Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Najwięksi w historii???


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Starałem sie przypomniec sobie zcy był kiedykowiek wrestler(głwonie w WWF/WWE) ktory nigdy nie przegrał czysto walki. Wyeliminowalem Hogana, bo przegral czysto (chyba jedyny raz w wwf) z Ultimate Warriorem.

Bret Hart w solowej karierze pierwszy raz czysto przegral na Summerslam 92 a potem po 4 latach na WM 12

Został mi tylko Ultimate Warrior. z tego co pamietam żadna jego porazka nie byla czysta.

Rozpatrzone pod katem WWF/E I WCW.

Moze jest ktos jeszcze?

 

Czy wniosek do ktorego doszedłem oznacza ze mozna uznac Warriora za najwiekszego w hisotrii przynajmniej WWF/e i WCW??

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RazorR

    3

  • Juppozo

    3

  • FH

    2

  • Alacer

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

A czy Goldberg jest najlepszy bo pokonal 50632 przeciwnikow z rzedu ?

Z jakiej racji chcesz go uznac za najwiekszego ? Bo tak patrzec na ten biznes moze tylko mark a wiem ze ty markiem nie jest wiec nie do konca rozumiem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25049
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Warrior pod koniec swojej karierty w WWF byl jobberem i w sumie przegrywal czystko czesto (Honky go pokonywal np)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25050
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Warrior pod koniec swojej karierty w WWF byl jobberem i w sumie przegrywal czystko czesto (Honky go pokonywal np)

 

Dokładnie...

 

AX: Jeśli chcesz koniecznie uznać kogoś za największego wrestlera w historii, to weź pod uwagę inne kryterium. Otóż wydaje mi się, że ten zapaśnik który utrzymuje się najdłużej w tym biznesie (i to z niezłym skutkiem) ten jest wielki. Za takiego można uważać Ric'a Flair'a. Ten gość (choć go nie lubię), ma naprawdę wielki wigor i dużo zdrowia do tego sportu. Gdy widziałem jego walkę na RAW w zeszłym tygodniu kopara opadała (co prawda myślałem że jest starszy, i niedawno się dowiedziałem że ma "dopiero" 58 lat). Ten facet (z małymi przerwami) wciąż jest na szczycie. Inni nie mogą już chodzić (jak Nash), a on wciąż wymiata. I to jest wielka klasa...

 

Możesz wziąść też kryterium wzrostu. Największy był... :D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25070
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Sorry za trochę offtopowe pytanie - nie oglądałem wrestlingu kiedy walczył Ultimate Warrior, widziałem jedynie "Selfdestruction of..." (które, jak wiadomo, raczej przyczernia jego obraz). Czy zrobili go jobberem gdy był już "na wylocie" w 1996r, jako kara że nie pojawiał się na zapowiadanych galach?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25072
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.08.2005
  • Status:  Offline

Hmm ja zacząłem oglądać wrestling to tylko WCW. Później WWE. Hmmm największy wrestler?? A Sting?? wygrałby z Goldbergiem kiedyś nawet pas ale Hogan go znokautował!!

A najwiekszy to chyba był Giany jako jedyny podniósł się po szarży Goldberga

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25080
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Hmmm największy wrestler?? A Sting?? wygrałby z Goldbergiem kiedyś nawet pas ale Hogan go znokautował!!

 

Sting (bardzo go lubię) był gwiazdą, ale moim zdaniem nie był tym największym. Można zaliczać też Hogana, ale z kolei ten gosc, mimo że utrzymuje się już sporo lat, jest kiepskim wrestlerem (umiejętnosci). Ale to moje zdanie... :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25083
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spinebuster raz ze sie juz wypalil, a dwa ze mial na celu wypromowanie mlodych i nowych zawodnikow w wwf. poza tym mial duze ego :P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25087
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Spinebuster

 

Szczerze się przyznam że nie wiem kto to... :oops:

 

[ Dodano: 2005-11-21, 17:53 ]

dobra kurwa, już wiem.... ale ze mnie głąb... :oops:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25088
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Najwiekszy? :P :P

 

Jorge Gonzalez: 7,7 - 435 lbs ( aka Giant Gonzalez - WWF)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25098
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Sorry za trochę offtopowe pytanie - nie oglądałem wrestlingu kiedy walczył Ultimate Warrior, widziałem jedynie "Selfdestruction of..." (które, jak wiadomo, raczej przyczernia jego obraz). Czy zrobili go jobberem gdy był już "na wylocie" w 1996r, jako kara że nie pojawiał się na zapowiadanych galach?

 

Wiesz, z Warriorem to było tak, że kiedy wracał do WWF (pierwszy i drugi raz) to trwało to raczej krótko. Ja praktycznie zgadzam się z tym co pokazano na DVD. Nie mogli z niego zrobić jobbera bo po powrotach toczył dosłownie kilka walk (łącznie z house showami). Zresztą co tu dużo gadac, WM VI może i miała świetny na tamte czasy main event, ale to nie zmienia faktu, że Warrior poza squashami miał problemy ze zrobieniem dobrej walki. Kilka normalnych pojedynków mu się zdarzyło, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. McMahon w 1996 roku zauważył, że Warrior wciąz jest tam gdzie był w latach 80-tych i przygoda się zakończyła. Walka HHH-Warrior na WM XII była tragiczna, a feud Hogan-Warrior w WCW jeszcze gorszy (by sobie to w pełni uświadomić wystarczy w miarę dobrze rozumieć angielski i posłuchać prom Warriora :) )

 

p.s.

Darvinns - przestan markować!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25136
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Nie czepiać się mojego kolegi z Gdańska... tylko my reprezentujemy Gdańsk, a poza tym on niedługo wrestling ogląda, więc jeszcze z tego wyrośnie, jak każdy... no, prawie każdy.

To tak offtopicowo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25137
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

FH wez pod uwage ze walka przeciwko HHH miała byc kara dla Triplera za pozegnanie sie na gali z Razorem i Dieselem... kara ominela HBK jako ze ten byl superstarem juz :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25138
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

Darvinns - przestan markować!

 

czemu ?

 

Nie czepiać się mojego kolegi z Gdańska... tylko my reprezentujemy Gdańsk

 

a my swoje.... :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25139
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

(by sobie to w pełni uświadomić wystarczy w miarę dobrze rozumieć angielski i posłuchać prom Warriora :) )

 

gwarantuje ze czesto nawet dobra znajomosc jezyka angielskiego nie pozwala zrozumiec chrapliwego bełkotu Warriora :) .... jego promo to gulgotanie indora najczesciej :P ....

 

macie racje ze Warrior byl dobry ale na przelom 80/90 lat .... pozniej mogl wpadac raz na jakis czas i poszarpac liny bo niestety goscia po za tym nie dalo sie oglądac ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2470-najwi%C4%99ksi-w-historii/#findComment-25140
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
    • Mr_Hardy
      Private Party te panie do świętowania mogli wybrać ładniejsze... Haha, fajny trolling z wejściem Stricklanda. Te zawiedzione miny 🤣. Genialny motyw z przerzucaniem Ricocheta między Archerem i Hobbsem. 🤣 Harley nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze przezabawna. Śmiechłem ja Dax Harwood poślizgnął się i wywinął orła. Przewijałem kilkukrotnie. Bardzo fajne Dynamite, pełne dynamicznej akcji. Te niecałe dwie godziny minęły mi bardzo szybko. Super się to oglądało!
    • Mr_Hardy
      EDIT: Oj nie w tym temacie. Proszę skasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...