Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

2004.01.25 Wyniki Royal Rumble 2004


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Cruiseweight Title

REY MYSTERIO vs JAMIE NOBLE

Winner: Mysterio

 

World Tag Team Title

RIC FLAIR & BATISTA vs THE DUDLEY BOYZ

Winners: Evolution

 

Family Matters

EDDIE GUERRERO vs CHAVO GUERRERO

Winner: Eddie Guerrero

 

WWE Title

BROCK LESNAR vs HARDCORE HOLLY

Winner: Brock

 

World Heavyweight Championship

Last Man Standing Match

TRIPLE H vs SHAWN MICHAELS

No Winner. DRAW

 

Royal Rumble Match

Winner: Chris Benoit.

 

Lista wchodzacych:

1. Chris Benoit

2. Randy Orton

3. Mark Henry

4. Tajiri

5. Bradshaw

6. Rhyno

7. Matt Hardy v. 1

8. Scott Steiner

9. Matt Morgan

10. The Hurricane

11. Booker T

12. Kane.

13. Spike Dudley

14. Rikishi

15. Rene Dupre

16. A-Train

17. Shelton Benjamin

18. Earnest “The Cat” Miller

19. Kurt Angle

20. Rico

21. Mick Foley

22. Christian

23. Nunzio

24. The Big Show

25. Chris Jericho

26. Charlie Haas

27. Billy Gunn

28. John Cena

29. Rob Van Dam

30. Bill Goldberg

 

Kolejnosc eliminowanych:

1. Bradshaw

2. Tajiri

3. Mark Henry

4. The Hurricane

5. Scott Steiner

6. Kane

7. Rhyno

8. Matt Hardy

9. Rene Dupre

10. Matt Morgan

11. Rikishi

12. Booker T

13. A-Train

14. Shelton Benjamin

15. Earnest “The Cat” Miller

16. Rico

17. Randy Orton

18. Mick Foley

19. Christian

20. Charlie Haas

21. Billy Gun

22. Nunzio

23. Bill Goldberg

24. John Cena

25. Rob Van Dam

26. Chris Jericho

27. Kurt Angle.

28. The Big Show

Spike Dudley nawet nie pojawil sie na ringu. Zostal zaatakowany przez Kane'a i dostal choke slamme na metalowe schody kolo ringu.

Mick Foley pojawil sie w miejsce Testa i oczywiscie zaczal walczyc z Ortonem. Orton zwial n backstage...

Z tego co czytalem pierwsze walki trwaly niecala godzine. Walka Cruiserow 3 minuty !!! Kurwa, rozumiem ze HHH bzyka Stephanie ale to juz przesada by jego walka trwala 30 min a cruiserow ktorzy bija go na glowe w ringu trwala 10 razy krocej.

WWE jest w glebokim kryzysie...

The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • rey023

    13

  • Hartfan

    10

  • sixter

    8

  • bignash

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Chamstwo do kwadratu w wykonaniu Huntera no ale wiadomo że ten kto ma władze to zawsze siebie wznosi na wyżyny.

  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

mam nadzieje ze zrobie wkrotce walkęhandicap match a w rolach głównych jedyny HHH przeciwko naprawde dobrze dobranej trójce....

 

i mam tesz nadzieje ze dopie.... temu baranowi elegancko bo mnie dobija ten koles...

przez niego te ratingi sa do bani...

 

ileż to mozna mu pozwalać na to!!??

 

tej walki ... jakos nie chce mi sie ogladac jezeli wogole ja zdobędę...

a nie bede sie starał...

 

trzymajcie sie

 

narka


  • Posty:  336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

ja to nic nie bede mowil ale final royal rumble byl juz podobny w 2000roku big show po raz drugi dal sie zrobic w h... ale to jego sprawa ze tak sie daje ,
"Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś wiecej niż talent. Więcej niż władza. Prawie równa się rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj."

  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

amen bracie ... jakby big show... sie nie dawal to by go tak nakierowali... ze bylby niepoonany cos w stylu goldberga w WCW...

 

koles ma potencjał hehe....

 

wypierniczylby wszystkich jakby chciał i mu dali....

 

 

ehhhhhhh


  • Posty:  236
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Mi sie tam gala podobała . Bardzo dobra walka HHH vs HBK ( i niezłe zakończenie)

Batle Royal był chyba najlepszy jaki widziałem za wyjątkiem tego z roku 2001.

Ogulnie rzecz biorąc show na poziomie. :D

ten kto nie ma nic do stracenia zawsze wygrywa

4626133034af1da5dd01ee.jpg


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Rzeczywiście o pierwszych 4 walkach można powiedzieć tylko tyle że się odbyły. Ledwo się zaczynały a już kończyły.

 

Ale Royal Rumble było jednym z najlepszych jakie oglądałem, chyba nikt nie wytypował ostatniej 4. No i Goldberg nie wygrał -)

Retired?

174471322253443c3b65b19.jpg


  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mnie sie osobiscie podobalo tylko RR a tak nic specjalnego :( (moze zmienie zdanie jak zobacze walke HHH z HBK bo tej jeszcze tylko nie draplem :D )

Niektórzy mówią, że jestem leniwy, inni, że po prostu jestem sobą,

Niektórzy mówią, że jestem szalony i chyba zawsze taki będę.

10705701947791dc706fc5.jpg


  • Posty:  2
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2004
  • Status:  Offline

Powiem krótko minęły czasy dobrego wrestlingu (jakn choćby walk Ultimate Warriora z Randy Savage'em, która nota bene trwała ponad 45 minut no i wjaki piękny sposób się zakończyła WWE schodzi na psy i nie ma co ukrywać, że tak nie jest). :(

  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

mam tylko teraz nadzieje ze nie spartolą No Way Out...

jak narazie jest nie najgorzej z zapowiedziami... no ale ... tam wszystko mozliwe !!

 

poczekamy zobaczymy:

HHH - ma przegrac bo robi sie nudny,

Lesnar vs Goldberg - ma dojsc do skutku....

i tak dalej....

 

osobiscie mam kilka pomyslow ktore by sie im przydały...

ale to jusz wybiegam do Wresltemanii...

 

mam nadzieje poprostu ze cos sie zmieni... bo z takim repertuarem to naprawde nie bedzie dobrze z WWE, a tego bym nie chcial jak zreszta i inni tacy tez sie znajdą...

 

piszcie ludzie...

a nie spicie... komentarze sa potrzebne...!!!!!!!!

 

hehe trzymajcie sie... ja jutro mam ciezki dzien wrrrrrrrrrr

 

narka


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Komentarze są potrzebne ale nic nie zmienią w sposobie działania WWE. My nic nie zmienimy nawet jakbyśmy bardzo chcieli (a chcemy). To że WWE ma obecnie nie najlepszy produkt (choć żeby był tragiczny to też nie powiem) to jest tylko i wyłącznie wina szefostwa tej federacji. Promują na siłe gwiazdy takie jak Goldberg tylko nie wiem po co. Widać w sumie brak pomysłu na prowadzenie federacji. Jakbym np. ja był szefem tego fedu to bym zmienił pare rzeczy (np. nie olewałbym niektórych zawodników,co niektórych bym zwołnił bo tylko zajmują po daremno miejsce ,nie prowadziłbym niektórych feudów itp,itd) tylko co z tego że nigdy nie będe szefem WWE. Nic nie zmienimy niestety w WWE :cry: .

P.S Jak uważacie produkt WWE za beznadziejny to po co oglądacie tą federacje. Weźcie sie np. za NWA/TNA ,ROH czy jakieś Japońskie federacje a nie siedźcie i użalajcie sie nad losem WWE bo przeleci wam pare naprawde porządnych fedów z konkretnymi zawodnikami.


  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

chłopie - spokojnie..... kocham WWE i jestem totalnie za nim... ale ostatno dzieja sie dziwne rzeczy .. jak dla mnie - jako fana, niewyobrażalne całkiem...

 

nie to ze nie chce i nie lubie go ogladac - wrecz przeciwnie...

ale czasem trzeba rzucic krytykę....

 

twoja tez sie liczy!

 

co do zwolnien to masz rację, ale nie moga zwolnic wszystkich - nap takich jak Goldberg...

jakby go inaczej promowali to inaczej by to szło... i to samo sie tyczy reszty...

 

pomysłow to im brak - przyznaję...

 

pokłon miszczu i spokojnie hehe

 

pozdrawiam


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Peace :!: :D . Nie ma co sie denerwować to masz akurat racje, zresztą nie miałem wcale na myśli żeby atakować tych co krytykują WWE co to to nie :!: Każdy ma swoje zdanie a jak widze to mamy dosyć podobny pogląd na WWE tak więc wszystko jest OK mam nadzieje :) .Chociaż ostatnimy czasy każdy krytykuje WWE co sie zresztą nie ma co dziwić bo federacja odwala w niektórych sprawach kaszanke. Jednak może sie cosik ruszy bo podobno Royal Rumble z tego roku było bardzo dobre jak mówią niektórzy forumowicze :) tylko musze je zdobyć.

Peace :!: Big Nash :)


  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

takich ludzi to lubie hehe - peace Dejv !!

 

amen bracie...

kocham wrestling i nie przestane...

tak samo jest z WWE...

 

szkoda ze w polsce nie mozna go czynnie uprawiac gdzieś ... bo tak prywatnie to trochę za mało :( ... (mi to nie wystarcza).

 

a co do rumble to sie przyłączam - Jest za...., fa..... i takie wy.... = też mi sie podobało bardzo...

myslalem ze nie pobije nic mojego faworyta - Rumble 2001, ale stało sie.... załuje tylko ze wyleciał Kane tak szybko...

szkoda tez Goldberga, ale to lepiej ze wyleciał... tez moglo zaskoczyc ludzi...

 

także Royal Rumble górą... a teraz czekamy na Wrestlemanię...

 

(tak nawiasem to sporo sie napisze pod tym postem hehe; musze sie przenies niedługo chyba)

 

pozdrawiam ponownie...

 

trzym się Dejv! :) :) :) 8) 8) 8)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      Pod koniec wywiadu dla Fansportu.pl pomiędzy Prezesami zrobiło się bardzo niezręcznie... Dziś o 20:00 na naszym kanale YouTube wywiad z Prezesem Okonskim, w którym ma wyjawić prawdę na temat Arkadiusz Pan Pawłowski, cokolwiek to oznacza. Atmosfera robi się coraz bardziej napięta, a już w sobotę gala - bądźcie z nami! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #284 Data: 12.03.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Fresno, California, USA Arena: Save Mart Center at Fresno State Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz & Tony Schiavone Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • Attitude
      Nazwa gali: wXw We Love Wrestling #65 Data: 09.03.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Oberhausen, Nordrhein-Westfalen, Niemcy Arena: Turbinenhalle 1 Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      1. MJF vs. "Hangman" Adam Page - solidny, intensywny opener, z kilkoma mocnymi spotami i dobrze, wyrównanie rozpisanymi zawodnikami. Wisielec ostatnio przegrywał najważniejsze walki i myślałem, że tutaj też umoczy (np. po interwencji i turnie Danielsa), tak więc mocno zaskoczył mnie finisz i czyste podłożenie MJF-a. Prawda jest taka, że Page potrzebował mocnej wygranej jeżeli teraz mają go promować i ma coś znaczyć w angle'u ze stajnią Moxa, tak więc booking był tutaj logiczny. MJF-owi za wiele i tak przez to nie ubyło. Sama walka wciągająca. Bardzo dobrze mi wjechała jako opener. 2. Mercedes Moné (c) vs. Momo Watanabe - nie kupiła mnie ta walka. I to już nawet nie to, że nie trawię Moneciary i podkładania jej kolejnego tabuna rywalek. Po prostu jak dla mnie to nie było chemii ringowej pomiędzy tą dwójką, przez co walka się ciągnęła i byłem kompletnie "obok niej". Męczące starcie. Musiałem kilka razy cofać, bo łeb mi poleciał. 3. Swerve Strickland vs. Ricochet - no i ta waleczka rozbudziła mnie na dobre. Świetnie rozpisany jeden i drugi, liczne zmiany przewag, kontry i kick outy po najcięższych działach. Do tego, do końca nie było wiadome, kto to ugra, bo tak tu rozpisali Nanę, że mógł się on przyczynić do przegranej swojego podopiecznego. O takie walki właśnie nic nie robiłem! 4. Kazuchika Okada (c) vs. Brody King - źle rozpisana walka, której booking był jednym wielkim spoilerem. Nie żeby się to źle oglądało, bo dla mnie demolki Brodatego Kinga - są zawsze na propsie, ale kiedy słabiej wypromowany pretendent, przez większość czasu tak poniewiera Mistrzem, to wiadome, że wygrana tym bardziej nie jest mu tu pisana. Szkoda, bo przy bardziej przemyślanym bookingu, szło sporo więcej z tej walki wyciągnąć. 5. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Outrunners (Turbo Floyd and Truth Magnum) - tygodniówkowe starcie, gdzie pretendenci byli bez szans, a Mistrzowie mieli wypaść mega-mocno. Szkoda czasu z czymś takim na PPV. 6. "Timeless" Toni Storm (c) vs. Mariah May - o, kurwa! Babeczki zrobiły pierwszej klasy rzeźnię, montując krwawy spektakl. Świetnie odgrywały tą nienawiść, wręcz się czuło, że pragną się tam pozabijać. Chemii więcej niż w McDonald'sie. Szkoda, że pas nie wrócił do Majki (przewidywałem zdradę Lexa Luthera). Uważam, że nie dali jej w pełni wykorzystać potencjału jako Mistrzyni. Sztormiaczka przed ich feudem, wymiotła większość poważnych rywalek i dawanie jej ponownie pasa jest dla mnie trochę dziwnym zagraniem. Co do samej walki - sztos. Wjechała jak zimny browar w gorący, letni dzień. 7. Konosuke Takeshita (c) (with Don Callis) vs. Kenny Omega - podchodząc do tej walki chyba jednak nie wziąłem pod uwagę tego, po jak ciężkich problemach zdrowotnych wraca Kenny. Widać po nim było, że wydolnościowo to nie jest już to samo co kiedyś i miało to przełożenie na tempo walki, które momentami mocno zwalniało. Pomimo tego, pojedynek i tak był dobry, ponieważ taka dwójka nigdy nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. Były niezłe kontry, solidne spoty i ogólnie było widowiskowo, tylko to tempo... No, Omega przyzwyczaił nas do większych fajerwerków pod tym kątem. Konus przegrywa przez rolkę, tak więc jakiejś wielkiej ujmy mu to nie przynosi. Cholera, rozumiem skąd taka a nie inna forma Omegi, ale skłamałbym mówiąc, że nie spodziewałem się więcej po tym zestawieniu (chociaż ogólnie walka i tak mi się podobała). 8. Will Ospreay vs. Kyle Fletcher - ta dwójka już udowadniała, że potrafi zrobić zajebistą walkę i tutaj także stanęli na wysokości zadania. Było sporo szaleństwa, popierdolone spoty, konkretny hardcore i stiff'owe akcje. Obaj zostali rozpisani prze-kozacko i Ospraey świetnie wypromował Fleczka, który z mało znanego tagowego zawodnika, wyrósł na mocnego singla, zajebiście odgrywającego heela. Podobał mi się finisz, gdzie Angol pokonuje Młodego, ale go nie potrafi finalnie "złamać" (ten do samego końca go przeklina i mu złorzeczy). Tiger Driver był tu wręcz konieczny, żeby ta historia dostała odpowiednią kropkę nad "i". Świetna walka, z zajebistą chemią ringową pomiędzy tą dwójką. 9. Jon Moxley (c) vs. Cope - serio w walce wieczoru odjebali takie gówno, po tak kozackim co-main evencie? Było wolno, nudno i bez czegokolwiek, co na dłużej potrafiłoby mnie wkręcić w to starcie. Serio wrzucili Yutę, jako to "zaskoczenie" po której stronie opowie się Skos? Próbowali zaskoczyć też finiszem (spierdolili kontrakt Cage'a chyba tylko po to, żeby Edge nie musiał jobnąć bezpośrednio Mox'owi), a wyszło kuriozalnie. Mox jest po 3 Spearach, a Chrystek atakuje Copelanda, zamiast wyjebać go z ringu i pinować Jona? Jedyny plus, że Mox obronił pas, bo z tytułu powinien go skroić ktoś młody i perspektywiczny, kogo by to wyjebało na orbitę pushu (vide: Ospraey), a nie stare dziady, pokroju Edge'a czy Chrześcijanina. Chujowy main event, kompletnie zjebany pod kątem bookingu (nudny i ciągnący się jak wóz z węglem) i tym bardziej wkurwiający, że ta dwójka potrafi zmontować dobry pojedynek. Reasumując - mocno nierówne PPV, gdzie 5 wartych obejrzenia walk, przeplatało się z 4 słabiakami. Arytmetycznie wychodzi mi 3,5/6, ale wyjebane walki takie jak Antośki i Majki oraz Willa i Fleczka (oraz pozostałe trzy z tamtej piątki, które mi mocno wjechały), powodują, że daje naciągane 4=/6. Na więcej nie jestem w stanie naciągnąć. Zjebany main event, po którym sporo sobie obiecywałem, skutecznie mi to uniemożliwia.   Niestety amigo, jak gala nie wypada w weekend (z soboty na niedzielę), to w tygodniu słabo u mnie z czasem, żeby móc ciurem poświęcić ponad 4h. Wieczorami jestem za bardzo dojebany i często wyłapuje KO podczas oglądania
    • Grins
      Nic tak bardziej nie wkurwia niż mistrz który ma wszystkich w dupie i się nie pojawia xD zawsze może wygłosić promo w którym powie że ma już w dupie fanów bo oni wiecznie wykrzykiwali " Cena Sucks " i będzie się pojawiał kiedy będzie miał na to ochotę  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...