Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Książki - co polecacie? :)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2011
  • Status:  Offline

Czytalem wersje Polska tzn przetlumaczona , za tem jest :D ja mam akurat egzemplarz z 1994 roku wydawnictwo da capo jak by co , I Polskie wydanie . ksiazka jak mowie naprawde godna polecenia .
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-260161
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  359
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2011
  • Status:  Offline

Ja polecam trylogię Millenium. Ostatnio nie miałem styczności z książkami, więc postanowiłem wrócić do czytania i wybór padł właśnie na książkę pt. "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet." Pierwsze 50 stron przeszło lekko, dalej ani się obejrzałem a jestem już przy 300 stronie. :D Pomijając świetną historię, oraz zajebiste postacie (jak Salander) to polecam choćby dlatego, że można się dużo dowiedzieć.

 

A z wcześniej przeczytanych? Na pewno "American Gods", oraz "Neverwhere" Neila Gaimana. "Wiedźmin" Sapkowskiego też obowiązkowy. Dla cyników obowiązkowo książki Prachetta, a dla młodzieży poleciłbym "Cheruba" (czytałem, nie wstydzę się tego :P). Fajna też była "Pod Kopułą" z jednym mankamentem - bardzo dziwna końcówka, wg mnie przesadzona. Powymieniałbym dalej, ale pamięć szwankuję. :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-267665
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

emas170, wiem że jest to znana pozycja ale może to jednak jakoś uzasadnisz (niepisana zasada mówi że powinno się uzasadnić swoją propozycję, inaczej wygląda to na zwykłe nabijanie postów a to na Attitude jest karane o czym zapewne doskonale wiesz)?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-272439
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  489
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

George R.R. Martin "Retrospektywa".

 

Trzy tomy zawierające opowiadania pisarza kojarzonego w Polsce głównie z "Gry o Tron". Mamy tutaj do czynienia z przekrojowym zbiorem opatrzonym komentarzem autora. Jest on bardzo różnorodny - od science fiction, poprzez fantasy aż po horror i opowiadania trudne do zaszufladkowania. Łączy je jedno: pomijając pierwsze, trochę jeszcze nieporadne wprawki, mamy tutaj do czynienia z fantastyką najwyższych lotów. Z pomysłem, niegłupią i sprawnie napisaną. To właściwie wszystko, czego oczekuję od literatury.

Dodatkową atrakcją są komentarze autora, które w ciekawy sposób ukazują jego drogę jako pisarza - widzimy go jako zafascynowanego komiksami nastolatka, studenta, reportera lokalnej gazety, wreszcie pisarza i scenarzystę. Obserwujemy jego upadki i wzloty. Muszę powiedzieć, że te autobiograficzne wstawki wydają mi się tak samo interesujące jak opowiadania. Pan Martin jest niezłym gawędziarzem i ma spory dystans do samego siebie, a coś takiego zawsze do mnie przemawiało.

Z tego co się orientuję, zbiór zawiera wszystkie najważniejsze opowiadania w dorobku pisarza. Sporo z tych tekstów zostało nagrodzonych i docenionych zarówno przez krytyków, jak i fanów. Opowiadania takie jak "Piaseczniki" albo "Obrót skórą" to coś, co po prostu warto przeczytać.

Podsumowując: masa wciągającej lektury okraszona wynurzeniami autora, po których nie sposób go nie polubić. Polecam z czystym sumieniem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-272446
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Jedną z niewielu lektur szkolnych, które przeczytałem od deski do deski była Zbrodnia i Kara Fiodora Dostojewskiego. Wielopoziomowa analiza psychologiczna żyjącego w ubóstwie, inteligentnego, młodego Rosjanina, Rodiona Raskolnikowa wciągała i obnażała psychikę bohatera. Pokazywała jak krucha jest sfera duchowa człowieka, jak niemożliwe jest dla kogoś, kto uważa nawet, że postąpił słusznie, zniesienie tytułowej zbrodni. I to jak karę wymierza sobie w gruncie rzeczy on sam. Nie była to łatwa lektura, ale na pewno piekielnie satysfakcjonująca i nawet jeśli ktoś ma uraz do czytania kanonu literatury szkolnej(czyli wszyscy czytający tego posta), polecam nie odrzucać dzieła Dostojewskiego. A dlaczego wspominam o tym wielkim dziele rosyjskiego powieściopisarstwa?

 

Dmitry Glukhovsky - Metro 2033 i Metro 2034

 

Cykl Metro to takie książki, które zapadają w pamięć. Są to takie książki, które poza tym, że dostarczą czytelnikowi trzymającej w napięciu akcji, zmuszą go także do przemyśleń. Trzymają się tego co swoim piórem na papier przelewał wspomniany wyżej Fiodor Dostojewski. Pod powierzchowną warstwą życia w postapokaliptycznym świecie tuneli moskiewskiej kolei podziemnej odnajdziemy masę odwołań do dzisiejszego świata. Odnajdziemy walkę człowieka o wypełnienie ciężkiej misji i to jakie piętno ona na nim odciska. Artem, bo tak na imię ma główny bohater pierwszej części od zawsze był otoczony ciemnościami metra. Gdy jego stacja przestaje wytrzymywać ataki istot z powierzchni zwanych Czarnymi, udaje się on w podróż przez rozległe i niebezpieczne tunele metra. Niby prosta fabuła, ale jednak z każdą kolejną stroną czytelnik może bez problemu zauważyć głębię tego dzieła. Więcej nie da się napisać bez zdradzania istotnych szczegółów. Na koniec napiszę tylko, ze Metro 2033 uważam za jedną z lepszych książek jakie przeczytałem. Genialne obserwacje, świetna fabuła, dbałość o szczegóły. Wszystko to daje ocenę 6/6

 

Metro 2034 jest całkiem dobrą kontynuacją historii zawartej w pierwszej części. Zasługuje na ocenę 4+/6, ale jednak brakuje tego czegoś. Pod koniec może się wydawać, że autor odrobinkę się pogubił. Jednak Glukhovsky nie zgubił najważniejszej cechy swojego stylu. Nadal potrafi zbudować bardzo ciekawy wątek i zmusić do wysilenia mózg czytelnika. In minus działa praktycznie tylko zakończenie, którym mnie osobiście zawiało lekko swądem Vince'a Russo. Oczekiwałem geniuszu, ale nie zawiodłem się aż tak, żeby znienawidzić ten tytuł. Dobra książka, którą polecam każdemu. Oczywiście po uprzednim przeczytaniu pierwszej części.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-272449
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  489
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

i nawet jeśli ktoś ma uraz do czytania kanonu literatury szkolnej(czyli wszyscy czytający tego posta)

 

To już jest czystej wody prowokacja :D Przeczytałem praktycznie wszystkie lektury szkolne z okresu liceum, więc proszę mi bez takich tutaj :lol: Faktem jest, że przy takim Gombrowiczu wymiękałem (nie trawię takich groteskowych klimatów), ale już na przykład "Mistrz i Małgorzata" ma u mnie status kultowy. Nie powinieneś rzucać tak ciężkich oskarżeń na ogólnopolskim forum :lol:

Nawiasem mówiąc, mina kobiety od Polskiego kiedy mówiłem jej z kamienną twarzą, że "Mistrz i Małgorzata" to fantastyka - bezcenne, po prostu bezcenne :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-272479
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Ja osobiście ostatnio padłem na lekcji po tym jak polonistka zinterpretowała zagracony, brudny pokój pokryty pleśnią jako kobiece łono. Moja twarz - :shock: W tym momencie stwierdziłem, że 3/4 wieszczy przewraca się w grobie słysząc, co mówią o nich na lekcjach.

Lektury to i ja czytam, ale nie czerpię z tego jakiejś wielkiej przyjemności. Trzeba trochę pozmieniać w mentalności nauczycieli, bo gdy myślę, że mam w kolejnej lekturze na siłę szukać patriotyzmu w czarnym kruku srającym na czerwonolistne drzewo pokryte z wierzchu śniegiem, to przypomina mi się scena z Ferdydurke. SŁOWACKI WIELKIM POETĄ BYŁ!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-272480
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

Ja osobiście ostatnio padłem na lekcji po tym jak polonistka zinterpretowała zagracony, brudny pokój pokryty pleśnią jako kobiece łono. Moja twarz - :shock: W tym momencie stwierdziłem, że 3/4 wieszczy przewraca się w grobie słysząc, co mówią o nich na lekcjach.

Lektury to i ja czytam, ale nie czerpię z tego jakiejś wielkiej przyjemności. Trzeba trochę pozmieniać w mentalności nauczycieli, bo gdy myślę, że mam w kolejnej lekturze na siłę szukać patriotyzmu w czarnym kruku srającym na czerwonolistne drzewo pokryte z wierzchu śniegiem, to przypomina mi się scena z Ferdydurke. SŁOWACKI WIELKIM POETĄ BYŁ!

 

Panowie, jeżeli chcecie to mogę wrzucić jutro analizę "Czerwonego Kapturka" ze zbioru braci Grimm na podstawie Bruno Bettelheima, szczeny wam opadną na podłogę :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-272488
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Cykl o Wspólnocie Petera F. Hamiltona

 

4 tomy:

Gwiazda Pandory 1. Ekspedycja

Gwiazda Pandory 2. Inwazja

Judasz wyzwolony 1. Śledztwo

Judasz wyzwolony 2. Pościg

 

Cykl jest o świecie przyszłości nazywanym Wspólnotą, w którym ludzie skolonizowali setki planet. Medycyna tak się rozwinęła, że ludzie poddają się zabiegom, dzięki którym są wiecznie młodzi, żyją setki lat, są praktycznie nieśmiertelni. Pewnego dnia astronom Dudley Bose odkrywa, że obserwowana przez niego gwiazda nagle… znika. Rusza więc ekspedycja, która ma zbadać co się stało i czy wiąże się to z jakimś zagrożeniem dla ludzi. Tyle wstępu. Nie chcę spoilerować, bo może ktoś z was zabierze się do czytania tego.

 

Zanim zabrałem się za czytanie cyklu o Wspólnocie - szukałem czegoś mniej skomplikowanego niż książki Stanisława Lema, ale także czegoś, co nie byłoby papką w stylu książek opartych na grach komputerowych czy systemach rpg. Szybki przegląd w sieci sprawił, że Peter F. Hamilton wydał mi się idealny. Po przeczytaniu czterech grubych tomiszczy (razem gdzieś ponad 2300 stron) stwierdziłem, że mogłem przeczytać w tym czasie jednak coś innego. Tylko momentami te książki Hamiltona były tym, czego szukałem (interesuje mnie sprawa spotkania z obcą cywilizacją i pomysły jak ona funkcjonuje, jak zapatruje się na ludzi, jakie rządzą nią motywacje itp.), a w przeważającej części czymś, co mnie kompletnie nie obchodziło - np. rozbudowany watek detektywistyczny i intrygi polityczne między dynastiami rządzącymi Wspólnotą (przyznam, że tak mało mnie to obchodziło, że w pewnym momencie się pogubiłem).

 

Pierwszym grzechem cyklu są mdłe postacie. Trudno było mi znaleźć bohatera, który wzbudziłby moją sympatię, czy jakieś większe zainteresowanie. Pseudo-cyniczne postaci były trudne do kupienia, zazwyczaj irytowały. Prym wiodła niejaka Mellanie, dziennikarka która robiła karierę przez łóżko - co zaprowadziło ją na szczyt. I nie chodzi mi tu o pomył na tą postać, ale fakt, że była nudna jak flaki z olejem, nieciekawa, co najwyżej irytująca, niby cyniczna, niby naiwna, czort wie jaka. Co gorsza w pewnym momencie stała się - ku mojemu zdumieniu - jedną z głównych bohaterek. Postaci było od cholery i trochę, ale na żadnej nie mogłem jakoś „zawiesić oka”, większość w ogóle wydawała mi się niepotrzebna. Najbardziej do gustu przypadł mi niejaki Ozzy, murzyn z afro, jeden z wynalazców tuneli czasoprzestrzennych (w świecie Hamiltona ludzie preferują przemieszczanie się na nowe światy nie statkami kosmicznymi, a wspomnianymi tunelami), który wpada na pomysł wyruszenia w drogę tzw. ścieżkami Silfenów (to takie kosmiczne elfy), żeby zbadać zagadkę znikającej gwiazdy. Gorzej, że w międzyczasie przyłącza się do niego wkurzający rudzielec Orion i irytuje już przez resztą książki (Ozzy pała do niego oczywiście sympatią).

 

Drugim grzechem były rozbudowane opisy różnych urządzeń, czy też pojazdów. Hamilton lubuje się w opisywaniu zdobyczy technologicznych Wspólnoty. Przy czym opisy są tak zawiłe, że tylko trudno skumać o co autorowi chodzi. Coś co powinno zostać zamknięte w dwóch zdaniach - Hamilton opisuje na całą stronę. Opowieść traci na dynamice. Zaczyna męczyć. Dlatego należy robić częste przerwy w czytaniu, żeby nie usnąć…

 

Trzecim grzechem są wspomniane już wątki detektywistyczne i intrygi. W pierwszym tomie (najlepszym) nie ma tego zbyt wiele, ale już w drugim (nieco gorszym) następuje rozbudowa tychże, a trzeci tom (zatytułowany „Śledztwo”) jest im praktycznie poświecony. Przyznaję, że przy tym trzecim tomie miałem ochotę opowieść Hamiltona rzucić w diabły, ale wtedy pomyślałem, że tyle już przeczytałem, że warto byłoby dokończyć, a poza tym chciałem jednak wiedzieć jak skończy się główny wątek - tj. ten stricte związany ze space-operą. Czwarty tom na kolana jednak nie rzucał. Byłem głównie zadowolony, że przebrnąłem.

 

Na lubimyczytać.pl pierwszej części wystawiłem 6/10, drugiej 5/10, trzeciej 3/10, a czwartej 5/10.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-274317
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

"Heil, Herr Hauptwachtmeister" Hansa Hellmuta Kirsta

 

„Heil, Herr Hauptwachtmeister” opowiada o losach 3 Baterii 11. Pułku Przeciwlotniczego podczas najazdu na Polskę. Przez niemal całą opowieść działa baterii pozostają „dziewicze”, ale pułk i tak zalicza straty. Ważniejszy niż wojna jest konflikt między starszym wachmistrzem, a głównodowodzącym. Jeden drugiego ma serdecznie dosyć, ale obaj są skazani na siebie.

 

Bardzo dobra i ważna książka. Dobra - bo po prostu czyta się ją szybko i przyjemnie. Ważna - bo w czasach, w których żołnierzy Wehrmachtu Hollywood zaczyna gloryfikować - głos byłego żołnierza tych służb jest bardzo ważny. Tym bardziej, że jest to głos, który obnaża hipokryzję, idiotyzm i bezwzględność najeźdźcy. Głównym wątkiem jest zakamuflowany pod maską pozorów konflikt między starszym wachmistrzem Morgenrotem (przedstawiciel hitlerowskiego betonu, któremu polski czytelnik z pewnością będzie życzył wszystkiego najgorszego), a porucznikiem Geigerem. W ten konflikt chcąc nie chcą zostaje wplątany podoficer sanitarny Guske, który miota się między konformistyczną postawą, tj. uległością wobec przełożonych, a niechęcią do III Rzeszy i barbarzyńskiego najazdu na Polskę. 3 Bateria 11. Pułku Przeciwlotniczego jest na tyłach, nie ma szansy powalczyć, ale jest za to dużo czasu na pijaństwo i ideologiczne dysputy, w których prym wiedzie wspomniany Morgenrot. Żołnierz ten jest przekonany o słuszności najazdu, a do Polaków ma wiele zarzutów - w większości oczywiście całkowicie pozbawionych sensu. Fakt, że bateria nie uczestniczy w walkach daje pretekst autorowi, żeby na dłużej zawiesić oko na tym, co zostawili po sobie poprzednicy - tj. nad zrównanym z ziemią krajem. Zabawnie i smutnie jednocześnie brzmią komentarze żołnierzy pułku, którzy winę za całe zło obarczają Polaków - ofiary tej wojny, a siebie nawet nie myślą nazywać „najeźdźcami”. Są w stanie wytłumaczyć sobie każdą podłość wyrządzaną przez Wehrmacht, a jedynym, który zadaje kłopotliwe pytania i burzy wizję świata wpajaną żołnierzom przez Morgenrota jest wspomniany Guske. To kolejna książka Kirsta, która rozprawia się z postawami ludzi, którzy służyli III Rzeszy. Szkoda, że będą ją czytać głównie Polacy.

 

Mała uwaga do wydania Bellony - wydawnictwa, które bardzo cenię. Tym razem denerwowały literówki i brak znaków interpunkcyjnych. Tragedia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-275054
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Odświeżam temat bo przeczytałem ostatnio kolejną pozycję spod pióra Harlana Cobena. "Zachowaj Spokój"(bo o tej książce mowa) opowiada historię rodziny Baye'ów. Mike i Tia Baye'owie są rodzicami nastoletniego Adama i 11 letniej Jill. Wszystko zdaje się być sielanką dopóki ich syn nie zamyka się w sobie po nagłym samobójstwie kolegi z klasy. Zaniepokojeni zachowaniem syna,rodzice instalują program szpiegowski który powiadamia ich o każdej otrzymanej korespondencji ich dorastającej latorośli. Mike i Tia przeżywają szok gdy dostają raport informujący że Adam odbył na czacie dziwną rozmowę z tajemniczym CJ'em który każe mu "siedzieć cicho". Na dodatek w dniu meczu hokeja na który mieli iść wspólnie z Mike'em, Adam niespodziewanie wychodzi z domu i znika. Zrozpaczony ojciec postanawia go odnaleźć, jednocześnie czując że to wszystko ma związek ze śmiercią jego kolegi. Co Adam ma do ukrycia przed własnymi rodzicami? Kim jest tajemniczy CJ? To tylko zalążek fabuły ale więcej nie zdradzę żeby nie psuć Wam zabawy z czytania ;) Powiem jedynie że spotykamy się tutaj z kilkoma starymi znajomymi z poprzednich książek (między innymi z inspektor Loren Muse czy adwokat Hester Crimstein) a cała książka kończy się w sposób jakiego nawet ja bym się nie domyślił (ale to już chyba stara zaleta Cobena) ;) Gorąco polecam
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-303368
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Całkiem niedawno koleżanka poleciła mi twórczość Marka Hłaski i nie mogę powiedzieć, żebym był niezadowolony z poświęcenia czasu jego dwóm książkom.

 

Na pierwszy ogień poszedł jego swoisty pamiętnik pt. "Piękni Dwudziestoletni". Od razu muszę zaznaczyć, iż nie jest to książka piękna. Nie jest to literatura kwiecista i pełna zawoalowanych metafor i różnorodnych środków stylistycznych. Jest to realizm, realizm i jeszcze raz realizm. Niektórych czytelników może zniechęcać to, że fakty są tu podawane wprost, w bardzo suchy i dobitny sposób, ale mimo tego, wspomnienia Hłaski osobiście chłonąłem jak gąbka. Mamy tutaj kliniczny opis rzeczywistości PRLu i to, jak tytułowi piękni dwudziestoletni musieli sobie radzić z horrorem, jakim niewątpliwie były komunistyczne rządy w naszym kraju. Czysta, brudna prawda o Polsce Ludowej podana w najbardziej przystępnej i obrazowej formie, z jaką się spotkałem. Hłasko jako emigrant miał też okazję poznać punkty widzenia ludzi z krajów zachodu, którzy na to, co dla ludzi stąd było wypełnioną bolesnym tragizmem rzeczywistością terroru, zapatrywali się rozmarzonymi oczami i mieli nadzieję na to, że rewolucja komunistyczna ogarnie i ich społeczeństwo. Najlepszym przykładem jest tu swoją drogą bliska naszym sercom walka wrestlingowa w Paryżu, podczas której publiczność w 100% była za dobrym komunistą walczącym z imperialistycznym demonem z zachodu.

 

Darze tę książkę uwielbieniem od pierwszego przeczytanego zdania. Niektóre historie życia w PRLu są albo przerysowane, albo wręcz przeciwnie, jest w nich zerowa dawka dobitności. A tutaj autor nie stara się poetyzować wszystkiego, tylko pokazuje, jak było, jak trzeba było sobie radzić i jak sytuacja życiowa obudziła w wielu ludziach nieznane strony ich osobowości. Twórca "Pięknych dwudziestoletnich" ponoć ubarwiał swoją biografię, był skłonny do mitotwórstwa, ale to prawdziwe myślenie dodaje książce wartości. Nie jest zresztą nieuzasadnione - on będąc na emigracji był bezpieczny, więc przypisawszy sobie niewygodne dla partii fakty z życia innych osób, nie narażał ich, a jednocześnie przekazywał ich prawdziwą historię.

 

Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć czym naprawdę był PRL, polecam sięgnięcie do wspomnień Marka Hłaski. Nikt inny nie zdołał w taki sposób trafić do mojej skromnej osoby jak on. Szorstki, socrealistyczny ton jest tutaj zdecydowaną odskocznią od kwiecistości, którą pragnie nas darzyć wielu autorów, przez co często gubią oni przekaz. Tutaj przekaz nie ma się gdzie zgubić, tutaj przekaz jest na pierwszym miejscu. Polecam z całego serca.

 

 

Na drugi ogień poszedł ostatni głos Marka Hłaski, napisana niedługo przed śmiercią powieść "Palcie Ryż Każdego Dnia". Główny bohater, częściowo wzorowany na samym Hłasce, to pochodzący z bloku wschodniego instruktor pilotażu Anderson. Nie ma on licencji, nie ma on właściwie nic. Po tym krótkim opisie można by uznać, że założeniem powieści jest to, abyśmy współczuli Andersonowi. Jednak wystarczy wczytać się w powieść, żeby dostrzec, że główny bohater nie jest kimś, kogo można darzyć sympatią. Nienawidzi świata, nie pała sympatią do większości ludzi (poza swoją ukochaną), nie jest kimś, kogo chcielibyście poznać. Jest to kolejny obraz ludzi z naszego kraju, którzy zostali całkowicie wyniszczeni przez to, co działo się za żelazną kurtyną i wpoili sobie swoistą skłonność do autodestrukcji. Kwiecistość jest tu ograniczona do minimum, a symbolikę można łatwo odczytać. Powieść ta jest, tak jak pamiętniki Hłaski, szorstkim i dobitnym obrazem. I płynie równie zadziwiająco lekko jak "Piękni dwudziestoletni". Polecam to każdemu, kto lubi dobrą, realistyczną literaturę.

 

Czytanie powyższych tytułów polecam w tej samej kolejności co ja. Bez zrozumienia tego, co Marek Hłasko pokazuje w "Pięknych dwudziestoletnich", nie da się zrozumieć nawet dziesięciu procent pełnego znaczenia "Palcie ryż każdego dnia". Jest to naprawdę niesamowita lektura, która powinna być w kanonie lektur. Ale cóż, ministerstwa się nie zrozumie. W każdym razie 6/6 dla obydwu książek.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-303552
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

BRKSTRM - po tej bardzo pobieżnej lekturze przyjąłeś ton znawcy Hłaski. Kilka kwestii muszę poruszyć, bo niestety niektórzy forumowicze mogą łyknąć to, co napisałeś, a do tego dopuścić po prostu nie mogę.

 

Doprawdy nie wiem o co ci chodziło z tym, że najpierw trzeba przeczytać "Pięknych dwudziestoletnich", żeby skumać o co chodzi w "Palcie ryż każdego dnia" (a z tymi 10 procentami to poleciałeś w kosmos dosłownie). Jeżeli tak bardzo łyknąłeś to, że bohater to odbicie samego Hłaski, to powinieneś wiedzieć, że tego samego stwierdzenia można użyć do wielu innych jego bohaterów z wielu innych jego książek. I tutaj też musisz uważać. Autokreację Hłasko opanował do perfekcji.

 

Dalej. Cieszę się, że ludzie z ministerstwa jednak nie kierują się opiniami ludzi, którzy do Hłaski dopadli jak szczerbaty do sucharów, bo "Palcie ryż..." to najgorsza z książek tego autora. Chociaż generalnie to nawet trudno użyć takiego stwierdzenia, bo książka ta nie została dokończona i Hłasko pewnie przewracał się w grobie, gdy postanowiono ją wydać. Ale nie martw się BRKSTRM. W podobny sposób ja chwaliłem niedokończoną "Heil, Herr Hauptwachtmeister" Hansa H. Kirsta po wcześniejszej lekturze zaledwie dwóch jego książek, a ludzie, którzy lepiej znali jego twórczość patrzyli na mniej jak na debila i twierdzili "Co on bredzi..."

 

Polecam ci zbiór opowiadań "Pierwszy krok w chmurach" i koniecznie mini-powieść "Następny do raju". Ja osobiście cenię jeszcze izrealski okres twórczości Hłaski na czele z "Drugim zabiciem psa", "Nawróconym w Jaffie" i "Brudnymi czynami". Aczkolwiek literaturoznawcy oceniają, że lepsze są utwory Hłaski napisane wcześniej, w kraju. Swoją drogą - w liceum opowiadanie "Pierwszy krok w chmurach" czytaliśmy na lekcji, a powieść "Następny do raju" była lekturą. Ale teraz pewnie się to zmieniło. Efekty nowego programu nauczania... cóż... widać jak na dłoni...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-303594
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

Rita Cosby, Cichy Bohater, Kraków 2010.

To nie jest sztampowa publikacja o Powstaniu Warszawskim! To wywiad amerykańskiej reporterki Rity Cosby z ojcem Richardem Cosby, o którego udziale w Powstaniu dowiedziała się dopiero po śmierci matki, kiedy przeszukiwała rzeczy rodziców. Przez 35 lat Richard, a właściwie Ryszard Kossobudzki, ukrywał przed swoimi dziećmi przeszłość wojenną i nie chciał się nią podzielić. Jednakże przygotowywał swoich potomków na różne ciężkie sytuacje, które mogły ich spotkać, a które on przeżył podczas wojny. Zmarł w tym roku, na kilka dni przed obchodami 68. rocznicy wybuchu Powstania. Tak o publikacji powiedział Henry Kissinger, były sekretarz stanu USA - "Piękny hołd dla siły ludzkiego ducha". Jeżeli ktoś nie miał okazji zajrzeć do tej pozycji, to szczerze polecam!

http://2.bp.blogspot.com/-FEbXVZHMF1E/TnwYVbnwRBI/AAAAAAAAAKM/zIdtmGAC-No/s1600/cichy+bohater.jpg

 

Obecnie na tapecie mam dwie świeżynki z tego roku. Ta druga premierę miała dwa tygodnie temu:

Sylwester Latkowski, Piotr Pytlakowski, Biuro Tajnych Spraw. Kulisy Centralnego Biura Śledczego, Warszawa 2012.

Bogdan Rymanowski, Ubek. Wyznanie i Skrucha, Poznań 2012.

http://ecsmedia.pl/c/biuro-tajnych-spraw-b-iext8491230.jpg

http://oi45.tinypic.com/28l9emf.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-303933
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

"Nowy Wspaniały Świat" pióra Aldousa Huxleya to kolejna książka która przedstawia świat z pogranicza "antyutopii". Książka opowiada historię Leniny Crowne która żyje w londyńskiej Republice Świata gdzie hasłem są trzy słowa: Wspólność,Identyczność oraz Stabilność. Ludzie tam żyjący nie żenią się, nie znają Boga (modlą się do wymyślonego bożka "pana naszego Forda"), są szpikowani narkotykiem zwanym "Somą" który powoduje poprawę nastroju oraz są klonowani za pomocą procesu "butelkowania". Główna bohaterka pewnego dnia wybiera się ze znajomym Bernardem Marksem do Malpais, poza teren Republiki do Rezerwatu (uznawanego za miejsce zamieszkania gorszych ludzi). Spotykają tam Johna (zwanego przez autora "Dzikusem") i jego matkę Lindę (która była kiedyś mieszkanką Republiki) z którymi się zaprzyjaźniają (a między Johnem i Leniną rodzi się uczucie). Bernard i Lenina postanawiają zabrać nowych przyjaciół wgłąb Republiki. Czy miłość zwykłego człowieka i "wyprodukowanej" dziewczyny okaże się silniejsza od twardych praw rządzących na terenie Republiki? Każdy kto czytał ponadczasowe dzieła George'a Orwella ("Rok 1984" oraz "Folwark Zwierzęcy") z pewnością nie będzie zawiedziony. Serdecznie polecam

 

[ Dodano: 2012-11-12, 15:26 ]

Przyszło mi się zmierzyć ostatnio z dziełem nie byle jakim bo z samą "Obroną Sokratesa" Platona. Książka składa się z monologu/mowy greckiego uczonego Sokratesa którą wygłosił na procesie w 399 r. p.n.e w którym został skazany na karę śmierci poprzez wypicie trucizny-cykuty. Sokrates został bowiem oskarżony o przypisywanie sobie tytułu najmądrzejszego człowieka w Atenach, o psucie młodzieży i bezbożność. Na początku swojej mowy, Sokrates zwraca się do sądu że będzie bronił się prostymi słowami i nie zamierza użalać się nad sobą. Po tym wprowadzeniu następuje blisko godzinne zbijanie kolejnych oskarżeń. Niestety nie wystarcza to na skuteczną obronę, i niewielką przewagą głosów grecki filozof zostaje skazany na śmierć.

 

Nie powiem lektura jest ciekawa ale mimo tego czyta się (a raczej słucha, bo ja miałem audiobooka) dosyć ciężko (ale to może moje osobiste odczucie, bo książkę miałem w jednym ponad godzinnym pliku, bez podzielenia na party). Mimo wszystko polecam dla każdego kogo interesuje filozofia starożytnej Grecji oraz dla tych którzy chcą odpocząć od książek przesyconych akcją i sensacją... Chylę czoła przed Platonem i jego dziełem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2605-ksi%C4%85%C5%BCki-co-polecacie/page/11/#findComment-304459
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...