Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Vttitude #3 - Thank You Edge!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Widzę slowinski91, że nie dawno dostałeś komputer z dostępem do internetu, więc pragnę Ci dać pierwszą radę która obowiązuje na wszystkich forach dyskusyjnych. Nie piszemy czterech postów w krótkim odstępie czasu, tylko jeden

 

Powiedziałem, że ten kto nie lubi Edga musi być popierdolonym, ale zaraz potem się poprawiłem i powiedziałem "rozumiem, że nie trzeba go wielbić". Chodziło mi bardziej o to, że trzeba mieć do tego zawodnika szacunek bez względu na to czy się go lubi czy nie, ale rzeczywiście można to było źle odebrać, więc niech Ci będzie punkt dla Ciebie

 

Co do oceny z języka polskiego. Niestety drogi kolego, ale studiuję i nie mam takiego przedmiotu przewidzianego w programie studiów

 

Nie powiedziałem, że nie lubię HBK, tylko, że wolę Edga a to jest bardzo duża różnica, radzę słuchać uważnie

 

Boże ogladajac ten filmik az mnie uszy bola jak ty kaleczysz prawie wszystkie wyrazy i przekrecasz je, Edge nie jest zadnym wrestlerem tylko jest superstar....

 

Myślę, że nie kaleczę prawie wszystkich wyrazów jak by tak było to bym nie wrzucał filmików do sieci. Zdarza mi się popełniać błędy w wymowie, ale taka jest moja natura i sposób wypowiedzi a w moich filmikach chodzi przede wszystkim o naturalność. Musisz mieć naprawdę odporną głowę skoro mimo tego, że uszy bolały dałeś radę przetrwać aż 10 minut.

 

Wiedziałem, że pojawi się krytyka, ale jeez niech to będzie konstruktywna krytyka

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229343
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Rafikov

    6

  • slowinski91

    3

  • maly619

    2

  • whisper

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.06.2010
  • Status:  Offline

nie interesuje mnie to czy studiujesz czy nie, ale skoro masz 19 lat to jakies podstawy wypadalo by znac, dobra ale zakonczmy ta sprzeczke bo mimo wszystkiego temat edga to naprawde powazna i bolesna sprawa....
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229345
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

zgadzam sie troche z chrisem, koles gada przed kamerka powtarza sie, i dziwi mnie to czemu gada ze trzeba byc popier.... zeby nie lubic edga, kazdy ma swoje zdanie, moje mogloby byc ze ten gosciu jest popierdolony bo najbardziej lubi jericho, no taka jest prawda, kazdy lubi kogo chce, ja edga jak najbardziej lubie i przykro mi z powodu konca jego kariery, ale neuropraksja(zablokowanie fukcji nerwów) niestety wuklucza go z dalszego wystepowania w ringu, wiec kolego rafale czy jak tam masz na imie, zastanow sie nastepnym razem co mowisz, a co do reszty filmiku to jest ok.

 

i jeszcze jedno co ty masz z polskiego??? nie ma takiego slowa jak "lubieć", wiec nastepnym razem pamietaj "lubić".

 

Boże ogladajac ten filmik az mnie uszy bola jak ty kaleczysz prawie wszystkie wyrazy i przekrecasz je, Edge nie jest zadnym wrestlerem tylko jest superstar....

 

najbardziej wkurwilo mnie to ze pod koniec gadasz ze nie lubisz hbk'a i ze kazdy ma wlasne zdanie i dlatego swiat jest piekny a na poczatku ze ten kto nie lubi edga jest popierdolony, mala rada odpusc sobie takie filmiki bo sam nie wiesz co mowisz, zal mi takich osob, mozecie sie nie zgadzac, ale wiecie ze mam racje bo powiedzialem tylko prawde i tylko to co bylo w tym filmiku....

 

To może ty pokaż swoją twarz i powiedz coś , może chociaż nie zakładaj nowego profilu specjalnie na to aby przykozaczyć i mówić że kaleczy słowa .

Tak jak Rafikov mówił prosto z serca to mówi i tak własnie jest dobrze .

Czekam już tylko na Draft w którym Punk pójdzie na SD i na return Y2J bo tylko oni w pewnym stopniu są prawie na tym samym poziomie co Edge ,oni trzej jako Face'y i Heel'y są over w 100 % z publiką i są najlepsi pod względem movesetu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229423
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  277
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2011
  • Status:  Offline

Ja to się lubię pośmiać z "czar goryczy", "ciach ciachów" i innych neologizmów Rafikova :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229454
Udostępnij na innych stronach

O ile filmik mnie nie interesuję (już rzygam rozstrząsaniem tego tematu - mimo, że lubię i szanuję Edge'a) to ogólnie twoje higlights z WM były pro, i potrafię docenić twoją pracę, zwłaszcza szanuję cię za to, że potrafisz coś powiedzieć innego niż inni - twoja ocena jest szczera. To, żeby nie docenić Edge'a to trzeba być popierdolony? Hmm... jeśli tak, to to, żeby np nie docenić charyzmy i postaci Ceny też trzeba być popierdolonym, czyli 1/3 attitude jest popierdolona, ta? xD

 

Ocho, Y2J - to twój ulubiony wrestler w gimmicku hipokryty czy w gimmicku Y2Ja, elektryzującego gościa z przed lat? Ja osobiście wolę go w tym starszym, ale ten nowy też potrafię docenić. Liczę na powrót jego, bo to jeden z moich ulubionych. Liczę na jego face turn.

 

Hah, no i czemu choroba Edge'a miała by być znana przed WM? Japierdole, takto by walka Alberto vs Edge ( na Extrene Rules) nie była by promowana, tak trudno pomyśleć(zniszczył samochód Del Rio - takie koszty tylko po to, by później zakończyć karierę i by sie obyło bez walki?) Zresztą myślenie Vice'a jest proste- jakby Edge miał odejść to pas, by trafił do Del Rio, proste prawda? Bo po co Rated R ma wygrywać na Najważniejszej Gali z Roku, skoro odejdzie? Vince to sqrwysyn, ale nos do tego biznesu ma! Komercja, komercja, itd. Dla McMahona liczą się tylko pieniądze, i szanuję go za tą żyłkę do biznesu. Jeśli ktoś chcę pooglądać wrestling to polecam TNA. Nie ma tam nudnych, przewidywalnych schematów jak w WWE. Dobra, sorry za offtop. :P

 

Przełamania Kayfabe miało też miejsce na Raw, gdzie Edge nazwał Christiana kolegą (powiedział, że najlepszy kolega od iluś tam lat), a przecież byli storyline'owymi braćmi! Nie mylę sie?

Edytowane przez Anonymous
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229476
Udostępnij na innych stronach

BKendrick - Trudno Ci napisać w jednym poście?

 

Co do Vttitude, to jest znakomite, tak jak TWV czy Att Mówi, bardzo lubię słuchać tego co mówisz. Najbardziej w Tobie cenię szczerość i to, że nie udajesz nikogo, tylko jesteś sobą. Mówisz to co czujesz, co myślisz. Powiem szczerze, że Att Mówi i TWV zacząłem słuchać po pierwszym "odcinku" Vttitude. Wchodzę na stronkę, widzę nowy post, klikam i słucham i od razu mi się spodobało. Oby tak dalej, trzymaj poziom, powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229544
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Hmm... jeśli tak, to to, żeby np nie docenić charyzmy i postaci Ceny też trzeba być popierdolonym, czyli 1/3 attitude jest popierdolona, ta? xD

 

By na to wychodziło. Myślę jednak że znacznie mniej niż 1/3. Ta proporcja zgadzała by się jeśli chodzi o inne fora

 

Ocho, Y2J - to twój ulubiony wrestler w gimmicku hipokryty czy w gimmicku Y2Ja, elektryzującego gościa z przed lat? Ja osobiście wolę go w tym starszym, ale ten nowy też potrafię docenić. Liczę na powrót jego, bo to jeden z moich ulubionych. Liczę na jego face turn.

 

W tym przejawia się geniusz postaci Jericho, że w tak skrajnie różniących się gimmickach wypada zajebiście. Wszystkie gimmicki uwielbiam, ale najbliższy mojemu sercu naturalnie jest Chris Jericho który jest najlepszy na świecie w tym co robi z prostej przyczyny, że tylko w tym gimmicku oglądałem regularnie jego występy

 

Hah, no i czemu choroba Edge'a miała by być znana przed WM? Japierdole, takto by walka Alberto vs Edge ( na Extrene Rules) nie była by promowana, tak trudno pomyśleć(zniszczył samochód Del Rio - takie koszty tylko po to, by później zakończyć karierę i by sie obyło bez walki?)

 

Koszty zniszczenia tego samochodu będzie stanowić bardzo malutki procencik wszystkich kosztów związanych z organizacją imprezy jaką jest Wrestlemania a dzięki temu zabiegowi show było troszkę ciekawsze. Czemu choroba miała by być znana? Wiemy, że Edge miał operację, mówił w promach, że od czasu tamtej operacji nic już nie było takie samo, ponieważ wiedział, że igra z losem walcząc dalej. Może po prostu w tym okresie ból się nasilił, może oberwał mocno w szyje (akcja z Brodusem). Nie wiem to jest moje gdybanie

 

Zresztą myślenie Vice'a jest proste- jakby Edge miał odejść to pas, by trafił do Del Rio, proste prawda? Bo po co Rated R ma wygrywać na Najważniejszej Gali z Roku, skoro odejdzie? Vince to sqrwysyn, ale nos do tego biznesu ma! Komercja, komercja, itd. Dla McMahona liczą się tylko pieniądze, i szanuję go za tą żyłkę do biznesu. Jeśli ktoś chcę pooglądać wrestling to polecam TNA. Nie ma tam nudnych, przewidywalnych schematów jak w WWE. Dobra, sorry za offtop. :P

 

No właśnie to nie jest taka prosta sprawa. Bardzo dobrze WWE postąpiło, że pozwolili Edgowi skończyć karierę jako mistrz świata! Właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Edge bodajże nigdy nie obronił pasa wagi ciężkiej na Wrestlemanii. Smutno by było patrzeć jak Edge odchodzi będąć pokonanym przez Alberto, a tak odszedł w glorii i chwale. Wspaniałe pożegnanie. Co do TNA to wolę nic nie pisać. Mam swoje wyrobione zdanie i nie będę dissował czegoś czego nie oglądam. Też nie chce tym bardziej kłótni która federacja jest lepsza bo to jak walki niewierzących z wierzącymi

 

Przełamania Kayfabe miało też miejsce na Raw, gdzie Edge nazwał Christiana kolegą (powiedział, że najlepszy kolega od iluś tam lat), a przecież byli storyline'owymi braćmi! Nie mylę sie?

 

Nie. Edge chyba też dziękował scenarzystą to już w ogóle piękny przykład, ale to jest w tym wszystkim piękne

 

Dziękuje za Wasze wszystkie pozytywne komentarze. Już nie długo dwa filmiki albo jeden zastanawiam się jak to rozegrać. Bo mamy Draft i zaraz po tym Extreme Rules a chce też zrobić odcinek omawiający jak zawsze podbudowe do PPV, typy itd. ale chyba jednak połącze bo karty na ER nie mamy zbyt dużej choć naturalnie na dniach powinno przybyć więcej walk

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229647
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Rafikov, świetna robota :)

Jeśli potrzebujesz konstruktywnej krytyki to mogę Ci poradzić dwie rzeczy. Po pierwsze, dobrze by było gdybyś się trochę przygotował do nagrania, bo miałem wrażenie jakby Cię naszło i od razu włączyłeś kamerkę i zaczął nagrywać. W pewnym sensie wyglądało to amatorsko (bez urazy) ale z drugiej strony było zaletą - słuchanie suchych faktów jest nudne. No i druga, malutka uwaga, zdarza Ci się uszkodzić niektóre słowa, ale mi to osobiście nie przeszkadza - po prostu chciałem zwrócić na to uwagę :)

Generalnie w moim mniemaniu wypadłeś tak dobrze, że postanowiłem się przełamać i napisać pierwszego normalnego posta - brawo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229713
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sporo emocji, przez co nie ustrzegles sie bledow. Troche Ci tu juz wytkneli, wiec ja sie powstrzymam od wyliczanek, a zapytam o cos, co mnie ciekawi od wielu odcinkow (jeszcze jak nie dzialales pod nazwa Vttitude). Mialem zapytac podczas AM, ale tez mi z glowy wylecialo...

Co jest na tej (Twojej) lewej scianie? Moze nie przy kazdym odcinku, ale sporo razy zaczynasz od zerkania w tamta strone :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229942
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Przed każdym odcinkiem robię małą rozpiskę na kartce z punktami które będę omawiał. W tym odcinku tego nie było i efekt jest taki, że odbiło to się na błędach i na tym, że mógł bym jeszcze więcej powiedzieć. Co do patrzenia w lewą stronę. Kamerkę mam przenośną, która nie jest przytwierdzona do monitora tylko stoi obok niego na biurku. Patrzenie w lewą stronę to po prostu lookanie na monitor, robię to dlatego, żeby zobaczyć jak moja buzia wygląda, zerknąć na godzinę. Dodatkowym czynnikiem jest to, że w pewien sposób uspokaja mnie owa czynność oraz pozwala zebrać myśli. Ciężko byłoby mi patrzeć się w jeden punkt przez naście minut :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229948
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Co jest na tej (Twojej) lewej scianie?

Jak to co - prompter :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229950
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Cholera próbowałem oszukać, ale Vercyn przejrzał mnie na wylot xD
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24689-vttitude-3-thank-you-edge/page/2/#findComment-229965
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
    • SinMaker
      @IIL ja już jestem w tym wieku że nie pamiętam co było tydzień temu 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...