Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Attitude Mówi #41 - Debata w krzywym zwierciadle


Rekomendowane odpowiedzi

Myslisz, ze jestes taki madry ? kogo to interesuje czlowieku! ogarnij sie! to forum o wrestlingu a nie jakichs glupotach. zachowujesz sie jak jakis no lifer jak zamiast zrobic cos pozyteczego chce ci sie takie glupoty wygrzebywac. zajmij sie czyms pozytecznym chlopie i przestan gadac glupoty, idz se lepiej na pis zaglosuj jak tak bardzo katoli chcesz bronic ....

bardzo fajne wydanie chlopaki! brakowalo mi tylko Jina on potrafi zawsze wtracic jakis zajebisty tekst i Rei asikagi tez bo ona naprawde potrafilaby tna bronic. naprawde super robota moglo byc nawet dluzej!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243186
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    7

  • Rei Ashikaga

    4

  • -Raven-

    3

  • whisper

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Co do debaty religijnej, jestem przeciw. Jak widać powyżej, to wyjątkowo niewygodny i drażniący temat i rozdrapywanie go w takim, nieodpowiednim do tego właściwie, miejscu mogłoby znacznie pogorszyć atmosferę na bardzo cenionym forum.

Z mojej perspektywy religia to opierający się w pewniej mierze na spekulacjach system wartości i poglądów inny dla każdego człowieka. I zarówno strona katolicka, ateistów jak i każda inna ma na ten temat swoje, subiektywne zdanie i często nie docierają do niej argumenty innych stron, czy to logiczne, czy nie.

Poza tym, to jest forum o wrestlingu, AM to audycja o wrestlingu. Nie ma co tu się mądrzyć. Jak ktoś musi, niech robi to gdzie indziej albo na PW.

 

BTW. Ciekawi mnie jedno - Decyzja Jednogłośna została zjechana za to, że ma nikły związek z wrestlingiem (mimo, że zawsze tam, gdzie mówi się o wrs głośno również o MMA, czasem i na odwrót), natomiast wielu domaga się debaty religijnej, czyli audycji mającej tyle z wrs wspólnego co ja ze sprzątaniem i skazanej na niepowodzenie. Bez przesady...

 

Ja sureruję wzamian chociażby audycję o polityce federacji wrestlingowych i takich tam. To jest temat warty rozmowy - brak ubezpieczeń, polityki antydopingowej w TNA, keyfabe na twitterze i innych takich, skąd się bierze taka niezdrowa atmosfera na backu i tego typu. Czyli bardziej o tym co się dzieje za kurtynką a czego jesteśmy w stanie się dowiedzieć. Co wypadałoby naprawić, jakie jest zdanie takiego typowego internet fana na ten temat.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243191
Udostępnij na innych stronach

Cóż ja nie słucha AM od 1 odcinka ale pewnie kiedys mnie weźmie na posłuchanie starszych odcinków [z nudów albo z jakiegoś innego powodu :D] i nie wiem czy temat już był ale jeśli nie to można było by się przenieść to starych czasów i zrobić WWF vs. WCW może i nie wszyscy widzieli gale WCW no ale ci którzy widzieli mogą wziąść w tym udział, wiem i rozumiem że te federacje były lata temu i można powiedzieć ,że "nie ma co opowiadać" ale to byłoby chociaż takie odświeżenie dla młodszych fanów którzy nie widzieli nigdy WCW aby się dowiedzieli jaka to była federacja, kto w niej występował itp. ;))
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243200
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Super,moim zdaniem najlepsze wydanie ze wszystkich-bo i było trochę czasu a nie wyścigu z nim :grin: .Oczywiście najlepiej wypadł Vercyn czy Getorix a to głównie za teksty od 8 :30 sek :twisted: Na prawdę warto moim zdaniem robić AM z większą ilością gości.A ja mam taką propozycje czy dało by się zrobić AM na temat indy konkretnie danych gal np :PWG czy ostatnich RoH Best in The World...a może tak ToD x?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243231
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka według tej zasady żyje i idealnie ona pasuje do dyskusji na temat religii, ponieważ uważam, że każdy powinien żyć według własnych wierzeń bądź ich braku tak długo aż nie ma to negatywnego wpływu na innych ludzi. W związku z powyższym mimo iż jestem osobą nie wierzącą nie pochwalam krucjaty przeciwko katolikom itp. chyba, że zostanę do tego wyraźnie sprowokowany a oponent wyraźnie chce podjąć dyskusję a to się w moim życiu prawie nie zdarza. Tyle ode mnie. Szkoda, że głównym tematem komentowania stała się religia, ale cóż...

 

Świetną miałem przygodę odsłuchując ponownie materiału, również uważam, że to wydanie jest jednym z najlepszych. N!KO będziesz musiał pomyśleć czy aby częściej zapraszać większą liczbę gości bo przy odpowiedniej organizacji, mieszance osobowości wyjść może coś tak fajnego jak 41 wydanie :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243243
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ghost, serio nikt Cię nie przekona, że Styles w TNA ringowo wciąga nosem (i nie waham się użyć aż tak mocnych słów) Punka w WWE? Gdybyśmy porównywali ogólne skillsy ringowe (bez względu na fedy, biorąc pod uwagę CM'a np. w RoH i Styles'a w Indys), to faktycznie można by było zdrowo polemizować, który jest lepszy ringowo. Jednak Punk z okrojonym move set'em u Vince'a, który często w WWE ma po prostu średnie (nie złe, nie kiepskie, ale średniaki. Choć oczywiście zdarzają mu się też te bardzo dobre) walki, które czasami po prostu nie porywają (wszystko w zależności od oponenta) jak dla mnie jest daleko w tyle (na mainstreamowej scenie ringowej, of course - bo faktyczne ich ring skillsy to zupełnie inna bajka) z AJ'em, który potrafi dobrą walkę zrobić niemal z każdym i ogólny poziom jego ringowych starć jest jak dla mnie dużo wyższy (a pojedynki bardziej efektowne) od tych montowanych przez Brooksa u McMahona.

 

Ja tam liczę, ze nie tylko o wyglądzie, bo o ile w WWE wygląd i odpowiedni(o małe, na standardy PG, żeby to na burdel nie wyglądało)e miseczki to priorytet, to 3/4 TNA i indy stanowią takie pasztety, że ło boziu. Sorry Ladies.

 

Budyniu, nie chcę być złośliwy, ale mogłabyś wymienić mi kilka tych "pasztetów" (skoro jest ich 3/4 rosteru) z TNA? Bo wg mnie kobiety w Dixielandzie jako ogół są całkiem spoko pod kątem urody. Oczywiście zdarzają się jakieś "słabsze" sztuki, ale zbyt wielu "pasztetów" to ja tam (jako samiec) nie zauważam...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243300
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  257
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

Najciekawsze wydanie AM jakiekolwiek słyszałem. Szczerze mówiąc ubawiłem się słuchając waszej dyskusji, a najbardziej z wątku o Hoganie i Stingu. Nie pamiętam kto wpadł w taki atak śmiechu, ale przyznam, że śmiałem się razem z nim. Oczywiście nie mogłem oprzeć się śmiechowi gdy Icon poszedł do klopa i łach był z niego, że lał w butelkę. :twisted:

 

Osobiście jestem zwolennikiem takich walk perełek, bo chciałbym zobaczyć na ringu jeszcze Hogana. Zdaję sobie sprawę, że nie jest pierwszej młodości i sprawny też nie jest do końca, ale z rumieńcami na policzkach oglądam walki jeszcze zaraz po tym jak Hulk dołączył do Hall of Fame i chciałbym to zobaczyć, chociaż ze względu na to, że gdy zaczynałem przygodę z WWE to markowałem najbardziej właśnie jemu :)

 

Jestem skłonny podziękować wam za tą audycję. Oby więcej takich!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243302
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zniszczył mnie tekst, że Vickie jest ładniejsza niż Karen Angle :twisted: Trochę zoofilią mi to trąciło, ale spoko, o gustach się ponoć nie dyskutuje :lol:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243304
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ghost, serio nikt Cię nie przekona, że Styles w TNA ringowo wciąga nosem (i nie waham się użyć aż tak mocnych słów) Punka w WWE?

 

Miałem nadzieję, że nikt się nie przyczepi do tego argumentu ale jak zwykle byłeś czujny. Rozpoczęcie debaty od stwierdzenia, że WWE ma rzeczywiście gorszych zawodników jeżeli chodzi o umiejętności ringowe byłoby strzałem w stopę. Więc przyznaję się do winy i nie mogę nie przyznać ci racji. Niepotrzebnie wyciągałem Stylesa, o którym - w interesie swojej drużyny - nie powinienem nawet wspominać. Myślę, że można by co najwyżej polemizować, gdybym wymienił np. Shawna Michaelsa a nie CM Punka. Ale nie mogłem tego zrobić, bo HBK już nie walczy. Cieszę się, że członkowie TNA-teamu byli wyrozumiali i mnie nie zjechali za tego Stylesa, którego nota bene podziwiam.

 

Zniszczył mnie tekst, że Vickie jest ładniejsza niż Karen Angle :twisted: Trochę zoofilią mi to trąciło, ale spoko, o gustach się ponoć nie dyskutuje :lol:

 

I znowu się czepiacie biednej Vickie. :sad:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243412
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Budyniu, nie chcę być złośliwy, ale mogłabyś wymienić mi kilka tych "pasztetów" (skoro jest ich 3/4 rosteru) z TNA? Bo wg mnie kobiety w Dixielandzie jako ogół są całkiem spoko pod kątem urody. Oczywiście zdarzają się jakieś "słabsze" sztuki, ale zbyt wielu "pasztetów" to ja tam (jako samiec) nie zauważam...

Mhm, teraz to za daleko z tym tekstem poleciałam. Miałam na myśli wcześniejszy roster - Wilde, Kong, Love (bez botoksu i kolagenu tu i ówdzie pewnie byłaby ładniejsza), Hamada też piękna nie była, Sarita chwilami przypomina mi Krystynę Feldman, ODB, Jackie,była też ta Rosie Lottalove, Mickie Knuckles i Cody Deaner też był szpetny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243439
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wilde

 

Może jestem jakiś mało wymagający, ale ja akurat Taylor z pewnością psami z wyra bym nie pogonił :D

 

Co do Love, to może i jest na maksa plastikowa, ale ciało ma pierwsza klasa (i abstrahuje tu od silikonów a raczej chodzi mi o to jak bardzo wysportowaną ma sylwetkę, choć nie przepadam za tak wychudzonymi kobietami) i z pewnością większość facetów nie odmówiła by jej utulenia do snu, chociażby ze zwykłej gentlemańskiej kurtuazji :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/25734-attitude-m%C3%B3wi-41-debata-w-krzywym-zwierciadle/page/3/#findComment-243581
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...