Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Vengeance PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Chociaż w Last Man Standing są przynajmniej minimalne szanse, że przegra. A

Cena przegrał już w tej stypulacji na Backlash w 2009, walczył wtedy z Edgem, więc jego porażka wcale nie jest taka niemożliwa, a już napewno byłaby wskazana (chociaż nie ma co się oszukiwać - Del Rio jako mistrz jest... słaby). Teraz pas będzie mu zupełnie niepotrzebny bo zbliża się Survivor Series, szczerze mówiąc to coraz bardziej wątpię w to, że zdobędzie go jeszcze przed WrestleManią (chyba że na chwilę, by podbić statystyki).

  • Odpowiedzi 130
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • MJ

    19

  • TakerFanKrk

    7

  • Revertant

    7

  • Vercyn

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cena przegrał już w tej stypulacji na Backlash w 2009, walczył wtedy z Edgem

 

Warto przypomnieć okoliczności w jakich przegrał czyli przez interwencję Big Showa który wykonał mu Choke Slam na reflektor.Dlatego raczej wątpliwe aby bez takiego scenariusza Cena przegrał.I przychodzi na myśl jeżeli Alberto ma zachować pas to kto zainterweniuje w walce?W tej chwili Cena chyba nie ma z nikim "na pieńku" i raczej żadnej nowej podstawy do nowego feudu. A raczej Alberto na WM z pasem to nie za dobry pomysł jest on po prostu nudny i raczej wszystkim by się przejadł ten sam mistrz jeszcze przez 5 miesięcy.A jak wiemy WWE ma co do CM Punka wielkie plany to możemy na WM zobaczyć walkę Punk vs Cena/del Rio. Co do samej walki to raczej nie ma co się dopatrywać nie wiadomo jakich rozwiązań po prostu wygra to Cena przez AA na schody/z narożnika/na stół itp.Walka pod względem ringowym na pewno zyska dzięki stypulacji a jak wiemy Cena robi bardzo dobre hardcore'owe walki.

We walk alone in the unknown

We live to win another victory

We are the young

Dying sons

We live to change the face of history...

2482447074e46ec6d7986d.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Na WM to Cena ma już walkę z Rockiem... no chyba, że odwalą nam takie chamstwo i perfidny spoiler, którym byłbym pas w tej walce.

 

Ja osobiście liczę, że na WM w walce o pas jako pretendent pojawi się właśnie CM Punk, ale właśnie... kto byłby mistrzem? Ja osobiście dużo bym dał żeby awans zaliczył Dolph i zobaczyłbym właśnie program tego Pana z Brooksem. A tak to ciężko doszukać się kogoś "świeżego" kto mógłby stoczyć w Miami walkę z Punkiem o tytuł. Del Rio? Zaczyna nudzić. Rey? Kontuzja, postać face'a i odgrzewany kotlet. The Miz? Nie. Dla mnie najlepszym kandydatem byłby tu właśnie Dolph i oby tak się stało.

 

Co do LMS i Jaśka... nie orientuję się dokładnie, ale tour po Meksyku już się kończy, tak? Oczywiście to mdłe, wredne, ohydne, paskudne i skurwysyńskie, ale czuję po swoich "przewianych" plerach, że Jasiek tytuł odzyska. Niestety...

 

;)


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Na WM to Cena ma już walkę z Rockiem... no chyba, że odwalą nam takie chamstwo i perfidny spoiler, którym byłbym pas w tej walce.

Z newsów mi wiadomo, że zarząd jest przeciwny temu pomysłowi i bardzo mało prawdopodobne, że Jasiek będzie bronił tytuł na WrestleManii. Co do spoilera, to przecież i tak jest pewne że Cena pojedzie Rocka, po walce misiek i "wracam na zawsze" za 7 lat :wink:

 

Nie wiem na ile plotki o feudzie Punka i Jericho się potwierdzą, ale to własnie tych dwóch panów chciałbym widzieć w walce o WWE title na najważniejszej gali w roku (Y2J już wypisuje na twitterze heelowskie teksty odnośnie Brooksa). No chyba, że zdecydują się na Austina (a raczej Austin sie zdecyduje), ale nie chce mi się w to wierzyć.


  • Posty:  219
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.03.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

kiedy ostatnio mistrz walczył na PPV w single matchu, którego stawką nie byłby pas? Piję do Cody'ego, oczywiście.

Kingston na Elimination Chamber z Alberto del Rio. O ile dobrze pamiętam, Kofi dzierżył wtedy również pas IC.

 

Ano, rzeczywiście. Kolejny pasjonujący pojedynek, którego kompletnie nie pamiętam. Ale sytuacja ta sama: zawodnik wyżej stojący w hierarchii (teraz Randy, wcześniej Alberto) nie walczy o pas (mimo że staje naprzeciwko aktualnego mistrza), chociaż byłaby szansa na wywindowanie IC. Cóż, Randy z tym pasem wyglądałby najwyraźniej źle. No i w końcu ktoś musiałby mu go odebrać.


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do spoilera, to przecież i tak jest pewne że Cena pojedzie Rocka, po walce misiek i "wracam na zawsze" za 7 lat

A tu się nawet sam zaskoczyłem, bo jakiś miesiąc (albo więcej?) temu były plotki, jakoby po WM'ce Rock miał jednak okazjonalnie, raz na parę PPV, występować. Podobno były/są plany co do jego walki rewanżowej z Ceną na Extreme Rules, a potem wplątania Rocka w jakąś nową historię na przyszłorocznym SummerSlam. Co z tego wyjdzie nie wiadomo, ale miło by było, gdyby Dwayne przystał chociaż na takie coś. Gwiazdą już był, nikt w ringu nie musi go regularnie oglądać, ale jakby raz na parę miechów odwalił jakieś promo...

 

Co do PPV, to zapowiada się ono nadzwyczaj marnie. Big Show vs Henry? Pewny sleeper. I nie mówcie mi o Money in the Bank, bo tam też dupy to nie urywało i była to w mojej ocenie jedna z gorszych walk tamtego wieczoru. Oczywiście biorąc pod uwagę ich gabaryty ciężko narzekać, ale... ale co z tego, skoro koniec końców i tak będziemy się nudzić? Cena vs Alberto w LSM? Podobnie jak E_9, też czuję w kościach, że Jasiek to wygra. Pas mógłby zostać u Del Rio w przypadku, gdyby na horyzoncie było widać jakiś zastępczy feud dla Janusza i - co się z tym wiąże - jakąś interwencję. Po Vengeance jest już Survivor Series, a przed nim parę gal, na których mógłby się pojawić wspominany wyżej Rock (jest zapowiedziany podobno na te oldschoolowe RAW). Ale interwencja Dwayne'a już na tym PPV? Ciężko mi w nią uwierzyć, bo jak Vercyn napisał w innym temacie:

Vince musiałby stanąć na chuju i zatańczyć breaka, a potem wypłacić Rockowi dożywotnią emeryturę za pokazanie się na podrzędnym PPV.
Z drugiej strony, to na SS Jasiek pasa dzierżyć raczej nie może (marnowanie jednej, bardzo ważnej na PPV walki, skoro Cena i tak ma być w drużynie z Rockiem w innej). No ciekawe jak to rozwiążą.

 

Punk i Trypel kontra Miz i Truth? Powoli rzygam już wszelkimi walkami tagteaomwymi w WWE. Zwycięstwo face'ów wydaje mi się tutaj być dość pewne (emocje automatycznie zredukowane) plus ciężko oczekiwać jakiegoś strasznie ciekawego widowiska. Ba, porównując poziom wypromowania, Miz i Truth stoją jednak co najmniej ten stopień niżej niż Brooks i Trajpel. Dodatkowo standardowy scenariusz - heele będą kantować i przeważać większą część walki, podczas gdy pod koniec pojedynku face'owie się zmienią, szybka demolka i... koniec. Schemat powtarzany tyle razy, że aż można zwymiotować, poważnie.

 

I, z przykrością to napiszę, ostatnio Brooks jak dla mnie w ringu (przynajmniej na tygodniówkach) sprawuje się bardzo średnio. Być może to wina tego, jak go bookują (przez większą część swoich walk dostaje po dupie...), ale i tak schemat jego ciosów i akcji zauważalnie się zawężył ostatnimi czasy. Dodając do tego średniego/dobrego Trutha oraz Miza i Trypla, którzy wirtuozami nie są... cienko widzę tę walkę. Ale zobaczymy, może booking ją uratuje.

 

Na dzień dzisiejszy jedyny pojedynek, który przykuwa moją uwagę, to ten Ortona z Rhodesem. Boję się tylko, że ten drugi może paść ofiarą rozeźlonego ostatnimi porażkami Vipera i zostanie dość boleśnie wgnieciony w ziemię (nazwa gali to Vengeance), choć to oczywiście najgorszy scenariusz. Jeżeli Cody przegrałby po bardzo wyrównanej walce, to i tak już coś by to znaczyło. Najfajniej, gdyby wygrał kantem, ale jednak nie widzi mi się robienie w chuja Randala przez cały czas, bo i tak prędzej czy później nadejdzie moment, w którym ten się zrewanżuje. Fajnie by było, gdyby Rhodes znalazł sobie jakiegoś mocnego sojusznika, który osłaniałby jego plecy (jakiś Jackson, albo inny kloc), bo wtedy miałby w starciu z Viperem odrobinę większe szanse. Co by jednak nie mówić o potencjalnym zwycięzcy, w samym pojedynku upatruję walkę wieczoru. Jak Orton dostanie dobrego rywala, to potrafi stworzyć przecież bardzo fajne show, a Cody niewątpliwie takim dla niego jest. Jedynie żałuję, że WWE już drugi raz nie skorzystało z okazji, by Randal walczył o pas IC (przecież to by do chuja pana bardzo, ale to bardzo podniosło jego prestiż!). Najpierw na Smacku wybrał Henry'ego, a teraz tutaj o tym tytule nawet nie wspominają.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie jestem pewien ale Big Show chyba w drafcie trafił do RAW więc... jeśli mój typer okaże się dobry to WHC trafi na RAW. Nie chcę nic mówić ale tu mi powoli śmierdzi unifikacją WHC i WWE chyba że znowu zrobią myk jak zrobili na ER, że to tylko skończy się na domysłach. Szkoda bo WHC to przecież dziedzictwo po WCW.... A tak serio to dziwne żę na PPV Randal i Maska nie biją się o pasek. Przecież jakby IC miała Żmijka to prędzej czy później ME z IC w tle by nastąpił i kolejna promocja dla tego paska. Pas US to już tandeta nawet Internet Champion go nie podpromuje. A szkoda jakiś prestiż kiedyś to on miał... :? Mogli by przywrócić blask temu paskowi bo szkoda no po prostu szkoda. W sumie moim zdaniem to pasek Rydera też mógłby oficjalnie zaistnieć w WWE. Tylko kto go ma do fani by o tym decydowali wiecie taki wrestler miesiąca czy coś. A swoją drogą mogli by zrobić 3 miniroster gdzie by sie klepali o pas Hardcoru, Cruiserweight i jakiś pas dla HighFlyerów tak jak w TNA 8-) . A jeśli chodzi i divy to pewnie Marysia jak wróci to dostanie shota... TT div też mógłby wrócić :D . Jak tak piszę to wpadł mi pomysł jak wyrzucić jasia z pasa WWE. Skoro tak promują TT to niech zrobią TT Randal&Jasiek tak jak kiedyś DX przecież to by była żyła złota dla Szefuncia :grin:

Never thought I would be here, so high in the air:

This is my unanswered prayer.

Defined by another, so much wasted time,

Out of the darkness, each breath that I take will be mine


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Gh0N$O, dużo "kontrowersyjnych" rzeczy zamieściłeś w tym temacie. Czytałem i oczom nie wierzyłem :roll: Według mnie były tu może ze dwa-trzy zdania odnośnie gali, a reszta to jakieś pomysły, które nie wiem skąd się wzięły. Dla WWE draft często ma znaczenie czysto techniczne i po kontuzjach chociażby zawodnik często jak gdyby nigdy nic pojawia sie w innym rosterze i tam zostaje

pas Hardcoru
:twisted:
Cruiserweight i jakiś pas dla HighFlyerów
- to chyba ten sam pas, no nie? :roll:

 

Co do gali - pasa IC nie ma w stawce pojedynku chyba z oczywistego powodu - RKO ma tę walkę wygrać i zemścić się na wszystkim i wszystkich. Chyba, że... chodzi o to, że nie chcą pokazać, że (jeszcze do niedawna) mistrz WHC nie potrafi pokonać mistrza IC, ale to czysto teoretyczny i mało prawdopodobny scenariusz.

Ogólnie mam wrażenie, że WWE udało się stworzyć kartę, w której wcale nie tak łatwo przewidzieć zwycięzców (może poza WHC i Divami), ale kartę, która nie specjalnie mnie zachęca do chociażby oglądnięcia gali na żywo.

Aha i jeszcze jedno hadaszyszek, wcale nie uważam, że tę walkę tag teamową wygrają HHH i Punk. Jeżeli tylko ego Huntera pozwoli na to, to moim zdaniem, przy założeniu, że na SS ma wygrać team face'ów (a w tym momencie nie mam wątpliwości, że tak będzie)- ten mecz padnie łupem Awesome Truth - tak dla podkreślenia, że Ace tu rządzi i dla "Vengeance" na Nochalu za zwolnienie.

 

PS. Zauważyliście, że im więcej literek H w ringname'ie tym większe ego zawodnika? :twisted:


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

PS. Zauważyliście, że im więcej literek H w ringname'ie tym większe ego zawodnika? :twisted:

...No, da się zauważyć... Randy Orton jest tego najlepszym dowodem... :P

 

Albo obaliłeś moją tezę, albo Randy jest wyjątkiem potwierdzającym regułę ;)


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie ciągnijmy tej dyskusji, bo robi się z tego spam, a nie chodziło mi o wyliczanie kto ma h w ringname'ie, a kto go nie ma ;) więc właściwie nie wiem, czy chciałeś pokazać, że "nie mam racji", czy zwyczajnie zbyt serio potraktowałeś moje post scriptum. Po prostu tak mi się nasunęły przy pisaniu posta skróty HHH i HH. Czyli gości, którzy ostatnio swoimi decyzjami, które były najprawdopodobniej podyktowane ich niemałym mniemaniem o sobie, trochę namieszali.

  • Posty:  37
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.08.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Oj tam, oj tam... Czy na tym forum już nikt nie ma poczucia humoru... :roll: Tak sobie tylko skomentowałem... nieważne, masz rację. Ci dwaj są brutalni, w swoich czynach...

 

I żeby nie było spamu, skomentuję jeszcze walkę TT, o której - muszę się przyznać - zapomniałem podczas pisania ostatniego postu. Mianowicie chodzi mi o pojedynek HHH & CM Punk vs. Awesome Truth (banalnie głupia nazwa... apropo, czy WWE nie może się bardziej wysilić w tym temacie...?). Jeszcze dwa lata temu zastanowiłbym się, czy AT mają jakiekolwiek szanse, ba... z niecierpliwością czekałbym na ten pojedynek, głównie jego wynik. Teraz jednak team Punk - 3H chyba jest nie do przejścia, no, chyba że znowu się pożrą... :mad: Może Punk puknie Stefanie, a HHH ich nakryje... :evil: Mało prawdopodobne. Polityka nie pozwala :lol: Zatem wynik oczywisty, ale na walkę jednak chyba warto czekać. CM Punk, sam w sobie król; HHH - chętnie pooglądam go w ringu, chociaż nie podoba mi się jego poza, jak nie prezesa, to byłego prezesa. A gdzie się podział ten Cerebral Assasin? Mimo wszystko... fajny pomysł.

Be the change you want to see in the world.

 

— Mahatma Gandhi


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Będzie cienko. Jednak co jak co, ale WWE potrafi zaskakiwać i miejcie nadzieję, że się mylę.

Mnie interesują przede wszystkim 3 pojedynki:

Big Shov - Mark Henry - duzi, grubi, ciężcy, ale jednak potrafią wykręcić dobrą walkę. Oby coś porozwalali.

Awesome Truth - CmPunk, HHH - to jest ciekawe przede wszytkim ze względu na storyline

Air Boom - Dolph Ziggler, Swagger - oby feud ten był początkiem odbudowywania dywizji Tag Team.

 

Szkoda Christiana, bardzo lubię tego zawodnika, ale walka z takim klockiem jak Sheamus do ciekawych raczej należeć nie będzie.

Edytowane przez Tymon

460915494f6a1cacd23db.jpg


  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

..No, da się zauważyć... Randy Orton jest tego najlepszym dowodem...

 

Randall KeitH Orton? :P

 

Air Boom - Dolph Ziggler, Swagger - oby feud ten był początkiem odbudowywania dywizji Tag Team.

 

O ile nie wykreślą tej walki na rzecz US Championship matchu - Dolph vs Zack Ryder :roll:

Wolałbym, aby oba te pojedynki się odbyły ;) Gorzej będzie jak Zack zdobędzie pas..

 

Szkoda Christiana, bardzo lubię tego zawodnika, ale walka z takim klockiem jak Sheamus do ciekawych raczej należeć nie będzi.

 

Nie wiem do czego pijesz - Sheamus to bardzo fajny i nawet niezły power wrestler, a ich walka z poprzedniego PPV była jedna z najfajniejszych :)

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Gorzej będzie jak Zack zdobędzie pas..

Niby dlaczego? Zack jest w porządku w ringu i na majku, jest zabawny, publika jest po jego stronie, merch się sprzedaje... Kiedy dostanie pas będzie pewnie jeszcze lepiej z dwoma ostatnimi kwestiami, a do tego Dolph wreszcie będzie mógł iść dalej, z tym pasem wyżej w hierarchii nie będzie.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

jest zabawny

 

Właśnie mu to nie wychodzi, jest żałosny ;) Poza tym ma KRETYŃSKI gimmick. Wcale go nie kupuję. Nie mówię, że to zły zawodnik, bo na ringu i micu jest dobry, ale niech mu zmienią theme i prezencje, błagam.

 

Dolph wreszcie będzie mógł iść dalej, z tym pasem wyżej w hierarchii nie będzie.

Z tym natomiast się zgodzę :)

 

Zobacz jak się miewa pas US - ostatnimi czasy sami nieźli zawodnicy go trzymali co trochę uwiarygodniło go :

- Kingston, czyli Cena midcardu,

- Sheamus Main Eventer - dwukrotny mistrz WWE,

- Miz, który był w ME długi czas, były mistrz WWE,

- Dolph bardzo dobry zawodnik, mocny upper midcarder, były mistrz WH,

- R-Truth - upper midcarder, pretendent do pasa WWE na Capitol Punishment - mocno rpomowany wcześniej.

Fakt faktem Ryder by się tu wypromował, ale kurcze kim on w tej chwili jest? Do niedawna wsytępował tylko na Superstars, o tyle dobrze, że pojawia się na tygodniówkach chociaż...no i nagle z dupy pinuje midcarderów i nawet mistrza US :roll:

Booking ala TNA :twisted:

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      No. Słynny Road Dogg. To w dużej mierze on odpowiada za ten wybitny poziom Smackdown. Może tu powinna odbyć się jakaś zmiana. Cóż, zakładam, że to dobry kumpel Huntera, więc pewnie nic w tej kwestii się nie zmieni. No nic pozostaje czekać na kolejny odcinek, który i tak nie powali na łopatki, bo odcinki już nagrane wcześniej zawsze jakoś wzbudzają u mnie mniej emocji i nigdy nie przepadałem za takimi manewrami, ale pisze się trudno. Obejrzeć i tak się obejrzy.
    • IIL
      Z pozostałych pasuje mi najbardziej L.A Knight. Gościu nie miał jeszcze głównego pasa, a jego momentum było systematycznie używane do podkarmiania runów Romana czy Cody'ego. Zwycięstwo nad Cena w ostatniej walce, to coś jak złamanie streaku Takera - zawsze będziemy o tym pamiętać i tego mu życzę.
    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...