Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Strikeforce: Overeem vs Werdum wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

http://u.mmarocks.pl/2011/04/strikeforce_poster_large.jpg

 

Walka wieczoru:

 

265 lbs.: Alistair Overeem vs. Fabricio Werdum via jednogłośna decyzja po 3 rundach

 

Główna karta:

 

265 lbs.: Josh Barnett vs Brett Rogers via poddanie (duszenie trójkątne rękoma), 1:17, runda 2.

155 lbs.: Jorge Masvidal vs K.J. Noons via jednogłośna decyzja po 3 rundach

265 lbs.: Daniel Cormier vs Jeff Monson via jednogłośna decyzja po 3 rundach

265 lbs.: Chad Griggs vs Valentijn Overeem via poddanie (uderzenia w parterze), 2:08, runda 1.

 

Pozostałe:

 

155 lbs.: Gesias Cavalcante vs. Justin Wilcox - NC (przypadkowy palec w oko), 0:31, runda 2.

155 lbs.: Conor Heun vs Magno Almeida via jednogłośna decyzja po 3 rundach

180 lbs.: Nah-Shon Burrell vs. Joe Ray via jednogłośna decyzja po 3 rundach

170 lbs.: Todd Moore (169,5 lbs) vs. Mike Bronzoulis (170 lbs) < - ?

170 lbs.: Isaac Vallie-Flagg vs Brian Melancon via niejednogłośna decyzja po 3 rundach

 

 

Griggs vs V. Overeem - konkretna i szybka walka. W stójce zawodnicy głównie się wyczuwali i raczej nikt nie zdobył wyraźnej przewagi, aż Chad obalił. I tutaj też obaj zawodnicy mi się podobali, skręcając się po kimury i klucze. Jednak chwile później wyszła największa wada braciszka Allistara - mała odporność na ciosy. Poważnie, on tam dostał z 2/3 ciosy a reszta wylądowała na gardzie, poddał się akurat w momencie kiedy mógł wyjść z tej nawałnicy, bo się przetoczył. Tak z resztą było od początku jego kariery w MMA - póki to on kogoś bije to było dobrze, ale jak na odwrót to porażka...

 

Cormier vs Monson - może i Jeff przegrał, ale ja tam jestem z niego zadowolony. Większość zawodników w jego wieku wyłapuje nokauty w pierwszych minutach i potem się ich nie da zbierać z maty, on natomiast przewalczył pełny dystans z raczej konkretnym Cormierem, a przez ten czas dostało mu się w czajnik nieraz.

Dużo nie ma do komentowania - absolutna dominacja Daniela oraz wniosek, który naszedł chyba każdego widza: Jeff się już nie nadaje do dużych organizacji, niech dalej zwiedza świat (choć bardzo liczyłem na jego firmowe North-South).

 

Masvidal vs Noons - szybka, aktywna (brak leżanek i wyczuwania się w parterze) i krwawa walka, czyli to co tygryski lubią najbardziej. K.J był tu raczej faworytem, więc Jorge ma się czym chwalić, bo absolutnie zdominował całą walkę. Noons zaczął bardzo dobrze, przyciskając rywala od pierwszych sekund, ale przy tym był bardzo pochylony, co później przez całą walkę wykorzystywał Masvidal, karcąc go kolanami w głowę. W efekcie w przerwach od rund twarz Noonsa wyglądała bardzo nieciekawie. Pod koniec drugiej rundy Jorge oddał bardzo głupio pozycje w parterze, i myślałem, że przepłaci za to całą walkę, ale K.J był już za słaby.

 

Barnett vs Rogers - parter Rogersa to totalna kpina :twisted: Już nawet nasza Pudzilla lepiej tam śmiga od niego. Ten pan ewidentnie po nokaucie na Arlovskim został rzucony na zbyt szeroką wodę, pokazały to walki z Fedorem i Allistarem a teraz i ta. Josh po prostu go ośmieszył, sprowadzając bardzo efektownie i efektywnie, a w parterze zaliczając wiele pozycji. Myślę, że już w 1 rundzie mógłby to dokończyć. W drugiej rundzie arm-triangle choke i szybki koniec Bretta, raczej trójkąta nie widzimy często u Josha co tylko daje do myślenia o parterze Rogersa.

Nawijanka po walce - Assasin ma gadane, miło, że znów udziela się pod skrzydłami Zuffy.

 

Werdum vs A. Overeem - :x :x

To była kpina, walka wieczoru i zdecydowanie jedno z najbardziej oczekiwanych starć roku zawiodło na całej linii. Allistair tak się bał parteru, że nie zachciał w nim pobyć ani chwili, a jeżeli jakimś cudem się tam znajdował to po prostu leżał, nie robiąc nic. Nie wiem z jakiego on założenia wyszedł, że Werdum poddał Fedora to Ali nie powinien nawet próbować?

To było żałosne, jak Fabricio wywracał się za każdym razem jak złączył się z Overeemem (co było do przewidzenia, bo Brazylijczyk wywraca się w praktycznie każdej walce regularnie, a Allistair to mimo wszystko zwierzęca siła w klinczu) a Demolition Man od razu uciekał, i obaj panowie zapraszali się kolejno do parteru i stójki. To był raczej kabaret niż starcie.

Według mnie - Allistair nie zasłużył na wygraną. Zwłaszcza 30-27 to jakaś kpina, rodem z ostatniego UFC. W parterze nie działo się NIC, a w stójce, możecie mnie wyśmiać, ale zapunktowałbym Werdumowi. Tymi swoimi zamachowymi cepami trafiał i był aktywny, Overeem tam tylko czaił się na kolana którymi nic konkretnego nie zrobił.

Wielu ludzi było ciekawych jak Ali przy takiej masie wytrzyma cały dystans, bo dawno tego nie robił. Tymczasem to raczej Werdum sapał :smile:

Jeszcze coś: od zawsze uważałem 'ciężkiego Overeema' za przecenianego i ta walka to w każdym calu pokazała. Pokonywanie dziadków, z którymi zaszczyt był walczyć przed 2005r nie daje pozycji w rankingu HW.

  • Odpowiedzi 5
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    1

  • N!KO

    1

  • DesL

    1

  • Kurt Pain

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Chad Griggs vs. Valentijn Overeem - totalna beznadzieja. Dla mnie Walenty w ogóle nie miał ochoty walczyć i strasznie kuło to po oczach. Po prostu pogrom ze strony Griggs'a i niemal zerowe próby obron czy ataku ze strony Reem'a.

 

Daniel Cormier vs Jeff Monson - Cormier albo obawiał się BJJ Monsona "z pleców", albo chciał przetestować swoją stójkę, bo niemal zupełnie odpuścił sobie swoje zajebiste zapasy i punktował Snowman'a w stójce, gdzie walka przybrała dość jednostronny kierunek.

Całkowita dominacja Mistrza Olimpijskiego, któremu niewiele zabrakło w 3 rundzie aby znokautować Jeff'a.

 

Calvancante vs. Wilcox - walka zakończona z powodu zapakowania palca w oko Wilcox'owi. Szkoda, bo chociaż pierwsza runda to było dużo wyprowadzanych ciosów a mało trafień, to właśnie Justin dla mnie wyglądał lepiej w tej odsłonie (większa agresja, więcej trafień).

 

Rogers vs. Barnett - walka może niezbyt porywająca, ale Josh pokazał wręcz podręcznikowo jak powinno się toczyć pojedynek z tak jednowymiarowym zawodnikiem jak Rogers - żadnego pierdolenia się w stójce, szybkie obalenie i szukanie szansy poddania.

Ładne wypracowanie trójkąta rękami przez Barnett'a, chociaż niepokoi mnie jego kondycja, bo już po pierwszej rundzie, gdzie jego przeciwnik nie sprawił mu wręcz żadnych problemów, Josh bardzo ciężko oddychał podczas przerwy...

 

KJ Noons vs Jorge Masvidal - strasznie bezradnie wyglądał Noons na tle walczącego na totalnym luzie Masvidala. Jorge dominował strikersko i na glebie oraz ładnie punktował obaleniami. W pierwszej rundzie był z resztą niesamowicie blisko znokautowania KJ'a.

Nawet standardowo zajebisty boks Noons'a wyglądał w tym pojedynku bardzo średnio, gdy zdesperowany KJ wypuszczał zamachowe cepy zamiast składać kombinacje.

Bardzo dobra forma Masvidala, totalnie (i bez większych problemów) zdominował mocnego przeciwnika jakim bez wątpienia jest Noons.

 

Werdum vs. Overeem - walka słaba i zamulająca przez pajacowanie Werduma (sędzia powinien dać mu ostrzeżenie kiedy podnosił się z gleby tak jakby miał paraliż) i żałosne próby zapraszenia Reem'a do gardy (jaaasne, że by się skusił :roll:). Pojedynek w dość ciekawy sposób pokazał w jakim miejscu obecnie znajduje się Alistair i chyba trochę zamknął usta tym wszystkim, którzy po zdemolowaniu przez Reem'a kilku słabiaków, ogłosili go Peoples Champ'em i stawiali, że w UFC wszedłby w swoją kategorię wagową, jak nóż w masło.

Alistair średnio sobie radził nawet z drewnianą stójką Werduma i dziwię się, że widząc to, Fabricio nadal na chama próbował ściągać go na glebę, oddając przeciwnikowi punkty za obalenia, zamiast popunktować go trochę bardziej w "pionie".

Na chwilę obecną mocno się zastanawiam, czy w następnej walce nie dojdzie do małej niespodzianki i BigFoot nie wyeliminuje Reem'a z turnieju. Jeżeli Alistair zawalczy tak jak dzisiaj, to Silva zafunduje mu ciężkie KO (Ali bardzo łatwo wyłapywał strzały Werduma na twarz i kolana z klinczów).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Griggs vs V. Overeem - Wiedzialem, ze Griggs skonczy go przed czasem, ale decyzja sedziego byla troszke dziwna na pierwszy rzut oka. Dopiero pozniej wyszlo, ze Valenijn odklepal. Nawet komentatorzy mowili w tej walce, ze ten czlowiek, majac tyle porazek, nie ma zbyt wielkiej motywacji. Griggsowi powinni rzucic trudniejszych przeciwnikow. Overeema powinni sobie darowac, bo jego rekord nie przystoi w glownej karcie takiej federacji jak Strikeforce.

 

Cormier vs Monson - Nie wiem, czy gratulowac Monsonowi, ze wytrzymal do konca, czy gonic Cormiera, ze go nie wykonczyl wczesniej. Powoli mu schodzilo skladanie go i brakowalo konczacej szarzy. Wiedzial juz po pierwszej rundzie, ze jak nie wejdzie w parter to spokojnie wygra, ale powinien pojsc na jakis efektowny finish. Jesli go pchna wyzej w hierarchii to polegnie

 

Noons vs Masvidal - Bardzo dobra walka ze strony Masvidala. Dominowal w pierwszych 5min, co potwierdza ten kop prosto w głowe Noonsa. KJ w ogole ledwo przetrwal ta runde. Brawa dla niego, ze dal rade wytrzymac do decyzji i od czasu do czasu dac nadzieje swoim fanom, ze wynik moze byc inny. Jak na czlowieka skladanego jak origami, to zawsze cos.

 

Rogers vs Barnett - Josh bedzie w finale. Mysle, ze Kharitonov nic mu nie da rady zrobic, tak jak i nic nie zrobil Rogers. Na dobra sprawe, to niewiele sie tu dzialo. Barnett rzucal przeciwnikiem i przelezeli pierwsza runde, a w drugiej bylo blisko powtorki z rozrywki. Slabiutko Brett zawalczyl. Po pierwszym ciosie w jakiejs 6minucie sie juz zaslanial, jakby to mial byc koniec.

 

Overeem vs Werdum - Gdyby ludzie chcieli takiego Main Eventu, to poszliby na gale wrestlingu. Na dobra sprawe tak to sie wlasnie prezentowalo. Jeden blokowal lub rzucal drugim, i konczyl to Tauntami. Przeciwnik lezac blagal, by tamten sie polozyl itp.

 

Jak wziac pod uwage tragiczny "booking" Valentijna, promo Barnetta czy caly Main Event, to mielismy gale, ktora moglaby predzej konkurowac z produktem WWE czy TNA, nizeli z UFC.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.06.2011
  • Status:  Offline

1Werdum vs. Overeem cóż to było wiadome że Overeem nie będzie sie bawił z werdumem w parter gdyż ten ma go bardzo dobry po prostu poszedł na łatwiznę jak zrobiło by to większość z nas i unikał walki w parterze w stójce także za dużo sie nie działo z tego co widziałem jedno mocniejsze kolano Overeema ,pare uderzeń, no i porostu używał swojej potwornej siły do przewrócenia Werduma w clinchu , co do werduma to werdum trochę nie pomyślał gdyż z tego co widziałem to parę uderzeń doszło do Overema i the demolition Man nawet nie kontratakował . tak czy siak to jestem zadowolony z wygranej Overema ze użył rozumu i nie poszedł do parteru choć troszeczkę jestem nie pewny co do walki z silvą bo za dużo w tej walce ze stójki nie pokazał

 

2 Josh Barnet vs Brett Rogers

Josh typowo w swój sposób poszedł do parteru podnosząc i po chwili rzucając Rogersa o ziemie cuż tu mówić Rogers jest totalnie jedno wymiarowy i do tego jest cholernie średni w stójce i Josh mógł by to zakończyć już w 1 rundzie nawet nokautem no ale Barnett to typowy catch wrestler i poprostu załatwił rogersa w parterze w którym Rogers nic praktycznie nie umie

 

3 Cormier vs Monson

Jeff po mimo wieku pokazał klase walcząc 3 rundy kondycyjnie naprawdę wielki szacunek do niego jedynym ratunkiem Jeffa był parter choć Cormier nie jest w tym Świerzy gdyż jest medalistom w zapasach choć Cormier nie schodził z monsonem moim zdaniem bojąc się trochę BJJ, Cormier wogóle nie używał swoich zapasów i co chwile zyskiwał swoje punkty w stójce choć nie udało mu się znokautować Jeffa to wygrał przez jednogłośna decyzje przez punktowanie w stójce

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

gdzie oglądaliście te walki?????

a co do gali myślałem że będzie dobra. Przynajmniej wygrał Overeem.

czekam na gale w której zmierzą się Fedor i Henderson. BĘDZIE SIE DZIAŁO!

"Nie uważam się za jakiegoś twardziela, ale to cholernie poniżające gdy ktoś skopie ci tyłek."

"Mike Tyson"

8909971134f82d25fac2e7.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 033 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 706 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 592 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 890 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Kolejne SD w drodze do Backlash, jak wyszło? We Will See!   Zaczynamy od LA KNIGHTA!!!! YEAAAAH! Gość bierze mikrofon no to dajmy mu mówić! Knight mówił o tym, że zasłużył na swój rewanż o tytuł United States, a jedyne co dostał to walkę o pretendenta, a potem z tego co zrozumiałem to chyba, że dzisiaj ma walkę z Priestem i na ring wychodzi Damian! Knight ma problem do Priesta o to, że przez niego walka została przerwana, potem Panowie wymieniają się tym co nie wyszło im w ostatnich tygodniach i no dojdzie do pojedynku ostatecznie pewnie, Knight cały czas obwinia Damiana o to, że Knight nie walczy o tytuł United States, ciekawie. Walka miała być później, ale ostatecznie Panowie się zgodzili, że chcą się naklepać już teraz, więc dawać sędziego! Przyjemny segment wprowadzający.   Damian vs Knight, to może być ciekawe starcie, coś świeżego. Po około 14 minutach walki, a przynajmniej tak mi się wydaję, bo została ona zaczęta w trakcie reklam, więc nie wiem dokładnie ile trwała, ale była ona bardzo dobra, Priest i Knight ładnie ze sobą współpracują w ringu to trzeba im oddać, ale Solo wszystko przerwał i zaatakował Priesta przez co mamy DQ potem jeszcze chciał zaatakować Knighta, ale ostatecznie Priest powrócił i przeszkodził mu co ostatecznie zakończyło się BFT dla Solo, a następnie miało być South Of Heaven na stół komentatorski, ale jednak Jacob ratuję swoją rodzinę! No i w sumie tyle, a gdzie Drew? Nie wiem, ale walka była wyśmienita, brawl po walce zwiastuję jakiś Triple Threat bądź Fatal 4 Way, zobaczymy co z tego wyjdzie!   Fraxiom vs Pretty Deadly lecimy z tym! To może być bardzo dobry pojedynek! Oj tak bardzo dobra walka kolejna, około 9,5 minuty starcia, ale widać było, że wkradł się jakiś botch, sędzia chyba 2 razy odliczyła przypadkiem do 3, bo raz jeden raz drugi nie odkopał, ale nic dziwnego widać było, że coś nie pykło po Running Shooting Star Press od Nathana dla Eltona i ten zaczął krwawić tylko nie wiem czy to przez przegryzioną wargę tak mocno czy przez potencjalne złamanie nosa czy coś, niemniej wyglądało to niefajnie i chyba musieli przyspieszyć zakończenie, walka i tak bardzo fajna, a Eltonowi trzeba życzyć szybkiego powrotu do zdrowia! Fraxiom wygrało i promują się dalej.   Ehh i wbija Jax na ring, no coś musiało być minusem tego dobrego jak do tej pory show  Nudy nic ciekawego, wbija Tiffy, która proponuję walkę gdziekolwiek i kiedykolwiek Nia zechcę i wszystko przerywa Naomi! Ona też chcę Title Shota, bo się zmieniła, ale wbija Jade i atak na Naomi no i ogólnie mamy brawl! Segment tylko wprowadzający do walki, bo Aldis wbija i ustala Tag Team Match Jade i Tiffany vs Naomi i Nia, meh, ale to dopiero w main evencie gali? Przecież to nie zasługuję......Segment w sumie ani dobry ani zły, neutralny, ktoś wyszedł, coś powiedział i żadna nie odpowiedziała na nic nawet, mam wrażenie, że większość segmentów lasek wygląda w ten sposób.   Lecimy dalej Black vs Miz! Kolejna około 9,5 minutowa walka i kolejna bardzo dobra walka, z Mizem nie da się wykręcić złego pojedynku, gość jest tak świetnym workerem, że pomimo tego, że są o wiele lepsi w ringu od niego, to on tak nadrabia wszystkim innym i czasem ciekawymi swoimi akcjami, że to hit dla mnie, mi się mega podobają jego walki, a Black to jest wirtuoz ringu, już zapomniałem jak dobrze jest go oglądać, Aleister oczywiście wygrywa i czekamy na jego dalsze podboje, bo powinien takie mieć zdecydowanie!   Santos jak zwykle stara się przekabacić Fenixa na swoją stronę.   Zelina vs Piper meh. xDDDDD Fani tak bardzo zainteresowani walką, że już po minucie skandują "Chelsea Green" No Tryplak chyba wiesz co robić, trzeba oddać tytuł prawowitej właścicielce, bo Zelina to brak reakcji i nudy, ja nie wiem co to za pomysł, żeby dawać jej jakiekolwiek mistrzostwo xD. Czy fani buczą nawet na kick out Zeliny? xDDDDDDDDDDDD Takie miałem wrażenie. Oni nawet skandowali dla Piper?! Let's Go Piper?! xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Nie mogę Tryplak co Ty najlepszego odwaliłeś, że nawet heelowa Piper dostaje lepsze reakcje od Zeliny i Panie dostały jeszcze ponad 11 minutowe starcie, walka zła sama w sobie nie była, ale publika miałem wrażenie, że nie była za bardzo zainteresowana i Zelina to wygrała xDDD, weźcie to jest tragedia.   Nick na backu z Jacobem i Solo, miał być Triple Threat Jacob vs Knight vs Priest, ale Solo pięknie załatwił Jacobowi Fatal 4 Way dołączając do tej walki Drew xDDD, Backlash ma obecnie lepszą kartę niż WM i mam nadzieję, że wyjdzie lepiej!   Randy Ponton wbija na ring! Ale co będzie miał do powiedzenia? Nie wydaję mi się, żeby to było coś ciekawego, raczej nic ciekawego, ale musi jakoś budować feud. W sumie opowiedział o Cenie, którego znał od tzw. "Day One" i powiedział co robił i dlaczego robił to co robił, dobra jednak mnie zainteresował. Ulalala Orton jak dobrze to powiedział, Cena nie jest Last Real Champion tylko The Last Legend, którą Orton musi rozwalić i zrobi to na Backlash, ale to było świetne promo oj tak, myślałem, że wyjdzie gorzej, ale Randy nie zawiódł oj nie.   R-Truth mówi, że jego Childhood Hero pokona Ortona na Backlash xD, Jimmy wbija i fajnie wygląda przy Truthie, mogliby Tag Team założyć.   Rey Fenix vs Santos! No czekamy, to będzie dobre starcie. Po 12,5 minutach Rey Fenix rozwalił Santosa, ale to była dobra walka, kolejna naprawdę bardzo dobra walka na tym SD no mega mi się to podoba, ogólnie Berto i Angel zwolnieni? Na to by wychodziło, bo nie ma ich z Santosem ani przy ringu ani na backu, ale ważne, że Fenix odnosi ważne zwycięstwo, więc jest git, a nie jednak po walce na backu Escobar ich zbeształ xD, a Andrade stanął w ich obronie hmm, zapowiada się nieźle, ale Santos pewnie przepadnie bez swojej stajni.   Next Week: Cena powraca no i git, zobaczymy ostatni seg z jego udziałem przed walką z Ortonem. Knight i Priest vs Jacob i Solo, czemu nie Drew? Dziwne, ale jest jak jest i tak walka powinna oddać. Jade vs Nia o pretendentkę do tytułu WWE Women's, meh dwie kiepskie zawodniczki i w sumie tyle, zapowiada się ok jak dla mnie.   Jade i Tiffany vs Nia i Naomi ehh czemu to jest main eventem to ja nie wiem, mogli to dać na opener, a na main event Knight vs Priest, ale no cóż jest jak jest. W sumie walka była całkiem niezła, około 11,5 minuty walki, solidne starcie, Jade fajnie w nim wyglądała i Jade spinowała Jax, co zwiastuję, że raczej nie wygra za tydzień, chociaż zobaczymy co wymyślą po walce lekki face off Tiff i Jade, ale mamy od razu atak na Jade ze strony Naomi, która pozuję z tytułem ulala nieźle to wygląda, zobaczyłbym taką Naomi z pasem, dobra, jednak to był dobry main event i fajnie to wyglądało.   Plusy: Segment i walka otwierająca Fraxiom vs Pretty Deadly Black vs Miz Zelina vs Piper Zapowiedź Fatal 4 Wayu o US Title na Backlash Mega dobre promo Ortona i podbudowa feudu z Ceną! Fenix vs Santos Main event   Neutral: Segment Jax, Tiffany, Naomi i Jade   Minusy: Zelina dalej jako Champion   Podsumowanie: No powiem, że pod względem walk to naprawdę dobre SD było, większość walk około lub powyżej 10 minut i w każdej zostało to w pełni wykorzystane, nawet w zapychaczach, każdy pojedynek był dobry lub bardzo dobry, świetne promo Ortona, fajna sytuacja wokół tytułu United States, nawet laski mnie zaciekawiły pomimo tego, że jest tam Jax, a Jade mnie zaskakuję, bo imo wygląda całkiem dobrze, ale tak to jest, dajcie jej więcej występów, żeby się wyuczyła wszystkiego, potrenowała i potem zostawiajcie ją na specjalne okazje, bo tak to będzie tylko gorzej, naprawdę dobre SD KOLEJNE! Podoba mi się droga do Backlash lepsze niż do WM, a i sama karta wygląda o wiele lepiej pomimo jak na razie 4 walk jedynie, a wiemy, że jako 5 dojdzie Jey vs Logan raczej, więc też mi się to podoba, solidnie jest!
    • GGGGG9707
    • GGGGG9707
      No Jade to wielka strata do tego Eddie Thorpe i Riley Osbourne (kimkolwiek on jest) i Jakara Jackson
    • kamiloos
      Cora Jade i Gigi Dolin tez out.
    • GGGGG9707
      - Katana Chance - Kayden Carter - Shayna Baszler - Dakota Kai - Braun Strowman Ciekawe kto jeszcze poleci Generalnie szkoda mi tylko Kai. Od biedy coś mogło by być z Baszler gdyby wróciła do gimnicku z NXT jak dominowała dywizję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...