Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wasi rodzice, a wrestling


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2012
  • Status:  Offline

U mnie zwyczajny brak zrozumienia, bo udawane - bez sensu, pomieszany z obojętnością... Trudno.
  • 5 miesięcy temu...
  • Odpowiedzi 116
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    7

  • TakerFanKrk

    3

  • Kowal

    2

  • Macieeek98

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2012
  • Status:  Offline

u mnie rodzice zaakceptowali z czasem po około trzech latach :smile:
  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  13
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2011
  • Status:  Offline

Ja wrestling zacząłem oglądać od 1 stycznia 2010 roku.

Wtedy na Eurosporcie leciało This Week In WWE(na szczescie mialem juz wlasny telewizor w pokoju)

No to jak to ogladalem to będąc pod wrażeniem całokształtu przy "ostrych" ciosach(ktorymi wtedy np. dla mnie byl clothesline xD) mowilem do siostry "Uuu, aż mnie zabołało".

Bardzo ją to irytowało ale brat jest po to żeby denerwować swoje kochane rodzeństwo :)

 

To teraz wymienie kto jak odnosi sie do wrestlingu.

 

Tata - Mowil ze kiedys ogladal czasem wrestling za czasow Hogan'a. Tak to obejrzał ze mną moze z 2 razy This Week In WWE + Vintage Collection.

Jest raczej obojetny...

 

Mama - Moja mama tylko na poczatku cos tam mnie sie pytała że po co to oglądam jak w tym sensu nie ma.

Standardowa odpowiedz taka, ze mnie to interesuje.

 

Siostra - Kiedys ze mna czasem obejrzala, wlasnie w 2010 roku, teraz to olewa.

 

Babcia - Z babcią chyba moge najwiecej o tym pogadac :D Nie to ze sie kiedys tym interesowala... Nie... :P U siebie nie mam ESC, a że na wakacje zawsze jeździłem własnie do babci ktora ten kanał posiadała, to pytalem sie czy moge o wyznaczonej godzinie popatrzec sie przez jedna godzine na wrestling - ewentualnie na trzy w niedziele :D

Zawsze sie zgadza, nie ma temu nic przeciwko. Zresztą sama ze mną ogląda, mowila ze to nie jest jakies zle do ogladania bo to jest ciekawe.

Pamietam gdy powiedziala o Del Rio ze jest całkiem przystojny :D

Pyta sie kto kim jest i o co chodzi. Po prostu...

Zaciekawiało ją to :D

 

To teraz kumple:

 

Kolega ze Staroźreb ogląda wrestling, lecz niestety raczej podpatruje.

Na necie czasem obejrzy a tak to po PL tez czasem na ESC.

 

Kumple ze szkoły - "ciagle ogladasz wrestling? przeciez to gowno" "wrestling jest udawany" "wole mma bo tam cos sie dzieje" - ta... w MMA sie duzo dzieje...

Najlepsze jest to ze jeden kumpel kiedys ogladal wrestling a jakims cudem zmienil swoje nastawienie ;)

 

Teraz ogladam WWE i TNA - chetnie bym ogladal ROH ale czasu brak :/

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  284
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2012
  • Status:  Offline

Moja Mama czasem ze mną ogląda gale z polskim komentarzem, więc nie ma nic przeciwko.

 

Jak byłem młodszy to nie miała nic przeciwko jak oglądałem wrestling wieczorami na DSF i RTL2 (oglądałem na przemian z erotykami na SAT1. Wrestling to była dobra przygrywka do oglądania gołych bab w tv), nawet mi dawała hajs na magazyn wwf i figurki.

ZNAJOMY ZBIERA PIENIĄDZE NA OPERACJE NIENARODZONEJ CÓRECZKI. WESPRZYJCIE GO JAK MOŻECIE.

http://siepomaga.pl/sercezosi

http://facebook.com/niestandardowesercezosi

P.S.

 

 

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  10 253
  • Reputacja:   271
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niezły numer, bo moja matka ostatnio zmieniła telewizor i ma teraz możliwość odpalać różny stuff z pendrive’a. Jako, że jest ogólnie fanką KSW, nawrzucałem jej na penka różnych gal MMA (UFC, PrIde, WEC) żeby się babinie nie nudziło i mogła na czymś zahaczyć oko. Dorzuciłem jej też kilka wrestlingowych PPV’s (WWE, TNA), bo za mojego małolata lubiła sobie ze mną pooglądać WWF czy WCW.

Wpadam do matki po tygodniu i pytam jak wrażenia (bo widziałem, że wcześniej przerabiała twardo UFC z pena :D ), a ta mi wypala: „całkiem niezłe, chociaż wolę te walki z Florydy (czyt. Wrestling, w slangu mojej matuli :D ), bo tam to i krzesłami się nawalają, albo wtłuką komuś w kilku… Dużo więcej się dzieje!” :lol: He, he – nie twierdzę, że podzielam jej opinię, ale ubawiła mnie tym do łez :wink: Nie ma jak old school'owa fanka wrestlingu! :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2013
  • Status:  Offline

Mnie zaraził kolega, mieszka tuż obok prababci. Na początku oglądałem na YouTubie Raw i SmackDown. Rodzicom nic nie mówiłem. Potem u prababci dorwałem się do Extreme Sports (w domu nie mamy kablówki). Wszyscy od razu zaczęli gadać, że udawane, bezsensowne, ale nie zabraniają a nawet śmieją się z tego. Niedawno obejrzałem sobie z tatą SmackDown, dopytywał sie o zasady, nie rozumiał. Ogólnie nie rozumieją ale nie zakazują.

  • Posty:  1 048
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jakiś czas temu poszedłem rzucić okiem na This Week in WWE na Eurosporcie, patrzę, a mój ojciec siedzi i ogląda. Za pól godziny przechodzę koło pokoju, a on dalej siedzi i ogląda, tyle że już Vintage Collection. Pomyślałem, że może nie było niczego innego, albo coś w tym stylu, ale tydzień później ta sama sytuacja.

Zdziwiło mnie to o tyle, że jak byłem młodszy, to śmiał się z tego, a ostatnio siedział ze mną ponad godzinę, bo zobaczył jak oglądam Genesis :D


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

A ja to dopiero mam. Mój ojciec się w to tak wkręcił, że obejrzał ze mną wszystkie PPV w 2011 i 2012 od WWE. Teraz będziemy to kontynuować. Czasami odpalam też coś starszego i razem oglądamy. Oczywiście tylko ppv bo na tygodniówki nie ma czasu. TNA mu się mniej podoba.

  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2013
  • Status:  Offline

Mnie wrestlingiem zaraził kolega jeszcze w 2008 oglądalismy tylko TNA było to dla nas niesamowite przeżycie robiliśmy walki swoimi ulubionymi zawodnikami z tna tego czasu takich jak :Abyss,Sting czy kurt angle. Gale ściągałem z torrentów bodajże. :twisted:

 

Poczym zobaczyłem że jest nie tylko TNA a jest WWE i wiele wiele innych federacji

pewnego dnia się nudziłem byłem jeszcze wtedy wielkim fanem piłki nożnej i wtedy włączyłem this week in wwe tam leciała bodajże walka kozlov vs taker

 

No a wracając do tematu :P

 

Moja mama się zgadza z tym że lubie wrestling , oglądam i jestem uzależniony w pewnym momencie mi tego zabroniła :lol: jak zrobilem na koledzee pedigree i dwa ząbki poleciały ale jak tylko wrocilem do domu to oczywiscie Wrestling.

 

Obecnie to mi pozwala to oglądać , pytała się nawet czy to jest napewno to co chce w życiu robić , i czy się w tym czuje . :mad: ... jak miałem kiedyś kontuzje taką lekką to ona i co znowu idziesz na ten wrestling a ja że no tak :x

 

 

Tata oczywiście tak jak chyba każdy że to udawane i wgl , bierz się lepiej za mma a nie za to udawane gówno , trenuje mma ale i tak przyszłość wiąże z wrestlingiem :razz:

czasami droga do nieba wiedzie przez piekło ^ ^

296643345510d7cc59758d.gif


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tata oczywiście tak jak chyba każdy że to udawane i wgl , bierz się lepiej za mma a nie za to udawane gówno , trenuje mma ale i tak przyszłość wiąże z wrestlingiem

Jak dalej będziesz bił się z kolegami na ulicy to ja bym wiązał przyszłość z wózkiem inwalidzkim a nie wrestlingiem :)

#SmartFanZone

  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2013
  • Status:  Offline

2008 rok już tego nie robie. teraz backyard na materacach
czasami droga do nieba wiedzie przez piekło ^ ^

296643345510d7cc59758d.gif


  • Posty:  325
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

No wiec ja zaczolem ogladac wrestling w ESC czyli WWE po tym jak kumpel mi to pokazal :D moja mama zauwazyla ze zawsze w sobote i niedziele to ogladam przez co sie wkurzala bo wkoncu telewizor jej zabieralem przez co nie mogla obejrzec filmu itd. Co do wrestlingu to nawet lubiala se obejrzec ze mna jak jeszcze ogladalem w telewizji. Pytala sie czesto kto to jest itd a jej ulubiencem byl Batista ale oczywiscie nie ze wzgledu na ring skille :D lubiala tez Cene oraz byla pod wrazeniem jak raz Mysterio walczyl z Big Showem chyba. Czesto jak byla moja siostra ze szwagrem i moja mama to ja ogladalem wrestling i byla o tym rozmowa ze "kurde ale ten Cena ma triceps" albo "znam go z filmu" itd. Kazdy z rodziny zna CM Punka bo jest to moj ulubiony wrestler. Dostalem od siostry i szwagra koszulke od Punka a od faceta mojej mamy wielki plakat TLC 2011. Nigdy nie bylo zadnych glupich akcji typu ze nie moge ogladac bo to zbyt brutalne.
AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW!

43445607450fac1302c351.png


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline

Ja mogę powiedzieć tak... u mnie wszystko jest raczej obojętne każdemu z wyjątkiem trzech osób. Chodzi o siostrę, tatę i babcię. Ale zacznijmy od rodziców. Kiedy zacząłem jarać się wrestlingiem i myślałem że to jest na serio mój tata jak i raczej cała rodzina nic a nic o tym nie wiedziała. Dopiero dwa miesiące po moim zainteresowaniu wrestling'iem mój tata mówił mi że to jest udawane. Przez jakieś 15 miesięcy mój tata nic na to nie mówił a czasami przychodził zobaczyć mniej więcej kto walczy. Aż nadszedł ten dzień. 11 listopada 2011. Po wielu miesiącach błagania i oczekiwania z siostrą pojechaliśmy na galę w Gdańsku. Oczywiście że pojechał z nami tata gdyż byliśmy wtedy strasznie młodzi z siostrą. Wszystko było zaje**ste i w końcu a raczej niestety nadszedł czas na Main Event. Pas WHC na szali a na arenie prawie każdy dopingował Byka. Tym "prawie" był mój tata. Nigdy nie zapomnę min ludzi koło nas gdy nasz tata mówił półkrzykiem "Henry!". Od tamtego dnia mój tata prawie kompletnie się w to wkręcił i po każdej tygodniówce czytał raport i oglądał ze mną każde PPV. Mama raczej nigdy nie oglądała wrestlingu z jednym wyjątkiem. TLC 2012 na ESC. Oglądała tylko jedną walkę. Ziggi vs Jasiek. Właściwie to nie oglądała tylko się z tego śmiała nazywając ich: Zdzisiu i Zbyszek. Jeśli chodzi o siostrę to ona od początku mojego zainteresowania też się interesuje jednak od około pół roku ogląda tylko PPV na ESC. A babcia... z niej mam największą polewkę. Zawsze gdy przełączam na ESC obejrzeć PPV moja babcia woła: "Znowu tych gupków oglądasz". Dlatego staram się nie oglądać tego przy babci. A jeśli chodzi o moje najbliższe kuzynostwo w mniej więcej moim wieku to tylko jedna z czterech nie interesuje się tym. To chyba tyle.

  • Posty:  51
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

A u mnie to się zaczęło jak miałem 5-6 lat, oglądałem WCW, to było jak święto dla mnie bo wytrzymać w tym wieku do 21-22 to wyczyn. Jakoś w tedy mama nic nie mówiła tylko się śmiała, najbardziej z Hogana mówiąc "Z czego to on ma te koszulki, chyba z gumy bo tak się długo drą".

Teraz po kilku latach jej wiedza wrestlingowa powiększyła się do Rocka, którego nazywa Królem Skorpionem.

A przy każdym slamie mówi "Ta a on to by tak dał się rzucić normalnie":P


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Teraz po kilku latach jej wiedza wrestlingowa powiększyła się do Rocka, którego nazywa Królem Skorpionem.

A przy każdym slamie mówi "Ta a on to by tak dał się rzucić normalnie":P

 

1. Bo Rock grał główną rolę w królu skorpionie.

2. No czasem to serio by się nie dał :P

 

 

 

Mój tata mówi tylko, że to dla niego jest głupie, aczkolwiek nie widzi nic złego w oglądaniu wrestlingu. Mama wogóle nie wie co to wrestling ani czym się różni amatorski od pro wrestlingu :D generalnie nigdy nie widziała żebym oglądał jakąś galę. Mój wujek mówi, że wrestlerzy to frajerzy, których każdy by pobił i nie przemawiają do niego argumenty czyli np. Brock Lesnar, ktory po odejściu z WWE zostrał mistrzem MMA. Jego dwaj synowie kiedyś pasjonowali się wrestlingiem i to oni rozpalili we mnie chęć do oglądanie WWE a potem innych fedek. Jeden z nich obecnie nie lubi już wrestlingu a drugi mieszka z dziewczyną więc nie ma już tak czasu oglądać aczkolwiek lubi wrestling.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Zmieszany/a
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...