Idealna federacja

[RVD]

Idealna federacja

 

Już nie pamiętam czy ten temat był, ale jakby co to go znów panawiam

 

Tak siedząc wieczorami przed ekranem monitora i pisząc kolejne odcinki CZW Diary, które już niebawem powróci na łamy RazorRMedii, zastanawiam się do jakiej "idealnej" federacji dążę w swoich poczynaniach "twórczych". Właśnie ta myśl natknęła mnie aby założyć taki temat "Idealna federacja".

Jak myślicie, jak sądzicie - jaka waszym zdaniem powinna być idealna federacja wrestlingowa? Co wam się nie podoba w obecnych promocjach, co powinno zostać zmienione? Może zacznę od siebie, przedstawiając moją wizję tego co powinna owa federacja posiadać, z czym się utożsamiać.

 

> nieprzewidywalność - takowa promocja musi nas czymś zaskakiwać, nawet jakimiś głupimi błachostkami - ale tutaj zdecydowanie musi być element zaskoczenia. Wiem, że o to trudno w dzisiejszych czasach, zwłaszcza, że dużą rolę odgrywa tutaj internet, ale np. takie CZW potrafi zaskakiwać co galę. Od razu nie mówię, że generalnie przez nieprzewidywalność chodzi mi o debiuty jakiś wrestlerów itp., lecz o feudy, storyline'y (bo np. o takim feudzie HHH - Flair wiedzieliśmy od bardzo dawna). To dla mnie osobiście jest jeden z prioryretów.

 

> unikalny klimat - każda federacja ma swój jedyny w swoim rodzaju klimat. ECW przyciągało tym co działo się w małych halach, albowiem tam była niezwykła atmosfera, którą budowali nie tylko sami zapaśnicy ale także fani. WCW w okresie swojej świetności (lata 1996-1998) miało także niepowtarzalny klimat, dzięki czemu wielu widzów w Polsce przyciągał do oglądania go na TNT czy też DSF'e. Podobnie miało się z WWF/WWE. Jednakże wszystko co dobre, szybko się kończy. WCW było jałowe, a obecne TNA przynajmniej mnie nie przekonuje do siebie pod względem klimatu. Dlatego też "idealna" federacja powinna wyrobiś swój, niepowtarzalny styl/klimat - coś, dzieki czemu będzie się ją oglądać jak zahipnotyzowany. Teraz warto zadać sobie pytanie - czy takowa promocja powinna być bliżej entertaiment'u, czy też stawiac bardziej na walki? Z obserwacji osobiście mogę wywnioskować, że ludzie chcą bardziej lepszych walk niż jakiegoś natłoku typowego sports entertaiment'u. To między innymi decyduje o tym, że jakiś tam procent fanów woli zamiast oglądania WWE na żywo, udać się na show lokalnej federacji niezależnej, która ta mu produkt taki jaki on chce - czyli nastawiony na dużą ilość ciekawych match'y. Dlatego też uważam, że "idealna federacja" nie powinna iść aż tak śladem takiego WWE, tylko patrzeć na siebie i na to co jest dla niej i dla widzów dobre.

 

> poziom walk - co należy rozumieć przez poziom matchy? Tylko to, aby walki zaciekawiły fanów i nie odpychały ich od telewizora tudzież ekranu monitora. Cruiserzy powinni szokować swoimi niesamowitymi akcjami podwyższonego ryzyka - wszelakimi moonsaultami, shooting star press'ami, różnymi odmianami splashy (od tradycyjnego splash,a, poprzez frog splash'e a skończywszy na 450 splashu), hurricanrami, headsiccors'ami, modyfikacjami różnych akcji jak: powerbomb, ddt, piledriver - po prostu, powinni toczyć walki takie, że ogłądałoby się je z "otwartą gębą". Heavyweight'ci powinni toczyć ciekawe pojedynki. Oczywiście nie oczekujemy od nich jakiś fenomenalnych walk, chociaż nikt nie powie, że heavyweight nie może stoczyć takowej walki (patrz. walki Benoit, Angle'a, Hart'a, Guerrero, Hero, Misawa'y, Kawada'y, Kobayashi'ego, Tenzan'a i wielu innych). Poza tym poziom walk powinien być dopasowany do poziomu gali (przynajmniej ja tak myślę). Na galach lecących we free tv zapaśnicy raczej nie powinni dawać z siebie 100 tudzież nawet 200 procent, z kolei podczas PPV powinni dać nam to, na co liczymy. Myślę, że taka zagrywka poniekąd przyciągnęłaby więcej ludzi do oglądania wrestlingu.

 

> nowe stypulacje i inne urozmaicenia - jak wszyscy dobrze wiedzą ECW było swoistym prekursorem nowych stypulacji w walkach. Niektóre co prawdza "ściągnęło" z Japonii (jak np. No Rope Barbed Wire Match'e), ale wiele samo wprowadziło. I tutaj można wymieniać świetne steel cage matche, street fight matche, dog collar match'e (które co prawda odbywały się już w latach '80, ale dopiero za sprawą ECW i takich ludzi jak Raven, Pitbulls, Dreamer i innych zyskały dużą sławę), czy w końcu walki z użyciem krzeseł, drabin czy stołów. To dlatego WWF/WWE wprowadziło erę "Atittude", ponieważ gdyby tego nie zrobiło to nic nie wiadomo ale być może ECW nadal by żyło. Jednak nie chce zbaczać z tematu. Idealna federacja potrzebuje bardzo ciekawych i przedewszystkim urozmaiconych stypulacji w walkach, bowiem czystymi single bądź też tag team match'ami wrestling nie żyje. Ludzie szukają czegoś więcej, ludzi przelatujących przez stoły, zalanych w własnej krwi, jakiś ciekawych akcji, dlatego też takowa federacja powinna zaciekawiać wszystkich potencjalnych "nabywców jej produktu".

 

> odpowiedni push w stosunku do umiejętności stricte wrestlingowych i "sprzedawania" siebie - jeśli zapytam pierwszego z brzegu fana WWE co go obecnie drażni w tej federacji, to w 99% jako jedną z trzech pierwszych rzeczy odpowie mi, że push dla zapaśników, którzy na niego nie zasługują. I tak niestety jest, nie tylko w owym WWE ale i innych federacjach. To co się dzieje, to jakieś nieporozumienie. Taki John Cena, może jeszcze z 3 lata temu wydawał się ciekawym materiałem na mistrza, zamiast się rozwinąć, zrobił coś zupełnie odmiennego i teraz wszyscy WWE-fani mają kiepskiego WWE World Heavyweight Championa. A zatem czy push należał mu się? Czy należał się takiemu JBL'owi? Czy należał się takiemu AJ Styles'owi czy też Ruckus'owi, którzy zdobyli najważniejsze pasy w federacji, pomimo, że nie są typowymi heavyweight'ami? No właśnie - tutaj zaczyna odgrywać bardzo dużą rolę kolejny element wchodzący w skład "idealnej federacji". Push powinni dostawać tylko ci, którzy na to sobie zasłużyli. Przedewszystkim powinny odgrywać znaczącą rolę umiejętności stricte wrestlingowe, a nie to jak dana osoba potrafi wypaść przed mikrofon i wypowiedzieć dane promo, które wcześniej writer'y mu napisali. W końcu co to za filozofia wypowiedzieć te kilkanaście zdań, niż stoczyć ciekawy pojedynek, albowiem tylko w tym drugim taki osobnik może wykazać się talentem. A zatem, idealna promocja powinna posiadać system push'owania osób mających umiejętności stricte wrestlerskie, a nie patrząc na staż w federacji i inne poboczne elementy.

 

> system wyszukiwania nowych talentów - jak wiadomo - jedni odchodzą, inny przychodzą; jedni zaczynają swoje kariery a inni kończą. Dlatego też niezmiernie ważne jest posiadanie swojej "bazy" młodych, jeszcze niedoświadczonych zapaśników, którzy za jakiś czas mają odgrywać bardzo ważne role w federacji. Na to składa się aktywne wyszukiwanie nowych talentów. Jak dobrze wiadomo, żywą "kopalnią" nowych zapaśników jest arena niezależna a na końcu (po ich zatrudnieniu) federacje rozwojowe, działające przy danej federacji. Przede wszystkim podczas wyszukiwania "świeżego mięsa" należy kierować się rozumem, a nie innymi elementami (o których zapewne wiecie:). Po prostu, poszukiwać takich zapaśników, którzy w przyszłości nie będą robić za samych jobber'ów, którzy wniosą do federacji "świeży powiew", którzy umieją coś w ringu ciekawego pokazać a nie tylko "szczekać" przed mikrofonem. Na takich ludzi powinno się stawiać a nie na inne "bydło" pokroju Cena'y, JBL'a, Goldberg'a, Batista'y i innych takich tam...

 

 

To tylko 6 głównych elementów, które wymieniłem. Z nich wynika jeszcze wiele odnóży, o których można mówić w samych szczegółach.

 

Napiszcie jak wy to widzicie itp

[Wee Man]

Nieprzewidywalność: Obecnie ciężko o jakąkolwiek nieprzewidywalność... Era internetu rządzi się własnymi prawami więc nie ma żadnej federacji istniejącej, z której nie ma jakichkolwiek przecieków... ale mnie często potrafi zaskoczyć CZW.

 

Unikalny klimat:ECW i TNA. Dlaczego? Bo mają to ,,coś". W sumie WCW też bym zaliczył do fedów z unikalnym klimatem, ale na pewno nie to pod koniec 2000 czy 2001 roku...

 

Poziom walk:Jeżeli chodzi czysto o wrestling, to stawiam na ROH i TNA... A hardcore to ECW i CZW. Nie, wróć- CZW to ultraviolent.

 

Push w stosunku do umiejętności:TNA tutaj powinna być najwyżej postawiona. Ja wiem, że Jarrett jest przepushowany, ale umiejętności wrestlingowych odmówić mu nie można... każdy champ w TNA jest dobrym zapaśnikiem, upper midcarderzy i main eventerzy także (nie licząc gwiazdek typu Nash, bo one są bardziej do celów promujących federację niż do walk na pełnym etacie).

 

 

Talenty:ROH, ROH i jeszcze raz ROH. Styles, London, Daniels, Spanky... nie wszyscy zaczynali w ROH, ale to właśnie tam rozwinęli skrzydła...

 

Dodam kilka swoich kategorii, jeśli można.

 

Pieniądze:WWE. Pieniądze w wrestlingu są ważne... Chcąc nie chcąc, nie ma fedu bez kasy. Gdyby nie kasa, to nie WWE byłoby najpopularniejsze... bo człowiek to niestety niezbyt inteligentny konsument (no, może zbyt ogólnie to ująłem) i woli gówno w ładnym opakowaniu niż diament w brudnym worku.

 

Writerzy:To podstawa! Nie ma dobrego fedu bez ludzi, którzy wymyślają wciągające angle, emocjonujące końcówki, itp. Booking więc jest domeną CZW oraz TNA.

 

Wrestlerzy:No tak, nie ma wrestlingu bez wrestlerów... Idealna federacja powinna posiadać gamę gwiazd z WWE,TNA,ECW,WCW,ROH,CZW itp itd Ale powinna potrafić wykorzystać w pełni potencjał tych zawodników, w przeciwieństwie do tego co robi WWE.

Edytowane 15 Października 2005 przez Wee Man

[Rabol]

Nieprzewidywalność: Obecnie ciężko o jakąkolwiek nieprzewidywalność... Era internetu rządzi się własnymi prawami więc nie ma żadnej federacji istniejącej, z której nie ma jakichkolwiek przecieków... ale mnie często potrafi zaskoczyć CZW.

 

No widzisz omnibusie, jeszcze wiele musisz sie nauczyc. Tu nie chodzi o internet ani przecieki, czy informacje ze srodka. Wystarczy wiedziec jak ten biznes dziala i nieprzewidywalnosc chuj strzela ze tak powiem. Dam Ci prosty przyklad. Czy jeśli widzisz HHH z pasem, i walke na PPV w ktorej ma go bronic, musisz czytac newsy zeby wiedziec ze ten pas obroni ? Skad, bo napewno obroni. Chyba ze jest to Wrestlemania. HHH to najprostszy z przykladow. Sa inne apekty, np. taki ze w WWE od wiekow fatal four way'e wygrywa champ (przynajmniej 90%).

Wracajac do twojej interpretacji - gdybys w internecie przeczytal, ze na WM22 Tajiri zabierze HHH pas, wciaz bylo by to calkowicie nieprzewidywalne, bo nikt za zadne skarby swiata by sie tego nie spodziewal. Rozumiesz ?

Przewidywalne natomiast jest naprzyklad to, ze Cena nie straci pasa przed feudem z HHH. I wcale nie dlatego ze znajac HHH tak bedzie, tylko dlatego ze niestety, obaj sa niesamowicie over, a co to oznacza ? Buyrate.

Rozumiesz ?

 

Writerzy:To podstawa! Nie ma dobrego fedu bez ludzi, którzy wymyślają wciągające angle, emocjonujące końcówki, itp. Booking więc jest domeną CZW oraz TNA.

 

Booking nie ma nic wspolnego z writingiem. Mylisz pojecia.

 

Ale tak trzymaj, za kilka lat wszystko opanujesz.

[Wee Man]

No widzisz omnibusie, jeszcze wiele musisz sie nauczyc. Tu nie chodzi o internet ani przecieki, czy informacje ze srodka. Wystarczy wiedziec jak ten biznes dziala i nieprzewidywalnosc chuj strzela ze tak powiem. Dam Ci prosty przyklad. Czy jeśli widzisz HHH z pasem, i walke na PPV w ktorej ma go bronic, musisz czytac newsy zeby wiedziec ze ten pas obroni ? Skad, bo napewno obroni. Chyba ze jest to Wrestlemania. HHH to najprostszy z przykladow. Sa inne apekty, np. taki ze w WWE od wiekow fatal four way'e wygrywa champ (przynajmniej 90%).

Wracajac do twojej interpretacji - gdybys w internecie przeczytal, ze na WM22 Tajiri zabierze HHH pas, wciaz bylo by to calkowicie nieprzewidywalne, bo nikt za zadne skarby swiata by sie tego nie spodziewal. Rozumiesz ?

Przewidywalne natomiast jest naprzyklad to, ze Cena nie straci pasa przed feudem z HHH. I wcale nie dlatego ze znajac HHH tak bedzie, tylko dlatego ze niestety, obaj sa niesamowicie over, a co to oznacza ? Buyrate.

Rozumiesz ?

 

 

Wybacz, bo doceniam Twoje zasługi dla Sceny... ale ,,nie ucz ojca dzieci robić" bo ja o wrestlingu też wiem co nieco... Poza tym WWE jest przewidywalne, bo jest komercyjne, i muszą do pewnego punktu ograniczać... A co do tego HHH to głupi przykład... On ma chody i równie dobrze można przypuszczać, że każdy match wygra... WWE jest najbardziej przewidywalne, ale wciąż potrafi zaskoczyć... raz, czy dwa na rok... i to jest piękne w wrestlingu. Choćby Batista vs. HHH HIAC... Hunter zawsze wygrywa te walki... A tu jobbnął... Zaskoczka? Dla mnie też.

Nie zmienia to jednak faktu, że WWE ssie.

 

 

Booking nie ma nic wspolnego z writingiem. Mylisz pojecia.

 

Ale tak trzymaj, za kilka lat wszystko opanujesz.

 

Owszem ma. Być może to zbyt subtelna różnica jak dla Ciebie, ale ja ją potrafię rozróżnić...

 

 

PS. Wypowiedz się proszę na temat, a nie odnoś się do moich wypowiedzi, które (tak jak każde) są subiektywne. Ja Ciebie za słówka nie chwytam... Bo tu nie o to chodzi. W tym topicu każdy wyraża SWOJE opinie i SWOJE odczucia.

I wypraszam sobie tego nazywania mnie Omnibusem z przekąsem - zdobyłem ten tytuł zasłużenie, więc nie widzę powodu na takie traktowanie mojej osoby.

Have a nice day.

[SixKiller]

Wybacz, bo doceniam Twoje zasługi dla Sceny... ale ,,nie ucz ojca dzieci robić" bo ja o wrestlingu też wiem co nieco

 

Dobre!

 

PS: WeeMan... prosze, jestes omnibusem i tego tytulu nikt Ci nie odbiera, ale może odpuść sobie wyraz "zasłużenie". Całe społeczeństwo IRCowe wie w jakich okolicznościach wygrałeś. Jak myślisz, dlaczego we flashu, który miałem dla Ciebie zrobić nie chciałem napisać "Omnibus Champion"? Bo okoliczności tego zwyciestwa były takie, a nie inne i byloby to jawne oszustwo wszystkich tych, którzy to zwycięstwo mogli kupić. Dziękuję za uwage.

[Strong Fan]

Uwielbiam tą waszą" przekomarzania" wresie cos sie bedzie dziać

Wee Man go go twoja kolej

[Wee Man]

StrongFan, nie bądź jak hiena co to czeka na rozwój wydarzeń byleby tylko coś się działo

 

Nie będę tego komentował, ja swoje wiem i Twoje zdanie SixKiller akceptuję, ale się z nim nie zgadzam. I koniec tematu. Niedługo kolejny Omnibus, będę miał szansę zamknąć buźki tym, którzy we mnie wątpią.

 

I proszę - wróćcie to tematu!

[SixKiller]

Ależ ja nie wątpię, ja najnormalniej w świecie stwierdzam, że od wielu miesięcy oszukujesz wszystkich.

[Wee Man]

Do zobaczenia w grudniowym Omnibusie. Tam będziesz miał szansę udowodnić kto tu rządzi. Tak, to jest wyzwanie.

[SixKiller]

Tak, jesteś smieszny - taka odpowiedź Cie satysfakcjonuje?

 

Do zobaczenia w WWE za 3 lata, tak to jest wyzwanie.

[Hartfan]

SixKiller, WeeMan: skonczcie wasze klotnie... Chcecie sobie wyjasnic pewne sprawy ? GG, e-mail czy irc...

 

WeeMan: prosilem Cie... Nie uzywaj slowa "scena" bo sprawiasz ze wpadam w podly humor... A tego nie chcesz.

[Rabol]

Owszem ma. Być może to zbyt subtelna różnica jak dla Ciebie, ale ja ją potrafię rozróżnić...

 

Zacznę od tego. Podałeś swoją definicje 'dobrego writingu' pisząc że są to ciekawe i wciągające angle etc.. a z tym booking najprosciej w swiecie nie ma nic wspolnego. Jezeli keyspot ma bezposredni wplyw na storyline - jest to dzialka writera ale reszty sie nie tyka.

 

PS. Wypowiedz się proszę na temat, a nie odnoś się do moich wypowiedzi, które (tak jak każde) są subiektywne.

 

Twoje wypowiedzi skladaly sie z blednych przypuszczen.

 

 

Choćby Batista vs. HHH HIAC... Hunter zawsze wygrywa te walki... A tu jobbnął... Zaskoczka? Dla mnie też.

 

Absolutnie nie. Miesiace promowania, budowania pushu, nie bylo mowy zeby Batista tak szybko stracil pas. Batista byl i jest inwestycja WWE w ktora wlozyli duzo wysilku.

Jezeli zaskoczyl cie wynik najwyrazniej nie wiesz do konca "jak to dziala".

 

,,nie ucz ojca dzieci robić" bo ja o wrestlingu też wiem co nieco

 

Cos tam pewnie wiesz teoretycznie, ale nie dokonca go rozumiesz.

I nie chodzi o to ze chce ci dokuczyc, ty poprostu bzdury wypisujesz.

 

Wybacz, bo doceniam Twoje zasługi dla Sceny...

 

A moje zaslugi dla czegokolwiek nie maja tu nic do rzeczy.

 

[ Dodano: 2005-10-15, 19:06 ]

Do zobaczenia w grudniowym Omnibusie. Tam będziesz miał szansę udowodnić kto tu rządzi. Tak, to jest wyzwanie.

 

I w tym tkwi twoje bledne rozumowanie. Wiedziec kto walczyl w main evencie WrestleManii 8 czy jaki rozmiar buta ma Hogan to nie jest wiedza o wrestlingu. Byle mark moze wejsc na byle ktora strone i wkuc do lba (teoretycznie) wyniki wszystkich PPV i biografie wszystkich wrestlerów. Moze nawet zapamietac cala terminologie od A do Z nie rozumiejac jej. Czy to cos zmieni ?

[Wee Man]

SixKiller: OK, to do kliknięcia w grudniu na Omnibusie.

 

Hartfan: Nie mam zamiaru Cię denerwować, tylko piszę to co myślę... poza tym, myślę, że słowo ,,scena" jest na miejscu, bo jak inaczej to nazwać? ,,Grupa ludzi, którzy interesują się wrestlingiem"? Naaah.

 

Rabol: Nie chcę się kłócić, ale jakoś tak dziwnie wychodzi, że każdy mój wpis takie kłótnie rozpoczyna... nie wiem czemu i nie chcę wiedzieć. Koniec tematu, ja mam takie zdanie, Ty masz inne.. Idąc moim tokiem rozumowania to co piszę nie jest błędne, idąc Twoim - jest. Zostawmy więc to tak jak jest i powróćmy do tematu.

[Rabol]

SixKiller, WeeMan: skonczcie wasze klotnie... Chcecie sobie wyjasnic pewne sprawy ? GG, e-mail czy irc...

 

Zapachnialo mi Boryssem

[SixKiller]

WeeMan nie będe kontynuował z Tobą rozmów, bo nie widze w tym najmniejszego sensu. Wyraźnie napisałem co sądzę o Twojej propozycji, którą śmiało odwazyłeś sie nazwać wyzwaniem. Wystarczy? Powinno.