Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

UFC 126: Silva vs. Belfort - wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze średniej

185 lbs.: Anderson Silva pok. Vitora Belforta przez KO (front kick), 1 runda 3:29

 

Główna karta:

 

205 lbs.: Forrest Griffin pok. Richa Franklina przez decyzję sędziów, 3 x29-28

205 lbs.: Jon Jones pok. Ryana Badera przez poddanie (gilotyna), 2 runda 4:20

170 lbs.: Jake Ellenberger pok. Carlosa Eduardo Rochę przez decyzję sędziów, 2 x 29-28; 27-30

135 lbs.: Miguel Torres pok. Antonio Banuelosa przez decyzję sędziów, 3 x 30-27

 

Walki w SpikeTV:

 

155 lbs.: Donald Cerrone pok Paula Kelly’ego przez poddanie (duszenie zza pleców), 2 runda 3:48

145 lbs.: Chad Mendes pok. Michihiro Omigawę przez decyzję sędziów, 3 x 30-27

 

Walka na facebooku UFC:

 

135 lbs.: Demetrious Johnson pok. Norifumiego Yamamoto przez decyzję sędziów, 2 x 30-27; 29-28

 

Pozostałe:

 

155 lbs.: Paul Taylor pok. Gabe’a Ruedigera przez KO (wysokie kopnięcie), 2 runda 1:42

205 lbs.: Kyle Kingsbury pok. Ricardo Romero przez TKO (uderzenia w parterze), 1 runda 0:21

170 lbs.: Mike Pierce pok. Kenny’ego Robertsona przez TKO (uderzenia w parterze), 2 runda 0:29

 

 

Bonusy po 75 tys. $

 

Walka wieczoru: Donald Cerrone vs. Paul Kelly

Nokaut wieczoru: Anderson Silva

Poddanie wieczoru: Jon Jones

 

Belfort vs. Silva - trzymałem kciuki za Vitora, ale spodziewałem się, że ta walka nie potrwa pięciu rund i nie skończy się dobrze dla niego. Belfort zbyt bardzo stylistycznie pasował Spiderowi (agresywny, prący do przodu stójkowicz), żeby ten nie skończył go przez KO.

Sama walka to pół rundy czajenia się, jedna szarża (i takedown Vitora), po której Silva szybko przywrócił starcie do stójki i finalne KO, czyli front kick wyprowadzony przez Spidera jakby od niechcenia, po którym nie trzeba było zbyt wiele dobijać na glebie, żeby sędzia przerwał walkę.

Szczerze mówiąc spodziewałem się więcej wymian w stójce a Spider znowu zaczynał pajacować i gdyby Vitor zawalczył bardziej asekuracyjnie (jak np. Maia) to pewnie ponownie mielibyśmy 5 rund kabaretu.

 

Jones vs. Bader - kurwa, Bones jest przerażający... To, że wygra z Baderem było dla mnie do przewidzenia, ale to, z jaką zrobi to łatwością - już nie do końca. Ryan w tej walce po prostu nie istniał. Jon obalał z łatwością, na luzie bronił obaleń a na glebie kręcił Darth'em jak bączkiem. Najlepsze jest jednak to, że po poddaniu Badera nie był nawet zziajany (gdzie Ryan już po pierwszej rundzie łapczywie łapał powietrze, ruszając ustami jak ryba wyrzucona na brzeg).

Jeżeli Jones będzie się tak dalej rozwijał (przecież ten koleś trenuje MMA zaledwie od... 5 lat :shock:), to jego kariera potoczy się jak ta Velasqueza w HW - będzie skazany na tytuł mistrzowski. Bader natomiast może nie być wcale tym "drugim największym prospektem w UFC" jak to o nim szumnie mówią komentatorzy (dla mnie drugim jest bardziej Phil Davis), bo jego kardio wyglądało fatalnie po pierwszej rundzie (a i zapasami też nie błysnął) i jeżeli nie był to wypadek przy pracy (jego zwycięstwo z małym Nog'iem też było mocno dyskusyjne), to chłopina nie ma szans wdrapać się na szczyt tak mocnej dywizji jak LHW.

 

Griffin vs. Franklin - słaba walka i kiepska forma Griffina, który pokazał strasznie jak na niego słabe kardio (już po pierwszej rundzie ciężko łapał powietrze a z reguły nie miewał z tym wcześniej większych problemów) i mocno chaotyczną stójkę (głowa spuszczona w dół i na pałę wypuszczane "cepy". Kicki były w porządku). Poza tym - po pierwszej rundzie, gdzie całkowicie zdominował na glebie Rich'a, powinien w kolejnych rundach za wszelką cenę usiłować sprowadzać do parteru, zamiast wdawać się w stójkową bijatykę, gdzie Franklin jest zdecydowanie bardziej niebezpieczny.

Forrest wymęczył tą decyzję, ale jeżeli nie powróci do dawnej formy, to przy takim jak to przygotowaniu, zbyt wiele w LHW obecnie nie zwojuje.

 

Kelly vs. Cerrone - Kelly dość chłodno przywitał Kowboja w UFC bo sprawił mu dużo problemów w stójce, gdzie zaprezentował bardzo agresywną postawę. Donald momentami gubił się w tej materii i wyłapywał po twarzy. Na glebie to był już jednak spektakl jednego aktora i tam Kowboj po raz kolejny udowodnił dlaczego ma na koncie aż tyle wygranych przez poddanie. Bardzo ładnie wypracowane RNC (na totalnym luzie, bez pośpiechu, bez desperackich ruchów) i efektywny debiut Donniego w UFC, chociaż Kelly także pokazał się z dobrej strony i stójkowo mocno przycisnął rywala.

 

Johnson vs. Yamamoto - forma KIDa w tej walce to kompromitacja. Demetrious robił z nim co chciał, zarówno w stójce jak i na ziemi. Niesamowite były te obalenia Johnsona a KID, który dysponuje przecież niezłymi zapasami, gówno mógł na nie poradzić. Świetna forma byłego zawodnika WEC, który - można powiedzieć kolokwialnie - wydymał bardziej znanego kolegę, bez mydła. Jeżeli Yamamoto tak dalej będzie walczył w UFC to Dana szybciutko wyjebie go na zbity pysk (Japończyk w tej walce pokazał po prostu ZERO).

 

Torres vs. Banuelos - mało ciekawe starcie. Torres wykorzystał swoją masakryczną przewagę zasięgu i przez 3 rundy nie dopuszczał do półdystansu rywala, punktując go pojedynczymi uderzeniami. Szkoda, że Banuelos nie próbował częściej szarżować tak jak pod koniec trzeciej rundy, bo okazało się, że jeśli mocno przycisnąć Torresa, to spokojnie można "podejść" do niego i trafić.

 

Rocha vs. Ellenberger - całkiem nieźle zaprezentował się Rocha w stójce (z pewnością lepiej niż Jake w parterze) a Ellenberger nie potrafił tu jakoś mocnij przycisnąć rywala i skończyć walki przed czasem. Jake to niezły spryciarz. Mocno obawiał się gleby rywala a więc nabijał sobie punkty przez obalenia pod sam koniec rund, żeby Rocha nie zdążył zaszkodzić mu z gardy :D Ogólnie wymęczone zwycięstwo Ellenbergera (niejednogłośna decyzja), ale rozwalił mnie sędzia, który punktował 30-27 dla Rochy (mimo wszystko nie powinni zatrudniać niewidomych :roll:).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 4
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    3

  • N!KO

    1

  • SaigeY

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Belfort vs. Silva - Niestety, tak to bywa, jak sie wraca po takiej przerwie. Chcialem, zeby Vitor wygral, ale wyszlo jak wyszlo. Dostalismy bardzo ladne KO, po ktorym Belfort stracil kontakt ze swiatem (jak Spider chcial go okladac, to juz "nikogo tam nie bylo"). Liczylem na kilka agresywnych akcji pretendenta, ale mistrz za szybko trafil (Seagal go tego nauczyl...). Swoja droga, jak oni 90sekund skakali wokol siebie z Belfortem, to ja nie chce myslec, jak to bedzie wygladalo, jesli dojdzie do zapowiadanej walki Silvy z GSP

 

Jones vs. Bader - Bardziej mnie ciekawilo to starcie nizeli pojedynek starszych Light Heavyweightow. Lubie Badera, ale tylko przez pierwsze sekundy (gdy zobaczylem ten pojedynek na karcie) myslalem, ze zdola cos zrobic. Jones jest zbyt nieprzewidywalny, a i zasieg ramion mial o wiele wiekszy (swoimi łokciami sięgnie równie daleko, co Bader wyprostowana reka :wink: ). Koncowka troszke dziwna, bo duszenie z niczego. Wydawalo sie nieprzygotowane, ale skuteczne. Najfajniejszy motyw mielismy po walce. Piekne zagranie UFC, ktore poinformowalo go o kolejnym pojedynku przed milionami widzow. Szkoda, ze ma tak malo czasu na przygotowania, ale wierze, ze bedziemy ogladac nowego mistrza w Marcu.

 

Griffin vs. Franklin - Nic ciekawego. Kiedys przebojowy Forrest jest cieniem samego siebie, ale to wystarczylo na Franklina. Myslalem, ze "Ace" sobie poradzi z wyzszym kolega, ale tutaj rowniez zasieg ramion dal sie we znaki. Najsmieszniejsze jest to, ze ludzie z naroznika Richa krzyczeli, ze Franklin wygrywa.... .... ..... Ktora oni walke ogladali?

Chcialbym zobaczyc starcie dwoch przegranych z tych glownych walk. Niech Bader sie sprawdzi z doswiadczonym Franklinem. Jesli Rich by przegral, to nie wiem, czy jest sens go trzymac w federacji.

 

Torres vs. Banuelos - Nuda. Nostalgia. Napisy koncowe. Torres wykorzystywal zasieg ramion, a Banuelos przespal 14minut i 50sekund walki, bo pod koniec dopiero skrocil dystans. Spodziewalem sie raczej jakiejs zacietej wymiany ciosow u kogutow, a dostalem taktyczne zwyciestwo wyzszego

 

Rocha vs. Ellenberger - Rocha zaimponowal w parterze. Robił tam z Ellenbergerem, co chciał. Podpisuje sie pod tym, co napisal juz Raven. Jake wymyslil dobry patent z obalaniem pod koniec rundy. W drugiej sie zdziwilem jak to zrobil. Pomyslalem sobie - po co on sie tam pcha? Jak tylko zabil gong, to sie zorientowal, ze on mial gdzies walke w parterze i zalezalo mu tylko na obaleniu, gdy tylko dostal informacje, ze czas dobiega konca. Mimo to myslalem, ze Rocha wygra na punkty.

 

Powiem szczerze, ze na papierze to wygladalo lepiej. Na kolejnym UFC zobaczymy, co pokaze Jewtuszko. Dobrze by bylo, jakby licznik porazek nadal wskazywal 0.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Chcialbym zobaczyc starcie dwoch przegranych z tych glownych walk. Niech Bader sie sprawdzi z doswiadczonym Franklinem. Jesli Rich by przegral, to nie wiem, czy jest sens go trzymac w federacji

 

Ja bym tak nie szarżował ze zwolnieniem Franklina. Facet na 35 walk ma przegrane tylko 6 i to z samymi klasowymi rywalami (Belfort, Henderson, 2xSpider, Machida i Griffin), z Forrestem przegrał po dość wyrównanej walce (jednostronna była tylko pierwsza runda), tak więc nie ośmieszył się jakoś i nie pokazał, że ma dupną formę. Ace to nadal solidna firma (wysłał Liddella na emeryturę, fundując mu ciężkie KO, walcząc ze złamaną ręką :shock: ) i myślę, że Danucie nawet przez myśl nie przeszło żeby się go pozbywać.

Badera na chwilę obecną chętniej bym zobaczył z Griffinem albo Thiago Silvą.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Miałem obawy po tych pierwszych szarżach Belforta i lekceważeniu tego przez Silve, jednak skończyło się po mojej myśli. Nigdy nie byłem fanem umiejętności Belfrota i nie był on dla mnie nigdy jakoś wybitny, i ta walka to pokazała (chociaż może słaby wyznacznik, walka z najlepszym zawodnikiem w historii tego sportu). Silva wciąż tworzy historię. Ciekawe kto będzie następny, w średniej wydaje mi się, że z rywali z którymi jeszcze nie walczył może mu zagrozić Jarcae, mimo że stójki nie ma doskonałej to ciągle nad nią pracuje + parter jeden najlepszy w mma.

Zostawiam śmiesznego gifa http://cdn3.sbnation.com/fan_shot_images/176632/34sphsh_jpg.gif :P

Jones - Bader - kazdy mówił, że Jones wygra, a mimo że wygrał to wszyscy są tacy zdziwieni i w ogóle, dla mnie bez niespodzianki. Jones będzie mistrzem, nie wiem czy za 4 tygodnie czy kiedy indziej, ale kiedyś na pewno.

Griffin - Franklin - czyli tak jak myślałem, Franklin nie poradził sobie z lepszymi warunkami fizycznymi jakie zaoferował mu Forest, do przewidzenia.

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Silva wciąż tworzy historię. Ciekawe kto będzie następny, w średniej wydaje mi się, że z rywali z którymi jeszcze nie walczył może mu zagrozić Jarcae, mimo że stójki nie ma doskonałej to ciągle nad nią pracuje + parter jeden najlepszy w mma.

 

Walka z Jacare skończyłaby się tak samo jak z Maią. Souza ma nadal baardzo przeciętną stójkę, na którą zbyt mocno stawia, za co ostatnio mocno skarcił go nawet Robbie Lawler. Gdyby Jacare tak zawalczył z Spiderem, to nie skończyłoby się na nokdaunie a na ciężkim KO. Na chwilę obecną nie widzę na świecie przeciwnika w MW dla Andersona (czysto teoretycznie, of course, bo w MMA wszystko się może zdarzyć). Ogromne szanse na pokonanie Pająka miałby GSP (pod warunkiem, że to Silva zszedłby kategorię niżej a nie odwrotnie) gdyby w końcu doszło do takiej walki (jego świetne zapasy i kozacki parter + mocna stójka byłaby dla Andersona nie lada wyzwaniem).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 7 Data: 07.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Nagoya, Aichi, Japan Arena: Port Messe Nagoya 2nd Exhibition Hall Publiczność: 615 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 6 Data: 06.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Osaka, Japan Arena: EDION Arena Osaka #2 Publiczność: 938 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • VictorV2
      ooof. Jak poprzednik, 200% polecam Deadl1ne. Zrobiło swoje w bardzo dobrym stylu. Tradycyjnie, zacznijmy od negatywów: Oba Vs Ricky. Match nie powalał, ale myślę że nikt nie spodziewał się technicznego klasyka bo i nie po to był. Myślę że jak na realia wyszło im dosyć solidnie, nie było mega szału ale nie było też tragedii. Bardziej boli fakt że z sytuacji gdzie mogliśmy mieć Ricky Vs Lennox/Jevon/Bourne i wreszcie coś autentycznie nowego i świeżego w main eventach...wracamy do Oba Vs Jevon
    • Grins
      Trochę tego jest, jakoś już ciężko mi cokolwiek chwalić od WWE w ostatnim czasie mimo że drugi dzień SummerSlam był chyba jedyną taką galą którą dało się obejrzeć, tak poza tym wszystko co w tym roku rozpisywali prócz Punk/Roman/Rollins było do dupy, całą swoją uwagę skupiali właśnie na tym programie z jednej strony dobrze, z drugiej już nie bo reszta programów była tak nieudolnie prowadzona że teraz na sam koniec roku wyszedł z tego jeden wielki kibel czyli zero świeżości, zero emocji ani nic a
    • VictorV2
      Dziekuję za zwrócenie uwagi, faktycznie.   Myślałem jak to zrobić i doszedłem do wniosku że zeedytuje poprzedni post, żeby zachować kolejność. Wyszedł długi post, ale będzie chyba lepiej niż mieszanie kolejności ^^
×
×
  • Dodaj nową pozycję...