Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

5 najbardziej znienawidzonych wrestlerów


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2011
  • Status:  Offline

Cytat:

5. Slater ( No co tu gadać... Chłopak z niewykorzystanym talentem Mam nadzieje że zdobędzie walizkę SD )

 

Więc dlaczego umieściłeś go w swoich znienawidzonych wrestlerach?

Wiadomo że to drewno :D Najgorszy członek the core i jeszcze raz drewno ;]

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Wee Man

    7

  • Hartfan

    5

  • Y2J

    4

  • rey023

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  253
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.02.2010
  • Status:  Offline

Cytat:

5. Slater ( No co tu gadać... Chłopak z niewykorzystanym talentem Mam nadzieje że zdobędzie walizkę SD )

 

Więc dlaczego umieściłeś go w swoich znienawidzonych wrestlerach?

Wiadomo że to drewno :D Najgorszy członek the core i jeszcze raz drewno ;]

Więc dlaczego napisałeś że jest nie wykorzystanym talentem i masz nadzieję że zdobędzie walizkę SD?


  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2011
  • Status:  Offline

To był element żartu.. dla śmiechu rozumiesz???? odnosiłem się do sygnaturek poszczególnych osób ;]

 

Edit: no dobra to jak tak boli to edytuje te 5 ....


  • Posty:  253
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.02.2010
  • Status:  Offline

To był element żartu.. dla śmiechu rozumiesz???? odnosiłem się do sygnaturek poszczególnych osób ;]

 

Edit: no dobra to jak tak boli to edytuje te 5 ....

Dziwne, nie zrozumiałem tego "żartu".


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

1. Great Khali - ponad dwumetrowy Hindus o zerowych umiejętnościach, u którego zwykłe przemieszczanie się sprawia wiele wysiłku.

2. Santino Marella - Dla wielu śmieszny, dla mnie irytujący. Jedyny fajny moment z jego udziałem to gdy sam się wyeliminował w Battle Royal. Najgorszy finisher w historii pro wrestlingu.

3. Robbie E - Beznadziejny gimmick, wpieniające tauny i sprzedawanie ciosów, jakby dostał ataku epilepsji.

4. Matt Hardy - Koleś o wielkim ego, który obecnie jedzie na swojej wyrobionej marce.

5. Nie wiedziałem na kogo się zdecydować, więc wrzucam wszystkie drewna- Mason Ryan, Otunga, Ezekiel Jackson, Vladimir Kozlov. Do tartaku z nimi.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  45
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.06.2011
  • Status:  Offline

1. Randy Orton - Znienawidzony z oczywistych powodów... Już nie mogę znieść jego RKO, który w sumie wygląda naprawdę fajnie. W roli Face'a jest tak żałosny że nie mam słów aby to określić.

2. John Cena - Generalnie koleś jest dobry, przy mic skillu czy też w ring skillu. Z tymże po prostu to że jest wszędzie stało się już dobijające. Doszło do tego że nie wyobrażam sobie ME PPV bez Jana.

3. Ezekiel Jackson - Niektórzy pisali że Slater był najgorszym członkiem The Corre, nie zgadzam się bo Zeke bije go na głowe. Kompletne drewno, do tego beznadziejny przy mic skillu. A ponadto zrobione z niego Face'a. WTF?

4.Mason Ryan - Marna podróba Batisty, z tymże 5 razy mniej charyzmatyczna i utalentowana.

5. Mahal/Khali - Sądziłem że Jinder przekona mnie do siebie, ale myliłem się. Teraz gdy tylko zobaczę ich w ringu przewijam SmackDown...

17964326704dfcf6fa9263f.png


  • Posty:  13
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2011
  • Status:  Offline

1. The Miz - podczas TT z Morrisonem jeszcze go znosiłem, później uznali że potrafi gadać i niesamowicie mi się przejadł, a podczas TT z Showem to już była tragedia, w dodatku tworzy kijowe walki.

 

2. Anarquia - Nie wiem czego hodowlę mają w iMPACT Zone ale jeżeli myślą że może on zastąpić Homicide to są w błędzie. Wygląda jak jakiś farmer w uwalonych spodniach a nie gangster z Meksyku.

 

3. Randy Orton - Totalnie go nie kupuję, jest cholernie nudny i dla mnie nie jest żmiją tylko co najwyżej jakimś padalcem, dostaje wpierdol przez połowę walki po czym RKO znienacka i wygrywa, w dodatku został tak wypromowany że tylko Cena może go pokonać.

 

4. Juan Cena - Mam na myśli gimmick Johna jako luchadora. Został zwolniony po czym wrócił po tygodniu jako swój zamaskowany kuzyn z Meksyku. Wydaje mi się że to miało być śmieszne ale nie kupuję tego za cholerę, zresztą w jego normalnym wcieleniu "white nigga" też za nim nie przepadam.

 

5. Santina Marella - Wiele razy słyszałem o jego wielkim potencjale ale jakoś go dostrzec nie mogę, żałosny gimmick, absolutnie mnie nie śmieszy. Jego finisher tylko mnie w tym umacnia.

 

Ciężko mi było wybrać pierwszą piątkę bo jest wielu którzy wg. mnie zasługują na uwiecznienie na tej liście


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Denny temat wałowany X razy, w większości osoby wypowiadają się nie tyle na temat wrestlera co jego gimmicku.

Jak dla mnie do zamknięcia.

 

btw. nie mam powodu aby nienawidzić któregoś z "zapaśników".

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  72
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.08.2011
  • Status:  Offline

1.The Great Khali. Zero w ringu, zero za mikrofonem, słaby gimmick, zabiera tylko innym czas antenowy. Czy trzeba więcej aby być na szczycie tej listy? Chyba nie.

 

2.Hornswoggle. W zasadzie to nie pownien być w ogóle wrestler, no ale skoro miał pas cruiserweight... Przede wszystkim Hornswoogle wkurwia mnie przez sam fakt, że w ogóle jest zatrudniony bo to symbol ery PG, jak dla mnie większy niż Cena(który nawiasem mówiąc ma po prostu chujowy gimmick robiony pod dzieci).Drugą rzeczą jest to, że czasem robią sobie przy jego pomocy jaja i szmacą dobrych wrestlerów(Chavo...), którzy są w danym momencie heelami, co zresztą jest charakterystyczne dla bookingu heel'ów obecnie w WWE PG(choć nie tylko, bo to chyba bolączka całego mainstreamu...).

 

3.Jeff&Matt Hardy. Ćpunek i grubasek. Obaj egomaniacy. O ile Jeff coś tam jeszcze w ringu pokaże, i potrafi przyciągnąć jakby nie było widzów, co przyznaję, choć nie trawię go za styl bycia, to jego braciszek jest obecnie denny pod każdym względem, i poza tym to zwykły dupek.

 

4.Randy Orton. Tutaj jeśli można chętnie posłużę się cytatem z bogów Wrestlingu który oddaje mój stosunek do jego osoby:

 

Arogancki pyszałek. Push Killer. Robotę załatwił mu stary. Nie lubi się podkładać i promować innych zawodników.

 

Od siebie tylko dodam, że jest do bólu przeciętny, a odważę się powiedzieć, że obecnie i kiepski w ringu, a za mikrofonem również nie jest lepiej. Wszystko to jakoś mniej widoczne było, gdy był heelem, bo dobrze dobrany gimmick zasłaniał braki(szczególnie jako legend killer, wówczas nawet przyjemnie się go oglądało). Jako face orton ssie na potęgę.

 

5.Brock Lesnar. W sumie nie wiem czy mogę go tutaj umieścić, bo już dawno nie jest wrestlerem, ale to miejsce mu się należy za jego stosunek tak do fanów, jak i do federacji, która go wypromowała i uczyniła kimś. Kolesiowi po prostu odjebała sodówka i okazało się że ma za wielkie ego by być w tym biznesie. Brock jakoś nie zachwycił mnie ani swym gimmickiem, ani stylem walki(średnio lubię power wrestlerów), ani też mic skillami. Zawsze był dla mnie symbolem nienaturalnie przypakowanego wieprza jakich wiele w WWE, federacji bardzo lubiącej dużych chłopców. Irytował mnie jego monster push, który dostał zdecydowanie za wcześnie. Szkoda tylko, że wielu ludziom promowanie takich koksów odpowiada, co kończy się potem dla zawodników chcących utrzymać się na szczycie tragicznie...


  • Posty:  78
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.07.2011
  • Status:  Offline

1. Hornswoggle - To nie wrestler , to parodia..

2. Eugene - Jego gimmick'u komentować nie będę , bo nie chcę być wulgarny.. W ringu też nie ciekawy.. Dla mnie jego występy to strata czasu antenowego..

3. Randy Orton - Przyczynił się do zwolnienia przyszłościowego ME (Kennedy) , nie promuje innych , słaby w ringu jak i przy mic'u , według mnie jego rola w ME to pomyłka..

4. Kofi Kingston - Zupełnie bezbarwna postać.. W ringu może jest nieźle , ale przy mic'u tragedia , a jednak ważniejszą kwestią do tego aby zostać gwiazdą w tym biznesie jest mikrofon.. Osobiście jakoś też go nie lubię..

5. Matt Hardy - Za czasów ery atti był znośny , przyjemnie oglądało się wszystkie TT TLC match'e z Dudleyz oraz Edge i Christianem , jednak jego kariera solowa nie interesowała mnie.. Teraz się stacza tak samo jak swój brat .. Co tu dużo mówić , ostatnio stracił sporo w moich oczach.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Sprawdzałem kilka stron i stwierdzam, że się tutaj jeszcze nie wypowiadałem, a więc tak mój bottom 5 to:

 

1.Kofi Kingston- tak bardzo kolorowy na imageu, a tak szary w ringu.Ring skille ma dobre, ale co z tego jak nie kupuje w ogóle jego postaci.Ssie przy micu.

 

2.Ezekiel Jackson- wielu, oj wielu porównuje go do Bobbiego Lashleya :lol: Pomijając gabaryty to co on takiego podobnego ma do niego?? Nic.Słaby jako face, jak heel był dobrze prowadzony jak był jeszcze w The Corre.

 

3.JTG- totalnie szara postać, wiele stracił na rozpadzie Cryme Tyme. Tego tagu też nie lubiłem, jedynie powiem, że tym lepszym był Shad jako heel świetny.JTG typowy jobber i dobrze, że mało kiedy występuje w ringu.NXT nie oglądam.

 

4.Randy Orton- za dużo facet gada nie potrzebnych rzeczy, robi z siebie nie wiadomo kogo, a tak naprawdę jest słaby, mało kreatywny i jedynie co ma dobrego to RKO.

W ringu słaby, przy micu tragiczny.

 

5.Matt Hardy- czyli drugi Orton, tylko trzeba tutaj dorzucić, że to ćpun. Cieszę się z powodu, że został zwolniony z TNA, przejrzy na oczy to weźmie się za siebie.Ciekawa historyjka się układa wokół niego WWE - powolny grubas, TNA - ćpun.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Szczerze mówiąc, nie mam wrestlerów, których nienawidzę. Jestem zdania, że z każdego można coś wyciągnąć, tak, żeby był on przystępny i nie irytował.

Nawet ostatnio, podczas rozmowy z Rafikovem, doszedłem do wniosku, że ja tak właściwie nie miałem fazy markowania w takim stopniu, żeby kogoś kiedykolwiek nienawidzić.

 

Mógłbym oczywiście wymienić zawodników, którzy mi się nie podobają aktualnie z różnych powodów, ale temat mówi o 5 znienawidzonych, także stwierdzam, że takiego nie mam i nie miałem.


  • Posty:  134
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.07.2011
  • Status:  Offline

1. The Great Khali, czyli przerośnięty hindus, który nie wiadomo co robi w WWE. Drewno jakich mało, zarówno w ringu jak i przy micku.

2. Ezekiel Jackson/Mason Ryan- Ci dwaj panowie są strasznie podobni pod względem tego, co robią w ringu.

3. Heath Slater- nie kupuję tej rudej głowy, beznadziejny i tyle.

4. Hornswoogle- omfg...

5. Christian- Uznajcie to za dziwne, ale ja go nie trawie. Dla mnie zawsze był w cieniu Edge'a. Co go widzę to pierwsza myśl- to ten kumpel od Adama. Nie kupuję jego gimmicku oraz movesetu. Uważam go za marnego naśladowcę Edge'a. Nie lubię go i tyle.

I hate this idea, that you are the best.

Because you not.

I'm the best.

Best in the world.

I'm CM Punk and you're not.


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.05.2010
  • Status:  Offline

5. Hornswoggle... Czy jest o czym pisać? Takie małe g...wno jako ostatni mistrz Cruiserweight? Really? Really? Poza tym żenujące segmenty dla dzieciaków w wieku >8 lat.

4.Robbie E. Gimmick rodem z tego kretyńskiego Jersey Shore chyba wystarczy. Poza tym kiepski w ringu i wygląda jak idiota.

3.The Great Khali. Kurwa mać, jak takie coś mogło zostać World Heavyweight Championem!? Zero talentu w ringu, zero talentu na mikrofonie, miał kiedyś swój segment cotygodniowy Khali Kiss Cam który O MÓJ BOŻE JAK TO MOŻLIWE był do dupy.

2.Randy "Push Killer" Orton. Nie lubiłem tego gościa jak byłem markiem, a teraz to go szczerze NIENAWIDZĘ. Przez niego wyleciał Kennedy, Kingstonowi skończył się push, nie mógł on jobnąć Punkowi ani na WM ani na Extreme Rules,tak samo to ON musiał wygrać na WrestleMani 26 triple threata zamiast wypushować Cody'ego/Teda.Jak teraz patrzę, to do 2006 roku byłby kimś kogo bym tak w zasadzie uwielbiał. Zmiana gimmicku na FACE Vipera to chyba najgorsze co mogło stać się i jemu, i nam, smartom. Zrobił się o wiele gorszy na mikrofonie, i po face turnie w ringu też nie było pięknie. Dobra, umie wykręcić dobrą walkę ze stypulacją, ale Singles Matche z Ortonem do mnie w ogóle nie przemawiają (oprócz jego pojedynków z Christianem i tego z Punkiem na WM). Jako Heel jeszcze był zjadliwy... . Jezu, jak ja się rozpisałem o.O

1... I tutaj będzie duuuuuży szok. Bo moim najbardziej znienawidzonym wrestlerem jest... Hulk Hogan. U Ortona wypisałem chyba wszystkie momenty kiedy nie chciał się podłożyć. U Hogana nie sposób ich wypisać. Facet który rozsławił ten biznes na cały świat ma leg dropa jako finisher, a poza tym nie umie chyba nic. Jest wielką,nadętą,egoistyczną kupą sterydów która udupi każdego kto tylko jest w jego mniemaniu zagrozić jego legendzie. Kawał wrednego ch... i nic poza tym. :oops:

1822912563511427a3754ee.jpg


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

1. The Great Khali - Nigdy jakoś nie trawiłem tego "wrestlera", po prostu duży, strasznie powolny, jego pojedynki będę dziecku na dobranoc puszczał. Uśnie szybciej niż przy bajce :twisted:

 

2. Hornswoggle - Nie lubię tego typu postaci, "hehe, hihi, haha" Mały krasnal wnerwiający sporo ludzi. Co najgorsze to dają mu wygrywać z zawodnikami, np. Chavo, Dolph..

 

3. Santino Marella - Śmieszył mnie jak był heel'em i wszędzie latał z Beth Phoenix, a bardziej krył się za nią. "Zamknij się kobieto!" Jeśli dochodziło do czegoś to wskakiwał jej na ręce. Teraz jest nieznośny do tego dali mu jakąś zieloną rękawiczkę, cokolwiek to jest..

 

4. Kelly Kelly - Nie lubię jej za styl walki i za to, że jest strasznie sztuczna..

 

Jak ktoś mi jeszcze wpadnie do głowy to napiszę.

18056192365019276624f15.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...