Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Książki - co polecacie? :)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  277
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2011
  • Status:  Offline

Jak już jesteście w temacie kryminałów, to polecę Lisę Gardner i Sophie Hannah. Tę drugą szczególnie w "Druga połowa żyje dalej". Pochłonęłam powieść w zawrotnym tempie i jeszcze tydzień później przeżywałam fenomen fabuły. :)
I do not back down from any challenge

18697074544e6f9914ba901.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven-, a książki z tak zagmatwaną fabułą jak wspomniane wyżej NMN (interesuje mnie w książkach zaskoczenie, lubię być przez autora zaskoczony, lubię myśleć i sam próbować rozwiązać intrygę w książce) Czy powyższe pozycje takie są czy znasz jeszcze jakieś inne które są blisko dzieła Cobena? (bo książka Cobena rozwaliła mnie na łopatki i trudno chyba będzie ją pobić, )

 

Hmmm... Może niektóre z książek Kellermana, chociaż Coben pod kątem zaskakujących zakończeń jest raczej nie do pobicia, z tego co ja czytałem :wink:

 

zastanawiam się czy nie wziąć na warsztat twórczości Agathy Christie lub Edgara Allana Poe... Czytałeś ich dzieła?

 

Jak najbardziej warto, ale jest to literatura, która troszkę się już "przykurzyła" i dla niektórych czytelników może nie być już tak zaskakująca jak w czasach, kiedy dane pozycje były pisane.

Poe'go obowiązkowo należy znać, bo to absolutna klasyka, choć jego styl pisania nie do każdego może przemawiać. Warto jednak przekonać się samemu i wyrobić sobie swoje własne zdanie na ten temat.

 

P.S. Jeżeli lubisz zaskakujące zakończenia, to polecam (ale to już gatunek horror) zbiory opowiadań Stephena Kinga:

 

1978 – Nocna zmiana (Night Shift)

1982 – Cztery pory roku (Different Seasons)

1985 – Szkieletowa załoga (Skeleton Crew)

1990 – Czwarta po północy (Four past Midnight)

1993 – Marzenia i koszmary (Nightmares and Dreamscapes)

1999 – Serca Atlantydów (Hearts in Atlantis)

2002 – Wszystko jest względne. 14 mrocznych opowieści (Everything's Eventual: 14 Dark Tales)

2008 – Po zachodzie słońca (Just After Sunset)

 

i Grahama Mastertona:

 

1994 – Dwa tygodnie strachu (Fortnight of Fear)

1995 – Czternaście obliczy strachu (Flights of Fear)

1996 – Uciec przed koszmarem (także jako Strach ma wiele twarzy) (Faces of Fear)

1998 – Świat Mastertona (Manitou Man: The Worlds of Graham Masterton) (autorzy: Ray Clark oraz Matt Williams)

2000 – Okruchy strachu (Feelings of Fear)

2001 – Bonnie Winter (Trauma) (polska edycja powieści Trauma zawierająca również dwa dodatkowe opowiadania)

2005 – Festiwal strachu (Festival of Fear)

 

Gwarantuję, że niejednokrotnie zaskoczą Cię tak, że przywalisz półą o podłogę :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  490
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przyznam że zdziwiło mnie to, że polecasz Mastertona, Raven - pisarz to bardzo zacny, ale znany z tego, że lubi koncertowo spaprać zakończenie książki :) Być może jednak inaczej jest w przypadku polecanych przez Ciebie opowiadań (w sumie to czytałem tylko "duże" powieści tego autora).

 

Z horrorów dorzuciłbym jeszcze Clive'a Barkera - pod względem oryginalności pomysłów i konkretnej dawki makabry absolutnie nie ustępuje on dwóm wyżej wymienionym nazwiskom. W pierwszej kolejności poleciłbym "Księgi Krwi", czyli zbiór opowiadań Barkera - po ich lekturze ma się jasny pogląd na to, czy lubi się twórczość tego pisarza, czy nie.


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przyznam że zdziwiło mnie to, że polecasz Mastertona, Raven - pisarz to bardzo zacny, ale znany z tego, że lubi koncertowo spaprać zakończenie książki :) Być może jednak inaczej jest w przypadku polecanych przez Ciebie opowiadań (w sumie to czytałem tylko "duże" powieści tego autora).

 

Dlatego właśnie polecam OPOWIADANIA a nie powieści, bo w tych, zarówno King jak i Masterton, potrafią koncertowo zaskoczyć czytelnika :wink:

Co do Mastertona i jego powieści oraz "paprania przez niego zakończeń", to uważam, ze jednak ma on w swojej bibliografii pozycje, które kozacko potrafił zakończyć (vide: np. Tengu, Rytuał, Bonnie Winter, Zaraza, Głód itp.)

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  490
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przyznam że zdziwiło mnie to, że polecasz Mastertona, Raven - pisarz to bardzo zacny, ale znany z tego, że lubi koncertowo spaprać zakończenie książki :) Być może jednak inaczej jest w przypadku polecanych przez Ciebie opowiadań (w sumie to czytałem tylko "duże" powieści tego autora).

 

Dlatego właśnie polecam OPOWIADANIA a nie powieści, bo w tych, zarówno King jak i Masterton, potrafią koncertowo zaskoczyć czytelnika :wink:

Co do Mastertona i jego powieści oraz "paprania przez niego zakończeń", to uważam, ze jednak ma on w swojej bibliografii pozycje, które kozacko potrafił zakończyć (vide: np. Tengu, Rytuał, Bonnie Winter, Zaraza, Głód itp.)

 

Kwestia gustu - "Rytuał" i "Tengu" czytałem, i nie uważam zakończeń za powalające na kolana (chociaż same książki są naprawdę dobre). Co do "Głodu", wypada mi się tylko zgodzić :)


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

A jakie polecacie książki grozy (chodzi mi bardziej o opowiadania) gdyż często lubię się także pobać :D

 

PS. tylko nie polecajcie mi Kinga bo jego twórczość znam już dosyć dobrze a nie straszy mnie już tak bardzo jak kiedyś...


  • Posty:  490
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeżeli chodzi o grozę, to w tych klimatach często tworzył wspomniany przez Ciebie Poe. Poza tym autorzy, o których wcześniej była mowa: King, Masterton, Barker. Z absolutnej klasyki: Howard Phillips Lovecraft (takie rzeczy jak jak "Zew Cthulhu", "W Górach Szaleństwa", "Kolor z przestworzy" albo "Herbert West: Reanimator" to lektura absolutnie obowiązkowa i podwaliny pod kult, otaczający tego pisarza). Grzebiąc w klasyce jeszcze głębiej, warto wspomnieć o autorach takich jak Ambrose Bierce albo nasz Stefan Grabowski.

 

W tej chwili do głowy przychodzi mi jeszcze Dean Koontz - autor kilkudziesięciu horrorów, thrillerów i powieści sensacyjnych. Generalnie jego powieści nie schodzą poniżej pewnego poziomu i warto zapoznać się z paroma tytułami :)


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W tej chwili do głowy przychodzi mi jeszcze Dean Koontz - autor kilkudziesięciu horrorów, thrillerów i powieści sensacyjnych. Generalnie jego powieści nie schodzą poniżej pewnego poziomu i warto zapoznać się z paroma tytułami :)

 

Jeżeli Koontz to zwłaszcza ten "starszy", czyli klasyka (typu np. "Pieczara Gromów", "Nocne Dreszcze", "Odwieczny Wróg", "Łzy Smoka", "Grom", "Opiekunowie", "Przełęcz Śmierci", "Nieśmiertelny", "Złe Miejsce" itp.) wydawana jeszcze przez wydawnictwo Amber (w twardych okładkach), bo jego "wczesna" twórczość była wg mnie najciekawsza. Później facet zaczął za bardzo kombinować.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dokładnie, Koontz z czasów "Gromu" czy "Złego miejsca" to maestria horroru.

 

Moge jeszcze polecić mniej znanego autora, Paula F. Wilsona. Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu jego sześcioksiąg "The Adversary" - możecie kojarzyć jego pierwszy tom "Twierdza", bądź nieudaną ekranizację ("The Keep", nie mylić z "The Rock" z Edem Harrisem), gdzie z Rasaloma, personifikacji 'złej strony' zrobiono zwykłego wampira, Radu Molasara. Wilson prócz tego napisał cykl "The Repairman Jack" i szereg opowiadań, ale ciężko na nie trafić w Polsce. Całe "The Adversary" wydano przed laty dzięki nieocenionemu wydawnictwu Amber.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Ostatnio dorwałem się do książki Juliusza Verne'a (którego miałem okazję wcześniej poznać przy okazji W80DDŚ) "Dzieci Kapitana Granta"

 

Fabuła opowiada o lordzie Glenarvanie, właścicielu statku Duncan który wybiera się na morze z zamiarem połowu żarłacza białego. Połów oczywiście udaje się lecz w brzuchu zabitej ryby ekipa lorda dostrzega butelkę w której po zbiciu znajdują trzy liściki w językach: angielskim, francuskim i niemieckim. Problem jednak polegał na tym że woda morska zmyła atrament z listów zostawiając tylko pozbawione sensu strzępki słów. Po przeanalizowaniu listów ekipa Glenarvana odkrywa że owe listy są wołaniem o pomoc trzech rozbitków w którym jednym jest kapitan Grant. Zawierają również cenną wskazówkę: szerokość geograficzną która zawiera informację dotyczącą miejsca pobytu rozbitków, problem jednak w tym że w liście brak jest długości geograficznej która pozwoliłaby na dokładną informację miejsca katastrofy jednak jak już wcześniej było wspomniane większość tuszu została zmyta przez wodę... W poszukiwaniach rozbitków lordowi pomagają dzieci kapitana: Robert i Mary oraz ich opiekun, francuski naukowiec Jacques Paganel...

 

Ogólnie książkę uważam za niezwykle ciekawą, obfitującą w wiedzę z zakresu geografii (jak to już u Verne'a bywa), z ciekawym (i szczęśliwym zakończeniem of course, bo to przecież pozycja dla młodszych czytelników), zachęcam przy okazji porównać książkę z filmem o tym samym tytule który raz na jakiś czas pojawia się w polskiej telewizji ;)

 

Tu link z filmweba: http://www.filmweb.pl/film/Dzieci+kapitana+Granta-1962-38243

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

To znaczy pierwszą książkę, którą jakoś wyciągnąłem z mojej szafeczki jest The War in Crotia and Bosnia- Hercegovina pod redakcją Branki Magas oraz Ivo Zanica, ze wstępem Noela Malcolma, wydana w 2001 roku. Po cóż ona komuś będzie w ogóle potrzebna? Otóż teraz w mediach jest nagłośniony okres polskiej prezydencji w UE i to właśnie my mamy/powinniśmy (no to nie od nas zależy :P ) ,,wprowadzić za rączkę " Chorwację w struktury unijne. Lecz jaka była droga do niepodległości tego państwa, po cóż są wysyłani jeszcze nasi żołnierze czy policjanci na Bałkany, kim jest zatrzymany ostatnio stary pijak Mladić itd.

Książka daje odpowiedzi na te pytania, jak i w poszczególnych częściach napisanych przez tamtejszych badaczy czy wojskowych zaangażowanych w te konflikty ukazuje nam najpełniejszy chyba i najbardziej rzeczywisty obraz tamtejszych antagonizmów, otoczenia politycznego, zaplecza militarnego, działań na froncie, zaangażowania uczestników trzecich, czwartych i następnych.

Pozycja wartościowa dla każdego zainteresowanego historią i skomplikowaniem wieloaspektowym Bałkan, stosunkami międzynarodowymi, militariami, konfliktami, kryzysami humanitarnymi czy też podobnymi. Co najważniejsze, jest to opis osób których tematyka dotykała bezpośrednio, wydana w przyswajalnym przez większość świata zachodniego języku angielskim.

http://http//www.waterstones.com/wat/images/nbd/m/978071/468/9780714682013.jpg

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Michael Marshall - "Niewidzialni (The Straw Men)"

 

Książka zaczyna się masakrą "zupełnie od czapy". Oto w zapadłej amerykańskiej dziurze, gdzie jedyną atrakcją jest bar McD, dochodzi do tragedii. Dwóch mężczyzn zabija kilkadziesiąt osób w lokalu spod znaku "I'm lovin' it", po czym prowodyr (najwyraźniej) zdarzenia zabija również swego kompana. I... zdarzenie to nie jest wspominane aż do ostatniego rozdziału książki.

 

Potem akcja toczy się w dwóch płaszczyznach:

1) pierwszoosobowy opis świata oczyma byłego agenta CIA, którego rodzice zginęli w wypadku (lecz czy aby na pewno zginęli??). Ward wraz z kuplem z czasów Agencji prowadzi prywatne śledztwo.

2) trzecioosobowa narracja, gdzie głównym bohaterem jest były gliniarz, specjalista od seryjnych zabójstw. Zrzucił on niegdyś mundur po zakończonej porażką sprawie porwań morderstw młodych dziewcząt w Kalifornii (jedną z ofiar była jego córka). Po latach zabójca (a może jego naśladowca) uderza znowu i John chcąc, nie chcąc, łączy swe siły z byłą kochanką z FBI, tropiąc mordercę.

 

Oba śledztwa (w obu przypadkach nieformalne) sprowadzają dwie równoległe akcje książki do jednej, gdzie bohaterom udaje się odkryć ponadrządowy spisek. Ponadto, Ward dowiaduje się o swojej przeszłości więcej, niż by chciał.

 

Książka kończy się tak, że ... się nie kończy, i już muszę polować na dwa kolejne tomy tej serii.

 

Solidnie napisana sensacja, z czystym sumieniem polecam miłośnikom tego gatunku.

  • 3 miesiące temu...

  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2011
  • Status:  Offline

JA tam polecam dobra ksiazke akcjii .

Alistair MacLean - 1976 "Złote wrota" - The Golden Gate .

Pewna grupa porywa prezydenta i autobus z jego ludzmi , robia to bardzo precyzyjnie i zatrzymuja sie na moscie golden gate gdzie glownie rozgrywa sie cala akcja . Polecam to o to ksiazke dla milosnikow kryminalow , akcji i tak zwanej ganksterki . ksiazka godna polecenia . rozpisal bym sie o owej ksiazce dluzej ale coz jestem ciagle w biegu :P

21192790814e99aea3747df.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Alistair MacLean - 1976 "Złote wrota" - The Golden Gate .

Pewna grupa porywa prezydenta i autobus z jego ludzmi , robia to bardzo precyzyjnie i zatrzymuja sie na moscie golden gate gdzie glownie rozgrywa sie cala akcja

Jest polskie tłumaczenie tej książki (bo wnioskuję z tytułu który podałeś że czytałeś wersję po angielsku?)? Bo nie ukrywam że bardzo zainteresowała mnie jej fabuła (jak to ja- miłośnik literatury kryminalnej :P )

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...