Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Muzyka - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.05.2011
  • Status:  Offline

Ostatnio poznałem piosenki Fokusa , pierwszy raz usłyszałem o nim gdy zaśpiewał z Dodą w piosence "Fuck It " na koncercie w Sopocie . Teraz słucham albumu Fokusa pt "Prewersje" i musze przyznać ze muza wpada w ucho :)

9826323954e258690f3a7f.jpg

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Pinio

    12

  • Mad-Man

    9

  • jakub97sc

    4

  • wojtek95

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2010
  • Status:  Offline

Witam.

Nie wiem czy to dobry temat, ale czy ktoś ma Nielegala Niczym Kru - Kumasz,Kminisz,Czaisz ?

Szukałem go ale wszystkie linki są wygasłe.

Usłyszałem ich na Grubych Joint'ach i od tamtej pory gdy odpalam Aimpa to ich track leci zawsze pierwszy :D .


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

-Tech N9ne - All 6's and 7's - dobry album. Lubię takie klimaty. Kilka ciekawych featuring'ów. Zdecydowanie za najlepszy kawałek uważam Fuck Food, dzięki któremu zabrałem się za cały album. Aktualnie przesłuchuję go tak pierwszy raz oficjalnie i jest bardzo dorze.

-Maybach Music Group - Self Made - kolejny świetny album. Nie zawiodłem się na Ross'ie i Jego podopiecznych. To jest w ich stylu a ja ten styl kupuję w 100% i jaram się albumem. Kawałki takie jak Tupac Back, Self Made czy Pacman na długo zagoszczą na moich głośnikach/słuchawkach.

-W czerwcu ma zostać wydany nowy album DJ Khaled'a. Czekam niecierpliwie gdyż po dwóch singlach bardzo mnie interesuje końcowy efekt. Szalone "Welcome to my Hood" i lżejsze "I'm On One" jarają mnie niesamowicie.

-W tym miesiącu podobno płytę wydaje też członek Young Money - Lil Twist. Mam zamiar sprawdzić Jego płytę, singli nie sprawdzam i nawet nie wiem czy takowe wyszły. Czekam na datę wydania i wtedy się okaże czy premiera przełożona.

-Co do przekładania to Lil Wayne zmienił datę premiery czwartej części Carter'a. Trochę się zawiodłem gdyż nastawiłem się już na czerwiec a tak trzeba będzie czekać. Zapowiada się więc gorące zakończenie lata. Game i RED 23 sierpnia, Weezy i C4 28.

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.05.2010
  • Status:  Offline

Co do przekładania to Lil Wayne zmienił datę premiery czwartej części Carter'a.

Czytałem na zagranicznych stronach, że Weezy przełożył premiere, bo słabe miejsca single mają na listach. Wayne oczekuje, że nowy singiel ( wzorem Lollipop) zwiększy hajp wokół CIV.

 

Zapowiada się więc gorące zakończenie lata. Game i RED 23 sierpnia, Weezy i C4 28.

 

W lipcu wychodzi też TM 103 Young Jeezy'ego, więc zapowiada się raczej MROŹNE lato :D


  • Posty:  394
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.11.2010
  • Status:  Offline

Nie ma się czym zachwycać stawiam, że Carter 4 będzie miało trochę słabszą sprzedaż niż poprzednia część i uważam, że album będzie słaby. Dużo bardziej czekam na płytę Westa i Jaya-Z "Watch The Trone" ma ona się ukazać w drugiej połowie tego roku. Równie mocno czekam na nową solową płytę Nasa, którego każdy album jest dla mnie klasykiem. Co do albumu Game'a to też go oczekuję choć nie tak mocno. Jeśli chodzi o nasz rodzimy rap to wielkimi krokami zbliża się premiera nowej płyty WFD "Prawdę Powiedziafszy" i po 2 pierwszych singlach wydaje mi się, że będzie to najgorsza z ich płyt. Tede wypowiada słowa "beka z wieprza" częściej niż jego hejterzy i to już naprawdę męczy. Mam nadzieję, że na nowej płycie zbyt często tego nie usłyszymy wtedy będziemy mieli kolejny świetny album.

Zapomniałem dodać, że również latem 50 Cent ma wydać nowy album "The Black Magic". Wiele się po nim nie spodziewam, ale ciekawe kto sprzeda więcej płyt? Cent, Game czy Lil Wayne?


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2010
  • Status:  Offline

Witam, mam dla was nie typowe zadanie.

Od 3 tygodni robię bity w FL Studio 9, i chciał bym abyście mi to ocenieli.

 

 

Liczę na szczere komentarze i porady co poprawić.


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Pytanko - był ktoś na koncercie Disturbed, Alter Bridge bądź na Sonesphiere? Jestem bardzo ciekaw opinii o tych wydarzeniach. :twisted:

Even though you can't afford

The sky is over,

I don't want to see you go,

The sky is over.

11451308644e35975636c51.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Nowy album Limp Bizkit "Gold Cobra" wyciekł do sieci. Jestem po pierwszym przesłuchaniu i niezbyt przypadło mi do gustu. Oprócz wcześniej zaprezentowanych utworów - Shotgun, Walking away, Why Try są tylko dwa kawałki warte uwagi - Gold Cobra oraz Bring it back. Brakuje utworu, który wpadałby od razu w ucho, takiego na miarę hitu. Fred Durst zapowiadał, że będzie to powrót do "Chololate starfish...". Brzmieniem przypomina to bardziej ich debiut. Album wydaje się być stworzony na siłę - "dobra, wróciliśmy w oryginalnym składzie, nagrajmy cokolwiek i fani będą zadowoleni". To na razie pierwsza reakcja. Często zdarza się, że album wraz z następnym przesłuchaniem podoba mi się coraz bardziej i liczę, że teraz też tak będzie.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

W sieci krążą plotki, że tak będzie wyglądać tracklista Game-RED Album.

 

1. The Return f. Kendrick Lamar (Prod. By Cool & Dre)

2. InfraRed (Prod. By Cool & Dre)

3. L.O.V.E. f. Ciara (Prod. By Timbaland)

4. Born In The Trap (Prod. By DJ Premier)

5. Good Girl Bad Girl f. Drake & Melanie Fiona (Prod. By Cool & Dre)

6. Red Nation f. Lil Wayne (Prod. By Cool & Dre)

7. Pot of Gold f. Chris Brown (Prod. By The Futuristics)

8. Ricky (Prod. By DJ Khalil)

9. Good Bad Ugly (Prod. By Hit-Boy)

10. Heavy Artillery f. Beanie Sigel & Rick Ross (Prod. By Street Runner)

11. We Are Dreaming (Prod. By Dr. Dre)

12. The Town f. Wiz Khalifa & B.o.B. (Prod. By DJ Khalil)

13. Momma Knows f. Nelly Furtado (Prod. By The Neptunes)

14. Roll My Shit f. Snoop Dogg (Prod. By The Neptunes)

15. Dead People (Prod. By Dr. Dre)

16. Everyday (Prod. By Warren G)

17. Speakers On Blast f. Big Boi & E-40 (Prod. By 1500 or Nothin)

18. It Must Be Tough f. Pharrell (Prod. By The Neptunes)

19. Martians vs. Goblins f. Tyler, The Creator (Prod. By 1500 or Nothin)

20. Skate On f. Lupe Fiasco (Prod. By Infamous)

21. Cali Dream (Prod. By 1500 Or Nothin)

 

 

Jakoś nie chce mi się wierzyć aby tak to wszystko wyglądało w końcowym efekcie. Cieszą feat'y ze Snoop'em, Pharrell'em, Drake'em ale czegoś mi tutaj brakuje. Gdyby 21 kawałków znalazło się na płycie to byłbym zachwycony.

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif


  • Posty:  294
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.08.2009
  • Status:  Offline

Gold Cobra... Najlepsza płyta roku, jak dla mnie ofc. Czekałem na coś naprawdę wielkiego, za bardzo się na tę płytę nastawiałem. Najlepszy jest Douchebag i koniec. Poza tępym refrenem (za to kocham(y) LB) piosenka niszczy. Bring it Back, piosenka na otwarcie idealna na powrót. Ogólnie jest dobrze, ale gdzie to do SO czy Czekolady.

 

Jeśli o koncertach mowa, to w piątek wybrałem się na Perfect. Uważałem ten zespół, za typowy zespół do spania, ale zmieniłem zdanie i o Perfekcie i o całej polskiej muzyki lat 80'. Było naprawdę super. Najlepsze było 14 min (wydawało mi się ono 2-3 minutowe) solona perkusji. Perfekci trzy razy wychodzili wyzywani przez publiczność. Wszyscy darliśmy się "jeszcze, jeszcze". Pierwszy koncert na którym byłem i mam nadzieję nie ostatni.

Oh, you're so perfect

Oh, you're so perfect

Oh, you're so much better than me

So much better than me

You SUCK!

 

sygna by Filipoo666

13494269854c0cd6a271952.gif


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Wyszedł klip do drugiego singla z nowej płyty DJ'a Khaled'a - I'm On One.

http://www.worldstarhiphop.com/videos/video.php?v=wshhq7HpOFUtOa0VC7y9

 

Warto zwrócić uwagę na fragment, który zaczyna się 3:45. Wrestling jest wszędzie :D

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif

  • 11 miesięcy temu...

  • Posty:  90
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2012
  • Status:  Offline

Czeka ktoś na nowy krążek Racy?Jak dla mnie wszystkie single oprócz najnowszego są genialne, myślę, że wyjdzie ciekawy projekt, tak się zajarałem, że zamówiłem preorder, teraz tylko czekać na premierę.

 

15748232154f441789616de.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

Ja powiem krótko :). Uwielbiam rap, zarówno polski jak i amerykański. Z polskich wykonawców słucham głownie Hadesa,Małpy, i Chady. Ostatni album Chady "Jeden z Was" bardzo mi sie podobał. Jeśli chodzi o rap amerykański to z obecnych raperów słucham jedynie Lil'a Wayne'a. Szczególnie lubie jego kaawałek Mirror z Bruno Marsem :grin:. Uwielbiam za to amerykański rap z lat 80 i 90. Moi ulubieni raperzy z tamtego okresu to między innymi: 2pac,Biggie Smalls, Big L, Eazy E, Dr Dre. To by było na tyle.

@Kompan: Rzeczywiście nowa płytka Racy bardzo obiecująco się zapowiada :-)

"Nie uważam się za jakiegoś twardziela, ale to cholernie poniżające gdy ktoś skopie ci tyłek."

"Mike Tyson"

8909971134f82d25fac2e7.jpg


  • Posty:  1
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.07.2012
  • Status:  Offline

Jestem nowy na forum i na prawde fajnie ,że tyle osób lubi hip-hop .Ja najbardziej lubie stary gangsta G-funk i klasyczny Nowojorski hip-hop aha no i jeszcze gangsta ale troche mniej .South wogóle mi nie podchodzi (jedynie Scarface) nigdy nie sprawdzałem weezyego rossa paina .Dla mnie zawsze 90'.
  • 5 tygodni później...

  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Fanom doom-metalu, stonera czy down-tempo polecam jeden z zespołów z lubelskiego zagłębia stonerowego - Dopelord.

 

 

 

Jeśli komuś coś mówią kapele Major Kong, Solarbabes, Klingonia Beauty, to i z Dopelordem będzie mu po drodze...

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...