Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Vengeance PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux
  • Styl:  Klasyczny

Poznajecie? Pamiętacie? :twisted:

  • Odpowiedzi 130
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • MJ

    19

  • TakerFanKrk

    7

  • Revertant

    7

  • Vercyn

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

VercynGetorix, ja doskonale to pamiętam ;) To chyba zdarzyło się na którymś Smacku z 2003 roku

  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To także zdażylo się na Vengeance :P btw obejrzalem i zdażylo sie tak jak sie spodziewałem.... ogólnie ppv jedne z lepszych w roku.
"Behold to the creator of the new world"

  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.11.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Trudno nie zapamiętać jak superplex Big Showa na Lesnarze znajduje się w większości DVD w WWE typu "Top 100..., Best of... itd.". Właśnie dlatego dla mnie ten superplex na Vengeance jest wielkim plusem bo raczej teraz ten będą pokazywać na DVD a nie ten na Lesnarze który był tak często pokazywany że po prostu się przejadł :P

  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Yay, Cena ma nowy t-shirt (nawet fajny.) Gala była lepsza niż się zapowiadała, cieszy to że Del Rio obronił tytuł, to że Henryk vs Big Show skończyło się na no contescie przez rozwalenie ringu (Mi jako fanowi Lesnara od razu skojarzył się superplex też wykonany na Big Szole[jak to się odmienia ? :o]). No i mam pełniaka w typerze :D Tylko zastanawiam się czy na Survivor Series będzie walka o pas WWE, czy może Del Rio będzie w tag teamie z Awesome Truth, Nashem i jeszcze kimś.

1822912563511427a3754ee.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tag Titles:

Walkę oglądałem już w nocy live (ale tylko tą i następną, bo potem uznałem, że idę spać ;P), ale była ona tak fajna, że obejrzałem ja jeszcze raz po ściągnięciu gali. Naprawdę świetna walka. Okazuje się, że wystarczą dwie zajebiste drużyny, a od razu lepiej patrzy się na dywizję Tag Team. Zresztą, powiem szczerze, walki tych dwóch drużyn mogę oglądać cały czas, bo naprawdę jestem ich walkami zachwycony.

 

Ryder vs Dolph:

ARE YOU SERIOUS BRO?! To pierwsza rzecz jaka przyszła mi na myśl, gdy pojawił się Zack. Byłem niemal pewien, że Ziggler straci teraz swój pas, ale na szczęście tak się nie stało. Popatrzmy też w jakiej pozycji to stawia Zacka. Przegrywa walkę ze zmęczonym rywalem. Oczywiście, ktoś powie, że trochę przeszkodził mu Swagger, ale nie zmienia to faktu, że Ziggler go zdominował.

Jeszcze co do tej walki, to podobał mi się moment, w którym sędzia wyrzucił Air Boom. Takie rzeczy zawsze spotykają heelowych managerów, a tu proszę. Małe, a cieszy ;)

No i jeszcze zapomniałbym, Ziggler zakończył walkę po Superkicku. Zaskoczyło mnie to, ale w sumie bardzo fajnie wyszło ;)

 

Divas:

Całe szczeście, że nie sprawdziły się plotki o daniu pasa Eve ;)

 

Sheamus vs Christian:

Walka nie była zła, mogła się podobać, zwłaszcza, że do końca nie można było być pewnym zwycięzcy. Mnie jednak zaskoczyło to, że wygrał Sheamus. Na ostatnim PPV też wygrał, no i sam nie wiem co o tym myśleć. Będą to kontynuować i dadzą wygrać w końcu Christianowi, albo oleją już ten feud i Sheamus zacznie feud o pas? Jeśli dadzą im jeszcze jedną walkę i to w jakiejś fajnej stypulacji (i wygra to Christian), to jestem na tak. W innym przypadku niech to skończą, bo szkoda już ciągle przegrywającego Christiana.

 

Segment z Awesome Truth:

:D uwielbiam ich

 

Punk & HHH vs Awesome Truth:

Osobiście znudziła mnie ta walka. Była to taka typowa walka Tag Team, gdzie ci źli obijali dobrych przez większość czasu, a potem nagła zmiana i odżycie faców. Zresztą i tak najważniejsze w tej walce było pojawienie się Nasha i jego atak na Trypla. Musimy poczekać na RAW i zobaczymy jak to dalej się potoczy i w końcu jak będzie wyglądac walka na SS, a co chyba ważniejsze, o co będzie ta walka i jaki będzie jej skład.

 

Orton vs Cody:

Dla mnie ta walka była stanowczo za wolna. Minimalnie szybsza i naprawdę uznałbym ją za bardzo fajną, a tak, to zaimponowały mi przede wszystkim akcje Codiego, zwłaszcza super wykonywane Moonsaulty.

Niestety walkę wygrywa Orton, ale mam nadzieję, że to nie koniec tego feudu i chociaż trochę wypromuje on Codiego.

 

Show vs Henry:

Wiadomo, że gwiazdą tej walki był rozwalający się ring :D Tak jak innym, przypomniała mi się scena z walki Big Show - Lesnar. Niesamowita reakcja publiki po tym wszystkim, naprawdę super.

Jednak mówiąc o samej walce, to naprawdę podobało mi się to. Wiadomo, że nie spodziewałem się tu jakiś mega akcji, ale panowie naprawdę mnie zaskoczyli i jak na nich, walka naprawdę mi się podobała. No, a na koniec, tak jak mówiłem, wisienka na torcie, która niesamowicie poprawiła mi humor :D

Co do samej decyzji o takim zakończeniu, to uważam je za dobre. Big Show jest promowany jako niszczyciel, który ma pokonać Henrego, więc dobrze się stało, że dostaliśmy teraz remis. Ciekaw jestem czy dalej będziemy oglądać ich walki, a może któryś będzie sprzedawać kontuzję, bo po walce na to wyglądało.

 

Cena vs Del Rio:

Od razu zacząłem się zastanawiać, jak będzie to wyglądać z powodu zniszczonego ringu. No, ale w końcu będzie to LMS Match, więc powinni sobie bez problemu dać radę, a takie zniszczenia dają jeszcze większe pole do popisu (aż przypomina się zniszczona górna lina w LMSie Cena vs Umaga parę lat temu).

A właśnie, Cena w nowej koszulce i jestem zawiedziony, bo pominął kolor różowy i wraca do barw już używanych :( A tak poważnie, to nawet fajna ta koszulka ;)

W Last Man Standing Matchach irytują mnie początki, gdy wrestlerzy każą liczyć sędziemu praktycznie po każdym, nawet najbardziej gównianym ciosie. Na szczęście potem wszystko się rozkręca, chociaż trzeba przyznać, że widziałem już lepsze LMSy w WWE.

Szkoda też, że nie dali Del Rio czystej wygranej (jeśli można w tego typu walce mówic w ogóle o czystej i nieczystej wygranej ;) ), a musieliśmy dostać interwencję Awesome Truth (która też pojawia się z dupy i nie wiadomo dlaczego). Całe szczęście, że Del Rio musiał jeszcze dołożyć Cenie pasem, a nie wygrał bezpośrednio przez interwencję.

 

Podsumowując bardzo udane PPV w wykonaniu WWE. Wśród walk nie było jakiegoś wielkiego gniota, a duża cześć z nich mogła naprawdę się podobać. Na plus tego PPV też to, że wywołało ono moją ciekawość na temat tego, co stanie się na najbliższym RAW i SD!, chociaż tak jest od dawna po każdym PPV za sprawą świetnych feudów jakie serwuje i serwowało nam WWE. A jeśli jeszcze przy tych świetnych feudach, to mam nadzieję, że w końcu dostaniemy jakąś bombę w sprawie feudu Trypla o władzę, bo chyba już czas to kończyć. Na ciągłych atakach Nasha, Miza i Truth nie da się już ciągnąc tego wszystkiego ;)

 

A właśnie, jeśli jesteśmy już przy ten dwójce, to ich atak na Cenę może zwiastować to, że na następnym PPV nie będzie walki o pas WWE, a Del Rio i Cena wystąpią w przeciwnych drużynach. Zresztą, Ceny w drużynie możemy byc pewni, bo w końcu po coś te zapowiedzi z The Rockiem po coś są. Pytanie co z Del Rio? Znajdą mu na szybko jakiegoś innego pretendenta?


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux
  • Styl:  Klasyczny

Znajdą mu na szybko jakiegoś innego pretendenta?

Mówi się o jego feudzie z Punkiem teraz.


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mnie najbardziej rozwaliło jak Nash zaatakował Triple H'a a Booker T

 

That's My Big Homie!

 

Czy coś w ten deseń.

 

Co do samej gali to wypadła ona na prawdę dobrze, według mnie Ziggler cały czas udowadnia, że zasługuje na bycie Main Eventerem i ciesze się z tego, że zachował pas US, przynajmniej na razie. Podobała mi się też walka Rhodesa i Ortona, szkoda, że nie o pas IC i szkoda, że Cody przegrał. Jak dla mnie dobrym rozwiązaniem byłoby gdyby Cody wygrał po tym Cross Rhodes co Orton'a rozproszył bagger, no i muszę przyznać, że na prawdę spodobała mi się walka Del Rio i Ceny, może przed walkami Ceny częściej powinni niszczyć ring? Niby była to chamska nawalanka to jednak na prawde mi się to spodobało i oglądałem to walkę przeżywając to kto wygra, niby Del Rio nie po to odzyskał tytuł, żeby znów go stracić jednak jak WWE pokazało nie boją się dawać pasa Cenie nawet na te 14 dni.. Podsumowując PPV zaliczam do tych udanych i czekam teraz jak rozwinie się sytuacja z Nashem, Triple H'em, Mizem, Truthem i Ceną.


  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ogólnie gala nie zawiodła, było bardzo dobrze i nie nudziłem się. Począwszy od świetnego openera, naprawdę znakomitej walki tag-team (świetna chemia ringowa pomiędzy oba teamami), poprzez solidne walki jak Rhodes vs Orton czy Sheamus vs Christian, dochodząc aż do rozwalonego ringu w World Title Matchu i wreszcie Main Eventu, który według mnie naprawdę był w porządku i obfitował w niezłe spoty. Nawet panie pokazały się z dobrej strony, dostały sporo czasu i była to jedna z lepszych walk kobiet w tym roku. Generalnie po przeciętnym Hell in a Cell, otrzymujemy bardzo fajne Vengeance. Survivor Series coraz bliżej, podbudowa jest, ewentualna walka 5 vs 5 zapowiada się zajebiście, więc należy trzymać kciuki. Wgłębię się bardziej w PPV - Zigglera ładnie zabookowali, po mimo porażki w tagu, dał sobie radę z Ryderem. Plus za Superkick, mógłby używać tego jako drugi finisher. Szkoda, że Christian nie wygrał z Sheamusem, choćby kantem, bo ostatnio to Captain Charisma jest zjadany na pay-per-view. W walce Randalla z Codym byłem pod wrażeniem tego, co Rhodes pokazał, daaaaaaaaawno nie widziałem u niego Moonsaultów, ogólnie Cody zaprezentował się świetnie i mimo porażki, nieźle go zabookowano i liczę, że pokona jeszcze Ortona, choćby nieczysto. Walka Awesome Truth vs Punk & HHH była nudna, nic ciekawego, ogólnie emocjonować zacząłem się od wejścia Nasha, pewnie Kev będzie w heelowym teamie z Mizem i Truthem na Survivor Series. Btw, Punk został odliczony na PPV trzeci raz z rzędu. Swoją drogą fajne połączenie SCF i Shut Up. W walce o WHC genialny spot z załamaniem się ringu, wreszcie będą pokazywać to, a nie ten z lesnarem na smackdown w 2003 roku. Świetny booking (no-contest daje możliwości na dalszy feud), chociaż ringowo sleeper, wiadomo. I wreszcie main event, mówiłem, że bardzo w porządku, były fajne spoty, nie nudziłem się (choć naprawdę zacząłem oglądać na poważnie od nadziana Rodrigueza kroczem na stalowy słupek). Dobrze przemyślana końcówka, interwencja Awesome Truth wskazuje, że teraz Jasiek zajmie się feudem z nimi. Obecnie tak widzę składy na 5 vs 5:

Rock, Cena, HHH, Punk, ???

Nash, Truth, Miz, del Rio, ???

 

Zależy czy dostaniemy oddzielną walkę Del Rio vs Punk o WWE Title, jeśli tak, to pewnie do teamu Awesome Truth wejdą Christian i Rhodes (?), a do teamu face' owego Sheamus i ktoś jeszcze. Chociaż słyszałem plany o World Title Championship Scramble z udziałem WSM, Showa, Ortona, Christiana, Sheamusa i Barretta, więc nie wiem co ew. z Krystkiem i Szejmem.

 

Podsumowując, tak jak pisałem doooobra gala, naprawdę się postarało WWE. 8/10.


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

wiedziałem że to tylko gala przejściowa przed SS więc cudów nie będzie. Nie było jakoś tragicznie. Nikt nie zdobył pasa, co w sumie mnie dziwi. Cena bez koloru czerwonego/fioletowego/pomarańczowego w swoim stroju to chyba większe wydarzenie niż destrukcja ringu ;D Ale mnie zaciekawiło coś zupełnie innego. KEVIN NASH. Gościa traktowałem jak takiego dziadka który niczym Hogan rozmienia się na drobne, ma problemy z chodzeniem a gra super fightera. Człowiek który niby nie został dopuszczony do walki z Punkiem ze względów zdrowotnych pokazał że jeszcze jest w stanie coś sobą pokazać.

BTW, czy writerzy WWE są normalni? CM Punk zostaje idolem fanów i 3 gale z rzędu przegrywa. Cena który ma być podpushowany na walkę z Rockiem w ciągu 5 ostatnich gal przegrał 4 razy... Cody ma mieć push i przegrywa. No i najbardziej komediowy motyw czyli Daniel Bryan który ma genialny streak... porażek. Mark Henry tam już ledwo oddycha, nieprzytomny po rozwaleniu ringu, ale walizka niewykorzystana ;D


  • Posty:  134
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jestem pozytywnie zaskoczony. Joł.

TT jakoś się specjalnie nie przyglądałem, byłem pewien na 99% że obronią pasy, co za tym idzie Dolph również obroni. Świetna promocja Zigglera, broni tytuł wykończony.

Divy: To samo, przewinąłem, nie mam czasu oglądać pań, Beth obroniła i bardzo dobrze.

Sheamusa nie oglądałem, lookłem wynik, jakoś mnie to nie zainteresowało.

Miz&Truth vs Punk&HHH. Super. Super rozwiązanie. Źli panowie wygrywają, wbija niespodziewanie Nash. Mecz nie porywał.

Rhodes vs Orton- zwycięzca z góry był pewny. Rhodes zaimponował mi swoimi akcjami, choć było dosyć wolne tempo.

Zły Gruby Murzyn vs Big Show. Nie ma to jak rozkurwić ring i chooj. Dobre rozwiązanie, ale zastanawia mnie jak to będzie rozwiązane w typerze.

LSM

Nie porywało, wiadomo działo się dużo i wszędzie, już wiem czemu dżony wyszedł w nowej koszulce bez napisu never give up. Interwencja Miza i Trutha jak najbardziej na +.

 

Zmiana storylineowa COO na złego pana wyszła WWE na dobre. Spodziewałem się przeciętniaka, a dostałem miły prezent. Komentatorzy zajebiście się spisali(It's Kevin Nash! Kevin Nash! It's my BIG HOMMIE! :lol:). W dodatku segment z Mizem i Truthem- po prostu poezja :D :D. TYPER drugi raz pod rząd komplecik(nie wiem co z Grubymi, niby remis, ale pas dalej dla Murzyna), ale najważniejszym wydarzeniem była nowa koszulka Johna <3 $$$

I hate this idea, that you are the best.

Because you not.

I'm the best.

Best in the world.

I'm CM Punk and you're not.


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

1.Air Boom Vs Ziggler & Swagger

Dobry wybór na opener.Było szybkie tempo,dużo fajnych akcji i zmian przewag.Właściwa drużyna wygrała.Czekam na nowych rywali dla Air Boom,choć chciałbym,aby te pasy potrzymali do Wrestlemanii,gdzie by je stracili na rzecz Kings of Wrestling(marzenie) ***1\4

 

2.Dolph Ziggler Vs Zack Ryder

Stanowczo za krótka i Ryder tylko na tym stracił.Przegrał ze ZMĘCZONYM rywalem,który w dodatku dominował.To nie najlepiej wypadło w moim mniemaniu.Ryder wyglądał naprawdę głupio. **

 

3.Eve Vs Beth

Najgorsza walka na gali.Zdziwko?Raczej nie.Czekam na powrót Kharmy,bo chyba tylko ona na tym rosterze zrobiłaby z Beth show(Natalyi nie liczę) *1\2

 

4.Sheamus Vs Christian

Krótsza powtórka walki z HiaC.Dalej jednak dobrze wypadła.Rudy wyglada naprawdę dominująco i raczej to on będzie po Big Showie następnym pretendentem do pasa Henry'ego. ***

 

5.HHH\Punk Vs Awesome Truth

A mi się ta walka podobała głównie z jednego powodu,a mianowicie podbudowała trochę walkę na Survivor Series.To zawsze dobrze,gdy na PPV storyline jest ciągnięty do przodu.Poza tym i tak było dobrze,więc nie mogę narzekać. ***1\4

 

6.Orton Vs Rhodes

Nikt nie spodziewał się,że Orton jobbnie 3 raz z rzędu na PPV,także o wynik można było być spokojny.Ale mimo wszystko ta walka jednak pomogła Rhodesowi,bo zaprezentował się z dobrej strony,ba,nawet bardzo bo sprzedał finisher Ortonowi.Szkoda tylko,że publika w ogóle nie reagowała(jedna z gorszych w tym roku) ***1\4

 

7.Big Show Vs Mark Henry

jak wleźli na ten narożnik,to sobie przypomniałem walkę Big Show Vs Lesnar z jakiego\s SD!.I pomyślałem sobie,czy znowu się ring nie zawali.I stało się.Wypadło zajebiście.Sama walka nie była najgorsza,na pewno wypadła lepiej,niż każdy sądził.Rewanż na Survivor Series murowany,najlepiej,jakby dali jakiś gimmick do tej walki,najlepiej Steel Cage Match. **1\2

 

8.ADR Vs Cena

Walka wieczoru.Fajne spoty,dobra dramaturgia,finish,który posuwa storyline na przód.Czego chcieć więcej?No i Cena nie wygrał(btw.fajna nowa koszulka :P) ***3\4

 

Ogólnie rzecz biorąc po show,które nie miało żadnej budowy,wypadło wręcz świetnie.Co prawda nie ma tutaj walki,którą TRZEBA zobaczyć,ale za to nie ma słabych walk(oprócz DIV),za to są same dobre a najlepsza z nich to ME.Czas na budowę do Survivor Series

 

7.25\10


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

WWE zaimponowało mi tą galą. W 2 tygodnie z gniotu zrobili naprawde zajdliwą, przyjemną galę, którą umieściłbym wysoko w rankingu PPV.

 

Walka tagów fajna, nastawiałem się tu na zmianę mistrzów. Owej zmiany nie było, ale walka na przednim poziomie, w sam raz aby rozbudzić publikę (co się w sumie nie udało, uważam że San Antonio zassało pałkę). Można śmiało powiedzieć że dywizja tagów notuje progres, jeszcze na SS zrobić F4W tagów i można śmiało z tym wychodzić do ludzi.

Przed oglądaniem gali uważałem że walka o pas US ma promować Rydera, a nie Zigglera, a tu proszę niespodzianka. WWE będzie teraz promowało Dolpha, że wytrzymał 2 walki, w jednej z nich obronił pas po Superkicku (można by rzec że HBK by się nie powstydził, swoją drogą powinien częściej go używać); a Zack wyszedł na rzadziaka który jak wygra pas to dzięki pomocy Maso......a nawet nie wygra pasa, sam Walijczyk go zagarnie. Wykluczenie Air Boom, czyli face'ów z pobliża ringu to fajny pomysł, który nie jest oklepany (kreatywni mieli dobry dzień).

Divy.....usłyszałem theme song Eve i stwierdziłem że nie ma co oglądać. Co do Theme Songów, czy znany jest theme song Survivor Series? Podczas gali, był puszczony jeden ale po gatunku tej muzyki nie chce mi się wierzyć że tego będą używać. To w końcu 25 rocznica SS.

Walka Sheamusa z Christianem nawet fajna, jedyny problem jest taki że inne były lepsze. Nie podoba mi się to że Christian chce wykończyć Spearem Irlandczyka, a nie Unprettierem. Na pierwszy rzut oka widać że CC jest za mały żeby nim go pokonać (Sheamus mógłby go używać, myślę że fajnie by to wyglądało); Unprettier wg mnie jest lepszy, bardziej pasuje i do Christiana, i do gimmicku. Sheamus spodobał mi się jako face, w nim widze pogromcę Marka Henrego.

Walka Awesome Truth z Punkiem i Nochalem byłą cholernie nudna. Bez kitu jakbym miał wybierać najgorszą walkę to wybrałbym tą (nie liczę div). Z jednej strony to dobrze że Trypl walczył więcej, bo wtedy to rola Punka wzrosła (to on musiał ratować więc wyszedłby na ważniejszego, z czym ostatnio jest problem); z drugiej jednak strony jednak oni powinni promować Punka, nie HHH'a; nie ważne jak ale promować (stanie w narożniku to nie promocja). Awesome Truth robiło dobrą robote, pojawienie się Nasha było do przewidzenia (ogólnie interwencja kogoś z zewnątrz), ale to dobrze, na starość może zawalczy w SS Matchu (stojąc 20 minut w narożniku kolana mu chyba nie pękną). W ogóle nie spodziewałem się tego że ona będzie tak nisko w karcie.

Orton vs Rhodes, dobra była, szkoda tylko że Cody nie wygrał, ale wystarczy że pas będzie na szali to sprawy się wyrównają. Zastanawia mnie to czy z baggersów chcą zrobić nowych Gunner & Murphy. Podobał mi się moonsault Codego, nie tyle wykonanie, co lądowanie, wyszło nawet śmiesznie. Walka na plus nawet duży.

Walka Showa z Henrym średnia, wyszła lepiej niż można się było spodziewać. Oczywiście motyw przewodni to zniszczony ring, ale mam nadzieje że przewałkują to że to Henry zrobił to Showowi, a nie będą próbować coś kręcić. Myślę że Brock był dumny. Na SS możemy dostać rewanż w którym Henry zdominuje Byka, a potem czekać na Sheamusa.

Pytanie które zrodziło się, nie tylko w mojej głowie czyli jak oni będą walczyć na zniszczonym ringu to był entertainment. Ta walka to nie był czysty wrestling, to był entertainment wrestling. Była to najbardziej dziwna walka w historii, ale ponieważ panowie pokazali się z bardzo dobrej, wrestlingowej strony zaczynam nie żałować że jestem fanem takiej formy wrestlingu. Gdyby to miało miejsce na gali która byłaby promowana przez 2 miechy, a nie 2 tygodnie to pewnie uznałbym tą walkę 5 stara (a Melzer 6547936 stara). Czy brak krwi przeszkodził w zrobieniu dobrej walki? Nie, co więcej nie była ona potrzebna, wszystkie spoty, akcje fajnie wyglądały, krew mogłaby zepsuć (znając kamerzystów WWE pewnie by złapali blade-joby, które znalazły by się na Botchamanii, a tak oszczędzili sobie większego wstydu, Booker T robił to za nich).

 

Gala wyszła lepiej niż HiaC, wyszła bardzo dobrze jeśli bierzemy pod uwagę tylko 2 tygodnie na promocję. Sądziłem że Punk sv Cena z MitB to był wyjątek od reugły że ME są lepsze od walk mniej ważnych. Na Vengeance dostaliśmy dowód na to że i ME potrafi być lepszy od pozostałych walk, może być nazwany najepszy na gali.

 

P.S. Nowa koszulka Ceny nawet fajna, choć widziałem gościa z przodu z czapką Jasia w innych kolorach, więc spodziewałem się nowej. Nie mniej jednak naprawdę fajna.


  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pierwsza myśl jaka przeszła mi przez głowę po ujrzeniu Johna z nową koszulką była nadzieja, że to jakiś mały zwiastun turnu, który miałby dość po jakiejś konfrontacji z Rockiem na SS. Heh, marzenie :twisted:

8937594774fac0f0ee7a5f.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nudny okres w WWE zakończony został ((przynajmniej tak można wywnioskować po tym, co się teraz szykuje...) całkiem przyzwoitym PPV (dużo lepszym od Night of Champions i Hell in a Cell), na którym nie było chyba walki, którą można byłoby nazwać słabą (a to juz coś, patrząc na kartę i na pojedynek o WHC).

 

PPV tak w skrócie:

- Nie lubiłem AB, dalej nie przekonuje mnie Kingston, ale muszę przyznać że wyrastają na tag-team z krwi i kości, który w końcu ma swoje wspólne akcje (i to bardzo fajne). Wynik mnie troche zaskoczył, spodziewałem się zwycięstwa Ziggler&Swagger i późniejszej straty pasa przez perfekcyjnego, na rzecz Rydera.

 

- Mam nadzieję, że to już koniec feudu między Sheamusem i Christianem, bo - nie ma co się oszukiwać - ich starcia nie są porywające. Tutaj znowu zaskoczony jestem wynikiem (nawet nie pamiętam na kogo postawiłem w typerze, ale przed samą walką widziałem zapałkę jako zwycięzce, ale najwyraźniej mają co do niego plany w midcardzie), no ale może Sheamus teraz zajmie się Markiem Henrykiem (znowu)...

 

- Triple H został rozpisany tak, jakby pozostała trójka stawiała dopiero pierwsze kroki w ringu, bez kitu. Spodziewałem się większej rozpierduchy, tak nie było jakoś tragicznie, ale bez szału. Team Nash vs team Triple H na Survivor Series? Może być, byle nie kazali im walczyć 1 vs 1, bo byłby to śmiech na sali....

 

- Orton/Rhodes - nie porwała mnie ta walka (spodziewałem się trochę więcej po obu panach), czekam na rewanż, tym razem o pas (i zwycięstwo Rhodesa, nie musi być czyste), można jeszcze podciągnąć ten program, bo i tak nie ma póki co przeciwnika dla Randalla. Ładny moonsault mistrza, kolejne rewelacyjne RKO.

 

- WHC trochę przewinąłem, trochę obejrzałem i nie zasnąłem, a to juz coś. Pewnie nie wszystkim spodobało się to rozwalenie ringu, dla mnie na plus, publiczności też się podobało. Oby nie kontynuowali tego programu.

 

- LMS na duuuży plus, bardzo fajny pojedynek, kilka fajnych spotów, niezły booking (Cenaminator nie został rozpisany jak zazwyczaj w takich stypulacjach i walczył z Arystokratą jak równy z równym, nie dając się zdominować przez 3/4 walki) no i zwycięzca... po tym, jak zobaczyłem Jaśka w nowym stroju (swoją drogą - świetna koszulka, najlepsza od dawna, dobrze że "przestał się kolorować") obawiałem się, że wyjdzie zwycięsko, ale na szczęście tak się nie stało (może zająć się teraz The Rockiem, a Del Rio rozpocznie program z Punkiem). Co mnie cieszy, to to, że nie popełnili tego błędu co zazwyczaj i dali mistrzowi "dokończyć" dzieło i nie skończyło się na ataku Trutha i Miza.

 

Przyzwoite PPV, wszystko dało się jakoś obejrzeć, kilka ciekawych rozwiązań, kilka niespodzianek - 3/6

 

Gdzie ten co twierdził, że WWE jest taaaaaaaaakie przewidywalne?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...