Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Książki - co polecacie? :)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"Proces" to bez wątpienia powieść ponadczasowa (wydana w 1925 po śmierci pisarza), będąca interpretacją Kafki nt systemu totalitarnego (mająca elementu surrealizmu)

 

"Proces" Kafki to także jeden wielki manifest przeciwko wszechogarniającej biurokratyzacji, oraz obraz nierównej, z góry skazanej na przegraną, walki "jednostka vs. system". Kafka bardzo często podkreślał ja niewiele może zwykły, szary obywatel wkręcony w tryby zbiurokratyzowanej machiny, która zawsze przemieli go i wypluje.

Swoją drogą, niesamowite, ponadczasowe dzieło. Jak najbardziej aktualne do dziś (niech ktoś pójdzie załatwić coś w ZUS-sie albo w Skarbówce i mi powie, że momentami nie czuje się bezradnie jak Józef K.)

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

-Raven-, a jaka jest Twoja opinia nt "Zamku"? Czy powieść jest serio tak trudna w interpretacji jak się powszechnie sądzi? (opieram się na internetowych recenzjach)

  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

-Raven-, a jaka jest Twoja opinia nt "Zamku"? Czy powieść jest serio tak trudna w interpretacji jak się powszechnie sądzi?
Można zawsze dumać nad tym, o co chodzi. Nie ma natomiast jednoznacznej, pewnej interpretacji tej powieści. IMO to przez Maxa Broda, który pisał bodajże ostatni rozdział, po czym sam rozpoczął lawinę przeróżnych spekulacji swoją tezą, opartą o teologię jeśli dobrze pamiętam. Dla mnie jednak interpretowanie dzieł literackich to debilizm, gdyż jest to nic innego jak spekulacja nad myślami autora, poparta czasem paroma zdaniami i biografią. Można sobie dumać nad znaczeniem treści utworu, niemniej jednak coraz częściej interpretacja to nic innego jak translacja utworu na tryb myślenia plebsu i takowa jest poprawna tylko wtedy, kiedy zgadza się z jakimś kluczem, tokiem myślenia "ekspertów", programem nauczania czy opinią publiczną (mówię to jako gimnazjalistka, czyli człowiek otoczony ludźmi czytającymi zazwyczaj tylko wtedy, jak muszą), np. przypadek Szymborskiej.

Dla mnie w przypadku Kafki bardziej odpowiednie jest twierdzenie, iż sama książka dla normalnego śmiertelnika jest dość ciężka do przeczytania.

Wiem, iż ja nie Raven, buty mu mogę czyścić, ale z pozdrowieniami dla mojej ex polonistki musiałam to z siebie wyrzucić.

Swoją drogą, niesamowite, ponadczasowe dzieło. Jak najbardziej aktualne do dziś (niech ktoś pójdzie załatwić coś w ZUS-sie albo w Skarbówce i mi powie, że momentami nie czuje się bezradnie jak Józef K.)
Dojebałeś. Przeżycia z urzędasami są dużo bardziej surrealistyczne :twisted:

 

A propos tematu, czytam włąsnie Kandyda, skończę to edytnę i zrecenzuję. Polecam natomiast już teraz, ze względu za zabójcze momentami dawki ironii (Pangloss). Porównując tytuł z treścią dochodzę wręcz do wniosku, iż autor zrobił sobie jaja z czytelnika, sprzedając pod dużo mówiącym tytułem "... czyli optymizm" całą serię niefortunnych zdarzeń.

Jedna z nielicznych książek, którą trzeba w szkole jako lekturę tłuc, a mi się podoba.

Edytowane przez Rei Ashikaga

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven-, a jaka jest Twoja opinia nt "Zamku"? Czy powieść jest serio tak trudna w interpretacji jak się powszechnie sądzi? (opieram się na internetowych recenzjach)

 

Kafka ogólnie ciężki jest w odbiorze i nie do każdego przemawia (do mnie akurat tak. Zdecydowanie moje klimaty :wink:). "Zamek" jest kolejnym z dzieł Kafki, które nie zostało dokończone, co może przysporzyć trudności w pełnej interpretacji. Teoretycznie "Zamek" to także krytyka biurokracji (nic nie dzieje się we wsi bez zgody tajemniczego władcy Zamku, kontrolującego całe życie we wsi za pomocą swoich urzędasów) i obraz samotnej, indywidualnej jednostki, która staje do nierównej walki z biurokratyczną machiną Zamku - ale jest to tylko przedsionek do pełniejszej interpretacji, która wydaje się być nie do końca możliwa przez to, że utwór jest niedokończony przez autora.

 

[ Dodano: 2011-04-20, 22:47 ]

A propos tematu, czytam włąsnie Kandyda, skończę to edytnę i zrecenzuję.

 

"Kandyd" jest mocny. Taki pokaz kretyńskiego optymizmu i debilnej wiary w ludzi wbrew rozsądkowi. Voltaire w mega ironiczny sposób sportretował wszystkie te postawy, które zakładają, że świat jest najlepszy z możliwych, życie kolorowe a ludzie kochani.

Nie będę spoilerował, ale myślę, że jak będziesz czytała scenę na stosie (jak dojdziesz do tego momentu to będziesz wiedziała o co mi chodzi) to padniesz ze śmiechu. Ja miałem normalnie ochotę wytargać głównego bohatera za łeb, żeby w końcu przejrzał na oczy :wink:

 

Co do Kafki to najważniejsze w jego prozie jest poczuć jej klimat. Interpretacja przesuwa się na dalszy plan, tym bardziej że możemy to robić naprawdę z dalekiej piłki, w przypadku dzieł niedokończonych.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Wiem, iż ja nie Raven, buty mu mogę czyścić, ale z pozdrowieniami dla mojej ex polonistki musiałam to z siebie wyrzucić.
Spoko, dla mnie każda opinia jest bardzo cenna ;)Dzięki że zamieściłaś również swoją. Choć musisz się zgodzić (albo i nie :P ) że -Raven-, to główny opinio twórca na naszym forum ;)

  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rei Ashikaga napisał/a:

Wiem, iż ja nie Raven, buty mu mogę czyścić, ale z pozdrowieniami dla mojej ex polonistki musiałam to z siebie wyrzucić.

Spoko, dla mnie każda opinia jest bardzo cenna ;)Dzięki że zamieściłaś również swoją. Choć musisz się zgodzić (albo i nie :P ) że -Raven-, to główny opinio twórca na naszym forum ;)

 

Dajcie spokój, bo loka zakręcę (hmmm... tylko gdzie ja na tyle kłaków znajdę? :lol:) i spłonę rumieńcem :D Buty mam czyste, tak więc Budyniu nie będziesz musiała aż tak poświęcać :wink: A tak na serio - miło się czyta każdego kto ma coś mądrego do powiedzenia i to bez względu czy jest na Forum od kilku lat, czy od kilku dni (przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia). Zdanie Budyniowej na temat prozy Kafki jest bardzo istotne, bo jako jego wielbicielka (a wiem, że nią jest), zna jego twórczość i potrafi spojrzeć na jego dzieła przez pryzmat biografii Franza K., co jest bardzo pomocne przy wszelkich próbach interpretacji (TakerFanKrk, jeśli tego nie zrobiłeś wcześniej, to zajrzyj do bio Kafki, nawet jakieś takiej w pigułce. Mocno to pomaga w zrozumieniu tego, "co miał twórca na myśli").

 

P.S. Budyniu, zamiast edytować wcześniejsze posty, pisz następne, bo łatwo przeoczyć, że coś było modyfikowane i cały wysiłek jak krew w piach :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Zdanie Budyniowej na temat prozy Kafki jest bardzo istotne, bo jako jego wielbicielka (a wiem, że nią jest), zna jego twórczość i potrafi spojrzeć na jego dzieła przez pryzmat biografii Franza K., co jest bardzo pomocne przy wszelkich próbach interpretacji (TakerFanKrk, jeśli tego nie zrobiłeś wcześniej, to zajrzyj do bio Kafki, nawet jakieś takiej w pigułce. Mocno to pomaga w zrozumieniu tego, "co miał twórca na myśli").
Ok tak zrobię ;) Także się cieszę że troszkę się ten temat ruszył ponieważ od kilku miesięcy praktycznie stał bez ruchu, a jestem pewny że każdy z nas na pewno przeczytał jakąś ciekawą książkę z którą opinią chciałby się podzielić ;)

 

PS. -Raven-, Rei Ashikaga, skoro jesteśmy już przy temacie Kafki... Czytaliście może "Przemianę"? Jak ją oceniacie? Miałem się za to zabrać ale nieco fabuła mnie odstrasza która nie wydaje mi się zbytnio interesująca (facet który zmienia się pewnego dnia w wielkiego robaka i którego rodzinka trzyma zamkniętego w pokoju na klucz). Co sądzicie o tym dziele Kafki?


  • Posty:  490
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Skoro każda opinia jest dla Ciebie cenna, to i ja się wypowiem. "Przemianę" czytałem lata temu ale pamiętam, że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Specjalistą od Kafki nie jestem, ale wydaje mi się, że rzecz trzyma klimat jego prozy (bezradność bohatera, uczucie klaustrofobii). Pamiętam też, że bardzo zainteresowała mnie reakcja rodziny i otoczenia poddanego przemianie nieszczęśnika (zwykli ludzie w obliczu czegoś tak groteskowego, fajnie zostało to ukazane).

 

A teraz coś od siebie, tak z serca: tylko Ty jesteś w stanie ocenić, czy dana książka Ci się podoba, czy nie. Skoro zacząłeś czytać Kafkę, przeczytaj i "Przemianę". Na razie wygląda to trochę tak, jakbyś próbował ustosunkować się do książki podpierając czyimiś poglądami/odczuciami na jej temat. Szczerze mówiąc, nie widzę w tym większego sensu ;)


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Na razie wygląda to trochę tak, jakbyś próbował ustosunkować się do książki podpierając czyimiś poglądami/odczuciami na jej temat. Szczerze mówiąc, nie widzę w tym większego sensu ;)
Zawsze gdy zaczynam się przymierzać do danego tytułu staram się zasięgać jak najwięcej opinii na jego temat żeby wyrobić sobie zdanie czy przeczytam daną pozycję czy nie (np "To" Kinga kompletnie do mnie nie trafiło,przeczytałem całe 1000 stron i jakoś nie czułem się usatysfakcjonowany a np już "Misery" tego samego autora przeczytałem z wypiekami na twarzy)

 

Osobiście lubię takich autorów jak Coben, Ludlum czy Grisham (jestem maniakalnym fanem powieści sensacyjnych i kryminałów) jednak czasem gdy chcę trochę bardziej pomyśleć to sięgam po pozycję klasyków (jak choćby wspomniany wcześniej Kafka)...

 

A wiesz zasięgam opinii także dlatego ponieważ zauważ: zawsze gdy reklamują jakiś film czy to na plakatach czy w telewizji, zawsze jest to samo "Film nr 1" czy "Godny następca filmu XYZ". Zachęcony tym wydajesz pieniądze na bilet. Jednak potem się okazuje że film to kompletna kaszana ;) Dokładnie tak samo jest w kwestii książek ;) Na pewno bardziej są opinie zwykłych zjadaczy chleba niż tych krytyków filmowych/literackich od siedmiu boleści którzy za grubą kasę wciskają kit ludziom, namawiając do kupna gniotu a często krytykując pozycje godne polecenia


  • Posty:  490
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zawsze gdy zaczynam się przymierzać do danego tytułu staram się zasięgać jak najwięcej opinii na jego temat żeby wyrobić sobie zdanie czy przeczytam daną pozycję czy nie (np "To" Kinga kompletnie do mnie nie trafiło,przeczytałem całe 1000 stron i jakoś nie czułem się usatysfakcjonowany a np już "Misery" tego samego autora przeczytałem z wypiekami na twarzy)

 

Osobiście lubię takich autorów jak Coben, Ludlum czy Grisham (jestem maniakalnym fanem powieści sensacyjnych i kryminałów) jednak czasem gdy chcę trochę bardziej pomyśleć to sięgam po pozycję klasyków (jak choćby wspomniany wcześniej Kafka)...

 

A wiesz zasięgam opinii także dlatego ponieważ zauważ: zawsze gdy reklamują jakiś film czy to na plakatach czy w telewizji, zawsze jest to samo "Film nr 1" czy "Godny następca filmu XYZ". Zachęcony tym wydajesz pieniądze na bilet. Jednak potem się okazuje że film to kompletna kaszana ;) Dokładnie tak samo jest w kwestii książek ;) Na pewno bardziej są opinie zwykłych zjadaczy chleba niż tych krytyków filmowych/literackich od siedmiu boleści którzy za grubą kasę wciskają kit ludziom, namawiając do kupna gniotu a często krytykując pozycje godne polecenia

 

Każdy ma swój system: ja rzucam się na każdą książkę, jaka wpadnie mi w ręce i nie tracę czasu na zasięganie opinii innych. Oczywiście rozumiem też zasadność takiego wywiadu wśród znajomych, po prostu do mnie coś takiego zupełnie nie przemawia. Sporo czasu wymaga na przykład zorientowanie się, czy gust danego "doradcy" pokrywa się z Twoim, czy wręcz przeciwnie. Nie lepiej poświęcić ten czas na przeczytanie czegoś nowego? ;)

 

Tak jak powiedziałem: nie narzucam Ci swojego punktu widzenia, bo niby jakie mam do tego prawo? Po prostu w tej kwestii raczej byśmy się nie dogadali ;)

 

 

Nasza rozmowa nieuchronnie zmierza w kierunku offtopu, więc może polecę coś od siebie. Niedawno natrafiłem w Empiku na wydanie zbiorcze "Czarnej Kompanii" Glena Cooka. Świetnie się złożyło, bo jakoś nie byłem w stanie skompletować poprzedniego wydania.

O czym jest "Czarna Kompania"? Krótko mówiąc, o żołnierzach. Najemnikach, którzy przemierzają świat oferując swoje miecze tym, którzy zapłacą najwięcej. Takie kwestie jak dobro i zło nie mają dla nich znaczenia. Liczy się tylko wypełnienie kontraktu. W pierwszym tomie okoliczności zmuszają Kompanię do przejścia na stronę Zła (nieprzypadkowo używam tu dużej litery), a później... później robi się coraz ciekawiej. I tak przez dziesięć tomów świetnie napisanej, wciągającej, epickiej sagi w której poznajemy kolejne rozdziały dziejów Czarnej Kompanii. Kronikarze się zmieniają, tak samo jak pola bitew i okoliczności. Niejednokrotnie dotychczasowy wróg staje się przyjacielem i na odwrót. A wszystko to dzieje się w scenerii mrocznego, starego i wielokulturowego świata. Polecam wszystkim, których znudziło klasyczne fantasy i wolą coś... mniej optymistycznego ;) Wszystkim, którzy lubią takie "żołnierskie" fantasy. I którym nie przeszkadza brak rozróżnienia pomiędzy dobrem i złem (o to w tych książkach jest naprawdę trudno).

Jestem w stanie uwierzyć, że ta seria zrewolucjonizowała fantasy (wydawca chętnie przytacza tego typu opinie). W dodatku ma rzadką w takich cyklach zaletę - kolejne tomy trzymają poziom poprzednich.


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

PS. -Raven-, Rei Ashikaga, skoro jesteśmy już przy temacie Kafki... Czytaliście może "Przemianę"? Jak ją oceniacie? Miałem się za to zabrać ale nieco fabuła mnie odstrasza która nie wydaje mi się zbytnio interesująca (facet który zmienia się pewnego dnia w wielkiego robaka i którego rodzinka trzyma zamkniętego w pokoju na klucz). Co sądzicie o tym dziele Kafki?

 

"Przemiana" jest chyba najbardziej znanym opowiadaniem Kafki, ale też jest dość trudnym w odbiorze, bo dla kogoś nie bardzo siedzącego w klimatach Franza - niewiele się tam dzieje (pod kątem jakiejś akcji). Oczywiście "Przemiana" jak najbardziej trzyma kafkowski klimat i jak napisał kolega Grishan - ciekawie pokazana jest bezradność bohatera, groteskowość całej sytuacji oraz reakcje jego rodziny na cały proces przemiany w insekta (jednostka, która staje się ciężarem i powodem do wstydu dla całej rodziny).

Z reguły ludziom ceniącym sobie klimat prozy autora, "Przemiana" się podoba, choć wszystko zależy od indywidualnego odbioru. W sumie opowiadanie nie jest zbyt długie, tak więc spokojnie możesz "zaryzykować" i przekonać się samemu :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Przemiana... Lekturka robi się interesująca właśnie, jak się chociaż tyćkę zna Bio Kafki. Bo powiadanko od bidy można uznać jako metaforę konfliktu Franza z jego ojcem - motyw gonitwy. Opowiadanko trzyma typowo kafkowski klimat, świetnie pokazana jest bezradność głównego bohatera - jest wyalienowany (Kafka jako żyd mi się tu narzuca), bezradny, trzeba go wyeliminować, jest... robakiem.

Przemiana jest dość sucho napisana - bez bajecznych opisów, co niektórych może denerwować, ja jednak wolę utwory bez niepotrzebnych potoków słów a la epoka Romantyzmu. Oczywiście zakończenie godne Franza - cóż by to był za utwór, jeśli miałby szczęśliwe zakończenie?

 

Spokojnie możesz zaryzykować TakerFanKrk, bo jest to do takiego stopnia krótkie i przyjemne, ze fragment dali nam do podręcznika do przerobienia (sam opis przemiany, miałam dużo śmiechu jak zobaczyłam, jak drętwo autorzy tej książki potraktowali Franza, jak i Joyce'a - przydałaby się solidna edukacja zarówno autorom, jak i wydawnictwu i ministerstwu edukacji, że dopuścili to do systemu oświaty).

Jak uzbieram na czołg to macie przejebane

The Antichrist of Attitude

20403598514e52bccf88146.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kafka od zawsze czuł się zdominowany przez ojca. Do późnych lat (chyba do 35 roku życia) żył z rodzicami. Bardzo możliwe, że bohatera "Przemiany" Franz naznaczył swoimi cechami i odczuciami. Kafka był osobą wyalienowaną, posiadającą bardzo krytyczny stosunek do samego siebie. Relacje pomiędzy bohaterem-insektem a jego ojcem mogą być metaforą tego jak postrzegał autor osobiste relacje z własnym ojcem, w którego (wg własnego przekonania) zawsze żył cieniu.

Myślę, że Kafka doskonale zdawał sobie sprawę z własnego toksycznego związku z rodzicami, czego dał wyraz właśnie w "Przemianie", gdzie bohater przemieniony w robaka (a więc coś "niegodnego", budzącego odrazę) staje się ciężarem dla własnej rodziny, czego sam powoli staje się świadomy (podobnie jak autor?).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Przeczytałem ostatnio książkę "W 80 Dni Dookoła Świata" Juliusza Verne'a. Powieść opowiada historię angielskiego dżentelmena Filliasa Fogga który pewnego dnia grając w karty zakłada się z przyjaciółmi o 20 tysięcy funtów że w ciągu 80 dni opłynie ziemię dookoła. Oczywiście przyjaciele zrobią wszystko żeby do tego nie dopuścić a sprawę komplikuje że pewien nieznany człowiek kradnie z londyńskiego banku pokaźną sumę pieniędzy i podejrzenia padają na Fogga... Rozpoczyna się wyścig z czasem... Ogólnie jako fan sensacji zdziwiłem się że powieść czysto przygodowa (bardziej dla młodszych czytelników) potrafiła mnie wciągnąć (zważywszy że sięgałem po książkę po obejrzeniu głośnego filmu z Jackie Chanem pod tym samym tytułem). W ogóle styl napisania książki bardzo mi podszedł. Polecam wszystkim tą sympatyczną i śmieszną historię która z pewnością spodoba się nie tylko dzieciom ale i starszym ;)
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Harlan Coben jest jednym z tych autorów o którym mogę powiedzieć "mistrz budowania napięcia"... Ostatnio przeczytałem całkiem niezły w moim mniemaniu thriller tegoż autora pt "Niewinny". Książka opowiada historię byłego przestępcy Matta Huntera który prowadzi spokojne życie z piękną żoną Olivią. Niestety ta sielanka zostaje przerwana gdy Olivia wyjeżdża służbowo do Bostonu. Na komórkę Matta zostaje wysłany bowiem krótki filmik który przedstawia jego żonę w towarzystwie obcego mężczyzny w pokoju hotelowym. Zdesperowany Matt robi wszystko by odkryć prawdę o autorze filmu i swojej żonie. Przy okazji musi stawić czoła własnej, brudnej przeszłości...

 

Szczerze mówiąc czytając tą książkę już w połowie byłem przekonany że znam rozwiązanie zagadki... Jednak autor kompletnie mnie zaskoczył, gdyż kluczową rolę grały tu osoby na które wcześniej nie zwracałem uwagi (a nie Olivia i Matt) i tak naprawdę pełne wyjaśnienie intrygi znajdujemy dosłownie na kilku ostatnich kartach powieści... Szczerze polecam tą pozycję dla tych którzy lubią powolne dawkowanie akcji oraz szukania samemu elementów układanki a nie wykładania wszystkiego na talerzu ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: wXw Drive Of Champions 2025 Data: 14.06.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Oberhausen, Nordrhein-Westfalen, Niemcy Arena: Turbinenhalle Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro British J Cup 2025 Data: 14.06.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Stevenage, Hertfordshire, England, UK Arena: Gordon Craig Theatre Format: Live Platforma: revproondemand.com Komentarz: Dave Bradshaw & Andy Quildan Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event Tapings Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Event Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...