Filmowe newsy.

[Bonkol]

Nie wiem czy temat się sprawdzi, ale większość tematów związanych z filmem sobie radzi, więc jestem dobrej myśli. O co chodzi ? Jak wiadomo często nie ma czasu na przeglądanie wszystkich portali i wyszukiwaniu newsów, często ważne informacje przez to uciekają, a tak każdy kto natknie się na coś ciekawego może się z tym podzielić. Dotyczy to wszystkiego, od zmian w obsadzie jakiegoś filmu, po ogłoszenia na temat nowych produkcji(myślę, że dzięki temu ten temat będzie się uzupełniać z tematem o filmowych zwiastunach).

 

Zaczynam od bardzo smutnej informacji, która mocno mnie zasmuciła, kiedy przeczytałem ją rano w pracy. Zmarła Irena Kwiatkowska, legenda polskiego kina, która mieszkała ostatnio w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Kobieta dynamit, mimo swojego wieku ciągle z poczuciem humoru i z wiecznym uśmiechem, przeżyła ponad 98 lat i dla wielu będzie symbolem polskiej kinematografii. Dla mnie zawsze będzie Ciotką Lusią z "Rozmów Kontrolowanych" i żałuje, że nie mogłem nigdy zobaczyć jej w teatrze gdzie podobno była jeszcze lepsza niż na ekranie. RIP.

[-Raven-]

Zmarła Irena Kwiatkowska, legenda polskiego kina,

 

Damn, babka wydawała się być nie do zdarcia. Nawet kiedy przeprowadzano z nią wywiady - ni cholery nie wyglądała na swoje lata (a miała przecież 99 lat!) i nadal zachowywała niesamowitą siłę witalną (gdzie jej tam do zdziecinniałych staruszków). W mojej pamięci na zawsze pozostanie jako "Kobieta Pracująca", która żadnej pracy się nie bała, z "Czterdziestolatka". Smutno się robi na sercu kiedy odchodzą legendy polskiego kina ze starej gwardii Niech spoczywa w spokoju.

 

Z milszych newsów, obecnie w kioskach pojawiła się Viva z dodatkiem filmowym (za niecałe 10 zyla) "Changeling" w reżyserii Clinta Eastwooda. Niesamowity film z jedną z najlepszych ról Angeliny Jolie (jeżeli ktoś uważa, że Jolie jest słabą aktorką - powinien obejrzeć ten dramat). Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał - biegusiem do kiosku (bo nie nabyć takiej pozycji za tak śmieszne pieniądze, to normalnie grzech )

[Vercyn]

W mojej pamięci na zawsze pozostanie jako "Kobieta Pracująca", która żadnej pracy się nie bała, z "Czterdziestolatka".

Właśnie w tej roli ją pamiętam natomiast mój szacunek zyskała tym, że (podobnie jak np. Alina Janowska, Tadeusz Fijewski czy Henryk "Papcio Chmiel" Chmielewski) działała w Armii Krajowej, a także brała czynny udział w Powstaniu Warszawskim. Była łączniczką i sanitariuszką Grupy Północ, która operowała między innymi na Starym Mieście. Oprócz typowo żołnierskich zadań Katarzyna (pseudonim konspiracyjny Ireny) grała w przedstawieniach wystawianych w czasie Powstania w szpitalach polowych i piwnicach.

[Bonkol]

Z milszych newsów, obecnie w kioskach pojawiła się Viva z dodatkiem filmowym (za niecałe 10 zyla) "Changeling" w reżyserii Clinta Eastwooda. Niesamowity film z jedną z najlepszych ról Angeliny Jolie (jeżeli ktoś uważa, że Jolie jest słabą aktorką - powinien obejrzeć ten dramat). Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał - biegusiem do kiosku (bo nie nabyć takiej pozycji za tak śmieszne pieniądze, to normalnie grzech )

 

Również polecam. Genialny film Clinta z rewelacyjną rolą Jolie. Co do osób twierdzących, że Angelina to słaba aktorka jest to idealny film na zmianę oceny(chociaż wypada też zobaczyć takie filmy jak "Gia" i "Przerwana lekcja muzyki"). Zresztą zawsze byłem ciekawy na jakiej podstawie ktoś ocenia ją jako słabą aktorkę, bo Jolie radzi sobie świetnie zarówno w dramatach jak i w typowych filmach kina akcji i można powiedzieć, że aktorką jest kompletną, która nie zrobiła kariery tylko przez swój wygląd.

[-Raven-]

Zresztą zawsze byłem ciekawy na jakiej podstawie ktoś ocenia ją jako słabą aktorkę, bo Jolie radzi sobie świetnie zarówno w dramatach jak i w typowych filmach kina akcji i można powiedzieć, że aktorką jest kompletną, która nie zrobiła kariery tylko przez swój wygląd.

 

Myślę, że dlatego iż bardzo często bierze role w masowych, ogłupiających produkcjach, gdzie wystarczy aby biegała skąpo ubrana i machała giwerą, aby uznać je za udane. Ludzie przez to ją szufladkują. Dopiero właśnie w takich produkcjach jak "Gia" (8,5/10), "Przerwana lekcja muzyki (8,5/10), czy "Changeling" (8,5/10) Jolie pokazuje swój prawdziwy warsztat aktorski i to, jak zajebistą jest naprawdę aktorką.

[Bonkol]

Rozdano polskie Oscary. Ciekawe czemu tak jest nazywana nagroda "Orłów", ale chyba tylko dlatego, że odbywa się niedługo po prawdziwych Oscarach, bo najważniejsze są u nas od zawsze "Złote Kaczki".

 

Lista:

NAJLEPSZY FILM

"Essential Killing"

 

NAJLEPSZA REŻYSERIA

Jerzy Skolimowski - "Essential Killing"

 

NAJLEPSZA GŁÓWNA ROLA MĘSKA

Robert Więckiewicz - "Różyczka"

 

NAJLEPSZA GŁÓWNA ROLA KOBIECA

Urszula Grabowska - "Joanna"

 

NAJLEPSZA DRUGOPLANOWA ROLA MĘSKA

Adam Woronowicz - "Chrzest"

 

NAJLEPSZA DRUGOPLANOWA ROLA KOBIECA

Stanisława Celińska - "Joanna"

 

ODKRYCIE ROKU

Mateusz Kościukiewicz, aktor "Wszystko co kocham"

 

NAJLEPSZY FILM EUROPEJSKI

“Autor Widmo"

 

NAJLEPSZE ZDJĘCIA

"Wenecja"

 

NAJLEPSZY SCENARIUSZ

"Wszystko co kocham"

 

NAJLEPSZA MUZYKA

"Essential Killing"

 

NAJLEPSZY DŹWIĘK

"Wenecja"

 

NAJLEPSZY MONTAŻ

"Essential Killing"

 

NAJLEPSZE KOSTIUMY

"Wenecja"

 

NAJLEPSZA SCENOGRAFIA

"Wenecja"

 

Spodziewałem się niektórych wyników, ale że "Essential Killing" nie da żadnych szans "Różyczce" to się trochę zaskoczyłem. Filmu jeszcze nie widziałem, ale już leży na dysku(tzn kupiłem oryginalne DVD ) i niebawem nadrobię zaległości. Musze też jak najszybciej zdobyć "Joanne" bo słyszałem, że Grabowska zagrała tam naprawdę genialnie, a i sam film podobno bardzo dobry. Jak tak patrze, to nie ma zbyt dużej różnorodności i kilka filmów zdominowało konkurs, dlatego wypada nadrobić zaległości w końcu to nasza kinematografia.

[N!KO]

NAJLEPSZY FILM

"Essential Killing"

 

Ja bym postawił na Różyczke, bo Essential byl dla mnie zwyklym przecietniakiem. Nietypowy film, ktory chyba wywyższamy, bo oprocz innowacyjnosci... jest nasz. Strasznie się podniecaja faktem, ze glowny bohater nie wypowiada ani jednego slowa, ale przez to, utozsamianie sie z nim jest praktycznie niemozliwe. Jest zobrazowana jego walka o przetrwanie na obcym terenie, a my czekamy, az Skolimowski zaserwuje nam kolejna "szokujaca" scene. Tyle! Opisalem caly film. Zadna scena nie wbila mnie w fotel, a rola glowna mnie nie oczarowala.

 

Co do newsow, to dodam od siebie, ze powstaja kolejne ekranizacje gier. Oba to survival horrory i sequele. Kolejny Resident Evil jest juz w planach, a Silent Hilla podobniez kreca, wiec to na nim mozna sie troche skupic. Kompletnie nowa ekipa. Scenariusz oparty na trzeciej czesci gry. Czemu nie wzieli najlepszej fabularnie "dwojki", jest owiane dla mnie tak wielka mgla tajemnicy, ze ironicznie jest ona adekwatna do SH. Najgorsze w tym wszystkim jest 3D. O ile Resident wyszedl na tym niezle, bo czworka jest po pierwszej odslonie najlepsza, tak Silent nigdy nie bazowal na efekciarstwie, ktore pewnie bedzie tu naduzyte. O ile Silent Hill, to jedna z lepszych ekranizacji gier, tak dwojka moze bardzo latwo siegnac dna pokroju dziel Uwe Bolla. Zaczynam sie bac... i to nie z takich powodow, jakich oczekiwaliby tworcy

[Bonkol]

Wiemy już, kto zagra główną męską rolę w filmie "Prometeusz". Będzie to Logan Marshall-Green ("Diabeł").

 

Aktor wcieli się w postać Hollowaya, mechanika na statku kosmicznym. Łączy go romantyczna więź z postacią graną przez Noomi Rapace, główną bohaterką filmu rozgrywającego się w tym samym uniwersum co seria "Obcy". Obraz wyreżyseruje Ridley Scott. W obsadzie są już także: Michael Fassbender, Charlize Theron, Idris Elba, Sean Harris i Kate Dickie. Zdjęcia rozpoczną się wkrótce w Wielkiej Brytanii.

 

Brzmi naprawdę ciekawie i jako, że naprawdę cenie sobie Ridleya Scotta jako reżysera to taka mieszanka horroru, sci-fi i dramatu może wyjść świetnie. Jeszcze nie wiadomo o tej produkcji wszystkiego, ale mam nadzieje, że nie będzie to żadne nawiązanie do "Aliena", bo bardzo łatwo można by było wszystko popsuć, a sama obsada zwiastuje film na który prawdopodobnie wybiorę się do kina.

[-Raven-]

Bonkol napisał/a:

NAJLEPSZY FILM

"Essential Killing"

 

 

Ja bym postawił na Różyczke, bo Essential byl dla mnie zwyklym przecietniakiem. Nietypowy film, ktory chyba wywyższamy, bo oprocz innowacyjnosci... jest nasz. Strasznie się podniecaja faktem, ze glowny bohater nie wypowiada ani jednego slowa, ale przez to, utozsamianie sie z nim jest praktycznie niemozliwe. Jest zobrazowana jego walka o przetrwanie na obcym terenie, a my czekamy, az Skolimowski zaserwuje nam kolejna "szokujaca" scene. Tyle! Opisalem caly film. Zadna scena nie wbila mnie w fotel, a rola glowna mnie nie oczarowala.

 

Tu bym się nie zgodził, bo Essential Killing (Bonkol, myślę że zdecydowanie warto go obejrzeć, choć raczej nie jest to pozycja do której będę chciał kiedyś powrócić) jest produkcją conajmniej dobrą (moja ocena: 7/10), która porusza naprawdę ważną kwestię (ogólnie śmieszą mnie dość częste głosy, mówiące, że ten film nie zawiera żadnego przesłania): jeżeli odbierzesz człowiekowi godność i człowieczeństwo oraz potraktujesz go jak zwierzę, to musisz się liczyć z tym, że będzie się on zachowywał dokładnie jak zwierzę, którego instynkt samozachowawczy dopuszcza najgorsze czyny (z morderstwem włącznie) aby tylko przetrwać (taki mały prztyczek w nos Amerykańców i ich politykę aby w walce z terroryzmem stosować takie metody jak terroryści).

Aktorstwo jest bardzo dobre (główny bohater grany jest niesamowicie wiarygodnie) a praca kamery i zdjęcia - na bardzo wysokim poziomie. Film kontrowersyjny, bo Hamburgery odbiorą go pewnie jako obronę "turbaniarzy" (czyt. za wielką wodą popularności nie zrobi), co oczywiście jest mocno uproszczonym wnioskiem (równie dobrze można tu było umieścić Polaka, który uciekł z transportu podczas II Wojny Światowej i próbuje przetrwać na terenie Niemiec. Skolimowski chciał jednak dać bardziej współczesny wydźwięk swojemu dziełu).

Oczywiście film zbiera słabe noty na forach filmowych, bo nie ma tradycyjnej fabuły, "dobrych tekstów", oraz jeżeli komuś nie będzie się chciało poczytać "między wierszami" (dotrzeć do tego co naprawdę chciał przekazać reżyser) - to ogólnie "Essential Killing" może nie porwać (ot, taka słabsza wersja Rambo, jak gdzieś wyczytałem ). Porusza jednak bardzo ważne kwestie i jest bardzo dobrze wykonany warsztatowo.

Co do nagród (Polskie Orły), to w tym roku "Różyczka" (8/10) podobała mi się zdecydowanie bardziej, chociaż jestem też w stanie zrozumieć dlaczego Essential Killing (kontrowersyjność, aktualny temat, ważne przesłanie, dobre aktorstwo, strona wizualna) był tak wychwalany na wielu festiwalach i zdobył w tym roku Orła za najlepszy film (po prostu bardzo ważny i aktualny - zwłaszcza dzisiaj - obraz). Może film, mówiąc kolokwialnie, "dupy nie urywa", ale z pewnością stanowi solidną pozycję, zdecydowanie wartą obejrzenia.

[Bonkol]

Essential Killing już jest na dysku i zamierzam się za niego niebawem zabrać, więc też słów kilka napisze.

 

Mam natomiast kolejną smutną wiadomość z aktorskiego świata. W wieku 79 lat zmarła słynna Elizabeth Taylor, która po wielu latach walki z chorym sercem musiała uznać jego wyższość. Genialna aktora która rolami w wielu filmach pokazała, że będzie zapamiętana na zawsze. Polecam przede wszystkim "Kto się boi Virginii Woolf?" i "Kotka na gorącym, blaszanym dachu", bo te filmy z jej udziałem zapamiętałem najlepiej i nic dziwnego, bo to prawdziwe dzieła filmowej sztuki. Pamiętam nawet jak za młodych lat oglądałem(noo, może bardziej zerkałem, ale niektóre momenty utkwiły w pamięci) w TV serial "Północ-Południe" gdzie Liz również pokazała swój aktorski kunszt. Wielka strata.

[-Raven-]

Polecam przede wszystkim "Kto się boi Virginii Woolf?" i "Kotka na gorącym, blaszanym dachu", bo te filmy z jej udziałem zapamiętałem najlepiej i nic dziwnego, bo to prawdziwe dzieła filmowej sztuki. Pamiętam nawet jak za młodych lat oglądałem(noo, może bardziej zerkałem, ale niektóre momenty utkwiły w pamięci) w TV serial "Północ-Południe" gdzie Liz również pokazała swój aktorski kunszt. Wielka strata.

 

Dołączam się do rekomendacji. Te filmy po prostu urywają jaja i pokazują jak świetną aktorką była Liz, którą dzisiaj większość postrzega raczej przez pryzmat skandali i licznych rozwodów zamiast świetnych ról jakie zagrała.

Wielka strata i kolejna wielka gwiazda ekranu odchodzi z tego padołu łez. Niech spoczywa w pokoju

[N!KO]

Nie chce mi sie szukac zadnych newsow, ktore napisal jakis kinoman na stronie zwiazanym z filmami, ale ostatnio ktos z Warner Bros. wpadl na genialny pomysl... Zrestartowac Batmana! ... ... ... ... Gdy to uslyszalem, to nie wiedzialem, czy smiac sie, czy plakac. Sprawa na chwile obecna wyglada tak, ze wytworni zostal jeden film z Christianem Balem, o popularnym mscicielu. Za kamera stanie Nolan, ktory dokonczy swoja trylogie, i bedzie musial sie sporo napocic, by dorownac Mrocznemu Rycerzowi. Po wszystkim... dostaniemy kolejny juz restart serii. Kompletnie tego nie pojmuje, i nie wiem jak mozna sie łudzić, o lepszego nietoperza (niszczymy przyczepe - stare Batmany, by zbudowac wille - nowe Batmany, a teraz rozwalamy wille... mając nadzieję, że stworzymy zamek...). Wszystko prawdopodobnie ma zwiazek z szykowanym filmem o Justice League. Skoro Marvel ma zamiar wyskoczyc z Avengersami, to DC musi zadbac o JL... Szkoda tylko, ze Avengersi sa juz szykowani od dluzszego czasu, i w wielu filmach, napiecie jest stopniowo budowane. W uniwersum DC nikt nie wspomina o innych bohaterach, tj. Superman nie gada o Batmanie, a Batman o Supermanie (nadchodzacy Green Lantern tez pewnie o nich nie pisnie slowka). Wydaje mi sie, ze ktos jest skazany na pozarcie... Sami sobie strzela w stope, gdy postanowia "odnowic" Batmana, i w nowej formie go dodac do "sprawiedliwych".

[RVD]

Ostatnio akurat temat restartu serii czy też bawienia się w sequele i prequele jest na fali. Batman to tak naprawdę nie jedyny film, bowiem ku mojemu zdziwieniu parę miesięcy temu pojawiły się plotki o restarcie "Spidermana" co mnie lekko zdziwiło

 

Ciekawym filmem który zaliczy restart jest..."Robocop" za którego w 2012 roku ma wziąć się...Darren Aronofsky. Osobiście jestem ciekaw do Darren nam zafunduje bowiem zapewne "nowego" Robocopa będzie się pamiętało latami znając Aronofsky'ego. Ja w każdym bądź razie po raz pierwszy jest pozytywnie nastawiony do tego remake-u.

 

W maju jak dobrze się orientuję, rozpoczynają się zdjęcia do...prequela "Coś". Sam film John'a Carpenter'a posiadam w swoim dość wątkim zbiorze filmów na dvd i zarazem uważam, że jest to jeden z najlepszych horrorów wszechczasów, pomimo pewnych błędów jakie są w nim. Do prequel'a mającego opowiadać historię sprzed przybycia Amerykanów do bazy na Antarktydzie, mam spory dystans i osobiście nie oczekuję czegoś specjalnego.

 

No i w końcu niewątpliwie bardzo dobra wiadomość dla fanów "Donniego Darko". W końcu, po 10 latach od premiery (której w Polsce nie było), film jest dostępny od kilku tygodni na dvd (które wcześniej też nie zostało wydane w Polsce). Ja spotkałem się w nim w jednym z Empików w cenie ok. 40zł i zapewne za jakiś czas go zakupię, gdyż warto mieć ten świetny dramat mieć w swoich zbiorach.

[-Raven-]

Kolejny smutny news... 09.04.2011 zmarł Sidney Lumet, reżyser genialnych (10/10) "Dwunastu Gniewnych Ludzi" czy takich świetnych filmów jak np. "Pieskie Popołudnie", "Serpico", "Network" lub "Nim Diabeł dowie się, że nie żyjesz".

Lumet jest uznawany za jednego z największych współczesnych reżyserów, w 2005 roku został nagrodzony Oscarem za całokształt twórczości.

Więcej już filmów nie nakręci... Niech spoczywa w pokoju

[Bonkol]

Dorzuciłbym jeden z moich ulubionych filmów Lumeta "Morderstwo w Orient Expressie". W ogóle jak tak zerkam na listę jego filmów to mam sporo pozycji do nadrobienia i trzeba będzie niebawem bardziej się w to zagłębić tak jak w przypadku pani Taylor. Niestety ten rok kiepsko się zaczął i głównie smutne newsy tutaj goszczą jak na razie - oby najmniej takich informacji. RIP.

 

Ciekawym filmem który zaliczy restart jest..."Robocop" za którego w 2012 roku ma wziąć się...Darren Aronofsky. Osobiście jestem ciekaw do Darren nam zafunduje bowiem zapewne "nowego" Robocopa będzie się pamiętało latami znając Aronofsky'ego. Ja w każdym bądź razie po raz pierwszy jest pozytywnie nastawiony do tego remake-u.

 

Robocop w wykonaniu Darrena?! Huh, byłaby to pozycja obowiązkowa w moim kinowym kalendarzu.

 

 

Sean Penn ("Obywatel Milk") prawdopodobnie dołączy do obsady "The Last Photograph". Jeśli tak się stanie, to zagra u boku Christiana Bale'a.

 

Pomysłodawcą filmu jest Zack Snyder, który zainteresował nim Warner Bros. Studio jednak wycofało się z projektu, przekazując go Dark Castle (Warner pozostanie dystrybutorem). Scenariusz napisał Kurt Johnstad ("300"), a całość wyreżyseruje Niels Arden Oplev ("Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet").

 

Bale zagra korespondenta wojennego przebywającego w Afganistanie. Jest jedynym ocalałym z ataku na grupę Amerykanów. O pomoc prosi go były żołnierz jednostek specjalnych (Penn). Chce on, by dziennikarz zidentyfikował napastników. Wierzy bowiem, że są oni odpowiedzialni za porwanie bliskiej mu osoby, którą chce uwolnić za wszelką cenę.

 

Zdjęcia rozpoczną się w przyszłym roku.

 

Cóż przeczytałem o tej produkcji dopiero dzisiaj i wiem, że czekać na nią trzeba dość długo, ale taki temat i taka obsada to dla mnie murowany kandydat do jednego z lepszych filmów roku(pewnie Oscarowy jak film zostanie wprowadzony do kin w odpowiednim terminie).