Hell in a Cell 2010 [dyskusja, spoilery]

[Rany]

Co do Walki Wade Barretta i Jaśka Ceny to myślę że Barett wygra i jak Jasiu będzie miał dołączyć do Nexusa to Nexus się rozpadnie i Wade Barett zostanie zaatakowany przez jego członków i papa

[LegendKiller]

Ilu użytkowników napisze jeszcze to samo zmieniając tylko szyk zdania ?

 

Jeśli chodzi o mnie, to Hell in a Cell nie jest na pewno galą, na którą czekałbym z wypiekami na twarzy. Wizja pojedynków w 'tytułowej' stypulacji byłaby bardzo fajna, jednakże kilka lat temu. Jak pokazał ubiegły rok, nawet ten rodzaj walki można zmarginalizować, toteż nie polecam nikomu nadzwyczajnej ekscytacji i oczekiwania krwi.

 

Same pojedynki na papierze wyglądają kiepsko. Orton (kur*a, niech on skończy z tymi wygibasami ! Czasem aż mi wstyd, że mu markuję..) bankowo pojedzie Sheamusa. Walka o WHC to dla mnie wielka niewiadoma. Wszystko wskazuje na to, że Taker zdobędzie tytuł, no ale .. coś wewnątrz podpowiada mi, że być może tym razem, po raz pierwszy, to Kane wyjdzie zwycięsko z feudu z Deadmanem. Tym którzy oczekują przegranej Ceny i dołączenia jegomościa do Nexus radzę nieco ochłonąć. WWE nie zdecyduje się na aż tak odważny krok. Świadczyć o tym może chociażby to, że ledwie kilka miesięcy wcześniej nie zdecydowano się na przyłączenie Reya do SES, a chyba przyznacie mi, że tamten feud miał mimo wszystko nieco mniejszy ciężar gatunkowy. Nie mniej jednak chciałbym się pozytywnie zaskoczyć i zobaczyć tryumf Barreta, ponieważ dołączenie Ceny do Nexus to cała kopalnia możliwości.

[Azibiel]

Kto wiec powiedzial ze Cena musi przegrac wystarczy ze powie ze zmienia zdanie i jak wygra to zostaje liderem Nexus.Pisalem to wyzej, ale nikt chyba nie odpisal:D

[maly619]

Kto wiec powiedzial ze Cena musi przegrac wystarczy ze powie ze zmienia zdanie i jak wygra to zostaje liderem Nexus.Pisalem to wyzej, ale nikt chyba nie odpisal:D

 

Bo twoja opcja jest po prostu głupia Ja rozumiem, że wszyscy marzą o heel turnie Ceny, ale nie róbmy sobie jaj i nie wymyślajmy jakiś nagłych, nie wiadomo skąd zmian u Ceny, bo takie coś jest po prostu nierealne.

[RKO_Y2J]

Ktoś wyżej wspomniał o Ortonie i mi momentami też czasami jest wstyd, że mu markuje.Randy powoli staje się wiekszym babyfacem od Ceny, ja po prostu marzę o hell turnie jednego jak i drugiego.Chciałbym znowu ku*wa Crazy Ortona, ktory sprzedaje punty, a nie tańczącą małpe robiącą 3x rko w jednym tyg.Co do walki, nie ma nawet co spekulować,Orton = Winner.Kiedy momentami mysle ze CT moze sie posunie na tak odwazny krok, to przypominam sobie wtedy akcje z Rey'em.Ale chcialbym bardzo zobaczyc Cene w [N].Taker vs. Kane, tutaj mysle na wygrana Takera, jego moc powrocila i wgl..

[hadaszyszek]

Osobiście cieszyłem się z tego, że Randy przeszedł face turn, bo jako heel zaczynał być naprawdę nużący, zresztą nie było żadnej przyjemności oglądać go w roli cipy uciekającej z ringu. Słynne "Ty się bij, a ja polecę po kij" Suprona to akurat całe Legacy. Z pewnością sama postać Ortona dużo zyskała na tym turnie, a swoją drogą naprawdę nie widzę tutaj jakiegoś odmiennego zachowania w stosunku do publiczności. Jedyne co się zmieniło to rywale w ringu i sposób bookowania - przecież Viper nie rzuca jak idiota koszulkami i nie liże w żaden sposób dupy publiczności, bo jak ją olewał tak ją olewa. Nie ma problemu z wykonaniem RKO face'owi. Zresztą, nie ma najmniejszego sensu robić go po pół roku znowu heelem. W ogóle, to on odgrywa postać tweenera, to że zauważamy go jako face'a to tylko i wyłącznie zasługa pulbiczności, która chantowała mu nomen omen jeszcze wtedy, kiedy był heelem (kolejny argument na "nie" w stosunku do heel turnu). Lubię Ortona w takim gimmicku, jaki ma teraz. No, może nie do końca - sprzed półtora miesiąca, bo tak jak i Wam, mnie również nie podoba się robienie 15 RKO na galę. Ale nie posuwajmy się za daleko, heel turn to chyba najgorsze co teraz można w jego wypadku zrobić.

[10kilan]

Zgadzam się z hadaszyskiem.

 

Heh jak czytam te wasze wypowiedzi że markujecie Viperowi ale wam wstyd ze robi cos tak czy inaczej to smiać mi się chce. Dołączcie do fanów Ceny bo jak widać ma ich nie tylko w dzieciach jak i CT(odnośnie newsa że połowa CT chciała dać pas Jaśkowi zamiast Ortonowi). Z czym się Orton zmienił po turnie z czym? Zawsze robił te '''''''w y g i b a s y'''''''przed RKO. Zawsze olewał fanów,nie lizał im tyłków. Jedyne co się zmieniło to reakcja publiczności na jego osobę,ilość RKO(fakt trochę przesadzają)no i to że nie ucieka z ringu. Tak jak pisałem pod innym tematem,co wam kuwa nie odpowiada? Chcecie jeszcze przez kilka lat oglądać Jaśka jako wszechmogącego? Był Jasiek był lament ,płacz i zgrzytanie zębów ,jest Orton znowu jakiś problem...może jak karzeł zostanie WWE champem to będziecie szczęśliwi....

 

Co do walk to co prawda pisałem juz na ten temat ale chciałbym dodać że faktycznie w walce o WHC może być różnie. WIęc może jednak jeszcze Kane potrzyma pas?

[ujko]

Ja natomiast uwielbiam oglądać RKO, więc średnio mi to przeszkadza, wręcz przeciwnie - zachęca mnie to do oglądania gali, aby chociażby zobaczyć piękne RKO na Bournie, po kontrze Air Bourne'a lub RKO na 'bez'Cennym, który już jakoś mniej mi wadzi, gdy to nie on jest tym największym. Po prostu strasznie markuje, gdy zobaczę krzywiącego głową Randy'ego a chwilę później jego finisher.

[zduna2610]

Aktualna postac Randy'ego bardzo przypadła mi do gustu, nie jest ani facem ani heelem stoji pośrodku, sam fakt tego jak bardzo zwiekszono siłe RKO trochę mi nie pasuje no ale cóż nic na to nie poradzę.Generalnie kwestia tego jak bardzo Orton jest teraz promowany przez CT nadaje się na osobny temat

 

A jeżeli chodzi o HiaC to jestem zainteresowany jak zakończy sie walk Cena vs Barett ostatnio CT mnie zaskoczył tym że dali pas Ortonowi a więc i tym razem może zaryzykują.

 

Walka Orton vs Rudy - jak dla mnie zwycięsca może być tylko jeden... RKO ! Jest zdecydoanie za wcześnie na to aby Rudy mógł odebrać pas Ortonowi sądze że możliwa jest wycieczka Miza z sędzią po pas

 

Walka Undertaker vs Kane - Przez obecność Paula nie mam swojego faworyty w tej walce bo nie mam zielonego pojecia co on moze tam zrobić.

 

Generalnie gala zapowiada się nienajgorzej i sądze że może nawet obejrzę ją na żywo a to za sprawą walki Ceny

[TheRockFans]

Sory, ale jak ty nazywasz Batiste bardzo dobrym zawodnikiem, to Cena jest królem ringu

A co Batista nie był dobrym zawodnikiem? Przecież kręcił takie walki ,ze wzbudzały podziw.Oczywiście nie wszystkie,ale np feud z Takerem,Cyber Sunday,hell in a cell.

 

Kiedyś Ortona nie mogłem znieść ,wywierał we mnie negatywne emocje ale od dłuższego czasu tak po Over the Limit ,jego postać i dynamiczność coraz bardziej przypada mi do gustu.Tak jak ktoś kiedyś pisal,ze z jego oczu można wyczytać"zaraz Cie zabije" ;D

Gimmick ma fantastyczny ,tylko szkoda,ze znów bedzie miał pojedynek z Sheamusem lecz patrząc obiektywnie to nie miałby z kim sie pojedynkować;]

Otrzymał ogromny push i jestem z tego zadowolony ,nie ma co narzekać napewno dużo lepiej z pasem prezentuje sie Orton,niz Jasiek:) Cieszcie sie,że możemy oglądać kogoś normalnego jako wysoko postawiona pozycja w WWE a nie jakiegoś wynalazka;]

[E_9]

Ciągnąc dalej ten OT...

 

Obecny gimmick Ortona jest wręcz zajebisty, tylko sam Randy psuje go trochę przewartościowanym w ilości aktorstwem... LegendKiller o tym wspomniał i tak jak w innych tematach o tym pisałem tak i teraz się z tym zgodzę. Samo stukanie w matę przed RKO okej, jakiś okrzyk 'C'mon' okej, jakieś gesty psychola też, tylko niech to wygląda realistycznie i niech to ograniczy... wiadomo, to ma wzbudzać/generować pop i to robi, ale tu mi śmierdzi momentami RVD (zachowując mimo wszystko proporcję)

Osobiście chcę takiego Ortona oglądać przez długi czas, gadka na prawdę mu się chyba poprawiła (bazuję na ostatnim RAW), tweenerowski charakter był od dawna potrzebny i go dostaliśmy... zabierzcie mu wymachy ciałem a la Alien z pojedynków z Predatorem, a dodajcie syczenie czy inne, bardziej naturalne gesty. Osobiście pamiętam Spike DDT na Cenie z jednego RAW i to jak wyglądał Orton po nim, taki jakby zatrzymany w czasie psychol i z twarzą mordercy, miazga...

 

Co do HiaC... Orton wygra na pewno, można się spodziewać Miz'a i to może być główną atrakcją tego pojedynku

[orton1998]

Na Heel in a cell 2010 wygrają:

 

Orton, Taker, Cecna i Morison

[RR]

i Morison

_________________

hmmmmmm.......zastanawiam się tylko jak on to uczyni, skoro nie ma w swoim repertuarze chyba żadnego submission move? Tej walki nie ma prawa wygrać nikt inny, aniżeli Bryan. Bo jak? Bo kto inny? Miz będzie non stop walił cepy i kopniaki, John i obecny mistrz będą się starali zrobić jakies widowisko w środowisku pozaringowym, lecz i tak musimy zobaczyć LeBell Lock. Jesli będzie inny wynik, to mnie naprawdę wyjdą gały z orbit.

[Karczu]

A czy to nie ma być mecz "Triple threat Submission count anywhere"?

[Pinio]

A czy to nie ma być mecz "Triple threat Submission count anywhere"?

 

Tak ale to co napisał RR odnosi się do takiego właśnie pojedynku. Morrison chyba jedyny submission jaki kiedyś zrobił to ten na Big Show'ie bodajże na Extreme Rules 2010.

 

Moim zdaniem wygra Daniel Bryan. To Jego rodzaj walki więc będzie to dobrym wypromowaniem. Liczę, że walka zakończy się wszędzie byle poza ringiem. Czekam na jakieś odejście od rzeczywistości. Trzeba wykorzystać możliwości jakie daje ta stypulacja.