Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

5 najbardziej znienawidzonych wrestlerów


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  245
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2005
  • Status:  Offline

Jakich 5 wrestlerów nie lubicie najbardziej. Moje typy to

 

1. Goldberg - za 5 ciosów i who's next ( czyli całe micskillsy)

2. Hogan - za Leg Droopa, ogólnie nigdy go nie lubiałem

3. JBL - jest głupi i trzyma pas przez rok

4. Jordan - za to że trzyma z JBL-em i nie przepadam za jego walkami

5. Heidenreich - według mnie jest debilem i jego walki przewijam

20003137424285fb9541ec1.jpg

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Wee Man

    7

  • Hartfan

    5

  • Y2J

    4

  • rey023

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Taki temat już był,ale niech będzie...

 

Triple H za blokowanie pushu i trzymanie pasa cały czas z malutkimi przerwami

JBL za to że w ringu umie tyle co nic i za to że dostał niezasłużony push

 

To czołówka...

Sprzedaję CD z wrestlingiem i autografy wrestlerów... kontakt: gg 4358363 mail weemanowski@gmail.com

 

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3417898 -> Kup coś :)

11099216134562f5382d0da.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

4. Jordan - za to że trzyma z JBL-em i nie przepadam za jego walkami

 

Pierwsza część tego cytatu rządzi :D.

 

mark, mark, mark, mark :P

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Stary temat ale niech Hartfan przypomni mlodszym kogo tak bardzo nie lubi z braci wrestlingowej...

 

1. Hulk Hogan - beztalencie... kompletne... Nie znosze go i nigdy to sie nie zmieni.

2. Sid - kolejny mega talent i former World Champ... Koniec jego kariery pokazuje jakim byl wrestlerem...

3. Goldberg - to nawet nie wrestler... Idiota... Nic poza tym

 

3 wystarczy... Kazdy z nich byl Mistrzem Swiata... Czy to WCW czy WWF/WWE...

The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1) Brock Lesnar - beztalencie, steryd, dobry do filmu "Prosiaki Kontratakuja" ale nie na ring

2) Hogan - nie trzeba wyjasniac

3) HHH - chujowe umiejetnosci, w moich oczache nie ratuja go nawet mic-skillsy

4) Albert a.k.a. A-Train - tez byl w ringu zajebiscie cieniutki

5) mlody Rhodes - wespol z tatusiem pushuje sam siebie, a umie kurwa niewiele

 

ale bylo ich o wiele wiecej:

Giant Gonzales

Ernest Cat Stevens :lol:

Sid Vicious

Hardcore Hak (jako mark nienawidzilem kolesia, w sumie sam nie wiem czemu :P )


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Triple H - za polityke zakulisowa, bedace tego wynikiem monstrualny self-push, wstrzymywanie pushu innych wrestlerow, zabranie pasa HV na prywatnosc.

 

Hogan - j.w. polityka.

 

JBL - Jeden z glownych powodow dla ktorych zaczynam powolic nienawidzic wrestling. JBL = absurd.

 

Vince Russo - sorry, wiem ze to nie wrestler, a ktos scisle zwiazany z biznesem, ale nie mogl nie znalesc sie na tej liscie. Ogolnie za to co zrobil z WCW. David Arquette - ehh.

 

Goldberg - Za ogromne ego za ktorym stoja zerowe umiejetnosci, brak podstawowych skilli wrestlingowych (doskonaly przyklad Bret Hart, czy fakt ze przeciwnicy jego boja sie przyjmowac najprostsze punche). No i za to, ze generalnie reprezentuje wszystko to czego nie powinno byc w pro wrestlingu, a czego jest niestety duzo.

4302049614329261d90190.jpg


  • Posty:  295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.02.2004
  • Status:  Offline

Goldberg - w czasie jego walk w WCW mogłem spokojnie pójść do WC, bo wiedziałem, że jak to zwykle bywało, po chwili słabości wykona dwa stające się z czasem nudne kończące chwyty i wygra. Jego walki były nudne, nie wiem kto miał tak świetny pomysł zrobić z niego "niepokonanego".

JBL - jak widzę jego mordę, to od razu chce mi się charnąć w ekran.

Orlando Jordan - świetny argument, mefisto; gdyby nie był z JBL'em, mógłby zajść dużo dalej - tak mi się wydaje.

Brock Lesnar - na ciele napakowany sterydami, a w głowie puściutko. Nie widziałem nic ciekawego w jego walkach.

Kenzo Suzuki - robią z niego pajaca, kiedy nie wie co się dzieje, jak po słowach Johna Cena'y ludzi się z niego brechtają. Moim zdaniem bez niego SD! mogłoby się obejść, walki Japończyka są zazwyczaj niewidowiskowe (tego wrestlera wybrałem trochę na siłę).


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Goldberg - tutaj za argument podaje zakonczenie kariery Bretowi...sucker...

 

JBL - nie podoba mi sie jego styl walki...wg mnie jest nawet gorszy od Goldberga...w jego walkach nie widze nic ciekawego..

 

Snitsky - niepotrzebny feud z Kane'em, gdzie pokazal sie z fatalnej strony...takze zasob ciosow ogromnie maly...

 

Heidenreich - nieudana kopia Viciousa...

 

Triple H - jego era skonczy sie na Wrestlemanii i oby tylko nie wyszedl gdzies do zarzadu bo wtedy to juz bylaby kaplica...


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Goldberg - w czasie jego walk w WCW mogłem spokojnie pójść do WC, bo wiedziałem, że jak to zwykle bywało, po chwili słabości wykona dwa stające się z czasem nudne kończące chwyty i wygra. Jego walki były nudne, nie wiem kto miał tak świetny pomysł zrobić z niego "niepokonanego".

JBL - jak widzę jego mordę, to od razu chce mi się charnąć w ekran.

Orlando Jordan - świetny argument, mefisto; gdyby nie był z JBL'em, mógłby zajść dużo dalej - tak mi się wydaje.

Brock Lesnar - na ciele napakowany sterydami, a w głowie puściutko. Nie widziałem nic ciekawego w jego walkach.

Kenzo Suzuki - robią z niego pajaca, kiedy nie wie co się dzieje, jak po słowach Johna Cena'y ludzi się z niego brechtają. Moim zdaniem bez niego SD! mogłoby się obejść, walki Japończyka są zazwyczaj niewidowiskowe (tego wrestlera wybrałem trochę na siłę).

 

Nie rozumiem. Nie lubicie.. a wrecz nienawidzicie (to mocne slowo) Orlando za cos za co nie jest odpowiedzialny ? I co to za absurd z tym ze moglby zajsc dalej 'bez JBL'a' ? Przez blisko dwa lata wlasciwie nie istnial, nie mial nawet gimmicku. Dopiero teraz writerzy znalezli dla niego role i dopiero teraz dostaje push, wlasnie przy JBL'u.

 

Faktycznie, swietny argument,mefisto ...

4302049614329261d90190.jpg


  • Posty:  923
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.11.2003
  • Status:  Offline

NIe bede oryginalny .... heheh

 

HHH - za polityke i przedewszystkim blokowanie pushu dla zawodnikow ktorzy na to zasluguja

 

Lesnar - nie za to jak wiekszosc z was mowi ze nie prezentowal nic w ringu... tutaj sie zupelnie nie zgodze , dla mnie jego walki byly bardzo dobre.

NIe przeszkodzilo mi nawet to ze odszedl , ale to JAK odszedl . Po odejsciu zmieszal z blotem nie tylko cala federacje ale takze wrestling sam w sobie.

 

JBL - boshe co za debil byl za pushem dla tej grubej swini ???

Sprowadzanie dowolnych rzeczy WWE i TNA na zamowienie forumowiczow !!!

 

REY024 Allegro, aktualna oferta:

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=24560233


  • Posty:  70
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2005
  • Status:  Offline

Kurt Angle -> doceniam jego sukces na olimpiadzie, ale jego walki są strasznie nudne i ciężko sie je ogląda, w zasadzie zero jakiś dynamicznych akcji, tylko same chwyty ze zwyczajnych zapasów, no i te cyrki ze swoim teamem jakiś czas temu

 

Muhammad Hassan -> za to że rzucił się na moich ulubionych komentatorów ;] niech sobie lepiej odpowiedniego sobie znajdzie a nie na dziadkach sie wyżywa :) poza tym nie przepadam za arabami ;P

 

JBL -> wszystko już w zasadzie zostało powiedziane

['] Odszedł największy z Polaków [']

8610048264250492019868.jpg


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Taki temat już daaawno temu był przecież na tym forum no ale niech będzie (nowsi użytkownicy mogą sie popisac kogo nie lubią :)).Ja nie lubie kilku wrestlerów (nienawiść to faktycznie zbyt mocne słowo Rabol ma tu racje):

Hogan - nie lubie go jako wrestlera,jako aktor mi nie przeszkadzał zbytnio,

Goldberg - chyba nie ma co za bardzo komentować bo chyba wszytko zostało powiedziane na ten temat,

Tiger Jet Sing - chyba niewielu kojarzy tego wrestlera (Deliquent powinien go kojarzyć) gdyż to były wrestler IWA Japan,występował tez z tego co wiem przez jakis czas w Peurto Rico - totalne beztalencie wrestlingowe gdyby ktos kiedyś zorganizował konkurs na największe beztalencie w dziejach wrestlingu to byłby to mój faworyt :).

Triple H - tak jak już pare osób napisało - za blokowanie pushu.

Leatherface - kolejny "znakomity" ( :lol: ) wrestler z IWA Japan,występujący także kiedyś chyba w FMW i BJPW (okazyjnie) - tak samo jak Tiger Jet gościu totalne beztalencie.

 

Hmmm ...to raczej wszyscy co mi przychodzą na pierwszą myśl jeśli chodzi o nielubianych wrestlerów.


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Boozy - jestes moim nowym idolem.

4302049614329261d90190.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

JBL - bez umiejętności i tak długo z pasem mistrzowskim. Zniszczył pas Ceny :D

Orlando Jordan - za to , że trzyma z JBL-em

Hassan- nie mam nic do Arabów, ale mi nie pasuje i te jego gadki.

 

Co do Goldberga i Hogana to tego pierwszego znam z transmisji z polskiej telewizji. Wtedy jeszcze nie kumałem o co chodzi z wrestlingiem i nawet Goldberg przypadł mi do gustu.

Walk Hogana nie widziałem zbyt wiele, ale mam dla niego szacunek za to co zrobił dla wrestlingu.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

boze ile markow sie pojawilo....geez

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Braun Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej, oficjalnej ceremonii otwarcia fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable. Skrót gali
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...