Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

SCSA vs. CM Punk na WrestleManii, Kurt Angle w WWE?,


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Podczas RAW, które odbyło się w minioną sobotę na żywo w El Paso w Teksasie CM Punk po zwycięstwie nad Alberto Del Rio złożył hołd Eddiemu Guerrero. Powiedział, że kiedy myśli o El Paso to myśli o Eddim. Dalej zapewniał, że pomimo tego, że Eddiego już nie ma, to wszyscy ludzie, na których miał wpływ i którzy kontynuują...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-scsa-vs-cm-punk-na-wrestlemanii-kurt-angle-w.html

14453752125651e0a536c69.jpg

  • Odpowiedzi 17
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • mieciubur

    3

  • kr3cik-bmc

    3

  • Elitar

    1

  • Vision

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

CHRIS! :o
Szef wszystkich szefów.

140584860950408dc238d96.jpg


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2008
  • Status:  Offline

Przy uderzeniu bylo slychac gong, wiec mysle ze Rhodes dosc mocno oberwal, ale Orton debil oczywiscie nie poniosl/nie poniesie konsekwencji.

to jest właśnie sprawiedliwość kurwa

czy orton by codyego jebnął na tyle mocno że pauzował by kilka miesięcy czy pobił by kogoś dotkliwie czy zjechał po całości czy kogoś zgwałcił ortonowi się jak zwykle kurwa upiecze czemu??

Wystarczy mieć dobrze postawionego tatusia i nic ci się nie stanie a przy wylizaniu dupy komu trzeba to i można zwalić wine na ofiare za coś co się nie stało

 

to mnie wkurwia że gdyby to był jobber lub mid carder wyjebali by go na zbity pysk a orton?? Nic kurwa

 

sorka za słowa ale jak mnie poniesie to nieźle wyzywam


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

  Elitar napisał(a):
Przy uderzeniu bylo slychac gong, wiec mysle ze Rhodes dosc mocno oberwal, ale Orton debil oczywiscie nie poniosl/nie poniesie konsekwencji.

 

  Miroslav Berg napisał(a):
Orton ciul jeden nawet bezpiecznie nie umie uderzyc gongiem...

Jak by Rhodes albo ktos inny trafil doprowadzajac do takiego krwawienie to juz moglby pakować walizki...

Ale oczywiscie Push Killerowi wolno wszystko;/

 

  orton sucks napisał(a):
to jest właśnie sprawiedliwość kurwa

czy orton by codyego jebnął na tyle mocno że pauzował by kilka miesięcy czy pobił by kogoś dotkliwie czy zjechał po całości czy kogoś zgwałcił ortonowi się jak zwykle kurwa upiecze czemu??

Wystarczy mieć dobrze postawionego tatusia i nic ci się nie stanie a przy wylizaniu dupy komu trzeba to i można zwalić wine na ofiare za coś co się nie stało

 

to mnie wkurwia że gdyby to był jobber lub mid carder wyjebali by go na zbity pysk a orton?? Nic kurwa

 

sorka za słowa ale jak mnie poniesie to nieźle wyzywam

 

 

Lajf is brutal :twisted:

 

Dzięki za link Ghostwriter, bo jedyne co widziałem na filmiku fana to akcja z ręcznikiem, a wersji z kamery zapomniałem poszukać i pewnie bym nigdy nie zobaczył ;)

 

Chętnie obejrzałbym walkę Austin 3:16 vs CM Punk. Podbudowa byłaby nieziemska, i walka przysporzyłaby dużo emocji, chociaż wynik chyba jest/byłby znany.

 

jeszcze co do Ortona to to, że właśnie takiego psychola chcę oglądać, a nie cipkę-żmijkę... Jak już mówił Hadaszyszek, to gimmick Ortona, Ba! Cały Orton jest stworzony pod jakieś hardcorowe stypulacje i ostrzejsze czasy... Najlepiej by było, gdyby Orton się odzywał mało, albo wcale i napierdal*ł przeciwników jak świr :lol: Szczerze mówiąc na majku nigdy/bardzo rzadko mnie porywał, chociaż miał mocne momenty i fajne speeche("Wykonałbym RKO na swojej babci, gdyby to pomogło mi zachować ten tytuł" :twisted: ).

 

Ps. Jakby co to nie zmienił zdania na temat Ortona ;) Nadal będę nawalał pełną ofensywą, gdy będzie nudny jak flaki z olejem, wymieszane z gimmickami Kingstona i Great Khaliego. Teraz odsunął się od pasa WHC, przegrał z Codym, był szalony, nie ma na co narzekać :]

 

Ps2.Co do zdjęć, myślałem, że pod spoilerami podstępnie Umieściłeś zdjęcia Vickie, ale Foxówna też może być :lol:

Edytowane przez mieciubur

3644074924fa3e310b8a76.jpg


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

  mieciubur napisał(a):
"Wykonałbym RKO na swojej babci, gdyby to pomogło mi zachować ten tytuł..."

"...Następnie zrobiłbym RKO na twojej, żeby zobaczyć jej wyraz twarzy"

 

Swoją drogą jakim cudem publika kupiła Randala jako face po tym co on wyprawiał wcześniej? :roll:


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

  Cytat
Swoją drogą jakim cudem publika kupiła Randala jako face po tym co on wyprawiał wcześniej? :roll:

 

Orton pomógł Cenie z NEXUS. Z tym, że nie pamiętam czy to było już po tym wszystkim czy przed :D


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

  kr3cik-bmc napisał(a):
Swoją drogą jakim cudem publika kupiła Randala jako face po tym co on wyprawiał wcześniej? :roll:

 

To samo można powiedzieć o Edge'u, Sheamusie czy Kane'ie.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

  NalepRKO napisał(a):
Cytat:

Swoją drogą jakim cudem publika kupiła Randala jako face po tym co on wyprawiał wcześniej?

 

 

Orton pomógł Cenie z NEXUS. Z tym, że nie pamiętam czy to było już po tym wszystkim czy przed

 

Wtedy Orton był jeszcze Tweenerowaty(czyli bardziej Face).

 

 

  JesionWWE napisał(a):
To samo można powiedzieć o Edge'u,

 

 

Hahaha, ale WWE zwaliło wtedy :lol: Wraca na RR jako face, walka na WM, draft na RAW i heel turn, feud z Ortonem, i półtorej miesiąca później jest face'em...

 

 

 

Do Kane'a nie zdążyli się przyzwyczaić, przecież on przechodzi turn co dwa miechy... Jeszcze publika nie rozkręciła się z buczeniem, i znowu turn, i cheerowanie... :roll:

3644074924fa3e310b8a76.jpg


  • Posty:  41
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2011
  • Status:  Offline

Ja pierdole jak orton wygra publiczność się cieszy, przegra orton publiczność płacze. Orton będzie się zachowywał jak heel wpierdoli face'owi tak jak na załączonym filmiku w newsie publiczność też się będzie cieszyć.Już tego kurwa nie rozumie. Pewnie za niedługo Orton zgwałci kogoś na ringu spuści się na publiczność i wszyscy będą go nadal kochać. Japierdole. :Facepalm:

 

Przeoraszam za słowa ale tak jest. :/


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

  Cytat
To samo można powiedzieć o Edge'u, Sheamusie czy Kane'ie.

 

Jak do tej pory to (według mnie ofc ;]) czysto fejsowe zagranie to było jedynie z wybraniem Gabriela do TT (no może jeszcze niektóre komediowe scenki), a reszta to takie pośrednie, jak np. akcja z CC.


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

  LeVy napisał(a):
Orton będzie się zachowywał jak heel wpierdoli face'owi tak jak na załączonym filmiku w newsie publiczność też się będzie cieszyć.

Tyle, że Rhodes jest heelem...

  Miroslav Berg napisał(a):
Orton ciul jeden nawet bezpiecznie nie umie uderzyc gongiem...

Jak by Rhodes albo ktos inny trafil doprowadzajac do takiego krwawienie to juz moglby pakowac walizki...

Ale oczywiscie Push Killerowi wolno wszystko;/

Błagam, bo aż mnie trzepie. Założę się, że tak bookerzy po prostu ustalili - Orton miał się wściec, zajebać maską, gongiem, krzesłem i wykonać dwa RKO na stół. Z tym, że (na szczęście) Randal dał się tu ponieść emocjom. Cały segment był genialny - zagranie attitude w erze PG. Oczywiście został on bardzo zedytowany, a krwi praktycznie nie pokazano, ale mamy się przynajmniej czym jarać. Btw. - Randy jako psychol jest zajebisty, koniec, kropka. Jak miał pas WHC i uśmiechał się do publiki to rzeczywiście było źle, teraz było lepiej i kurwa znowu narzekanie, bo nie tak uderzył gongiem. Hejterzy, dajcie na wstrzymanie, błagam. Założę się, że Cody nie płakał po nocach, a wybierając taki a nie inny biznes był na takie rzeczy przygotowany. Za to publika (smarci) dostała w końcu coś (nieplanowanie, bo nieplanowanie - ale było) czego chciała.

  Elitar napisał(a):
Przy uderzeniu bylo slychac gong, wiec mysle ze Rhodes dosc mocno oberwal, ale Orton debil oczywiscie nie poniosl/nie poniesie konsekwencji.

Cóż, świat jest niesprawiedliwy - brawo Sherlocku, udało Ci się to odkryć. Orton to kasa, publika sikała/sika (choć teraz już mniej) w majty na jego widok, a sam Randal przynosi zyski i dostaje, nawet teraz (kiedy jednak dopada go powoli syndrom Jaśka), generalnie dość niezłą reakcję. Zastanawia mnie tylko jedno - czemu ludzie nie potrafią brać tej rozrywki jako swego rodzaju 'serial', coś przy czym można się rozluźnić i co ma bawić? Czemu smarci w zdecydowanej większości zawsze patrzą na to pod kątem "oh, źle uderzył, powinni go ukarać, a najlepiej zwolnić!", albo "ma tatuśka w CT i to wykorzystuje!"? Przy takim nastawieniu to Wam w końcu kiedyś żyłka pęknie :twisted: .

  orton sucks napisał(a):
czy orton by codyego jebnął na tyle mocno że pauzował by kilka miesięcy czy pobił by kogoś dotkliwie czy zjechał po całości czy kogoś zgwałcił ortonowi się jak zwykle kurwa upiecze czemu??

Nie jebnął go na tyle mocno, by ten pauzował kilka miesięcy. Nikogo "dotkliwie" nie "pobił" (o kurwa, zjem kapcie zaraz). Zjechał po całości? Cóż, jeżeli chodzi o ten nieszczęsny wywiad o Kelly to ja osobiście mam niezłą radochę widząc, jak ktoś - wykorzystując jednak (i tu się zgadzam) swoją pozycję - opowiada światu o rzeczach, które Vince'a mogą nieźle wkurwić i o których mówić się nie powinno. Po prostu zawsze takie rzeczy są ciekawe. No i ostatni "zarzut" - Randalowi, o ile nam wiadomo, jeszcze nie zdarzyło się nikogo zgwałcić. :wink:

  orton sucks napisał(a):
Wystarczy mieć dobrze postawionego tatusia i nic ci się nie stanie

Kuuurwa, ależ to się nudne zaczyna robić. A tatuś Ortona to, przepraszam, kim tam jest w tej federacji? Niektórzy to mu tam przypisują taką władzę, jakby Vince to co najmniej jego przydupasem był. Akurat Orton to stosunkowo "tatusiowi" zawdzięcza, poza wprowadzeniem go do tego biznesu, bardzo mało. Gdyby nie miał talentu w odgrywaniu gimmicku Legend Killera, gdyby nie kupował publiczności, gdyby się nie wyróżniał i gdyby nie miał też wiele szczęścia (i jeszcze raz odsyłam do DVD Ortona "Evolution of a Predator") to zapewniam Cię, że jego tatuś gówno by mógł zdziałać jeżeli o jego karierę chodzi.

  orton sucks napisał(a):
a przy wylizaniu dupy komu trzeba to i można zwalić wine na ofiare za coś co się nie stało

Przy wylizaniu dupy komu trzeba? Niedawno wspominałem o tym nieszczęsnym wywiadzie o Kelly (za który notabene Randy przeprosił na twitterze), a nie wydaje mi się, by Orton go udzielając "lizał dupę komu trzeba".

  orton sucks napisał(a):
to mnie wkurwia że gdyby to był jobber lub mid carder wyjebali by go na zbity pysk a orton?? Nic kurwa

I znowu, ktoś z ciężkim szokiem odkrywa, że życie jest niesprawiedliwe. Oczywistym jest, że main eventerowi wolno więcej niż jobberowi w federacji, tak samo jak analogicznie Rooneyowi wolno więcej niż takiemu Cleverleyowi w Manchesterze United, a prawej ręce prezesa w jakiejś organizacji wolno więcej niż szaremu pracownikowi. Zresztą, w wrestlingu akurat to nie jest nic nowego (pamiętam jak czytałem tłumaczenie biografii Chrisa Jericho od Sixa i tam można było z takim czymś zapoznać się dokładniej, kiedy Y2J występował w WCW jeszcze).

  mieciubur napisał(a):
jeszcze co do Ortona to to, że właśnie takiego psychola chcę oglądać, a nie cipkę-żmijkę... Jak już mówił Hadaszyszek, to gimmick Ortona, Ba! Cały Orton jest stworzony pod jakieś hardcorowe stypulacje i ostrzejsze czasy... Najlepiej by było, gdyby Orton się odzywał mało, albo wcale i napierdal*ł przeciwników jak świr Szczerze mówiąc na majku nigdy/bardzo rzadko mnie nie porywał, chociaż miał mocne momenty i fajne speeche("Wykonałbym RKO na swojej babci, gdyby to pomogło mi zachować ten tytuł" ).

 

Ps. Jakby co to nie zmienił zdania na temat Ortona Nadal będę nawalał pełną ofensywą, gdy będzie nudny jak flaki z olejem, wymieszane z gimmickami Kingstona i Great Khaliego. Teraz odsunął się od pasa WHC, przegrał z Codym, był szalony, nie ma na co narzekać

Sto procent racji. Jest nudny - narzekajcie sobie na niego, chociaż za gimmick jaki mu dali i za to jak CT prowadzi jego postać to on generalnie gówno może. Ale proszę, chociaż kiedy jest ciekawy to się troszkę wstrzymajcie, bo aż głupio takie wypociny haterów się wtedy czyta.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Braun Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej, oficjalnej ceremonii otwarcia fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable. Skrót gali
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...