Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Survivor Series 2011 (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Survivor Series:

 

US Championship:

Miałem pewne przeczucia co do tej walki, że jakoś tam JoMo może wygrać. Co by nas wszystkich zaskoczyło, ale jednak informacje były prawdziwe no cóż... Good Bye Morrison :( . No właśnie najpierw było gadane, że John ma dostać ogromny push, teraz pożegna się z federacją wiadomo dla czego. I ciekawy jestem na czyją korzyść wpadnie ten zaplanowany i niewypałowy push Szamana coś mi się zdaje, że to będzie albo Evan Bourne. Jakiś lotnik dobry face musi być. Gala w odpowiednim miejscu się odbyła. Bardzo dobra, żywa publika. Spodobał mi się motyw z unikniętym arm dragi, a później skontrolowanym Dropkickiem w catapultę. Świetnie wykonany Reverse Powerslam. Piękne show, które pokazało, że ta dwójka pomiędzy sobą potrafi zrobić bardzo dobrą walkę np. przejście w Slepper Hold, przejście na Fame Assera, bitwa o pinfall. Wszystko ładnie, ale ZigZaga już jako akcję kończącą nie kupuję czas, aby ją zamienić na jakąś inną. I dostaniemy feud Ziggler-Ryder atak po walce na to wkazuje, jestem przeciwny temu, przyznam się jestem hejterem Zacka!!

 

Divas Championship:

Obejrzałem i nie żałuję, a jestem zadowolony po raz pierwszy z walk Div. Dobra końcówka i teraz tylko pozostaje czekać na powrót Kharmy.

 

5 on 5:

No nie no, pisałem wcześniej broń Boże feudu z Kingstonem a tu już na stacie ta dwójka rozpoczyna. Dobrze, że to tylko chwilę trwało. Dolph jako pierwszy wylatuje z walki w sumie to nie dziwne ponieważ nie miał zbyt wiele czasu przerwy pomiędzy walkami, aby wiarygodnie odpocząć i coś więcej tutaj pokazać :wink: . Myślałem, że Cara doznał kontuzji przy entrancie a on jej doznał przy wyskoku nad linami. Nie wierzę w to jak on tego dokonał, luchador i taka akcja to dla nich z pewnością pestka a źle ją wykonał. I całą walkę szlak trafił, powstało zakłopotanie i jakoś na szczęście z tego się pozbierali. Cody dostał ciekawe spodenki, oby na stałe bo fajnie w nich wygląda. I Mistico pokazał, że WWE jest miejscem nie dla niego... tym bardziej wierzę, że to Evan Bourne będzie ikoną WWE spośród highflyerów. Mocny booking That Kida w walkach Tag Teamowych wyglądał świetnie i ciekawie to jeszcze tym bardziej!! albo sam Hunico :) . Młody Rhodes niszczący Batiste III fuck yea!! Bardzo ładnie to wyglądało. Fajna wymiana ciosów pomiędzy jak to sam Irlandczyk mówił Gladiatorem a Gangsterem :D Ciekawie to wyglądało. Rozśmieszyło mnie to jak Sheamus zadawał knee dropy Swaggerowi. Walka była bardzo, bardzo dobra ładne RKO z kontry za akcję Diving Rope. Dobry pomysł na końcówkę, że oba młode, wielkie talenty zostały i zdominowali Vipera. Jak najbardziej ogromny plus.

 

WH Championship:

Pojedynek dwóch olbrzymów, jak mówiłem dla mnie mimo, że będzie powolny będzie ciekawy ze względu na skład walki i na ich bookingi podczas podbudowy na tą walkę... spodziewałem się trochę innego bookingu, całkiem innego rozpoczęcia starcia od np. jakichś zmagań w klinczu, wymainy ciosów a nie uciekania!!! Okrzyki ze strony fanów ''Undertaker'' mnie rozwaliły. Holly Shit!! Dving Elbow Drop padł w tej akcji niesamowite!! W końcówce zabrakło mi jedynie Daniela Bryana, który by tą całą sytuację wykorzystał. Ale i myślę, że będą jeszcze lepsze okazje. CT wiedzieli, że starcie nas nie zachwyci to kilka akcji dla mniejszych zawodników padło ja byłem o tym przekonany jedynie początek shitowy. Nie mogę się doczekać ich walki na następnym PPV, którym będzie TLC :D

 

Backstage:

Wywiad był tak zajebisty, że spadłem z krzesła. Wade coś tam mówił, Miz przyszedł i uśmiech sam mi się na twarzy pokazał. ''Really??'' :D .

 

WWE Championship:

Zapowiada się świetny pojedynek dwóch z najlepszych zawodników, a jeden z nich jest The Best Of World. Motyw z Ricardo mnie rozwalił podszedł uderzył Punka w twarz, a później się z tego wypierał. No a drugiej części walki nie mogłem obejrzeć ''materiał odrzucony'' lecz czytając powyższe Wasze wypowiedzi jestem zadowolony z wyniku :) .

 

TT:

Rozwaliło mnie to hahah Awesome Truth wchodzi ''You suck'' do universów a oni później ''Cena Suck'' śmiesznie to wyszło. Miz miał dobrą reakcję na to, nie zwracał uwagi na hejtowanie nie tego co powinni tzn.akurat teraz. Skoro takie wejście to jest ciekawy czy koszulka zostanie oddana. John nawet nie rzucił hahah, bo nie wiedział gdzie. The Rock nadal mimo swojego wieku to ma ładną rzeźbę. Tatuaż na ramieniu jeszcze bardziej dodaje mu tego. Takie miatanie Awesome Truth niczym jobberami mało do mnie przemawia, ale dobra tam... Mina Chaing Gang Soldiera bezCen(n)a jak padły słowa ''Let's Go Cena'' :) . Dobrze, że bookerzy pozwolili Cenie pokazać coś więcej niż rok temu kilka akcji na krzyż, tutaj bardzo ładnie się wykazał: Monkey Flip, Dropkick. Jestem zdziwiony, że Cena cały czas dostaje ostry wpier**l, no w końcu jakieś odpowiedzi w postaci jego akcji kończących. I taka sama końcówka jak początek... Liczyłem na jakiś atak ze strony Jasia na Dwayne w trakcie walki, no ale cóż Cena nie przeszedł heel-turnu, nikt go nie przeszedł :( . Chociaż John i tak w trakcie dalszego napięcia z Rockim go przejdzie, prędzej czy później...

 

Ogólnie: Dość ciekawa gala, walki jak dla mnie najlepsza: US 2:WHC. Wiadomo w walce olbrzymów dostaliśmy jeszcze raz hardocorwą akcję ponad 200 kg. i to grubo wykonał Diving Elblow Drop :) Reszta walka dobra lub przeciętna (ME, 5on5). Zawiodłem się troche, bo liczyłem na jakiś powrót lub na jakiś heelturn a tu bez żadnego ważnego wydarzenia.

Ocena: 8/10

  • Odpowiedzi 255
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • MJ

    23

  • PH93

    15

  • -Raven-

    14

  • maly619

    11

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Raven pamiętasz naszą dyskusję z pociągu o heel turnie Janusza. Zdecydowanie uważam, że w konflikcie z Rockiem nie doczekamy się turnu Jaśka.

Jeżeli scenariusz będzie zakładał wygraną Janusza (a na pewno tak będzie) i do WM'ki nie zrobią czegoś, co diametralnie zmieniłoby nastawienie fanów co do jego gimmicku... to już oczami wyobraźni widzę wielką klapę na WM'ce. Rock dostanie pewno jeszcze większy pop w Miami (czyli u siebie) niż teraz, w Madison Square Garden. Jeśli przegra z Jaśkiem to będzie buczenia aż miło. Nawet jeśli po walce Dwayne i Cena strzelą sobie miśka, to nie wydaje mi się, by heat w stronę tego ostatniego ucichł. No i powiedz mi jak to wygląda już samo w sobie? "Przekazanie pałeczki" najbardziej znienawidzonemu kolesiowi w federacji, który jest promowany na najbardziej szlachetnego? Skończenie najważniejszej gali w roku gwizdami? Jedyną sensowną opcją wydaje mi się wychujanie Rocka, bo nie wiem co by bookerzy musieli zrobić, by zmienić nastawienie fanów do Jasia. A na reakcję w stylu WM'ki 18 raczej bym nie liczył (Cena za bardzo sobie chyba "nagrabił").

Edytowane przez hadaszyszek

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.07.2011
  • Status:  Offline

Nie będę się rozpisywał o SS2011, bo chyba większość widziała jak to wyglądało.

Z ciekawości wszedłem na hasło "The Rock" w ang. wikipedii. I co znalazłem? "Following the match, The Rock gave his partner John Cena a Rock Bottom, turning heel in the process" No to jeśli heel dostaje taki pop... To ja chyba czegoś nie łapie. Wiem, że Wiki kłamie, ale taka ciekawostka :D

 

PS.

Też czekam na heel turn Ceny : )


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Raven pamiętasz naszą dyskusję z pociągu o heel turnie Janusza. Zdecydowanie uważam, że w konflikcie z Rockiem nie doczekamy się turnu Jaśka.

 

Pamiętam. Szkoda by było nie wykorzystać takiej okazji, bo poza okradnięciem Takera ze streaku, to najlepszy moment (orżnięcie Rocka w jego rodzinnym Miami) na turn Janusza. Lepszego nie będzie. Skoro w MSG Cena dostał taki heat, to pomyśl Vercyn co by się stało gdyby Janko chamsko wyruchał Johnsona w Miami? Mogliby go tam zlinczować :lol:

 

Nie widzisz, że Zack to Honky Tonk man XXI wieku?

 

Nie. Dla mnie to taki drugi Santino. Śmieszny, zabawny, którego ludzie kupują, ale jego gimmick jest dla jego pushu niczym betonowe buty dla pływaka. Zdecydowanie nie widzę go z pasem, choć pewnie niestety go dostanie. Nie po to Ziggler "na poważnie" podpromował tytuł US, żeby teraz dawać go komuś "dla jaj, dla radości i śmiechu fanów" i robić z pasa bezwartościową błyskotkę.

 

[ Dodano: 2011-11-21, 22:22 ]

Rock dostanie pewno jeszcze większy pop w Miami (czyli u siebie) niż teraz, w Madison Square Garden. Jeśli przegra z Jaśkiem to będzie buczenia aż miło. Nawet jeśli po walce Dwayne i Cena strzelą sobie miśka, to nie wydaje mi się, by heat w stronę tego ostatniego ucichł. No i powiedz mi jak to wygląda już samo w sobie? "Przekazanie pałeczki" najbardziej znienawidzonemu kolesiowi w federacji, który jest promowany na najbardziej szlachetnego? Skończenie najważniejszej gali w roku gwizdami?

 

Niekoniecznie. Nie chciałbym, ale WWE może pójść po najmniejszej linii oporu i walnąć schemat: Cena wygrywa czysto, zostaje na maksa wygwizdany, podaje grabę Rockowi, schodzi z ringu, gwizdy nie cichną, na ring wpada np. Miz z Truth'em i zaczynają masakrować Johnsona. Jasiek przeżywa dylemat moralny, decyduje się jednak wrócić, ratuje Rocka z opresji, walą z Dwayne'em po "miśku" i fani już jakoś bardziej na klatę biorą tą wygraną Cenaminatora :wink:

Oczywiście gównem to trąci, bo main event w Miami aż prosi się o turn Janusza.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Znowu przyjdzie mi sie wypowiedziec dopiero w AM, ale przyznam, ze gala mi sie podobala. Opener byl ciekawy (choc przewidywalny). SSeries Match mial dobry wynik (chce kamizelke Rhodesa), tylko Sin Cara znowu dal potezna plame i nie wiem czy WWE bedzie mialo jaja go wystawic na WMke. Mimo niecheci do Kofiego, to pokazal, ze lata lepiej od Pustej Piniaty. No i wisienka na torcie, gdzie wrocil moj ulubieniec. Poczulem sie troche jak dzieciak, choc promo Rocka mnie nie wbilo w fotel. Dobra interakcja dwoch idoli, choc Rocky pokazal, ze jest lata swietlne przed Cena, jesli chodzi o gre twarza.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

choc Rocky pokazal, ze jest lata swietlne przed Cena, jesli chodzi o gre twarza.

 

Tego bym nie powiedział. Mnie bardziej przekonywała luzacka mina Ceny i ironiczny uśmieszek na twarzy, na zasadzie: "nie spinaj się tak, koleżko, bo się posrasz" :D , niż wytrzeszcz oczu Rocka i jego pseudo-groźne grymasy, które dla mnie wychodzą sztucznie i raczej śmiesznie niż groźnie :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Nie. Dla mnie to taki drugi Santino. Śmieszny, zabawny, którego ludzie kupują, ale jego gimmick jest dla jego pushu niczym betonowe buty dla pływaka. Zdecydowanie nie widzę go z pasem, choć pewnie niestety go dostanie. Nie po to Ziggler "na poważnie" podpromował tytuł US, żeby teraz dawać go komuś "dla jaj, dla radości i śmiechu fanów" i robić z pasa bezwartościową błyskotkę.

 

Ja nadal jestem zdania, że ten Ryder ten pas powinien dostać...bo jeśli nie on to tytuł powędruje do Masona,a tego by nie zdzierżył.Jednak jeśli by chcieli zrobić z Zigglera osobę, której nikt nie odbierze US to nie miał bym na razie nic przeciwko.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tego bym nie powiedział. Mnie bardziej przekonywała luzacka mina Ceny i ironiczny uśmieszek na twarzy, na zasadzie: "nie spinaj się tak, koleżko, bo się posrasz" , niż wytrzeszcz oczu Rocka i jego pseudo-groźne grymasy, które dla mnie wychodzą sztucznie i raczej śmiesznie niż groźnie

 

Mi sie cholernie podobala akcja, kiedy Rock wyszedl do Ceny i sie w ogole nie przejal jak ten dostal od Trutha. Juz nie wspomne o RAW, gdzie nawet na niego nie spojrzal (piekny motyw). Cholera markuje! Lubie Jaśka i trafiona jest ta jego koszulka. Szkoda, ze dzieci nie maja szans z fanami Rocka, i nie bedzie takiego klimatu jak na WrestleManii X8.

 

A bylbym zapomnial dodac w poscie wczesniej - Big Show i Henry dali powtorke z Gdanska. BOOORING

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.06.2011
  • Status:  Offline

Morrison vs Ziggler

Jak na opener to bardzo dobry muszę powiedzieć, obaj panowie postarali się w tej walce i ja czuję miedzy nimi chemię w ringu.

No ale szkoda, że walka nie potrwała jednak trochę dłużej, akcja była głównie w końcówce i nagle... koniec. Zauważyłem, że nie tylko Bookerowi mylą się nazwy akcji. :D Podczas wykonywania Moonlight Drive, Cole powiedział, że John wykonał neckbreaker, ale to taki szczegół. No i scenariusz wygląda tak: żegnaj John, fajnie było i witaj Zack jako nowy US Champ(to i tak nastąpi).

 

Torres vs Phoenix

Jak zwykle i pewnie jak każdy, przewinąłem i obejrzałem tylko końcówkę. :D I ten finisher z lin to było jedyne co im się w tej walce udało.

 

Team Barrett vs Team Orton

Cały czas chodziło mi po głowie, czy dobrze zaznaczyłem w typerze? No i popełniłem błąd. Ogólnie walka nie była zła ale nie był to też jakiś majstersztyk. Wypadek Sin Cary także obniżył wartość tej walki(widać było, że Randy był nieźle wkurwiony jak to zobaczył). Na duży plus idzie to, że Cody rozwala takiego koksa jak Ryan, w ogóle wydawało mi się, że publika cheerowała Rhodesa ale mnie to pasi nawet jeśli jest heelem. :D Po tym jak została trójca Barretta bałem się, że Orton wejdzie w tryb terminatora i wszystkich wykosi,ale wszystko skończyło się szczęśliwie. Szkoda mi było trochę Hunico, że wykorzystywali go tylko do inkasowania ciosów i tego RKO w locie(choć to mi się podobało), kurde coraz bardziej zaczyna mnie do siebie przekonywać i prezentuje się chyba nawet lepiej niż Sin Cara.

 

Henry vs Big Show

Sleeper, sleeper i jeszcze raz sleeper. Kurde myślałem, że zasnę na tej walce(a oglądałem ją po południu). I te chant "boooring" i "Undertaker", już myślałem, że tam wbije i zrobi z nimi porządek, lecz tak się nie stało. Jedyne co się mogło podobać w tej walce to chyba te wbicie w barykadę i ten elbow drop od Showa.

Męczę się jak patrzę na Showa. Facet ledwo zipie. Naprawdę zaczyna mi go być żal, bo wygląda jakby zaraz miała zapaść się pod nim ziemia.
Szczególnie jak zszedł do parteru z Markiem. Lało się z niego tak, że mógłby zalać ten ring.

 

Jak myślę o tym, że na TLC dostaniemy powtórkę to rzygać mi się chce od tego. Ale jeśli kontuzja Marka okaże się kontuzją(nawet storylinową) to może uda się tam Bryana jakoś wcisnąć.

 

CM Punk vs Del Rio

Walka sama w sobie dobra, lecz wydaję mi się, że można było wykrzesać coś więcej.

Ten fakt zwraca uwagę na jedną rzecz: Del Rio potrzebuje jeszcze jednego finishera. Takiego niesubmissionowego. Jakiś superkick byłby chyba najlepszy. W ogóle heelowi w WWE ciężko żyć tylko z submissionem.
I tu się zgadzam. Alberto moim zdaniem ma dość okrojony moveset i przydałoby mu się odrobinę nowych ciosów. Wygrana Punka nawet mnie cieszy, choć arystokrata mógł potrzymać pas chociaż do TLC i wtedy Brooks mógłby go odebrać. W końcu do Chicago jadą dopiero 26 grudnia, więc nie pali się. :D

 

Cena & Rock vs Awesome Truth

Walka jak na Main Event dość słaba. Początek walki dobry, Dwayne pokazał, że pomimo iż minęło 7 lat to dalej umie się ruszać w ringu. Ale potem, gdy Jasiek wszedł wszystko się zmieniło. Chwyty się powtarzały, a co 3 atak Miza to było te kopnięcie w mordę. No i te zabookowanie Ceny, normalnie szkoda mi go było. Jak patrzałem na tę walkę to wydawało mi się, choćby John był midcarderem. I doznałem oświecenia: John wcale nie jest taki zły. Wolę go już bardziej od Rocka(i na pewno Ortona :twisted: ). No i tak jak większość myślałem, że Jasiek zrobi AA na People Champie a jednak wyszło na odwrót.

 

Ogólnie gala podobała mi się. Plus na pewno za publikę i stwierdzam nawet, że była chyba lepsza od tej z MiTB. Moja ocena to 4/6.

Edytowane przez Archer

I'm the best in the world at what I do

Sometimes a blessing can be a curse

Cody Rhodes #1 Fan!

212326867586a795fd12c5.jpg


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Mi też się nie podoba fakt, że Cena jest tak słabo bookowany przy Rocku, ale trzeba na to spojrzeć z innej strony. Praktycznie w stu procentach wiadomy jest wynik ich walki na WM. WWE musi jakoś pokazać ludziom, że fakt, iż Dwayne przez te 7 lat tylko kręcił filmy, nie skazuje go na porażkę. Gdyby dotąd obaj byli promowani na równi, odgrywając się sobie wzajemnie za uprzednie "wybryki", Jasiek byłby na dużo, dużo lepszej pozycji. Ponadto ten heat i ta nieporadność z stosunku do Rocka kolejny raz zwiastuje nam diabelską nadzieję na turn Ceny.

  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2010
  • Status:  Offline

Ciekawe czy tylko ja mam takie dziwne odczucia, ale.. Cody zebrał spory POP od publiczności przy swoich akcjach w walce teamowej. Nawet Majonez z Randym byli zdumieni tym zachowaniem. Obawiam się face-turnu Codiego na takiej samej zasadzie jak Sheamus'a.

 

No chyba, że to tylko zasługa nowojorskiej publiczności, i więcej się to nie powtórzy ;) coś ala sytuacja w Gdańsku :)

8937594774fac0f0ee7a5f.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ciekawe czy tylko ja mam takie dziwne odczucia, ale.. Cody zebrał spory POP od publiczności przy swoich akcjach w walce teamowej.

 

Też zwróciłem na to uwagę. Kolejne deja vu z Gdańska. Widać mamy podobne gusta jak nowojorczycy. :) I masz rację - oby nie zafundowali Cody'emu face-turnu.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

oby nie zafundowali Cody'emu face-turnu.

 

Raczej w 99% jest to niemożliwe nie miałby z kim prowadzić jakiegoś feudu z jakimś heelem z górnej półki, aby on sam na tym nie ucierpiał. Bo kto by został dla niego?? Nikogo takiego nie ma chyba, że Christian po returnie ale wtedy Sheamus nie miałby z kim prowadzić feudu. Cody nie przejdzie face-turnu, bo jak widać ilość faceów do heeli nie byłaby dobra w najbliższym czasie.


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Też zwróciłem na to uwagę. Kolejne deja vu z Gdańska. Widać mamy podobne gusta jak nowojorczycy. :) I masz rację - oby nie zafundowali Cody'emu face-turnu.

 

Nie sądzę. Czasami po prostu zdarza się pro-heelowa publika, lub po prostu głośniejsze skupiska smartów :wink: Normalnie Cody jest prawie zawsze wybuczany przez marków, tak więc z tej strony (wymuszony przez fanów turn) raczej przejście na jasną stronę mocy mu nie grozi.

 

Taka ciekawostka:

 

Podczas wczorajszej gali WWE Survivor Series na hali Madison Square Garden w Nowym Jorku znajdowało się 16 749 fanów...

 

10 500 fanów na house show w Gdańsku wygląda naprawdę ZAJEBIŚCIE imponująco, jeżeli PPV z wielkiej "czwórki", przeprowadzane w kolebce wrestlingu (USA), robione w jednej z najbardziej znanych hal na świecie (MSG) gromadzi "zaledwie" niecałe 17 000 widzów. Nic dziwnego, że Vinnie z biegu zaplanował powrót w kwietniu do Polski :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  502
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.05.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po tej gali mam naprawdę dość Rocka robią z niego totalnego terminatora w walce prawie cały czas to on miał przewagę a Cena dostawał a to zakończenie sprzedaje Rockbattoma a John grzecznie opuszcza ring i jeszcze ta zabawa kto ma większe wsparcie fanów.

W momencie gdy Cena powrócił na ring miałem wielką nadzieję że zaatakuje Rocka i w końcu przejdzie turn ale się nie doczekałem i zapewne następna konfrontacja nastąpi dopiero na Wrestlemanii lub może na Royal Rumble a do tego czasu Cena będzie facem który dostaję większy heat niż najbardziej znienawidzony heal.

Nie wiem czy to jest zbyt dobry pomysł ale cóż do Wrestlemanii nie widzę możliwości turnu Johna a i tam nie jestem jej całkowicie pewien.

 

Co do innych walk to nieco zdziwiło mnie że Beth i Punk są jednocześnie mistrzami spodziewałem się zwycięstwa Punka po stracie pasa przez Beth podobnie jak było z faceturnem i heelturnem.

Spodziewałem się tu interwencji Brodusa szczególnie po telefonie managera po rozmowie z Del Rio mam tylko nadzieję że te plotki o wmieszaniu sie Claya w jeden z najważniejszych feudów nie będzie oznaczał szybkiego TitleShota.

Swoją drogą związki Morrisona i Meliny a także Miza i Maryse zostały w WWE zakończone zwolnieniami div a związek Punka i Beth jest na świeczniku chyba że piszę bzdury i oni nie są już parą.

 

Nie rozumiem też dlaczego Bryan nie wykorzystał walizki nie po to walczył z Henrym w ostatnim czasie 2 czy 3 razy żeby nie wykorzystać idealnej okazji do zostania mistrzem bardziej zniszczonego rywala mieć ( a i obrona pasa w walce z Henrym na TLC byłaby chyba do kupienia ) chyba nie będzie ale skoro nie wykorzystał teraz to zrobi to zapewne dopiero na Wrestlemanii. (Przerywając streak Takera :lol: :lol: )

I was angry with my friend;

I told my wrath, my wrath did end.

I was angry with my foe:

I told it not, my wrath did grow.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 20 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 851 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ja bym widział ten pojedynek o WHC, tu aż się prosi o dodanie tego tytułu w tle.   Tu bym widział w takim wypadku Jey vs Cody, Jey vs Cody ma jakieś podstawy w przeciwieństwie do Cena vs Cody gdzie na miejscu Kodeusza mógłby być ktokolwiek i podstawa byłaby taka sama "JADĘ PO 17 TYTUŁ ULALA! ZABIORĘ MAIN EVENT KOMUŚ UTALENTOWANEMU ALBO OSOBIE, KTÓRA MIAŁABY SENS W TEJ WALCE!" Cały czas jestem hejterem tego pojedynku, jak jeszcze w styczniu bym powiedział, że niech Cena sobie wygra EC i zawalczy z Kodeuszem tak teraz jestem zdecydowanie na nie, gość, który do RR pokazał się raz, jedynie, żeby zapowiedzieć udział w RR Matchu miał wygrać RR......teraz nawet na tygodniówkach się nie będzie pojawiał do EC, bo mógł sobie powiedzieć, że wejdzie do EC, Triple H mu polizał rowa i powiedział, że za zasługi wejdzie do EC, to ja za zasługi bym widział jeszcze Rica Flaira, Hogana, Undertakera, HBK i Goldberga w tym EC PRZECIEŻ TOĆ TO LEGENDY! Przepraszam wymieniłem potencjalnych zwycięzców przyszłorocznego RR Matchu u kebabów, a wracając do Lidera Cenation po tym co odwala teraz, że zamiast być w drodze do WM, bo to jego ostatnia to ten lata sobie po zdjęciach do filmów i na plany ogólnie  to ja podziękuję za taki udział Ceny w drodze do WM, niech se będzie w main evencie, ale Evolve co najwyżej, nie wiem no mam szczerą nadzieję, że w to nie pójdą, a Cena dostanie Logana Paula, Logan vs Cena i Jey vs Cody to dwa Money Matche, lepsze takie niż jeden Cody vs Cena prawda? To już Rock potrafił sobie grafik ogarnąć i docisnąć całą road to WM w zeszłym roku i wyglądało to przekozacko, że nikt nie miał problemu, że jest w ME WM 1 dnia, a Cena zrobi to co Rock mógł zrobić w zeszłym roku, przyjdzie i zabierze ME WM jednego dnia komuś nawet się nie pojawiając, po prostu przyjdzie, wygra jedną walkę, bo będzie w niej dlatego, że jest Wielkim Johnem Ceną, ale to jest tiltujące, dawno się tak nie zirytowałem, chyba od czasu WM 38, gdzie z niczego Lesnar sobie powrócił, wygrał 2x WWE Championship w przeciągu 2 miesięcy, wygrał RR i Main Eventował WM, nie wiem no Cena, który powraca, nie występuję na tygodniówkach ani walk nie robi jest dobry i może main eventować WM ku ucieszę fanów, ale Charlotte, która chociaż wykręci kozacki pojedynek nieważne czy to z Tiff czy Rheą i jeśli przegra to wypromuję fest taką Stratton to już BLEEEE, BO ONA NIE POTRZEBUJĘ! NIKT JEJ NIE CHCĘ! Dla mnie to dramat co się odwala, bo mamy analogiczną sytuację w dywizji kobiet, z tą różnicą, że Charlotte się pojawia i nie zdycha po wykonaniu jednego finishera i ciekawe jest to, że jak Kodeusz go pokona....to totalnie nic tym nie zyska, Cena będzie wtedy kolejnym rywalem, który został odbębniony i tyle, dalej liczę na Jey vs Cody, Punk vs Cody albo najlepsza możliwa opcja czyli Cody vs Orton, skoro KO idzie na Samiego, to nie dostaniemy chyba KO vs Orton na WM, a Orton powinien się pojawić na tej gali, więc może jednak się zdecydują na Rhodes vs Orton obyyyyy.
    • HeymanGuy
      WWE NXT - 04.02.2025 Stephanie Vaquer vs. Jacy Jayne: Solidne otwarcie gali, ale bez fajerwerków. Vaquer, odkąd wpadła do NXT, robi robotę i tu też błyszczała, ale Jayne nie odpuszczała. Z początku szło w stronę technicznego starcia, ale Jayne dorzuciła parę solidnych kopniaków, które wyglądały, jakby faktycznie mogły zaboleć. Superplex Vaquer? Wyglądało kozacko, ale nagle Jayne dostała dodatkowego paliwa, co trochę rozwodniło całą narrację walki. Potem mieliśmy klasyczny numer z nieudaną interwencją – Nyx miała pomóc, ale tylko zaszkodziła. Trochę chaotyczne zakończenie, ale wynik nie budzi wątpliwości – Vaquer dalej dostaje mocny push i dobrze, bo ma papiery na coś więcej niż nawet sam szczyt NXT. Wszystko fajnie, ale kolory strojów panie mogły inaczej zgrać, bo wyglądały jakby były w Tag Teamie. Channing Lorenzo vs. Ridge Holland: A to akurat było dość szybkie i konkretne. Stacks od razu rzucił się na Hollanda, ale w sumie to chyba tylko go wkurzył, bo Ridge zrobił z niego swoją osobistą szmacianą lalkę. Shawn Spears oglądający z góry może oznaczać, że budują jakąś historię, ale na razie nie wiadomo, czy to coś więcej niż zwykły tease. Najlepszą częścią tej części show i tak był Fandango przy mikrofonie.! Po pierwsze, szok, że w ogóle się pojawił (dziękuję kooperacji NXT-TNA), po drugie, roast młodego Pillmana za jego "namalowane" włosy – 10/10. Sol Ruca i Zaria vs. Gigi Dolin i Tatum Paxley: Nie będę ściemniał – średnie to było. Ruca i Zaria w duecie? Brzmi spoko, ale momentami wyglądało, jakby nie do końca wiedziały, co chcą zrobić jako team. Zakończenie trochę z czapy, ale niech im będzie. Ruca i Zaria wygrały, co oznacza, że pewnie będą teraz dostawać więcej czasu antenowego, no powiedzmy. Ruca czasem wygląda, jakby zapominała, co ma robić. Jej jednym z większych plusów (o ile są jakieś inne) to moment w którym czysto trafi finisherem, wygląda to przekozacko. Kelani Jordan vs. Karmen Petrovic: Po drodze omówię segment z Bayley, Perez i Giulią. Bayley próbuje być głosem rozsądku, ale kto by jej słuchał? Charlotte się pojawia, robi lekki teasing na NXT Title – czy ktokolwiek w ogóle w to wierzy? Na to wszystko odpowiada Cora Jade, napada Bayley kijem i ucieka – okej, przynajmniej coś się dzieje, Cora wygląda coraz solidniej, a zaczynałem myśleć, że już nic z niej nie będzie w WWE. Dobra, wracamy do walki. Petrovic kontra Jordan, obie wypadły okej, jest jakieś budowanie historii z Jaidą Parker i w sumie nic poza tym. Jordan zaczyna pokazywać heelowe zagrywki i wygląda na to, że może być z tego coś ciekawego. Jordan wygrywa przez poddanie, ale nie chce puścić chwytu, więc sędzia odwraca decyzję. No dobra, WWE, przynajmniej próbuje robić coś innego, dawno w sumie tego nie widziałem. Lepsze to niż DQ z dupy. Heelowa Jordan? To może być ciekawe. Poza tym wnoszę o petycję, aby więcej workerów w WWE pojawiało się z ostrymi narzędziami na galach - jakieś Kraków Style, czy coś. Tak całkiem serio to nawet podobał mi się motyw Drew z mieczem i teraz Karmen. Dlaczego nikt nie wpadł na to, aby Katana Chance biegała z Kataną? Idąc takim tokiem rozumowania SCSA musiałby mieć przy sobie Zimny Kamień. shante Adonis ratujący Petrovic – szykują jakiś wątek romantyczny? Brakuje mocnego wątku w WWE na tym tle - wolałbym to zobaczyć w MR, aniżeli w NXT. Oba Femi i Trick Williams vs. A-Town Down Under:Main Event i klasyczny motyw "mamy mistrza i partnera, którzy się nie dogadują". Williams i Femi zamiast się skupić na rywalach, więcej uwagi poświęcają sobie nawzajem, nic nadzwyczajnego. Trick dostaje porządny oklep przez większość walki, aż w końcu Femi wraca i zaczyna siać zniszczenie. Typowy schemat tag team matchu, ale działa. Niespodzianka? Eddy Thorpe wbija i obala Tricka pasem, co kosztuje go walkę. A co robi Femi? Spokojnie sobie idzie, bo co go to obchodzi. Dla jednych może to być mocny teasing heel turnu, dla mnie zalatuje nonsensem, ale może się to jakoś wyjaśni. Waller z Theorym to duet, który powinien mieć więcej czasu na RAW albo SD. A najlepiej by było, jakby panowie rozeszli się w swoje strony, dla jednego i drugiego, nie służy im już ten duet. Femi jak totalny badass – zero emocji, zero reakcji, po prostu odchodzi - nie wiem co o tym myśleć. Gala nie była zła, ale nie była też czymś, co trzeba zobaczyć. Chyba najlepszym wydarzeniem był powrót Fandango. WWE dość dobitnie stawia na współpracę z TNA i to może przynieść ciekawe efekty, szkoda tylko że na razie w samym NXT poza małymi wyjątkami na RR. Coś było tu jednak dziwnie znajome – brakowało konkretnego punktu zaczepienia. Wszystko miało sens w kontekście storyline’ów, ale brakowało czegoś, co rozwaliłoby system.
    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT, który w głównej mierze skupił się na podbudowie nadchodzącego Vengeance Day. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Na otwarcie Stephanie Vaquer pokonała Jacy Jayne, mimo próby ingerencji Fatal Influence. Link do filmu Na zapleczu doszło do spięcia na linii Zaria i Sol Ruca - Lash Legend i Jakara Jackson - Tatum Paxley, Tatum, Gigi Dolin i Shotzi. W ringu pojawił się Lexis King, który stwierdził, iż wreszcie zrozumiał, kim jest. Przekazał także, że ma plany na zmiany wobec Heritage Cup i kończy z bronieniem tytułu na zasadzie rund, czy pomocy narożników. Wypowiedź mistrza przerwał... powracający Fandango! Który przedstawił się jako JDC reprezentujący "The System" w TNA. Przekazał, iż rozmawiał z Avą i zawalczy o Heritage Cup. Link do filmu Ridge Holland pokonał Stacksa, a ponownie doszło do zamieszania z udziałem Izzi Dame. Link do filmu Zaria i Sol Ruca pokonały Gigi Dolin i Tatum Paxley. Doszło do zapowiadanego Vengeance Day Summit z udziałem mistrzyni NXT Giulii oraz pretendentek - Bayley i Roxanne Perez. Jednak nie tylko one miały swoje plany wobec mistrzostwa kobiet, bowiem... pojawiła się także zwyciężczyni kobiecego Royal Rumble Matchu - Charlotte Flair. A wszystko skwitowała... Cora Jade, atakując Giulię i Bayley kijem do baseballa. A blisko było, by oberwało się również i Perez. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Choć Kelani Jordan pokonała Karmen Petrovic, to sędzia zmienił decyzję po przesadnym ataku Kelani na przeciwniczce po walce. W walce wieczoru A-Town Down Under pokonali mistrza NXT Oba Femiego i Tricka Williamsa. Jednak nie odbyło się bez ingerencji Eddy'ego Thorpe'a, który zaatakował Williamsa. Eddy okładał jeszcze Tricka po starciu. Link do filmu Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • KyRenLo
      John Cena: Czyli jedna tygodniówka w styczniu i zapewne ani jedna w lutym. Mam nadzieję, że później jakoś nabierze to rozpędu. Jade Cargill:
    • Tomos
      Dorzucą stypulację "if Roman wins, Rollins przeprasza za rozpad Shield" i ludzie będą klaskać uszami. Plus, to w końcu main event dla Punka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...