Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 136: Edgar vs Maynard 3 - wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze lekkiej

155 lbs.: Frankie Edgar pok. Graya Maynarda przez KO (uderzenia w parterze), 3:54 runda 4

 

Główna karta:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze piórkowej

145 lbs.: Jose Aldo pok. Kenny’ego Floriana przez jednogłośną decyzję, 3 x 49-46

 

185 lbs.: Chael Sonnen pok. Briana Stanna przez poddanie (trójkąt rękami), 3:51 runda 2

145 lbs.: Nam Phan pok. Leonarda Garcię przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

155 lbs.: Joe Lauzon pok. Melvina Guillarda przez poddanie (duszenie zza pleców), 0:47 runda 1

 

Walki w Spike TV

 

185 lbs.: Demian Maia pok. Jorge’a Santiago przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27

155 lbs.: Anthony Pettis pok. Jeremy’ego Stephensa przez niejednogłośną decyzję, 2 x 29-28; 28-29

 

Pozostałe:

 

265 lbs.: Stipe Miocic pok. Joeya Beltrana przez jednogłośną decyzję, 2 x 29-28; 30-27

145 lbs.: Darren Elkins pok. Tiequan Zhanga przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-27; 30-26

185 lbs.: Aaron Simpson pok. Erica Schafera przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27

185 lbs.: Mike Massenzio pok. Steve’a Cantwella przez jednogłośną decyzję, 2 x 29-28; 30-27

 

Bonusy po 75 tys. $

 

Walki wieczoru: Nam Phan vs. Leonard Garcia

Nokaut wieczoru: Frankie Edgar

Poddanie wieczoru: Joe Lauzon

 

1. Sonnen vs. Stann - dla mnie ta walka mogła mieć tylko 2 wersje, albo Stann'owi uda się zafundować KO Chaelowi na samym początku rundy, albo wyłapie od razu szybkiego takedowna i Sonnen będzie go dymał na glebie do końca rundy. Wszystko zmierzało do bardziej prawdopodobnego scenariusza #2 (aż w pierwszej odsłonie złorzeczyłem, że Chael uważa BJJ za "pedalskie przytulanki", bo wręcz prosiło się tam o RNC), gdy stała się rzecz niemożliwa - Sonnen poddaje (buehehehe) rywala trójkątem i wygrywa przez suba'a :lol: Teraz jestem w stanie uwierzyć, że nawet Fitch może wygrać przed czasem :twisted:

Cieszy mnie wygrana Sonnen'a, bo będziemy mieli pewnie ten rewanż ze Spiderem (a Silva w stójce zabiłby Stann'a), a poza tym - już rzygałem słysząc po raz setny gadki komentatorów jakim to amerykańskim bohaterem jest Brian :roll:

Chael to straszny pajac, ale trzeba mu oddać, że to co zapowiada w swoich błazeńskich przechwałkach przed walką, to bardzo często robi w swoich pojedynkach, tak więc trudno go nie szanować jako fightera.

 

2. Santiago vs. Maia - mało porywające widowisko. Spodziewałem się większej dominacji Demiana w stójce, który tutaj zaprezentował o wiele bardziej chaotyczne pięściarstwo niż w walce z Munozem (gdzie jego stójka była całkiem nieźle poukładana). Maia wygrywa obalając i kontrolując walkę w parterze, bo Santiago ze swoją czernią w BJJ ani przez chwilę nie był zagrożony poddaniem.

 

3. Guillard vs. Lauzon - uwielbiam agresywny parter Lauzona, ale w tej walce skazywałem go na pożarcie przez lepszego o 3 klasy stójkowicz, jakim jest Guillard. Zaczęło się w takim właśnie stylu, gdzie Guillard śmiało poczynał sobie w stójce, by za chwilę zostać skarconym lewym prostym. Lauzon dopada przeciwnika na glebie, zdobywa plecy i Melvin jest zmuszony klepać w RNC (i zapewne pożegnać się na jakiś czas z marzeniami o title shot'cie).

Świetna robota Joe i bardzo cieszy mnie jego wygrana (zawsze mu kibicuję), choć ujebałem to w typerze :wink:

 

4. Garcia vs. Phan - we wcześniejszej ich walce ewidentnie wydymano decyzją Nam'a, przyszedł więc czas na rewanż dwóch "zombiaków" :D

Niesamowita wojna w stójce, gdzie mniejszy Phan świetnie skracał dystans i składał piękne kombinacje, a Garcia nadrabiał agresywnością i strzelał "zamachowymi wiatrakami". Dwie pierwsze rundy były dla Nam'a, który zafundował przeciwnikowi 2 nokdauny i bardziej precyzyjnie trafiał go kombinacjami. W trzeciej odsłonie reaktywację miał Garcia, który posłał na deski przeciwnika, ale nie potrafił go wykończyć.

W końcu uczciwa decyzja i wygrywa Nam, który powinien też wygrać ich pierwsze starcie.

 

5. Florian vs. Aldo - straszny sleeper, gdzie Aldo - poza ładnymi obronami obaleń - nie pokazał nic, ani swoich słynnych low kicków, ani agresywnego parcia do przodu, a nawet kiedy miał 2 razy dosiad, nie potrafił mocniej ugryźć rywala (poza tym nie potrafił też efektywnie skracać dystansu w stójce). Do tej pory myślałem, że Aldo będzie (jest?) w swojej dywizji niczym Spider czy GSP w swoich własnych, ta walka jednak pokazała, że chyba to nie do końca prawda. A najlepsze jest to, ze to wcale nie Florian postawił mistrzowi tak ostre warunki, ale sam Aldo robił niewiele, aby to wygrać.

 

6. Pettis vs. Stephens - Stephens w miarę nieźle radził sobie w pierwszej rundzie, zwłaszcza w stójce (chociaż Antek cały czas kontrolował także i tą płaszczyznę), oraz fundując rywalowi obalenie. Kiedy jednak obalać zaczął Anthony - rozpoczął się mecz do jednej bramki, bo Pettis był niemal o krok od zduszenia rywala w drugiej rundzie. Trzecia runda była bardzo wyrównana, z lekkim wskazaniem na Stephensa, który wg mnie ją skradł końcowym obaleniem.

Niejednogłośnie wygrywa Pettis (szczerze mówiąc - wynik mógł równie dobrze pójść w drugą stronę i wielkiej krzywdy by tutaj nie było), ale stawiałem, że łatwiej poradzi sobie ze Stephensem i jako przyszły chalenger do tytułu jakoś nie zrobił na mnie zbyt wielkiego wrażenia.

 

7. Maynard vs. Edgar - Frankie chyba faktycznie zawsze musi najpierw dostać w pałę, zanim zacznie pracować na najwyższych obrotach :lol: Tutaj znowu w pierwszej rundzie Maynard zrobił mu z twarzy tatar i mały wojownik zaliczył nokdaun, ledwo dając radę dotrwać do końca rundy. Edgar powinien mieć jednak ksywę "Feniks", bo do drugiej rundy wyszedł jakby nic się nie stało i swoją szybkością rąk i świetną pracą nóg, wypunktował przeciwnika tak w tej rundzie jak i w kolejnej (oglądanie Frankiego jak się porusza to czysta przyjemność).

W czwartej mieliśmy powtórkę z rozrywki, bo Edgar tą samą taktyką (taniec dookoła rywala i kąsanie go pojedynczymi ciosami lub szybkimi kombinacjami) "wykrwawiał" rywala, gdy nagle wszedł mu czysto prawy krótki na szczenę Gray'a, który posłał Maynarda na dechy. Frankie natychmiast dopadł rywala i zasypał gradem uderzeń, odcinając mu światło!!!

Niesamowity powrót Edgara po pierwszorundowej masakrze i piękne TKO, którym pokazał, że poprzednia walka to był wypadek przy pracy (Frankie odgryzł się też za swoją jedyną porażkę w karierze).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 3
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • N!KO

    1

  • ajfan

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze lekkiej

155 lbs.: Frankie Edgar pok. Graya Maynarda przez KO (uderzenia w parterze), 3:54 runda 4

Skubany znowu to zrobil! Szczerze, to zerkalem na czas, jaki pozostal do konca mojej wersji i bylem pewny, ze to bedzie trwalo 5 rund. Na troche przed koncowka starcia mowilem sobie - "mamy nowego mistrza". Gray znowu rozlozyl Frankiego na poczatku, a czulem, ze tym razem nie da mu sie odrodzic. Spokojnie przewalczy do konca i zdobedzie zloto. Co sie stalo? Warto zobaczyc. MMA jest nieprzewidywalne i Frankie trafil czysto w szczene Maynarda, po czym dokonczyl dziela zniszczenia. Znow pokazal niezwykle serce do walki, a ja juz widzialem jego przyszlosc w wadze nizej. Maynard byl zdruzgotany po starciu. Nie mogl uwierzyc w to wszystko.

 

Główna karta:

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze piórkowej

145 lbs.: Jose Aldo pok. Kenny’ego Floriana przez jednogłośną decyzję, 3 x 49-46

Kolejny sleeper w wykonaniu Aldo. W kazdym kolejnym przeciwniku, bede upatrywal jego pogromce. Na razie niczym nie imponuje w UFC. Florian wygral pierwsza runde, ale pozniej Jose spokojnie punktowal do konca. Nie lubie Kennyego, wiec narzekac na wynik nie bede.

 

185 lbs.: Chael Sonnen pok. Briana Stanna przez poddanie (trójkąt rękami), 3:51 runda 2

Chael jest zajebisty. Facet daje niezle proma, a to co zrobil po walce ze Stannem wyglada jak wrestlingowy storyline. Grudge Match sie zapowiada fajnie, ale czy Silva sie zgodzi na takie warunki? Czy UFC doprowadzi do tego rewanzu? Mam nadzieje, ze nie przespia tej okazji. Co do samej walki ze Stannem, to dziadowe zapasy Briana daly sie we znaki. Rzucal nim Sonnen jak chcial. Szczegolnie ostatni takedown byl fajny. Trzymal go w gorze i wygladalo to jak "chwila dla fotoreporterow". Lubie Stanna, ale z takimi zapasami nie podbije UFC. Lubie goscia za dobra stojke, ale jeszcze potrzeba troche czasu na wieksze sukcesy.

 

145 lbs.: Nam Phan pok. Leonarda Garcię przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

Zdecydowanie walka wieczoru. Zabraklo jej tylko efektownego KO, bo lecieli na siebie z pelna para. Dokonczyli swoja wojne tak, jak to UFC moglo sobie wymarzyc. Walka byla banalnie prosta do zapunktowania, ale obu naleza sie brawa. Phan za calosc, a Garcia za godna pochwal, choc lekko desperacka, probe odmienienia losow w ostatnich 5min.

 

155 lbs.: Joe Lauzon pok. Melvina Guillarda przez poddanie (duszenie zza pleców), 0:47 runda 1

Nie mam nic do Melvina (ostatnio walczyl cholernie efektownie), ale ucieszylem sie jak klepal po duszeniu. Jego postawa "na pewniaka" mnie troche zrazila. Rozbujany wchodzil, jakby sobie cos wstrzyknal przed walka. Lauzon go szybko przygasil w stojce i dokonczyl w parterze.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na troche przed koncowka starcia mowilem sobie - "mamy nowego mistrza".

 

No way! Frankie przegrał pierwszą rundę max 10-8, ale kolejne, aż do momentu TKO na Maynardzie wygrywał 10-9 i wg mnie, gdyby nie skończył tego przed czasem, to zwyciężyłby na punkty, bo Gray nie potrafił znaleźć sposobu na jego strategię.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Hm, Maynard to kompletny idiota. Facet w ogóle nie wyciągnął wniosków z pierwszej walki. Wiedział, że Edgara cholernie ciężko znokautować, ale przecież z drugiej strony nie miał najmniejszych szans na decyzję. Szybkościowo Edgar robił z nim po prostu to co chciał. Dlatego powinien albo na chama odkryć się i za wszelką cenę dobijać w pierwszej rundzie, albo chociaż w drugiej od razu ruszyć do przodu zamiast tańczyć z Edgarem przez 5 minut. Ponadto ponownie w ogóle nie próbował obalać Edgara (2 razy w czwartej rundzie, w dodatku marnie). Frankie mści się w ładny sposób, ale np. z Guidą będzie miał o wiele cięższą przeprawę.

 

Z Aldo się robi mały GSP feather. Niby miał przewagę, ale to Kenny cały czas starał się coś robić. Jak dla mnie 48-47.

 

Nie wiem kto mógł postawić na Stanna w typerze :lol: . Brian miał szansę tylko w przypadku "pójścia na Pudziana" (choć wtedy po pierwszym zamachu i tak znalazłby się w parterze). Sonnen to przecież #2 na świecie i koleś który trzymał Spidera 5 rund na glebie. Ja chcę ten rewanż jak najszybciej i wierze, że Chael poprawi obronę przed subami.

 

Phan vs Garcia to zdecydowanie walka gali. Zajebista wojna, która trzymała tempo przez 2 rundy i była cholernie emocjonująco-nieobliczalna w 3ciej. Coś pięknego.

 

Cholernie szkoda mi Guillarda. Lucky punch Lauzona przesądził o zwycięstwie. Moim zdaniem gdyby Melvin wygrał byłby jedną walkę od title shota i miałby spore szanse na zostanie najmłodszym mistrzem UFC.

 

Gala naprawdę zajebista, ciężko będzie to przebić, ale patrząc na resztę kart- może się udać.

10136801454e08b07ab2e86.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...