DSW Macho Day

[Matt2Hot]

Nowa gala z pod znaku DSW, zapraszam do oglądania.

- part.1

- part.2

- part.3

[Natan]

Gdy gala pojawiła się na innych forach dotrwałem tylko do środka walki Budrysa więcej zdzierżyć już nie potrafiąc. Dziś dobiłem do końca i lista rzeczy które mi się podobały zbytnio się nie poszerzyła. Może dlatego, że MachoDay poprzedziłem oglądaniem gali innej polskiej backyardowej fedy (wyzbyjmy się wszelkich pseudoreklam! ) i widzę jak olbrzymi jest kontrast?

 

Plusy:

-Promo Virusa i Budrysa, po raz - Czarek jest obecnie obok M2H zdecydowanie najjaśniejszą gwiazdą DSW, jest dobry w ringu i całkiem niezły za miciem, wielkie propsy, p dwa - Budrys też wypadł nieźle, a przede wszystkim nie przeszkadzał Virusowi w rozwinięciu skrzydeł

-Remedy w kapeluszu i z krawatem cholernie przypomina mi młodego Mizanina

-Tomek, dziara fajnie wyszła

 

Dodatkowo:

-Pierwsza walka - chłopaki z mojej rodzinnej wiochy pokazali sporą gamę dobrze wykonanych movesów ale kompletnie ich ie sprzedawali wstając po większości jak gdyby nigdy nic. Jak popracują to powinno być nieźle.

-Dobrze, że pojawiły się Panie, zawsze trochę uśmiechu pojawi się widzowi na ustach patrząc na niektóre wyczyny

 

Minusy:

-Walka nr.2, nie widziałem tam prawie wcale wrestlingowych movesów, takie o tarzanie po materacach.

-Sporo botchów w ME, niektóre cholernie niebezpieczne (dwa powerbombo-huricanrano-stylesclashe ze strony obu panów), ogarnąć to trochę bo to ryzykownie wygląda a szkoda by było jakby coś się wam przez taki błąd stało.

-Nieudane speary, pierwszy wyszedł jak Lariat a drugi wyszedł niewiele lepiej od tego w walce Widmo vs Widmo (czyli słabo), jeśli ma to być regularny finisher Tomka to warto nad tym popracować.

-Brak M2H, zauważyłem, że gale bez jego udziału zazwyczaj są cięższe do strawienia.

 

 

Tyle ode mnie.

[sinmaker87]

Brak M2H, zauważyłem, że gale bez jego udziału zazwyczaj są cięższe do strawienia.

ahhh ta szkoła Matt będzie teraz, postaramy się nagrać dobrą galę i zrobić wszystko co się da w naszych siłach żeby zrobić cholernie dobre widowisko, ta gala była na spontana robiona bo walki i pary do walk były wybierane na szybko a nie tak jak zaplanował to Tommy, co do speara to już tez o tym mówiliśmy, dojdzie do perfekcji.

równo wszyscy stwierdziliśmy że gala się nie udała, dostaliśmy sporo krytyki uzasadnionej za dziewczyny, ale spokojnie, wytrenują się i damy radę

[Natan]

I chwała

 

Warto dodać jeszcze sprawę istotną, a o której wspomnieć zapomniałem - brawa za kontynuowanie storyline'ów, to zdecydowanie uatrakcyjnia wasz produkt.

[Jerichoholic_Ninja]

Tomek, dziara fajnie wyszła

 

dzięki. bolało tym razem jak cholera.

 

-Walka nr.2, nie widziałem tam prawie wcale wrestlingowych movesów, takie o tarzanie po materacach.

 

cały budrys:P

 

-Sporo botchów w ME, niektóre cholernie niebezpieczne (dwa powerbombo-huricanrano-stylesclashe ze strony obu panów), ogarnąć to trochę bo to ryzykownie wygląda a szkoda by było jakby coś się wam przez taki błąd stało.

-Nieudane speary, pierwszy wyszedł jak Lariat a drugi wyszedł niewiele lepiej od tego w walce Widmo vs Widmo (czyli słabo), jeśli ma to być regularny finisher Tomka to warto nad tym popracować.

 

tak nieprzygotowanej walki jak ten ME to w życiu nie zrobiłem. sam wiesz, że marchewa przyjmie wszystko a ja to traktuje jak swego rodzaju wyzwanie więc lecieliśmy po całości, choć przyznam, że w pewnym momencie miałem obawy o to jak spierdziele się na kark. powerbombo-huricanrano-stylesclashe miały byc huricanraną ale oczywiście niesamowita komunikacja dała ten niesamowity efekt. co do spearow to jak już biegne i widze rece na wysokości nosa to mam zawsze moment zawachania i wychodzi to co wychodzi ale muszę to potrenować.

dzięki za ocene.