Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ikony Wrestlingu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

nie, jak dla mnie goldberg nic nie zmienil we wrestlingu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24304
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Alacer

    12

  • evertonian

    10

  • Juppozo

    9

  • Itchy

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

jesli hogan jest ikona, to czemu goldberg nie ? bo ma lepsze mic-sklillsy i jest dluzej na ringu ? bo walk na pewno nie ma efektowniejszych.

 

No własnie... czy przeczytałeś dokłaednie co napisałem? Napisałem wyraźnie, że z perspektywy innych wrestlerów i ich osiągnięć bilans Goldberga jest ubogi. Napisałem też, że we wrestlingu można zaistnieć na wiele sposobów, niekoniecznie dzięki umiejętnościom... wiec po co piszesz takie rzeczy? Hogan był prawdziwym ambasadorem wrestlingu. Andrzej Grubba wyciągnął tenis stołowy ze świetlic na salony, to samo zrobił Hogan z wrestlingiem. Poza tym udział w conajmniej kilku ogromnych feudach... mam wymieniać dalej?

 

co jakis czas tutaj przewija sie dyskusja o goldbergu. a o backlundzie juz nie koniecznie

 

No własnie... bo wielu ludzi podobnie jak Ty tych nazwisk nie kojarzy. Ale to, że ich nie kojarzycie, to nie znaczy, że ich nie było. Nie wiem czy tak trudno jest cofnąć sie w przeszłość, oglądając stare gale czy po prostu czytając raporty lub biografie? Nie możesz mierzyć wszystkich wyłącznie własną miarką, Goldberg jest w Polsce rozpoznawalny dzięki TNT, które emitowało programy WCW. Dlaczego nie są rozpoznawalni Backlund i Sammartino? Sprawdź kiedy występowali na ringach, a odpowiedź nasunie sie sama.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24306
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Evertonian .... ales Ty wytrwały :) .... broniłes zdania swego jak oka jedynego :) brawo :) ...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24307
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.06.2004
  • Status:  Offline

Alacer - czasem warto się tylko zastanowić, czy zakrywa się właściwe oko ;). Nie, tylko takie niewinne rozładowanie atmosferki, założę się, że zaraz zrobi się poważniej x]
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24309
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Moje typy to:

 

Hulk Hogan mimo wszystko

Bruno Sammartino

Terry Funk

Antonio Inoki

Bruiser Brody

Sabu

Cactus Jack

Bret Hart

Steve Austin

Sandman

Undertaker

Ric Flair

 

Tag-Team:

Steiner Brothers

Nasty Boys

LOD

Hart Fundaction

Edytowane przez Streetovs
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24316
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Na pewno dla moich znajomych, ktorym cos tam od czasu do czasu wspominam o wrestlingu postacia rozpoznawcza sa nastepujacy wrestlerzy:

 

Hulk Hogan - pierwsze miejsce dzieki WCW na TNT i pozniej na DSF i wielu filmach, w ktorych Hulk gral glowne role...

 

Goldberg - 'bo rozpierdalal kazdego po kolei i wygladal jak gladiator'

 

Sting - 'poniewaz mial fajna maske i publicznosc go kochala...',

 

NWO [przewaznie Hall i Nash] - 'bo robili rozne fajne kawaly i byli smieszni...fajnie malowali sprayem przeciwnikow po walce...itd.'

 

 

 

Dla mnie ikony to:

 

Hulk Hogan - bo gdyby nie on, to na pewno sport ten nie bylby tak rozpowszechniony...

Ric Flair

Sting

Bret Hart

Undertaker

Shawn Michaels

The Rock

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24317
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

szczerze... to w wiekszosci przewijaja sie tu nazwiska wspolczesne, wiec to nie ma wiekszego sensu... SixKiller ma racje, siegnijcie panowie głebiej
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24319
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cegła - i tak, i nie... z jednej strony każdy hall-of-famer jest w jakimś sensie ikoną - więc na przykłąd Iron Sheikh, Bob Orton czy Roddy Piper... z drugiej strony przeciętnemu człowiekowi, czy nawet "fanowi od paru miesięcy" nazwiska te niewiele mówią... a trudno kogoś niezbyt kojarzonego szerszej społeczności okrzyknąć ikoną... z tego, co pamiętam, w psychologii jest termin "symbolizm" oznaczający, że pewien podgatunek danej grupy jest w mowie potocznej utożsamiany z ogółem tej grupy, np. powiesz "wróbel", myśląc ogólnie o ptakach, albo, jak się przyjęło w PRL, powiesz "adidasy" o każdym rodzaju trampków... taka też moim zdaniem musi być ikona - pada nazwisko/nick, i wszyscy wiedzą, o co chodzi... dlatego Hogan (niestety), Vince (j.w.), ale także Sting czy The Rock, oraz Funker czy Mick FOley mogą do tego miana pretendować, a chociażby Sammartino - już nie do końca (choć, jak piszą w gazetach, "zapisął się złotymi zgłoskami w księdze poświeconej zawodowemu wrestlingowi")...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24321
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

w sumie fakt, zalezy jak na to spojrzec :) jak dla mnie to sa tylko dwie osoby zasługujące na uznanie niezależnie od poglądów: Antonio Inoki i Hogan (z wiadomych względów)

 

Co do ikon, jesli spojrzec na to jak kombinujesz, a kombinujesz dobrze, to by było mozna wymieniac bo kazdy ma swoj gust. A ze i ja go mam to napisze tak: Hitman, Rock, Austin, Sting, Flair(no ten to jest ikoną dla paru dekad :lol: ), Raven, Sandman, Foley, Funk(podobnie jak Flair)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24323
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  142
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

w sumie fakt, zalezy jak na to spojrzec :) jak dla mnie to sa tylko dwie osoby zasługujące na uznanie niezależnie od poglądów: Antonio Inoki i Hogan (z wiadomych względów)

 

Co do ikon, jesli spojrzec na to jak kombinujesz, a kombinujesz dobrze, to by było mozna wymieniac bo kazdy ma swoj gust. A ze i ja go mam to napisze tak: Hitman, Rock, Austin, Sting, Flair(no ten to jest ikoną dla paru dekad :lol: ), Raven, Sandman, Foley, Funk(podobnie jak Flair)

 

Zgadzam się co do tego, że Flair jest ikoną jak również Bret Hart.

Ale to są dwie bardzo różne ikony. Ikona Flair'a jest trochę poszarzała, trochę porysowana, w jednym miejscu pęknięta, mało w niej kolorów. Natomiast ikona Harta jest solidna, błyszcząca i kolorowa, bardziej rzucająca się w oczy.

Dlaczego twierdze, że ikona Flaira jest trochę zakurzała, szara, ze względu na to, że można go chyba nazwać najmniej innowacyjnym wrestlerem. Zawsze jego walki wyglądały tak samo (ciągle te same chwyty nic nowego, wykonywał te chwyty, które przychodziły mu do głowy w danej chwili bez spójności i logiki - najpierw pracował nad nogą, później zapominał o tym i robił coś zupełnie innego). W przeciwieństwie do Hitmana, którego styl był bardzo innowacyjny, unikatowy, wiarygodny. Bardziej można było uwierzyć w styl Harta , który zawsze starał się być realistyczny, niż Flaira. Hart'owi nie można zarzucić powtarzalności takiej jak u Flair'a. Hart inaczej walczył z dużymi zapaśnikami a inaczej z małymi, walki były sensowne, spójne, ruchy/chwyty były niedość, że doskonałe technicznei to były logicznie stosowane. A Flair?

Ciągle to samo chops'y przy narożniku, fikołek poza liny, clotchesline, albo kiedy przyjmuje dużo obrażeń, niby oszołomiony pada twarzą na ziemie (przynajmniej tak to wygląda) po to tylko aby zaraz po tem się podnieść. Jak można w takiego coś uwierzyć.

Poza tym lepiej jest zobaczyć Flaira w latach swojej szczytowej kondycji z lat 80'tych na starych taśmach, niż oglądać go w późniejszych walkach. Tu mamy znowu przeciwieństwo do Hitmana, widzimy jego swietną walkę z 92 roku, rok po roku walki niedość, że nie są gorsze a nawet lepsze (następuje rozwój wrestlera), nawet walki u schyłku kariery z 99 roku są na bardzo wysokim poziomie na równi z poziomem walk najlepszych obecnie wrestlerów w WWE (Kurt Angle, Benoit)np: Hart vs. Benoit Kansas City 1999.

Dlatego uważam, że Flair to bardziej kreskówkowy wrestler

i oceniając czysty poziom wrestlingu, Flair wypada o klasę gorzej od Hitmana.

Sądząc po jego niektórych obecnych walkach PPV jakie widziałem, WWE bardziej stara się odejść od tego typu postaci (kreskówkowej) np. Taker vs. Flair WM.

 

Dlaczego pęknięcie i rysy?

Znowu w przeciwieństwie do Hitmana, Flair nie wie/ nie potrafi odejść z wrestlingu i zakończyć karierę (przypominając przez to trochę martwego konia). Hitman skolei zapowiadał jeszcze przed kontuzją z rąk Goldberga, że nie pozostało mu wiele walk do końca kariery.

Choć nie traktuję tego jako czynnik obowiązujący przy rozwarzaniu nad tym czy uznać daną osobę za ikonę czy nie, bo Hitman postawił tak wysoko poprzeczkę, że nie wiem czy jakiś wrestler może mu dorównać.

Chodzi o rekord bezpieczeństwa Hitman nie skontuzjował ani jednego zapaśnika w swojej karierze. trzeba przyznać Flair'owi, że również był bardzo bezpiecznym wrestlerem ale nie sądze aby nie kontuzjował nikogo.

 

Czyli widzimy niby dwie ikony wrestlingu ale jak różne od siebie.

 

[ Dodano: 2005-11-20, 17:51 ]

Moment, moment, moment... nie do końca zgadzam się z teorią, że wrestlerzy rozwijają sie na tyle, na ile pozwoli im federacja. Federacja wskazuje tylko wrestlerom drogę, a oni już musza ja przebyć sami. Goldberg był niewątpliwie produktem, który kupiła zdecydowana większość fanów wrestlingu, ale czy samo to predysponuje go do bycia ikoną? Wydaje mi się, że to wciąż za mało. Nie będę wypowiadał się na temat jego umiejętności, ponieważ uważam, że w świecie wrestlingu można zaistnieć na wiele różnych sposobów. Tylko za co my pamiętamy Goldberga? Na pewno za feud z nWo, na pewno za walkę z Hoganem w wyniku której przejął tytuł mistrzowski... ale co dalej? Moim zdaniem to wciąż za mało, przynajmniej patrząc z perspektywy innych wrestlerów i ich osiągnięć. Poza tym evertonian nie wiem w jaki sposób doszedłes do wniosku, że Goldberg jest protoplastą... Alcer wymienił Ci kilku wrstlerów, a ja dodam jeszcze Boba Backlunda i Bruno Sammartino. Goldberg nie był pierwszym zapaśnikiem, który pokonywał kolejnych rywali i bardzo długo nie przegrywał.

 

Jest dokładnie odwrotnie. Polityka w bardzo dużym stopniu decyduje o rozwoju i popularności wrestlera.

Mamy przykłady bardzo utalentowanych wrestlerów, którzy poprzez zakulisową politykę byli blokowaniu w obu federacjach WWE i WCW.

WWE: Owen Hart (przez długi czas), Steve Austin (jako ringmaster, właśnie za sprawą push'u-politycznej decyzji przekształcił się w Stone Colda).

WCW: Bam Bam Bigelow, Bret Hart (generalnie zdecydowana większość wrestlerów wykupionych z WWF miało większy spotlight, byli lepej wykorzystywani niż w WCW)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-24996
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

A skąd... nigdy nie napisałem, że polityka jest czynnikiem, który warunkuje pozycje i popularność wrestlera. Jest bardzo istotna przy kreowaniu opinii publicznej, ale nie możemy napisać, że nie ma na to wpływu sam wrestler. Nie każdy szansę otrzymuje i nie każdy, który ją otrzyma potrafi ją wykorzystać, a to było puentą mojej wypowiedzi, którą przytoczyłeś. Owen Hart i Steve Austin takiej szansy nie otrzymali.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-25002
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  142
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

A skąd... nigdy nie napisałem, że polityka jest czynnikiem, który warunkuje pozycje i popularność wrestlera. Jest bardzo istotna przy kreowaniu opinii publicznej, ale nie możemy napisać, że nie ma na to wpływu sam wrestler. Nie każdy szansę otrzymuje i nie każdy, który ją otrzyma potrafi ją wykorzystać, a to było puentą mojej wypowiedzi, którą przytoczyłeś. Owen Hart i Steve Austin takiej szansy nie otrzymali.

 

Owen Hart nie dostał szansy? Dostał ją dzięki swojemu bratu Bretowi (brother vs. brother angle). Owen stał się naprawdę docenianą supergwiazdą, kiedy zaskoczył świat i pokonał Breta na WrestleMani.

Steve Austin również dzięki Hitmanowi oraz świetnemu angle' Stone Cold vs. Vince McMahon.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-25004
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Powiedzmy sobvie szczerze ze byc moze Owen dokonalby jeszcze czegos duzego bo byl swietnie technicznie wyszkolony .... moze posiadal mniejsza charyzme niz Bret, gorszy duzo glos i mimike ale i tak mogl by byc top ... nie stalo sie wiadomo czemu . a wiecie jak to bylo ze Stee Austinem? naprawde nie pamietam ale chyba w ktoryms z newsow tutaj albo na innym portalu pisalo ze Austin powiedzial: bardzo duzo pomogl mi Pat Patterson (chyba) ktory nauczyl mnie tego jak pozniej wyrazal sie stone cold ( czyli udoskonalil ten ktos sposob gestykulacji - głową głównie :P - podczas mowienia .... ) i gdyby Austin nie dopracowal sie swojego wyrazistego stylu nie by;y dzisiaj tym kim jest chocby nie wiem jak go Pushowano .. naprawde .... przeciez to tak samo jak w kontaktach miedzyludzkich .... moze byc super laska ale jesli nie ma tego czegos to na wiecej niz kilka razy nie bedzie sie jej chcialo :)) ... ( zeby nie dyskryminowac powiem ze kobiety maja te same wyznaczniki czasem :P)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-25006
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

bbombel: więc czegoś tutaj nie rozumiem, najpierw mówisz o blokowaniu Owena i Austina, później mówisz o tym jak ogromną szansę otrzymali.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-25053
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

bbombel - jeśli piszesz, że Flair to kreskówkowy wrestler to jestem na 100% pewien, że nie rozumiesz tego pojęcia... Pozatym w blokowaniu wrestlerów (jak to nazwałeś) nie zawsze musi chodzic o politykę danej organizacji, czasami tak, ale nie zawsze. Polityka jakiejś organizacji to pewne utarte schematy które są stosowane (patrz - Hogan wieczny mistrz w WWF i WCW, blokowanie jobbowania i zmiany statusu jakiegoś zapaśnika z powodu zapisów w kontrakcie itd.), ale nie możesz nazwać pushu dla Austina polityczną decyzją bo to nie ma sensu... WWF szukało rozwiązania na postać Austin'a bo Ringmaster wypadał dennie i trochę z inicjatywy samego Steve'a trochę z pomocą innych powstał Stone Cold, ale co ma do tego polityka? Polityka zaczęła się wtedy kiedy np. Steve zaczął burzyć się przeciwko porażkom z jakimiś mid carderami, ale w sumie miał do tego prawo...

 

O polityce możesz mówić w przypadku Bret'a Hart'a w WCW, gdzie zupełnie nie wiedziano co z nim zrobić, bo gwiazdy typu Hogan, Nash, Hall itp. nie chciały i nie umiały ustąpić. Zresztą sam Hitman (i nie tylko on) powiedział, że w WCW sprawa wyglądała przeważnie tak, że czasem Nitro już się zaczynało, a on nie wiedział co będzie robił na tym show...

 

Evertonian - wcześniej pisałeś, że skoro Hogan moze być ikoną to czemu nie Goldberg... To jest tak jakbyś zapytał: "skoro WrestleMania moze być w Chicago to czemu nie w Warszawie?". Jesli nie kojarzysz Backlunda czy Sammartono to chyba nie wiesz co Hogan zrobił dla WWF w latach 80-tych. Mówiąc krótko - w 99% dzięki Hoganowi cały świat usłyszał wtedy o wrestlingu... A co zmienił Goldberg pozatym, że dzięki mega pushowi kładł jednego rywala za drugim?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2415-ikony-wrestlingu/page/3/#findComment-25056
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
    • Mr_Hardy
      Private Party te panie do świętowania mogli wybrać ładniejsze... Haha, fajny trolling z wejściem Stricklanda. Te zawiedzione miny 🤣. Genialny motyw z przerzucaniem Ricocheta między Archerem i Hobbsem. 🤣 Harley nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze przezabawna. Śmiechłem ja Dax Harwood poślizgnął się i wywinął orła. Przewijałem kilkukrotnie. Bardzo fajne Dynamite, pełne dynamicznej akcji. Te niecałe dwie godziny minęły mi bardzo szybko. Super się to oglądało!
    • Mr_Hardy
      EDIT: Oj nie w tym temacie. Proszę skasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...