Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Mick Foley w WWE, Goldberg spotyka Miza, WWE nagra walki pod


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Poniedziałkowa gala Raw osiągnęła bardzo słaby rating 2.97 pkt, co jest dużym spadkiem, w porównaniu do wyniku sprzed tygodnia (3.3 pkt).

 

 

Powracający na ring Bill Goldberg spotkał się na evencie w Oklahomie z ... The Mizem. Były mistrz WCW i WWE wypowiedział się jednak odnośnie potencjalnych plotek. "Żaden z nas ...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • thepolishkiller

    2

  • adrhbk

    1

  • MJ

    1

  • Antichrist

    1

Top użytkownicy w tym temacie

Szkoda mi johna ceny, bo gdy tylko pojawi się na arenie to non stop słychać let's go cena, cena suck, czy on na to zasłużył? w pewnym sensie tak, ale czy już cena haters nie przesadzają?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253104
Udostępnij na innych stronach

Ojej, ojej, ojej. Na arenie słychać Cena Sucks... Matko boska, przenajświętsza. Piotrze otwieraj bramy. Co jest Twoim problemem? Cena Sucks słychać na arenach od kilku lat, a to, że teraz się to nasiliło ma być przesadą? A zanim miał feud z Punkiem to cały czas było słychać spocone nastolatki i piskliwe dzieci, które darły morde jakby ich ze skóry obdzierano. Dla mnie to była przesada... I Cena jeszcze ani razu nie wyraził niechęci do haterów. Haters gonna hate i takie jest prawo rzeczy. widziałeś RAW z 22.08? Cena się śmieje w stronę haterów. No, ale tak, według Ciebie cierpi w duchu i jest mu przykro...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253107
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, to tylko jeden z elementów układanki, które doprowadzą nas do jednego z najlepszych heelturnów w historii WWE. Kamera pokazująca zbliżenie na ludzi chantujących let's go cena, cena suck na MiTB czy ta sytuacja z koszulką teraz i kilka przemyślanych ujęć Alberto i CM Punka to nie przypadek... Myślę że oni już zbierają kadry do zajebistego promo, które podbuduje hellturn Johna i jeszcze wszyscy się będą tym jarać jak ostatnimi czasy CM-em
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253119
Udostępnij na innych stronach

Oj Krzysiu Krzysiu... To nie sa "hatersi" ale normalni fani wrestlingu. Oni wiedza, ze Cena to najbardziej przeCeniony zawodnik w WWE (moze nawet w historii) a dodatkowo sa zmeczeni faktem, ze Cena kreci sie kolo pasa praktycznie caly czas (ostatni raz facet nie byl w ME jakies gali chyba w czasach Freda Flinstona..)

Pytanie, ktore powinnienes zadac to czy fanboye nie przesadzaja kibicujac facetowi, ktory nie zasluzyl na taki status w swiecie wrestlingowym i czy dzieci jeszcze nie sa zmeczone kibicowaniem juz naprawde mdlemu gimmickowi Ceny ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253124
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2008
  • Status:  Offline

Nie zasłużył? Może nie jest bogiem ringu, ale zawsze daje z siebie wszystko i pushuje ludzi gdy trzeba, za co mam do niego sto razy więcej szacunku niż np. do Ortona, który tylko patrzy jak tu się wybić czyimś kosztem. Kiedy Orton kogoś wypromował? NIGDY. Nawet za czasów Evolution beatdown Randy'ego był swego rodzaju wypromowaniem go. Cena zrobił dla WWE bardzo dużo, na micu jest co najmniej dobry, gdy trzeba zrobi z siebie debila, gdy trzeba będzie poważny, przyjmie bump. Jest wielu wrestlerów, którzy nie umywają się do Ceny, mimo że w ringu są o niebo lepsi. Więc przesadą nie jest sranie po gaciach dzieci jak wychodzi na ring (dzieci to dzieci, dla nich on nie jest mdły jak dla Ciebie), ale mieszanie go z błotem gdy on haruje, pojawia się na dziesiątkach eventów i robi mnóstwo kasy dla kompanii - nie uważasz, że wtedy raczej byś się nie pogodził z rolą zbyt częstego wypadnięcia poza pas? W pewnym sensie jest to nudne dla fanów, ale każdy kij ma dwa końce i jak patrzysz tylko z jednej strony to w konsekwencji pleciesz bzdury.

 

Pozdrawiam, TPK.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253126
Udostępnij na innych stronach

@ TPK

Po pierwsze to nie mam zamiaru klocic sie o Cene bo nie ma o co. Szkoda tylko, bo widze, ze podobnie jak na konkurencyjnych stronach tu tez nie mozna napisac prawdy o Jasku, bo jak much do g... zlatuja sie fani Ceny piszac o "hejterach".

Co do plecenia bzdur... Przeczytaj swoj post jeszcze raz.

Cena haruje? Ok. A inni nie? Taki Miz nie haruje jak Cena?

Moze jeszcze nie urosles do tego, zeby zrozumiec, ze Cena wykonuje swoja robote, ZA KTORA DOSTAJE WIELKA KASE. Wiec co to za argument? To inni wrestlerzy nie wykonuja swojej roboty? Nie haruja? Nie jezdza w trasy? Nie widuja swoich rodzin przez wiele dni/miesiecy?

Skoro jestes taki "cwaniak" to napisz dlaczego podbudowania i same walki Ceny wygladaja tak samo? Skoro mowisz cos o promowaniu to dlaczego ten wielki Jas, ktory zrobil tyle dla WWE nie pojdzie do CT i nie powie" Panowie - mam wygrywac walki - spoko ale sprobujmy zrobic cos innego niz schemat 20-minutowy pojedynek z czego 18 minut to wpieprz a potem nagle wstaje dwa ruchy i koniec"

Czemu nie pojdzie i przy swojej pozycji w WWE nie zmieni tego? Przeciez nie musi naruszac politki PG zeby to zmienic.

Piszesz cos o promowaniu... Zgoda tu pewno dzieki storyline i walkom z nim paru sie wypromowalo ale tez "cwaniaku" nie napisales, ze Cena TEZ BARDZO na tym korzystal. Gdzie jest dzis Barrett? R-Truth? Miz tez po przegranym feudzie z Cena spadl to midu ale powoli sie wygrzebuje tylko dzieki wlasnie wlasnym umiejetnosciom i ciezkiej pracy. Cena dzieki nim caly czas utrzymywal sie w ME. Dlaczego "promotor" Cena przy swojej pozycji w federacji dal "pogrzebac" R-Trutha jako heela w glupkowatym zakonczeniu walki na CP?

Warto dodac jedno - Cena nawet jak nie mial pasa to krazyl w ME i walkach o pas. Mial pewny udzial w kazdym duzym storyline. Przeciez on na tym korzystal....

 

Ale prawde mowiac nawet to nie jest wazne. Bo dla Ciebie to on moze kogos promowal, moze jest tytanem pracy itd. Moze tak jest ale RZECZYWITOSC pokazuje, ze ludzie maja DOSC OBECENGO GIMMICKU CENY. Naprawde tego nie rozumiesz? Krzycza "Cena sucks", bo moim zdaniem tak naprawde nie maja nic do Ceny i jego umiejetnosci (choc sa naprawde marne) ale sa juz zmeczeni JOHNEM CENA i jego 3738743 walka w ME, jego 438474 szansa na mistrzowski tytul. Dlatego krzycza to co krzycza. Skoro Jasiek tyle robi dla WWE to skad biora sie tak slabe ratingi RAW? Bo ludzie maja dosc.

Naprawde nie widzisz tego, ze ludziom sie NUDZI Cena a wlasciwie Cena w obecnym gimmicku?

Moge sie z Toba zalozyc o duze pieniadze, ze gdyby byl Jasiek przeszedl turn to starsi fani z miejsca daliby mu spokoj.

I o to chodzi a czego ty nie potrafisz/nie chcesz zrozumiec.

Podsumowujac sprawa z Cena jest tak prosta jak Twoje argumenty - John Cena jest bardzo przecietnym wrestlerem, o dobrym (ale tylko dobrym) micskillu. Jego popularnosc (dla dzieci i fanboyow) a zarazem nienawisc do niego (strasi fani) to zasluga wylacznie obecengo gimmicka. Z jedynm sie zgodze - kase Cena zdobywa dla federacji ladna, bo fanboye i male dzieci kupuja rozne odcienie koszulek. I niestety prawda jest taka, ze gdyby nie pienadze, ktore on dostarcza wlasnie z gadzetow to 11-krotnym mistrzem nie bylby nigdy.

Wiec nie pisz glupot jaki "magiczny" jest Jasiek, bo wykonuje swoja robote. ZA TO MU PLACA.

Trafil z gimmickiem i zbiera profity ale nie rob z niego Bog wie kogo...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253128
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Rating 2.9

Świat się nie skończy w 2012 ale WWE prawdopodobnie tak. Już widze newsy: WWE ogłasza upadłość !!

 

Ty tak na powaznie ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253137
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2008
  • Status:  Offline

Jeśli od razu zakładasz, że się kłócimy, to może rzeczywiście nie ma o czym rozmawiać.

 

Pozdrawiam, TPK.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253151
Udostępnij na innych stronach

JesionWWE, masz tu ratingi z Sierpnia z ostatnich 10 lat. Przypominam, że nie mamy obecnie martwego okresu w WWE... Sam sobie odpowiedz na swoje pytanie.

 

August 6, 2001 5.4

August 13, 2001 5.2

August 20, 2001 5.2

August 27, 2001 4.8

 

August 5, 2002 3.7

August 12, 2002 3.9

August 19, 2902 4.0

August 26, 2002 3.9

 

August 4, 2003 4.0

August 11, 2003 3.9

August 18, 2003 4.0

August 25, 2003 4.2

 

August 1, 2005 3.8

August 8, 2005 3.7

August 15, 2005 3.8

August 22, 2005 4.0

August 29, 2005 3.9

 

August 7, 2006 4.2

August 14, 2006 4.1

August 21, 2006 4.1

August 28, 2006 3.4

 

August 6, 2007 3.8

August 13, 2007 3.8

August 20, 2007 3.7

August 27, 2007 3.2

 

August 4, 2008 3.4

August 11, 2008 3.1

August 18, 2008 3.3

August 25, 2008 2.8

 

August 3, 2009 3.6

August 10, 2009 3.8

August 17, 2009 3.8

August 24, 2009 3.9

 

August 2, 2010 3.3

August 9, 2010 3.3

August 16, 2010 3.3

August 23, 2010 3.2

 

August 1, 2011 3.3

August 8, 2011 3.1

August 15, 2011 3.3

August 22, 2011 3.0

 

Źródła:

http://100megsfree4.com/wiawrestling/pages/wwf/wwfraw.htm (2001-2007)

http://www.wrestlingnewsworld.com/wwe-ratings/ (2008-2009)

http://www.wrestlingnewssource.com/x/rawvsimpactratings2010.php (2010)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253155
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie mam nic do John'a Ceny i oglądałam Raw 22.08 no i wolała bym, żeby CM Punk walczył przeciwko Alberto'wi Del Rio i, żeby zdobył pas WWE Champion, bo od kąd odszedł Edge to właśnie on i Christian są najlepszi.

Fajnie, że Mick Foley wraca, pamiętam jego cudowną walkę z Edge'em kiedyś(mógł by jeszcze wrócić Chris Jericho co prawdo podobnie się stanie, Jeff Hardy, Matt Hardy, z div Lita, Trish Stratus, Mickie James, Ashley, Maria), Mam nadzieje, że w końcu WWE będzie znowu ciekawsze i mogli by przywrócić jakieś pasy(np.Hardcore Champion.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253158
Udostępnij na innych stronach

jak już tam poważnie rozmawiamy o WWE...

John Cena to spoko koleś. Ma swój styl jedni go lubią a inni nienawidzą. Ale ludziom on się już przejadł. Powórze tylko słowa reszty o tym kiedy Cena ostatnio nie był w ME. Cały czas wszystko się kręci wokół niego. Ja osobiście nic do niego nie mam ale no ile można ludzie? Co jest takie emocjonującego w oglądaniu faceta który 80% walk kończy wykonaniem 5 knucke shuffle i FU. Mozna sie tym jarac jakis czas ale w koncu ma się dość. Ale widać nawet po nim że i jemu to już się nudzi. Przypomina mi się jak podobnie było z Hoganem. Też cały czas najlepszy nawet jak tracił pas to i tak szybko odzyskiwał. Jemu potrzeba świeżości... Dlatego najprościej dać mu hellturn... Był raperem, robił za gangstera na WM-ce, teraz śmiga w czapce z daszkiem. Tak się składa że oglądałem w nocy pare wywiadów z Ceną. I sam przyznał że od początku jak się pojawił w WWE wiedzial ze będzie wypromowany ale że jest już "znudzony tym czerwonym t-shirtem" który nosi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253171
Udostępnij na innych stronach

[qoute]Cytat: fuckingirony

Rating 2.9

Świat się nie skończy w 2012 ale WWE prawdopodobnie tak. Już widze newsy: WWE ogłasza upadłość !!

 

 

Ty tak na powaznie ?[/qoute]

 

Ksywa/Login jest odpowiedzią na twoje pytanie. Napisałem to dlatego, że mam już dość przewidywań upadku TNA po każdym spadku ratingu itp. Od 5-ciu lat ludzie piszą że TNA niedługo zbankrutuje etc.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253182
Udostępnij na innych stronach

Pomimo tego co napisał fuckingirony, wg mnie różowo z sytuacją w WWE nie jest. Może to jeden z powodów dla których syn Vinca, Shane zrezygnował de facto z przejęcia tego biznesu. HHH ma teraz zajebiście duży problem, bo ratingi RAW spadają powoli do poziomu jaki był w połowie lat 90, kiedy to Vince musiał zwalniać najlepsze gwiazdy żeby nie zbankrutować. Problem jest tym większy, że wtedy usprawiedliwieniem tego faktu było istnienie WCW, które przejęło widzów, ale nadal oglądali oni wrestling. Teraz natomiast mamy sytuację, gdzie widzów gdzieś po prostu wcięło, bo wolą zobaczyć futbol amerykański zamiast wrestlingu czy raczej sports entertainment.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26728-mick-foley-w-wwe-goldberg-spotyka-miza-wwe-nagra-walki-pod/#findComment-253224
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Z mojego ulubionego filmu :        Virtually identical  
    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...