Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ikony Wrestlingu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

A co zmienił Goldberg pozatym, że dzięki mega pushowi kładł jednego rywala za drugim?

 

postac goldberga znacznie wypromowala wrestling wsrod amerykanskich (ale takze i swojego czasu polskich) fanow. kazdy zajmujacy sie tym "sportem" kojarzy billa, a jego wystepy przeciagaja znaczna rzesze widzow (a moze tak nie jest ?).

 

ciagle teksty mega push, mega push. prawda ejst taka, ze bez pushu to i Bret Hart nie bylby zadna legenda tudziez ikona.

 

Wyciagajac Goldberga na piedestal, nie mialem na mysli umiejetnosci czy jego osoby, a jedynie postac jaka odgrywal, postac niszczyciela. ja wiem, ze tu na slowo "Goldberg" reaguje sie w wiadomy sposob, ale niech to nie przyslania faktu, ze jego postac zrobila dla popularyzacji WCW dosc sporo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25061
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Alacer

    12

  • evertonian

    10

  • Juppozo

    9

  • Itchy

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Ok, Goldberg był bardzo popularny, w Polsce też, temu nie przeczę, ale czy cokolwiek zmienił? Mówiąc o kimś "ikona" nie chodzi przecież tylko o popularność. No i wiadomo, że każda z tutaj wymienionych "ikon" była w taki czy inny sposób pushowana, ale nikt nie zdobywał sukcesu poprzez decyzję zarządu o 150, czy tam 180, nevermind, wygranych z rzędu. W taki sposób można w zasadzie z każdego dobrze zbudowanego wrestlera zrobić ikonę na miarę Goldberga :)

 

Sammartino, Hogan, Flair, Sting, Hart, Austin to ikony swoich epok i nikt temu nie zaprzeczy. Wrestlerów ich pokroju było jeszcze wielu, ale każdy z nich (no, może trochę inaczej Hogan) był prowadzony rozsądnie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25064
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

no właśnie FH ujął to rzeczowo, poza wygranymi Goldberg nie wniósł nic... nie dał światu rozrywki w stylu Rocka, wyrazistości Stone Colda, gimmick niszczyciela chowa się przy "the best there was...", przy charyzmie Hogana wygląda gorzej niż mrówka.

Bycie ikoną to wniesienie charakterystycznej cechy... a nie można nią nazwać demolowania przeciwników(zresztą każda dekada, a nawet każda kolejna era-a takie zdarzają się co pare lat ma swoich niszczycieli...)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25074
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.08.2005
  • Status:  Offline

Zgadzam sie że Hogan. Mam jego kilka walk na kompie nawet z Shawnem Michaelsem.

Druga osobą to oczywiście Goldber.

Trzecią Vince McMahon

 

No i na końcu THE ROCK

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25079
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Ikony wrestlingu...

 

Dla mnie największą ikoną wrestlingu nie jest żaden wrestler tylko... nWo (i to Wolfpack). Zawsze jak myslę WCW, to zaraz kojarzę to z red nWo. Staing, Luger, Nash, Konnan. To była mega paka!! :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25084
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Zgadzam sie że Hogan. Mam jego kilka walk na kompie nawet z Shawnem Michaelsem.

Druga osobą to oczywiście Goldber.

Trzecią Vince McMahon

 

No i na końcu THE ROCK

 

jakieś uzasadnienie??

 

a co do Wolfpack to moim, może i dosyć dziwnym zdaniem to nigdy nie była formacja sensowna, no może na samym początku, jak był tylko Nash, MAcho i Syxx. Nowy WPac z Lugerem i Stingiem to po prostu nic innego jak pomyłka. Nie miano co z nimi zrobić i ich tam upchęli. Jakoś Sting w wersji Wolfpac nie przemawiał do mnie, z drugiej strony to było idealne miejsce dla Lugera bo nie musiał nic robić poza opierdalaniem się :):)

 

jesli już jakąś wieksza formacje można uznać za ikony to tylko wszystkie twory "Braina" Heenana z WWF, 4horseman i oryginalne nWo black and white, względnie D-X, chociaż to była zżyna z nWo w pełni tego słowa znaczeniu

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25089
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

O własnie... Zapomniałbym 4Horseman... To była fajna paczka...

A jak zacząłem oglądać wrestling to najbardziej szalałem za Benoit, Malenko, Eddim (R.I.P.) i Perrym Saturnem (hmmm... ciekawe skąd wzięło się pseudo Jupiter :twisted: )...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25094
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

notabene niesamowiecie mi sie podobnal Face Turn 4 Horsemen w obliczu dominacji nWo ... wowczas strasznie polubilem Arna Andersona ( bo wczesniej mial ode mnie same booooingi :)) ,... i Rica Flaira, a potem Deana Malenko - wydaje mi sie ze dopiero jako pozytywny Iceman udalo mu sie rozwinac w WCW w sensowną postać .... ludzie lubia takie przekorne kombinacje ... ( Face Eddie Cheat 2 win, Iceman Malenko, BadAss/ Rebel Stone Cold tuż po pojedynku z Hitmanem,
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25100
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.08.2005
  • Status:  Offline

Tak oni byli najlepsi. The Rock był najmłodszym mistrzem WWF. Zapomniałbym o trójtwarzym Micku Foley'u :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25108
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Ale Foley nigdy nie wybijał się ponad jakąs granicę, tak więc raczej nie może być ikoną. Ikoną dla mnie też nie jest HHH mimo że jest cały czas na "szczycie".

Ikoną dla każdego z nas może być inny wrestler, bo to też zależy od gustu...

Dla mnie ikoną i tak będzie wolfpac... :D , a także Ci "pierwsi" którzy zapisali sie w mojej pamięci...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25111
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.06.2004
  • Status:  Offline

Mick Foley o ile ikoną dla mnie nie jest [conajwyżej Ikoną Hardcore'u ;)], ale napewno bedzie dla mnie kims genialnym. Czemu? Nie konicznie dla tego że rzucał się z dachów i klatek, ale dlatego, że potrafił w swojej głowie zmieśćić jeszcze 3 różne postaci, potrafiąc między nimi manipulować zależnie od sytuacji. To tak, jakby dla każdej z nich miał inny sektor w jego mózgu. Potrafił przemienić się w jedną z tych postaci, nie wpływając na pozostałe 2 [taki "Save" :] ]. Mick Foley to prawdziły wrestlingowy geniusz :]
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25112
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Tu się Itchy z tobą zgodzę, ale Ikoną Hardcore'u jest Raven...

Fajny też był Norman Smiley (chyba tak się pisze) i Rick Steiner (???) :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25115
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Rick Steiner fajny ? Co w nim jest fajnego ? Odpowiedz mi na to pytanie, please...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25142
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

yyy... chodzi o Hardcore, poza tym znaki zapytania powinny zasugerować Ci że to była mała ironia. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25144
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

widze ze spodobala sie ironia ludziom ale ja tez - tak jak hartfan nie skumalem :) .. gleboko ukryta ta ironia :P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/4/#findComment-25145
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
    • Mr_Hardy
      Private Party te panie do świętowania mogli wybrać ładniejsze... Haha, fajny trolling z wejściem Stricklanda. Te zawiedzione miny 🤣. Genialny motyw z przerzucaniem Ricocheta między Archerem i Hobbsem. 🤣 Harley nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze przezabawna. Śmiechłem ja Dax Harwood poślizgnął się i wywinął orła. Przewijałem kilkukrotnie. Bardzo fajne Dynamite, pełne dynamicznej akcji. Te niecałe dwie godziny minęły mi bardzo szybko. Super się to oglądało!
    • Mr_Hardy
      EDIT: Oj nie w tym temacie. Proszę skasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...