Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC Fight Night 24 - Wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

http://u.mmarocks.pl/2011/03/ufn1.jpg

 

Prelims

1. 155 lbs.: Nik Lentz def. Waylon Lowe - via Submission (guillotine choke, runda 3, 2:24)

2. 185 lbs.: Aaron Simpson def. Mario Miranda - via Decision (30-26, 30-27, 30-27)

3. 170 lbs.: Johny Hendricks def. T.J. Waldburger - via TKO (punches, runda 1, 1:35)

 

Facebook Card

1. 265 lbs.: Christian Morecraft def. Seana McCorkle - via Submission (guillotine choke, runda 2, 4:10)

2. 135 lbs.: Michael McDonald def. Edwin Figuero - via Decision (30-27, 30-27, 30-27)

3. 170 lbs.: John Hathaway def. Kris McCray - via Decision (29-28, 29-28, 28-29)

4. 265 lbs.: Mike Russow def. Jon Madsen - via TKO (walka przerwana przez lekarza, runda 2, 5:00)

5. 145 lbs.: Mackens Semerzier def. Alex Caceres - via Submission (rear naked choke, runda 1, 3:18)

 

Spike TV Card

1. 145 lbs.: Chan Sung Jung def. Leonard Garcia - via Submission (twister, runda 2, 4:59)

2. 170 lbs.: Amir Sadollah def. DaMarques Johnson - via Submission (elbows, runda 2, 3:27)

3. 170 lbs.: Anthony Johnson def. Dan Hardy - via Decision (30-27, 30-27, 30-27)

4. 205 lbs.: Phil Davis def. Antonio Rogerio Nogueira - via Decision (30-27, 30-27, 30-27)

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"
  • Odpowiedzi 5
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RVD

    2

  • -Raven-

    2

  • Bonkol

    1

  • N!KO

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Leonard Garcia vs Chan Sung Jung - W skrotach przed walka, Garcia wygladal na niesamowicie widowiskowego fightera. Niestety, nie dostalismy tego "octanogowego wariactwa" tutaj. Trzymal sie planu, ale Azjata dominowal. Skuteczniejszy w stojce, i dominujacy w parterze. Fajny motyw, gdy obaj w tym samym momencie probowali high kicka, ale to okazal sie poczatek konca Leonarda.

 

DaMarques Johnson vs Amir Sadollah - Po szybkim starcie, myslalem, ze DM Johnson wygra jeszcze w pierwszych pieciu minutach. Kazdy atak Sadollaha, konczyl sie tym, ze lezal na deskach, ale Johnson nie potrafil tego zakonczyc. Przeciwnik nie odpuscil swojej pozniejszej dominacji, i po "odrodzeniu sie", wykonczyl przeciwnika w parterze.

 

Anthony Johnson vs Dan Hardy - "To nie bedzie trwalo 3 rundy". "Ani ja, ani Anthony, nie bedziemy chcieli sprowadzac tego do parteru". Bla ... bla bla. Walka trwala 15min, a wiekszosc czasu spedzili lezac. Tam zobaczylismy sporo nieudolnych prob duszeń. Rumble dominowal, i jednoglosnie wygral. Watpie, zeby ktos byl zadowolony po tym starciu

 

Little Nog vs Phil Davis - Ostatnio z Ravenem rozmawialismy o tym, kto moze zagrozic Jonesowi w przyszlosci. Padlo nazwisko Davisa, a ten zrobil wczoraj minimalny krok w do przodu. Wcale nie bylo mu latwo obalic Brazylijczyka (a przeciez jest swietnym zapasnikiem), ale to swiadczy o tym, ze Minotauro z nie jednego pieca jadl chleb. Wygrana jest. Idealny rekord zachowany... ale styl moze pozostawiac troche do zyczenia. Mr. Wonderful strasznie nisko ma glowe przy unikach. Podejrzewam, ze kiedys ktos go trafi jakims hakiem. Szczerze, to wolalbym zobaczyc jak Nogueira sklada Ortiza, i Tito zegna sie z UFC. Ten zaszczyt przeszedl jednak na Badera.

 

1. 265 lbs.: Christian Morecraft def. Seana McCorkle - via Submission (guillotine choke, runda 2, 4:10)

 

Na Na Na Na... Na Na Na Na... Hey Hey... Goodbye

Widzial ktos w jakim stylu polegl Big Sexy? Mam wrazenie, ze poleci z UFC

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Forma McCorkle'a koszmarna i porażka zasłużona. Pomimo, że go nie trawię, to po cichu jednak liczyłem, że po porażce ze Struve'm odbije się. Stało się inaczej i faktycznie, jest do odstrzału z UFC.

 

Zaimponował mi "Korean Zombie" Chan Sung Jung, który wręcz zdominował walkę z Garcia. Pierwsza runda w jego wykonaniu absolutnie świetnie, praktycznie dominacja na każdym polu. W drugiej z kolei pokazał, że trzeba walczyć do końca i przez efektownego twistera zmusił Garcie do tapowania na kilka sekund przed końcem rundy.

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sadollach vs. Johnson - Amir pokazał to co zwykle, czyli fakt że nadal nie potrafi bronić obaleń. Niestety DeMarques poza sprowadzeniami, nie potrafił zbyt mocno naruszyć Sadollach'a na glebie, co szybko się na nim zemściło.

W wymianach stójkowych (zwłaszcza tych przy siatce) coraz mocniej zarysowywała się przewaga Amira, który w końcu po obaleniu, zatłukł łokciami Johnsona na glebie.

Wygrywa Sadollach, chociaż mnie nadal nie przekonał on do swoich umiejętności.

 

McDonald vs. Figueroa - świetna walka, w której niesamowicie dużo się działo, zarówno w stójce jak i na glebie. McDonald uważany jest za jednego z największych prospektów w niższych kategoriach i tutaj udowodnił, że nie bez przyczyny. Popisał się bardziej poukładaną stójką niż chaotyczne ataki pięściarskie Edwina, świetnymi obaleniami oraz licznymi próbami poddań. Nie wiem tylko, czy to jego BJJ jest jeszcze do poprawy, czy to jednak Figueroa ma tak świetne obrony przed sub'ami, ale McDonald miał zapięte na ostatni guzik RNC, całkowicie domknięty trójkąt nogami, wyciągniętego armbara i nie potrafił jednak skończyć rywala. Jeżeli Michael tego nie poprawi, to z mocniejszymi rywalami bankowo zemszczą się na nim takie niewykorzystane okazje (tutaj w trzeciej rundzie Figueroa też się mocno rozkręcił w stójce i gdyby nie dobre obalenia McDonalda, to mogłoby być różnie).

 

McCorkle vs. Morecraft - walka bez historii. Sparing partner Lesnara dominował w każdej sferze. Był lepszy w stójce i konkretniej wykorzystywał swoje G&P na glebie. Na koniec jeszcze McCorkle jak kretyn sam mu się władował w gilotynę (przy takiej żółwiej "dynamice" wejścia w nogi - wcale się nie dziwię) i był zmuszony klepać. Ogólnie nic ciekawego.

 

Garcia vs. Chan Sung Jung - po ostatniej walce tych zawodników, do teraz szukam własnej dupy, bo normalnie wówczas mi ją urwało :D Ta walka nie była aż tak dzika i nie obfitowała w berserkerskie, stójkowe wymiany jak poprzednia. Tutaj jakby przeciwnicy podchodzili do siebie z większym respektem, znając swoje możliwości z autopsji. Więcej było technicznego boksu, pojedynczych "prostych" i czatowania na jednego, zamachowego cepa.

Koreańczyk, pamiętając jak go wydymano ostatnio (wg mnie wygrał tamtą walkę na punkty), nie pozostawił decyzji w rękach sędziów. Już w pierwszej rundzie pokazał, że na ziemi nie będzie to wyrównane starcie i że w tej materii jest lepszy. Pod koniec drugiej rundy, po zafundowaniu nokdaunu Garcii, na kilkanaście sekund przed końcem, zmusił rywala do odklepania, za pomocą rzadko widywanej techniki tzw. "Twistera" (czuć było moc tego sub'a!).

Niezła walka, ale nawet w połowie nie tak zajebista jak ich pierwsze starcie.

 

Hardy vs. Johnson - masakrycznie jednostronne starcie. Johnson zastosował taktykę a'la Fitch - jak najszybciej obalić i nie dać przeciwnikowi wstać aż do końca rundy (i tak przez 3 odsłony). Strasznie bezradnie wyglądał Hardy z pleców. W prawdzie kombinował coś, żeby wyciągnąć Kimurę z gardy, ale przewaga siły Johnsona zrobiła swoje. W trzeciej rundzie niewiele brakowało, aby czarnoskóry fighter zakończył pojedynek przed czasem trójkątem rękami a później neck crank'iem. Hardy jednak obronił się przed subami, ale obronić wyniku walki już nie zdołał. Baardzo łatwe zwycięstwo Johnsona i wizualnie mało ciekawy pojedynek (słaba jakość G&P ze strony Anthony'ego). Sam Johnson na tle Hardy'ego wyglądał jakby był fighterem walczącym ze dwie kategorie wyżej (straszny dzik).

 

Nogueira vs. Davis - main event dupy nie urwał. Zgodnie z przypuszczeniami wygrał młody wilk, ale nie zrobił tego w zbyt porywającym stylu. Nog przez długi czas świetnie bronił obaleń, czym mocno wybijał Davisa z rytmu. Niestety dla Brazylijczyka, Phil całkiem nieźle poczynał sobie w stójce (a myślałem, ze tu jednak Rogerio będzie przeważającą stroną), punktując licznymi kopnięciami.

Od połowy drugiej rundy Davis'owi zaczęły wchodzić obalenia i zdominował zapaśniczo Brazylijczyka na ziemi (choć zbyt wielkiej krzywdy mu tam nie zrobił). Trzecia runda wyglądała niemal bliźniaczo.

Zaskoczyła mnie spora bierność Noga z pleców. Wyglądał jakby chciał tylko przetrwać, nie usiłował wyciągnąć czegoś z gardy czy mocniej odgryzać się uderzeniami z pleców. Blokował tylko akcje Phila, ale to jednak on dominował w oczach sędziów, będąc "na górze".

Mało ciekawe starcie i chyba jednak walka pokazująca gdzie obecnie jest Davis (mocny prospekt, ale mający jeszcze kilka elementów do poprawy). To jak w miarę łatwo bronił jego obaleń Nog utwierdza mnie w przekonaniu, że gdyby już teraz (zły pomysł) doszło do dream match'u pomiędzy młodymi wilkami (Jones vs. Davis), to raczej Bones nie dałby Philowi zbyt wielu szans.

 

Widzial ktos w jakim stylu polegl Big Sexy? Mam wrazenie, ze poleci z UFC

 

Zmoczył w baaardzo słabym stylu i też się wcale nie zdziwię jak Danuta podziękuje mu za współpracę.

 

 

[ Dodano: 2011-03-27, 18:02 ]

Zaimponował mi "Korean Zombie" Chan Sung Jung, który wręcz zdominował walkę z Garcia. Pierwsza runda w jego wykonaniu absolutnie świetnie, praktycznie dominacja na każdym polu. W drugiej z kolei pokazał, że trzeba walczyć do końca i przez efektownego twistera zmusił Garcie do tapowania na kilka sekund przed końcem rundy.

 

Koreańczyka wydymali już w pierwszej walce (cóż to było za szalone starcie.. :D) z Garcią, która może i była wyrównana, ale bardziej dominował w niej Jung. Sędziowie jednak orzekli inaczej i fajnie, że tym razem Koreański Zombie postawił kropkę nad "i" :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wczoraj obejrzałem gale i muszę powiedzieć, że nie było to wybitne show spod znaku UFC. Szczególnie wynudził mnie main event w którym młodszy Nogueira nie miał absolutnie żadnego pomysłu na walkę z Davisem i dał się wypunktować bez większych problemów. To już druga porażka z rzędu, a według mnie nawet 3, bo z Brilzem też na punkty powinien przegrać Rogerio i bardzo możliwe, że kolejna walka to będzie ostatnia szansa dla Brazylijczyka. To samo tyczy się Hardy'ego, który został niesamowicie zdominowany przez Johnsona i też ma już serie porażek. Widząc jego zaangażowanie byłem pewny, że Dana zwolni go po tej gali, ale bardzo możliwe, że Dan generuje jakąś kasę w UK i pewnie tak samo jak Lil Nog dostanie jeszcze jedną szansę.

 

Jeżeli chodzi o walki Garcia vs Chan Sung Jung i Sadollah vs Johnson to względnie mi się podobały. Byłem ciekawy czy to Garcia wyjdzie bardziej zmotywowany po tym jak to sędziowie uratowali mu dupę w poprzedniej walce czy właśnie pokrzywdzony Jung. To jak Koreańczyk poskładał Garcie to po prostu poezja. Twister palce lizać! Jeżeli chodzi o walkę z Sadollahem to zawiódł mnie trochę Johnson, który powinien sobie lepiej radzić z Amirem, ale widać solidny fighter(tylko solidny) to lepszy fighter od takiego bez żadnego game planu.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To już druga porażka z rzędu, a według mnie nawet 3, bo z Brilzem też na punkty powinien przegrać Rogerio i bardzo możliwe, że kolejna walka to będzie ostatnia szansa dla Brazylijczyka.

 

Dokładnie! Też uważam, że Mały Nog przejebał to starcie z Brilzem, który kręcił nim - nawet w parterze - jak bączkiem. Sędziowie orzekli wygraną Brazylijczykiem chyba tylko za nazwisko.

 

Wcale nie bylo mu latwo obalic Brazylijczyka (a przeciez jest swietnym zapasnikiem), ale to swiadczy o tym, ze Minotauro z nie jednego pieca jadl chleb.

 

Mały Nog to nie Minotauro, ale Minotoro. Starszy z braci ma ksywkę "Minotauro" :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...