Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wasi rodzice, a wrestling


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  40
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2010
  • Status:  Offline

Zacząłem oglądać wrestling jak miałem 9 lat. Mama mówiła że to wzbudza we mnie agresję, ale z jakimś czasem przestała, gdy poinformowałem ją o fakcie, że to jest udawane. Kazała mi przestać to oglądać, lecz ja stawiałem opór i i tak oglądałem.

 

Co do taty... nie żyje, ale zapewne chętnie by ze mną obejrzał. Lubił boks, MMA, więc i to by zapewne polubił. :roll:

Powracam w wielkim stylu!
  • 8 miesięcy temu...
  • Odpowiedzi 116
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    7

  • TakerFanKrk

    3

  • headliner97

    2

  • DavidHawkinsPL1

    2


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.10.2011
  • Status:  Offline

UUUU moja mama jak widzi że to oglądam to wychodzi do innego pokoju bo nie może patrzec. A tata ciągle mówi "patrz jak cie oszukują no patrz, to jest udawane" xD
you're either NEXUS or you're against us

19854962774ff71936536f1.jpg


  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.01.2011
  • Status:  Offline

Cóż jak jeszcze oglądałam WWE na ESC no to wtedy mama była zła bo nie dość ,że zajmuje jej telewizor to jeszcze oglądam tam jakichś kolesi którzy o byle co walą się po ryju.

Tak około rok temu jak jeszcze oglądałam gale w nocy live no to czasem przychodził do mnie ojciec i się darł ,że siedzę do 3 w nocy, matka wtedy go wołała z powrotem i mówiła ,żeby dał mi spokojnie obejrzeć. Czasami zdarzało się też tak ,że przychodzili do mnie do pokoju bo światło ich razi.

No a teraz to ojciec jedzie ze mną do Gdańska, starsza nic na to nie mówi (oprócz tego ,że wyda na to ponad 6 stów :D ) ogólnie teraz jest Ok.

132435155953f10e3e88c60.jpg


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.10.2011
  • Status:  Offline

Przypomniała mi się akcja jak byłem u kuzyna. Na ESC leciał odcinek RAW ten jak wszedł do pokoju zobaczył kilka akcji położył sie na kanapie i się do płaczu śmiał :) a jak Cena lezał i nie mógł wstać to mój wujek do mnie "wiesz ile mu za to płacą?"
you're either NEXUS or you're against us

19854962774ff71936536f1.jpg


  • Posty:  223
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.11.2011
  • Status:  Offline

Więc u mnie większego oporu nie było. Oglądałem kiedy chciałem...i co chciałem, największy sprzeciw pojawił się trzy lata temu, kiedy zacząłem kupować gadżety, ale to już za mną.

  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.12.2011
  • Status:  Offline

Ja przekonałem się do Wrestlingu dopiero niedawno, więc rodzice nie martwią się o to, że mógłbym ich naśladować na podwórku. Bardziej agresywny niż jestem też już nie będę, więc tracą argumenty.

 

Mój ojciec z początku gadał coś w stylu: "No ale co to ma za sens oglądanie tego, przecież to nie jest prawdziwa walka, to jest udawane" A jak mu powiedziałem, że właśnie o to chodzi, żeby oglądać świetnie zrobione widowisko, podziwiać akrobacje, to nagle zaczął mówić, że: "No tak, ja ich podziwiam jakimi oni są maszynami, jakie precyzyjne akrobacje robię." I nawet jakąś galę jeszcze na ESC ze mną oglądał. Chyba Hell in a Cell. A matka to zupełnie inne podejście, rozumie że to się ogląda po co innego niż prawdziwa walka, ale, jak to matka, pojęcie ma znikome, pyta się często: "To im tak wolno robić? A oni się mogą tak sędziego nie słuchać? itp. itd" No ale jest to do przeżycia.

 

Tak więc generalnie nie mam problemów z akceptacją mojego nowego hobby, nawet przez dziewczynę. No, tylko że ona już uważa, że to idiotyczne. Ale to już zupełnie inny temat.

"Cole, shut up."

  • Posty:  437
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2010
  • Status:  Offline

a może teraz co sądzą znajomi ? :>
BULLET CLUB FO FO FO FOR LIVE

171853244354245ca8e4f56.jpg


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.12.2011
  • Status:  Offline

Mało który znajomy wie, że oglądam. Jakoś jeszcze ten temat nie wypłynął nigdy. Z kilku osób które o tym wiedzą, to jedna osoba, to mój, nazwijmy to, mentor w sprawach wrestlingu, więc nie ma zupełnie nic przeciwko, a reszta się nie przejmuje.
"Cole, shut up."

  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2008
  • Status:  Offline

Jeżeli chodzi o rodziców, to przyjęli do wiadomości fakt, że interesuję się wrestlingiem już jakiś czas temu i przeszło to jakoś bez echa. No, może ojciec powiedział, że to bardzo miło, że zostałem jurorem Diary Miesiąca :)

 

Jeśli chodzi o znajomych - Ci, którzy oglądali jeszcze parę lat temu gale razem ze mną, teraz przestali się tym interesować, ale znalazłem kolegę na roku, z którym można nawiązać sensowną dyskusję. I tutaj również - Ci znajomi, którzy wiedzą o moich zainteresowaniach są obojętni - lubisz, to lubisz, Twoja sprawa.

12135614384eeb824360301.jpg


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Mam kilku znajomych co próbuje się interesować ale na bieżąco oglądać to dla nich za wiele i zdecydowanie bardziej wolą pasjonujące granie w LOLa(coś takiego). A z kolei Ci co się nie interesują a wiedzą co nieco z tego, że podczas przełączania kanałów zobaczyli urywki na Eurosporcie/ESC i wtedy się wymądrzają, że to głupie, udawane(najbardziej tego nienawidzę), nudne itp. Niby każdy ma prawo mieć swoje zdanie ale niech je ma na tematy, które go interesują i ma o nich jakieś pojęcie.

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2011
  • Status:  Offline

Moi rodzice uważają, że to jest po prostu śmieszne, a tato nawet kusi się o komentarz kiedy oglądam to po Polsku na Extreme Sport. Zwraca uwagę na wszystko i czasami nawet denerwuje się przy walkach tych mniej umiejętnych zawodników. Mimo tego akceptują to, bo nie zbyt często oglądam to w TV częściej na laptopie. Nie gadam zbytnio o tym, nawet nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi, ojciec widzi w tym jedynie wyreżyserowany program dla Amerykanów. ; o

  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.01.2011
  • Status:  Offline

Znajomi... nie wszyscy wiedzą ,że się ineteresuje wrestlingiem a ci co wiedzą no to na początku chcieli mnie od tego oderwać takie tam bzdury ale teraz wiedzą ,że to nic nie da.

Jak z jednym znajomym idziemy po mieście to potrafimy się ze sobą kłócić o różne duperele (w sprawach wrestlingu) on ogląda ale nie regularnie i co nieco tam wie, ciekawe jest to ,że jak ide z nim i ktoś idzie z nami i my rozmawiamy sobie o wrestlingu to zaskakuje mnie to ,że ten ktoś z kim idziemy ma jakiekolwiek pojęcie o wrestlingu i może mi powiedziec co się działo na RAW czy SD i to nie tym z przed miesiąca :o Szok... Ogólnie nikt tego nie komentuje w sposób ,że oglądam jakieś udawane gówno, po za tym tak jak napisałam wyżej jest ograniczona liczba osób która o tym wie...

 

A co do rodziców to ostatnio się sytuacja zmieniła, bo pojechałam z matką do Krakowa ,żeby kupić coś z WWE, jakąś figurke czy coś (głównie chodziło mi o replike pasa WWE) nie kupiliśmy nic bo jak zobaczyliśmy ceny to nam gały wyszły a pasa nie było, w domu mama narzekała ,że jesteśmy 100 lat za murzynami i ,że w polskich sklepach nic nie ma.... To raczej ja powinnam być zła ,że nic sobie nie kupiłam... nie ona. Coś się dzieje.... :D

132435155953f10e3e88c60.jpg


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.06.2011
  • Status:  Offline

Mnie osobiście wrestlingiem "zaraził" kumpel, gry dostał grę od taty SvR 2009 i głównie od tego momentu zaczęła się moja przygoda z wrestlingiem. Początkowo rodzice nie zwracali na to tak dużej uwagi, ale potem i matka i ojciec na okrągło mówili mi, że po co to oglądać skoro to jest udawane i jak amerykanie mogą być tak głupi, żeby przychodzić na te gale. Tłumaczyłem im z miliony razy, że to jest rozrywka sportowa, lecz oni bronili swoich poglądów. Nie podobało się im i rodzicom tego kumpla, że później robiliśmy walki między sobą. Uważaliśmy, że my też tak możemy(choć WWE pisze, żeby nie robić tego w domu), do czasu kiedy on zrobił mi backstabbera (kurde, myślałem wtedy, że coś mi się z kręgosłupem stało), potem postanowiłem tylko oglądać. I jedynie dwie osoby w rodzinie z, którymi mogę spokojnie pooglądać wrestling to mój brat i dziadek.

I'm the best in the world at what I do

Sometimes a blessing can be a curse

Cody Rhodes #1 Fan!

212326867586a795fd12c5.jpg


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2011
  • Status:  Offline

Ja zaczałem od Extreme Sports w 2008 roku leciało Raw i tak zacząłem oglądać co tydzien az w 2010 od Elimnation Chamber zaczałem ogładac wrestling na internecie gale na zywo itp.ale dopiero na poczatek 2011 roku zarejestrowałem sie na wrestlefans ale znalazłem tez to forum i sie zarejestrowałem od poczatku moim najlepszym wrestlerem był Jeff Hardy pamietam ten skok z rusztowania na Ortona mama mowi ze to brutalne i do tego udawane czyli idiotyzm dziadek mowił ''amerykanskie gowno'' ale nie dałem sie powstzymac cały czas sie tym interesuje koledzy sie ze mnie smieja jak mowie o tym ale mnie to nie przejmuje

  • Posty:  223
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  16.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Też już jestem "stary" wrestlingowo, ale co tam. Warto wrócić do wspomnień.

 

Wrestling oglądam od 97, a mam 21 lat:) Zaraził mnie tym ojciec. Do dziś pamiętam piątki 21 TNT, 22 Carton Network. Sobota, niedziela godz. 11 TV 4 (wówczas chyba inaczej się kanał nazywał?).

 

Ogólnie uważam, że lepiej swojej przygody z wrestlingiem zacząć nie mogłem. 7 lat czyli bujna wyobraźnia i mocne przeżywanie, no i czasy WCW. Do dziś pamiętam jak przeżywałem te ataki Stinga, czy budowanie streaku Goldberga.

 

Ojciec przestał oglądać ze mną wrestling po upadku WCW. Pamiętam, że jeszcze zaciekawił go debiut Goldberga w WWE i obejrzał walkę Billa z Rockiem.

 

Co do mamy to nigdy wrestlingu nie oglądała, ale przez to, że wówczas telewizor był tym katowany to zna parę postaci, a dokładniej trzy :smile: Goldberg, Hogan i Sting.

 

Co do zabraniania - nigdy nie miałem z tym problemów, ale wiem dobrze, że jak się w tym wieku wrestling ogląda to bardzo się z tym utożsamiasz. Co prawda nigdy nikomu finisherów robić nie chciałem, ale pasja i emocja z jaką to oglądałem były nie do opisania. Jak ktoś zacznie przygodę z wrestlingiem w wieku 14-15 lat to już nie to samo. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach.

www.boxingnews.pl - najlepsza polska strona o boksie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
    • KPWrestling
      Wywiad z Chemikiem w Radio Gdańsk S.A.! 📻 W najnowszej audycji „Zoom na popkulturę” zanurzyliśmy się w świat wrestlingu – spektaklu na pograniczu sportu, teatru i widowiska kaskaderskiego. Rozmawialiśmy o jego obecności w popkulturze, od filmów po komiksy, a także o historii WWE i rosnącej popularności wrestlingu...Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • MissApril
      Wiem, że pójdzie dalej, ale czas by wokół niej pojawiła się jakaś nowa postać, która wiązałby się z "potencjalną" "kolejną mistrzynią US". Czas zostawić za sobą trio Alba, Piper i Chelsea. 
    • Nialler
      Truth - fajny jako komediant (oglądam WWE regularnie (w sumie to non stop) od 2010 roku. Zawsze gdzieś był w moim sercu czy to jako komediant, czy jako jeszcze lata temu jako poważny w sumie wrestler. Szkoda mi go mimo wszystko. Nie za takie role i niesłusznie został potraktowany. Carlito - meh. Wyjebne mam bardzo bardzo w niego. Nawet w moim 2K universe nie mam go w rosterze bo typa nie trawię. W ogóle to już nawet JD u mnie nie istnieje tylko solówka. (Finn i JORDAN DEVLIN (!)) mistrzami tag team SD.  Czekam na więcej.
    • GGGGG9707
      Mi osobiście Carlito jest zupełnie obojętny, choć kolejny raz się dziwię że znowu w tym roku żegnają kogoś kto regularnie jest w WWE TV (nawet jako statysta). A przecież mają tyle ludzi (znowu pozdro Omos) którzy nic nie robią a trzymają ich dalej... Czyli Kross też zaraz poleci bo nie dość, że zaraz ma koniec kontraktu to WWE strasznie marnuje jego moment. Przecież ludzie tak na niego reagują, jak na antenie widać go w szatni to cała arena wiwatuje a ci nic, ani walki kwalifikacyjnej do MITB ani żadnej walki w ogóle... Marnować takie momentum
×
×
  • Dodaj nową pozycję...