PXW SUMMER FIGHTS 2011!!!!

[TerryShadow]

Zapraszam do obejrzenia największej gali roku - Summer Fights !!

Na widowni nie mogło zabraknąć naszego ulubionego zawodnika Nathana Flame

KOMENTUJCIE i OCENIAJCIE!!

 

Normal Match

Demente vs Deadman

 

Normal Match

Cold Blood vs Snake

 

#1 contender match

for ECW championship

Mazi vs Sirreks

 

ECW Championship Match:

Terry Shadow© vs Nightmare

 

MAIN EVENT:

 

PXW Championship

( Jeśli Krycha użyje w walce Cracked Jaw wówczas straci on pas PXW. )

Krycha © vs Slate

LINK

[TakeR]

Kurde na prawdę fajnie wam to wychodzi, obejrzałem całą galę. Najbardziej z tej fedy podobają mi się Nightmare i Terry Shadow, publika chyba najbardziej żywiołowo na was reaguje. I ten moves Shadow'a z narożnika, ładnie, ładnie.

[JustADream]

Terry i Nightmare stoczyli świetną walką. Oby ten feud dalej ciekawe się toczył.

[ArFF]

o! W końcu znalazłam miejsce, gdzie będę mogła zostawić komentarz (na Waszej stronie nie pozwalacie, a szkoda).

 

Gala jak zwykle w dobrej oprawie. Genialnie się to ogląda.

Może jednak przejdę do walk...

 

Demente vs Deadman

... tu aż na usta ciśnie mi się pytanie, dlaczego tak słabo wykorzystujecie gimmnick Demente? Przecież psychol to idealna postać do zagrania. Można by tyle ciekawych akcji w ringu dać, które by tą jego psychozę podkreśliły! Ja widziałam tam tylko jedną, którą można do tego zaliczyć... a szkoda.

Poza tym gest ... "You Can't see me" ?! To był ewidentnie największy błąd tej walki. ;x

 

Snake vs Cold Blood

No i tutaj powiedzmy, że ratuje tą walkę młodość Snake'a. Wybaczam wszystkie niedociągnięcia (typu 14:10, gdzie Cold Blood aż za bardzo wyraźnie widział ten atak a nic nie zrobił ) tylko dlatego, że nie mogę wyjść z podziwu dla Snake'a. (13 lat i taka technika!).

 

Mazi vs Sirreks

Pan Mazi wykonał kawał dobrej roboty. Coraz bardziej podoba mi się jego styl. Powoli dochodzi do perfekcji. : ) Sirreks posłużył w tej walce raczej jako worek treningowy . Mimo jednostronnego pojedynku, fajnie się to oglądało.

 

Nightmare vs Terry Shadow

Mój osobisty kwiatek gali! Wisienka na torcie!

Promo bomba, tak jak cały feud tych dwóch panów! Młodszy gra zajebiaszczego Heel'a i szacuneczek dla niego, bo wiem, że każdy chciałby być heel'em, ale nie każdy potrafi znieść to co niesie ta rola.

Terry Shadow... tego pana chyba nie muszę komentować. Sama bym tam pokrzyczała mu "Terry, Terry! " ;D

Akcje z użyciem przedmiotów wyszły bardzo efektownie. Poświęcenie zawodników godne podziwu. Tutaj pokłony dla Nightmare'a za przyjęcie ciosu kubłem oraz dla Terry'ego za końcówkę, gdzie przyjął atak na nogę i... mam nadzieję, że nic mu się nie stało ^ ^ bo wyglądało to tak, że aż i mnie noga rozbolała.

"zmaż mu to z ryja" i idące za tym komentarze publiki również zaliczę do plusów, bo wywołały u mnie uśmiech na twarzy

Pojedynek gigantów! Właściwie to dla mnie to był prawdziwy ME. ;x Ciężko przebić tak odjechaną walkę.

 

Slate vs Krycha

Właściwie fajne było to, że w promie wyjaśnione zostało, dlaczego właśnie Ci dwaj panowie mają się zmierzyć. Ich wypowiedzi dały dobre wprowadzenie.

Kibice przypominali mi przez moment tych z TNA (walki Jeff'a ;x)

Ten moment gdy równocześnie wykonali wymyk fajnie wyszedł.

No ale Krycha bez Cracked Jaw... jednak to nie ten sam Krycha...

I szacuneczek za bardzo sportowe zachowanie na koniec dla Slate'a , który to jednak wyciągnął dłoń na przysłowiową zgodę.

 

 

Podsumowując...

PPV bardzo widowiskowe. Walka o pas ECW nie pozostawia wszelkich wątpliwości, że PXW jest coraz bliżej profesjonalizmu. ; ) Więcej Backstage'u by się jedynie przydało... bo tutaj nie mieliśmy go niestety wcale. : (

 

 

(p.s. pozdrowienia dla Terry'ego <3 )

[Natan]

Na początku miło mi niezwykle powitać w grupie fanów PXW Panią z postu wyżej Jest nas coraz więcej, to znakomita informacja.

 

Na gali (chwała istotom nadludzkim i polskiej kolei państwowej/komunikacji samochodowej) byłem i miałem okazję wszystko oglądać na żywo i podzielić się z wami moją opinią na temat największego eventu roku więc wyjątkowo potężnych wypracowań nie oczekujmy... chociaż, kto mnie tam wie, może akurat się rozpiszę

 

Gala baaaaaardzo dobra, co do tego nie może być wątpliwości. O ile nie pominąłem w głowie żadnego eventu to SummerFights ewidentnie rywalizuje z Survive o miano najlepszej gali w historii Polskiej Sceny i chyba nawet ten pojedynek lekko wygrywa. Kolejny raz PXW pokazało jak daleko w tyle zostawia inne federacje, jeśli ktoś bo obejrzeniu takiego eventu i skonfrontowaniu go z jakimkolwiek produktem innej polskiej backyardowej fedki ma co do tego jakiekolwiek wątpliwości to albo bardzo chce się oszukiwać albo jest zwyczajnym hipokrytom. Do rzeczy jednak...

 

Demente vs Deadman

Opener dosyć typowy jak na PXW, niewątpliwie ciekawy gimmick tego pierwszego cały czas na swój sposób nam się rozwija i jest czymś co bez wątpienia powoduje, że dolną część karty waszej fedki również ogląda się ciekawie - a to ogromny plus. Deadman powolutku ale regularnie się rozwija, wiem, że chłopak jest pracowity i wierzę, że po serii występów w openerach gal w przyszłym sezonie zasłuży już na bycie trochę ważniejszym elementem federacji a za dwa zakręci się wokół pasów. Regularna praca i trening dają efekty, ten chłopak jest znakomitym tego przykładem.

 

CB vs Snake

Cholera jasna, nie przypominam sobie żeby w profesjonalnym wrestlingu istniała jakaś postać/grupa która denerwuje mnie tak bardzo jak tag team Blooda z Mazim, danie im takich gimmicków i utworzenie z nich drużyny to oznaka absolutnego geniuszu PXW i pokuszę się o stwierdzenie, że są to w chwili obecnej najbardziej wyraziste gimmicki federacji. Dałbym im jeszcze szansę na jakieś promo, bo jeśli ktoś potrafi doprowadzać mnie do furii bardziej niż dwójka zadufanych w sobie skejcików to jest to bez wątpienia gadająca dwójka zadufanych w sobie skejcików Wracając jednak do walki, przyzwoita, bez fajerwerków ale całkiem solidna jak na tą dwójkę. Na chwilę obecną podobnie jak było to wyżej oboje zasługują na tą część karty i nie należy na siłę pchać ich do góry. Widać rozwój u obu panów, szczególnie ładnie zaczyna prezentować Snake (btw. w tej masce chwilkami prezentował się jak Mysterio po odsysaniu tłuszczu ) który posiada swoją drogą też coraz bardziej wyraźny gimmick. Poza tym w pojedynek nieźle zabookowany, ta akcja z sędzią miodzio. Na plus.

 

Mazi vs Sirreks

Damn it. Dopiero teraz moim oczom ukazuje się jak mocny jest midcard w PXW. Warto wtrącić teraz - bo potem pewnie zapomne - plusem gali jest również wygląd karty, idealnie rozdzieleni zawodnicy nadający się do openerów, midcardowcy i ścisły main event, pokazuje nam to jak fajną organizację mamy w Głuchołazkiej fedce. Wracając, dwójka znakomitych zawodników z ogromnymi perspektywami na przyszłość. Walka dobra, lepsza niż się spodziewałem jeśli mam być szczery. Całkiem dynamiczna, niezła bitewka na finishery znakomicie ukazująca, że ta dwójka potrafiła także świetnie zadbać o dramaturgię. Tych dwóch panów to przyszłość PXW i jeśli zobaczę powtórkę takiego pojedynku za powiedzmy rok czy dwa to prawdopodobnie wypadną mi gały i skozłują jak kauczuk po całym pokoju Bardzo fajny występ panowie, nie raz to już zdołałem Łukaszowi powtórzyć, ale cholera jestem z was dumny. Pozytywne zaskoczenie.

 

Terry Shadow vs Nightmare

- jeśli pomnożymy tą minkę przez 10 i dodamy do tego nieokiełznane wykrzykiwanie w zachwycie wszelakich wulgaryzmów (których ze względu na jakość portalu na którym właśnie piszę nie będę cytował) to wyobrazimy sobie zachowanie Natana podczas oglądania na żywo całej tej walki

Nie mam stuprocentowej pewności, czy ten pojedynek był lepszy od tego na Time of Honor, ale to w gruncie rzeczy nie istotne. Walki Shadowa z Nightamarem są najlepszymi pojedynkami w historii PSW i to powinno być najlepszym możliwym komentarzem i opisem tego starcia. Od początku feudu tkwił w nim ogromny potencjał i został on całkowicie wykorzystany. Otrzymałem genialną, dynamiczną, brutalną i cholernie efektowną walkę, walkę jak gdyby spoza świata backyardu ale ku mojej uciesze coraz częściej o PXW można powiedzieć to, że ramy znane Polskiej Scenie są przez tą fedkę regularnie przekraczane. Świetny koniec, rozwalenie stołu, wszelakie akcje z dechami i tym kubłem, kontry, poświęcenie - coś niesamowitego. Ogromnie się cieszę, że mogłem być tego świadkiem i że znam ludzi którzy umiejętnościami zjadają mnie kilkukrotnie pod każdym względem. Powiedzenie, że Ci panowie stanowią siłę i są przyszłością polskiego backyardu było by oszczerstwem - to przyszłość całego wrestlingu w naszym kraju, Don Roid - czekaj cierpliwie

 

Slate vs Krycha

Dostałem wymarzone pierwsze dziesięć minut dobrze podbudowanego starcia o pas. Szkoda, że na tym się skończyło bo gdyby dołożyć do tego dobrze rozpisaną końcówkę i z dziesięciu PIERWSZYCH minutek pojedynku zrobiłby nam się co najmniej kwadrans pełnej walki o pas to mielibyśmy walkę znakomitą. Jeśli zbytnio namieszałem to porównam tą sytuację to jakiegoś ślicznego torta urodzinowego (ahh ta poetycka dusza Natana pełna metafor ) którego miałem okazję wpieprzyć niemal całego z niewielkim wyjątkiem - jego środkiem i spoczywającą na nim wisienką Nawpieprzałem się za 3! Ale cholera niedosyt jest.

I podobnie było z tym pojedynkiem, lekki zawód wywołuje u mnie nie sama jakość walki - bo ta bez wątpienia stała na wysokim poziomie, lecz to że nie dostałem od niej takiej porcji emocji na jaką czekałem. Mam w głowie milion scenariuszy na zakończenie pojedynku, setki tysięcy możliwości na to co mogłoby się wydarzyć w końcówce ale cholera żadna nie przewiduje, że ładnie rozkręcony feud zakończy się po pierwszym Slate Bottomie... Miałem do tej walki absolutnie ogromne oczekiwania i może to wywołuje lekki niedosyt, szkoda, że skończyło się tak a nie inaczej. Cieszy w gruncie rzeczy danie paska Slate'owi, koło tytułu powinno być teraz trochę ciekawiej... ale walka no. Dobra, ale nie tak dobra jak być powinna. Wydaje mi się nawet, że starcie na Royal Rumble tych panów było troszkę lepsze.

 

 

Reasumując, Natan jednak się rozpisał, wszelkie obietnice szlag trafił. Gala bardzo dobra, zasłużyła bez wątpienia na miano eventu roku, czekam z niecierpliwością na Extreme Hell bo po raz kolejny pokazaliście, że to co widzimy na tygodniówkach to tylko 10% emocji jakie jesteście w stanie przysporzyć widzom na galach comiesięcznych Świetna robota.

[Punk94kj]

No to PXW Summer Fights oglądnięte i na wstępie powiem że oglądam was na bieżąco ale jakoś nie chciało mi sie wcześniej komentować. Można powiedzieć że jestem waszym fanem ,podziwiam ring skill min. Terrego i Nightmare'a i gdybym miał taką możliwość sam bym chciał do was dołączyć . Pierwsza walka to typowy opener, nie wiem czemu ale mi jakoś nie podchodzi gimmick Demente. Następnie dwie walki "skejcików" jak to ich zauważyłem Natan nazywa i muszę przyznać że źle sie nie prezentują. Shadow vs Nightmare jak dla mnie to prawdziwy ME gali, świetna walka z resztą jak wszystkie tej dwójki i wielki szacunek za tego splasha na Nightmare'a leżącego na stole. Slate vs Krycha także przyzwoita ale oczekiwałem trochę więcej i poczułem lekki niedosyt w porównaniu do poprzedniej walki. Szkoda że nie było Cracked Jaw .

 

Podsumowując gala wypadła bardzo dobrze i dużym plusem jest też oprawa, widać że się postaraliście ; ).