Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Attitude Mówi #42 (N!KO + Ghostwriter & VercynGetorix)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://www.attitude.pl/gfx/felietony/attmowi3.png

 

Parę dni po "debacie" dostajecie krótki odcinek spcjalny o promie Punka. Przyznam, że mocno spóźniony jest to epizod, ale w związku ze zbliżającym się RAW warto sobie przypomnieć tą wypowiedź, i przy okazji posłuchać opinii dwóch gości. ...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-attitude-mowi-42-nko-ghostwriter.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    5

  • Ghostwriter

    4

  • -Raven-

    2

  • Vercyn

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Rzygam już tym Vercynem :roll: ....Wracając do AM-przesłuchałem pobieżnie i jestem zadowolony z tego wydania.Ogólnie zgadzam się z większością opinii choć opcja N!KO z zajebaniem pasa wydaję się najbardziej odjechana chociaż kto wie obrona w PWG czy RoH.Wiadomo że ciężko było coś świeżego wrzucić bo w temacie"RAW" przewałkowano ten temat dogłębnie ale jak pisałem było OK gorzej od 41 ale to ciężko pobić :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243349
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Zanim zaczniecie narzekać. Źle mnie słychać, bo sprzęt mi szwankował i miałem za mało czasu na ogarnięcie tego. O nagraniu dowiedziałem się na około 10 minut przed. Co do moich nieciekawych i mało odkrywczych wypowiedzi - to N!KO przesłał mi skrypt i musiałem się go trzymać. Słowem - to wszystko wina N!KO :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243352
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do moich nieciekawych i mało odkrywczych wypowiedzi - to N!KO przesłał mi skrypt i musiałem się go trzymać. Słowem - to wszystko wina N!KO

 

Bym Ci nie przeslal, to bys nic nie mowil :wink: Gdyby ktoś dostał kiedyś zaproszenie do AM, to pamietajcie, ze przed nagraniem otrzymujecie scenariusz, ktorego trzeba sie trzymac. Jesli nie zostanie ten wymog spelniony, to odcinek nie trafia na portal. Pewnie dlatego teraz w kolko te same, przekupne (i nie drogie) osoby w AM wystepuja

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243355
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Pewnie dlatego teraz w kolko te same (przekupne) osoby w AM wystepuja

 

No, a te nieprzekupne muszą wymyślać jakieś wytłumaczenia z dupy, że nie mają mikrofonu, Skype'a czy inne tego typu zamyły, żeby audycja w ogóle nie została "zdjęta z anteny" przez Adminów :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243357
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Rzygam już Vercynem, Ghostem, N!KO i w ogóle tym całym Attitude Mówi. Odcinek kompletnie nic nie wniósł, był nudny, goście pierdolili o gł... ups, to ja przecież walnąłem pomysł, by robić takie wydania specjalne o gorących tematach.

W takim więc razie super mi się Was słuchało, cała rozmowa była bardzo ciekawa i ogólnie wyszło lepiej niż wszystkie AM, TwV i Vittitude razem wzięte :D .

 

A tak na poważnie to... było dobrze. Wiadomo, że już wszystko było powiedziane na forum, ale fajnie, że w "scenariuszu" N!KO zamieścił zabawę w Creative Team WWE, bo przynajmniej tam puściła Was trochę wodza fantazji. Ogólnie, jak to zostało zresztą zauważone, pomysł o "gorących" tematach wypaliłby w stu procentach, gdyby było to właśnie robione "na gorąco" - dzień albo dwa po wydarzeniu. Ale i tak było fajnie ;) .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243359
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Pewnie dlatego teraz w kolko te same (przekupne) osoby w AM wystepuja

 

No, a te nieprzekupne muszą wymyślać jakieś wytłumaczenia z dupy, że nie mają mikrofonu, Skype'a czy inne tego typu zamyły, żeby audycja w ogóle nie została "zdjęta z anteny" przez Adminów :twisted:

 

No ja byłem przekonany, że argument z tym mikrofonem to przykrywka. :) A swoją drogą Raven - pieniądze (nawet niewielkie) nie śmierdzą. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243361
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

żeby audycja w ogóle nie została "zdjęta z anteny" przez Adminów

 

Chcesz, zeby portal upadl?

 

Trzymajac sie jednak wymowek, to dobrze, ze mikrofonu nie masz, a nie mydlisz oczy, ze siostrze obiecales nie nagrywac z nami (wszelkie podobienstwo z wymowka pewnego zlotowicza zupelnie przypadkowe)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243363
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Trzymajac sie jednak wymowek, to dobrze, ze mikrofonu nie masz, a nie mydlisz oczy, ze siostrze obiecales nie nagrywac z nami (wszelkie podobienstwo z wymowka pewnego zlotowicza zupelnie przypadkowe)

 

Z siostrą to byłaby gówniana wymówka, bo ktoś sprytny mógłby zaproponować, abym wystąpił razem z nią w AM i wymówka poszłaby się kochać a wówczas musiałbym "po angielsku" przestać odpowiadać na PW :lol:

 

Chcesz, zeby portal upadl?

 

W życiu! Z resztą szkoda by mi było wówczas chłopaków z Admistracji, bo zawiedzeni forumowicze mogliby zagrozić im linczem lub jeszcze gorzej - przejściem na ciemną stronę mocy (forumowy heelturn), do obozu "tego którego imienia się nie wymawia" :twisted:

 

A swoją drogą Raven - pieniądze (nawet niewielkie) nie śmierdzą. :)

 

20 zyla za najtańszego majka? Parafrazując tekst z mojego ulubionego "Poradnika Prawdziwego Mężczyzny": matko boska, ile to piwa! :lol:

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243366
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

A tak na poważnie to... było dobrze. Wiadomo, że już wszystko było powiedziane na forum, ale fajnie, że w "scenariuszu" N!KO zamieścił zabawę w Creative Team WWE, bo przynajmniej tam puściła Was trochę wodza fantazji. Ogólnie, jak to zostało zresztą zauważone, pomysł o "gorących" tematach wypaliłby w stu procentach, gdyby było to właśnie robione "na gorąco" - dzień albo dwa po wydarzeniu. Ale i tak było fajnie ;) .

 

Generalnie racja. Za późno to wszystko i temat przegadany. Ale... i tutaj powinno pojawić się jakieś sensowne tłumaczenie, ale żadnego nie znajdę więc mogę jedynie stwierdzić, że chłopaki zapowiedzieli, że robią AM, a ja pomyślałem "w sumie to lubię sobie pogadać" i już po chwili wbiłem się na Skype'a. A tak w ogóle to rzygam Ghostwriterem, Vercynem i N!KO. :)

 

I boję się zajrzeć do lodówki. :)

 

20 zyla za najtańszego majka? Parafrazując tekst z mojego ulubionego "Poradnika Prawdziwego Mężczyzny": matko boska, ile to piwa! :lol:

 

Powiem ci szczerze, że ja też - gdy rozmawialiśmy o mikrofonie - na szybko przeliczyłem sobie ile to piw. :)

 

Natomiast chodziło mi o to, że N!KO płaci mało za to trzymanie się skryptów na AM - ale zawsze coś do kieszeni jednak wpada (na piwo starczy). Może jak mu już Vince przeleje na konto za to 5-1 podczas debaty WWE-teamu z TNA-teamem to sypnie bardziej kasą. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243369
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mam już dość pieprzenia o dupie Maryni. Mam dość tego, że Attitude Mówi dostaje więcej komentarzy niż „Tydzień według Vercyna” i tego, że czego nie zrobisz, to ludzie narzekają, że źle wymawiasz jakieś słowo. N!KO robi wszystko pod publiczkę, aby się przypodobać. Dlatego już nawet Jin z nim nie nagrywa, bo miał dość słodzenia i pieprzenia o niczym, byle tylko pieprzyć. Pisze teksty, które później karze czytać swoim gościom, aby Attitude Mówi miało tylko ten jeden „właściwy kierunek”. Nie można mieć własnego zdania, bo prowadzący wyłączy Ci mikrofon. A Wy, hipokryci schowani za monitorem i klawiaturą, którzy jedyne dwa słowa, jakie potraficie napisać to „zajebista audycja”, nie macie odwagi stanąć twarzą w twarz z prowadzącym. Jestem najlepszym prowadzącym audycje na Attitude. Mało tego, jestem najlepszym prowadzącym audycje wrestlingowe w całym tym pieprzonym biznesie, ale Wy nie potraficie tego docenić. Wy zaplute karły reakcji. Rzygacie mną? Ja Wami też. Zabieram swoją audycję na inne fora, gdzie przyjmą mnie z otwartymi rękoma – na BGZ albo na 4Corners. Mam Was wszystkich dosyć – administratorów, moderatorów, redaktorów na czele z N!KO i pseudoznawców wrestlingowych, kryjących się pod nickami wrestlerów. :twisted:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243373
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Vercyn - całkiem ciekawy "shoot"! BTW - czy N!KO tym razem zezwolił ci na wyjście poza skrypt? Z reguły jest z tym trudno. :)

 

A tak poza tym - my tu sobie gadu gadu a mało (poza uczestnikami AM) komentarzy. Ludzie z grzeczności wolą przemilczeć, że kiepskie to wydanie AM. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243375
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2009
  • Status:  Offline

skoro już o Punku mowa, to znalazłem fajny filmik jak pojechał gościa podczas show w Australii:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243376
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  277
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2011
  • Status:  Offline

zajebista audycja

 

 

A tak poważnie - serio mi się podobało, choć #41 nie przebiło :twisted: Wersja z bronieniem pasa w wymyślonych federacjach mi się podoba, ale pewnie pozostanie tylko naszym pobożnym życzeniem, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby Vince na coś takiego poszedł. Chociaż z drugiej strony nie spodziewałam się, że poszedłby na coś, co widzieliśmy tydzień temu... Przez tę sytuację MiTB jest bardziej oczekiwaną przeze mnie galą niż WrestleMania. To się porobiło :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243377
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Vercyn zapomniales dodac, ze prowadzacy robi to wszystko w celach promocji swojej skromnej osoby. Goscie nie maja zadnego znaczenia.

 

Update: VercynGetorix został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków redaktora Attitude :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25784-attitude-m%C3%B3wi-42-nko-ghostwriter-vercyngetorix/#findComment-243378
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...