Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Attitude Mówi #47 - Florida Championship Wrestling


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Z kilkoma tezami co do poszczególnych zawodników pozostaje mi się zgodzić. Osobiście chciałbym zobaczyć w głównym rosterze tych zawodników, których ostatnio wymieniłem w temacie o FCW. Z naciskiem na kilku (pogrubiona czcionka).

- Richie Steamboat

- Ricardo Rodriguez

- Seth Rollins

- Dean Ambrose

- Hunico

- Xavier Woods

Ciekawie się gość zaprezentował, ale widać, że miał przygotowany skrypt.

 

 

Odniosę się także do drugiej części tego odcinka. Fajnie, że zacytowałeś mnie, aby promować siebie, czyli jednak potrzebujesz mojego wsparcia, aby ten niszowy program wyciągnąć na wierzch :twisted:

 

A tak całkiem serio - podpisuje się pod wszystkim tym, co N!KO powiedział w końcówce w promie. Wszyscy redaktorzy Attitude, obojętnie czy robią audycje czy artykuły, poświęcają swój wolny czas (dla zapewnienia Was - NIKT NAM ZA TO NIE PŁACI) i robimy to z własnej nieprzymuszonej woli, aby czymś ciekawym i nowym użytkowników forum uraczyć. Wypadałoby po prostu czasami zwykłe "Dziękuję. Dobra robota" (chociaż najbardziej satysfakcjonujący jest kreatywny komentarz do treści) - to zabiera mniej czasu niż wstawianie jakiegoś badziewia z kwejka czy demotów na FB. Taka prawda i ciężko z nią polemizować. Wystawienie komentarza to kilka/kilkanaście minut - praca włożona przez redaktora to kilka/kilkanaście godzin, a czasami nawet i dni.

 

Zwykle dostajecie efekt finalny prosto pod nos, jak pies michę z żarciem - jedyne co musicie zrobić, aby się z tym zapoznać, to kliknąć w odpowiedni link i albo przeczytać albo posłuchać. Czy prosimy o tak wiele? Czy to jest niewykonalne? Zastanówcie się nad tym, bo warto.

 

Z czym to można porównać? - Chociażby z kupowaniem płyt. Pokaże na przykładzie polskiego rapu. Mówisz, że jesteś fanem któregoś rapera. Słuchasz go non stop, propsujesz na YT, na FB, gdziekolwiek, znasz każdą nutę, każdą zwrotę, każdy bit. Mówisz, że jest najlepszy. A czy masz jego płyty? Czy masz oryginały, a może zassałeś "swojego ulubionego" rapera z neta tylko, bo rap jest dobry, ale Ty za to nie zapłacisz - wolisz kolejny browar czy paczkę szlugów. Tak jest i tutaj - dla redaktorów najlepszą zapłatą są komentarze, komentarze konstruktywne. Przesłuchanie audycji czy przeczytanie artykułu i nie zostawienie komentarza to właśnie takie zasysanie albumów z neta przy jednoczesnym mówieniu, że to "najlepszy i ulubiony raper". To pokazywanie, że ma się w dupie czyjąś pracę, zajawkę i zaangażowanie.

 

Pewnie się "narażę" wielu osobom tą wypowiedzią, ale zawsze staram się być do bólu szczerym - to jest właśnie taki moment. Pewnie teraz będzie wysyp takich komentarzy pod artykułami i audycjami, wyrosną jak grzyby po deszczu. Mój posta ma służyć nie "błaganiu" o komentarze, a wymuszeniu w Was bardziej kreatywnego myślenia i chwili refleksji. Zapewniam Was, że gdybyście Wy starali się robić coś dla ogółu w ramach swojego wolnego czasu, a na to nie byłoby odzewu - to byście myśleli dokładnie tak samo. It's true. It's damn true.

 

Znając życie i rozumowanie wielu ludzi - pewnie i tak część z Was pomyśli "To nie do mnie. To do innych. To do tego i tego" - nie drogi czytający to forumowiczu - to jest także (a może przede wszystkim) do Ciebie.

 

Podziękowania w kierunku tych, którzy tą ciężką pracę doceniają i doceniali na bieżąco, a nie w chwili uniesienia po kilku łyżkach dziegciu wlanego do tej czary forumowego miodu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249538
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    5

  • MJ

    2

  • Vercyn

    1

  • mieciubur

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Bardzo dobry występ gościnny. Życzył bym sobie aby N!KO pojawiał się częściej w roli gościa. Pokuszę się o stwierdzenie, że jesteś najbardziej obrytą osobą w całym PSW która siedzi w temacie FCW. Bardzo ciekawie się słuchało mogę się jedynie odnieść do paru zawodników których znam bo do innych było by mi po prostu ciężko

 

Ricardo Rodriguez - jeśli odciął by się od Alberto widzę w nim potencjał na komediowego mid carderowego zawodnika, coś na wzór Santino

Richie Steamboat - jestem wielkim fanem ojca, mam nadzieję, że syn pójdzie w jego ślady, na pewno skończy lepiej niż Macgilili (który jest totalnym nie wypałem)

Husky Harris - no właśnie, szkoda, że usunęli go z rosteru bo jest o niebo ciekawszym zawodnikiem niż obecni mistrzowie tag team. Muszę rzucić okiem na niego bo gimmick country boya mnie zaciekawił

Tyler Black - jak wielu pokładam w nim ogromne nadzieję, pojawia się dużo porównań tego zawodnika do CM Punka nie są to bezpodstawne porównania

 

Sam przyznaję, że nie komentuje wszystkiego czego odsłucham. Na pewno wiele osób pomyśli lepiej nie dam komentarza który będzie brzmiał "z wszystkim się zgadzam", ale takie komentarze też doceniamy i to bardzo. Osobiście nie mogę narzekać na brak komentarzy pod moim projektem bo pojawiają się, za co w tym miejscu chciał bym podziękować gorąco moim widzom. Rozumiem Twoją frustrację Vercyn. N!KO bardzo dobra końcówka, cała prawda, świetnie pojechałeś. W tym miejscu dodał bym, że denerwuje mnie jak po raz 50 ktoś pyta "gdzie oglądasz galę live". Zastanawiam się czy aby nie zrobić filmiku wprowadzającego w świat wrestlingu. Był by to odcinek na wzór artykułu "Co to jest Wrestling?" Forma wideo dla niektórych jest bardziej przystępna niż tekst, więc mogło by to zdać egzamin

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249619
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Świetny pomysł z dialogiem między N!KO a N!KO. Przebijała się tutaj taka nutka autoironii (nie wiem czy zamierzona) za co stawiam duży plus. Co do FCW to nie oglądam tego prawie w ogóle i raczej ciężko będzie mi się przemóc. Oglądam to co lubię, a jak coś mnie coś nie wciąga - to raczej sobie odpuszczam. (Chociaż z TNA się katowałem i w końcu zacząłem oglądać to bezboleśnie.) Mam po prostu zbyt wiele rzeczy do roboty w realu, żeby ogarniać wszystkie federacje. Trochę obejrzę tego, trochę tamtego, regularnie śledzę WWE i TNA. I starczy.

 

Nie podobał mi się shoot na końcu. Może niektórzy nie zdają sobie sprawy, że jebnięcie było wymierzone w nich. Ja uważam, że odłamkiem zarobiłem w każdym razie. Sam pisząc oklepane „podobało mi się” pod czyjąś audycją czuję się trochę nieswojo, bo od razu zastanawiam się, czy ktoś nie odbierze tego jako zwykłe nabijanie postów. Fakt, że nie komentuję waszych audycji nie oznacza, że pracy całej trójki - N!KO, Vercyna i Rafa - nie cenię. Chociaż nie jeden program oczywiście pominąłem (czasami brak czasu, czasami temat niezbyt interesujący, a ostatnio jeszcze na privie dyskutujemy o programach i nie widzę sensu powielania tego na forum) nie jeden wypadł mi z pamięci zaraz po przesłuchaniu, ale też przy niektórych bawiłem się dobrze. Zdarza mi się nie skomentować na tym forum wielu rzeczy - i powiem szczerze, że nie czuję z tego powodu wyrzutów sumienia.

 

Początkowo miałem ochotę pojechać konkretnie po tym co powiedziałeś N!KO, ale po powtórnym przesłuchaniu doszedłem do wniosku, że całość jest mniej „ostra” niż wydała mi się za pierwszym razem. Z jednym tylko wyjątkiem: „idiotów” mogłeś sobie jednak odpuścić (bez względu na to, czy chodziło ci tylko o wpisy w shoutboxie czy o wszystkich tych, którzy nie komentują).

 

Wszyscy redaktorzy Attitude, obojętnie czy robią audycje czy artykuły, poświęcają swój wolny czas (dla zapewnienia Was - NIKT NAM ZA TO NIE PŁACI) i robimy to z własnej nieprzymuszonej woli, aby czymś ciekawym i nowym użytkowników forum uraczyć.

 

Przyznasz chyba Vercyn, że blogerzy, redaktorzy forów itp. nie robią tego tylko dla użytkowników ale także dla samych siebie. To po prostu sama radość tworzenia i fakt, że ktoś to przeczyta/usłyszy i skomentuje. Jeżeli ktoś tego nie czyta, nie komentuje - to po prostu należy zastanowić się nad zmianą formy programu, zastanowić się co było źle i spróbować to zmienić. Sam masz potencjał ku temu, żeby coś robić - masz dobry głos, potrafisz płynnie i ciekawie mówić, wiesz sporo o wrestlingu, jesteś pracowity (wnioskuję po ilości nagrań, tekstów, newsów itp.). Ale czasami to nie wystarcza. I wtedy najlepiej zmienić coś w audycji. Tutaj wrócę do tego shootu N!KO - ludzi nie powinno się ganić, że dopiero teraz zaczęli komentować. Zobaczyli, że to ostatni program i chcieli być mili.

 

Pewnie teraz będzie wysyp takich komentarzy pod artykułami i audycjami, wyrosną jak grzyby po deszczu.

 

Mam spore wątpliwości co do tego jaka będzie reakcja innych ludzi. Ja sam odebrałbym to jako przymuszanie do komentowania i stwierdziłbym „walcie się”. Ale to jest moja reakcja i nie skończy się na „walcie się”, bo darzę was tam jakąś sympatią i potrafię wiele wybaczyć. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249649
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O co chodzi z Naomi ? Czemu niby ma nie zadebuitować ?

 

Obilo mi sie o uszy, ze cos przeskrobala. Kurek z pushem zostal przykrecony nawet w rozwojowce, gdzie przestala sie pojawiac. Jeszcze przy NXT3 widzieli w niej potencjal, ale wszystko mocno przycichlo. O innych byla mowa, a ona zostala puszczona w niepamiec.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249670
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Fajna audycja nigdy nie oglądałem FCW więc fajnie było coś sie dowiedziec o ludziach którzy za kilka lat będą następcami obecnych gwiazd WWE .
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249703
Udostępnij na innych stronach

N!KO brawo!

Zgadzam się w 100% z końcówką, i taka jest prawda jak ktoś czegoś sam nie stworzy to nie zrozumie jak to jest tym którzy już coś stworzyli.

Na pewno gdyby ludzie niekomentowali AM to ty też pewnie nie nagrywałbyś AM, myle się?

Myślę ,że nie...dopiero gdy ogłosi się jakąś bombe to wszyscy są w szoku.

 

Widze ,że nie tylko mnie to denerwuje "Od której zacznie się RAW?"

Nawet jeśli gdzieś juz ktoś pisał wyżej to nie chce się kliknąć myszką 2 eazy w strzałke w góre by przeczytać poprzednie posty, czy też wiadomości na SB.

Najlepszym usprawiedliwieniem jest to ,że "źlę się czuję" albo "za dużo wypiłem" ale tacy ludzie już nie pomyślą o tym ,że ci co nagrywają i robią takie programy też muszą się przygotować znaleść troche czasu którego brak, nie rozumieją ,że jeśli nagrywający zgłosili się do programu to go nagrywają systematycznie, a osoba słuchająca zobowiązuje się do zostawienia komentarza, niestety w internecie mamy 95% smierdzących leni bo nie dość ,że większość wolngo czasu spędzą przed komputerem i internetem to nie są łąskawi zostawiania swojej opini.

 

Dzięki za numer, nie wiem o co chodzi z Naomi i może nawet nie chce wiedzieć zgodzę się ,ze teraz jest najlepszy moment na debiut córeczki Vickie.

 

O które theme song Luckiego ci chodziło? Bo on miał kilka w FCW z tego co pamiętam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249707
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na pewno gdyby ludzie niekomentowali AM to ty też pewnie nie nagrywałbyś AM, myle się?

 

Bywaly slabsze czasy. Komentarzy brakowalo, a ja tracilem wiare w ten projekt. Mam jednak cos takiego, ze jak widze, ze cos slabnie, to od razu staram sie modyfikowac program. Tak bylo chociazby z goscmi, ktorych teraz regularnie zapraszam. Zawsze milo posluchac kogos nowego. Zreszta, jakkolwiek absurdalnie to brzmi, to dopiero po AM nawiazuje sie kontakt z niektorymi uzytkownikami. Do dzis gadam z paroma, ktorzy przed goscinnym wystepem byli dla mnie praktycznie anonimowi.

Nie wyobrazam sobie jednak, zeby Attitude Mowi przestalo istniec. Jesli kiedys ja zrezygnuje ze swojej pozycji (a dojdzie do tego predzej czy pozniej), to pewnie sie znajdzie odpowiednie zastepstwo. Nie wiem, jak bedzie wtedy wygladal program, ale jestem tego bardzo ciekaw.

 

O które theme song Luckiego ci chodziło? Bo on miał kilka w FCW z tego co pamiętam.

 

Oczywiscie o najnowszy/obecny. Na YouTube niedostepny, wiec watpie, zeby ktokolwiek mi go wyczarowal. Swietna muzyczka. Sam sie dziwie, ze podoba mi sie theme, ktory jest bez wokalu.

 

N!KoO dziękuje za odpowiedź. Mam nadzieję, że jednak niedługo zadebiutuje, a jej ew. winy pójdą w niepamięć

 

Mysle, ze predzej sie doczekamy Maxine, ktora juz kilkukrotnie miala sie przewinac przez glowny roster, ale za kazdym razem sie wstrzymuja.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249730
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  49
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

FCW nie oglądam... ledwo co starcza mi czasu na oglądanie weekly shows, dlatego też skupię się na paru ostatnich minutach... a więc - czuć wzorowanie się na promo CM Punka z Raw z dnia 27 czerwca br... ale czy to źle? wręcz przeciwnie - potrzebne są takie słowa, bo jest posucha lekka... zresztą trudno bym i ja się w tej kwestii jakkolwiek wypowiadał, gdyż odwiesiłem rękawice z polskiej sceny wrestlingowej już dość dawno, aczkolwiek staram się zrobić comeback ;) wracając do samej audycji (a.k.a. podcastu) to bardzo fajnie się słucha (przeważnie wrzucam na iPod'a i na siłowni sobie wysłuchuje tychże audycji), więc czekam na kolejny epizod ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249847
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2011
  • Status:  Offline

Cóż, myślę, że nie będzie w tym nic zdrożnego jeżeli uderzę się w pierś niezależnie od tego jak wielka jest moja wina. Jestem tu dopiero 2 miesiąc, z racji braku czasu tylko raz miałem okazję posłuchać Vercyna w jego programie i tu się przyznaję - komentarza nie zostawiłem. Głupim, aczkolwiek prawdziwym tłumaczeniem jest brak nawyku - nie spędzam przed komputerem całej masy czasu, na forum wpadnę i już mnie nie ma, czasem coś skrobnę. Powiecie, że to zajmuje tylko minutę - macie rację - dlatego poczuwam się do winy. Ale moim nawykiem kiedy słucham AM jest słuchanie go nie na komputerze, a później to jakoś umykało. Nie jestem osobą, która pytała by się "o której zaczyna się RAW?", "a SD! to jest na żywo?", albo "skąd ściągnąć galę", nie znalazłem też nic złego w wypowiedzi N!KO, była szczera i dała mi do myślenia. Późno bo późno, ale postanowiłem się poprawić, zwłaszcza, że robicie kapitalną robotę . Od kiedy zauważyłem, że zależy Wam na komentarzach, kiedy to w AM był PabloModjo, staram się coś napisać. Tu też, choć nie oglądam FCW to z newsów i tego co powiedziałeś - chciałbym zobaczyć w WWE Setha Rollinsa i Rickiego Steamboata. Powinni się sprawdzić przynajmniej w NXT. Z niecierpliwością czekam na kolejne AM;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249886
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

czuć wzorowanie się na promo CM Punka z Raw z dnia 27 czerwca br

 

Widocznie ze Straight Edge sie wiaze takie moralizatorstwo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26453-attitude-m%C3%B3wi-47-florida-championship-wrestling/page/2/#findComment-249887
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...