Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

HHH będzie polował z HBK, Mason Ryan wraca i kradnie entranc


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Triple H pojawi się w łowieckim programie Shawna Michaelsa “MacMillan River Adventures” w następny wtorek. Będę dwie części tego show z ponownie połączonym DX. I mała dygresja: dlaczego wielcy tego świata i bogacze tak lubują się w polowaniach?

 

Powracający Mason Ryan pojawił się na czwartkowym „WW...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-hhh-bedzie-polowal-z-hbk-mason-ryan-wraca-i.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26986-hhh-b%C4%99dzie-polowa%C5%82-z-hbk-mason-ryan-wraca-i-kradnie-entranc/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    8

  • -Raven-

    6

  • Icon

    4

  • MJ

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Wielcy tego świata ?

HBK raczej się do nich nie zalicza.

Co innego np. ABramowicz.

 

Poza tym ( bo z tej dygresji wynika,że jesteś przeciw polowaniom )też jestem przeciw łowieckim zabawom.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Wielcy tego świata ?

HBK raczej się do nich nie zalicza.

Co innego np. ABramowicz.

 

Poza tym ( bo z tej dygresji wynika,że jesteś przeciw polowaniom )też jestem przeciw łowieckim zabawom.

 

Nie nazwałbym Shawna "wielkim tego świata". Dlatego napisałem jeszcze "i bogacze". Zakładam, że HBK zalicza się właśnie do tej drugiej grupy.

 

I masz rację - mam kiepskie zdanie o panach w kapelusikach, którzy lezą w las, żeby zaspokoić jakieś dziwne instynkty (lub kompleks małego penisa) strzelając do sarenek. Zauważyłem, że wielu samorządowców lubi takie "zabawy".


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Z Shawna taki religijny podobno ultra, a zabija bezbronna istote, kolejny dewota i pajac.

  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Ale w bibli pisze aby czynić sobie ziemię i zwierzęta poddanymi, więc Shawn "tylko" stosuje się do słowa bożego.

  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

Było by to złe, jeśli Shawn byłby np.buddystą. Też się dziwię jak można zwierzęta zabijać dla zabawy, rozumiem jak od tego zależy życie to można, ale jak tylko dla zabawy to jest bez sensu. Ale co poradzić jak można, i ktoś to lubi to czemu miałby tego nie robić...

  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

To trochę taka propaganda. Dla zabawy Niemcy zabijali Żydów, bo wmawiano im, że są to "podludzie" i nawet "podzwierzęta". Polowanie, niestety, uważa się za "prawdziwe hobby" (coś na poziomie np. zainteresowania lotnictwem, chociaż tu nikogo nie pozbawiasz życia) dla "prawdziwych facetów" i patrzy się na nie o wiele przychylniej niż na na przykład zainteresowanie futbolem i oglądanie meczów w telewizji (dodajmy, że często przy butelce piwa :D). I nie ważne, że jedno to tak naprawdę zabijanie, a drugie nie. Tak, dziwnie bo dziwnie, myśli społeczeństwo (i chyba zwłaszcza w USA).

  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Ale zapominacie o jednym istotnym fakcie ( nie wiem jak to jest w STanach opieram się o to jak to jest u nas , że ci któzy "mordują" należą do jakiś kółek łowieckich etc. i płaca odpowiednie składki aby dbać o potencjalną zwierzynę łowna, tak jak mają wydzielone okresy, w których można polować na dane gatunki.

Pominę fakt, że 60% polskich myśliwych kłusuje gratisowo :/

 

Koniec offtopu.


  • Posty:  3 241
  • Reputacja:   515
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Widząc tytuł newsa źle go przczytałem i wyszło mi, że "HHH będzie polował na HBK" :twisted:

W sumie fajny ten theme Masona, ale przydałby się wokal - a co do Jericho to ostatnio jakiś markotny się zrobił :D


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Z Shawna taki religijny podobno ultra, a zabija bezbronna istote, kolejny dewota i pajac.

 

Pamiętam jakąś ironiczną wypowiedź Triple H na temat Shawna. Chodziło właśnie o to, że z jednej strony opowiada jaki to jest religijny i trzaska pacierze, a z drugiej lezie w las, żeby zabijać bezbronne zwierzątka. Ciekawe, że dzisiaj Hunter sam wybiera się w dzikie ostępy, żeby postrzelać ze swoim kumplem.

 

Gdy markowałem HBK jako gówniarz nie wiedziałem o jego pasjach. Zresztą hobby związane z polowaniem narodziło się u niego później. I powiem szczerze, że mam czasami wątpliwości, czy podawać go jako swojego ulubionego wrestlera, czy nie. W swojej pracy miałem bowiem do czynienia z panami z kół łowieckich i uważam, że są strasznymi hipokrytami. Z jednej strony chrzanią o tym, że prowadzą "odstrzał" zwierzyny, która nadmiernie się rozmnaża, a z drugiej dostają orgazmu, gdy naciskają za spust. Czegokolwiek by nie mówili - jestem pewien, że nie chodzi tutaj o jakąś regulację populacji. Panowie chcą sobie udowodnić jacy to są męscy.

 

Na fejsie mój znajomy wysłał mi kilka miesięcy temu zaproszenie do akcji przeciw mordowaniu niedźwiedzi w USA, którą oczywiście poparłem. A kilka dni później zobaczyłem HBK prężącego się dumnie nad upolowanym niedźwiedziem na fotce. I tutaj poczułem się jak hipokryta. Z jednej strony uważam, że HBK był najlepszym wrestlerem i cenię go za wszystkie emocje, których mi przez lata dostarczył. Z drugiej strony nie pochwalam tego co robi w realu. Ostatnio zacząłem jeszcze czytać wspomnienia Hitmana. I mam coraz mniej powodów, żeby lubić Shawna. Gdy oglądam jakiś wywiad z HBK - to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pier..li jak połamany. Z drugiej strony nie mogę po prostu nie doceniać go za to co przez wszystkie lata pokazywał na ringu.


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Z jednej strony uważam, że HBK był najlepszym wrestlerem i cenię go za wszystkie emocje, których mi przez lata dostarczył. Z drugiej strony nie pochwalam tego co robi w realu. Ostatnio zacząłem jeszcze czytać wspomnienia Hitmana. I mam coraz mniej powodów, żeby lubić Shawna. Gdy oglądam jakiś wywiad z HBK - to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pier..li jak połamany. Z drugiej strony nie mogę po prostu nie doceniać go za to co przez wszystkie lata pokazywał na ringu.

 

Ghost, cały pic polega na tym, aby rozgraniczać jedno i drugie. Ja osobiście nie cierpię wręcz Michaelsa, za to jaką mendą był kiedyś, za przekręcenie Harta w Montrealu, za to jak bruździł i kombinował in backstage w WWF. Ogólnie uważam, że ludzie nie zmieniają się o 180 stopni (powiedzenie: "jak ktoś się urodził skurwysynem, to aniołem nie umrze" - ma w sobie wiele prawdy). Uważam że tą całą historię z odnalezieniem przez niego Boga należy przyjmować z pewnym dystansem, choć z pewnością HBK i tak stosunkowo (do swoich młodych lat u Vince'a) zmienił się na lepsze. Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że starając się być obiektywnym - uznaję go za jednego z najlepszych wrestlerów w historii mainstreamu i jednego z najlepszych all-rounderów ever. Wręcz uwielbiam oglądać jego walki i było mi egoistycznie (bo nie będę miał już okazji oglądać jego kolejnych pojedynków) żal, że kończy karierę.

Pomimo tej całej mojej dychotomii do osoby Michaelsa, z pewnością nie miałbym ochoty skoczyć z nim na browar, gdybym miał taką okazję. Po prostu uznaję, doceniam i szanuję go jako ringowego wirtuoza (bo tego odebrać mu nie można), ale z pewnością nie jako człowieka. Jak widać - jedno z drugim się nie wyklucza. Przynajmniej w moim przypadku.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ghost, cały pic polega na tym, aby rozgraniczać jedno i drugie. [...] Po prostu uznaję, doceniam i szanuję go jako ringowego wirtuoza (bo tego odebrać mu nie można), ale z pewnością nie jako człowieka. Jak widać - jedno z drugim się nie wyklucza. Przynajmniej w moim przypadku.

 

Raven, właśnie o to chodzi, że ja te dwie rzeczy rozgraniczyłem. Tylko dlatego jeszcze w rubryce ulubiony wrestler i w awatarze mam Shawna. I nadal jego walki będą moimi ulubionymi - pomimo, że w "realu" lata z tym karabinem i strzela do czego popadnie i że bywał chujkiem w WWF/WWE. Z drugiej strony fajnie, kiedy twój ulubieniec z ringu jest fajnym człowiekiem. Bo jeżeli nie jest lub robi coś czego nie pochwalasz - to masz pewien niesmak tak czy inaczej. Jeszcze rok temu uważałem, że gdybym miał możliwość wypicia piwa z jakimś wrestlerem to tylko z moim ulubieńcem - HBK. Dzisiaj mam wątpliwości.

 

Do religijności HBK podchodzę ostrożnie i nieufnie. Zawsze dziwi mnie takie uporczywe pokazywanie jakim to się jest wierzącym człowiekiem, wywalanie wielkiego krzyża na pierś itp. Często katolicy obnoszący się ze swoją niby wielką wiarą bywają nietolerancyjnymi zjebami.


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Raven, właśnie o to chodzi, że ja te dwie rzeczy rozgraniczyłem. Tylko dlatego jeszcze w rubryce ulubiony wrestler i w awatarze mam Shawna. I nadal jego walki będą moimi ulubionymi - pomimo, że w "realu" lata z tym karabinem i strzela do czego popadnie i że bywał chujkiem w WWF/WWE. Z drugiej strony fajnie, kiedy twój ulubieniec z ringu jest fajnym człowiekiem. Bo jeżeli nie jest lub robi coś czego nie pochwalasz - to masz pewien niesmak tak czy inaczej. Jeszcze rok temu uważałem, że gdybym miał możliwość wypicia piwa z jakimś wrestlerem to tylko z moim ulubieńcem - HBK. Dzisiaj mam wątpliwości.

 

Nie przejmuj się, brachu. Ja miałem to samo, kiedy Hitman wysrał się na to wszystko co mówił ("prędzej piekło zamarznie niż wrócę do WWE") i sprzedał McMahonowi, dla kasy robiąc z siebie pajaca i uczestnicząc w feudzie, który robił sobie jaja z czegoś tak skurwysyńskiego jak montrealski screw job. Hart postąpił jak zwykła dziwka, za kasę puszczając w niepamięć to jak Vinnie go wyrolował i waląc na wizji "miśki" z Michaelsem, kótry mu latami bruździł. Czułem wtedy niesamowity niesmak i żal, że oto umiera mój własny mit kogoś (bo do tej pory uważałem go za zajebistego wrestlera oraz - na podstawie licznych wywiadów i opinii innych wrestlerów - świetnego człowieka w realu) kogo wielbiłem od początku mojego markowania.

Nadal mam jednak Hitmana w rubryce "ulubiony wrestler" i pewnie go nie usunę, za te wszystkie emocje których mi dostarczył w moim najpiękniejszym, wrestlingowym etapie markowania. Jednak mój szacunek do niego jako człowieka, mocno został nadwątlony i ciężko mi się pogodzić (jako die hard markowi Hitmana) z faktem, że skurwił się za srebrniki McMahona...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...