WWE Vengeance PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)

[Vercyn]

Świetny finalny Superkick, którego nie powstydziłby się nawet Michaels (czuć było impakt). Czyżby ukłon ze strony WWE w stronę HBK-a? (w końcu Vengeance odbywało się w jego rodzinnym San Antonio)

Ja bym raczej powiedział, że to oczko puszczone w kierunku TNA, a dokładniej w stronę Storma i Kurta, bo tamten Storma w czwartek był wchuj nieprzekonujący i niewiarygodny

[MJ]

Az mi sie przypomnial ten wspanialy superkick na Bryanie rok temu na Bragging Rights :

 

http://www.youtube.com/watch?v=4iV6ciXoJsM

[Janko Muzykant]

Jakiś czas temu wykonał go jeszcze na Ortonie podczas któregoś z Raw. Nie sądzę by był to jego nowy finisher , prawdopodobnie będzie go używał okazionalnie do kończenia nie których walk. Chciałbym jednak żeby zmienili mu finisher bo zig zag jest dość mało przekonujący.

http://www.youtube.com/watch?v=wpGkYKchqiY

[TheRockFans]

Ja widziałbym Punka w drużynie Trypla. Skoro już był po jego stronie, to pasowałoby, żeby dalej to kontynuował

 

No Ja właśnie nie do końca...Punk jest w cieniu Trypla ,a co pomyśleć gdy do drużyny dojdzie Rock i Cena...Brooksa odliczą i tyle z tego będzie ,szkoda żeby się tam męczył.

Ale znowu jakis storyline z Alberto też się kupy nie trzyma...trzeba czekać do Raw,ale występ Punka w walce na SS w drużynie face nic dobrego nie wróży.

[maly619]

maly619 napisał/a:

Ja widziałbym Punka w drużynie Trypla. Skoro już był po jego stronie, to pasowałoby, żeby dalej to kontynuował

 

 

No Ja właśnie nie do końca...Punk jest w cieniu Trypla ,a co pomyśleć gdy do drużyny dojdzie Rock i Cena...Brooksa odliczą i tyle z tego będzie ,szkoda żeby się tam męczył.

Ale znowu jakis storyline z Alberto też się kupy nie trzyma...trzeba czekać do Raw,ale występ Punka w walce na SS w drużynie face nic dobrego nie wróży.

 

Wiesz, mi chodzi tylko o sam fakt, że cały ten storyline dalej trwa, więc nie widzę powodów, aby Punk nagle przestał brać w nim udział.

Oczywiście, WWE może to w jakiś sposób wytłumaczyć, ale ja ani razu nie pomyślałem o tym, żeby Punka od tego feudu odciągać.

A to, że będzie w cieniu reszty zawodników? Cóż, takie życie, nie zawsze musi być na szczycie, a jeśli wierzyć plotką, to i tak jeszcze będzie mieć okazję wejść na szczyt.

[Miroslav Berg]

I ten superkick na koniec, czyżby nowy finisher Dolpha?

 

Nie sądzę. Raczej wyglądało mi to na ukłon w stronę Shawna Michaelsa. W końcu Vengeance odbywało się w San Antonio.

 

Big Show rowniez wykonal SuperKick na Marku Henrym po ktorym murzyn padl na ziemie...

 

Wogole ten pojedynek poniszczyl mnie troche okrzykami publicznosci po superplexie : Holy Shit!!! (poczulem sie jakbym ogladal stare CZW)

 

Nie wiem czy ktos zauwazyl ale gdy Big Showa wepchnieto na ten wozek akurat w strone kamery powiedzial: O Shit!!!

[8693]

Vengeace:

 

TT Air Boom vs Ziggler/ Swagger:

Mocny Monkey Flip wykonany z narożnika, ładny, wysoki lot. Solidne podwójne akcje ze strony Air Boom: Double Low Dropkick, Double Bulldog. Jestem zadowolony z tego, że co walkę Evan dostaje piękny booking, w jego wykonaniu wygląda to świetnie i ciekawie. Ładne motywy z kontrą signaturów, finisherów mówię tutaj o nadzianie się na kolano przy ''Vader''Bombie i Air Bournie. Piękny końcówka i image Zigglera. Gala dostała solidny opener.

Ocena: 9/10

 

US Ziggler vs Ryder:

Rozśmieszyło mnie to, że od razu, bez niczego Ziggler musiał stoczyć drugą walkę. To tak dla podgrzania universów, aby myśleli, że Natural wyczerpany i zmęczony poprzednią walką w tej nie da rady obronić swego pasa. Walka na prawdę bardzo fajna i czyżby nowy finisher?? W sumie jeżeli by tak było to wielka legenda i ten zawodnik są bardzo podobni do sibie więc czemu nie. Ziggler spędził w jednej chwili 30 minut w

ringu.

5/10

 

Divy Beth vs Eve:

''Cry!!, Come On Baby Cry!!. It's time cry!!'' . Wyjątkowo obejrzałem i powiem, że nawet na Divy booking był mocny. Podobała mi się kontra z pierwszego Glam Slam. Na szczęście długo walka nie trwała, ale powiem, że okrzyki Beth były żenujące. Chciałbym a nawet pragną powrotu Kharmy, a właśnie... zapowiada się na jakiś feud nieprawdaż??

3/10

 

One More Match Christian vs Sheamus:

Moim wymarzonym feudem z obecnych wrestlerów w WWE jest feud pomiędzy Big Showem a Sheamusem, oby dwaj z teraźniejszymi gimmickami. Dobry vs dobry są podobni do siebie i taką walkę z wielką chęcią i zainteresowaniem oglądałbym. Ok to czas na moje zdanie o walce, a więc... Ładne przejście z Irish Curse do Kill Siwtch a znowu z tego do High Cross. Ładna końcówka. Coś mi nie pasowało w tej walce, ale czego to nie wiem.

8-/10

 

Backstage: Haha Miz i Truth mnie rozwalili, bardzo dobra gadka.

 

Tag Team CM Punk/ HHH vs Awesome Truth!:

Walka od samego początku nie była jakaś super, czego się nie spodziewałem, myślałem, że będzie na rozpoczęciu ogień. Zaczeła mi się dopiero wtedy podobać gdy HHH trzymał dźwignię Figure Four LegLock z pomocą CM Punka. Całkiem dobrze, że Triple H walczył, długi czas go nie widziałem jako walczącego zawodnika (pomijając ostatnią walkę z Punkiem). Takie właśnie miałem przeczucie, że jakaś interwencja będzie w tej walce. Finisher Trutha + SCF jednocześnie na CM Punku ładny pomysł na to.

7/10

 

Legacy Battle Rhodes vs Orton:

Szczeże to troche ta walka mnie mało interesowała, z dużo znaczącego powodu. Ale obejrzałem ją tylko ze względu na to co zaprezentuje być może drugi najlepszy zawodnik drugiego pokolenia, pierwszy to oczywiście The Rock. Undashing ładnie się spisał.

8-/10

 

WHC Henry vs Big Show:

Zderzenie dwóch gigantów. Było czuć piękny klimat. Solidna walka typowo ciężka. Chokeslam z narożnika . Superplex z narożnika Holly Shit!! Czyli tak jak przypuszczałem prawdopodobnie kolejna kontuzja Showa. Ale co chcę jeszcze napisać to to, że czemu się wszyscy nastawiają na kolejnego pretendeta do WHC że to będzie Undertaker, Sheamus a może to być przecież Brodus Clay, o to byłoby jeszcze dużo, dużo lepsze. Walka była ponad moje przeczucia co do akcji i zasłużone

10/10

 

 

WWE Del Rio vs Cena:

Oglądałem tylko początek ponieważ ta walka mnie nie interesowała, było mi obojętne kto wygra z tej dwójki. Tzn. nie takie obojętne, bo Cenie by się title ring powiększył i jestem zadowolony z tego, że tak się nie stało. Początek został obejrzany pierwsze 5 minut, bo byłem ciekawy co z ringiem i walczyli na rozwalonym.

 

Ogólnie: Świetna gala PPV, strasznie mi się podobała. Miała dobry klimat, widzów i bardzo dużo niespodzianek. Szczególnie to, że na płytce już nie będzie Superplexu Lesnara a Henrego.

Ocena: No ocena zasłużona będzie 9/10

[MJ]

Walka na prawdę bardzo fajna i czyżby nowy finisher??

 

Wlasnie o tym byla dyskusja. Raczej nie, ja bym to postawil tak jak spear Christiana

Edytowane 25 Października 2011 przez MJ

[8693]

Wlasnie o tym co byla duskusja, raczej nie, ja bym to postawil tak jak spear Christiana

 

Zauważyłem już wczoraj dyskusję o tym, pisałem na bieżąco od wczoraj. Brak czasu na obejrzenie w całości gali tak wyszło. Wiem, że o większej połowie tego co napisałem była rozmowa i ''radziłbym'' przymykać na to oko.

[Biggmac]

Kilka słów ode mnie;)

 

1. AirBoom vs Ziggler & Swagger

bardzo chciałbym napisać coś złego na temat tej walki ale nie moge ^ ^ jestem hejterem Kingstona i byłem pewien że jego rzygający tęczą team z Bourne'm będzie mnie irytował ale cóż..tak nie jest ^ ^ .Walka była naprawde bardzo dobra, nic jej nie brakowało. Wszyscy wrestlerzy spisali się okay i nie ma się o co przyczepić. Dobrze, że pasy nie zmieniły właścicieli.

 

2. Ziggler vs Zack Ryder

Tak serio to nie mam pojęcia po co był ten pojedynek. Ryder nie jest w ogóle wypromowany a teraz wychodzi na mega lapsa dostając baty(bo trudno nawet mówić o wyrównanym pojedynku) od gościa który minute wcześniej został spinowany po wyczerpującej walce. Niby nie była to zupełnie czysta porażka ale jakby nie patrzeć ani jednego punch'a od Swaggera nie dostał.

 

3. Sheamus vs Christian-niby porządna walka ale jaj nie urywała. No i Christian powinien wygrać żeby podtrzymać dramaturgie feudu. A tak? CC dwoi się i troi a Sheamus wykańcza go(po raz kolejny) jednym kick'iem from nowhere. Jeśli Irlandczyk miał już wygrać Christian mógł wybić i zostać spinowanym po crucifix powerbom(który-tak btw-jest megaśnym finisherem a Great White bardzo rzadko może go wykonać)

 

4. Beth Phoenix vs Eve-strasznie kibicuje Beth i Nattie i nie moge doczekać się ich feudu-powinni go zrobić za jakiś czas i zwieńczyć na WM <3 . Troche wkurza mnie jak bookują Beth, bo jest przecież najbardziej killerską divą w WWE a w kółko je te lale ośmieszają. Może to za mocne słowo ale troche tak to odbieram(i nie mówie tu o walce z Kelly Kelly i nie czystym pinem-jak dla mnie punch od Nattie był tylko po to by pokazać jaką "suką" jest Neidhart bo przecież pin był formalnością).

 

5. CM Punk & Triple H vs Miz & Truth- Awesome Truth to jeden z powodów dla którego oglądam obecnie WWE. Obaj są świetni(Miz niesamowity postęp, pamiętam go jako lapsa te dwa lata temu a teraz? miód malyna). Ich segment przed walką na wieelki plus. Samo starcie już niestety takie sobie. Na początku wkurwiało mnie jak HHH bez żadnego problemu rozjeżdża dwójke heeli. Fajnie, że AT wygrali chociaż interwencja Nasha no cóż, z dupy troche;) Tzn rozumiem vengeance itd itd ale niech w końcu wkręca go jakoś porządnie w feud. A i jeszcze jedno: powerbomby Diesela ostatnio wyglądają mega niebezpiecznie. Mógłby bardziej się przykładać bo w końcu zrobi komuś krzywde.

 

6. Randy Orton vs Cody Rhodes-a ta walka mi się podobała. Obaj zawodnicy na plus, zwłaszcza Cody i jego moonsault'y. Wiedziałem, że Viper nie może przegrać 3 raz pod rząd n PPV a wielka, wielka szkoda. Kick-out po Crossroad w pełni zrozumiałem ale w momencie gdy Rhodes schodił do RKO seryjnie zamarkowałem ^ ^ mega fajny byłby taki finish i późniejsza wściekłość Ortona. Cóż mówi się trudno ale licze na rewanż z innym zwyciężcą.

i kolejny raz btw-Cody był jednym z wrestlerów którymi strasznie pogardzałem gdy ostatnio oglądałem WWE. A obecnie? Jeden z moich personal favourites.

 

7. Big Show vs Mark Henry- i kolejny pojedynek na plus. Serio byłem mega zaskoczony tempem i ogólnym poziomem. Panowie niszczyli się power moves'sami, czuć było panujące napięcie itd. No i motyw z ringiem zawsze jest spoko;) Pewnie będzie rewanż, mam jednak nadzieje, że BS nie zdobędzie pasa.

 

8. John Cena vs Alberto Del Rio-i wreszcie main event! I łał, w życiu nie myślałem, że napisze tak o walce Ceny ale...walka była mega dobra ^ ^ . LSM na zniszczonym ringu było idealną stypulacją dla tej dwójki. Było sporo fajnych spotów, był brawl na backstage. No naprawde, podobało mi się i to bardzo;) Świetny był też Ricardo Rodriguez i jego desperackie ataki;). In minus? Sam finish....po takim destrukcyjnym starciu interwencja Miza i Trutha wydaje się niepotrzebna. Mimo to ME na wieeelkim propsie.

 

No i cóż napisac jako podsumowanie? Ja jestem naprawde z gali zadowolony;) I ciekawi mnie jak to się wszystko dalej potoczy i co dostaniemy na Survivor Series.

 

PS. "props" dla Bookera za zapomnienie jak nazywa się John Morisson ^ ^.

[PH93]

Tag Team Match

Opene'r na przyzwoitym poziomie.Szczerze mówiąc liczyłem na zmiane właścicieli pasów no ale trudno-widocznie WWE chce długodystansowo promować AirBoom o czym świadczy nowy theme.Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie (Nie nie Vickie ) akcja z saltem Dolpha po wyrzucie przez Kofiego WOW!

 

USA Match

Tu też chciałem zmianę właściciela co wydawało mi się bardziej prawdopodobne po przegranej Zigglera.Co tu dużo pisać-Zacka wrzucili by uradować jego marków (w tym mnie) ale sam pojedynek miał służyć podpushowaniu mistrza.

 

Sheamus vs Christian

Boooooooring.Takie walki to niech dają na SD proszę! Najwidoczniej to właśnie "Irish Boy" okaże się tym który przerwie passe Marka.Mam nadzieje swoją drogą ze CC zaprzestanie używania Speara bo reakcja publiki na ten finisher jest zerowa a przecież tak niedawno gdy Copeland się przymierzał do ataku to 99% sikało na trybunach...

 

Awesome Truth vs It's just bussines Team

Hmm...Mamy tu 2 świetnych workerów i dwa drewienka choć jedno potrafiące się dostosować do dobrego pojedynku i tak nie kolić w oczy.Także pojedynek też tak wyszedł pół na pół-raz było ciekawie a raz walka nudziła.Cieszy powrót (w znakomitej sylwetce) Kevina jak i PowerBomb w jego wykonaniu-Nie wiem czy to tak miało wyglądać ale HHH na prawdę wylądował paskudnie i jeśli WWE i Hunter to zaplanowali (a przecież powtórki tego były) to słowa uznania.Szkoda ze Punk został spinowany ale kto miał inny przecież nie HHH:)

 

Cody vs Orton

Super walka.Dobre tempo,dobre wymiany.Mi się tu wszystko podobało.Widać chemie między panami i to trzeba docenić.Rzeczywiście szkoda ze Rhodes nie wykonał RKO ale jak domyślamy się feud będzie kontynuowany także może w przyszłości

 

BS vs WSM

WOW! co za walka na prawdę nie spodziewałem się tak dobrego pojedynku obu grubasków.Oczywiście może jestem zaślepiony końcówka ale cóż takie rzeczy przechodzą do historii i miło być tego świadkiem "na żywo".Booker T mnie rozwalił tekstem ze takie coś się zdarzyło po raz pierwszy w historii(Lesnar vs Big Show) tym bardziej ze sam kiedyś na jednym DVD komentował tą walkę ze SD.

 

Cena vs ADR

Nowa koszulka...stary Cena a w zasadzie stary styl bookowania walk Johna w tego typu stypulacjach.Obijany Cena przechodzi przez katusze i męki-normalnie ledwo co przed wyliczeniem wstaje by na końcu dostać supermocy i wygrać w końcówce.Na szczęście dzięki dwójce od konspiracji tym razem stało sie inaczej i chwała im za to.BTW:Po raz kolejny rozwalił mnie Ricardo.Uwielbiam te nieporadne próby obrony jego pana.On jest jak taki karaluch nawet po rozjechaniu przez walec po 4 min zacznie się rzucać na rywala ADR