Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Fakty


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

Witam, po porozumieniu z SixKillerem postanowiłem założyć temat który posłuży nam do opisywania swoich poglądów politycznych, kulturalnych, show a także plotek które w dzisiejszych czasach są bardzo często poruszane. co do samej dyskusji prosiłbym aby była ona prowadzona w należytym porządku, bez jakiegokolwiek łamania zasad.

Do dyskusji serdecznie zapraszam wszystkich i myślę ze z biegiem czasu temat należycie się rozwinie :).

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • josser

    3

  • SixKiller

    2

  • TakerFanKrk

    1

  • hadaszyszek

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wyjaśnijmy, że porozumienie ze mną polegało na tym, iż napisałem, że każdy może założyć temat jaki chce, o ile nie łamie regulaminu - żadnego błogosławieństwa, ani nakłaniania z mojej strony nie było (co niektórym mogłoby przyjść na myśl, jako że często się na temat polityki wypowiadam).

 

@down

  Cytat
rozśmiesza nasz kraj na arenie międzynarodowej

 

No właśnie, po co się zastanawiać nad znaczeniem słów? Ośmiesza, rozśmiesza - wszystko jedno; ważne, że chodzi o śmiech, a ten - jak wiadomo - to samo zdrowie.

Edytowane przez SixKiller

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  100
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.10.2010
  • Status:  Offline

Krótko pisząc nie podoba mi się to co w Polsce wyprawia pan Jarosław Kaczyński. Uważam go za osobę nie godną polityki, która rozśmiesza nasz kraj na arenie międzynarodowej. To "bronienie krzyża" to wg. mojej skromnej osoby ostre przegięcie. Tyle w temacie. Dziękuje.

www.worldofgames.c0.pl

Wbijajcie się koniecznie, zalogujcie się bawcie się razem z nami i dzielcie się swoimi recenzjami, przemyśleniami o grach.

10358197554cb10a159ff5e.jpg


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

ostatnio chyba w poniedziałek oglądałem konferencję z udziałem tuska i marszałka schetyny. po obejrzeniu dopiero uświadomiłem sobie że nie tylko prezydent komorowski wzbudza we mnie odruch wymiotny. moje pytanie brzmi co się dzieje z dzisiejszą polska. gdy tylko w telewizji ukaze sie kaczynski mam wizje z udzialem jakiejs masakrycznej rzeźni, natomiast na komorowskiego nic tylko upić się i to dość porządnie, bo na trzeźwo nie można na niego patrzeć. gdy słysze tuska i jego wizję brzmi ona jakby mówiła do mnie najbardziej zakłamana osoba jaką znam, słowa z jego ust brzmią tak monotonnie że czasami myślę iże żyjemy w kraju pełnym oszustów.

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Szczerze powiem że mimo iż mam poglądy zdecydowanie prawicowe i najbliżej mi do PiSu i Jarosława Kaczyńskiego to myślałem że po wyborach będę mógł powiedzieć o Bronisławie Komorowskim "mój prezydent"... Sam pan prezydent Komorowski zapowiadał że "będzie chciał łączyć a nie dzielić" ale niestety skończyło się jak zawsze tylko na pięknych słowach (pominę już haniebne decyzje jak np danie orderu Orła Białego Adamowi Michnikowi który generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka nazywał ludźmi honoru)... Ja się z takim prezydentem nie utożsamiam. Zdecydowanie sprzeciwiam się prywatyzacji majątku narodowego co aktualnie uczyniła swoim priorytetem rządząca PO...

Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera gdy widzę jak po katastrofie smoleńskiej pozwolono by wrak tupolewa leżał przez 7 miesięcy niezabezpieczony pod gołym niebem i rdzewiał (przecież to jest ewidentne niszczenie dowodów!) a rzecznik rządu mówi że to nie jest problem... Jednak widać że dla Tuska i jego popleczników ważniejsze od wyjaśnienia zagadki śmierci Prezydenta i 95 innych osób są dobre relacje z Putinem.

Ja się na to nie zgadzam i jestem zdecydowanie przeciwko PO i ich wizji Polski...


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Ja zawsze wychodziłem z założenia, że lepiej robić mało i powoli, ale cały czas raczej ze zmianą na lepsze czy bez zbędnych afer niżeli pi..olić wszystko jak się da od A do Z. Nie usprawiedliwiam PO z żadnego stawianego im zarzutu i uważam, że są tak samo zakłamani jak każda inna partia polityczna w naszym kraju. Polityka to jednak tylko i wyłącznie wybieranie mniejszego zła. Podobały się, jak mam rozumieć, niektórym rządy PiSu, tak?

 

Polityką interesuję się umiarkowanie i nie śledzę z zapałem każdej konferencji prasowej, ale mogę chyba powiedzieć, że lepiej przynajmniej udawać pozory i próby zjednoczenia w pewnych sprawach Polski niezależnie od ugrupowania politycznego niż jawnie pluć jadem na lewo i prawo i popełniać nieracjonalne dezycje.

 

Co by jednak nie mówić o Kaczyńskim i jakie zarzuty by mu nie stawiać, trzeba przyznać że ma pewną charyzmę. Pociągnął prawie połowę Polski za sobą, przekonał do swoich poglądów i... wyszło jak wyszło. Moim zdaniem, nadużywa on swoją pozycję do własnych - osobiście dla mnie niezrozumiałych - celów (u mnie na starcie jest skreślony poprzez kumplowanie się z Rydzykiem i słynną akcją 'gdzie jest krzyż' :roll: ). O ile na pewnym etapie jego rządów, czyli parę lat wcześniej, byłem w stanie w pewnych sprawach mu i jego ugrupowaniu politycznemu przytakiwać, to w tym momencie uważam go za niewyżytego polityka, który robi wszystko by udupić swoich kolegów, którzy mają czasem inne poglądy od niego... bo tak. Nie rozumiem powodów jego ostatnich decyzji i wypowiedzi w mediach, może jakaś gorycz po stracie brata, nie wiem. O dziwo, Lech swego czasu nie był - o ile mi wiadomo - w najcieplejszych stosunkach z Ziobrą a trzymał bardziej stronę wyrzuconych już z PiSu posłanek, a własnie w tej chwili jego brat robi to co robi.

 

Nikt nie jest cudotwórcą i nie oszukujmy się, że jak teraz do władzy w nast. wyborach dojdzie jakaś partia opozycyjna to wszystko od tak się zmieni. Jak już wspomniałem, polityka to wybieranie mniejszego zła. Niech każdy sobie w duchu odpowie co jest dla niego mniejszym złem - ja osobiście wolę by przynajmniej starano się poprawić sytuację w naszym kraju, zachowywać dobre pozory w mediach i nie atakować zbyt agrsywnie inne ugrupowania polityczne (być może co za tym idzie, by wielokrotnie mnie jednak okłamywać), niżeli podejmować w wielu wypadkach zupełnie niepotrzebne decyzje, które są raczej gorsze niż lepsze, czy by co chwilę wybuchać miały jakieś bezsensowne afery.

 

O dziwo najsensowniej ostatnimi czasy, przynajmniej wg mnie, wypowiadają się posłowie SLD i za nimi jestem w stanie w najbliższym czasie pójść i zagłosować. Tyle, że przecież to też już przerabialiśmy, a ja osobiście dwóch kadencji Kwaśniewskiego nie wspominam zbyt dobrze.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

dzisiej na onecie wyczytałem, że prezydent usa barack obama podziękował ''przyjacielowi'' r.sikorskiemu.

Chwila chwila czegoś tutaj nie rozumiem, nie rozumiem słowa ''przyjaciel'', fakt ten może świadczyć iż pan r.sikorski działa dla ameryki, z niekorzyścią dla polski. za co obama dziekowal, niewątpliwie za to że sikorski poparł wbrew polskim interesom. Wrócę do tarczy antyrakietowej, nasuwa mi się fakt iż polska niedostała tarczy ze względów niezgody rosji. usa liczy na pomoc wojsk rosyjskich w iranie, wychodzi na to że my możemy sobie marzyć o parasolu amerykańskim.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Fakt ten świadczy tylko i wyłącznie o dyplomacji Obamy - tak, z dużej litery, podobnie jak "Sikorskiemu", "USA", "Iranie" itd., przyjacielu rawmod.

1005187806541accfacb3d6.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Bardzo bym chciał aby walizkę wygrał LA Knight ogólnie bardzo dobry początek roku w jego wykonaniu i ciągle się pojawia w WWE TV i dalej w niego inwestują ale niestety gdy widzę tam Solo czy Rollinsa to wiem jak to się skończy, chociaż uważam że Punk mu przeszkodzi albo Roman wygrać tą walizkę... Zobaczymy kogo dodadzą do tej walki ale póki co to faworytami tej walki są Solo i Rollins, ogólnie nie chce Solo z walizką miał swój czas i dalsze pchanie go w obrazek Main Eventera nie ma sensu bo tak czy siak taki Jacob bije go na łeb i szyje.  Fajnie że kobieca dywizja się tak wzmocniła przejście Gulii i Perez to na prawdę dobra decyzja, chujem wiało w tej dywizji wiecznie te same mordy, ogólnie coś mi mówi że polecą z tematem i to Gulia wygra walizkę jak nie Gulia to młoda Perezowa a jeśli nikt z nich to na 100% Alexa jeszcze nie było zawodniczki która zdobyła walizkę dwa razy, poza tym mam wrażenie że jej droga skrzyżuje się z Wyatt Sicks.  Cody Rhodes/Jey Uso vs. John Cena/Logan Paul walka sklejona pewnie tylko dlatego aby Cena stoczył walkę z Jey'm, w sumie do SummerSlam szybko zleci a tam pewnie czeka nas rewanż Cody/Cena i bardzo dobrze Cody nie może być ostatnim przeciwnikiem Ceny, wszyscy chyba wiemy kto nim będzie tak jak mówiłem nic nie dzieje się przypadkiem dostaliśmy tulącego się Punka i Cena na początku EC Matchu i od razu czułem że Cena właśnie wytypuje Punka jako ostatniego swojego przeciwnika chociaż też serce mówiło że jednak Orton bo ja tak chciałem ale Punk to też idealna opcja pod koniec roku skroi z pasa Cena a na WrestleManii pewnie w Main Evencie straci bo to że będą inwestować w Punka póki może walczyć to niemal niż pewne dalej ma niesamowity star power i fani go uwielbiają i w sumie po tym chujowym bookingu przed odejściem zasłużył sobie na to, teraz tym bardziej gdy cały rok 2024 ciężko pracował po kontuzji i dał świetny występ na WM 41   Tak odbiegając od tematu to słyszeliście że WWE chce wprowadzić komunę w Main Rosterze i karać fanów za przekleństwa na arenie XDDDD Jak oni rzeczywiście coś takiego przyklepią to to będzie taki strzał w stopę że o ja pierdole że nawet Vince nie byłby tego wstanie przebić, wgl już coś takiego chyba miało miejsce na ostatnich tapingach NXT że fani dostali upomnienie że nie mają przeklinać i rozmyślają nad tym aby wprowadzić zakaz i kary finansowe  ...  Kogoś doszczętnie tam pojebało. 
    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
×
×
  • Dodaj nową pozycję...