Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 136: Edgar vs Maynard 3 - wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze lekkiej

155 lbs.: Frankie Edgar pok. Graya Maynarda przez KO (uderzenia w parterze), 3:54 runda 4

 

Główna karta:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze piórkowej

145 lbs.: Jose Aldo pok. Kenny’ego Floriana przez jednogłośną decyzję, 3 x 49-46

 

185 lbs.: Chael Sonnen pok. Briana Stanna przez poddanie (trójkąt rękami), 3:51 runda 2

145 lbs.: Nam Phan pok. Leonarda Garcię przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

155 lbs.: Joe Lauzon pok. Melvina Guillarda przez poddanie (duszenie zza pleców), 0:47 runda 1

 

Walki w Spike TV

 

185 lbs.: Demian Maia pok. Jorge’a Santiago przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27

155 lbs.: Anthony Pettis pok. Jeremy’ego Stephensa przez niejednogłośną decyzję, 2 x 29-28; 28-29

 

Pozostałe:

 

265 lbs.: Stipe Miocic pok. Joeya Beltrana przez jednogłośną decyzję, 2 x 29-28; 30-27

145 lbs.: Darren Elkins pok. Tiequan Zhanga przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-27; 30-26

185 lbs.: Aaron Simpson pok. Erica Schafera przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27

185 lbs.: Mike Massenzio pok. Steve’a Cantwella przez jednogłośną decyzję, 2 x 29-28; 30-27

 

Bonusy po 75 tys. $

 

Walki wieczoru: Nam Phan vs. Leonard Garcia

Nokaut wieczoru: Frankie Edgar

Poddanie wieczoru: Joe Lauzon

 

1. Sonnen vs. Stann - dla mnie ta walka mogła mieć tylko 2 wersje, albo Stann'owi uda się zafundować KO Chaelowi na samym początku rundy, albo wyłapie od razu szybkiego takedowna i Sonnen będzie go dymał na glebie do końca rundy. Wszystko zmierzało do bardziej prawdopodobnego scenariusza #2 (aż w pierwszej odsłonie złorzeczyłem, że Chael uważa BJJ za "pedalskie przytulanki", bo wręcz prosiło się tam o RNC), gdy stała się rzecz niemożliwa - Sonnen poddaje (buehehehe) rywala trójkątem i wygrywa przez suba'a :lol: Teraz jestem w stanie uwierzyć, że nawet Fitch może wygrać przed czasem :twisted:

Cieszy mnie wygrana Sonnen'a, bo będziemy mieli pewnie ten rewanż ze Spiderem (a Silva w stójce zabiłby Stann'a), a poza tym - już rzygałem słysząc po raz setny gadki komentatorów jakim to amerykańskim bohaterem jest Brian :roll:

Chael to straszny pajac, ale trzeba mu oddać, że to co zapowiada w swoich błazeńskich przechwałkach przed walką, to bardzo często robi w swoich pojedynkach, tak więc trudno go nie szanować jako fightera.

 

2. Santiago vs. Maia - mało porywające widowisko. Spodziewałem się większej dominacji Demiana w stójce, który tutaj zaprezentował o wiele bardziej chaotyczne pięściarstwo niż w walce z Munozem (gdzie jego stójka była całkiem nieźle poukładana). Maia wygrywa obalając i kontrolując walkę w parterze, bo Santiago ze swoją czernią w BJJ ani przez chwilę nie był zagrożony poddaniem.

 

3. Guillard vs. Lauzon - uwielbiam agresywny parter Lauzona, ale w tej walce skazywałem go na pożarcie przez lepszego o 3 klasy stójkowicz, jakim jest Guillard. Zaczęło się w takim właśnie stylu, gdzie Guillard śmiało poczynał sobie w stójce, by za chwilę zostać skarconym lewym prostym. Lauzon dopada przeciwnika na glebie, zdobywa plecy i Melvin jest zmuszony klepać w RNC (i zapewne pożegnać się na jakiś czas z marzeniami o title shot'cie).

Świetna robota Joe i bardzo cieszy mnie jego wygrana (zawsze mu kibicuję), choć ujebałem to w typerze :wink:

 

4. Garcia vs. Phan - we wcześniejszej ich walce ewidentnie wydymano decyzją Nam'a, przyszedł więc czas na rewanż dwóch "zombiaków" :D

Niesamowita wojna w stójce, gdzie mniejszy Phan świetnie skracał dystans i składał piękne kombinacje, a Garcia nadrabiał agresywnością i strzelał "zamachowymi wiatrakami". Dwie pierwsze rundy były dla Nam'a, który zafundował przeciwnikowi 2 nokdauny i bardziej precyzyjnie trafiał go kombinacjami. W trzeciej odsłonie reaktywację miał Garcia, który posłał na deski przeciwnika, ale nie potrafił go wykończyć.

W końcu uczciwa decyzja i wygrywa Nam, który powinien też wygrać ich pierwsze starcie.

 

5. Florian vs. Aldo - straszny sleeper, gdzie Aldo - poza ładnymi obronami obaleń - nie pokazał nic, ani swoich słynnych low kicków, ani agresywnego parcia do przodu, a nawet kiedy miał 2 razy dosiad, nie potrafił mocniej ugryźć rywala (poza tym nie potrafił też efektywnie skracać dystansu w stójce). Do tej pory myślałem, że Aldo będzie (jest?) w swojej dywizji niczym Spider czy GSP w swoich własnych, ta walka jednak pokazała, że chyba to nie do końca prawda. A najlepsze jest to, ze to wcale nie Florian postawił mistrzowi tak ostre warunki, ale sam Aldo robił niewiele, aby to wygrać.

 

6. Pettis vs. Stephens - Stephens w miarę nieźle radził sobie w pierwszej rundzie, zwłaszcza w stójce (chociaż Antek cały czas kontrolował także i tą płaszczyznę), oraz fundując rywalowi obalenie. Kiedy jednak obalać zaczął Anthony - rozpoczął się mecz do jednej bramki, bo Pettis był niemal o krok od zduszenia rywala w drugiej rundzie. Trzecia runda była bardzo wyrównana, z lekkim wskazaniem na Stephensa, który wg mnie ją skradł końcowym obaleniem.

Niejednogłośnie wygrywa Pettis (szczerze mówiąc - wynik mógł równie dobrze pójść w drugą stronę i wielkiej krzywdy by tutaj nie było), ale stawiałem, że łatwiej poradzi sobie ze Stephensem i jako przyszły chalenger do tytułu jakoś nie zrobił na mnie zbyt wielkiego wrażenia.

 

7. Maynard vs. Edgar - Frankie chyba faktycznie zawsze musi najpierw dostać w pałę, zanim zacznie pracować na najwyższych obrotach :lol: Tutaj znowu w pierwszej rundzie Maynard zrobił mu z twarzy tatar i mały wojownik zaliczył nokdaun, ledwo dając radę dotrwać do końca rundy. Edgar powinien mieć jednak ksywę "Feniks", bo do drugiej rundy wyszedł jakby nic się nie stało i swoją szybkością rąk i świetną pracą nóg, wypunktował przeciwnika tak w tej rundzie jak i w kolejnej (oglądanie Frankiego jak się porusza to czysta przyjemność).

W czwartej mieliśmy powtórkę z rozrywki, bo Edgar tą samą taktyką (taniec dookoła rywala i kąsanie go pojedynczymi ciosami lub szybkimi kombinacjami) "wykrwawiał" rywala, gdy nagle wszedł mu czysto prawy krótki na szczenę Gray'a, który posłał Maynarda na dechy. Frankie natychmiast dopadł rywala i zasypał gradem uderzeń, odcinając mu światło!!!

Niesamowity powrót Edgara po pierwszorundowej masakrze i piękne TKO, którym pokazał, że poprzednia walka to był wypadek przy pracy (Frankie odgryzł się też za swoją jedyną porażkę w karierze).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27344-ufc-136-edgar-vs-maynard-3-wyniki/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • N!KO

    1

  • ajfan

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze lekkiej

155 lbs.: Frankie Edgar pok. Graya Maynarda przez KO (uderzenia w parterze), 3:54 runda 4

Skubany znowu to zrobil! Szczerze, to zerkalem na czas, jaki pozostal do konca mojej wersji i bylem pewny, ze to bedzie trwalo 5 rund. Na troche przed koncowka starcia mowilem sobie - "mamy nowego mistrza". Gray znowu rozlozyl Frankiego na poczatku, a czulem, ze tym razem nie da mu sie odrodzic. Spokojnie przewalczy do konca i zdobedzie zloto. Co sie stalo? Warto zobaczyc. MMA jest nieprzewidywalne i Frankie trafil czysto w szczene Maynarda, po czym dokonczyl dziela zniszczenia. Znow pokazal niezwykle serce do walki, a ja juz widzialem jego przyszlosc w wadze nizej. Maynard byl zdruzgotany po starciu. Nie mogl uwierzyc w to wszystko.

 

Główna karta:

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze piórkowej

145 lbs.: Jose Aldo pok. Kenny’ego Floriana przez jednogłośną decyzję, 3 x 49-46

Kolejny sleeper w wykonaniu Aldo. W kazdym kolejnym przeciwniku, bede upatrywal jego pogromce. Na razie niczym nie imponuje w UFC. Florian wygral pierwsza runde, ale pozniej Jose spokojnie punktowal do konca. Nie lubie Kennyego, wiec narzekac na wynik nie bede.

 

185 lbs.: Chael Sonnen pok. Briana Stanna przez poddanie (trójkąt rękami), 3:51 runda 2

Chael jest zajebisty. Facet daje niezle proma, a to co zrobil po walce ze Stannem wyglada jak wrestlingowy storyline. Grudge Match sie zapowiada fajnie, ale czy Silva sie zgodzi na takie warunki? Czy UFC doprowadzi do tego rewanzu? Mam nadzieje, ze nie przespia tej okazji. Co do samej walki ze Stannem, to dziadowe zapasy Briana daly sie we znaki. Rzucal nim Sonnen jak chcial. Szczegolnie ostatni takedown byl fajny. Trzymal go w gorze i wygladalo to jak "chwila dla fotoreporterow". Lubie Stanna, ale z takimi zapasami nie podbije UFC. Lubie goscia za dobra stojke, ale jeszcze potrzeba troche czasu na wieksze sukcesy.

 

145 lbs.: Nam Phan pok. Leonarda Garcię przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

Zdecydowanie walka wieczoru. Zabraklo jej tylko efektownego KO, bo lecieli na siebie z pelna para. Dokonczyli swoja wojne tak, jak to UFC moglo sobie wymarzyc. Walka byla banalnie prosta do zapunktowania, ale obu naleza sie brawa. Phan za calosc, a Garcia za godna pochwal, choc lekko desperacka, probe odmienienia losow w ostatnich 5min.

 

155 lbs.: Joe Lauzon pok. Melvina Guillarda przez poddanie (duszenie zza pleców), 0:47 runda 1

Nie mam nic do Melvina (ostatnio walczyl cholernie efektownie), ale ucieszylem sie jak klepal po duszeniu. Jego postawa "na pewniaka" mnie troche zrazila. Rozbujany wchodzil, jakby sobie cos wstrzyknal przed walka. Lauzon go szybko przygasil w stojce i dokonczyl w parterze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27344-ufc-136-edgar-vs-maynard-3-wyniki/#findComment-259531
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na troche przed koncowka starcia mowilem sobie - "mamy nowego mistrza".

 

No way! Frankie przegrał pierwszą rundę max 10-8, ale kolejne, aż do momentu TKO na Maynardzie wygrywał 10-9 i wg mnie, gdyby nie skończył tego przed czasem, to zwyciężyłby na punkty, bo Gray nie potrafił znaleźć sposobu na jego strategię.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27344-ufc-136-edgar-vs-maynard-3-wyniki/#findComment-259549
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Hm, Maynard to kompletny idiota. Facet w ogóle nie wyciągnął wniosków z pierwszej walki. Wiedział, że Edgara cholernie ciężko znokautować, ale przecież z drugiej strony nie miał najmniejszych szans na decyzję. Szybkościowo Edgar robił z nim po prostu to co chciał. Dlatego powinien albo na chama odkryć się i za wszelką cenę dobijać w pierwszej rundzie, albo chociaż w drugiej od razu ruszyć do przodu zamiast tańczyć z Edgarem przez 5 minut. Ponadto ponownie w ogóle nie próbował obalać Edgara (2 razy w czwartej rundzie, w dodatku marnie). Frankie mści się w ładny sposób, ale np. z Guidą będzie miał o wiele cięższą przeprawę.

 

Z Aldo się robi mały GSP feather. Niby miał przewagę, ale to Kenny cały czas starał się coś robić. Jak dla mnie 48-47.

 

Nie wiem kto mógł postawić na Stanna w typerze :lol: . Brian miał szansę tylko w przypadku "pójścia na Pudziana" (choć wtedy po pierwszym zamachu i tak znalazłby się w parterze). Sonnen to przecież #2 na świecie i koleś który trzymał Spidera 5 rund na glebie. Ja chcę ten rewanż jak najszybciej i wierze, że Chael poprawi obronę przed subami.

 

Phan vs Garcia to zdecydowanie walka gali. Zajebista wojna, która trzymała tempo przez 2 rundy i była cholernie emocjonująco-nieobliczalna w 3ciej. Coś pięknego.

 

Cholernie szkoda mi Guillarda. Lucky punch Lauzona przesądził o zwycięstwie. Moim zdaniem gdyby Melvin wygrał byłby jedną walkę od title shota i miałby spore szanse na zostanie najmłodszym mistrzem UFC.

 

Gala naprawdę zajebista, ciężko będzie to przebić, ale patrząc na resztę kart- może się udać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27344-ufc-136-edgar-vs-maynard-3-wyniki/#findComment-259591
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Za czasów świetności backyard wrestlingu to oglądałem tylko PXW bo mieli ring. Rzucanie się po materacach mnie nie interesowało. PXW także mieli tygodniówki Kurde, gdybym wtedy był mądrzejszy i wiedział , że Shadow wszystko skasuje to na bieżąco bym ściągał na dysk ich gale.
    • IIL
      Dzięki, @ Mr_Hardy  Będzie oglądane.  Rozglądałem się są tym dzisiaj rano, ale natrafiłem jedynie na ich last man standing match z MZW.  W PpW znalazłyby się też jakieś perełki. Warto zgłębić temat.
    • Mr_Hardy
      Pogrzebałem jeszcze i znalazłem. To jest chyba ta walka. Niestety z komentarzem osób trzecich, ale lepsze to niż wcale. @ IIL      
    • IIL
      Wczoraj miała miejsce gala GCW w Hammerstein Ballroom. Wygląda dosyć smakowicie i jedna z głośniejszych akcji było połamanie pasa TNA przez PCO. Czyżby AEW wzięło go do siebie? Oby.    Z innej beczki w nadchodzący weekend wybieram się na galę BZW vs GCW w Francji. Ma być ultraviolent i sporo importów z Japonii i GCW, m.in. Maki Itoh w intergender matchu   Moje relacje z poprzednich wypadów na BZW:        
    • Mr_Hardy
      Kiedyś próbowałem znaleźć, ale nie udało się. Nie ma nic z PXW w necie. Przynajmniej ja nie znalazłem. Trzeba by było się pytać samego Shadowa 🤣
×
×
  • Dodaj nową pozycję...