Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Komentarz o komentarzu (TNA on Eurosport)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

oglądałem tylko od godziny 21 ale i to mi wystarczyło żeby... mieć strasznie złe odczucia...

 

Suprona nie da się słuchać, ten czlowiek pieprzy głopoty i urywa zdanie w jego środku, a ten jego debilny śmiech przesladował mnie przez całą noc.

 

Paweł też nie zachwycił, ale rozumiem że wpływ takiego pajaca jak Supron mógł przytłaczać...

 

Moim zdaniem totalna porażka, a komentarz do walki Shane, Skipper, Sabin, Petey to było totalne dno... jakbym nie znał choć troszkę historii między Danielsem i Skipperem to bym był totalnie skołowany. Myślałem że PAweł to uratuje ale i on w pewnym momencie pomieszał fakty i można było odnieść wrażenie że Daniels "kibicuje" Skipperowi...

NAtomiast komentarz samej walki... "skąd on bierze te siły", a fraza "to nieprawdopodobne" czy tam "to niesamowite" była tak często powtarzana, że otworzyłem sobie słownik wyrazów bliskoznacznych i nie stwierdziłem że jednak miałem rację siedząc na kanapie i rzeczywiście są jednak odpowiedniki dla tych wyrazów...

 

Innyi słowy mówiąc totalny bałagan. Nastepnym razem nie wpuszczać suprona do studia, już bym wolał sto razy gościa od K-1, po odpowiednim nastawieniu go wyszło by to na pewno lepiej.

 

Nie mowie że zrobiłbym to lepiej, but on second thought, maybe I would...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Wee Man

    15

  • Przemk0

    14

  • SixKiller

    11

  • Ceglak

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Powtórze to co na hydeparku, ale z małymi zmianami :)

 

Moja opinia na temat komantarza jest taka, że ja bym stanął gdzieś w środku. Tak, potrzebne są pewne emocje które potrafi sprzedac pan Supron, ale wszystko ma swoje granice i jeśli słyszy się dziesiąty raz WOOOW!!! lub AAHHHHHHH!!! to bardzo szybko próba zrobienia dobrego i porywajacego show zmienia się w cyrk. Było kilka pomyłek, ale to norma i nie ma co się czepiać. Boryss wypadł bardzo dobrze, ale głos w tv ma calkiem inny niż live :) Nie można tez atakowac Boryssa za ewantualne błędy, bo takie się zdarzają, ale facet starał się ratowac sytuację, kiedy Supron zaczął wszystko plątać i np. pomylił Shockera z innym wrestleram itd.

 

Konkurowanie amatorów takich jak Przemek, czy Deliquent z doświadczonym Supronem to jakieś nieporozumienie. Przemek czy ja czy ktokolwiek inny debiutujący nawet po roku komentowania nie będzie miał jeszcze takiego obycia jakie ma Supron więc chłopaki w pewnym sensie już na starcie mieli pewną stratę. Do tego dorzućmy jeszcze zmianę programów jakie miały zostać wyemitowane i jest ciekawie. Piotrek i Przemek starali się i wyszło im to ok chociaż ja na miejscu Przemka mówiłbym trochę szybciej i podawał więcej informacji oraz ciekawostek bo jest ich przecież masa, a takie wolne, staranne, ostrożne i dokładne tłumaczenie jest niepotrzebne, ale to tylko szczegół :) Pewna dawka powagi jest mimo wszystko niezbędna bo inaczej osoby nowe w temacie odejdą od telewizorów :)

 

Ja staję więc w środku, bo w lutym sporo osób narzekało na brak emocji, a teraz było ich za dużo i wracały jak koszmary wspomnienia z tandetnego WCW Worldwide i bezpłciowego WWF Superstars...

Edytowane przez FH
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22655
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Akurat w tym wypadku popieram zdanie przedmówców (szczególnie Fuckhead'a). W pełni rozumie że troche żywiołowości w komentarzu jest potrzebne, ale jak usłyszałem jak pan Supron po raz pierwszy wykrzyknął "WOOOW" to nie wiedziałem "co się robi" (myślałem że p.Suprona i Boryss'a ktoś w studio zaatakował :D ). Pan Supron przesadzał w niektórych momentach w dodatku parę błędów (na które zapewne "nowi fani" nie zwrócą uwagi) wyszło niestety na jego niekorzyść (ale zapewne dla Boryss'a osoba doświadczonego komentatora podziałała budująco).

A Przemek i Deliquent wg. mnie wypadli naprawde nieźle jak na amatorów.Z czasem na pewno będzie lepiej w końcu nie od razu Rzym zbudowano.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22659
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  311
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.11.2003
  • Status:  Offline

Hmm... Co mogę powiedzieć...

Sądzę, że 1 program wyszedł nam na serio dobrze, wprawdzie były drobniejsze błędy, ale bez przesady. Co do 2 to... Dostaliśmy maila od Eurosportu z Francji (na 5 minut przed programem!!), że odcinek nr. 1 nie zostanie puszczony, bo padła taśma. Napisali, więc, że zostaną puszczone odcinki: 2 (nasz), następnie 3 (który miał robić Boryss i p. Supron, ale wychodziło na to, że my mamy go robić), później 4 (Boryss & Supron) i nowy odcinek - 5 (który z racji tego, że mieliśmy "zabrać" im 3 powinien robić Boryss i Supron). Heh, nawet nie wyobrażacie sobie, jakie było nasze zdziwienie, gdy dostaliśmy taśmę numer 4 zamiast 3... Komentowaliśmy ZUPEŁNIE bez jakiegokolwiek skryptu, i nie wiedzieliśmy ile walk nam puszczą, w wyniku czego, nie zdołaliśmy się nawet pożegnać. Ktoś z Francji powinien dostać solidny opier... albo nauczyć się pisać. Jeżeli chodzi o emocje to powiem tak - nie ma co oczekiwać jakiś "fajerwerków", w końcu nie siedzimy w tym "biznesie" za długo, i wszystko jest do poprawy, ale to według mnie kwestia czasu... Jeżeli będzie szansa, że "załapiemy" się na kolejne programy, to powinno być już na serio lepiej, jeżeli takiej szansy nie będzie, to powodzenia dla Boryssa & p. Suprona.

Co do komentarza Boryssa & p. Suprona... Nie będę się wypowiadał, bo nie wypada, tym bardziej, że średnio słuchałem, gdyż chodziłem na fajki. Dla mnie, zbyt dużo było w tym wszystkim "rubaszności" itp. (heh, tekst "przyjaciel od wszystkiego" mnie powalił hehe), ale faktem jest, że jeżeli chodzi o emocje, to było bardzo ok. Nic więcej powiedzieć nie mogę, bo po prostu to byłoby już nie fair. A kto woli, jaki komentarz - to już kwestia gustu, i tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22660
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  712
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.07.2005
  • Status:  Offline

Moim zdaniem, pierwsze "zespol" czyli PrzemkO i Deliquent wypadli bardzo dobrze, Boryss wypadl w miare dobrzem ale wg mnie p.Supron na komentatora to maly blad, nie znal duzo nazw ciosow, mylil zawodnikow (glownie Shockera) i takze ten tekst "Przyjaciel do wszystkiego. Mam nadzieje ze nastepne odcinki beda komentowac PrzemkO i Deliquent, ewentualnie Boryss (w co nie wierze). Ale i tak wszystko wypadlo dobrze :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22661
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

wysylajcie maile do eurosportu z opiniami
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22663
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  529
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2003
  • Status:  Offline

dzis na EUroSport 2 jest powótórka jak ktos ak jak ja nie widział wczoraj :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22665
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Deliquent i P0 pojechali bardzo ładnie z tym koksem, tym bardziej, że jeszcze były pomyłki z doborem odcinków itp...

Boryss słabiej od tej dwójki, ale nie miał jakichś okropnych baboli, czego nie można było powiedzieć o Andrzeju Supronie... Tego Pana naprawdę darzę szacunkiem, na który zasługuje, ale o amerykańskim wrestlingu to on wie tyle co ja o sadzeniu ryżu na Alasce... Opis T3 Trytana czyli F5 (taki wyrzut z podbicia i uderzenie o matę) uważam za bardzo niesatysfakcjonujący, a już te jego OOOOOOOOOOH! AAAAAAAH! UUUUUUUUUU! były ok za pierwszym razem, ale za dziesiątym już nie. Kiedy nie wiedział co powiedzieć- wydawał głośne nieartykułowane dźwięki jak te powyższe.

Cieszę się, że mamy wrestling w tv więc nie będę ruszał dalej tego tematu, wysłałem jedynie maila do EuroSportu z pytaniem o komentarz, i odpowiedziano mi, że jak będą potrzebować expertów to się do mnie zgłoszą, i jakoś nie przeszkadzał im mój wiek... Przyszłość pokaże.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22666
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.07.2005
  • Status:  Offline

Komentarz spoko :) poza panem S. Rozwaliły mnie jego teksty typu:"jak dziecko go trzepnoł" czy "brat, partner, przyjaciel od wszystkiego" nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Poza tym w jednej z walk mieliśmy trzech shockerów :P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22669
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

No bo jak wiemy, Pan Supron to profesjonalista. A jak brzmi definicja profesjonalizmu ? "Możesz popełniać błędy o ile nikt nie zauważy".

Ja tam nie wiem co o tym myśleć. Czy naprawde coś by mu się stało gdyby się choć trochę przygotował do pracy którą ma wykonywać ? Tyle lat minęło a on on dalej wie o wrestlingu tyle ile wiedział - nic. Jasne, w teorii to brzmi dobrze - od spraw technicznych mam przecież Boryssa, on będzie podawał nazwy ciosów itd. Tyle że w praktyce wyszło tak że Supron nie miał o czym mowić, to sobie jęczał i orgazmów dostawał co 5 sekund. Raz nawet, nie pamiętam co to za akcja w ringu miała miejsce, ale Supron wydał odgłos taki jakby zwymiotował.. takie 'łeeeeeee' jakby. Parodia.

 

U P0 i Deliquenta emocje brzmiały sztucznie (u Suprona lepiej, dopóki nie zaczął przesadzać) i zarzynali język angielski jak grubą świnię.. ale i tak słuchało mi się ich 10x lepiej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22675
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

kurcze zaluje ze tego nie widzialem, z tego co czytam wnioskuje ze Supron jednak traktuje temat malo powaznie. Czy ktos mi moze powiedziec czy wszystkie akcje okreslal w stylu "taki wyrzut z podbicia i uderzenie o matę", czy byly jakies przeblyski elementarnej wiedzy jak chocby suplex, chokeslam, powerbomb, chops, slam, elbow drop????
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22686
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  712
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.07.2005
  • Status:  Offline

kurcze zaluje ze tego nie widzialem, z tego co czytam wnioskuje ze Supron jednak traktuje temat malo powaznie. [glow=red]Czy ktos mi moze powiedziec czy wszystkie akcje okreslal w stylu "taki wyrzut z podbicia i uderzenie o matę", czy byly jakies przeblyski elementarnej wiedzy jak chocby suplex, chokeslam, powerbomb, chops, slam, elbow drop????[/glow]

 

Pierwszy "zespol" nazywal ciosy poprawnie. W drugim nazwy podawal tylko Boryss, a p.Supron znal tylko Suplex, wiec gdy wykonywano go to mial cos do powiedzenia

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22688
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Rzecz w tym, że nie powiedział nawet Suplex tylko nieudolne spolszczenie- Suples.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22695
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie, zbyt dużo było w tym wszystkim "rubaszności"

 

Podzielam zdanie Deliquenta.. ogolnie jestem zadowolony z pierwszego odcinka.. drugi robilismy bez ZADNEGO skryptu wiec wyszlo jak wyszlo.. nawet nie wiecie jak sie cieszylismy jak wszedl DDP.. radosc z jego widoku nie byla udawana.. serio zajebiscie sie cieszylismy :D

 

Nie chce sie zbyt duzo wypowiadac.. ale w komentarzu drugim dobilo mnie kilka rzeczy.. :

 

- Za duzo angielskiego Boryss nawet main-event mowil zamiast walka wieczoru..

- Za duzo o WWE.. nie wiem jak mozna mowic o konkurencyjnej federacji ze jest nr.1 jak sie komentuje TNA..

- Na poczatku myslalem ze panowie promuja siebie a nie Wrestling..

- Rekama WF to troszke glupia zagrywka.. brak skromnosci.. i zreszta nie wiem jak mozna reklamowac za darmo strone na ktorej pisze jak byk "MEGA PROMOCJA! Koszulki za 29zl"

- Kilka razy panowie pokazali ze TNA nie ogladali wczesniej .. np: tajemniczy woreczek.. (kazdy kto choc czasem oglada PPV to wie ze sa tam pinezki).. Tak samo nie wiedzieli o feudzie Trinity z Traci..

 

a najwiekszy minus to całe to łAAAAAAAAAAAAAł.. ha hah. niesamowite..

 

Ja wiem ze czasem tak trzeba.. ale nie co walke.. po godzinie to glowa boli od tego..

 

To tyle :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22697
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

krótko i na temat:

P0 i Deliquent komentowali fajnie, ale przede wszystkim z "naszego" punktu widzenia... ja, jako fan wreslingu od ładnych paru lat, jestem jak najbardziej usatysfakcjonowany występem peirwszego teamu komentatorskiego...

Boryss, abstrahując od tego, że czasem dziwią mnie pewne jego wypowiedie na Hydepaku, komentował też bardzo fajnie... rozwalał mnie natomiast komentarz pana Suprona (jak większość z Was 8) ). OK, można podgrzewać atosferę, ale, do Ch...a Wacława, nie można komentarza opierać na samym ooooo, ooooch, woooow,itp.

I faktycznie, Supron z Fallen Angel'a i Elix Skipper'a najchętniej stworzyłby kochających się przyjaciół, tylko dlatego, że kiedyś występowali w tag-teamie...

 

Wee Man: no offence, ale co mieli Ci odpisać kolesie z Euro: "Spierdalaj, dzieciaku"...??? Jak będziesz miał 20-parę lat, to zrozumiesz tzw. sztukę dyplomacji... Może kiedyś faktycznie sięgną po Ciebie, ale szczerze mówiąc- wątpię, żeby za 3 lata TNA nadal leciało na Eurosporcie, panie Kopniak 8)

Edytowane przez theGrimRipper
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2235-komentarz-o-komentarzu-tna-on-eurosport/#findComment-22701
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...