Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Jakie płyty polecacie?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

To ja polecam nowa plyte ulubionego zespolu Kazika: Zacieru ;]]]]

trzeba do tego odpowiednio podejsc, bron boze nie nastawiajcie sie na ambitne texty i porzadne granie, ale jak to przy Zacierze mozna miec niezly ubaw;]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-152163
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 709
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    108

  • Streetovs

    75

  • Dejv

    28

  • Ganzes

    28

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Kult "Hurra" - jak dla mnie nic specjalnego, tak pod kątem muzycznym jak i tekstowym. Dla mnie nadal niedoścignionym ideałem twórczości Kazika jest płyta "Spalam się" i na razie nie zanosi się na to, aby miało się to zmienić. "Hurrra" można sobie posłuchać, ale jest to typowy, szybko wyparowujący z głowy średniak.

 

2. Rammstein "Liebe Ist Fur Alle Da" - bardzo lubię Rammsteina, ale tą płytą Niemcy mnie nie powalili. W prawdzie są tu pojedyncze dobre kawałki, ale płyta jako całość jest bardzo nierówna i przekombinowana. Daleko jej do takich perełek jak "Mutter", czy "Reise, Reise". Jest nawet o wiele słabsza niż poprzedniczka ("Rosenrot"). Dam jeszcze Niemcom szansę i pokatuję się tą płytą, ale już teraz widzę, że nie będzie to dla mnie jakaś wyjątkowa pozycja w ich twórczości.

 

3. Belphegor "Walpurgis Rites - Hexenwahn" - kolejne, solidne wydawnictwo black metalowej hordy z Austrii. Kawałki są szybkie, klimatyczne i wpadające w ucho. Zdecydowanie warto się zapoznać z tą płytą Belphegora, bo Austriacy nadal trzymają wysoki, równy poziom.

 

XIII Stoleti "Dogma" - czyli gothic w czeskim wydaniu i tematy standardowo krążące dookoła wampiryzmu, wilkołaków itp. Muza całkiem przyjemna (choć sporo "lżejsza" niż na wcześniejszych płytach kapeli), wpadająca w ucho, wokal niezły, ale śmieszny (teksty w końcu śpiewane po czesku...:) a sama płyta... trochę nierówna, bo są kawałki świetne, ale i są też bardzo słabe.

Jeżeli ktoś słyszał tą kapelę już wcześniej, to płyta jest spokojnie "do zrobienia", jeśli nie - lepiej sięgnąć po starsze wydawnictwa Czechów, bo grali wówczas lepszą, bardziej klimatyczną muzę.

 

Odszczekuję to co napisałem wcześniej na temat tej płyty. Po kilku dalszych przesłuchaniach dochodzę do wniosku, że Czesi wypuścili na prawdę, zajebisty i klimatyczny materiał a płyta ta zasługuje na miano "bardzo dobrej". Dla fanów gotyckich klimatów - pozycja obowiązkowa, trzeba jej jednak dać na początku mały kredyt zaufania (więcej razy pokatować). Warto!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-154655
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

Premiera najnowszego krążka Slayera ma mieć miejsce dopiero za kilka dni, ale płyta wyciekła do sieci i "World painted blood" można odsłuchać choćby na Youtoubie :) Jakie są moje wrażenia? Nie nastawiałem się do tej płyty mega-optymistycznie, więc wcale się nie zawiodłem. Nie znaczy to jednak, że WPB jest słabym albumem. Oczywiście jeżeli komuś marzył się drugi "Season in the Abyss", może się nieco zdziwić :-) Póki co przesłuchałem album (prawie) trzykrotnie i stawiam go mniej więcej na równi z "Christ illusion". Jednak o ile poprzednia płyta zespołu zdominowana była przez Kinga (muza+teksty), na WPB aż 6 kawałków stworzonych zostało przez Hannemana (chociaż wkład w tworzeniu tekstów miała też reszta). Od zawsze wolałem go jako kompozytora/tekściarza i te kawałki z WPB które określiłbym jako dobre/bardzo dobre, skomponowane zostały właśnie przez Jeffa. Poza tym zawiodłem się trochę na kawałku "Snuff", który pod koniec robi się ze względu na tekst nieco...lamerski, (czemu Kerry pisał słowa?!) i wielkim zdziwieniem jest dla mnie to, że Araya nie miał wkładu w kawałek "Playing with dolls" (ale i tak PÓKI CO uważam go za najlepszy utwór na płycie).

 

Cóż, każdy z Was powinien ten album ocenić osobiście, bo w jego odbiorze ważne jest, jaki stosunek macie do ,,nowej" twórczości Slayera.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-155748
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  200
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.06.2009
  • Status:  Offline

Ja polecam Motorhead - Kiss of Death, bardzo fajna płytka motorów, przyjemnie się słucha a i jest jeden "lżejszy" utwór, więc fanom SpeedMetalu polecam ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-155751
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  530
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.09.2009
  • Status:  Offline

Ja polecam trochę starszą płytke mianowicie Skillet - Comantose i Skillet - Awake.Z tej pirwszej płyty polecam ''Whispers in the Dark,, a z tej drugiej to szczerze mówiąc jeszcze nie mam :D ale kolega ma i słuchałem więc polecam :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-155762
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  885
  • Reputacja:   82
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jeśli ktoś lubi hard rock to polecam pierwszą płytę zespołu Disturbed, a mianowicie The Sickness. Świetne brzmienie, według mnie najlepsza ich płyta. Polecam również Indestructible tego samego zespołu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-155841
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

eśli ktoś lubi hard rock to polecam pierwszą płytę zespołu Disturbed,

jak ktoś lubi hard rock to każda płyta Disturbed jest pozycją obowiązkową :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-155886
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

eśli ktoś lubi hard rock to polecam pierwszą płytę zespołu Disturbed,

jak ktoś lubi hard rock to każda płyta Disturbed jest pozycją obowiązkową :D

 

Dokładnie :D

Ja polecam starą już płytkę zespołu P.O.D. Satellite, a szczególnie utwory Youth of the Nation i Alive :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-155891
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ze swojej strony mogę polecić najnowszą długogrającą płytę, jednej z najciekawszych black'owych kapel w naszym kraju - Furii (płyta "Zima za zimą"). Po ich pierwszym, pełnym albumie ("Martwa Polska Jesień"), który jest jednym z najlepszych krajowych wydań, jakie dane było mi słyszeć - miałem bardzo zaostrzony apetyt na "nowe dziecko" Nihila i spółki. "Zima za zimą" nie jest aż tak genialna jak poprzedniczka (poprzeczka została postawiona mega wysoko), ale jest conajmniej płytą dobrą jeśli nie nawet bardzo dobrą (muszę ją jeszcze kilka razy więcej przesłuchać). Jest na niej wszystko to do czego przyzwyczaiła nas Furia - teksty po polsku, klimat, świetne przejścia, szybka muza, zwolnienia temp, mocny wokal. Kawałki może nie są aż tak chwytliwe jak na poprzedniczce a materiał zdecydowanie trudniejszy (trzeba płycie dać szansę i przesłuchać ją kilkukrotnie, aby w pełni dotarła do sluchającego), ale muza jak na polską scenę black metalową jest na prawdę konkretna i zdecydowanie warta zapoznania.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-156004
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  885
  • Reputacja:   82
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

eśli ktoś lubi hard rock to polecam pierwszą płytę zespołu Disturbed,

jak ktoś lubi hard rock to każda płyta Disturbed jest pozycją obowiązkową :D

 

No oczywiście, ale według mnie najlepsze utwory są na The Sickness, dlatego ją polecam do przesłuchania w pierwszej kolejności :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-156046
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Furia -zima za zima

najnowsza daje rade, jest to dobry album. Owszem "martwa polska jesien" była według mnie lepsza, ale tu też dobrze.

Choc lepiej wychodzi chłopakom siekowe momenty, popracował bym nad zwiekszeniem klimatu, troche go brakuje, dlatego jest słabszy od wcześniejszego krążka.

Aczkolwiek czołówka polskiej małej sceny BM, obok Mgły.

Reszta polskiej sceny daleko w tyle niestety.

 

Gontyna Kry - Arystokracja Ducha

Przykład kapeli polskiego BM a raczej NSBM, ktora malo sie zmienila.

Ich pierwsze albumy sluchac sie nie dalo, dla mnie dno.

Teraz lekko lepiej, ale nie za duzo lepiej, juz nawet da sie sluchac ale na raz, plyta z tamtego roku, nie polecam.

 

Slayer-world paint blood

Araya i spolka wypuscili kolejna nijaka plyte. Nie jest srednia jest slaba. Na srednio to moglbym ocenicc kapele raczkujaca w biznesie, ale nie takich wyjebancow jak Slayer, a tu co mamy? Poprostu nic specjalnego + wkurzajace solowki Kinga, co on wyprawia?

Dla mnie slabo.

 

Throwdown - Venom & Tears

Dopiero teraz sie zabralem za ta plytke choc wyszla 2007r. I zaluje,bo goscie odeszli od starego stylu metal core. Nie ma agresji, bardziej thrashowo, zle nie jest ale wiele utworow jakos mi nie przypadlo do gustu, wole stare nagrania.

 

Gorgoroth - Quantos Possunt ad Satanitatem Trahunt

Wolny album, zwolnienie tempa troche poprawilo jednak jakosc, a ostatnio Gorgoroth mial problemy. Co nie oznacza ze album dobry, wyszlo srednio, da sie posluchac. Do ostatniego albumu ktory mi sie podobal (Incipit Satan), jednak troche brakuje.

Ale mimo wszystko wyrzucenie gejowskiego sataniste nie dalo katastrofy, jak to wielu zapowiadalo, Gorgoroth sie trzyma.

 

Destroyer 666 - Defiance

Bardzo dobry album, najlepszy jaki Destroyer 666 wypuscil, polaczenie paru stylow. Jest roznorodnie, dobre riffy, slucham juz ten krazek pare dni, polecam bo warto posluchac, dla tych co lubia thrash, troche black, lekko z deathem +klimacik.

 

Graveworm-Diabolical Figures

Dobry album, Graveworma. Lekkie polaczenie stylow z domieszka BM. Teraz wiecej przyspieszenia, polecam na jesieny kac.

 

Bong-Ra - Full Metal Racket

Jest to producent drum n bassowy. tutaj wzial sie za przerobke paru kapel metalowych + wlasne akcje w polaczeniu z gitara i perkusja. Mocno polamane rytmy, sieczka elektroniczna i charakterystyczne dla DnB, rytm przypominajacy perkusje. Poprostu wersja grindu tyle ze w wersji elektronicznej, mi sie spodobalo, szczegolnie przerobka utworu Slayera.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-156065
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.01.2009
  • Status:  Offline

jak ktoś lubi hard rock to każda płyta Disturbed jest pozycją obowiązkową

Ja też lubię hard rock, ale ów zespół nie bardzo mnie porywa :P

 

Jako że został tu poruszony temat „bleciora”, to ja dodam od siebie taki zespół jak Crionics. A konkretnie album pod tytułem „Neuthrone”. Zespół mało znany i chyba poza netem oraz koncertowym sklepikom nie da się dostać ich płyt. Album jest wg mnie świetnie zbalansowany między gatunkami death i black. Szybkie blasty przeplatane z chwytliwymi riffami, polane sosem w postaci „kosmicznych” klawiszy (kojarzą mi się z Warhammerem 40k :P). Te wszystkie rzeczy plus hipnotyzujący wokal, tworzą płytę od której naprawdę ciężko się oderwać. Jest to wg. mnie kierunek w którym dalej powinien podążać Black Metal. Szukałem na Last fm zespołów, które by grały podobną muzykę do tej z albumu „Neuthrone” i poza „God The Lux” Vesanii (którą to już znałem wcześniej), nic nie znalazłem. Jeśli ktoś zna coś podobnego, to prosił bym o zarzucenie nazwami :P.

 

P.S.

Z cyklu ciekawostek to polecam posłuchać sobie dwóch kawałków z wymienionych przeze mnie płyt „God The Lux” (Vesania) i „New Pantheon” (Crionics). Czyż nie podobne ? :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-156251
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  365
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2008
  • Status:  Offline

1. Megadeth - Endgame. Jedyne co mi pozostaje, to podziękować znienawidzonemu przeze mnie zespołowi, Metallice, za to, że wyrzucili Dave'a Mustaine'a! To co stworzył razem ze swoim zespołem to po prostu poezja! Teksty mają w sobie to coś, co do mnie przemawia, szczególnie kawałki "Bodies" i "The Hardest Part of Letting Go...". Same riffy są zabójcze, a intro od "Head Crusher" miażdży te wszystkie Dragonforce'y i inne pseudo zespoły :twisted: Jestem gotów uznać tą płytę za jedną z lepszy ostatnimi czasy.

 

2. Kiss - Sonic Boom. Jeden z moich ulubionych zespołów, ale ta płyta mnie jakoś nie powala. Owszem, da się przesłuchać, ale tylko "Russian Roulette" wybija się ponad tą płytę. Generalnie - słaba pozycja, jako fan czuję się zawiedziony. Jednak wiek robi swoje.

 

Teraz biorę się za przesłuchanie najnowszego Rootwater oraz Slayera :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-156254
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  185
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2008
  • Status:  Offline

Slayer-world paint blood

Araya i spolka wypuscili kolejna nijaka plyte. Nie jest srednia jest slaba. Na srednio to moglbym ocenicc kapele raczkujaca w biznesie, ale nie takich wyjebancow jak Slayer, a tu co mamy? Poprostu nic specjalnego + wkurzajace solowki Kinga, co on wyprawia?

Dla mnie slabo.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią. World Painted Blood nie jest co prawda taka jak wcześniejsze płyty, ale spójrzmy prawdzie w oczy - nic nie jest tak zajebiste jak stary Slayer. Najnowsze dzieło kolegów Slejerów jest zjadliwe, są kawałki dobre, są kawałki średnie, ale słabych kawałków brak. Jestem osobiście zadowolony z World Painted Blood, i mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu.

 

Kolejnym albumem jest album Ensiferum zatytuowany "From Afar". Zespół jest jednym z moich ulubionych, nie będę ukrywał. Dlatego ta nowa płyta bardzo przypadła mi do gustu. Jest ona podobna do poprzednich albumów grupy, nadal jest energicznym, wesołym i skocznym napierdalającym folk metalem. Kawałki stoją na wysokim poziomie, jest dużo fajnych przejść, wstawek i solówek. Wisienką na torcie jest kawałek zatytuowany "Stone Cold Metal", który stał się jednym z moich ulubionych kawałków w historii grupy.

 

I może jeszcze dorzucę mój ulubiony album, mianowicie Helloween i ich "Walls of Jericho". Wydanie całkiem stare bo z roku 1987. Helloween z Kaiem Hansenem (<3) na wokalu i na gitarce tą płytą pokazuje światu, czym na prawdę jest power metal. Przy tym rozpieprzając system doszczętnie. Każda, dosłownie każda piosenka z tego albumu jest mistrzostwem i ideałem. Hansen pokazuje swój geniusz na wokalu i na gitarze (jego solówy śnią mi się po nocach). Totalny must have.

Z ciekawostek można zaznaczyć, ze od tytułu tego albumu swój ring name oraz nazwę finishera wziął Chris Jericho.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-156257
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  215
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2008
  • Status:  Offline

Placebo - Battle for the sun. Płyta Meds była słaba to myślałem, że Placebo ma najlepsze lata za sobą, nic mylnego! Miło mi się słuchało jadąc samochodem. Bardzo polecam i być morze to razem z Black Market Music najlepsza płyta tego zespołu.

 

Motorhead - Kiss of death, baaardzo fajna płyta. Po prostu musisz ją mieć!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2492-jakie-p%C5%82yty-polecacie/page/29/#findComment-156273
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
    • IIL
      Raczej wiadomo, że John Cena ugra w tym roku RR match, także zastanawia mnie kogo jako ostatniego wyrzuciłby z ringu? Powinien być to ktoś z kim stoczy program/walkę po Manii i stawiam, że będzie to CM Punk albo Randy Orton.  Punk zresztą też powinien dobić do main eventu sobotniej nocy WMki i walczyć o World Heavyweight Championship. Nie wygra jednak Rumble i zdobędzie shota w inny sposób. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...