Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Zwiastunowe szaleństwo, czyli filmy na które czekamy


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

No to mamy kandydata na najciekawszy film tego roku.

 

 

 

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

 

Jackass powraca, a konkretnie Johnny Knoxville. Może być śmiesznie, bo zamiast robić sobie kuku, Johnny będzie wkręcał napotkanych ludzi. Akurat numery z dziadkiem zawsze należały do moich ulubionych i cieszy mnie, że w końcu zdecydowali się zrobić z tego pełnometrażówkę.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gagi z dziadkiem były dobre, ale czy robienie z tego całego filmu to dobry pomysł?

 

...i tak pójdę na to do kina. Obym się na tym nie przejechał :P [o ile premiera w Polsce będzie w miarę w normalnym czasie, a nie tak późno jak ostatni Jackass]

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Za namową JeffreyNero, który najwyraźniej był jedynym, który obserwował te miesięczne zestawienia :wink:

 

Wrzesień 2013

9. Hell Baby - Ostatnio wielokrotnie nam udowadniano, że ludzie już się nie śmieją z parodii horrorów – tudzież gagi się wyczerpały. Nachodzi kolejna. Tylko ta nawet nie daję obiecującego trailera.

 

 

 

8. Baggage Claim - Murzyńska komedia romantyczna… tia, ten miesiąc jest tak marny, że takie coś załapało się na listę. Popatrzmy jak „Ariane” i „Trinity” nie mogą znaleźć męża.

 

 

 

7. Cloudy with a Chance of Meatballs 2 - Pierwsze, spadające z nieba klopsy, wcale nie były takie smaczne. Zawsze wolałem je z mikrofali, odgrzewane, ale na talerzu, nie ekranie.

 

 

 

6, Insidious: Chapter 2 - ”Naznaczony” był przyjemnym horrorem. I choć kontynuacja będzie zapewne gorsza – statystyki sequeli to mówią :wink: - tak dwójka może nie położy nas do snu. Mimo, że reklamuje kuszące prześcieradła przez wiekszość trailera :wink:

 

 

 

5. Metallica Through the Never - Niby fabularyzowane, ale muzyka będzie najważniejsza. Nawet jak koleś zamuli, to o „Enter Sandman”, „Unforgiven”, czy „Nothing Else Matters” się martwić nie musimy. Tylko na ile traktować to jako film, a na ile koncert? Proporcje poznamy zapewne na żywym organiźmie.

 

 

 

4. Rush - Niedawny “42” udowodnił mi, że lubie dramaty sportowe, nawet jak gówno wiem o sporcie, na ktorym się skupiają. Formuła mnie nigdy nie grzała, ale o Niki Laudzie słyszałem – głównie ze względu na ładne imię. Zwiastun prezentuje się zaskakująco przyjemnie, choć w większej mierze to zasługa muzyki.

 

 

 

3. Riddick - Trzecia część przygód Riddicka. Jedna z fajniejszych postaci granych przez Diesela, która nigdy nie doczekała się naprawdę mocnego filmu. Pierwszy był dobry, drugi niezły, czekam na mocne jebnięcie. Ciemności się nie boję, ale boję się, że oglądając to, zmarnuje czas.

 

 

 

2. The Family - Klimaty rodzinne, ale z mafijną polewą i adekwatną osobą w roli głównej. Mocna obsada, choć tematyka oklepana. Uratują? Czy już nic się nie da zrobić z czymś takim? Oscary się nie posypią, ale liczę na przyzwoity poziom. Martwi mnie tylko Besson za kamerą. Gościa nie trawie... Fani reżysera będą pewnie zawiedzeni, jak DeNiro przynajmniej raz się nie odbije od ściany :wink:

 

 

 

1. Don Jon - Jeden, jedyny film z września, na który naprawdę czekam. Ten, który obejrzę z chęcią, bo sprawia wrażenie „mojego kina”. Niby kolejna historia amanta, ale na takie się łatwo nabieram. Oby Gordon-Levitt dał radę. Za kamerą i przed nią. O Johansson się nie boje, już tu widziałem, czego się mogę spodziewać :wink:


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   254
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Yes! Yes! Yes!

Fajnie, że wróciłeś do tego zestawienia. Liczę na kolejne miesiące. Przy okazji mam pytanko widziałeś może film "Następny jesteś ty" zwrócił moją uwagę gdyż pojawiają się tam maski w stylu Waytt Family. Premiera w USA była już chyba w 2011 w Polsce ma być bodajże 6 września.

 

Oto zwiastun:

 

 

Jeden z najinteligentiejszych i nastraszniejszych filmów ostatnich lat, który pierwszorzędnie gra ze schematem gatunku.

Gang zamaskowanych, uzbrojonych w kusze i siekiery morderców napada na letnią posiadłość Davisonów i terroryzuje jej mieszkańców. Nikt nie wie kim są napastnicy i dlaczego spokojna, rodzinna kolacja zamieniła się w śmiertelną pułapkę. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Niespodziewanie jeden z członków rodziny okazuje się wyjątkowo utalentowanym zabójcą.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie widziałem, ale słyszałem o nim ostatnio. Podobno warto sprawdzić, ale nie spodziewać się cudów. Zalecane jest oglądanie w większym składzie i zgadywanie, kto polegnie następny :wink:

  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.08.2012
  • Status:  Offline

N!KO a nie masz zamiaru oglądać, "Sierpniowe Niebo. 63 dni chwały"? O ile się nie mylę do kina wchodzi 13.09.2013 i dla mnie to jest obowiązkowa wycieczka do kina. Nie jestem z W-Wy ale szacunek, dla tych ludzi którzy walczyli w Powstaniu nakazuje mi pójść na ten film.

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

N!KO a nie masz zamiaru oglądać, "Sierpniowe Niebo. 63 dni chwały"? O ile się nie mylę do kina wchodzi 13.09.2013 i dla mnie to jest obowiązkowa wycieczka do kina. Nie jestem z W-Wy ale szacunek, dla tych ludzi którzy walczyli w Powstaniu nakazuje mi pójść na ten film.

 

Też nie jestem z Warszawy, a niesmak jaki mam po polskich filmach, nakazuje odpuścić :wink: Może kiedyś, jak będę spragniony nowości, a to wyjdzie na DVD. Lub gdy 95% recenzentów zacznie zachwalać.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tutaj już mogłem się skupić wyłącznie na dużych premierach. Nie grzebać wśród mniejszych produkcji, choć wiadomo, że niejednokrotnie, mogą być one lepsze od kinowych hiciorów. A i we wrześniowym zestawieniu dałem tylko "9" produkcji, to teraz nadrobie zaległości i dam "11"

 

Październik 2013

11. Kill Your Darlings - Najlepsi poeci lat 50-tych, a wśród nich Harry Potter!

 

 

 

10. All Is Lost - Samotność na morzu. Życie Pi? Nie. Redford podnosi rękawice w walce o statuetke. Fale mu nie straszne. A podejrzewam, że aż tak mocne nie będą, żeby wyrzucić go na upragniony ląd ze złotym chłopcem.

 

 

 

9. Runner Runner - Thriller z Timberlakiem i Affleckiem. Na papierze nazwiska nie powalają, ale pokerowa fabuła daję nadzieje na przyzwoitą historię i kilka jej zwrotów.

 

 

 

8. Diana - Zabawie się w proroka, ale wiem, jak polityczna imprezą są Oscary. Jeśli Watts się tu totalnie nie wyłoży, to zgarnie statuetke. Piszę to na początku września – pamiętajcie :wink: Mnie średnio Księżna interesuje, ale to na pewno jedna z ważniejszych premier miesiąca.

 

 

 

7. Jackass Bad Grandpa - Może być różnie. Ja tu widzę raczej próbe wyciśnięcia ostatniej kasy z projektu Jackass. Knoxville w ofertach nie przebiera, więc wraca do sprawdzonej kreacji. Utalentowany jak Sacha Baron Cohen nie jest, a i fabularyzowanie tego trochę martwi.

 

 

 

6. Gravity - Mieliśmy samotnośc na morzu, mamy i samotność w kosmosie. Już widzę tę cienką linię między absolutnym hitem, a totalnym kiczem. Balansowac na niej pewnie nie dadzą rady.

 

 

 

5. Machete Kills – Maczeta znów idzie zabijać. Znów Trejo w roli głównej, znów plejada zapomnianych gwiazd na drugim planie. Kicz w najlepszej formie (Robert Rodriguez)

 

 

 

4. Escape Plan – Ja wiem, że to już kolejny film “powrotny” tych dwóch motherfuckerów (Sly i Arnie), ale tym razem chyba pozwolą im grać, a nie tylko strzelać z dużych gnatów.

 

 

 

3. The Inevitable Defeat of Mister and Pete – Matki zabrane przez władzę, dzieciaki radzą sobie sami. Jeśli małolaci będą potrafili urzec widza – a ten często ma słabość do młodocianych aktorów – to powinien być niezły dramat.

 

 

 

2. Captain Phillips - Piraci oparci na prawdziwej historii. Tom Hanks wysyła nieśmiałe sygnały w kierunku Akademii.

 

 

 

1. The Counselor – Fassbender, Pitt, Bardem. Czy muszę mówić więcej?


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Zabawie się w proroka, ale wiem, jak polityczna imprezą są Oscary. Jeśli Watts się tu totalnie nie wyłoży, to zgarnie statuetke

 

Przyjmuję zakład.Nawet jak się nie wyłoży, to i tak nie zdobędzie.Już większe szanse ma Kidman za "Grace of Monako", a jest dopiero wrzesień i już to przewiduję :P


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Listopad 2013

 

10. Her - Samotny pisarz i system operacyjny, który ma spełniać jego zachcianki. Miejmy nadzieje, że bliżej temu do Ruby Sparks niż S1m0ne.

 

 

 

9. Delivery Man - Znam to. Coś co było przekleństwem, okaże się na koniec błogosławieństwem. Punkt zwroty w życiu człowieka. Komediodramat, gdzie wreszcie Vince Vaughn nie będzie robił z siebie debila... a i Owena Wilsona chyba nie uświadczymy.

 

 

 

8. Free Birds - ... Za to Wilsona będziemy mogli usłyszeć w nowej animacji Free Birds. Zwiastun prezentuje się całkiem przyzwoicie.

 

 

 

7. Frozen - ... A i tak pojedynek bajeczek pewnie wygra Disney. Po ostatnich Tangled i Wreck-It Ralph, można liczyć na przyjemny film

 

 

 

6. Mandela: Long Walk to Freedom - Już nie Morgan Freeman, a Idris Elba wcieli się w Nelsona Mandele. Celownik ustawiony na statuetke. Znając umiejętności Idrisa, mogą trafić do celu.

 

 

 

5. The Hunger Games: Catching Fire - Pierwsze Igrzyska dawały radę. Ta książka jest podobnież lepsza. Sam zwiastun raczej zapowiada szybszą akcję, niż to miało miejsce w oryginale.

 

 

 

4. Last Vegas - Kac Vegas dla Twoich dziadków. Ni mniej, ni więcej. Dziadkiem może nie jestem, ale z chęcią to zobacze.

 

 

 

3. Thor: The Dark World - Loki miażdży w tym zwiastunie i choć fanem Thora nie byłem nigdy - postaci, jak i ekranizacji - tak Marvelowskie dzieła zawsze przykuwają moją uwagę. To jest jak jedna część ogromnej całości, której przegapić nie wypada.

 

 

 

2. Oldboy - Oryginału nie oglądałem - nadrobię, take it easy - ale na remake ciężko narzekać, patrząc na ludzi jacy się za to wzięli. Spike Lee za kamerą, Brolin i Sam Jackson przed nią.

 

 

 

1. The Wolf of Wall Street - Bo to Scorsese, bo to Di Caprio. Nie mogło wylądować na innym miejscu.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Grudzień, czyli My chcemy Oscara. Może poza Anchormanem. Anchorman nie chce Oscara.

 

10. Inside Llewyn Davis - Tydzień z życia ludowego piosenkarza według braci Coen. I chyba to ostatnie jest kluczowe.

 

 

 

9. Anchorman: The Legend Continues - W wielu kręgach komedia kultowa. Sam się minąłem z jej geniuszem, ale zwiastun – jak to często bywa – napawa optymizmem.

 

 

 

8. Saving Mr. Banks - Tom Hanks jako Walt Disney, starający się nakręcić ekranizacje “Mary Poppins”, którą obiecał swoim dzieciom. „Hitchcock” dla wszystkich.

 

 

 

7. Lone Survivor - Oparte na prawdziwej historii, wojenne klimaty, ludzie będą ginąć, twórcy trzymać kciuki za nominacje. Tylko ten Wahlberg mocno wadzi...

 

 

 

6. Out of the Furnace - Historie dobrze znamy. Spokojny człowiek, którego brat wpada w kłopoty, a wymiar sprawiedliwości nie jest w stanie pomóc. Trzeba ją wymierzyć samemu. Bale i Harrelson nie zawiodą, Casey Affleck może.

 

 

 

5. Dallas Buyers Club - McConaughey głodował, by zostać docenionym przez Akademie. Dramat zwiększy jego szanse. Nominacja chyba gwarantowana, ale czy statuetka? Temat HIV w latach 80-tych, jest już chyba passe.

 

 

 

4. The Hobbit: The Desolation of Smaug - Wiem, że nie byłem wielkim zwolennikiem pierwszej części, ale za każdym razem, jak widzę zwiastun, to nakręcam się mega pozytywnie. To pewnie sprawi, że się przejadę, ale póki co, wysokie miejsce dla Bilbo i spółki.

 

 

 

3. The Secret Life of Walter Mitty - Ben Stiller za i przed kamerą. Jeden z fajniejszych zwiastunów tego roku. Wszyscy go ciepło przyjęli, choć nie są w stanie przewidizeć, czego się tu spodziewać. Zmiana swojego dotychczasowego życia na pograniczu fantasy? Cienka linia między komedią, a prawdziwym przesłaniem.

 

 

 

2. American Hustle - David O. Russell chcę tego Oscara. Wybrał sobie takie jednostki, że ten film nie może nie być hitem. Jennifer Lawrence, Christian Bale, Amy Adams, Bradley Cooper, Robert De Niro, Jeremy Renner – WTF! – wszystko z zagmatwaną fabułą w klimatach Ocean’s Eleven.

 

 

 

1. The Monuments Men - Ciężko było zdecydować się na numer jeden. Pierwsza trójka, to filmy, na które czekam z niecierpliwością, ale samym zwiastunem, urzekły mnie „Bękarty Wojna” wg George’a Clooneya. Wielbiciele sztuki wyruszają odbić skradzione przez Nazistów dziela? Brzmi nieźle! Może nie widzę tutaj wielu nominacji – albo inaczej, żadnej nie widzę – ale powinna być dobra zabawa. Trochę dramatu i komedii, w wielkiej przygodzie.

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  174
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2013
  • Status:  Offline

Michael Kohlhaas

 

 

Mads Mikkelsen po raz kolejny zamienia współczesne ciuchy na te z epoki. I dobrze, bo w takim wydaniu lubię go najbardziej!

 

„Michael Kolhaas” jest adaptacją noweli Henricha von Kleista opowiadającej o szesnastowiecznym handlarzu koni, który buntuje się przeciwko ówczesnemu establishmentowi kiedy dwoje jego zwierząt zostaje nielegalnie skonfiskowanych. Fabuła z butów nie wyrywa, ale film zakwalifikował się do Konkursu Głównego w Cannes więc coś jest na rzeczy. Dodatkowego smaczku dodaje reszta obsady: Denis Lavant, Bruno Ganz, znany z „Lektora” David Kross i Sergi Lopez – aktorzy bardzo charakterystyczni, ale nie mniej zdolni niż Mikkelsen.

 

Pierwszy klip jest niestety po francusku, ale braki w zrozumieniu dialogu rekompensuje ciekawa ścieżka dźwiękowa i surowy klimat opowieści. Plus oczywiście Mikkelsen, który jest jak wino…

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  174
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2013
  • Status:  Offline

300;Rise of an Empire

 

http://www.youtube.com/watch?v=2WrAw2-R_20

 

300: Rise of an Empire" to amerykański film dramatyczny z 2013 roku, nawiązujący do obrazu „300” z 2007 roku. Za reżyserię odpowiada Noam Murro, a za produkcję - Zack Snyder, reżyser pierwszego filmu. Oprócz komiksowego pierwowzoru Frank Miller nie będzie miał nic wspólnego z tą częścią filmu.

 

Film "300: Rise of an Empire" przedstawia przyczyny wybuchu wojen perskich oraz skupia się na bitwach stoczonych pod Maratonem i Artemizjonem. Twórcy przybliżają widzom postaci Kserksesa (Rodrigo Santoro) oraz greckiego dowódcy Temistoklesa (Sullivan Stapleton).

 

Oparty na najnowszej powieści graficznej Franka Millera "Xerxes", opowiedziany w zachwycającym wizualnym stylu przeboju "300", kolejny rozdział sagi przenosi akcję na nowe, morskie pole walki. Grecki przywódca Temistokles usiłuje zjednoczyć Grecję przez wprowadzenie broni, która zmieni bieg wojny. W filmie "300: Rise of an Empire", Temistokles zostaje wystawiony do walki z olbrzymią inwazją wojsk perskich, na których czele stoi człowiek-bóstwo, Kserkses oraz Artemida (Eva Green), mściwa przywódczyni perskiej marynarki.

 

W filmie "300: Rise of an Empire" w rolach głównych wystąpili: Sullivan Stapleton jako Temistokles, Eva Green – Artemida, Rodrigo Santoro - król Kserkses, Callan Mulvey – Scyllias, David Wenham – Dilios, Jack O'Connell – Calisto, Hans Matheson – Aeskylos, Lena Headey - królowa Gorgo.

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

W styczniu jak to bywa posucha... Ale i tak da się znależć dwie ciekawe pozycje.

 

 

 

 

That Awkward Moment - rewelacji raczej nie będzie. Zapowiada się trochę na taką uboższą wersje Don Jona, bo też będzie o związkach i szukaniu dup, choć martwi mnie romans w gatunku i kto wie czy to nie będzie raczej ckliwa historyjka :roll: .

 

 

 

 

"I, Frankenstein"

 

Eckhart wraca do tego co ostatnio wyszło mu najlepiej, choć tutaj stosunek sci-fi co akcji i konretnej fabuły raczej będzie się rozkładał w stosunku 90% do 10%. Cudów nie będzie, ale Wolverine'a przebije a i w 2014 się wkręcimy.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...