Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

PXW EXTREME HELL 2011 !!!!!!!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  83
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Chairs Match:

Deadman vs Snake

 

Falls Count Anywhere Match

Terry Shadow vs Black Joker

 

No Holds Barred

#1 contender match for PXW championship

Mazi vs Manny

 

Submision Match for PXW Championshi:

Slate© vs Sirreks

MAIN EVENT:

 

"I Quit" Match for ECW Championship:

Cold Blood© vs Nightmare

 

http://img801.imageshack.us/img801/4544/image2rt.jpg

 

Zapraszamy do obejrzenia ostatniej w tym roku gali PXW!!

KOMENTUJCIE I OCENIAJCIE!!

  • Odpowiedzi 15
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    2

  • JustADream

    2

  • MattDevitto

    1

  • TerryShadow

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Terry vs Krycha

 

NAJLEPSZA WALKA NA BACKYARDZIE JAKĄ WIDZIAŁEM EVER! EVER! A WIDZIAŁEM DUŻO! ŁO KURWA NIE POTRAFIĘ WYJŚĆ Z PODZIWU! Wysoki skill, genialny hardcore, brakowało trochę krwi, ale i tak najlepsze walka ever!

 

I pomyśleć że taki Jr. Jeff Hardy w ciągu nawet nie roku wyewoulował w najlepszego wrestlera na backyardzie! Pokłony i dla niego i dla krychy!

 

 

Inne walki przy was wyglądały słabo, ale jak patrze na fotkę to coś mi się zdaje że blade job mimo że ładny chyba zbyt głęboki przez co może zostać trwały ślad.


  • Posty:  164
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Walka Terry Shadow vs Black Joker najlepsza. Aż się dziwię że tak nisko w karcie. Dwie ostatnie walki to skip. W ME widać jak rozcina sobie głowę;P ale ok;p

 

Gala dobra. Szczególnie ta walka Terry Shadow vs Black Joker;) Pewnie jeszcze raz sobie jutro obejrzę.

 

To co mi się cholernie nie podobało to sędziowie. Masakra jakaś. Możecie im chociaż załatwić koszulki czy coś. Dziko to wyglądało.

 

Poza tym pytanko mam. Czy przed walkami było zapowiadane kto walczy i w jakiej stypulacji?:)

 

A i brakowało mi prom przed walką. No masakra jakaś.

rKO

  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Snake vs Deadman

Na początek wielki plus - tyle typa na gali tworzy jej atmosferę, nawet gdy nie mamy konkretnych chantów, tradycyjnego wrestlingowego popu i heel heatu - sam szum, jakieś tam rozmowy, śmiechy, oklaski, przy takiej dużej grupie ludzi wypada to znakomicie. Cieszy powrót Demente. Cała walka niezła, jak na tych dwóch panów to nawet dobra, przyznam że nieźle mi się oglądało. Na dodatek obaj cholernie rozwinęli się przez ten rok i jestem niemal pewny, że w przyszłym sezonie będą jeszcze lepsi i powoli zaczną odgrywać coraz istotniejsze role w PXW. Snake i Deadman to bliższa lub dalsza przyszłość PXW i tym bardziej cieszy to, że na początku swojej przygody z backyardem, mimo młodego wieku nie odwalają chłamu bo na to starcie patrzyło się na prawdę nieźle. Nie podoba mi się finisher Snake'a kompletnie, wypadł średnio. Pochwalić naszego luchadora warto za to za kontakt z publiką, miał dużo mniej oporów niż jego przeciwnik - wielkie brawa. U Grzyba najbardziej podobał mi się ten big boot którym ściągnął lecącego węża, cudo :) Szkoda, że nie dostaliśmy chokeslama na krzesełko, czekałem na to i przez chwilę byłem nawet pewny, że go dostanę! :D Zwycięzca cieszy, ale każde rozwiązanie byłoby tu dobre, panowie w przeciągu całego sezonu odwalili kawał dobrej roboty. Wydarzenia po walce zapowiadają feudzik Demente z Deadmanem - dobry ruch, obu panom się to przyda bo świr przeważa tu charyzmą a grzybu umiejętnościami i powinna wyjść fajna mieszanka na dolną część karty. Proma po piwnicach z Demente wychodizły na tyle dobrze, że liczę że zimą dostaniemy jakieś speclajne proma w którym np. świr wpierdziela borowiki z ogródka babci cioci wujka Deadmana czy cuś :twisted: Aaa, no i spory plusik za ślicznie działający mikrofon.

 

Krycha vs Terry Shadow

Brak mi słów w gruncie rzeczy, bo nie zwykłem rzucać japierdolami i okurwami na forum dyskusyjnym, ale to było coś co trudno określić jest jednym słowem. Ba! Trudno napisać o tej walce komentarz, to cholera jasna trzeba zobaczyć. O tym, że jest to najlepsza walka w historii polskiego backyardu, milowy krok w tworzeniu pojedynków na polskiej scenie - mówić nie będę bo to wszystko jest zbyt oczywiste. Takich pojedynków nie powinno się traktować na równi z klasykami jak pojedynki Ultimate Mike'a z Dr.Deathem i potem z Remedym, Davida Mastera z Revanem..., to co zobaczyłem to taka dziwna, swoista machina czasu, pieprzony wechikuł w postaci jednego pojedynku która przenosi was - młodych chłopaków z małej miejscowości w nikomu nieznanym na świecie województwie, co tam, w nieznanym zbyt dobrze większości ludziom kraju, z podwórka na którym stoi szopa z marudnym właścicielem, amatorski ring którego 'rozkładanie' trwa dobre pół godziny, z otoczenia linek które przy kiepskim naprężeniu są jak makaron w świat... cholera jasna, takim pojedynkiem przenosicie siebie, tą widownie i MNIE, człowieka który trzyma za was kciuki od samego początku w świat pro wrestlingu. W świat nie znany backyardowym klimatom w naszym kraju. Myślę, że nawet w całej Europie. Robicie coś co wychodzi poza wszelkie granice tego świata który my backyardowcy znamy na codzień. Przekraczacie bariery które zdawały się być nie do przekroczenia. Powodujecie, że stary, osiemnastoletni chłop z mentalnością leniwego starego dziada drze ryja przed monitorem, cieszy się i emocjonuje każdym ruchem który widzi, klnie pod nosem gdy tylko coś go zachwyci (czyli w tym wypadku klnie cały czas)... Robicie rzeczy nieprawdopodobne. Rzeczy dzięki którym po ponad roku wielu sukcesów i porażek, niespodzianek i zawodów mogę powiedzieć, że cholernie cieszę się, że poznałem backyard i że jestem członkiem tego światka. Dziękuje.

A teraz już na Polski, bo ten powyższy wywód zapewne ciężko będzie zrozumieć :twisted: Starcie absolutnie kapitalne, było wszystko to co w normalnej pro wrestlerskiej walce być powinno a co w backyardzie jest niemalże rarytasem - dramaturgia, budowanie napięcia. Jeśli kilkadziesiąt nie znających się na wrestlingu ludzi bije wam brawo gdy robicie walkę, to wiedzcie, że coś się dzieje! :D Liczyłem nie ukrywam na Phoenix Splasha na stół, no ale cóż :twisted: Cudowne akcje z rozpieprzaniem tych drewnianych dziwadeł :D Świetnie wykonywane finishery, fajna choć nie robiona na siłe interakcja z publiką. Elektryzowaliście ich a to jak wspominałem ciężko zrobić gdy spotykamy grupę ludzi wrestlingu nie oglądających. Oprócz elementów mocno hardcorowych przede wszystkim - bardzo dobra walka wrestlersko. Perfekcjonizm w wykonywaniu movesów, spora ich gama, praktycznie bez botchy, realistyczny brawling, naprawdę świetna sprawa. Finish można było rozegrać jeszcze efektowniej, ale wszystko było efektem jakiejś histori która tworzyła się w ringu i zastrzeżeń mieć nie można. Kapitalne starcie dwóch najlepszych obecnie zawodników w Polsce, nie mogło być inaczej. P.s. bo potem pewnie zapomne - nie zgadzam się z poprzednikiem, Dzyna (sędzia) spisuje się cholernie dobrze.

 

Manny vs Mazi

Chwała złośliwości rzeczy martwych, gdyby nie rozwiązanie się buta Mańkowi czy motyw wiadrem to posądziłbym obu panów o brak charyzmy a jak się okazało przy dogodnych warunkach emanują nią pierwszorzędnie! :twisted: I z marszu ożywiła się publika, panowie powinni napisać poradnik pt. 'Masz drętwą widownię - spieprz coś! Najpierw Cię wyśmieją, ale potem będą aktywni jak nigdy!' :) Opierdzielić Maniusia trzeba za odkopanie wiadra rzuconego przez publikę - jeśli widownia czegoś wymaga to backyardowiec jest zmuszony wykonywać jej prośby :D Walka dobra bez wątpienia, poprzednie starcie podniosło poprzeczkę na tyle wysoko, że niektóre plusy walk kolejnych na pewno się pomija bo oczekiwania robią się większe (coś z tą kartą walk rzeczywiście było nie tak panie booker!), ale ogólnie starcie Mańka z Mazim oglądało się fajnie. Obaj są bardzo charakterystyczni, Maniek dokłada do tego niesamowity ring skill i umiejętność prowadzenia walki na niezłym poziomie i wychodzi pojedynek do którego zastrzeżeń mieć raczej nie można. Brakło na pewno tego, że w ringu praktycznie nie widziałem, że wcześniej na tej linii były jakieś spięcia, oglądaliśmy taki 'aaaa, wpierdyle Ci bo mi za to płacą' zamiast wyrafinowanego 'masz w ryj bo ukradłeś mi koszulkę dziwko' ale to już takie czepianie się. Znów całkiem fajne niszczonko stołów, choć przy pierwszym aż mnie szczena zabolała patrząc na Maniusia zderzającego się z dechą :D Manny o ile się nie myle z no.1 contenderem i po cichu liczę, że wykorzysta go na RR.

 

Sirreks vs Slate

Największym błędem tego matchu była stypulacja. Od samego początku mówiłem, że nie dadzą sobie rady i nie myliłem się. Najgorsze paradoksalnie jest to, że w momentach w których nie kombinowali z żadnymi dźwigniami panowie robili kawał dobrego wrestlingu i gdyby dostali normal match to mielibyśmy pojedynek na poziomie tych Slate'a z Krycha albo i lepszy. Łukasz to typ zawodnika, którego jeśli dobrze się poprowadzi to jest przeciwnikiem idealnym bo przy kimś kto dobrze wytłumaczy mu co ma robić uczy się niesamowicie szybko i odwala w ringu kawał dobrej roboty. W momentach czysto wrestlingowych Slate radził sobie z nim świetnie, gdy przechodziło do parterowego graplingu wiało już nudą. Ciężko tu w sumie mówić o graplingu, bo oglądając kolejne submissiony miałem wrażenie, że gram w SvR sprzed paru lat. Jakgdyby ktoś przyciskał przycisk odpowiedzialny za daną akcję, wykonywał ją i albo zmusił przeciwnika do odklepania albo nie. Zero reakcji na wydarzenia, kontr, psychologii. Głównym powodem porażki tego starcia jest więc stypulacja, ale niewiele mniej ważnym fatalny booking. I pomyśleć, że tydzień temu poświęciłem kwadrans swojego cennego czasu na wykład o robieniu sub matchu i ogólnej pracy w parterze jeśli ma ona wyglądać choćby przyzwoicie przekazany Savikowi. Nie dość, że panowie nie posłuchali ani słowa z tego co mówiłem to jeszcze nie przygotowali się teoretycznie w niemal żaden sposób do walki bo idę o zakład, że żadny indysowy mecz na dźwignie czy chociażby jakiekolwiek starcie Bryana Danielsona ze sceny niezależnej nie pojawiło się na ich monitorach. Tak samo winny jest więc ten kto decydował o stypulacji walki jak i sami zawodnicy. Ja mam czyste sumienie a winni powinni zostać opieprzeni bo cholera nie tak powinien żegnać się z sezonem PXW sztandarowy pas organizacji.

 

Nightmare vs CB

Znam powody tego, że ta walka była dosyć kiepska, reakcja zwycięzcy po walce mówi zresztą chyba wszystko. Propsy dla Pawła, bo prowadził tą walkę jak mógł i wypadła w sumie przyzwoicie. Zalanie krwią wyglądało efektownie, ale też możnaby napisać wykład o tym, że po a) nie tniemy się aż tak głęboko, po b) jak leje nam się z czoła to nie zasłaniamy tego ręką tylko dajemy się nacieszyć widowni, bo takiej ilości krwi pewnie jeszcze długo nie zobaczą... eh. Zakończmy najbardziej optymistycznym akcentem jaki da się tutaj wykrzesać - Nightmare nowym ECW Champem. Właściwy zawodnik na właściwym miejscu, trzymaj się chłopie.

 

 

Dobry event z jedną, wybitną walką. Fatalne ułożenie karty. Dobre pożegnanie się PXW. To tak bardzo szczątkowo, specjalny komentarzyk od wujka Natana pojawi się jeszcze jutro albo za jakiś tydzień, od tak w ramach podsumowań. Jestem z was dumny panowie.

Edytowane przez Natan

  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Muszę przyznać, że nie oglądam za często backyardu, ale t co zobaczyłem w drugiej walce to było... piękne. Dobra robota. Jak wspomnieli przedmówcy, to chyba najlepsza walka polskiego backyardu. Ten skok z dachu - ach zajebiste to było...

  • Posty:  140
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

2 walka lepsza niż świetna. Coś w stylu Cena vs Punk na MiTB, tak trzymać, mam nadzieję, że w przyszłości bedziecie dzierżyć jakieś pasy poważnych federacji wrestlingowych

 

 

ŻADEN HEJT Z MOJEJ STRONY!!

 

Co powiedzieli rodzice na rozcięte czoło u 15-letniego syna?


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Terry Shadow vs Black Joker

 

Poczytałem sobie och i achy więc przy porannej kawie postanowiłem sobie obejrzeć ten pojedynek. I naprawdę jestem pod wrażeniem. Świetna high-flyerska walka (takie lubię) z domieszką hardcoru. Kilkoma akcjami (na czele ze skokiem z szopy) mnie kupiliście. Muszę wracać do roboty więc resztę gali obejrzę sobie później i skomentuję. Ale co do tej walki przyłączam się do ochów i achów.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  437
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

http://fifkx.blogspot.com/2011/09/pxw-extreme-hell-2011.html

 

chcecie to przeczytajcie sobie moje wypociny na temat waszej gali :)

BULLET CLUB FO FO FO FOR LIVE

171853244354245ca8e4f56.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Widząc rekomendację Ghostwritera, także postanowiłem zobaczyc walkę Terrego Shadowa z Black Jokerem. No i nie zawiodłem się. Naprawdę świetny pojedynek. Ciosy jakie wykonywaliście, były perfekcyjne, a akcje typu high fly i skok z szopy, to mistrzostwo świata. Niesamowita rzecz i nie dziwię się, że wywołuje to taki zachwyt.

 

Na koniec, z ciekawości zobaczyłem jeszcze co z tym krwawieniem. Osobiście uważam, że to trochę przesada już. Wiadomo, dodaje wiarygodności, niektórym może się podobac, ale dla mnie to jest już krok za daleko, zwłaszcza, że jesteście w bardzo młodym wieku. Po prostu, boję się, że kiedyś coś pójdzie nie tak i może stać się jakaś tragedia.

 

Nie mniej jednak to co widziałem spowodowało, że macie moje ukłony, bo naprawdę widać tu poświęcenie, pasję, ale też ciężką pracę.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiadomo, dodaje wiarygodności, niektórym może się podobac, ale dla mnie to jest już krok za daleko, zwłaszcza, że jesteście w bardzo młodym wieku.

 

No właśnie przez cały dzień chodziło mi to po głowie. Nie chciałbym zniechęcać nikogo do wrestlingu, ale niektóre akcje, które wykonywaliście były naprawdę niebezpieczne i tak się zastanawiam, czy chwaląc niepełnoletnich chłopaków, którzy odwalają numery, które mogą zakończyć się szpitalem - nie robię czegoś złego.

 

Z jednej strony za to co potraficie robić należą się wam brawa, ale z drugiej strony zastanawia mnie ile razy spytano was "a co na to wasi rodzice?". Wybaczcie mi, ale jak widzę np. skok z szopy czy zawodnika chlapiącego krwią po ringu to jednocześnie zaczynam się zastanawiać "Ale czy ten chłopak jest ubezpieczony?", "A co by było jakby - odpukać - doszło do jakiegoś nieszczęścia?".

 

O samej gali napisać jednak muszę. Wiec chłopaki... jestem pod wrażeniem waszych umiejętności. Przy pojedynku Terry vs. Black szczena mi opadła. Ta walka skradła show co nie oznacza, że pozostałe pojedynki były złe. Wszyscy zrobiliście coś na co fan wrestlingu może patrzyć z przyjemnością. Nie jestem specem ale jak dla mnie to niektórzy z was spokojnie mogliby robić karierę w tym "sporcie". Chociaż zgadzam się z małym619, że z racji waszego wieku niektóre numery były zbyt hardcorowe. Cholera... sam nie wiem chwalić was, czy bić na alarm. Więc chłopaki - naprawdę uważajcie na siebie!

 

EDIT:

 

I muszę się zapytać, bo ta rzecz nie daje mi spokoju. Czy szkoli Was jakiś zapaśnik z prawdziwego zdarzenia, czy jesteście tak zwanymi samoukami? Czy ktoś hmm trzyma pieczę nad waszymi zawodami?

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  41
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

EDIT:

 

I muszę się zapytać, bo ta rzecz nie daje mi spokoju. Czy szkoli Was jakiś zapaśnik z prawdziwego zdarzenia, czy jesteście tak zwanymi samoukami? Czy ktoś hmm trzyma pieczę nad waszymi zawodami?

 

Panie zielony... Szkolimy się sami :) Zapożyczając jakiegoś Pro-wrestlera, na pewno nie bylibyśmy wypłacalni bo oczywiście takie treningi kosztują. Choćby DDW, które backyardu nie popiera żąda za treningi podstawowe tyle kasy, za ile my moglibyśmy się tak wyedukować i załatwić kilka fajnych sprawunków. Oczywiście do Di Di Dabju nic nie mam, ale od Pana WeeMan'a nic się dowiedzieć nie mogę.. Oczywiście na treningi poświęcaliśmy na wakacjach 3 dni w tygodniu, więc jakieś fajne akcyjki są i dlatego tak jest jak teraz. Pozdrowionka.


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Brawo! Świetna walka Terrego z Krychą mam nadzieję, że to nie ostatnia taka dobra walka ;)

Pozdrawiam Just.

;)

 


  • Posty:  3 978
  • Reputacja:   1 291
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Przyznam się szczerze, że nigdy nie przepadałem za backyardem, jednak postanowiłem się przemóc i zobaczyć waszą galę. Oczywiście, ciężko było mi zobaczyć ją całą, jednak obejrzałem sporą część. Muszę przyznać, że odwalacie kawał dobrej roboty i jesteście dla mnie numerem jeden w Polsce (może i dzięki ringowi, który robi różnice). Druga walka, zgodzę się z poprzednikami zdecydowanie najlepsza. Ba, mało tego, nawet nie myślałem, że w backyardzie mogą mieć miejsce takie pojedynki. Ta walka wyszła kozacko. Do tego ten skok był kapitalny. Podziwiam poświęcenie obu zawodników w tej walce. Reszta także mi się podobała, jednak zapewne zapamiętam drugi pojedynek. Panowie, bardzo dobra robota i szkoda, że akurat po takiej gali robicie sobie przerwę, jednak to wyłącznie wasza decyzja. Cóż, pozostaje czekać, ale na szczęście są wasze starsze gale, które można nadrobić. Powodzenia w dalszej pracy. :-)

...


  • Posty:  3 499
  • Reputacja:   384
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Dla takiego backyradu mówię zdecydowane TAK :D

Czekam na powrót na wiosnę.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  12
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

skok i krwawienie kiedy dokładnie były tzn. w której minucie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Myślę że warto wrzucić tą wypowiedź, szkoda Johna tak po ludzku dał całe serducho z siebie w tym biznesie poświęcił swoje zdrowie dla tej fedki a tutaj taki klops i syf na sam koniec cały run mu spierdolili, mam wrażenie że on jest tego świadomy że wszyscy o nim zapomną po tej gali i pozostaną tylko po nim wspomnienia w świecie wrestlingu, że nikt będzie pamiętał o tej walce  bo szykują gówno o którym wszyscy szybko zapomną albo będą chcieli zapomnieć... Coś czuje że po odejściu powie coś więcej
    • Jeffrey Nero
      Wcześniej już straciła pas NJPW Strong i nie traciła kolejnych pasów a nawet dokładała kolejne tak tylko napiszę 😛
    • MattDevitto
      Mnie bardziej zastanawia co będzie z innymi pasami - przecież nagle nie podłożą jej x razy
    • MattDevitto
    • Mr_Hardy
      Podczas oglądania cofałem kilku krotnie bo nie wierzyłem, że to się wydarzyło. Z resztą nadal do mnie w 100% nie dotarło.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...