Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Książki - co polecacie? :)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 365
  • Reputacja:   637
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W sumie za książki długo się nie brałem, ale jako fan Stefana Króla mogę Ci polecić kilka jego dzieł, od razu zaznaczam, że "Bazaru.." jeszcze nie czytałem, ale jeśli chcesz przyjacielu od czegoś zacząć to polecam inne zbiory opowiadań - przede wszystkim :

- "Szkieletowa Załoga" z rewelacyjną "Mgłą" na czele - ta sama "Mgła" na podstawie, której powstał wg mnie fenomenalny film z 2007 roku (z resztą nie pierwszy i pewnie nie ostatni we współpracy Darabont-King - inne ich filmy to najlepszy film wszechczasów "Skazani na Shawshank" i bardzo dobra "Zielona Mila" ;-) ). Szkieletowa zawiera inne fajne i przyjemne opowiadania, choć poziom nierówny.

- "Nocna zmiana" - kolejny zbiór opowiadań - tym razem poziom bardziej równy, powiedziałbym, że ciut lepszy od załogi.

- "Wielki Marsz" - wydana pod pseudonimem Richard Bachman - wg mnie najlepsze dzieło pisarza. Absolutnie zajebista książka. Wciąga, nie jest ani za długa ani za krótka. Koniecznie musisz przeczytać.

- Christine - pewnie też będzie przystępna na początek - koło 500 stron, ale bardzo szybko zlatuje. Perypetie nastolatka, jego kumpla i... zabójczego auta :-D Ciekawe czytadło, film też niezły.

 

Jeśli zapoznasz się z tymi dziełami polecam nieco dłuższe, ale genialne "To" i "Bastion" - dlaczego nie polecam na start? Obie książki mają po ponad 1300 stron i są bardzo rozbudowane, więc najlepiej wcześniej zapoznać się z innym klimatem Kinga.

 

Oczywiście to moje zdanie - każdy lubi co innego. Zadaj sobie pytanie jako horrory lubisz, nawet te filmowe - wolisz gore, duchy czy niepokojący klimat?

Ja np. strasznie wynudziłem się na zachwalanym "Lśnieniu" czy "Smętarzu dla zwieżąt", nie ujmując tym kultowym już dziełom, wg mnie są przereklamowane tak samo jak wiele innych.

Polecam też Grahama Mastertona, ale tu już mniej subtelne straszenie i raczej flaki :)

Coś na poziomie Kinga to niektóre książki Deana Koontza ;-)

W sumie gdzieś chyba nawet w tym temacie oceniałem wiele książek Kinga, ale pewny nie jestem. Poszukam, jak nie to muszę znowu ranking zrobić.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- "Wielki Marsz" - wydana pod pseudonimem Richard Bachman - wg mnie najlepsze dzieło pisarza. Absolutnie zajebista książka. Wciąga, nie jest ani za długa ani za krótka. Koniecznie musisz przeczytać.

 

Zdecydowanie tak! Kozacka książka, totalnie wciągająca i jak na Kinga, to niezbyt długa ( a więc idealna na początek, tak żeby się nie zrazić, bo czasami Stefan, przy grubszych tomiskach, lubi polać wodę)

 

Kapitalnym zbiorem opowiadań są "Cztery Pory Roku", ze znanymi "Skazani na Shawshank" oraz wyjebanym w kosmos "Zdolnym Uczniem" i wspaniałym, poruszającym, nostalgicznym "Ciałem".

 

Świetnym, czarnym kryminałem z domieszką thrillera jest "Pan Mercedes", z kapitalnie zbudowanym czarnym charakterem. Książka, która centralnie wciąga jak chodzenie po bagnach :wink:

 

Polecam też Stefka: "Mroczną Połowę", "Miasteczko Salem" i "Sklepik z Marzeniami"

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Świetnym, czarnym kryminałem z domieszką thrillera jest "Pan Mercedes", z kapitalnie zbudowanym czarnym charakterem. Książka, która centralnie wciąga jak chodzenie po bagnach

Pan Mercedes i jego kontynuacja "Znalezione nie kradzione" mogą być nawet lepsze dla świeżych czytelników - są to kryminały, z lekką domieszką thrillerów. Lżejsze w czytaniu, równie dobrze wciągają :) No i wg. mnie doskonała na start jest Christine - znam z autopsji :)

"Cmętaż zwieżąt" też jest dobry. Co prawda bardziej mi podeszła Christine, ale i Smętaż nie jest zły. Ma odpowiednią długość i kilka bardzo dobrych zwrotów akcji ;) Polecam również Misery. Jeśli "Pan Mercedes" miał bardzo ciekawy czarny charakter, to Misery pod tym względem nie ustępuje na krok :)

Aaa, no i ostatnio skończyłem "Podpalaczkę". Bez szału, takie mało Stefanowe. Trafiłem też na "Rok Wilkołaka", ale ciężko mi to nazwać powieścią. Jakieś opowiadanko na jeden wieczór, również bez szału.

 

Polecam również "Dallas '63". Krótsze od "Tego", krótsze od "Bastionu", poziom myślę co najmniej ten sam. Zajebiście poprowadzony motyw podróży w czasie. No wciąga niemiłosiernie ;) Jeśli będziesz gotowy na długość niecałych 1000 stron, to łap śmiało ;)

 

Coś na poziomie Kinga to niektóre książki Deana Koontza

O ile wspomnianego przez Ciebie wcześniej Mastertona nie ruszyłem, to Koontza już liznąłem. Ogólnie rzecz biorąc jego nowsze książki to zdecydowanie lżejsze pozycje, bardziej thrillerowate, niż straszaki. I tak przeczytałem "Prędkość", "Łzy smoka" oraz "Dobrego zabójcę". Natomiast z lektur-horrorów zdecydowanie "Pieczara Gromów". Raven polecał mi to przed rokiem, może dwoma (dał dychę, więc coś było na rzeczy) i wiszę mu za to browar, bo książka jest przegenialna. Krótka, ale niemożliwa do oderwania wzroku, robiąca piękny mindfuck :D

 

Miałem trochę nadrobić książek Kinga, ale ostatnio rzuciłem się na coś innego. I tak:

 

:arrow: David Lagercrantz, Zlatan Ibrahimović - "Ja, Ibra"

Biografia znanego i lubianego Szweda, gratka dla fanów sportu. Ibra kapitalnie opowiada o swoim dzieciństwie, życiu, można natrafić na masę ciekawostek z szatni i wszelakich smaczków dla kibica. Napisane bardzo przyjemnie, każda przygoda z kolejnym klubem została opisana przyzwoicie. Cóż, ciężko byłoby spieprzyć biografię człowieka z tak ciekawym życiem :)

 

:arrow: Jerzy Ros - "Heroje Północy"

Jeśli kogokolwiek kiedykolwiek zaciekawi mitologia nordycka, to ów książka to jedyna słuszna literatura. Doskonale przetłumaczona, przeredagowana, z dodatkowymi opracowaniami odnośnie postaci, całości wyznania, wyznawców itp. Czyta się bardzo przyjemnie, niczym dobrą książkę fabularną :)

 

:arrow: Jarosław Sokołowski - "Masa o kobietach polskiej mafii"

Już sam początek jest strasznie irytujący - dostałem dziesięciostronicową rozprawkę pod tytułem "Dlaczego Masa ma rację i nie powinieneś słuchać nikogo innego". Już sam ten wstęp sprawił, że gościa lekko mówiąc nie polubiłem. I prawdę mówiąc cała książka jest denna. Człowiek nastawił się na poznanie kobiet gangsterów, ich podejścia, ich działań. Tymczasem przez pół książki Masa szpanuje, jak to bez większych problemów mógł puknąć damską część warszawskiego społeczeństwa... Nie wiem, czy warto zabierać się za inne części.

 

I skoro tak polecacie, to powrót do Kinga zacznę od "Wielkiego Marszu" :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o Kinga, łatwiej jest napisac czego nie polecić.

 

Ze swej strony, nie polecam:

 

Joyland - jakoś mało w tym horroru, nudne,początek niezły ale im dalej w las tym coraz gorzej.

 

Doktor sen - zbiera dobre recenzje, jest to kontynuacja Lśnienia. Opowiada dalsze losy chłopca i właśnie...moim zdaniem King poleciał w złą stronę, odszedł z klimatu na rzecz horroru-sensacji. Zabili go i uciekł, główny bohater walczacy ze zla ekipa...uważam za słabe rozwinięcie, do tego finał, poprostu do dupy.

 

Oczy smoka - nic specjalnego, ale to ksiażka dla dzieci

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Dorzucam od siebie do zestawienia Streeta "Buicka 8". Bardzo kiepskie i nudne.

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ogólnie czytuję sporo horrorów, więc dużo pozycji Kinga mam już za sobą. Mogę zgodzić się z przedmówcami i polecić na początek "Cztery pory roku". Ze zbiorów opowiadań dobrze wspominam też "Nocną zmianę", którą czytałam dosyć dawno, potem "Szkieletową załogę".

 

Z powieści najbardziej cenię sobie "To", do tej pory jakoś unikałam "Bastionu" ze względu na tematykę, ale sporo osób go sobie chwali, więc muszę się w końcu zabrać za czytanie.

 

Oprócz tego mogę jeszcze polecić "Miasteczko Salem", w sam raz na początek, bo nie jest jakieś mega długie i dobrze się czyta. Z wyżej wymienionych dobrze wspominam też "Dallas '63" i "Christine", ewetualnie "Cmętarz zwieżąt". Oprócz tego nieźle czytało mi się też "Cujo", a "Desperację", którą praktycznie większość czytelników Kinga krytykuje wchłonęłam w dwa dni.

 

Strasznie za to męczyłam się z "Historią Lisey", więc nie polecam, szczególnie na początek przygody z Kingiem.

Edytowane przez Amy

I miejsce w Typerze WWE 2016

I miejsce w Typerze WWE 2017

I miejsce w Typerze WWE 2018

279305855c4b695f1deda.jpg


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ta sama "Mgła" na podstawie, której powstał wg mnie fenomenalny film z 2007 roku (z resztą nie pierwszy i pewnie nie ostatni we współpracy Darabont-King - inne ich filmy to najlepszy film wszechczasów "Skazani na Shawshank" i bardzo dobra "Zielona Mila" ;-) )

 

CzaQ, akurat film „The Mist” jest dla mnie nawet jeszcze lepszy niż świetne opowiadanie Kinga, chociażby ze względu na to, że film dostał urywającą dupę i miażdżącą jaja końcówkę (może przesadzam, ale dla mnie jedna z najbardziej zapadających w pamięć jakie widziałem), a opowiadanie kończy się tak trochę bezpłciowo (najsłabszy jego element, jak dla mnie).

 

Jeszcze co do Kinga, to dla mnie kapitalnie się on sprawdza właśnie w krótkich formach (dodatkowo warto polecić takie zbiorki opowiadań jak „Czwarta po północy” czy „Nocna Zmiana”, bo to esencja twórczości tego autora i większość opowiadań trzyma równy, bardzo wysoki poziom), gdzie błyszczy tak w kwestii pomysłów, jak i warsztatu literackiego. Do dzisiaj jednym z moich ulubionych opowiadań Stefka jest „Jazda na kuli” (chociaż to akurat ze zbiorku „Wszystko jest względne”) z rozpierdalającym dylematem moralnym: „co byś zrobił jeżeli kazaliby Ci wybierać pomiędzy życiem swoim, a Twojej ukochanej matki, gdzie w przypadku niewybrania – życie stracicie oboje?”. Oczywiście nie wszystkie jego zbiory opowiadań trzymają poziom. Totalnie mnie rozczarowały np. „Marzenia i koszmary”, gdzie opowiadań było bardzo dużo, a dobre bym policzył na jednej ręce nieuważnego stolarza. Tak samo „Wszystko jest względne” jako całość – dupy mi nie urwało, chociaż miało kilka prawdziwych perełek (takich jak: „1408”, „Jazda na kuli”, czy „Drogowy wirus zmierza na północ”).

 

Jeżeli chodzi o długie formy, to King pisze bardzo nierówno, ponieważ często zajebiste powieści przeplata z mocno przeciętnymi i bardzo rzadko przy ogromnych tomiszczach (chlubnym wyjątkiem jest słynne i zajebiste „To!”) udaje mu się uniknąć wodolejstwa, które momentami potrafi mocno zmęczyć czytającego.

 

Z ciekawych, dłuższych form, oprócz tego co polecałem wcześniej, dorzuciłbym na pewno jeszcze:

 

- „Christine” (totalny klasyk, z jednym z najlepszych cytatów ever: „…zapach jej tapicerki był najwspanialszym zapachem na świecie. No, może poza zapachem cipki, oczywiście” :D ),

- „Dolores Claiborne” (bardzo dobra pozycja, choć nie polecałbym na początek, bo sporo tam psychologii),

- „Misery” (książka jeszcze lepsza niż film, a film jest kozacki),

- „Martwa Strefa” (bardzo dobra pozycja, o kolesiu który nagle zyskał dar przewidywania przyszłości, kiedy dotyka ludzi lub przedmioty. Świetny gł. bohater i twisty w fabule)

- „Chudszy” (mniej znana – wydana pod ksywką Richard Bachman - ale zajebista opowieść o grubym kolesiu, który potrąca samochodem cygankę, przez co zostaje rzucona na niego klątwa, że zaczyna drastycznie chudnąć. Niby z fabuły – wydaje się średniak, ale akcja jest budowana kapitalnie, w napięciu trzyma do samego końca, a końcówka rozwala)

 

Nie czytałem jeszcze „Bastionu” (straszna cegła, a trafiały mi się tylko wersje z malutkim drukiem, gdzie przebijanie się przez coś takiego, to strata połowy przyjemności z czytania), ale książka łapie kapitalne recenzje, a sam King uznaje ją za swój opus dei (oglądałem mini-serial na podstawie „Bastionu”, ale filmowa wersja była dla mnie taka sobie).

 

Czytał ktoś może „Pod Kopułą” Stefka? Ciekaw jestem opinii, bo temat jest kozacki (pewnego dnia przeciętne, małe miasteczko w USA zostaje odcięte od reszty kraju i świata poprzez przezroczystą kopułę, której nie da się w żaden sposób przekroczyć ani niczym rozwalić. Mieszkańcy, czując bezkarność i niezależność od reszty świata, zaczynają wprowadzać tam swoje prawa i porządki…) i książka zbiera dobre recenzje, ale też jest spora 800-900 stron i nie wiem jak tu King wypadł na „długim dystansie” :wink:

 

Jeżeli chodzi o Mastertona czy Koontza, to wg mnie, Panowie się trochę wystrzelali po latach i to co wypuszczają obecnie jest dość średnich lotów (przeczytać spokojnie można, ale urwaniem dupy nie grozi).

Jeżeli ktoś by chciał poznać twórczość tych autorów, to proponowałbym sięgnąć najpierw po ich starsze pozycje i tak, znajomość z Koontzem zacząłbym np. od „Pieczary Gromów”, „Nocnych Dreszczy”, „Gromu” czy „Odwiecznego Wroga” (typowe, zajebiste klasyki. Można brać w ciemno), a Mastertona – oczywiście od „Manitou”, „Zaklętych”, „Rytuału” lub „Głodu”.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Osobiście czytam z własnej chęci tylko biografie ub ogólnie o sporcie, najchętniej o koszykówce więc polecam ksiązkę ,,Los Angeles Lakers. Złota historia NBA" polskiego autora Marcina Harasimowicza. Jesli są fani NBA to lektura obowiązkowa!

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Dzięki każdemu za propozycje. Niedługo pewnie siądę do Kinga i jak mi podejdzie to jeszcze głębiej wejdę w jego twórczość. W sklepie znalazłem ostatnio właśnie "Bastion" i od niego chciałem zacząć, bo podobają mi się postapokaliptyczne klimaty, ale odstraszyła mnie cena :D

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

W sklepie znalazłem ostatnio właśnie "Bastion" i od niego chciałem zacząć, bo podobają mi się postapokaliptyczne klimaty, ale odstraszyła mnie cena

Jeżeli odstraszyła Cię cena, a nie długość, to wróżę Ci świetlaną przyszłość z książkami Kinga :D

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Czytał ktoś może „Pod Kopułą” Stefka? Ciekaw jestem opinii, bo temat jest kozacki (pewnego dnia przeciętne, małe miasteczko w USA zostaje odcięte od reszty kraju i świata poprzez przezroczystą kopułę, której nie da się w żaden sposób przekroczyć ani niczym rozwalić. Mieszkańcy, czując bezkarność i niezależność od reszty świata, zaczynają wprowadzać tam swoje prawa i porządki…) i książka zbiera dobre recenzje, ale też jest spora 800-900 stron i nie wiem jak tu King wypadł na „długim dystansie” :wink:

 

Czytałam. Przeczytałam dosyć szybko, akcja się nie wlecze, a sama książka wciąga. Na pewno nie nazwałabym jej najlepszym dziełem Kinga, ale z czystym sumieniem mogę polecić. Jedyne na czym się zawiodłam to zakończenie.

I miejsce w Typerze WWE 2016

I miejsce w Typerze WWE 2017

I miejsce w Typerze WWE 2018

279305855c4b695f1deda.jpg


  • Posty:  502
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.05.2011
  • Status:  Offline

Brandon Sanderson - "Droga królów", "Słowa światłości"

 

Po przeczytaniu pierwszych dwóch tomów z cyklu "Archiwum Burzowego Światła" jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem i w pełni zgadzam się z wieloma pochwałami jakie przeczytałem o tej serii.

Pierwsze 2 tomy ( z prawdopodobnych 10) czytało mi się bardzo szybko, mimo iż to były blisko 1000-stronicowe cegły. Sanderson stworzył wspaniały świat, pełny dziwnych stworzeń, ludzi z różnymi zdolnościami, a także zwyczajnych ludzi, którzy z czasem odkrywają swoje nadzwyczajne zdolności.

Dużą zaletą książek jest skupienie się na zaledwie kilku głównych bohaterach, których losy bardzo szybko się połączyły i nie trzeba było przeskakiwać z miejsca na miejsce, tylko praktycznie wszystko się działo w jednym miejscu. Pojawiają się też bohaterowie, którzy występują tylko przez chwilę i są w zupełnie innych miejscach, a będą mieli zapewne spory wpływ na wydarzenia w dalszych tomach.

Bardzo dobrą stroną jest też poznawanie przeszłości jednego z bohaterów w każdym tomie i sposób w jaki ten bohater stał się tym kim jest i co spowodowało, że znalazł się akurat tutaj.

A najlepszą stroną tej serii jest wg mnie dość spora dawka humoru, którą bardzo rzadko spotykałem w czytanych przeze mnie książkach fantasy. Szczególnie Skała i Syl bardzo często wywoływali u mnie uśmiech, a już rozmowy Kaladina i Shallan były naprawdę zabawne.

 

Naprawdę polecam dla miłośników fantasy, tylko szkoda, że na kolejny tom trzeba czekać jeszcze około roku :x , a do końca serii jeszcze bardzo daleko :cry: .

 

Ogólnie oceniam na 9/10

Edytowane przez Fox Mulder

I was angry with my friend;

I told my wrath, my wrath did end.

I was angry with my foe:

I told it not, my wrath did grow.


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Tak odnośnie tego Kinga - dzisiaj w Empiku zauważyłem kontynuację przygód detektywa Hodgesa - Koniec Warty. Podobno zakończenie tej trylogii. Czytał już ktoś? :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak odnośnie tego Kinga - dzisiaj w Empiku zauważyłem kontynuację przygód detektywa Hodgesa - Koniec Warty. Podobno zakończenie tej trylogii. Czytał już ktoś? :)

 

Czytać nie czytałem, ale książka zbiera dość dobre recenzje. Zresztą zobacz sam:

 

http://horror.com.pl/books/recka.php?id=902

 

Dla mnie - zachęcające.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Mnie sam opis trochę odrzuca i wydaje się absurdalny. Znaczy wiem, że to King, ale czytając Mercedesa nawet nie wiedziałem, że ta książka doczekała się jakiejkolwiek kontynuacji i generalnie wydawała mi się dość zamkniętą historią.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Dom już parę razy był zabookowany jako normalny zawodnik chociażby z tego co pamiętam to w walkach z Pentagonem dwukrotnie był zabookowany jako ktoś kto ogarnia wrestling i potrafi się postawić i dobrze wyglądać, WWE czasem go tak bookuję od jakiegoś czasu, ale nie potrafi go zabookować tak na stałe czego kompletnie nie rozumiem, bycie cipo heelem jest spoko na początek kiedy kogoś wdrażamy w biznes, jest totalnie zielony czy coś, wtedy to jest zrozumiałe jak np. Rollins po rozpadzie Shield, ale na dłuższy okres, a już szczególnie na taki jaki ma Dominik w stosunku do tego ile jest w fedce to jest śmiech na sali dla mnie, a dodatkowo przecież już jest 4-krotnym mistrzem, 1x tytuły SD Tag Team, 2x tytuł NXT NA i 1x tytuł IC, miał kilka walk na WM, gdzie niektórzy mogą sobie pomarzyć nawet o byciu w karcie takiej gali, a co dopiero o jakiejś singlowej walce i feudzie, no dla mnie bookowanie Doma jako cipo heela od już ponad roku jest śmieszne i totalnie nie na miejscu.
    • Psychol
      A ja osobiście uważam, że najwyższy czas by Dirty Dom przestał być cipoheelem i zaczął coś wygrywać na poważnie, zwłaszcza majac tytuł IC. Jeżeli ta walka miała nadać taki kierunek to spoko... Mimo, że sama w sobie nie była porywająca. 
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Vs. DDT Toru Yano vs. Super Sasadango Machine Data: 09.06.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling, DDT Pro Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Official video: Link Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Nialler
      Chyba jakoś przy okazji WM i Krossowi skoczyła popularność po jakimś podcaście i pytałem was o co tu chodzi, że nagle jego merch poszedł na szczyt w sprzedaży etc. a mimo to nawet Hunter nie dał mu walki kwalifikacyjnej (pewnie wiedział, że jakby Killer wdupił, to by rozjuszył cale Universe jak oni to mówią), więc może i my coś tam mamy do gadania, ale to chyba tylko placebo, bo od kiedy Knight zaczął zbierać kozackie reakcje po feudzie z Wyattem (*) i ludzie się dowiedzieli, że to kocur w promach i potrafi pociągnąć feud (jak dla mnie to Knight tu robił 80% roboty a Bray był de facto przez star power) i tak nie wykorzystali jego kolosalnych reakcji i chyba nawet merchu gdzie na galach non stop ktoś był w jego koszulkach.
    • Grins
      Jakaś akcja ruszyła odnośnie Knighta w sieci  Więc po raz któryś wkurwili fanów ale wątpie że jakieś protesty coś tu zmienią to nie ta sama sytuacja co z R-truth podobno Ron podpisał kontrakt inny niż ten poprzedni wynegocjował jakieś warunki na swoich zasadach i to rzeczywiście może być jego ostatni taniec w WWE chociaż ciężko mi uwierzyć że oni dadzą mu tytuł na sam koniec kariery ale w WWE można się wszystkiego spodziewać Mahal z pasem był, Kofi też doczłapał się do pasa to i Ron może pokonać Cena XD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...