Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Bukmacherki Nadszedl Czas :)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  414
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ja juz w pon puscilem kupon na weekend

Lazio - Juve 2 1.90

Cadiz - Barcelona 2 1.55-brak ronaldinho w tym meczu ;/

Den Haag-Feyyenord 2 1.55

Reggina - Inter 2 1.90

Stawka 10zl

Kurs 8.67

PW:78.00

  • Odpowiedzi 129
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Juppozo

    24

  • Strong Fan

    18

  • Luk

    17

  • ajfan

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

A mi w tygodniu kupon wszedł. i pomyśleć źe zapomniałem wstawić Everton - West Ham (i dobrze bo by nie "wlazł"), a Marsylia-Dinamo obstawiłem jednak 1x...

 

Ja przedstawię moje typy jutro, ale kupon Stronga wydaje się fajny... Z drugiej strony jednak chyba za dużo meczy i prawdopodobieństwo jednej wtopy bardzo duże :D

 

Sowa: Lazio będzie się mobilizować na Juve, więc ciężko z tym meczem mimo wszystko :)

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Mój kuponik w tym tygodniu :]

 

A.Villa - Manch.Utd - 2 1.81

Auxerre - Nancy - 1 1.55

Cadiz - Barcelona - 2 1.45

Moeskr. - FC Brugge - 2 1.77

Dortmund - Bayern - 2 1.86

Benfica - Nac.Funch. - 1 1.56


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Teraz moje kupony. Śmiechawa na maxa, ale dzięki Strong Fanowi postanowiłem zmienić kompletnie swoją strategie w tym tygodniu. Chodzi przede wszystkim o ilość meczy.

 

Pierwszy kupon na zwrócenie:

 

Cadiz - Barcelona x2 1.05

Auxerre - Nancy 1x 1.10

Reggina - Inter x2 1.09

Monaco - Toulouse 1x 1.10

Ajaccio - PSG x2 1.22

Bordeaux - Nantes 1x 1.10

Milan - Messina 1 1.25

Lens - Le Mans 1x 1.10

 

Stawka 20 zł, kurs ogólny 2.56, zakładana wygrana 46,10 zł

 

Drugi kuponik pojechałem na maxa i jak wejdzie to chyba będzie cud :D

 

Man.City - Birmingham 1x 1.11

FC Porto - Penafiel 1 1.20

Inverness - Celtic 2 1.35

Fenerbahce - Denizlispor 1 1.20 (i tu mam wielkie obawy)

Villarreal - Getafe 1 1.60

Milan - Messina 1 1.25

Empoli - Fiorentina x2 1.20

Monaco - Toulouse 1 1.60

Benfica - Nacional 1 1.65

Cadiz - Barcelona 2 1.45

Real M. - Osasuna 1x 1.10

PSV - Willem II 1 1.18

Auxerre - Nancy 1 1.55

Al Ittihad - Dep.Saprissa 1x 1.21

Lens - Le Mans 1x 1.10

 

Stawka 20 zł, kurs ogólny 53.09!!!!!! :D , zakładana wygrana 955,60 zł

 

Nie zdążyłem obstawić Aston Villa - Man.Utd. niestety...

 

pozdrawiam :)

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Jupek, podawaj prosze ja CIebie wczesniej typy :P:D

 

Ale ze mnie leecher :P


  • Posty:  529
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2003
  • Status:  Offline

Jupiter cłaieim w cyc ten twoj drugi kuponik i wcale nie rzaden cud bedzie ejsli ci wejdzie choc na twoim meisjcu bym niegrął tego gówna co dałes to chyba mecz o 3 mjesce w tych klubowych MŚ.

a o Ferenbahe sie niemart wygrali ostanich 12 meczów u siebie w lidze;)

Powodzenia wszykim grajacym no i tym leecher również:)

458954520447d6ce7641a4.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

  Strong Fan napisał(a):
Ostani tydzioen mam czarną serie pusicłem w tygodniu trzy kupony i w każdym nie wszedł mi jeden mecz to jest dopiero kurestwo..?

no ale teraz sie musze przełamać ..troche czasu rozkminiałem ten kupon..:

za 40 zyla

 

Astn Villa vs Menchester Und x2

Ajaccio - PSG x2

Cadiza vs Barcelona 2

Polonia vs Zagłebie x2 tak an przekur losowi w tygodniu postawiłem an zagłebie i mi wtopił kupon...:)

Villareal vs Getafe 1

Innavsson vs Celtic 2

Milan vs Messina 1

Reggina vs Inter x2

PSV vs Willem II 1

Liverpool 1 a tu chodiz o to ze zdobedzie puchar a nie to ze wygra mecz z Sao PAulo:)

 

wsio do wyciagniecia prawei 500 zł bez paru tam groszy

 

Z tego weszlo na razie:

ManU

PSG

PSV

i wchodzi Barca


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Eh no i Auxerre zjebalo kuponik a co za tym idzie 200 zł przeszło koło nosa...

  • Posty:  529
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2003
  • Status:  Offline

pierdolony Liverpool....eh... :x ...znając zycie tylko on mi nie wejdzie..

458954520447d6ce7641a4.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

  Strong Fan napisał(a):
pierdolony Liverpool....eh... :x ...znając zycie tylko on mi nie wejdzie..

 

Heh, a ja nie znalazlem tego typu w toto mixie i jako jedynego nie postawilem :D StrongFan, nie lam sie :)


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Kurwa jebane Auxerre... Dosłownie brak mi słów... weekend do pizdy :x

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Pierdolony Celtic, bo tak tylko mozna powiedziec o nich... LEDWO zremisowali z jakims beniaminkiem bodajze... Zurawialdo tez nic nie ustrzelil... No szlag czlowieka trafia naprawde :/

  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Zawsze cos musi nie wpasc (wyjątek - czwartek w tym tygodniu :D ). Mi jeszcze spierdolił Al Ittihad - Dep.Saprissa (Strong - co racja to racja). Ehhh...

 

Strong Fan: Mówiłes ze jakis Twój koles z tego żyje. Może podzieli się jakimis spostrzeżeniami? Bo szczęscie i wiedza na temat sportu widocznie po prostu nie starcza

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

panowie. ja jako ktos kto stracil juz pare groszy na sts i innych tego typu lokalach udziele rady- moze trafnej moze nie -grajcie mniej meczy. 3-4 max 5. a nie 10 czy tam 12. to tylko sport. to pogoda sie zjebie, to sedzia,to sami sprzedadza-kazdy wynik potem mozliwy.
"Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś wiecej niż talent. Więcej niż władza. Prawie równa się rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj."

  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Tylko wtedy jest problem jakie mecze wybrac i za ile grać. Do tego dochodzi współczynnik. Im mniej meczy tym ewentualna wygrana malutka.

53541565549537ccb6a05f.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...