Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Draft - Kara czy blogoslawienstwo - by Sixkiller


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Six - tak sobie czytam tego felka i czytam, i juz po pierwszym akapicie zrobilo mi sie glupio bo nie wiedzialem o czym piszesz. Wydawalo mi sie ze draft to jedynie wynalazek do odswiezenia obu programow, nie zaczailem o co chodzilo z tymi "dziecmi draftu" (bo Batista, Cena i Orton to dzieci systematycznej promocji). Dopiero po jakims czasie doszlo do mnie ze to nie felieton o drafcie a o podziale rosteru. Draft to wymiana miedzy rosterowa (tak jak w NBA).

 

Ale jak juz zrozumialem o co chodzi, to okazalo sie ze to swietny felieton :)

4302049614329261d90190.jpg

  • Odpowiedzi 9
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    4

  • -Raven-

    4

  • Rabol

    1

  • evertonian

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sixkiller - fajny felietonik. Jednak co do idei połączenia rosterów, to ja bym jednak polemizował. To, że WWE wypuszcza coraz bardziej gówniany produkt nie jest spowodowane połączeniem rosterów, ale totalnym brakiem pomysłów i tumiwisizmem (na chuj się starać, skoro nadal nie mamy realnej konkurencji?). I nie kierowałbym się tu tym, że widzowie najchętniej sięgają po "łączone" PPV's. Jest to przecież oczywiste - bo na typowych, "rosterowych" PPV's dostają produkt bardzo mieszany (trochę niezłego stuffu, dużo miernoty i w chuj lipy) a na PPV's "mieszanych" - serwuje im się to co najlepsze z obydwóch rosterów i dla tego wychodzi to w miarę strawnie. Czy jest to jednak powód, by łączyć rostery? Ja bym był tutaj baaardzo ostrożny. Jeżeli je połączymy - main eventy będą wyglądały w ten sposób: "HHH vs. ?". I tylko ten "?" będzie się ewentualnie zmieniał z PPV na PPV... Rostery powinny chyba jednak pozostać dwa, tylko WWE powinno zadbać o to, by prezentowały one w miarę porównywalny poziom (Samack nadal kreowany jest na drugą ligę...). Warto byłoby się jednak zastanowić nad tym, by np. gale pozostały "rosterowe" a wszystkie PPV's "łączone" - możnaby wtedy było na galach promować "nowe" gwiazdy każdego rosteru i dopiero po jakimś czasie wciskać je na PPV's. Jeżeli natomiast WWE postawi na taki model jaki mamy obecnie, to ja bym optował za tym, by na każdej gali łączonej (a nie tylko na WrestleManii) organizowane były walki interbrandowe - bo te właśnie (bez względu na to jaki poziom później prezentują...) - budzą największe zainteresowanie wśród widzów.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

dokladnie. zawsze tak uwazalem. odzielne rostery, ale laczone ppv! na brandowych ppv mamy moze 3 ciekawie zapowiadajacie sie walki, a reszta to feudy robione tydzien przed gala na heat albo velocity (chavo-shelton, nunzio-juvi, eugene-conway itp).

 

nie potrafie sobie przypomniec jakiegos totalnie chujowego laczonego ppv. moze backlash 2003 ?

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Rabol: Zgadza się, draft potraktowałem jako wyraz podziału rosterów :). Mówiąc o "dzieciach draftu" miałem na myśli tych zapaśników, którzy najwięcej skorzystali na podziale rosterów, a w moim odczuciu są to własnie Batista, Orton, czy Cena, gdyż w normalnych okolicznosciach najprawdopodobniej nie weszliby na szczyt tak szybko, a być moze nie weszliby tam w ogóle (wówczas ich systematyczna promocja, o której wspomniałeś mogłaby trwać zdecydowanie dłużej niż kilkanaście miesięcy). Wiadomo, że jeden produkt (który nie jest rozbity na dwie części) mocno ograniczyłby ich możliwości, ponieważ wśród obecnych main eventerów WWE mogłoby zabraknąć dla nich miejsca.

 

Raven: Własnie podział doprowadził do hegemonii Triple H, o której pisałem :). Jako flagowa poistac RAW najczęściej występował w main eventach PPV tej grupy, a z jako, że RAW jest wciąż galą nr 1 (i to nie ulegnie zmianie), to występował również często w main eventach łączonych PPV. Dlatego zupełnie się nie zgadzam z Tobą i uważam, że gdyby nie podział, to czołówka kart WWE wyglądałaby zupełnie inaczej. Natomiast interesujący pomysł z łączonymi PPV przy systemie dwurosterowym. Obawiam się jednak, że niemożliwy do zrealizowania, gdyż Vince McMahon planował swojego czasu organizację 24 PPV rocznie.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Własnie podział doprowadził do hegemonii Triple H, o której pisałem . Jako flagowa poistac RAW najczęściej występował w main eventach PPV tej grupy, a z jako, że RAW jest wciąż galą nr 1 (i to nie ulegnie zmianie), to występował również często w main eventach łączonych PPV. Dlatego zupełnie się nie zgadzam z Tobą i uważam, że gdyby nie podział, to czołówka kart WWE wyglądałaby zupełnie inaczej.

 

Tak Six, tylko weź pod uwagę to, że gdyby rostery połączyć ponownie, to postać Trypla nadal byłaby na piedestale i naprawdopodobniej mielibyśmy ją w każdym main evencie. Hunter ma zbyt silną pozycję, by dać się wysadzić z siodła. A co do faktu, że to podział na 2 rostery sprawił, że HHH jest "wiecznym maineventerem", to jestem zdecydowanie odmiennego zdania - Trypel wspiął się na szczyt przez "szczytowanie" ze Stefką :twisted: i tylko sytuacji z 2 rosterami zawdzięczamy to, że chociaż PPV's spod znaku Smacka, są od niego wolne. Nie ma co się czarować - chłopina wżenił się w rodzinkę McMachonów i już samo to daje mu zielone światło do main eventów (bo przecież zięć Vinniego nie może być jakimś dziadowskim mid carderem, nie?). Czy byłyby 2 rostery, czy jeden - Trypel i tak byłby najczęściej oglądaną postacią w TV, a to że jednak jest ten podział - daje nam choć tyle, że Hunter nie blokuje swoją osobą przynajmniej "drugoligowych" gwiazdek Smack'a...

 

[ Dodano: 2005-11-13, 13:05 ]

Swoją drogą, widzę że jesteś nastawiony bardzo anty-rosterowo :D Jest to dla mnie o tyle dziwne, że sam podział na rostery jest narzędziem bardzo neutralnym - mógł na prawdę wprowadzić wiele dobrego, ale i też wiele zjebać. Problem tkwi nie w samym podziale na 2 rostery, ale w ludziach, którzy najpierw go dokonali (z hurra-optymizmem, jak to zwykle w WWE) :twisted: , a później okazało się że zupełnie nie mają na niego pomysłu (jak to zwykle w WWE... :twisted: ). Wiń Vince'a i jego przydupasów, a nie sam podział, bo to tak samo jakby winić pistolet, że zabija - zamiast używających go ludzi...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wiesz, na tej samej zasadzie ja moge wysunąć wniosek, że Ty snujesz katastroficzne wizje, w których we wszyctkich main eventach jest Triple H :). Ja nie jestem antyrosterowy, gdyby tak było to napisałbym to dwa lata temu, a teraz minęły już prawie cztery (dzialalnośc parlamentu ocenia się po czterech latach, więc ja w ten sposób oceniłem wydarzenia, które miały miejsce w WWE). Powiem szczerze, że ten pomysł bardzo mnie zainteresował. Kiedy jednak wprowadzono podwójne tytuły, a programy zupełnie się od siebie odcięły moje zainteresowanie spadło. Ty uważasz, że Triple H został wiecznym maineventerem dzięki koneksjom, ja tego nie neguje, ale podział rosterów mu pomógł, ponieważ połowa potencjalnych main eventorów wylądowała w drugim rosterze. Poza tym ja nie twierdzę, że Triple H powinien być jak to okresliłeś "dziadowskim mid carderem"... bo on nim już nigdy nie będzie, a wszystko rozchodzi się o to, że nie może każdy pierwszoplanowy angle kręcić się wokół niego. Poza tym to podział doprowadził do klasyfikacji rosterów na ten pierwszoligowy i drugoligowy, wcześniej każdy miał świadomość tego, że RAW jest produktem flagowym, ale z racji tego, że zapaśnicy występowali na obu programach nikt nie zwracał na to uwagi. A co się dzieje teraz? Przypomnę tylko komentarz obecnego mistrza SmackDown!, Batisty sprzed kilku miesiecy... określił SmackDown! jako program niższej kategorii. Tego wcześniej nie było... wczesniej nie było RAW, nie było SmackDown!, tylko było WWE. A teraz mamy takie państwo w państwie. Krytykując podział krytykuję ludzi, którzy są za niego odpowiedzialni, co przecież wynika samo z siebie. Jeżeli napisze pracę, w której będe krytykował komunizm, to również skupie się na plusach i minusach ustroju, a nie postaciach Stalina, czy odwołując się do socjalizmu utopijnego Marksa czy Engelsa. Chyba to jasne, że nic nie dzieje sie samoistnie i ktoś za sznurki pociąga, prawda?

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Six - masz prawo uważać co tylko sobie chcesz, ale ja mogę tu powtórzyć tylko to, co napisałem wcześniej - Hunter jest na świeczniku dla tego, że dyma Stefkę, a nie dla tego, że pomógł mu w tym podział na rostery. Gdyby nadal było jednolite WWE, to i tak Trypel dostawałby 80% czasu antenowego i i tak występowałby w co drugim main evencie na PPV's. Zrozum, że ten kolo został "skazany na wrestlingowy sukces" już w momencie kiedy zaczął spotykać się z "Małą księżniczką tatusia" a nie wtedy, kiedy WWE podzieliło się na 2 rostery. Podział może się podobać lub nie - to rzecz gustu, ale pozycja Huntera byłaby taka sama bez względu na to, czy WWE byłoby jednolite czy też nie. To, niestety jest pewnik...

 

 

Ty uważasz, że Triple H został wiecznym maineventerem dzięki koneksjom, ja tego nie neguje, ale podział rosterów mu pomógł, ponieważ połowa potencjalnych main eventorów wylądowała w drugim rosterze.

 

Dokładnie Six - z tym, że gdyby nie ten podział, to osoby takie jak dzisiejsi (co z tego, że "drugoligowi"?) main-eventerzy pokroju Eddiego, czy Benoit do tej pory obsrywaliby się w mid cardzie, bez żadnych perspektyw na jakąkolwiek zmianę tego stanu rzeczy.

 

 

Wiesz, na tej samej zasadzie ja moge wysunąć wniosek, że Ty snujesz katastroficzne wizje, w których we wszyctkich main eventach jest Triple H

 

Jeżeli rostery połączyłyby się, to możesz być pewny, że w co drugim main evencie miałbyś Huntera, a 3/4 gali kręciłoby się wokół jego osoby. Czy ja snuję katastrofalne wizje? Nie, raczej jestem realistą, bo znam mentalność osób pokroju HHH'a, która to wraz z - praktycznie - nieograniczonymi możliwościami w tym biznesie (Podziękuj Stefce, Hunter!) daje baaardzo niebezpieczną mieszankę. Jeff Jarrett jest tego najlepszym przykładem...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Raven nie potraktuj tego powyższego wpisu jako kontrataku :). Główną zasadą pluralizmu jest poszanowanie odmiennego zdania i ja Twoje szanuje, napisałem tylko jak wygląda zaistniała sytuacja z mojego punktu widzenia. Moim zdaniem to o czym napisałem ograniczyloby możliwości manipulacyjne Triple H. Oczywiście masz racje pisząc o Benoit i Guerrero, ja również o tym napisałem. Pozwolę sobie jednak przedstawić trochę faktów... oczywiście nie po to żeby udowadniać własne racje, bo nie mam żadnej pewności, że to o czym pisze przyniosłoby taki efekt jakiego bym oczekiwał. Ale do rzeczy:

 

Po pierwszym drafcie w 2002 r., który stanowi podstawę tego co mamy teraz Triple H ostatecznie zasilił roster RAW, gdzie poza nim stabilną pozycje main eventera miał tylko Undertaker (od biedy wykorzystani mogli być RVD, Kane, Booker T, czy Big Show). Później do RAW dołączył Shawn Michaels, a na SmackDown! pozostali Kurt Angle, Hulk Hogan, a po wprowadzeniu World Heavyweight Title także Brock Lesnar (formalnie na SmackDown! był jeszcze The Rock i Chris Jericho, ktorego pozycja bardzo zmalała po utracie Undisputed Championship). Jestem ciekaw jak wyglądałaby sytuacja gdyby wszyscy wymieni zapaśnicy występowali w jednym rosterze. Angle i Hogan nie byli już wtedy postaciami, które można było zepchnąć ze szczytu, a wątpie aby WWE po tak intensywnej promocji pozwoliło zepchnąć z niego Lesnara. Być może byłoby tak jak piszesz Ty, a więc main eventy organizowane na zasadzie "Triple H vs. ???", a może tak jak ja piszę, czyli główne scenariusze przestałyby się kręcić wokół jego osoby.

 

 

Jeżeli rostery połączyłyby się, to możesz być pewny, że w co drugim main evencie miałbyś Huntera

 

Czyli sytuacja nie zmieniłaby się... teraz też mam go w co drugim main evencie, bo tylko co drugie PPV jest PPV grupy RAW :). To oczywiście żart... tak jak napisałem wyżej, jestem ciekaw jak wyglądałaby taka sytuacja.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spoko Six - zawsze jestem chętny do wszelakiego rodzaju polemiki i merytorycznych kontrargumentów nie odbieram jako atak :D Tak jak mówisz - w tej sytuacji możemy sobie conajwyżej gdybać, co by było gdyby. Nie uważam podziału na rostery za jakiś rewelacyjny pomysł a jego realizacja pozostawia nadal wiele do życzenia, mimo wszystko cieszę się jednak, że dzięki niemu takie osoby jak Eddie (RIP, nadal nie mogę w to uwierzyć...), czy Crippler dostały zasłużony push na HW Champa, czego bez podziału na rostery - za Hurricane'a by nie osiągnęły. Reasumując - uważam, że bez sensu byłoby teraz łączyć rostery, po prostu zadaleko to już zaszło żeby to teraz na wariata odkręcać. Myślę, że o wiele rozsądniej ze strony WWE byłoby przyłożyć się trochę i sprawić, by RAW i Smack stały się równorzędnymi grupami (co spokojnie dałoby się zrobić). Ciekawym rozwiązaniem mogłyby też się stać częstsze (niż tylko raz w roku) rotacje pomiędzy rosterami (np. w wyniku walk ze stypulacją "przegrany opuszcza dany roster"), oraz częstsze walki interbrandowe na PPV's.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zgadzam sie z Tobą, aczkolwiek mówiąc o połączeniu rosterów mialem na myśli długotrwały proces podparty odpowiednim storylinem, który w ostateczności doprowadziłby do tego. Ja uważam, że gdyby było tak jak Ty mówisz, a wiec czestsze angle prowadzące do walk interbrandowych, to sytuacja WWE byłaby zupelnie inna. Natomiast jest tak jak napisałem, programy odcinają się od siebie, mają osobne tytuły mistrzowskie.

1005187806541accfacb3d6.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
    • MattDevitto
      1. Syf z walizą (pozdro @ CzaQ )... 2. Naomi z walizą... 3. Becky z kolejnym pasem... HHH: PS: Oczywiście gali nie oglądałem, tylko wyniki, ale teraz widzę, że na walizce jest już nawet miejsce na sponsora
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT A Love Letter from Me 2025 Data: 07.06.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Shinagawa Prince Hotel Club eX Official video: Link Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Kaczy316
      Money In The Bank czas zacząć! Jedynie 4 walki w karcie, ale wypowiadałem się już o całym show w predykcjach, więc zaczynamy!   1.Alexa Bliss vs Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Giulia vs Naomi vs Stephanie Vaquer, Women's Money In The Bank Ladder Match W sumie liczyłem na męski Ladder Match jako opener, ale ten jest jeszcze lepszy, niemniej jednak szansę na cash in w ME trochę spadają przez to, ale to walka, która moim zdaniem skradnie show to albo Becky vs Lyra, kobiety dzisiaj górą! Liczę na Perez! Świetna walka i wyszło lepiej niż chciałem nawet jeśli chodzi o zwyciężczynie oj tak Naomi to genialny i najlepszy dla mnie wybór był, myślałem, że pójdą bardziej w Perez albo Stephanie, a ostatecznie Naomi i genialnie, zasłużyła za ostatnie miesiące i jest genialnym heelem, bardzo dużo spotów, fajny Springboard Moonsault na drabinę od Perez, Devil's Kiss na drabinie od Stephanie wyglądało maśniutko, podwójne Code Red na drabinach genialne potem Sister Abigail DDT i Riptide od Ripley i Alexy, a drabina to botcher, ja bym zwolnił, nie chciała się złożyć przy akcji kiedy Ripley leżała w środku, a Giulia i Perez próbowały ją złożyć, żeby zaatakować Ripley, ogólnie fajna współpraca Giulii i Roxanne i fajnie wyglądała Ripley przykryta drabinami i to chyba był Pat z tekstem "UNDERTAKER GIVES UP FROM THE LADDERS!" Dobre dobre, mega dobra walka, świetna zwyciężczyni, a to może oznaczać jedno, Knight albo ma dzisiaj mega duże szansę albo Rollins wygrywa....czyli w sumie nic się nie zmieniło w kwestii męskiego ladder matchu xD, ale dobrze, że Naomi wygrała, mega mnie to ucieszyło, około 25-26 minut genialnego pojedynku.   2.Dominik Mysterio vs Octagon Jr., Intercontinental Championship Singles Match No ciekawi mnie jak wyjdzie ten pojedynek, Dom raczej tytułu nie straci, ale walka może być przyjemna.....serio? 5-6 minut? Mniej niż na tygodniówce? Ja wiem, że fajnie pokazać zawodników innej federacji i promowanie Meksyku i tak dalej, ale kurde dalibyście więcej czasu niż 5-6 minut i to na PLE, taki pojedynek to na tygodniówkę, a nie na Money In The Bank no i mamy minusa, ale dobrze, że Dom obronił, chociaż to było pewne, ale walka nie dość, że dodana na ostatnią chwilę to krótka, totalnie nic nie wniosła no ja bym już wolał dać te kilka minut innej walce.   3.Lyra Valkyria vs Becky Lynch, Women's Intercontinental Championship Singles Match If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman. Długa stypulacja, ale pasuję do tego pojedynku, nie wiem czy skradną show, bo kobiecy ladder match był świetny, ale nie wątpię w Becky i Lyrę, na pewno dadzą niesamowity pojedynek i liczę na Ciebie Lyra! Panie od początku się na siebie rzuciły oj czuć nienawiść! No i mamy to Becky jednak wygrała, pewnie żeby przedłużyć feud, szczególnie, że wygrała w podobny sposób co Lyra na Backlash, także na Evolution dostaniemy ostateczne starcie tej dwójki i bardzo dobrze, bo nie mam dość, ta walka była genialna i trylogia tutaj siedzi mocno, czy ja się cofnąłem do NXT 2k15? Tak się  czułem przy tej walce, świetny pojedynek tak samo dobry jak ten z Backlash, a może i lepszy, niesamowite około 16 minutowe starcie, mega dużo emocji, Panie odnalazły idealne tempo dla siebie nie za szybkie nie za wolne, oj niesamowity pojedynek czekam na ich ostateczne starcie, może jakiś Iron Woman Match? Pasowałaby ta stypka do tej rywalizacji, a po walce Lyra musiała zrobić dokładnie to czego oczekiwała od niej stypulacja ustalona wcześniej, a nawet więcej, bo jeszcze atak po walce i nie było to heelowe, a zrozumiałe, rywalizacja trwa a najlepsze! Nie wiem czy nie była to lepsza walka od openeru mimo wszystko, ciężko ocenić.   4.Seth Rollins vs LA Knight vs Solo Sikoa vs Penta vs El Grande Americano vs Andrade, Men's Money In The Bank Ladder Match Kolejny pojedynek, walka może wyjść bardzo dobrze i pytanie jak ostatecznie zostanie to rozwiązane, kto wygra i czy zobaczymy dzisiaj cash in? We Will See LET'S GO KNIGHT! Piękny początek z osobami, które zaatakowały Rollinsa, bo na SD zostały zaatakowane przez niego samego i jego stajnie, ładne chanty "We Want Gable!" Też bym go chciał xD. Świetna około 33,5 minutowa walka ile tutaj było story tellingu ile przyjemnych akcji spotów i wrestlingu ogólnie, kurde kolejny Money In The Bank Ladder Match, który był naprawdę świetny do oglądania, Mexican Destroyer na drabinę to jest coś co zapamiętam na długo, odwrócenie się Jacoba od Solo w końcu, pojawili się Bron i Bronson, jedyne co to brakowało mi tutaj Romualda lub Punka, ale w zeszłym roku Punk też przeszkodził Drew dopiero podczas cash inu, więc zobaczymy jak to będzie w tym roku, walka oddała niesamowicie, na razie wszystkie walki poza tą o tytuł IC dodaną z niczego to są świetne i bardzo wyrównane poziomem, naprawdę ciężko ocenić najlepszą, a wygrana Rollinsa no cóż, jedyny sensowny zwycięzca tak naprawdę, ale to oznacza, że możemy zobaczyć cash in już dzisiaj bądź na Raw po walce Jeya z Guntherem, ale zobaczymy, ja się na razie dobrze bawię.   Turnieje KOTR i QOTR rozpoczną się na Raw, powróci Nikki Bella, Jey vs Gunther o WHC, może być dobrze.   5.Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul, Tag Team Match No i w sumie dostajemy ME, jeśli nic kluczowego tu się nie wydarzy to uważam, że gale powinien zamykać męski ladder match, ale nie zdziwi mnie jeśli dostajemy to w ME tylko dlatego, bo Cena i Cody. Dobra Panowie się rozkręcili w okolicach 14 minuty, można oglądać xD. CO JEST XDDDDD 24 Minuty walki, której pierwsze 14 minut dla mnie do kosza, ale ostatnie 10 minut przyjemne, fajny chaos i na koniec powrót Trutha WTF xDDD Fajnie to wyszło naprawdę fajnie, spodziewałem się jakiegoś main eventera, a dostajemy R-Trutha xDDD Ale no nie powiem zaskoczyli mega i dobrze to wyszło oj dobrze i ostatecznie Rhodes i Jey to wygrywają no chociaż jeden typ mi dobrze wleciał xD, połowa walki do skipa trochę mniejsza połowa oglądalna, fajny spot z Truthem no ogólnie wyszło w porządku, myślałem, że będzie gorzej, ale brak cash inu niestety, szkoda, ale spodziewałem się, że mogą tego nie zrobić.   Match Of The Night: 4.Seth Rollins vs LA Knight vs Solo Sikoa vs Penta vs El Grande Americano vs Andrade, Men's Money In The Bank Ladder Match Plusy: Women's Money In The Bank Ladder Match i najlepsza możliwa zwyciężczyni na ten okres Lyra vs Becky II i kontynuacja rywalizacji! Men's Money In The Bank Ladder Match Main event i odwet Trutha na Cenie   Minusy: Walka o tytuł Interkontynentalny   Podsumowanie: Ogólnie gala pod względem walk naprawdę przyjemna, a chyba tego głównie oczekuję się od gal PLE prawda? Pod względem story też rozwiązania dla mnie były sensowne, powiem tak, każda walka, która była normalnie zapowiedziana to wyszła nawet powyżej moich oczekiwań, jedynie starcie o tytuł IC było po prostu totalnym zapychaczem co było czuć mocno, dodane na ostatnią chwilę, ale reszta gali no muszę przyznać ja jestem usatysfakcjonowany i czekam na to jak będzie to wszystko wyglądało z Sethem i Naomi, czy walizki zostaną szybko wykorzystane, czy Pan i Pani Money In The Bank jednak postanowią nas trzymać w niepewności? No ogólnie jest ciekawie mimo wszystko i Truth vs Cena na NoC pewnie o tytuł tym razem.
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Ledwo Legalne V Data: 07.06.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Minska 65 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...