jaśku, żeby po chwili znowu opaść i można polemizować, czy do starego poziomu, czy nieco wyżej (zapewne zgodzisz się ze mną, że jednak nieco wyżej, ale tak czy siak opadła i kwestią przyszłości jest jak będzie dalej).

Nie można polemizować. I nie nieco, a znacznie wyżej. Jak pisałem - wspomniana przez Ciebie sinusoida nie opadnie w najbliższym czasie. Dlaczego? Bo koleś trzyma się w main eventach od czterech miechów i można go już chyba uznać w tej chwili za #1 Contendera do pasa WWE. Co prawda przed feudem z Jaśkiem na upartego również można było o nim mówić jako o main eventerze, ale kurwa, nie mów mi że nie widzisz różnicy (DUŻEJ różnicy) pomiędzy tym co było, a tym co jest. Chodzi tutaj zwłaszcza o kwestię WWE Title, którego Punk z rok temu nie mógł nawet co marzyć, by powąchać.

Natomiast trzymając się twoich argumentów to należałoby uznać, że właściwie nigdy CM Punk nie miał jakoś szczególnie źle. W końcu walczył z czołowymi zawodnikami federacji, miał pasy, dostawał czas ekranowy, no po prostu kopiuj/wklej tego co mówił VebVe.

Albo Ciebie źle zrozumiałem, albo wkładając mi coś takiego w usta chciałeś mnie wyprowadzić z równowagi. MIAŁ źle. Bo nie dostawał nawet w połowie tego, na co zasługiwał. Walczył z Main Eventerami, ale był dla nich jobberem i nie wygrywał od wielu (wielu, wielu, wielu, wielu... WIELU) miesięcy żadnego programu. Teraz się to zmieniło. Pojechał nawet czyściutko na tygodniówce Alberto przed Hell in a Cell! Ba, miał serię czystych wygranych nad Mizem i Truthem. Wygrał ME ostatniego Smacka. Ogólnie nie jest też tak, że wszystko moczy. Ba, gdyby zebrać bilans ostatnich pojedynków Brooksa i z PPV, i z tygodniówek, to wyszłoby raczej duuużo na plus dla niego. Czego jak był heelem nie można było powiedzieć.

Jest tylko mała różnica między zawodnikami, którzy pracują, żeby drugi wrestler wyglądał dobrze (żywcem wyjęte z języka wrestlerów), a tymi, którzy mają wyglądać dobrze - którzy korzystają z tej zależności jak pasożyty (Big Show vs. SES to idealny przykład). I CM Punk ewidentnie służył za tego pierwszego. Świetnie podkręcał feudy, a później zaliczał zasłużony wpierdol.

Jako heel, oczywiście.

Oglądając jego walkę z Tryplem i triple threat z Januszem i Del Rio nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że tutaj Punk promował pozostałych, a nie na odwrót. I siłą rzeczy wyszedł przy tej historii na minus.

Takie były wobec niego plany, które i tak w konsekwencji zakładały, że zostanie na końcu mistrzem. "Wzbudzenie litości"? Owszem, głupie. Ale skoro tak postanowili, to tak robią. Na jakieś obawy jest na tym etapie zdecydowanie za wcześnie.

A że nie był cipą jak w przypadku SES to już sprawa podejścia federacji do face'ów i heeli.

JoMo jest facem, który przegrywa czyściutko z wszystkimi jak leci. Bryan swego czasu też. Ale rozumiem, że chodzi Ci o main eventerów. Powiem tak - jeżeli od tego miałoby to zależeć, to cieszmy się, że chcieli zrobić z Punka face'a. Piszesz tak, jakoby to status "dobry/zły" decydował o promocji (która jest być może wg Ciebie do niego niejako jakimś dodatkiem czy czymś) danego wrestlera, a nie na odwrót. Punk jest facem, bo federacja chciała go promować. A ciężko byłoby go promować jako tego złego, z uwagi na obecną politykę - o czym wspomniałeś. Gdyby nie chcieli wywindować Brooksa w górę, to ten albo zostałby heelem, albo po feudzie z Hunterem skończyłby w midcardzie. A nie kręcił się koło Alberto.

A tak jest jak jest - może być lepiej, ale może być i gorzej.

Nie będzie gorzej. Nie chce mi się powtarzać tych samych argumentów, ale ich stosunek do promocji dobrej i złej dla Brooksa wynosi odpowiednio jakieś 20 do 1 (biorąc pod uwagi newsy, pogłoski i to, jak one w tej chwili pokrywają się z rzeczywistością).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262744
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

 

Dementuje plotki. Jeszcze rekordu nie ma, ale jest blisko, i chyba z buta wjedzie w niego :wink: Spodziewalem sie sporej ilosci, ale nie az takiej, i to cieszy. Z komentarzy zaczniemy sie rozliczac przy jakims 10 wydaniu. Jestem ciekaw jak sobie uzytkownicy poradza, gdy dojdzie do zapowiadanych tematow gal niezaleznych.

 

Im więcej komentarzy tym dalej dla mnie dla tematów których nie może każdy z marszu obejrzeć. Powiem szczerze że spodziewałem z 10 komentarzy z czego 7 to teksty typu "Weź schowaj swoją mordę, jesteś niczym w porównaniu do Rafikova" a tu proszę. Niko w RM porównywałeś że AM to takie RAW a RM to takie smackdown. Patrząc na moje ratingi to ja chyba za Wrestlemanie robie (ot takie moje przygwiazdorzenie bo już siebie nazywam celebrytą PSW xD). Ale też ostatnio w prywatnej rozmowie kolega zwrócił uwagę że jeśli utrzymie na dłuższą mete ratingi komentarzy powiedzmy 30+ to wykonałem dobrą robote bo większość komentarzy może jest spowodowane taką powiedzmy nowością.

 

Ogólnie mam nadzieje że będzie dużo hejterów bo to oni robią najwięcej komentarzy, najwięcej wyświetleń, najbardziej się angażują w daną czynność. Marnują czas oglądając i wywodzą się nad "gównem" i nie dopuszczają do siebie wiadomości że robią bardzo dobrą robote ;)

 

Rozumiem ze też zarabiasz grube tysiaki? :twisted:

Nawet jakbym zarabiał i tak bym nie wiedział na co wydawać. Rozumiem te 5 gwiazdkowe hotele itd. ale na inne czynności pewnie nie było czasu.

 

Nie. Nazwanie Brooksa midcarderem nie jest trafną diagnozą.

 

Wychodzę z założenia że nigdy się myle. Taka alfa i omega wrestlingu ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262756
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  45
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.05.2011
  • Status:  Offline

Kurde widząc takie cwaniactwo z Twojej strony nie myśl, że ludzie przekonają się do Ciebie.

 

Ogólnie mam nadzieje że będzie dużo hejterów bo to oni robią najwięcej komentarzy, najwięcej wyświetleń, najbardziej się angażują w daną czynność. Marnują czas oglądając i wywodzą się nad "gównem" i nie dopuszczają do siebie wiadomości że robią bardzo dobrą robote

 

A czy nie pomyślałeś sobie, że im się to po prostu NIE PODOBA ? Oni wyrażają swoją opinię.

 

Następna rzecz. Ciągle piszesz o tym, że hejterzy będą Ci nabijali oglądalność i komentarze - oczywiście, że będą. Ale chyba nie pomyślałeś o tym, że trzeba będzie coś zmienić w Vttitude skoro większości się to nie podoba ? Ty chyba wychodzisz z założenia "Niech gadają byle co, byleby gadali" i ogólnie masz to gdzieś, ważne, że są komentarze ale to chyba nie o to chodzi, no nie ?

 

Ogólnie wiem, że sam przyczyniam się do "wzrostu oglądalności" ale musiałem coś napisać, żebyś trochę przejrzał na oczy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262769
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

A czy nie pomyślałeś sobie, że im się to po prostu NIE PODOBA ? Oni wyrażają swoją opinię.

 

Czy ja w jakiś sposób odnoszę się do ludzi którym się to po prostu nie podoba? Napisałem w temacie że po prostu ich przepraszam że nie sprostałem ich wymaganiom, a jeśli ktoś nie potrafi ubrać swojej niechęci w odpowiednie słowa i jest burakiem jak najbardziej jest hejterem.

Ale chyba nie pomyślałeś o tym, że trzeba będzie coś zmienić w Vttitude skoro większości się to nie podoba ? Ty chyba wychodzisz z założenia "Niech gadają byle co, byleby gadali" i ogólnie masz to gdzieś, ważne, że są komentarze ale to chyba nie o to chodzi, no nie ?

 

Sądząc po komentarzach większość to się podoba i wystarczy tylko usunać pewne małe błędy pokroju cięć. A to że kilku buraków którzy nie mają odwagi nawet podpisać się własnym nickiem coś tam pisze to tylko lepiej dla mnie. Ja nie mam problemu odpowiadać na zarzuty konstruktywnie zbudowanej krytyki, ale sorry jak ktoś pisze "Spierdalaj, Rafikov rlz" to nawet nie mam zamiaru wchodzić z taką osobą w interakcje i cię ciesze że taką wypowiedzią jako anonim poprawił swój nudny żywot w którym musi wyzywać kogoś w internecie bo właściwie nie ma on nic innego do roboty.

 

Nie jestem dzieckiem żeby prowadzić pyskówki. Dawno z tego wyrosłem. Cenie swój czas.

 

CZYTAM WSZYSTKIE POSTY I Z KAŻDEGO STARAM SIĘ WYCIĄGAĆ WNIOSKI. Nie uważam że Vittitude jest idealne i do tego jest mi potrzebna krytyka która wnosi coś więcej niż wyzwiska.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262788
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  45
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.05.2011
  • Status:  Offline

CZYTAM WSZYSTKIE POSTY I Z KAŻDEGO STARAM SIĘ WYCIĄGAĆ WNIOSKI. Nie uważam że Vittitude jest idealne i do tego jest mi potrzebna krytyka która wnosi coś więcej niż wyzwiska.

 

I bardzo dobrze, takiej odpowiedzi oczekiwałem. Czekam na kolejne odcinki ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262791
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niko w RM porównywałeś że AM to takie RAW a RM to takie smackdown. Patrząc na moje ratingi to ja chyba za Wrestlemanie robie (ot takie moje przygwiazdorzenie bo już siebie nazywam celebrytą PSW xD). Ale też ostatnio w prywatnej rozmowie kolega zwrócił uwagę że jeśli utrzymie na dłuższą mete ratingi komentarzy powiedzmy 30+ to wykonałem dobrą robote bo większość komentarzy może jest spowodowane taką powiedzmy nowością.

 

A) Wiekszosc komentarzy to rozmowa hadaszyszka z Ghostem, ale faktycznie pozostale sa zasluga nowosci, jaka jestes na Atti. Oby tak po 10 wydaniach

B) WrestleMania? Masz zamiar nagrywac jeden odcinek w roku? ... Swoja droga ja tam widze conajwyzej POCIĘTY skrot WM.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262794
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

A) Wiekszosc komentarzy to rozmowa hadaszyszka z Ghostem

 

Oj tam oj tam jak to się teraz mówi. Widzisz zmusiłem dwóch użytkowników do konkretnej kreatywnej dyskusji. Pod AM takie komentarze jak ten

Jak mogłeś nie podjąć tematu pod koniec JAK!? Jeszcze nie dawno szukałeś kontrowersji... Oj starzejesz się.

 

Co do AM jak zawsze dobre aczkolwiek ni cholere mnie nie przekonał do gali PPV WWE (zresztą mnie w ogóle cieżko przekonać do mainstreamu). Nie wiem co dalej napisać... Może to że Kelly Kelly > Maryse. Powiem więcej Kelly to obok Winter najśliczniejsza wrestlerka w mainstreamie obecnie.

 

Na twoim miejscu takie coś to bym usuwał i dał bana osobie która to pisze xD

B) WrestleMania? Masz zamiar nagrywac jeden odcinek w roku? ... Swoja droga ja tam widze conajwyzej POCIĘTY skrot WM.

 

Wrestlemania 1-2 razy w miesiącu? CZEMU NIE?

 

Tym bardziej że oglądając ostatnie RAW przypomniało mi się jeszcze jedna rzecz która mnie wkurwia i prawdopodobnie trafi dość mocno w smartów więc to będzie szeroko komentowany temat. Jak ochrona mnie nie pobije i nie rozwali kamery na smackdown w Gdańsku znów będzie solidny odcinek. Na wigilie też mam super specjal. Ogólnie NIE WYOBRAŻAM SOBIE RATINGÓW PONIŻEJ 30-40 KOMENTARZY.

 

Żebym się tylko nie przeliczył xD. Bojownicy Rafikova nie zapominajcie o swojej walce.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262811
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

VebVe, szacunek, że potrafiłeś zachęcić mnie - hejtera WWE i fana prawdziwego wrestlingu w jednym - do obejrzenia tego programu.

 

Fajnie, że podjąłeś taką a nie inna tematykę Vtitude. Zawsze irytowało mnie spuszczanie się nad CM Punkiem, twierdzenie, że jest stiffowy i ma zajebisty moveset. Dla mnie np. w takim WWE gadanie, że ktoś jest lepszy od kogoś w ringu jest głupie tak samo jak jechanie po Johnie Cenie tylko dlatego, że jest Johnem Ceną. Koleś poświęca się 365 dni w roku dla federacji, ciągle promuje swoją firmę, jest "twarzą" WWE a później ktoś mu zarzuca brak miłości do wrestlingu. No qrwa, jak tak można?

 

Co do samego CM Punka to nigdy go nie polubię za to, że ZAJEBAŁ WSZYSTKIE CIOSY od KENTY z NOAH nawet nie zmieniając ORYGINALNYCH NAZW takich jak Go To Sleep. Podobno CM jest fanem puro - ok, ale czy to powód by pozbywać się własnego (bardzo dobrego) movesetu na rzecz ciosów wrestlera z NOAH? czy on myślał, że nikt Japonii nie ogląda i nie będzie o tym wiedział qrwa ? wiele osób twierdzi, że danie Punkowi movesetu KENTY jest karą dla tego drugiego, że nie zgodził się na podpisanie kontraktu z Vincem a niektórzy jeszcze pewnie pamiętają jaka to szopka z tym była :P Who Knows..

 

Obejrzałem jakiś czas temu całkiem przypadkiem walkę Punka z Ceną i bardzo mi się podobała. A żebym ja - koneser walk, człowiek dla którego praktycznie tylko to się liczy we wrestlingu - powiedział, że walka mu się bardzo podobała to musiała być faktycznie zajebista. Nie było tam żadnego nagromadzenia wyjebanych, nigdzie nie spotykanych ciosów a wystarczył sam Power Ceny bym nie mógł oderwać oczu od telewizora. John pokazał w tym pojedynku prawdziwą klasę rzucają jak szmatą wrestlerem, który nawet nie ma wyglądu WWE superstar wannabe :)

 

Anyway: Dobra robota VebVe. O ile nigdy nie obejrzałem żadnego vtitude Rafikova (ba, o istnieniu Rafikova dowiedziałem przy okazji Outcastu menezów i budyniów) tak Twoje bardzo mnie zainteresowało i prawdopodobnie będę oglądał kolejne.

 

Do poprawienia zdecydowania wymowa słówek. Może tylko mnie to trafiło bo ze względu na moje studia mam bardzo wyczulony fonetycznie słuch, ale mam nadzieję, że później będzie już lepiej

 

P.S. "Society" czytamy - [səˈsaɪətɪ] 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262818
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Fajnie, że nowe Vttitude jest już dostępne dla wszystkich. Widzę dużo komentarzy, w tym sporo pozytywnych. W redakcji też ten odcinek zebrał pozytywne opinie (w tym moją). Keep up good work!

 

Mi się ogólnie podoba motyw z scenkami i próbą utrzymania wszystkich przed ekranem. Tak aby Vttitude było do oglądania, a nie tylko słuchania. Dlatego mam nadzieję, że zostaniesz przy odcinkach w granicach 10min. Wydaje mi się, że tyle przeciętny użytkownik jest wstanie poświęcić. Dłuższe odcinki zapewne byłyby już tylko słuchane.

 

Mam też nadzieję, że bardzo nie popłyniesz w postawę "Jak się komuś nie podoba to mam go w dupie." :) Do pewnego momentu taki gimmick jest ok, byle by nie przeginać.

 

Mi akurat cięcia nie przeszkadzają, a czasem jak już ktoś to napisał, mogą dodawać dynamiki całej audycji.

 

Jedno co jest na minus to wymowa angielskich wyrazów, ale do tego można się przyzwyczaić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262825
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Z tymi angielskimi słowami to jest tak że jak włączam takie Attitude mówi to takie słowo jak "feud" słyszałem tam już chyba wymawiane na 15 różnych sposobów. Potem się robi takie skrzywienie i człowiek sam już nie wie jak wymawiać.

Mam też nadzieję, że bardzo nie popłyniesz w postawę "Jak się komuś nie podoba to mam go w dupie."

Mam taki stosunek tylko i wyłącznie do ludzi którzy krytykują wyzwiskami. W końcu produkt który robię reprezentuje attitude i przede wszystkim moją osobę. Nie mogę sobie pozwolić na robienie "gównianego" produktu bo jakby to świadczyło o mnie. Ogólnie wsłuchałem się w większość komentarzy i nowy odcinek będzie pozbawiony (przynajmniej w teori) większości wad.

 

Bardzo mnie dziwi negatywne nastawienie do cięć. Większość popularnych vlogerów na zachodzie czy nawet już ten wspomniany Niekryty Krytyk robi ich w cholerę i nikt tego nie krytykuje... No nic... Ja dostosowywuje się pod wymagania widzów. A tym bardziej że bardzo się starałem żeby ścieżka audio podczas cięć była spójna.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262828
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Bardzo mnie dziwi negatywne nastawienie do cięć. Większość popularnych vlogerów na zachodzie czy nawet już ten wspomniany Niekryty Krytyk robi ich w cholerę i nikt tego nie krytykuje... No nic... Ja dostosowywuje się pod wymagania widzów. A tym bardziej że bardzo się starałem żeby ścieżka audio podczas cięć była spójna.

Akurat cięcia mógłbyś zostawić. Jak pisałem, pozwalają uniknąć "yyy" i "eee". Mi tam osobiście one w ogóle nie przeszkadzają. Jak wspomniałeś, występują one również u różnych sławnych vlogerów (i wychodzą bardzo fajnie) więc nie wiem czemu tutaj miałoby ich nie być. Filmik będzie krótszy i bardziej dynamiczniejszy - przez to ciekawszy. Też nie rozumiem ludzi, którym się akurat TO nie podoba (bo inne mankamenty, owszem, są, ale to akurat jest dobre).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27603-vttitude-13/page/6/#findComment-262829
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
    • Grins
      O podbijam, on nie jest już do niczego potrzebny, doszczętnie zakopali charakter Final Boss'a, tak spierdolić koncertową postać to tylko WWE potrafi, teraz już Rock nie jest do niczego potrzebny na tych tygodniówkach bo zabiera tylko czas antenowy innym zawodnikom. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...