Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Największy Posąg Jezusa Będzie W Polsce


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Marcin, prosiłbym, abyś czytał dokładnie, bo to nie ja pisałem o stadionach, a sam fakt, że zacytował mnie Euz nie powinien powodować, że zwracasz się do mnie w tej sprawie. Gwoli przypomnienia, pisałem o wydatkach dla przyjemności, a takim wydatkiem w Twoim przypadku mogłyby być figurki wrestlerów. Nie wiem, ile obiadów kupiłeś głodnym dzieciom, ale wiem, że gdybyś nie wydawał pieniędzy na figurki, mógłbyś kupić dużo więcej. Zapewne uważasz jednak, że na księdzu w sposób szczególny spoczywa obowiązek pomocy innym, więc on swoich figurek mieć nie może, a wszyscy inni - owszem. A to nie tak jest, bo wszyscy najpierw są ludźmi, a dopiero potem księżmi, studentami, robotnikami itd., więc to każdy człowiek powinien pomagać innym, zwłaszcza tym, którym powodzi się gorzej od niego. Ale żeby w imię solidarności z drugim kupić coś jemu, a nie sobie, to już za dużo, nie? I nie tak w stosunku - sobie pizzę za 30 zł, a tobie bułkę za 30 gr.

 

A stadiony wcale nie są potrzebne. Magdalena Środa uważa, że w sytuacji, gdy w Polsce brakuje przedszkoli, to zbędny wydatek. Trzymając się linii socjalnej, większość ludzi w tym temacie powinna tak uważać.

 

I żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie mam nic do Twojej imponującej kolekcji figurek. Przeszkadza mi za to zaglądanie w kieszeń innym.

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    4

  • Marcin

    4

  • czester666

    3

  • VNM

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

I żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie mam nic do Twojej imponującej kolekcji figurek. Przeszkadza mi za to zaglądanie w kieszeń innym.

Tak jak i ja nie mam nic do stadionów ani do remontowania dróg. Tak jak i Sixowi, przeszkadza mi jedynie zarządzanie czyimiś wydatkami.


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

Aż się wypowiem.

 

Zgodzę się z tym iż osoby nie działające aktywnie charytatywnie nie mają tu moralnego prawa rzucać oskarżeniami. Owszem, ogrom tego wydatku może porażać, ale nie stanowi on żadnego odniesienia do sytuacji biednych rodzin, głodujących dzieci czy samotnych matek. Ponadto - tyle o ile jestem w działalność kościoła wtajemniczony (pomijając fakt czy szkodliwą czy też nie) wiem, że datki zbierane są na konkretny cel. Jeśli w tym wypadku był nim wielki pomnik Chrystusa to nie była to decyzja samego proboszcza a ludzi z parafii czy też wspomnianych sponsorów, którzy na dany cel przeznaczyli środki finansowe. Nie było inicjatywy jadłodajnia więc nie na nią zbierane były datki. W przypadku sfery finansowej wszystko jest jak najbardziej w porządku.

 

Z drugiej jednak strony należy się zastanowić czy hierarchowie kościelni takimi oto przedsięwzięciami nie podważają nauk samego Chrystusa, bo mówiąc „Zburzcie tę świątynię, a ja w trzy dni ją odbuduję." z pewnością nie miał na myśli monumentów na swoją cześć. Nie wiem czy nie zadziałała w tym wypadku mentalność czysto kościelna a nie chrześcijańska. Kościół od dawien dawna charakteryzował się przepychem czego przykładem jest cały Watykan czy liczne katedry we Francji np. .

 

Jedyną sprawą, która może budzić mój niepokój jako obywatela jest sprawa gruntu na którym owy pomnik zostanie postawiony, bo z pewnością jest do dar od państwa a nie teren wykupiony za datki. Tego w żadnym wypadku nie pochwalam, podobnie jak każdej działalności Państwa wspierającej jakikolwiek kult religijny (czyli 20mln na budowę ŚOB w Wawie).


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.03.2010
  • Status:  Offline

Można się po prostu zastanowić czy jest to potrzebne? No właściwie to nie... Bo co ten posąg wniesie nowego? Nic. Czy nie lepiej postawić mniejszy posąg, tańszy? Przecież będzie znaczył to samo co ogromny z tym wyjątkiem, że będzie mniejszych rozmiarów. Moim zdaniem to trochę głupie. Ale z drugiej strony dla niektórych takie posągi dużo znaczą. Są ludzie którzy są strasznie religijni i jeśli taka decyzja została podjęta to niech tak będzie. Osobiście jestem przeciwnikiem kościoła ale nie będę ich teraz tępił. To ich pieniądze i ich wybór. Moim zdaniem te pieniądze mogły by pójść na hale sportowe, cele charytatywne czy inne bardziej potrzebne rzeczy w naszym kraju. Padła decyzja na posąg Jezusa i taką decyzje uszanuję ;)

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

NApiszę coś, postaram się być tolerancyjny i poprawny politycznie. Otóż zakładając wcześniejsze ograniczenia mojego chamstwa, czepiania się oraz krytycyzmu muszę napisać, iż cały ten projekt jest mało ambitny oraz innowacyjny. Przy technologii, innowacyjności jakie dają XXI wiek, można wysilić się na coś bardziej odkrywczego, aniżeli większa.....MEGA większa kopia wcześniejszych pomysłów. I tyle. Alleluja! Chwalmy Pana, lecz czy on tego potrzebuje w ten sposób?

  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Six, faktycznie wypadaloby przeczytac obydwa posty (Twoj i Euza) jeszcze raz przed odpowiedzia - stad przepraszam. Ustosunkowujac sie do tego co napisales - wrestling jest moja pasja, wiec figurki wrestlerow (czy inne gadzety z nim zwiazane) sa naturalna forma jej rozwijania. Tak jak naturalna pasja ksiedza, jego powolaniem, powinna byc chec niesienia pomocy bliznim (jezeli jest kontynuatorem pracy Jezusa Chrystusa, bo rozumiem, ze jest). Budujac pomniki ksiadz nie niesie pomocy nikomu.

"Budowla realizowana jest z datkow wiernych" - gdyby ow ksiadz z podobna pasja sprzedal parafianom idee pomocy ludziom ktorzy stracili wszystko na skutek powodzi, mozliwe, ze odzew bylby rownie wielki. Chodzi mi o to, ze wysilki ksiedza sa zle ukierunkowane i to mi wlasnie przeszkadza. Mam tu na mysli ksiedza jako osobe publiczna, stanowiaca wzor dla innych, decydujaca na jaki cel warto zbierac pieniadze wiernych (to cos jak Adam Malysz, ktory nie wydaje swoich prywatnych pieniedzy na renowacje czy budowe skoczni w swoim rodzinnym miescie, a korzystajac ze swojego autorytetu, prosi o pieniadze - nawet symboliczne kwoty - swoich fanow). A czy prywatnie ten ksiadz zbiera figurki wrestlerow, figurki Star Wars czy figurki Marvel Legends - jesli to jego hobby i prywatne pieniadze to niech wydaje je na co tylko chce - nie moja w tym glowa.

 

Swoja droga nie znasz mnie prywatnie, nie wiesz wiec ile i czy przeznaczam jakies pieniadze badz inne dobra materialne na rzecz potrzebujacych i jak sie to ma do kupowania przeze mnie figurek wrestlerow. Hipotetycznie, bedac ksiedzem i majac za soba wiernych (chetnych wydac swoje pieniadze na szczytny cel), mysle, ze znalazlbym lepsze cele niz balwochwalstwo - bo z takim slowem wlasnie kojarzy mi sie omawiany tu przejaw zle umiejscowionej ludzkiej wiary. Jest to wiara w bozki, swiete obrazy i posagi, a nie wiara w przykazania i nauki.

Na marginesie, znalazlem w Necie wypowiedz osoby zwiazanej z duchowienstwem bardziej niz ja, a odzwierciedlajaca moje stanowisko:

"zdaniem ks. Michała Czajkowskiego, warszawskiego biblisty i ekumenisty, taki przepych może gorszyć niektórych chrześcijan, bo - jak mówi - chrześcijaństwo to służba, a nie tryumfalizm.", ale przeciez - Nasz Chrystus bedzie najwiekszy! :twisted:


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Może przez to, że nieczęsto bywam w kościele, moje informacje są nie do końca prawdziwe, ale zawsze mi się wydawało, że rolą księdza jest szerzenie słowa Bożego, a nie niesienie pomocy. Ergo, uważam, że budowa monumentalnego pomnika Chrystusa jest wyrazem miłości do niego, a więc dokładnie tym samym, co Twoje zbieranie figurek, które dla kogoś innego niż fan wrestlingu jest zwykłą fanaberią. Bo jak to tak, że 24-letni facet kupuje zabawki, a nie np. zbiera na mieszkanie? Może nawet słyszałeś takie zarzuty nieraz i przypuszczam, że nie byłeś zadowolony, a ci ludzie robili tylko to co Ty - wiedzieli lepiej, na co powinieneś wydawać pieniądze. Trochę się dziwię, że jeszcze nie poleciały gromy na organizatorów bicia rekordów Guinnessa. Widziałem tam konkurencję rozbijania arbuzów ciosem karate - gdyby te arbuzy przekazać głodnym, to co najmniej kilkanaście buziek by się uśmiechnęło.

 

I rzeczywiście nie wiem, czy coś dajesz ubogim, a jeśli tak, to co albo ile. Wiem jednak, że jeśli nie dajesz, to mógłbyś dać, a jeśli dajesz, to gdybyś nie kupował figurek, mógłbyś dać więcej.


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Może przez to, że nieczęsto bywam w kościele, moje informacje są nie do końca prawdziwe, ale zawsze mi się wydawało, że rolą księdza jest szerzenie słowa Bożego, a nie niesienie pomocy.

Nie wiem po co w Twojej wypowiedzi ta ironia, w kazdym razie mysle, ze jedno drugiego nie wyklucza, a szerzenie slowa Bozego mogloby isc w parze z jalmuzna i miloscia do blizniego (zgodnie ze slowem Bozym) w miejsce milosci do monumentow czy bursztynowych oltarzy. Nie jest to przeciez niezgodne z rola ksiedza, a raczej jego powolaniem.

 

uważam, że budowa monumentalnego pomnika Chrystusa jest wyrazem miłości do niego

Tutaj znowu sie nie zgadzamy, gdyz to co Ty uwazasz za dowod milosci do Chrystusa, ja uwazam za balwochwalstwo (i mysle, ze sam Chrystus potepilby taka forme okazywania mu milosci jako idolatrie w najczystszej postaci).

 

Bo jak to tak, że 24-letni facet kupuje zabawki, a nie np. zbiera na mieszkanie? Może nawet słyszałeś takie zarzuty nieraz i przypuszczam, że nie byłeś zadowolony, a ci ludzie robili tylko to co Ty - wiedzieli lepiej, na co powinieneś wydawać pieniądze.

O dziwo, jedyny raz, gdy podobne zarzuty slyszalem, mial miejsce wlasnie tu - na naszym forum. Nie wiem czemu, moze to kwestia tego, ze na co dzien zadaje sie z osobami otwartymi na swiat i ludzi i ich przerozne zainteresowania, ale nigdy wiecej nie spotkalem sie z zadna forma docinkow z powodu mojego hobby.

 

I rzeczywiście nie wiem, czy coś dajesz ubogim, a jeśli tak, to co albo ile. Wiem jednak, że jeśli nie dajesz, to mógłbyś dać, a jeśli dajesz, to gdybyś nie kupował figurek, mógłbyś dać więcej.

Rozumujac w ten sposob, oddajac ubrania ktorych nie nosisz osobom potrzebujacym, kupujac jedzenie osobom ktore zaczepia Cie na ulicy itd., robisz wciaz za malo! Moglbys przeciez - w przypadku tych pierwszych - isc do sklepu i kupic im nowe ubrania lub w przypadku tych drugich - nie jesc NIC, a pieniadze w ten sposob zaoszczedzone oddac na szczytny cel. Nie popadajmy prosze ze skrajnosci w skrajnosc i nie dajmy sie zwariowac. Nie posiadam funduszy dzieki ktorym moglbym w znaczacy sposob pomoc potrzebujacym w moim miescie - kosciol takimi funduszami dysponuje, ale przeciez swiatynia w mojej parafii musi byc WIEKSZA niz ta w parafii sasiedniej! Niewazne, ze sa ludzie w tejze parafii, ktorzy nie maja co jesc czy gdzie mieszkac...

 

I żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie mam nic do Twojej imponującej kolekcji figurek. Przeszkadza mi za to zaglądanie w kieszeń innym.

Nie jestem osoba publiczna, o moich zakupach nie przeczytasz w Internecie, a o opisanym tu pomysle proboszcza owszem. Stad moge skomentowac podana w pierwszym poscie informacje. Tak samo skomentowac moge zarobki Marcina Gortata, Kubicy czy Jwoww. Taka juz jest cena bycia osoba publiczna, a wspomniany proboszcz poprzez swoja inicjatywe zbudowania pomnika taka osoba sie stal. To nie ja zagladam innym do kieszeni, robia to media.


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

oddajac ubrania ktorych nie nosisz osobom potrzebujacym, kupujac jedzenie osobom ktore zaczepia Cie na ulicy itd., robisz wciaz za malo! Moglbys przeciez - w przypadku tych pierwszych - isc do sklepu i kupic im nowe ubrania lub w przypadku tych drugich - nie jesc NIC, a pieniadze w ten sposob zaoszczedzone oddac na szczytny cel

 

Właśnie tego oczekuje. Od tych jednak osób, które odsądzają tego księdza od czci i wiary, bo ośmielił się wydać pieniądze na nieprawomyślny ich zdaniem cel. Bo przecież jedyną rzeczą, którą znają, jest wąski fragment jego życiorysu ograniczający się do ambicji wzniesienia największego pomnika Jezusa na świecie. Nie wiedzą nic o jego dotychczasowej działalności, która mogła być większa i ważniejsza niż działalność ich wszystkich razem wziętych. Największego znaczenia nabrał fakt budowy pomnika, z którego płynie prosty wniosek, że nawet jeśli ten ksiądz pomaga ludziom (czego nie wiemy), to i tak robi za mało. Bo gdyby nie ta inwestycja, mógłby zrobić więcej. Niestety, to samo dotyczy Ciebie, bo wcale Ci nie wstyd w jednym poście z dumą pisać o swoim hobby, kosztownym skądinąd, i o tym, że nie masz pieniędzy, by pomóc innym. Nie masz, bo kupiłeś figurki. Gdy proboszcz sfinalizuje budowę pomnika, też nie będzie miał. A przynajmniej nie w takiej ilości i nie w najbliższym czasie. Warto też pamiętać, że pomoc nie może uwłaczać.

 

Stad moge skomentowac podana w pierwszym poscie informacje.

 

Oczywiście, że możesz, ale Ty robisz znacznie więcej, wchodzisz w sferę wartości. Robisz to, choć wiesz, że sam nie pomagasz (lub pomagasz w niewielkim zakresie, bo nie doprecyzowałeś). Piszesz, że nie masz autorytetu księdza - to prawda. Ale weźmy to forum - jest tu wielu bardzo młodych ludzi, którzy czytają Twoje wypowiedzi i może nawet traktują je bardzo serio, bo jesteś od nich o 10 lat starszy, więc wiesz jak żyć. Jaki im przykład dajesz? Taki, że można krytykować innych i jednocześnie samemu nie pomagać. Argument: ja nie mam z czego, ale inni na pewno tak. Ani słowa o tym, że to "nie mam z czego" nie wynika z trudnej sytuacji materialnej, ale z kupowania niepotrzebnych do przeżycia bajerów. Podsumowując więc: komentować, nie moralizować.

 

To nie ja zagladam innym do kieszeni, robia to media.

 

Fakt, media zajrzały i opisały. Ty skomentowałeś, więc nie tyle zajrzałeś do tej kieszeni, co włożyłeś do niej rękę, wyciągnąłeś pieniądze i włożyłeś do szuflady z etykietą "inny cel".


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie "zabawne" jest, że Chrześcijanie, od wieków wycinający w pień wszelkich innowierców, czy pogan oddających cześć posągom, sami teraz je stawiają (i jeszcze chełpią się ich okazałością), oddając cześć bałwanom. Myślę, że Bóg - jeśli istnieje - musi mieć spory ubaw patrząc na to wszystko z góry, widząc jak ludzie wypaczają nauki głoszone przez jego syna (np. o stawianiu dóbr duchowych ponad materialne - a ten cały posąg, to przecież typowa "pokazówka" mająca uświadomić wszystkim na świecie, jak bardzo wierzącym narodem jesteśmy i jak "wielka" jest nasza wiara).

Żeby nie było - nie mam nic przeciwko samej religii chrześcijańskiej. Wkurwia mnie po prostu hipokryzja jej "obsługi naziemnej", czyli kościoła.


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Streetovs - sypnąłeś już coś kasy na budowę pomnika? :twisted:

 

Zeby ten pomnik był chociaz ładny, ale jak widze to kolejny ochydny betonowy kolos, przedstawiajacy jakiegoś żyda :wink:

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.02.2010
  • Status:  Offline

Zawsze mnie bedzie dziwic jak czlowiek jest w stanie wierzyc tak gleboko w cos, na co nie ma dowodow istnienia... Obroncy krzyza pewnie beda zadowoleni

A czy wierzysz w jakąkolwiek teorie powstania świata na to też nie ma dowodów a, odnośnie do tematu to jeżeli ksiądz wydaje pieniądze parafian którzy wiedzą na co dają nikt nie powinien na to narzekać.


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.08.2010
  • Status:  Offline

Cóż... mieszkam właśnie w tym mieście, co wygrał z Rio bitwę na Jezusy ( :D ) i chętnie podzielę się jak to wygląda z mojej perspektywy. Jest jeden niezaprzeczalny plus takiego przedsięwzięcia - Zainteresowanie miastem. Naprawdę już sporo ludu się tam zbiera, odwiedza (Niemców coś sporo ;P ). To daje możliwości rozwoju handlu (jakieś pamiątki czy cuś), co się przekłada na jakieś dochody, nowe miejsca pracy i w ogóle gospodarkę i promocję miasta. Nie mam zamiaru również oceniać tego pod względem marnowania pieniędzy, bo całość została zafundowana przez tego proboszcza i rozliczać go nie będę. Ale widzę jaki stosunek mają do tego posągu inni, a dokładnie, że tak to ujmę, moherki. Dosłownie "złoty cielec" ;/ A to załamuje, zwłaszcza kogoś takiego jak ja (czyt. wierzącego).

 

 

 

Pozdro :-)

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...