Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Vttitude #8 CM Punk miota Vincem jak Szatan, Kto zgarnie wal


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

http://www.attitude.pl/gfx/vttitude.png

 

 

Ostatnio jesteście bombardowani audycjami. Ja również nie zamierzam Wam dać spokoju i dostajecie ósme wydanie Vttitude w którym omówię trzy tematy. Pierwszym z nich jest nadchodząca gala Money In The Bank która odbędzie się 17 Lipca w Chicago. Standardowo wskażę z...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Rafikov

    11

  • PH93

    5

  • Arthur Credible

    4

  • Icon

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Widzę, że nowo popularny tekst wśród dzieciarni "miota nim jak szatan" dotarł nawet na atti :|
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244659
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Po hardkorze, ale urwał przyszedł czas na miotanie szatanami normalna kolej rzeczy. Musze powiedzieć, że również nie podobają mi się polskie memy internetowe typu hardkor, daj kamienia itd. ale "Miota nim jak szatan" zyskał moją sympatię ponad to tekst jest dość nowy, więc jeszcze się nie przejadł dlatego postanowiłem go użyć choć raz w tytule
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244660
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie potrafisz zachować obiektywizmu przy ocnianiu gal TNA. Powiem krótko: nie oglądasz - nie oceniaj! TNA jest dużo lepsze od WWE czy nawet ROH, a Bischoff to największy geniusz w historii pro-wrestlingu. Ani Vince ani nikt inny nie dorasta mu do pięt.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244661
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Arthur, widziałem jak na WF robiłeś wojny co lepsze, a co gorsze, nie zaczynaj tego tutaj. Nie podoba się - nie oglądaj, proste!!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244663
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Widzę, że nie potrafisz zachować obiektywizmu przy ocnianiu gal TNA. Powiem krótko: nie oglądasz - nie oceniaj! TNA jest dużo lepsze od WWE czy nawet ROH, a Bischoff to największy geniusz w historii pro-wrestlingu. Ani Vince ani nikt inny nie dorasta mu do pięt.

 

Moja ocena gali Destination X nie była surowa, powiedziałem, że było to dobre PPV. Tutaj mogę dodać, że nie żałuję tego, że je obejrzałem bo w większości czas spędzony przy nim należał do przyjemności.Jeśli chodzi o TNA jako federację, nie podoba mi się w jakim kierunku poszli pod rządami "największego geniusza pro wrestlingu" i Hogana.

 

Nie oglądasz - nie oceniaj! Nie trafione. Jeśli na przykład będę chciał obejrzeć PPV ROH Best in The World nie będę go mógł ocenić z racji tego, że nie oglądałem wcześniej innych gal?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244666
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Kolejne świetne wydanie Vttitude. Podoba mi się to w jaki sposób prowadzisz ten program. Co do Twoich dwóch pytań to na pierwsze odpowiem tak: Zgadzam się z Tobą, że SD jest nudne, także je przewijam w przeciwieństwie do RAW, nie ma żadnego zaskakującego wydarzenia, co tydzień - ciągle to samo, SmackDown jest dla mnie mdłe. Drugie pytanie: Christian gorszy jako heel? Również się zgadzam, ponieważ jakby to ująć... jest nudny, tak samo jak reign Ortona z pasem i ten jego gimmick, który mi się nie podoba a jestem jego markiem już jakiś czas... No to byłoby na tyle, bardzo dobra robota Rafikov!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244668
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Btw. Tak, Punk to najlepszy wrestler na świecie, 3x tak co do Twoich pytań.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244669
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wiele osób boi się powiedzieć wprost - WWE jest do bani, bo nie chce zostać wyśmianym, obrażanym. Nie bójcie się! Ja zacząłem ignorować negatywne komentarze na mój temat (a jest ich wiele). Nie boję się powiedzieć prawdy i mam w nosie krytykę fanboyów McMahonlandii. Wy też nie bójcie się skrytykować WWE czy pochwalić TNA, bo nie ma się czego bać.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244670
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  125
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2010
  • Status:  Offline

Widzę, że nie potrafisz zachować obiektywizmu przy ocnianiu gal TNA. Powiem krótko: nie oglądasz - nie oceniaj! TNA jest dużo lepsze od WWE czy nawet ROH, a Bischoff to największy geniusz w historii pro-wrestlingu. Ani Vince ani nikt inny nie dorasta mu do pięt.

 

Odniose się do kilku rzeczy w tym poście:

 

#1 Oczywiście, TNA jest genialne na każdym kroku, gdyby Biczof całował się w ringu z Hoganem, tez byloby że kontrowersje przynoszą kase. RoH gniecie TNA małym palcem, a co dopiero fedki puro

 

#2 Nie oglądasz - nie oceniaj. Mówisz tak, choć na WF sam oceniasz WWE, choć go nie oglądasz, i mówisz jak to MitB czy jakakolwiek gala będzie ssać.

 

#3 Gdyby nie McMahon, to wrestling nie stałby w tym miejscu co teraz.

 

Wracając do Vttitude. Podobało mi się bardzo, jak wszystkie audycje Attitude. Według mnie Punk też jest najlepszym wrestlerem obecnie. Czy bije Hogana czy Rocka, odnieść się nie mogę, bo nie miałem przyjemności oglądać ich w czasach ich świetności, lecz obecnie mogę śmiało powiedzieć, że jest najlepszym wrestlerem w Ameryce.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244674
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  468
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.07.2008
  • Status:  Offline

Widzę, że nie potrafisz zachować obiektywizmu przy ocnianiu gal TNA. Powiem krótko: nie oglądasz - nie oceniaj! TNA jest dużo lepsze od WWE czy nawet ROH, a Bischoff to największy geniusz w historii pro-wrestlingu. Ani Vince ani nikt inny nie dorasta mu do pięt.

 

 

Czyżby tutaj ktoś chciał się pode mnie podszywać?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244675
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  168
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Co do Christiana ja równiez już sie o tym wypowiadałem i mówiłem(gdy jeszcze był Facem)-Christian nie nada się na Heela dlatego że był niesamowitym Facem(i świetnie sobie radził)to był wielki błąd że przeszdł na zła strone.Również SD dla mnie spada na ogladalności...

Moje typy:

Alberto del rio(ew.Riley)

Cody(ew.Barrett)

Christian

Cena

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244676
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ja też Rafikov myślę ze Slater ma szanse na zgarnięcie walizeczki.Liczę na to że wreszcie ktoś nowy zacznie feudować o pas WHC z Ortonem-tym bardziej ze "one man rockband" ma podbudowę pod ten feud ze "żmija".Pamiętamy jak jeszcze będąc w Nexus obijał Ortona.Dodatkowo tak jak wspomniałeś ma nowe spodnie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244679
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Arthur napisał/a:

Widzę, że nie potrafisz zachować obiektywizmu przy ocnianiu gal TNA. Powiem krótko: nie oglądasz - nie oceniaj! TNA jest dużo lepsze od WWE czy nawet ROH, a Bischoff to największy geniusz w historii pro-wrestlingu. Ani Vince ani nikt inny nie dorasta mu do pięt.

 

 

 

Czyżby tutaj ktoś chciał się pode mnie podszywać?

 

No właśnie coś mi nie pasowało, bo pamiętam, że prawdziwy Arthur ma konto na Attitude. Anonimowy naśladowca to prowokator

 

Ja też Rafikov myślę ze Slater ma szanse na zgarnięcie walizeczki.Liczę na to że wreszcie ktoś nowy zacznie feudować o pas WHC z Ortonem-tym bardziej ze "one man rockband" ma podbudowę pod ten feud ze "żmija".Pamiętamy jak jeszcze będąc w Nexus obijał Ortona.Dodatkowo tak jak wspomniałeś ma nowe spodnie.

 

LOL :) Tak na poważnie przypomniało mi się, że Slater na Summerslam wyeliminował Chrisa Jericho i Edga. Mało tego, wygrał z Edgem na RAW przez count out :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25911-vttitude-8-cm-punk-miota-vincem-jak-szatan-kto-zgarnie-wal/#findComment-244686
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...