Okiem Maniaka #1

[Wee Man]

Od pewnego czasu mieliśmy z RazorRem pomysł, aby pisać coś w stylu Ross Report. Poszliśmy jednak trochę dalej, i teraz są tego efekty.

Okiem Maniaka to cykl felietonów, być może lepiej nazwać je raportami, które co tydzień będę pisał. Są one pisane ,,lekkim piórem", na luzie, i z masą subiektywnych opinii.

Pierwszy odcinek możecie podziwiać tutaj .

Czekam na komentarze, nie tylko te pozytywne, ale także na konstruktywną krytykę... nie przyjmuję tylko próśb o wywalenie wierszy - that's not gonna happen...

Miłej lektury życzy WeeMan.

[-Raven-]

WeeMan - sam pomysł jest bardzo dobry i realizacja także niczego sobie. Ogólnie podoba mi się Twój styl pisania i bardzo dobrze się to wszystko czyta. Wiem, że z wierszyków pewnie nie zrezygnujesz, ale... mimo wszystko zastanowilbym się nad tym. Kariery drugiego Tetmajera to ja Ci nie wróżę)) Poezję zostaw tym, którzy się na niej znają a sam skup się na tekście - tak myślę, że będzie z korzyścią dla wszystkich:)))

Z większością rzeczy się zgadzam, ale omal się nie przewróciłem czytając tekst o tym, że Kennedy to przyszłość WWE... Wiem, że Vince i wszyscy komentatorzy tak pierdolą, ale ja bym podchodził do tego z duuuużym dystansem. Jasne, gość może (i znając tych platfusów - pewnie bankowo tak będzie) dostać mega-push na miarę "plastikowego" Ceny, czy Batisty, za którymi szczają po galotach marki, ale czy będzie to prawdziwa przyszłość WWE? Wątpię... Jak dla mnie Kennedy to taki Cena, tylko z bardziej chujowym wyglądem (Cena przynajmniej jest ładnie "wyrzeźbiony", a Kennedy to taki spasły-maser). Gość może i jest niezłym enterinerem, ale to co pokazuje w ringu to po prostu cienizna. Te jego zapowiadanie samego siebie jest na maksa wkurwiające i może bawić za pierwszym razem, ale kiedy słucha się tego gówna co Smack'a, to ma się ochotę cyknąć przewijanie na pilocie. Jego warunki fizyczne jak na standardy WWE są po prostu przeciętne (porównaj go sobie np. do takiego Mastersa - niebo a ziemia) a umiejętności ringowe pozostawiają bardzo wiele do życzenia (jedyna jego znośna walka to ta z Mystrerio, który zawsze potrafi "podciągać" kiepściarzy. Reszta jego walk była już nudna jak flaki z olejem). Ogólnie gość jest totalnie przeciętny, zwłaszcza w świetle tego, że wszyscy komentatorzy podkreślają jaką to on właśnie nie jest przyszłością WWE...

[SixKiller]

Pomysł ciekawy, wykonanie przyzwoite. Proponowałbym jednak abyś skupił się na wyeliminowaniu błędów językowych (dla przykładu już w trzecim zdaniu popełniłeś błęd frazeologiczny). I podobnie jak Raven uważam, że można skrócić raport o wierszyk, ponieważ w poważnej publikacji nie powinno byc miejca na rzeczy tak infantylne. Nie będe krytykował tego pomysłu mimo iż za całokształt Twojej twórczości (w tym niedawne wpisy na BGZ na temat mój i Luka) powinienem to zrobić, ale postanowiłem zachować resztki obiektywizmu, co myślę było zachowaniem najbardziej przyzwoitym.

[Wee Man]

Gość może i jest niezłym enterinerem, ale to co pokazuje w ringu to po prostu cienizna.

 

Nie zgodzę się.

W ringu jest o wiele lepszy niż Cena, czy np. Carlito. Entertainment pozostawiam, mimo, że rzeczywiście w tym elemencie rządzi, ale spójrz na to tak: od czasu debiutu zrobił duży postęp, a przecież przeciwników wcale nie miał genialnych. Jego walki są całkiem dynamiczne, i niezłe techniczne, drugim Benoit to on nie jest ale coś w sobie ma, to jest oczywiście moje zdanie... KEEEEEEEEEEEEENEEEEEEEEEEEDYYYYYYYYY

 

Dzięki za fachowe opinie, wezmę je sobie do serca (prócz wierszyka, balcerowicz musi odejść, ale wierszyk zostaje! ). Czekam na kolejne komentarze.

 

Cieszy mnie, że merytorycznie jest ok, chociaż tak jak napisałem na samym początku - tekst jest wyrażeniem osobistych poglądów i emocji, więc jeżeli masz inne zdanie, czytelniku, to nie wykłócaj się, bo nie o to chodzi

Pozdrawiam wszystkich.

[Ganzes]

Co się tyczy felietonu to nawet jest ok ale z kilkoma jego punktami się niezgadzam.Mianowicie: segmaent ze Stone Cold'em: nudnawy za długi i przewidywalny. A co się tyczy pana KEEEEEEEEEEEEENEEEEEEEEEEEDYYYYYYYYY to całkowicie się zgadzam z Raven'em i niewiem czy ktoś zwrócił uwagę że podczas jednego z odcinków SD (gdy rozmawiał z Sharmell) zerżneli motyw z Shrek'a 2.Chodzi mi o motyw gdy już niby poszedł i zaraz wsunął łeb przed kamerę dodając swoje KEEEEEEEEEEEEENEEEEEEEEEEEDYYYYYYYYY.Czyż osioł niezrobił tak samo gdy jechali karetą i miał się nieodzywać przez choćby 5 minut?

[Streetovs]

Niezgadzam sie z tym ze divy niepowinny walczyc. Powinny mimo iz niepotrafia(i niestoi to na takim poziomie jak np; federacja GLOW)to i tak dodaje to kolorytu wedlug mnie i bardzo dobrze ze teraz na TNA bedzie dywizja żenska,ja tam lubie ogladac takie walki

Na Raw oprocz walki Shawn-Kurt dobra byla tez Edge-Matt. Mimo wszystko debiut TNA na spikeTv mnie zawiodl troche bo spodziewalem sie wiecej mimo wszystko. Jakiejs walki w obrone pasa np; albo owszem powrotu Nasha i jakiejs walki z nim czego zabraklo. Debiut Raw oprocz segmentu z Steve Austinem i tych 2walk tez nic specjalnego.

Co do posiadaczy pasow havyweight to zgadzam sie Cena i Jarret to dno,ale Batista? Faktycznie niczym niezachwyca,ale jakos jeszcze dla mnie i tak najlepszy z tej calej 3.

[Wee Man]

Panowie, czytajcie uważnie. Proszę o nie komentowanie poglądów, bo one są subiektywne o czym pisałem od samego początku, komentujcie sam felieton i sposób pisania...

 

Poza tym, Streetovs, zastanów się... Jarrett jest technicznie lepszym wrestlerem od Batisty i Ceny razem złożonych... ale jest beznadziejny bo blokuje push młodszym zawodnikom i jobbuje raz na rok...

[sixter]

bardzo fajna rzacz WeeMan znajac ciebie nie bedzie to akcja na dwa tygodnie tylko pociagniesz to dluzej. Dobrze sie czyta, twoje poglady sa racjonalne, tak trzymac. Wierszykow nie pisz no chyba ze pokusisz sie o cos bardziej skomplikowanego i wytwornego niz rymowanki na poziomie pierwszej klasy szkoly podstawowej.

[evertonian]

nie przeczytalem jeszcze feltionotu, ale wypowiem sie o mr kennedy. jak dla mnie koles rzadzi. umiejetnosci sa przyzwoite, a beda jeszcze wyzsze. z tych wszystkich nowych twarzy/gimmickow (Bobby Lesnar, sylvan, conway, burchil, masters, mexicools, white) najbardziej podchodzi mi wlasnie ken. to jak sie zapowiada jest swietne ale iwdac ze inspirowane DX. jakos wtedy chyba nikt na nich nie najezdzal....

 

jedyne co mi przeszkadza, nie tylko odnosnie Kennedy'ego ale i innych nowych superstars, to glupi sposob ich promocji, kreowanie ich na niepokonanych itp. masters od swojego debiutu zdaje sie dopiero na unforgiven zostal spinowany po raz pierwszy, a taki koles jak np conway (ktory gdy byl w la resistance dostawal wpierdol od wszystkich) z nowym gimmickiem nadal jest niepokonany smieszne i malo wiarygone.

[-Raven-]

W ringu jest o wiele lepszy niż Cena, czy np. Carlito

 

"W ringu jest o wiele lepszy niż Cena, czy np. Carlito"

 

Wee Man - Od Carlito, czy Ceny prawie każdy jest lepszy w ringu. To żaden powód do dumy:))) A tak na poważnie, to nie zauważyłem, by Kennedy zrobił jakiekolwiek postępy w ringu. Po prostu na początku dawali mu mega-słabiaków i wypadał mega-słabo, a teraz zaczęli mu dawać walki z wrestlerami pokroju Rey'a Mysterio, który to potrafi wycisnąć w ringu nawet coś z JBL'a - i dla tego walki Kennedy'ego mogą wydawać się bardziej znośne. Nie oznacza to jednak, że gość czyni postępy - bo za cholerę ja ich nie widzę. Co do tego jego enterteinningu, to gość jest może i wygadany przy mic'u, ale jak słyszę po raz setny te jego żałosne przytyki pod kątem Tonny'ego Chimel, to od razu kojarzą mi się żałosne teksty o zabarwieniu gejowskim Ceny, pod adresem Cole'a. Za chuja nie jest to śmieszne. Przynajmniej dla mnie. Jeżeli chodzi o umiejętności ringowe - to walki Kennedy'ego nie są prowadzone ani w dobrym tempie, ani też jakoś zbyt technicznie. Po prostu średniej jakości zapchajdziury, gdzieś w połowie Smack'a. I takimi powinny pozostać, ponieważ gość pomimo tego, że jest po prostu przeciętny (na pewno nie na maxa kiepski, ale totalnie przeciętny) - jest niestety kreowany na przyszłą mega-gwiazdę. Podobnie było kiedyś z Ceną, czy Batistą. Co z tego wynikło - każdy chyba dzisiaj widzi... Jeżeli Kennedy ma coś w sobie - to chyba tylko mega-heelową facjatę. Kolesia można znienawidzieć za samą gębę, która ma totalnie wkurwiający wyraz:))))

 

Streetovs - JJ pomimo, że to maksymalny egomaniak i totalny dupek, jako wrestler i posiadacz HW Title'a bije zarówno Cenę jak i Batistę na głowę. W przeciwieństwie do nich jest wrestlerem kompletnym - potrafi uciąć zajebiste promo przy micu i zmontować całkiem niezłą walkę nawet z drewniakami pokroju Nash'a. Co do Batisty, to odkąd gość zdobył HW Title'a to jeszcze nie widziałem ani jednej dobrej walki w jego wykonaniu na PPV. Nawet to HIAC pomimo, że było nawet do "zrobienia", to było to tylko i wyłącznie zaslugą Trypla, który kupił kilka niezłych (jak na standardy WWE, of course) bumpsów, czym uratował cały match, który bez tego byłby totalnie mierny...

[Streetovs]

Macie racje co do Batisty,lepsze walki robil(np; ta z Shownem) podczas gdy nieposiadał champa. Ale to młody zawodnik,technicznie to wogole pominmy ale postura i zachowaniem na ringu to jakos pasuje mi do champa choc jeden rok nie markuje mu bo jakos od poczatku mi niepasowal ale teraz jakos go bardziej znosze z tej wymienionej 3. Owszem Jarrret ma umiejetnosci,ale raczej kiedys je miał bo te ostatnie walki mimo wszystko według mnie nic niepokazały z jego strony.

Co do felietonu,uwazam ze dobry swoje subiektywne opinie zawarlem wczesniej, ale za sama tresc dal bym 4,oby wiecej takich.

[Wee Man]

Dziękuję Streetovs za opinię.

 

 

Ale to młody zawodnik

 

Batista nie jest młody, ma na karku prawie 40 lat... Chociaż oczywiście na tyle nie wygląda, ale metryczka mówi swoje.

[RVD]

Nawet fajnie się to czyta, więc pisz dalej - im więcej osób będzie tutaj coś pisało, to tym lepiej, gdyż ostatnio krucho z tym

 

Co do wierszyków, to chyba jako jeden jedyny nie skrytykuje tego - mi tam to nie przeszkadza, więc jak chcesz to pisz dalej. Tylko polecam pisać coś dłuższego w stylu poniższego "dziełka" mojego autorstwa (za błędy i interpunkcję nie odpowiadam, bowiem piszę to co przyjdzie mi na myśl w danej chwili).

 

Jestem fanem CZW

Dlaczego jestem fanem CZW?

Bo CZW to przedewszystkim jarzeniówki,

lecz nie tylko, znajdzie się także drut kolczasty i żarówki.

Poza tym w federacji Zandiga,

wielu znakomitych zapaśników na ringu śmiga.

Nie oglądam WWE ani TNA,

CZW ciekawsze, pije za nie piwo aż do dna!

 

Co do WWE, podczas którego oglądania PPV "Unforgiven 2005" przerwałem je i wrzuciłem sobie poraz kolejny CZW "Tournament of Death 4", to zbytnio się nie wypowiadam. Jedyne co moge powiedzieć a w zasadzie nie zgodzić się z wypowiedzią Evertonian'a. Ken Kennedy to nie kto inny niż Ken Anderson (i tak pewnie nikomu nic to nazwisko oraz jego przeszłość nie mówi). Anderson kilka lat temu był dosyć znaną postacią na arenie niezależnej, z czego najbardziej mogą utkwić w pamięci jego występy w IWA Mid-South, w którym otrzymywał nawet spory push i walczył w licznych main eventach m.in. o IWA Heavyweight Title. W zasadzie Anderson'a w IWA Mid-South widziałem tylko raz, plus na licznych klipach w nie za dobrej jakości. Sprawiał on, pomimo, że był nieco "napakowany" w miarę dobre wrażenie i walki z jego udziałem zbierały dosyć pozytywne opinie, co tak naprawdę znaczy bardzo wiele, zważywszy, iż WWE serwuje fanom coś co nosi nazwę "szmelcu". Tak więc, kiedy Anderson a w zasadzie Kennedy pojawił się w WWE to zbytnio nie obawiałem się o jego umiejętności itp, jedynie o to, że jak już, to co niejednokrotnie w przeszłości miało miejsce - zostanie zgnojony ile wlezie, tak jak dzieje się to teraz z Simon'em Dean'em (aka Nova z ECW). Trwa tutaj lekki spór o jego umiejętności. Z tego co widziałem, nie było co prawda tego dużo ale jednak coś było, to mogę powiedzieć, że jakieś umiejętności tam posiada, które pozwalają stoczyć mu solidną, w miarę dobrą walkę. Jednakże niech nikt się nie dziwi, że jego walki w WWE są nudne (z góry piszę, że jeszcze żadnej jego walki w WWE nie widziałem, bo jak napisałem na początku, WWE praktycznie wcale nie oglądam), skoro VinMan wprowadził sobie zakazy stosowania akcji podwyższonego ryzyka (wszelakie moonsaulty, 450 splashe, shooting star press'y itp). Niestety ale na tym traci nie tylko Kennedy, który w swoim garniturze akcji posiada kilka takich manewrów (nie wiem jak jest teraz, ale w przeszłości jego finisherem był kenton bomb wykonywany z top-rope), ale wielu innych cruiser'ów. I tutaj jest moje kolejne "ale" do Evertonian'a, który niesprawiedliwie wyjeżdża pod adresem takich osób jak Super Crazy, Juventud, Psicosis, Paul Birchall czy też Kervin White. Birchall to jeden z najbardziej utalentowanych europejczyków, świetny cruiser z "mordeczym" the c4 jako finisherem. Jednakże tak jak w przypadku Kennedy'ego dużą rolę odgrywa to co VinMan wprowadził. Birchall śmiało mógłby wykonać takie 450 splash, które jak dobrze pamiętam jest jego drugim finisherem, ale zakazy i raz jeszcze zakazy mu to uniemożliwiają. Kervin White - pomimo, że ma kompletnie debilny gimmick (jak go zobaczyłem na "Unforgiven 2005", to z miejsca przełączyłem się na CZW TOD4), to także nie dziwmy się temu jak wypada na ringu. Poza tym mogę stwierdzić, iż nieco gimmick blokuje wykonywanie mu całego garnituru akcji. W końcu The Mexicools to jedni z najlepszych cruiserów na świecie! Wielkim grzechem jest mówienie, że Super Crazy, Psicosis oraz Juventud nic nie umią i ogólnie, są to takie miernoty. Kto widział ich walki w WCW, ECW, TNA, Meksyku, Japonii oraz federacjach niezależnych w USA oraz Puerto Rico, ten bardzo dobrze wie co oni potrafią. I tak samo jak w poprzednich wypadkach - polityka i styl WWE kłania się. Tak więc, ja będę za tym i twierdził podobnie jak Wee Man (o dziwo w czymś się zgadzamy! . Jeśliby WWE dało wszystkim zapaśnikom mozliwość pokazania w 100% tego co potrafią a także nie prowadziło głupiego bookingu, to by WWE oglądało się tak, jak siedziało się przed telewizorem i podążało za losami WCW w najlepszym okresie działalności tego fedu...

[Wee Man]

Dzięki za długi i treściwy post.

Ciekawa poezja CZW Fana Pomyślę o rozwinięciu swoich wierszyków, ten rzeczywiście był infantylny, ale na początek - ujdzie ;]

[Przemk0]

nieeeeeeeee RVD co ty narobiłeś teraz będzie więcej wierszyków