Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Attitude Era


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2010
  • Status:  Offline

Założyłem ten temat dla tych forumowiczów,którzy chcieliby wypowiedzieć się na temat,według mnie najlepszej i niedopodrobienia ery WWF-Attitude Ery.Jak już napisałem dla mnie Attitude Era była Erą,którą najbardziej zapamiętałem i już chyba nie zapomnę :( (aż ciężko pisać).Chciałbym poznać wasze zdanie dotyczącego tego właśnie okresu czasu w WWF/WWE.

 

P.S. Zachęcam do pisania :) i jeżeli taki temat już był,to serdecznie przepraszam :oops: .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    2

  • malysz22ziom

    2

  • hadaszyszek

    1

  • RobVanDam

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  147
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.06.2009
  • Status:  Offline

Nie miałem niestety szansy oglądać w tamtym okresie WWF, ale kojarzy mi się to wszystko z jednym - The Rock. Kiedyś pamiętam na YT obejrzałem właśnie segment z nim i po prostu rozpierdoliło mi czache! Zacząłem oglądać wszystko z Rockiem co było na jutubie i tak się zaczęło markowanie Rockowi, ale to inna historia. Attitude te wiele wspaniałych feudów (SCSA vs Rock / Hogan vs Rock / DX / tamta stajnia co był w niej The Rock ;D / BoD), historyczne pojednyki... Jednym słowem kwintesencja wrestlingu! Chciałbym, żeby chociaż coś podobnego powróciło do WWE, chciałbym to przeżyć oglądając tygodniówke po tygodniówce...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223108
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  162
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2010
  • Status:  Offline

Nie miałem niestety szansy oglądać w tamtym okresie WWF, ale kojarzy mi się to wszystko z jednym - The Rock. Kiedyś pamiętam na YT obejrzałem właśnie segment z nim i po prostu rozpierdoliło mi czache! Zacząłem oglądać wszystko z Rockiem co było na jutubie i tak się zaczęło markowanie Rockowi, ale to inna historia. Attitude te wiele wspaniałych feudów (SCSA vs Rock / Hogan vs Rock / DX / tamta stajnia co był w niej The Rock ;D / BoD), historyczne pojednyki... Jednym słowem kwintesencja wrestlingu! Chciałbym, żeby chociaż coś podobnego powróciło do WWE, chciałbym to przeżyć oglądając tygodniówke po tygodniówce...

Nie da się ukryc że mu markowałeś The rock to The rock tamto wiele fajnych wydarzeń w których nie było the rocka też było fajnych . Mi attitude się kojarzy z SCSA ,Michealsem ,Foleyem ,Hardcore championship Raw is WAR

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223148
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  147
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.06.2009
  • Status:  Offline

Nie da się ukryc że mu markowałeś The rock to The rock tamto wiele fajnych wydarzeń w których nie było the rocka też było fajnych . Mi attitude się kojarzy z SCSA ,Michealsem ,Foleyem ,Hardcore championship Raw is WAR

Tak wiem, ale neistety ja nie miałem okazji obszerniej obejżeć RiW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223149
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A dla mnie Era Attitude do relikt przeszłości, którym wyraźnie dużo ludzi chce żyć.

 

Ja nigdy nie oglądałem starych gal (tylko niekiedy jakieś walki, ale też bez szału), bo uważam, że trzeba się cieszyć dzisiejszym wrestlingiem, a nie cały czas patrzeć wstecz.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223150
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  170
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2010
  • Status:  Offline

Ja nigdy nie oglądałem starych gal (tylko niekiedy jakieś walki, ale też bez szału), bo uważam, że trzeba się cieszyć dzisiejszym wrestlingiem, a nie cały czas patrzeć wstecz.

 

Dokładnie. To co mnie najbardziej śmieszy to fakt, iż za erą attitude tęsknią w większości....dzieci, które w czasie tego okresu robiły w pieluchy. Również mam dopiero 14 lat, ale obejrzałem już sporo gal za attitude (głównie lata 2000/2001) i...nie wiem czym się tak jaracie. Za 15 lat będziemy miło wspominać czasy w których żyjemy obecnie, a to co będzie wtedy bedzie do dupy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223163
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Cieszyć się dzisiejszym "wrestlingiem" w wykonaniu WWE? Sorry, ale dzisiejszy produkt jest znacznie słabszy, najlepiej widać to po ratingach, czy po publiczności na hali do jakiej kierowany jest ten cyrk. Już nie wspomnę o takich ikonach jak Rock, SCSA czy Mankind, a teraz co mamy? Jasia i Nexus, które przy takim nWo czy DX to dzieciaki z przedszkola. To samo walki, nie można dusić kablem, nie można uderzyć krzesłem, nie można bla, bla...

 

Moja przygoda z WCW/WWF rozpoczęła się w 97 roku i takich segmentów jak kiedyś, teraz próżno szukać. Przyznam się, że WWE oglądam wyrywkowo, bo ciężko przy tym wysiedzieć, era Attitude to zupełnie inna bajka, produkt dla dojrzałych fanów.

 

http://www.youtube.com/watch?v=4GjG9pX6lyU&feature=related

 

Czy coś takiego jest możliwe w dzisiejszym WWE?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223164
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No widzisz, a ja cieszę się dzisiejszym wrestlingiem, nawet mimo to, że widziałem te wszystkie filmiki, jakie to kiedyś było to wszystko zajebiste. Może to dlatego, że nie miałem nigdy wielkiego kontaktu z wrestlingiem tamtych czasów, ale tak jak mówię, oglądałem różne filmiki i jakoś nie widzę w tym, że ktoś przeklina, czy jest krew rzeczy, która miałaby mnie przyciągać bardziej do wrestlingu tamtych lat. Nie to jest w nim najważniejsze, co innego powinno nas chyba do niego przyciągać i ja mogę powiedzieć, że dzisiejsze WWE mi to daje.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223166
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  422
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.03.2009
  • Status:  Offline

Ten temat jest bez sensu. Powiedziałeś coś co każdy wie. Było to co było, tego już nie będzie i tyle, nie ma co komentować.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223229
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.03.2010
  • Status:  Offline

Skomentuje to krótko Vince patrzy tylko na dochody i teraz nie obchodzi go jakość wrestlingu Ta cała era 4kids doprowadza mnie do szału. Oglądam wrestling od 2000 roku i porównując stare i dzisiejsze walki płakać się chce;/

W tym momencie po prostu przenoszę się do oglądania TNA bo tam jest prawdziwy wrestling a nie cyrk

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223233
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

W tym momencie po prostu przenoszę się do oglądania TNA bo tam jest prawdziwy wrestling a nie cyrk

Oglądam TNA może od blisko pół roku i widząc niektóre walki naprawdę nie dostrzegam większej różnicy w jakości pojedynków. X Division, czyli w zamyśle taka jakby dywizja cruiserów praktycznie już nie istnieje, a o pas walczą zawodnicy, którzy zamiast latać w ringu po prostu... robią średnie pojedynki. Jedyne co naprawdę może przyciągnąć do produktu Dixie to dywizja tag teamów i fenomenalne MCMG, które rzeczywiście super się ogląda. Szkoda tylko, że bodaj od miesiąca nie ma ich w tv.

Oprócz rzeczywiście większej brutalności i dowolności w walkach, które i tak objawiają się bardzo rzadko... w TNA moim zdaniem wcale nie jest jakoś o wiele lepiej z poziomem ringowym niż w WWE, a nawet czasami to produkt Vince'a serwuje ciekawsze walki. Przynajmniej od tych kilku miesięcy od których oglądam federację Dixie Carter.

 

A co do tematu... atttitude era była oczywiście lepszym okresem od tego, który mamy dziś (nie mogę wypowiadać się jako ktoś w stu procentach zaznajomiony z tematem, bo jednak wrestlingu 10 lat temu nie oglądałem... nadrabiam jednak zaległości i dość dużo walk z tego okresu jest mi znanych), ale taki poziom WWE jaki jest prezentowany od tego roku (bo 2009 i 2010 były bardzo słabe, trzeba przyznać) w zupełności mi wystarcza. Oczywiście wystarczy kiwnięcie palcem i można lepiej (chociażby przejście z PG na TV-14 i odbanowanie krwi, która czasami w stypulacjach ekstremalnych... wydaje się czasem konieczna), ale to co jest teraz wcale nie uważam za jakieś strasznie do dupy. Jest dobrze, ale bez fajerwerków - jednak mi się bardzo miło ogląda obecne gale WWE. A narzekanie tylko po to by narzekać mija się z celem.

 

Main stream to main stream. Jak ktoś chce niesamowitego poziomu walk to przecież istnieje w cholerę federacji niezależnych. WWE nastawia się przede wszystkim na rozrywkę (dla marków) i tę rozrywkę, przynajmniej mi, w jakimśtam stopniu dostarcza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/24097-attitude-era/#findComment-223238
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...