Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ciekawe Taboo Tuesday


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Walki zapowiadaja sie dosyc ciekawie, jednak w wiekszosci z nich nietrudno przewidziec zwyciezce, atrakcyjności dodadza gali występy hall of fame'row. Mam nadzieje ze nie stanie się to kosztem poziomu walk.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Alacer

    3

  • Eugene

    2

  • SixKiller

    2

  • SunnyFan

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

Walki zapowiadaja sie dosyc ciekawie, jednak w wiekszosci z nich nietrudno przewidziec zwyciezce,

 

chocby tylko z tego powodu, gala przestaje byc dla mnie ciekawa. smieszna jest ta "interaktywnosc", bo na dobra sprawe jedyna w czym mamy wybor to stroje div. WWE znajac amerykanskich markow wybralo juz main event - AnglevsCenaVsHBK. stypulacje dla walk sa rowniez oczywiste - steel cage i street fight. raw vs smackdown to Rey i JBL (tu moge sie mylic, bo rownie dobrze moze byc Hardy, ale w ta watpie).

 

Jedyne co interesujace to Ric-HHH. bedzie oczywiscie push dla huntera ale....jak wiadomo walka ma byc o IC Title tak wiec jesli HHH wygra ja to bedzie IC Champem...w sumie to nie byloby takie zle, bo pas zyskalby ogromnie, ale dla goscia pokroju Tripla to raczejkrok w tyl (czyt. na pewno nie zainteresuje go takie rozwiazanie). czyli co ? Zwyciestwo Flaira? malo prawdopodobne, chyba ze feud zostanie kontynuowany i zakonczony na SS. ciekawa sprawa :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-23865
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

pozwole wtrącić swoje siedemnascie markowych (marksistowskich :P) groszy (a moze to kopiejki? :)) do wypowiedzi pana nade mną ( chyba zle sie czuje będąc pod jakimkolwiek facetem ) :P ....

 

.... chyba???? .... całkowicie sie źle czuje !! :D

 

Tripple H vs Ric Flair. Oto co bym zrobił z nimi. Na pewno nie dawałbym tego Title HHH bo w ten sposób upupiłbym go na dłuzej ( lub na krócej ale to sie wiąże z przechodzeniem title częstym z rąk do rąk a to niczego dobrego nie wnosi do Image pasa), a dla workera z takim stazem w WWE jest to marnotrawstwo (choc i tak na pewno nie byklo by to takie marnotrawstwo jak to co zrobili z Benoit'em po wrestlemani XX ;/) .... mecz skonczylby sie DQ lub run'inem kogos (wstyd przyznac ale nie wiem czy Ric Flair jest w jakims Stable a moze HHH) zawsze chyba mozna by bylo odgrzac Stephanie McMahon.whatever. Byle nie dac czystego winu Flairowi - bo to głjupie by było i nieco poniżało Trypul Ejdża. Ani nie dać clean win HHH bo rownie dobrze mozna by bylo zamknąc feud ;/ .... najch ętniej widzial bym nieczyste zwyciestwo Flaira i na next PPV jakis steelcage match ale nie o Title tylko o przyjemnosc i wowczas wielka zamste HHH .... co do Taboo .... pewnie nie bedzie to czysty finisz jak mysle i wydarzy sie cos ciekawego :) ....

 

 

ale ja sie nie znam w sumie :)

 

[ Dodano: 2005-10-28, 02:13 ]

Najprawdopodobniej do karty na Tabooo dojdzie kojeny mecz. bedzie to handicap match pomiędzy Robem Conwayem a Eugenem & " Legends Fans choice" - taka moja robocza nazwa :) ( czyli ktos wybrany przez fanów spośród "Superfly" Jimmy Snuka, Kamala, Jim Duggan)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-23868
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Flair jest stary... ale powtórzę to, co już wielokrotnie powtarzałem - porażka z nim nie będzie poniżająca dla nikogo (bądź co bądź wielokrotny mistrz świata i osoba obdarzona ogromnym autorytetem). Zresztą podobnie sytuacja wygląda z powszechnie nielubianym Hoganem.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-23872
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Porażka nie będzie poniżająca. ale już clean loss to Flair bedzie krokiem wstecz. W końcu to byłaby przegrana w walce o pas nizszy niż ten który trzymał tak długo ....

 

ciekawym :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-23873
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Ja bym sobie obejrzal Submission Match Miedzy Flairem a HHH. Wg mnie wygra Flair przez użycie SledgeHammera, zaloży Figure4 i Triple zostanie spinnowany
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-23889
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Alcer: poniekąd zgadzam się z Tobą... ale nie do końca ;). Pozycja Triple H za kulisami WWE i wśród fanów jest tak wysoka, że przypuszczam iż nic nie może jej obniżyć. Jest zapaśnikiem ukształtowanym, który na szczyt trafił już dawno temu i na pewno z niego nie spadnie. Mogą świadczyć o tym przykładowo dwie porażki z Sheltonem Benjaminem, wówczas jeszcze nie był nawet mistrzem interkontynentalnym. W przypadku Flaira również sytuacja wygląda podobnie, ponieważ przegrywał z wieloma zapaśnikami (przykładowo z Rico) i w żadnym wypadku nie utracił tworzonej przez lata pozycji. Triple H to nie Chris Benoit, Eddie Guerrero, czy nawet Kane... dla niego porażka nie oznacza natychmiastowego spadku do mid-cardu. Myślę, że dla samego tytuły IC (który już dawno stracił na znaczeniu) również takie zwycięstwo byłoby czymś pozytecznym. Dla wieloletnich main eventorów nie ma kroków w tył, po prostu są kolejne kroki ;). Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-23892
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Okazało się że jednym z komentatorów będzie Joey Styles. Dobra wiadomość, szkoda tylko że TT nie będzie nawet w 1/3 tak dobre jak ECW ONS...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-23970
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.02.2004
  • Status:  Offline

Nie widzę komentarzy, ale według mnie temat mija się z rzeczywistością. TT nie było ciekawe, jeśli chodzi o poziom walk przede wszystkim. Dwie pierwsze były kiepskie, Masters coś chyba miał słabszy dzień, bo mu akcje nie wychodziły (nie ustał akcji z Reyem). O Batiście szkoda słów, robią z niego kolejnego boga, którego nie można czysto pokonać. Eugene&Superfly v Conway&Tomko był jeszcze znośny. O tag team matchu nie ma co mówić, nawalanka i tyle (chociaż niezły ubaw chłopcy mieli ;) ). Lepszy był już już steel cage, choć ze strony Flaira ograniczał się do chopsów i punchy, za to fajnie sprzedawał przyjmowane ciosy. Trochę dziwne zakończenie, wyszedł tak jakoś bez przeszkód ;) , ale element zaskoczenia był. No i main event, który chyba przyniósł najwięcej emocji. Po raz kolejny Cena odowodnił brak umiejętności poza kilkoma standartowymi (odgrzewanymi z każdą walką) akcjami (czy mi się zdaje, czy słyszalne jest coraz częściej znudzenie Ceną?). Prawdę mówiąc przed TT pomyślałem sobie - albo teraz, albo będzie nudził do Wrestlemanii 22, dlatego też boję się, że możemy sobie odpuścić emocje w walkach o WWE title aż do WM XXII (to samo odczuwam w przypadku Batisty). No dobra, poczekam jeszcze do Survivor Series, ale to już ostatnia szansa dla WWE.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-24149
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 248
  • Reputacja:   29
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

PPV w stylu można rzec...booring...jedyną walką która była dosyć godna uwagi był cage match. Co do main eventu gorzej wykonanego FU jeszcze nie widzialem...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-24152
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cena - jest dosyć silny - tak fizycznie - mogłby spokojnie obejrzec ktaras z gal z TNA ( nie wierze ze to mowie :P) ..... i znaleźć tam jakis lepszański dla siebie finisher, podłapać jakies ciosy (spokojnie moglby mysle wykonywać ten Suplex to Neckbreaker AJ Stylesa - moja nazwa bo nie wiem jak sie to nazywa)

 

Flair - niestety w tym wieku nie ma sie co spodziewać po gościu ze bedzie w stanie zaprezentowac jakieś akcje :).... choc rzeczywiście sprzedaje świetnie, Tripple H niby rzeczywiście mało przeszkadzał ale .... w końcu miał w pewnym momencie straszliwe BMW przez Flaira

 

Masters - póki go nie widzialem, rzeczywiście myslalem ze to kawałek fajnego wrestlera ale teraz sądze ze musi jeszzcze nad sobą popracowac

 

Batista - spalone podejście do Spinebustera z Vaderem (tego pierwszego) wymusiło u mnie uśmiech tuż po tym jak sie załamałem poziomem walki. Sam vader niestety zrobił to co ja czyli przytył kolejne niepotrzebne kilogramy i jakos duzo ciezej mu sie ruszac ...

 

Dla mnie gala była świetna al tylko z tego powodu ze wreszcie oglądam wrestling ( dzieki zrzutom w media corner ... jeszcze troche i sie zaraże obiektywnym poczuciem zdolności krytykowania :) ...

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-24158
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Przypomne ze rok temu main eventem Taboo Tuesday byl ric Flair vs Randy Orton, walka byla kiepska, natomiast przed nim triple H versus kontuzjowany HBK, najgorszy WH title match ever. W tym roku Tousday wygladal znacznie lepiej, i mysle ze bylo to przyzwiote PPV. Pierwsza walka Reya i Hardego byla niezla, przyzwiota, fajnie sie ja ogladalo. Main event byl swietny, ale sie wkur**wilem ze Cena wygral bo widac ze z tej trojki on jeden nie zasluguje na ten tytul, no gdyby do kin trafil The Marine to mozna by z uwagi na sredni, lekko dobry produkt uszanowac WWE title w rekach odtworcy dobrej roli w srednio dobrym filmie., no ale nie trafil , nie ma nawet trailerow tego filmu, ani zdiec. Choc main event taki jak lubie, zero przestojow. Walka Ric Flair vs Triple H znosna, i w koncowca ciekawa, zakonczyla sie tak jak chcialem, choc z drugiej strony co HHH zrobilby z tym bardziewnym tytulem.

Ta cala szopka z glosowaniem to bulszit, najlepsze bylo glosowanie nad sprawa Coacha, ja w sumie bym zaglsowal na verbal debate, zamiast tego zobaczylem jak sie poniewiera dawnymi legendami wrestlingu. Starsi fani moga sie czuc lekko zniesmaczeni w koncu Vader w poprzednim dwudziestoleciu byl kims wielkim to nie jest jakis JIm Dugan czy inny Kamala , Vader to pierwsza 10 najbardziej znaczacych wrestlerow (czy sie myle??) w historii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-24181
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Porownujac do poprzedniego roku to to TT bylo niezle, choc byly i lepsze i gorsze walki to jak na WWE pozimo tradycyjny :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-24189
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A dla mnie TT to był jeden wielki shit (do pięt nie sięgał ostatniemu PPV TNA). Walka Flair'a z Tryplem była taka sobie, to ich "świńskie" (krew lała się strumieniami:) krwawienie było totalnie naciągane, tym bardziej że żaden nie wyłapał jakiegoś większego bumpa. Sama walka z punktu widzenia dramaturgii była ok, ale z punktu widzenia "ringowego pojedynku" - zdrowo zasysała (3/4 to punche, kneedropy i chopsy. Ja wiem, że to firmowe ciosy Flair'a, ale do kurwy nędzy - ile można?). Jedyna dobra walka, to dla mnie main event (wyrównany, szybki, sporo ciekawych akcji) - i to tylko dla tego, że przez znaczną część Cena "spał" poza ringiem i nie mógł knocić walki. Ogólnie - gdyby jeszcze "Vanilla Ice" stracił tytuł, to walkę tą możnaby było uznać nawet za bardzo dobrą, a tak - była po prostu dobra i nic poza tym (wkurwia mnie już ten "goldbergowski" schemat walk Ceny - oponent z mozołem pracuje, by pojedynek wyszedł "strawnie" dla widza a Johnny Boy kradnie zwycięstwo). Jak dla mnie - gdyby nie main event, to spokojnie możnaby sobie było darować ściąganie tego PPV. Chociaż tak na prawdę - i tak można było...

 

W ogóle WWE jest zajebiste, najpierw chcieli zajobbować Austina Coach'owi (Geeez...) za pomocą Marka Henry'ego, ale kiedy Steve ich osrał (i bardzo dobrze!) i musieli do walki wstawiać Batistę, to pozwolili Animalowi spokojnie skopać dupsko Coach'a, pomimo że temu drugiemu pomagali Vader i Goldust (Dave to jednoosobowy oddział, 3 wrestlerów nie jest mu w stanie sprostać:>). I gdzie tu sens, gdzie logika? Najwyraźniej wygrana Coach'a nie była taka "nieodzowna", a sam pomysł jobbowania takim "pseudo-wrestlerom" Ikon pokroju Stone Colda to po prostu śmiech na sali. I to bez względu na jakieś gówniane stypulacje, które do tej walki wymyślił sobie Vince...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-24247
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

smieszna jest ta "interaktywnosc", bo na dobra sprawe jedyna w czym mamy wybor to stroje div

 

eee wwe nawet to skopalo :(((( syf

A tak bardzo liczylem

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2366-ciekawe-taboo-tuesday/#findComment-24741
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
    • Mr_Hardy
      Private Party te panie do świętowania mogli wybrać ładniejsze... Haha, fajny trolling z wejściem Stricklanda. Te zawiedzione miny 🤣. Genialny motyw z przerzucaniem Ricocheta między Archerem i Hobbsem. 🤣 Harley nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze przezabawna. Śmiechłem ja Dax Harwood poślizgnął się i wywinął orła. Przewijałem kilkukrotnie. Bardzo fajne Dynamite, pełne dynamicznej akcji. Te niecałe dwie godziny minęły mi bardzo szybko. Super się to oglądało!
    • Mr_Hardy
      EDIT: Oj nie w tym temacie. Proszę skasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...